Reklama

Trwa klasyczna wojna nerwów, na dość żenującym poziomie, rodem ze szkoły podstawowej, gdy to jeden kogucik krzyczy do drugiego: „chcesz się bić”, a tamten odpowiada: „no chcesz się bić, chcesz?”. Durczok wykonał wszystko, co mógł wykonać w swojej beznadziejnej sytuacji. Na początku milczał jak zaklęty licząc, że sprawa rozejdzie się po kościach i pozostanie plotką na zawsze, w dodatku bez nazwisk, ale z samymi aluzjami. Gdy się okazało, że nazwisko Durczoka wypłynęło i to za sprawą jakiegoś internetowego felietonisty, który na dodatek ma prawomocny wyrok za znieważanie świętego Jerzego od Puszki, sprawy nabrały drugiego tempa. Na początek pan Kamil poleciał Sawicką, usłyszeliśmy rzewną historię z „człowiekiem zdemolowanym psychicznie” w roli głównej. Potem agencja PR zadbała o kilka pozytywnych artykułów, a Durczoka wysłała na odpoczynek do szpitala. W między czasie działa komisja TVN i nie jest żadną tajemnicą, że w znanej stacji istnieją dwa obozy. To znaczy jest taką sama tajemnicą, jak plotkowanie, które miało miejsce kilka tygodni temu. Wiem z tych samych źródeł, które informowały kogo dotyczy publikacja „Wprost”, że korytarze TVN żyją spekulacjami odnoszącymi się do liderów obozów. Po TVN niesie się szmer, że naczelną zwolenniczką redaktora Durczoka jest Katarzyna Kolenda-Zeleska, bo jej przyjaciółka, niejaka Monika Janowska- Mleczko to szefowa Point of View, agencji PR obsługującej problemy Durczoka. W obozie Kolendy-Zalewskiej miały się znaleźć jeszcze inne koleżanki i koledzy dobrze wspominający pana Kamila, choćby Omena Mensah, Jakub Sobieniowski, czy Jarosław Kuźniar. Po drugiej stronie, co ciekawe, w roli liderek też mamy panie chociaż niekoniecznie ze sobą zaprzyjaźnione i motywowane wspólnym interesem. Pierwszą jest Justyna Pochanke, drugą Jolanta Pieńkowska. Obóz przeciwników Durczoka liczniejszy i wyposażony w równie znane nazwiska, jak Krzysztof Skórzyński na przykład. Tyle się dzieje za parawanem ustaleń komisji, według moich źródeł.

Opisana wersja wydarzeń dobrze się komponuje z publiczną wypowiedzią znanej „etyczki” Magdaleny Środy. W programie u Lisa przecudnej urody feministka powiedziała wprost, że rozmawiała ze „środowiskiem” i wszyscy wiedzieli, co się dzieje, każdy znał nazwiska głównych bohaterów skandalu opisanego przez „Wprost”. Jednocześnie w tym samym programie było widać, jak się towarzystwo czai i mówi półsłówkami, co ma jedną przyczynę – gra nerwów. I teoretycznie jest się czego bać. Durczok zatrudnił solidnie umocowaną agencję PR i mecenasa, dla którego Sąd Najwyższy na kilka minut uruchomił zupełnie nowe prawo w Polsce, całkowicie znoszące obowiązujący porządek prawny. W Polsce dominuje naczelna zasada „dochodzenia do prawdy materialnej”, która jest całkowitym zaprzeczeniem amerykańskich „owoców z zatrutego drzewa”. Mimo wszystko Dubois, wcześniej przegrywając w sądach dwóch kolejnych instancji, doprowadził do uniewinnienia w sądzie apelacyjnym i oddalenia kasacji wniesionej przez prokuraturę. Sąd Najwyższy nie mogąc podważyć prawdy materialnej powołał się na nieistniejące w Polsce prawo i podtrzymał wyrok Sądu Apelacyjnego. Tym samym Beata Sawicka, która na oczach całej Polski przyjęła łapówkę i obiecała „kręcić lody na szpitalach” została uniewinniona. Robi wrażenie? Na kolegach dziennikarzach i przede wszystkim ofiarach Durczoka z całą pewnością. Trzy „chcesz się bić” zostały wysłane z obozu Durczoka: biedny miś Kamil „zdemolowany psychicznie”, poważna agencja PR broniąca złej sprawy i najmocniejsze ostrzeżenie w postaci pozwów, ale nie takich sobie, tylko sporządzonych przez samego cudotwórcę Dubois. Sporo, żeby przestraszyć nie tylko ofiary zachowań Durczoka, ale kolegów z branży, którzy są bardzo odważni dopóki za procesy płaci redakcja.

Reklama

Dlatego też Dubois wykonał dodatkowy manewr i zapowiedział pozwy wobec dziennikarzy. Sprytne prawda? Nawet bardzo, bo mecenas Durczoka przy okazji podpowiada krytykom swojego klienta, jak mogą uniknąć kłopotów. Recepta jest prosta, na liście pozwanych znajdziemy tylko redakcję i dziennikarzy „Wprost”, chociaż o molestowaniu i mobbingu otwartym tekstem pisała Agnieszka Kublik z „Wyborczej”, Ewa Wanat w „Newsweeku” i Środa w kilku miejscach, o sobie nie wspomnę. W jaki sposób czytać sygnał od Dubois? Bardzo prosto, nie będziemy wam robić przykrości szanowni koledzy z branży dziennikarskiej i interwentowi publicyści, jeśli przestaniecie powtarzać te „bzdury” za okropnym „Wprost”. Dubois z jednej strony najmocniej dyscyplinuje ofiary Durczoka, z drugiej wysyła mocne ostrzeżenie do wszelkich redakcji, jednocześnie proponuje kompromis. Uda się? Oczywiście, że się nie uda i mówię to z pozycji człowieka, który przez podobne procedury przechodził ponad 3 lata. Jedyną rozsądną odpowiedzią na strategię Durczoka i jego mecenasa jest kontratak, co niniejszym czynię. Tygodnik „Wprost” ustalił FAKTY na temat zachowań Kamila Durczoka, który traktował ludzi jak śmieci, publicznie poniewierał i upokarzał. Pewne jest również to, że Durczok dopuszczał się szeregu chamskich uwag o podtekście seksualnym, które przez całe lata stacja TVN i zaproszeni goście przedstawiali jako podręcznikowe molestowanie, do momentu gdy się nie okazało, że szef „Faktów” był klasyczny. Durczoka nic nie uratuje, chociaż Dubois i agencja PR stają na głowie. Jego szanse na powrót są żadne, o ile w krótkim czasie do „Wprost” dołączą inni dziennikarza o znanych nazwiskach, co się właśnie dzieje.

Dubois popełnia grzech pychy i powiela taktykę procesowa, którą zastosował przy Sawickiej, ale ta łatwizna nie zagra. Zapomina mecenas, że Sawicka była „wygodną medialnie” ofiarą krwiożerczej IVRP i „obciachowego” agenta Tomka. Teoretycznie „Wprost” znienawidzony przez „poważne” media z Latkowskim, czy Majewskim na czele, mógłby robić za IVRP, tylko jest pewien problem. Mecenas Dubois może sobie pogrywać sztuczkami na poziomie podstawówki z „Wprost”, „Faktem”, Latkowskim i Majewskim, ale z TVP, GW, Newsweekiem, Lisem, Kublik, Pohanke, Pieńkowską, Żakowskim sobie nie pogra. Mało tego, jeśli Durczok i jego mecenas nie zmienią swojej agresywnej strategii, Dubois skończy jak Giertych, a Durczok jak Nowak „udający mniej mądrego”. Przy wsparciu tak zwanych nazwisk, które zaczną wprost atakować Durczoka, niejedna panienka i drugorzędny dziennikarz nagle nabierze odwagi i zgłosi się do prokuratury, raz, żeby się odegrać, dwa, żeby stać się znanym. Po zwrocie akcji zwolennicy Durczoka usuną się w cień i zamilkną, a jak znam życie szybko zaczną się zaprzyjaźniać z nowym szefostwem. O tym, że mam rację świadczy dobitnie wypowiedź Dubois, na mój temat:

Pierwsza wypowiedź pana Durczoka była wywołana emocjami, bo bloger Matka Kurka jako pierwszy wskazał go z nazwiska. Natomiast za chwilę to samo zrobił „Wprost”. Nie wykluczam, że pozew przeciwko Piotrowi Wielguckiemu zostanie złożony, natomiast jesteśmy w tej chwili skoncentrowani na podmiocie, który dokonał głównych zniesławień. Jak uporamy się z tą praca to podejmiemy decyzję co do pomniejszych…

Słabe, strasznie słabe. Mecenas i jego klient doskonale wiedzą, że na mnie tanie sztuczki wrażenia nie robią, jeszcze bardziej precyzyjnie zdają sobie sprawę, że świadków i ofiar zachowań Durczoka jest kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt. Redakcje i dziennikarze boją się iść na pierwszy ogień, czekając na przetarcie szlaku. Tyle, że szlak jest dawno przetarty i jak trzeba będzie bez najmniejszych zahamowań opublikuje kolejne materiały spływające na moją skrzynkę. Oni atakują, bo się po prostu boją i nie o koniec kariery Durczoka, co jest przesądzone, ale odpowiedzialność karną, której niekoniecznie pan redaktor uniknie. Identycznie zachowywał się Owsiak z Zagajewskim i przegrali swoje, by za chwilę przegrać wszystko. Nie moja sprawa, bo jak widać panowie uciekli z frontu po kliku zdecydowanych replikach, ale jeśli miałbym coś doradzać „środowisku” to zdecydowaną odpowiedź na „strachy” mecenasa, która pozwoli ofiarom poczuć na tyle mocne wsparcie, że zgłoszą się do odpowiednich organów opisując pod rygorem art. 233 i 234 kk, przebieg zdarzeń. Nie ma się kogo bać, Durczok jako niebezpieczny przeciwnik przestał istnieć, zresztą wysyłane sygnały są sprzeczne. Dubois „straszy”, Durczok błaga o litość i śle pożegnalny list do swoich kolegów, odwołując się do jednej wspólnej rodziny (żenada). Komisja TVN nie może dopuścić do powrotu Durczoka, wszyscy to wiedzą i ta decyzja prawdopodobnie zapadła, stąd też nagłe ozdrowienie, oddanie się do dyspozycji i list do koleżeństwa. Pan redaktor walczy o resztki swojego istnienia w zawodzie, chce doprowadzić do takiego stanu, w który po pierwsze nie zostanie oskarżonym, pod drugie odejdzie z TVN w wyniku porozumienia stron, by po trzecie mógł za parę miesięcy dostać pół etatu w podrzędnym medium. W tym celu wspólnie z mecenasem Dubois odgrywają szkolny teatrzyk pt. „Chcesz się bić?”.

Reklama

40 KOMENTARZE

  1. Ludzie przestańcie wymyślać
    Ludzie przestańcie wymyślać tysiące rzeczy, komplikować sprawy proste i stwarzać problemy głównie sobie. Portal kontrowersje.net, jak każdy inny portal usiłujący zarobić na swoje utrzymanie ma prawo korzystać z dostępnych, LEGALNYCH, form finansowania. Na kontrowersje.net od lat są dostępne dwie formy wsparcia. Jeden to dobrowolny “abonament”, który jest wpłacany na konto FIRMOWE, zatem podlega pełnej fiskalizacji, opodatkowaniu i księgowaniu. Drugi to darowizna w systemie PayPal zgodna z polskim prawem i objęta kwotami wolnymi od podatku. W całej dotychczasowej historii istnienia portalu nie przekroczyłem kwoty wolnej od podatku w PayPal, a “abonament” co do grosza jest rozliczany z US. Podsumowując, proszę nie tworzyć żadnych teorii, cudownych rozwiązań i innych lęków nie budować. Kto ma ochotę może wesprzeć portal poprzez:

    a) wpłatę na firmowe konto z tytułem “abonament”.
    b) darowiznę w systemie PayPal z tytułem “darowizna”.

    Nie wpisujemy żadnych “depozytów”, “hien” i innych wynalazków, bo i tak wszystkie takie przelewy będą natychmiast zwracane.

    Co do trolli od Owsiaka, którzy ANONIMOWO, takie chojraki, “doniosły” na policję, to powiem wprost. Jeśli tylko mi starczy czasu, bo mam się czym zajmować, to zgłoszę do prokuratury przestępstwo z art, 234 kk, czyli składanie fałszywych oskarżeń. To zawiadomienie idealnie wyznacza poziom moralny i intelektualny fanatyków WOŚP. W myśl artykułu 57 KW, wykroczenie polega na organizowaniu zbiórki publicznej, co oznacza konieczność zgłoszenia takiej “akcji” do MAiC. Innym wykroczeniem jest zapłata za skazanego.

    Żaden z tych przypadków nie ma miejsca. Nie organizuję żadnej zbiórki, nikogo nie namawiam do wpłaty kary za mnie. Przeciwnie, napisałem, żeby nie robić spustoszenia w budżecie rodzinnym i żadnych głupstw, ku radości trolli. Natomiast prośbę o wsparcie portalu, w wymienionych formach, przede wszystkim “abonament”, mogę sobie spisywać trzy razy na godzinę, czego jak wiadomo nie robiłem w przeszłości robić nie zamierzam,. Słowem nie ma powodu do żadnych obaw, nikt tu nie złamał prawa, ale jednocześnie proszę ludzi, którzy nie wiedzą w czym problem, aby nie sprzedawali ludziom niemądrych pomysłów i nie podpowiadali głupich rozwiązań. Jestem wdzięczny za każde wsparcie Portalu, zawsze to powtarzałem, ale w tej chwili nie potrzebuję żadnych środków na prowadzenie spraw sądowych. Doprowadzę sprawę Owsiaka do końca, bez względu na prowokacje i presje, których było i jeszcze będzie dziesiątki.

  2. Ludzie przestańcie wymyślać
    Ludzie przestańcie wymyślać tysiące rzeczy, komplikować sprawy proste i stwarzać problemy głównie sobie. Portal kontrowersje.net, jak każdy inny portal usiłujący zarobić na swoje utrzymanie ma prawo korzystać z dostępnych, LEGALNYCH, form finansowania. Na kontrowersje.net od lat są dostępne dwie formy wsparcia. Jeden to dobrowolny “abonament”, który jest wpłacany na konto FIRMOWE, zatem podlega pełnej fiskalizacji, opodatkowaniu i księgowaniu. Drugi to darowizna w systemie PayPal zgodna z polskim prawem i objęta kwotami wolnymi od podatku. W całej dotychczasowej historii istnienia portalu nie przekroczyłem kwoty wolnej od podatku w PayPal, a “abonament” co do grosza jest rozliczany z US. Podsumowując, proszę nie tworzyć żadnych teorii, cudownych rozwiązań i innych lęków nie budować. Kto ma ochotę może wesprzeć portal poprzez:

    a) wpłatę na firmowe konto z tytułem “abonament”.
    b) darowiznę w systemie PayPal z tytułem “darowizna”.

    Nie wpisujemy żadnych “depozytów”, “hien” i innych wynalazków, bo i tak wszystkie takie przelewy będą natychmiast zwracane.

    Co do trolli od Owsiaka, którzy ANONIMOWO, takie chojraki, “doniosły” na policję, to powiem wprost. Jeśli tylko mi starczy czasu, bo mam się czym zajmować, to zgłoszę do prokuratury przestępstwo z art, 234 kk, czyli składanie fałszywych oskarżeń. To zawiadomienie idealnie wyznacza poziom moralny i intelektualny fanatyków WOŚP. W myśl artykułu 57 KW, wykroczenie polega na organizowaniu zbiórki publicznej, co oznacza konieczność zgłoszenia takiej “akcji” do MAiC. Innym wykroczeniem jest zapłata za skazanego.

    Żaden z tych przypadków nie ma miejsca. Nie organizuję żadnej zbiórki, nikogo nie namawiam do wpłaty kary za mnie. Przeciwnie, napisałem, żeby nie robić spustoszenia w budżecie rodzinnym i żadnych głupstw, ku radości trolli. Natomiast prośbę o wsparcie portalu, w wymienionych formach, przede wszystkim “abonament”, mogę sobie spisywać trzy razy na godzinę, czego jak wiadomo nie robiłem w przeszłości robić nie zamierzam,. Słowem nie ma powodu do żadnych obaw, nikt tu nie złamał prawa, ale jednocześnie proszę ludzi, którzy nie wiedzą w czym problem, aby nie sprzedawali ludziom niemądrych pomysłów i nie podpowiadali głupich rozwiązań. Jestem wdzięczny za każde wsparcie Portalu, zawsze to powtarzałem, ale w tej chwili nie potrzebuję żadnych środków na prowadzenie spraw sądowych. Doprowadzę sprawę Owsiaka do końca, bez względu na prowokacje i presje, których było i jeszcze będzie dziesiątki.

  3. Po tym już się nie mogłam skupić
    "W programie u Lisa przecudnej urody feministka" !!! Uhaha!
    Przepraszam, że nie na temat ale Środzina zakochała się w x. Oko – głównym homofobie i gejożercy : 
    "
    "Ksiądz Dariusz Oko mnie fascynuje. Jest wielkim obrońcą dzisiejszego Kościoła, a zarazem uosobieniem ideału członka medialnej debaty: przystojny, opanowany, szybko ripostujący, z masą "argumentów" i "naukowych" badań wyciąganych z rękawa oraz z ogromną fantazją narracyjno-wizyjną. (…) Korzysta z internetu, ma nagrania swoich fascynujących wystąpień na YouTubie, jeździ samochodem, bo musi szybko się przemieszczać, by podołać licznym zamówieniom na antygenderowe performance, które organizują mu w całej Polsce. (…) Jednocześnie Oko umie na tej walce precyzyjnie budować swoją karierę."

    http://www.tvn24.pl/kropka-nad-i,3,m/im-bardziej-ludzie-sa-wierzacy-tym-bardziej-szanuja-zony,518064.html

  4. Po tym już się nie mogłam skupić
    "W programie u Lisa przecudnej urody feministka" !!! Uhaha!
    Przepraszam, że nie na temat ale Środzina zakochała się w x. Oko – głównym homofobie i gejożercy : 
    "
    "Ksiądz Dariusz Oko mnie fascynuje. Jest wielkim obrońcą dzisiejszego Kościoła, a zarazem uosobieniem ideału członka medialnej debaty: przystojny, opanowany, szybko ripostujący, z masą "argumentów" i "naukowych" badań wyciąganych z rękawa oraz z ogromną fantazją narracyjno-wizyjną. (…) Korzysta z internetu, ma nagrania swoich fascynujących wystąpień na YouTubie, jeździ samochodem, bo musi szybko się przemieszczać, by podołać licznym zamówieniom na antygenderowe performance, które organizują mu w całej Polsce. (…) Jednocześnie Oko umie na tej walce precyzyjnie budować swoją karierę."

    http://www.tvn24.pl/kropka-nad-i,3,m/im-bardziej-ludzie-sa-wierzacy-tym-bardziej-szanuja-zony,518064.html

    • Podejrzewam to co piszę od 2
      Podejrzewam to co piszę od 2 tygodni – TVN na sprzedaż… A Durczok jest jego twarzą… Jak do tego dodać osttnie wyniki oglądalności to to sie jakoś spina…
      A przy okazji Lisy i Żakowskie same wiedzą (wczoraj dali dowód) co je czeka w razie niesubordynacji…

      • wartosć podrecznego celebryty
        Możliwe. Jednak wierny telewidz trochę wprawdzie popłakał po durczoku, lecz po tygodniu mu przejdzie. Tylu tam jest równorzędnych celebrytów do oglądania.
        Czy brak Durczoka obniżył dochody TVN?
        Jeśli nie, to as "ma w dupę na całego".

      • to się klei…
        Możliwe, że Kamilek jest tutaj pionkiem w grubszej grze. Ktokolwiek chce kupić TVN i ktokolwiek jest najlbiżej sukcesu chętnie obniży kwotę jaką będzie musiał zapłacić. Akcje TVNu zwyżkują, droższe były tylko przed upadkiem Lehmanna. wiadomo,ze jak ktoś się dogaduje na pakiet kontrolny to nie kupuje ich po giełdowej cenie, ale cena rynkowa naq pewno stanowi silną kartę przetargową. Jeśli o to chodzi to można się spodziewać więcej "syfu", bo póki co niespecjalnie ostatnie wydarzenia wpłynęły na kurs akcji TVN.

    • Podejrzewam to co piszę od 2
      Podejrzewam to co piszę od 2 tygodni – TVN na sprzedaż… A Durczok jest jego twarzą… Jak do tego dodać osttnie wyniki oglądalności to to sie jakoś spina…
      A przy okazji Lisy i Żakowskie same wiedzą (wczoraj dali dowód) co je czeka w razie niesubordynacji…

      • wartosć podrecznego celebryty
        Możliwe. Jednak wierny telewidz trochę wprawdzie popłakał po durczoku, lecz po tygodniu mu przejdzie. Tylu tam jest równorzędnych celebrytów do oglądania.
        Czy brak Durczoka obniżył dochody TVN?
        Jeśli nie, to as "ma w dupę na całego".

      • to się klei…
        Możliwe, że Kamilek jest tutaj pionkiem w grubszej grze. Ktokolwiek chce kupić TVN i ktokolwiek jest najlbiżej sukcesu chętnie obniży kwotę jaką będzie musiał zapłacić. Akcje TVNu zwyżkują, droższe były tylko przed upadkiem Lehmanna. wiadomo,ze jak ktoś się dogaduje na pakiet kontrolny to nie kupuje ich po giełdowej cenie, ale cena rynkowa naq pewno stanowi silną kartę przetargową. Jeśli o to chodzi to można się spodziewać więcej "syfu", bo póki co niespecjalnie ostatnie wydarzenia wpłynęły na kurs akcji TVN.

  5. Blog roku 2014!
    Chyba najlepszy komentarz jaki czytalem dodany przez uzytkownika "abc" na Interii:

    "Niszowe, bezpieczne tematy w kraju w którym zaczyna buzować niezadowolenie, po prostu pycha , odwalamy temat i do przodu . Blogerzy dotykający wrzodów tego systemu, upartego odwracania kota ogonem wielkie WON . Napinajcie się dalej w tym niczym ".

  6. Blog roku 2014!
    Chyba najlepszy komentarz jaki czytalem dodany przez uzytkownika "abc" na Interii:

    "Niszowe, bezpieczne tematy w kraju w którym zaczyna buzować niezadowolenie, po prostu pycha , odwalamy temat i do przodu . Blogerzy dotykający wrzodów tego systemu, upartego odwracania kota ogonem wielkie WON . Napinajcie się dalej w tym niczym ".

  7. Blog roku 2014! number 2
    Czy Wy czytaliscie o czym nagrodzeni blogerzy pisza? Wszystko ladne, gladkie, ulizane, grzeczne do bolu i oczywiscie political correctness. Nie bede wymienial z nazwiska, bo lepiej spuscic zaslone milosierdzia. Skoro nawet w blogosferze mamy promocje idiotyzmu to jest bardzo zle. Durnie ksztaltuja gusta a drugie durnie to polykaja. O Matko, jakich czasow dozylismy…

  8. Blog roku 2014! number 2
    Czy Wy czytaliscie o czym nagrodzeni blogerzy pisza? Wszystko ladne, gladkie, ulizane, grzeczne do bolu i oczywiscie political correctness. Nie bede wymienial z nazwiska, bo lepiej spuscic zaslone milosierdzia. Skoro nawet w blogosferze mamy promocje idiotyzmu to jest bardzo zle. Durnie ksztaltuja gusta a drugie durnie to polykaja. O Matko, jakich czasow dozylismy…

  9. W nawale zajęć, zapomniałem
    W nawale zajęć, zapomniałem na śmierć o “Szmelcu Roku”. Dziękuję za wszystkie głosy i mimo wszystko koszty poniesione na sms-y. Udało się znów ośmieszyć całe to przedsięwzięcie i “towarzych”, ale sądzę, że więcej takich akcji nie będziemy organizować, bo zwyczajnie przestały być potrzebne. Dzięki Użytkownikom portalu publikowane treści przedostają się do obiegu w wystarczającej sile i nie ma sensu się włóczyć po ustawianych “konkursach”. Celem zawsze było wypromowanie ważnych artykułów, to się udało z nawiązką i możemy sobie pozwolić na komfort olewania tandety. Dziękuję raz jeszcze.

    • Kontrowersje.net stają się
      Kontrowersje.net stają się medium opiniotwórczym. Cytowalność rośnie.

      Istnieją badania pokazujące liczbę cytatów z danego medium. Może ktoś, kto ma dostęp mógłby sprawdzić liczby dla Kontrowersje.net.

  10. W nawale zajęć, zapomniałem
    W nawale zajęć, zapomniałem na śmierć o “Szmelcu Roku”. Dziękuję za wszystkie głosy i mimo wszystko koszty poniesione na sms-y. Udało się znów ośmieszyć całe to przedsięwzięcie i “towarzych”, ale sądzę, że więcej takich akcji nie będziemy organizować, bo zwyczajnie przestały być potrzebne. Dzięki Użytkownikom portalu publikowane treści przedostają się do obiegu w wystarczającej sile i nie ma sensu się włóczyć po ustawianych “konkursach”. Celem zawsze było wypromowanie ważnych artykułów, to się udało z nawiązką i możemy sobie pozwolić na komfort olewania tandety. Dziękuję raz jeszcze.

    • Kontrowersje.net stają się
      Kontrowersje.net stają się medium opiniotwórczym. Cytowalność rośnie.

      Istnieją badania pokazujące liczbę cytatów z danego medium. Może ktoś, kto ma dostęp mógłby sprawdzić liczby dla Kontrowersje.net.