Reklama

Warto na krótką chwilę oderwać się od ocen politycznych i popatrzeć na wybory prezydenckie z perspektywy sportowej, intelektualnej, czy też estetycznej. Tyle wystarczy, aby zobaczyć, że mamy do czynienia z dwoma przeciwnościami. Po jednej stronie inteligentny, młody, elokwentny i fizycznie atrakcyjny Andrzej Duda, po drugiej zgnuśniały niezguła, senny i ociężały niedojda bez wąsa. Nie wierzę, że w to, że zwolennicy Komorowskiego nie widzą z kim mają do czynienia, muszą widzieć, ale polityczne otępienie i parę innych czynników decyduje o ich wyborach. Jeśli nawet pomyliłem się co do oceny i preferencji intelektualnych i estetycznych to z całą pewnością nie pomylę się w innej kwestii, decydującej o wszystkim. Komu w Polsce, a tym bardziej na świecie mogłoby zależeć na mądrym, bezkompromisowym prezydencie, który ślepo jest zapatrzony w polski interes i bezpieczeństwo? Garstce idealistów, grupie emerytów, paru procentom młodych, którzy chcą w Polsce pozostać i to cały elektorat. Zupełnie inne kryteria ma armia urzędasów, 100 najbogatszych Polaków, aktorzy, media i przede wszystkim liczące się kraje na świecie. Od Berlina do Moskwy i od Paryża po Waszyngton, we wszystkich gabinetach politycznych wybory wygrałby Komorowski. Szacowanie szans i nadziei na wygraną z prostym jak drucik Bronisławem zwykle sprowadza się do lokalnych problemów: wolne media, fałszerstwa wyborcze i talk dalej. Niestety problem jest znacznie poważniejszy i obawiam się, że w tej chwili Polska przypomina Ukrainę na rok przed upadkiem Janukowycza. Światowi gracze dbają by kraje takie jak dawne demoludy, czy afrykańskie republiki posiadające diamenty, były zarządzane przez ustawnych, skorumpowanych albo po prostu głupich polityków, których da się formować jak plastelinę.

Naturalnie interesy mocarstw są sprzeczne, czego doniosłym przykładem jest właśnie Ukraina. U naszych sąsiadów doszło do kolejnej rewolucji ponieważ marionetka Putina wpadła w potrzask zastawiony przez kilka stref wpływów: Moskwa, Bruksela, USA. Wszyscy od Janukowycza chcieli tego samego, a on mógł oddać Ukrainę tylko jednemu graczowi. Wybrał najgorzej jak mógł i ledwie uszedł z życiem, o losach Ukrainy szkoda wspominać, bo to jeszcze nie koniec tragedii. Komorowski jest wierną kopią swojego ukraińskiego kolegi, z którym się zresztą chętnie spotykał. On nie pyta o jaki interes Polski chodzi, on się całymi dniami zastanawia na jednym. Jakim sposobem pogodzić interesy: Moskwy, Berlina, Brukseli, Waszyngtonu, aby żadnemu kontrahentowi krzywdy nie zrobić. I w tym niestety Komorowski z całą resztą są genialni. Tylko ostanie decyzje pokazują, że Bronek potrafi pogodzić Waszyngton z Moskwą i Paryż z Berlinem. Od Francuzów kupuje złom za taką kasę, której nie zapłacił by nikt inny. Od Amerykanów kupi inny złom, którym będzie można strzelać do gołębi, a nie Iskanderów. Na koniec kupi niemiecki złom pływający pod wadą, bo na powierzchni wstyd się z tym pokazać i nie będzie się też upominał o normalne ceny gazu, czy nie daj Boże wrak i skrzynki. Każdy kontrahent ma swój biznes do zrobienia, co teoretycznie tworzyć powinno naturalne konflikty, ale jedno kontrahentów łączy. Moskwa, Berlin, Bruksela, Waszyngton zgodzą się na wiele rozwiązań, ale nigdy nie zaakceptują polskiej władzy realizującej polskie interesy, bo to jest absolutnie sprzeczne z ich finansowymi i politycznymi biznesami.

Reklama

Taka jest skala trudności, która sprawia, że Bronek może sobie otwierać 1000 nieistniejących obwodnic, 2000 razy wskakiwać na krzesło i 3000 razy błaźnić się na dowolne sposoby. Ktokolwiek w Polsce zadeklaruje, że będzie dbał o Polskę i Polaków zostanie zjedzony przez tutejsze sitwy dysponujące odpowiednimi środkami i przez potęgi światowe, które wprawdzie na Polsce robią takie sobie interesy, ale nie mogą pozwolić na tworzenie niebezpiecznych precedensów. Obowiązkiem przyzwoitego i myślącego Polka jest przeciwstawienie się temu odgórnie zaplanowanemu „porządkowi”, trzeba krzyczeć, trzeba głosować, trzeba robić swoje, ale z pełną świadomością, że podtrzymywana patologia ma znacznie rozleglejsze korzenie niż się naiwnie wydaje. Pierwszym krokiem do postawienia spraw na właściwym miejscu jest przekonanie samych Polaków, że ich interes jest najważniejszy. Czy taka świadomość jest dominująca, śmiem wątpić i nie potrzeba do wygranej Komorowskiego, Tuska, czy innej Kopacz żadnych fałszerstw, czy przewagi mediów. Wszystko jest możliwe, pod warunkiem, że robi się cokolwiek we właściwym kierunku. Robi się?

Reklama

50 KOMENTARZE

  1. Dobry tekst Matko i rzeczywiście celny skoro w ostatnich latach
    bardzo wyraźnie widać, że z polskimi jurgieltnikami, zdrajcami i idiotami z PO nasz teoretycznie istniejący kraj po 8 latach jest jak przed Reczpospolita przed rozbiorami plus chuj i dupa. Gdybym był Dudą to spotkałbym się z ambasadorem USA, i wicie rozumicie – jak wygram to zamiast francuskich wiatraków kupimy wasze Blackhawki itp.

    A co do Bronka to nie wiem czy to naprawdę taki półdebil jak go malują czy po prostu bardzo dobrze udaje. W końcu w początkowej fazie kariery Stalina nikt nie poważał i się z niego kumple nabijali, po latach jego było na wierzchu.

    • eeeeeee…tam
      piszesz m.in.  …"gdybym byl dudą….."  ……………..
      dlaczego my mamy amerykancom cokolwiek oiecywac??przez te wszystkie 25 lat wsytstko to co oni nam obiecywali to pic na wode..fotomontarz…ot chocby pierwszy z brzegu fakcik…
      …"w przypadku ogloszenia stanu wojny na terenie RP z jakimkolwiek panstwem..z sojuszu czy z poza niego.wszystkie mysliwce bojowe F-16 stacjonujace na naszych lotniskach …podkreslam WSZYSTKIE !!!!.maja 2 godziny czasu od momentu oficjalnego ogloszenia tego faktu…2 godziny czasu na przegrupowanie sie na lotniska w niemczech..a tak jeszcze jedno a'propos..te pociski  samosterujace co maja nam byc zaoferowane nie maja kodow startowych..samoloty z reszta tez…

      • Bo polityka jest dla prawdziwych graczy dlatego Polska w
        stusunku do USA oraz innych krajów ma taką pozycję jaką ma plus dolary w kartonach dla tych układnych. Dlatego jak Duda chce coś ugrać to musi być poważnym graczem i to na kilku fortepianach, inaczej dupa blada.

        Poza tym dziwi cię Cichy dlaczego US nie dają nam kodów i super sprzętu skoro Polandia z WSI to ruski koń trojański w NATO? Generalicja, na której "wolny Zachód" mógł polegać do dzisiaj leży rozczłonkowana w smoleńskim błocie. Kontrakty i pomoc wojskowa – tutaj jest jankeski pragmatyzm a nie ideały, dlaczego Izraelici oraz Turcy dostają co roku tyle za friko? Poza tym potrafisz sobie wyobrazić co by z nami i jewropą byłogdyby nie protekcja amerykańska (mimo całego swojego cynizmu)?

        Tutaj nie ma co się łudzić tylko robić swoje, polskie banki, polski przemysł, bezpieczeństwo energetyczne, ściepy narodowe zamiast na Jurasa to na sprzęt wojskowy, powszechne szkolenia wojskowe i Beryl albo Radon w każdym domu, wtedy możemy sobie gadać o tym co inne kraje mają nam do zaoferowania 🙂 Ś.P. Lech próbował, ale nie dał rady niestety.

        A tak Tusk i Sikorski robią laskę komu popadnie a Komorowski nadstawia zadka Putinowi. Potem zmiana konfiguracji i Putin cweli kogo innego a Niemiec podaje swoją "łaskę" Schetynie czy innemu figurantowi….

        • no właśnie szef FBI robi w lidze polityki dlatego zajął pierwsze
          miejsce a nasi ostatnio. Ale sami sobie wręczyli nagrodę fair play, zwycięstwo moralne, zawodnicy z klasą. Ale to nie jest gra w klasy. Gdyby nie niektóre organizacje żydowskie to nawet by nie żałował, ale za to jedna z gazet ma swoich informatorów blisko pierwszego czarnoskórego i przekazali im że miał przeprosić, ale żydzi z organizacji żydowskich nie pozwolili. Bo jakby użył słowa "przepraszam" to byłby antysemityzm, organizacje żydowskie są odpowiedzialne, cóż, nihil novi.

          Ciekawe czy Grzegorz S. wie komu powinien podziękować.

  2. Dobry tekst Matko i rzeczywiście celny skoro w ostatnich latach
    bardzo wyraźnie widać, że z polskimi jurgieltnikami, zdrajcami i idiotami z PO nasz teoretycznie istniejący kraj po 8 latach jest jak przed Reczpospolita przed rozbiorami plus chuj i dupa. Gdybym był Dudą to spotkałbym się z ambasadorem USA, i wicie rozumicie – jak wygram to zamiast francuskich wiatraków kupimy wasze Blackhawki itp.

    A co do Bronka to nie wiem czy to naprawdę taki półdebil jak go malują czy po prostu bardzo dobrze udaje. W końcu w początkowej fazie kariery Stalina nikt nie poważał i się z niego kumple nabijali, po latach jego było na wierzchu.

    • eeeeeee…tam
      piszesz m.in.  …"gdybym byl dudą….."  ……………..
      dlaczego my mamy amerykancom cokolwiek oiecywac??przez te wszystkie 25 lat wsytstko to co oni nam obiecywali to pic na wode..fotomontarz…ot chocby pierwszy z brzegu fakcik…
      …"w przypadku ogloszenia stanu wojny na terenie RP z jakimkolwiek panstwem..z sojuszu czy z poza niego.wszystkie mysliwce bojowe F-16 stacjonujace na naszych lotniskach …podkreslam WSZYSTKIE !!!!.maja 2 godziny czasu od momentu oficjalnego ogloszenia tego faktu…2 godziny czasu na przegrupowanie sie na lotniska w niemczech..a tak jeszcze jedno a'propos..te pociski  samosterujace co maja nam byc zaoferowane nie maja kodow startowych..samoloty z reszta tez…

      • Bo polityka jest dla prawdziwych graczy dlatego Polska w
        stusunku do USA oraz innych krajów ma taką pozycję jaką ma plus dolary w kartonach dla tych układnych. Dlatego jak Duda chce coś ugrać to musi być poważnym graczem i to na kilku fortepianach, inaczej dupa blada.

        Poza tym dziwi cię Cichy dlaczego US nie dają nam kodów i super sprzętu skoro Polandia z WSI to ruski koń trojański w NATO? Generalicja, na której "wolny Zachód" mógł polegać do dzisiaj leży rozczłonkowana w smoleńskim błocie. Kontrakty i pomoc wojskowa – tutaj jest jankeski pragmatyzm a nie ideały, dlaczego Izraelici oraz Turcy dostają co roku tyle za friko? Poza tym potrafisz sobie wyobrazić co by z nami i jewropą byłogdyby nie protekcja amerykańska (mimo całego swojego cynizmu)?

        Tutaj nie ma co się łudzić tylko robić swoje, polskie banki, polski przemysł, bezpieczeństwo energetyczne, ściepy narodowe zamiast na Jurasa to na sprzęt wojskowy, powszechne szkolenia wojskowe i Beryl albo Radon w każdym domu, wtedy możemy sobie gadać o tym co inne kraje mają nam do zaoferowania 🙂 Ś.P. Lech próbował, ale nie dał rady niestety.

        A tak Tusk i Sikorski robią laskę komu popadnie a Komorowski nadstawia zadka Putinowi. Potem zmiana konfiguracji i Putin cweli kogo innego a Niemiec podaje swoją "łaskę" Schetynie czy innemu figurantowi….

        • no właśnie szef FBI robi w lidze polityki dlatego zajął pierwsze
          miejsce a nasi ostatnio. Ale sami sobie wręczyli nagrodę fair play, zwycięstwo moralne, zawodnicy z klasą. Ale to nie jest gra w klasy. Gdyby nie niektóre organizacje żydowskie to nawet by nie żałował, ale za to jedna z gazet ma swoich informatorów blisko pierwszego czarnoskórego i przekazali im że miał przeprosić, ale żydzi z organizacji żydowskich nie pozwolili. Bo jakby użył słowa "przepraszam" to byłby antysemityzm, organizacje żydowskie są odpowiedzialne, cóż, nihil novi.

          Ciekawe czy Grzegorz S. wie komu powinien podziękować.

  3. a’propos
    widzisz piotr..
    to sa moje pierwsze wybory (w wieku po 4o-stce) w ktorych tak naprawde swiadomie;gleboko swiadomie wezme udzial..podpisy oddalem na kandydata ktorego wymieniasz..rowniez sam poswecilem swj wlasny czas i pieniadze po to by dac zaistniec komus rownie lub moze nawet bardziej wybitnemu w naszym zyciu publicznym..zrobilem co moglem.teraz czekam na poniedzialkowa konfe lesnych dziadkow na ktorej moge rozne strasznie dziwne rzeczy uslyszec…na to juz nie mam wplywu..jak nigdy wczesniej..teraz dopiero zaczyna byc widoczne ze jest to dla nas moment przelomowy..a czy "ulica" tez tak to widzi??nie wiem..

  4. a’propos
    widzisz piotr..
    to sa moje pierwsze wybory (w wieku po 4o-stce) w ktorych tak naprawde swiadomie;gleboko swiadomie wezme udzial..podpisy oddalem na kandydata ktorego wymieniasz..rowniez sam poswecilem swj wlasny czas i pieniadze po to by dac zaistniec komus rownie lub moze nawet bardziej wybitnemu w naszym zyciu publicznym..zrobilem co moglem.teraz czekam na poniedzialkowa konfe lesnych dziadkow na ktorej moge rozne strasznie dziwne rzeczy uslyszec…na to juz nie mam wplywu..jak nigdy wczesniej..teraz dopiero zaczyna byc widoczne ze jest to dla nas moment przelomowy..a czy "ulica" tez tak to widzi??nie wiem..

  5. Gdyby Duda został prezydentem ….
    …. nasze wojska już byłyby na Ukrainie.

    To taka parafraza tego co usłyszałam od ludzi 20+, trzeba tylko podstawić nazwisko Kaczyński (ś.p. Lech).

    Chwilę mi zajęło uświadomienie dziecinom, w kontekście Kaczyńskiego,  że nie byłoby wg  zdefiniowanego w Gruzji schematu żadnej potrzeby wysyłania wojsk dokądkolwiek.

    Ze starszymi nie jest lepiej "w gazetach nic o nim złego nie piszą" czyli typ bezwąsy ponury "buduje zgodę". 

  6. Gdyby Duda został prezydentem ….
    …. nasze wojska już byłyby na Ukrainie.

    To taka parafraza tego co usłyszałam od ludzi 20+, trzeba tylko podstawić nazwisko Kaczyński (ś.p. Lech).

    Chwilę mi zajęło uświadomienie dziecinom, w kontekście Kaczyńskiego,  że nie byłoby wg  zdefiniowanego w Gruzji schematu żadnej potrzeby wysyłania wojsk dokądkolwiek.

    Ze starszymi nie jest lepiej "w gazetach nic o nim złego nie piszą" czyli typ bezwąsy ponury "buduje zgodę". 

  7. Zdobywanie poparcia dzięki wstawiennictwu obcych
    … ma w Polsce długa tradycję. Już dawno temu kandydaci popierani przez przyszłych zaborców zyskiwali "naturalne" poparcie skołtunionych warstw szlachty. Poparcie Rosji, Prus, czy Francji było realnym argumentem za wyborem określonego kandydata na króla… To co gdzie indziej na świecie byłoby wręcz argmentem dyskalifikującym, my ochoczo braliśmy za dobrą kartę.

    Nic się w tej materii nie zmieniło. Wystarczy wspólne zdjęcie ze światowym przywódcą z tej czy innej nacji, a "polski" polityk zyskuje na popularności. Kompleksy kraju kolonialnego połączone z bezdenną głupotą i brakiem instynktu samozachowawczego tworzą więc przepis na kraj białych niewolników.

    Problemem nie jest jednak ta część która w PBK upatruje swojego godnego reprezentanta. Problem stanowi większość która ostentacyjnie odcięła się od jakiejkolwiek polityki i w imię świetego spokoju i ciepłej wody w kranie zaakceptuje nawet tyrana fałszującego wybory, rozparcelowującego kraj i rozjeżdżającego opozycję czołgami.

    To własnie ta większość (a nie 10% popierających POiPBK idiotów) nauczyła władzę całkowitej bezkarności, to ta większość stworzyła warunki do demontażu i kolonizacji kraju.

    Okrutna prawda – bez względu na przebieg wyborów, kraj rządzony przez PO i PBK, spowity oparami WSI i SB, i doglądany przez "przyjaciół" z Rosji, Niemiec, Izraela, USA (i innych krajów zainteresowanych w danym momencie środkowoeuropejskim Safari) jest dokładnie tym, na co większość tubylców zasługuje. Żal tylko tej garstki, która mierzy znacznie wyżej.

  8. Zdobywanie poparcia dzięki wstawiennictwu obcych
    … ma w Polsce długa tradycję. Już dawno temu kandydaci popierani przez przyszłych zaborców zyskiwali "naturalne" poparcie skołtunionych warstw szlachty. Poparcie Rosji, Prus, czy Francji było realnym argumentem za wyborem określonego kandydata na króla… To co gdzie indziej na świecie byłoby wręcz argmentem dyskalifikującym, my ochoczo braliśmy za dobrą kartę.

    Nic się w tej materii nie zmieniło. Wystarczy wspólne zdjęcie ze światowym przywódcą z tej czy innej nacji, a "polski" polityk zyskuje na popularności. Kompleksy kraju kolonialnego połączone z bezdenną głupotą i brakiem instynktu samozachowawczego tworzą więc przepis na kraj białych niewolników.

    Problemem nie jest jednak ta część która w PBK upatruje swojego godnego reprezentanta. Problem stanowi większość która ostentacyjnie odcięła się od jakiejkolwiek polityki i w imię świetego spokoju i ciepłej wody w kranie zaakceptuje nawet tyrana fałszującego wybory, rozparcelowującego kraj i rozjeżdżającego opozycję czołgami.

    To własnie ta większość (a nie 10% popierających POiPBK idiotów) nauczyła władzę całkowitej bezkarności, to ta większość stworzyła warunki do demontażu i kolonizacji kraju.

    Okrutna prawda – bez względu na przebieg wyborów, kraj rządzony przez PO i PBK, spowity oparami WSI i SB, i doglądany przez "przyjaciół" z Rosji, Niemiec, Izraela, USA (i innych krajów zainteresowanych w danym momencie środkowoeuropejskim Safari) jest dokładnie tym, na co większość tubylców zasługuje. Żal tylko tej garstki, która mierzy znacznie wyżej.

  9. otępienie
    Przykład ostatnich wyborów w Grecji pokazuje że jeśli ludność się uprze to może wybrać wariant władzy zwalczany wcześniej przez mocarstwa. No ale jeśli się nie uprze to nic z tego nie będzie.
    Jest problem z masą bezmyślnych matołów wyborczych we wszystkich grupach zarobkowych. Duda nie, bo nieznany, Braun, Kukiz i Mikke też nie bo to pajace, panie. Kaczor to najgorszy z nich wariat i podżegacz, pozostaje ten Bronek, jedyny normalny. Może i głupi, ale trudno.
    Sporo z takich nie pójdzie na wybory, oby.

  10. otępienie
    Przykład ostatnich wyborów w Grecji pokazuje że jeśli ludność się uprze to może wybrać wariant władzy zwalczany wcześniej przez mocarstwa. No ale jeśli się nie uprze to nic z tego nie będzie.
    Jest problem z masą bezmyślnych matołów wyborczych we wszystkich grupach zarobkowych. Duda nie, bo nieznany, Braun, Kukiz i Mikke też nie bo to pajace, panie. Kaczor to najgorszy z nich wariat i podżegacz, pozostaje ten Bronek, jedyny normalny. Może i głupi, ale trudno.
    Sporo z takich nie pójdzie na wybory, oby.

  11. Tak, długi marsz już się rozpoczął
     Zakończenie wpisu nie jest wcale pytaniem retorycznym, bo ma odpowiedź w postaci działań środowisk ruchu narodowego. To właśnie dla nich "Pierwszym krokiem do postawienia spraw na właściwym miejscu jest przekonanie samych Polaków, że ich interes jest najważniejszy". Dlatego w wyborach RN bierze udział z własnym kandydatem Marianem Kowalskim, żeby dotrzeć szerzej do ludzi z jasnym przekazem i gotowym programem. Zamiar dalekosiężny i zmierzający do powstania trwałych zmian, zamiast angażowania się w próbę zmiany jedynie sztafażu, i to niepewną.

  12. Tak, długi marsz już się rozpoczął
     Zakończenie wpisu nie jest wcale pytaniem retorycznym, bo ma odpowiedź w postaci działań środowisk ruchu narodowego. To właśnie dla nich "Pierwszym krokiem do postawienia spraw na właściwym miejscu jest przekonanie samych Polaków, że ich interes jest najważniejszy". Dlatego w wyborach RN bierze udział z własnym kandydatem Marianem Kowalskim, żeby dotrzeć szerzej do ludzi z jasnym przekazem i gotowym programem. Zamiar dalekosiężny i zmierzający do powstania trwałych zmian, zamiast angażowania się w próbę zmiany jedynie sztafażu, i to niepewną.

  13. Obawiam się…
    Że alternatywa Bronka też oznacza rządy lokajskie. One tylko różnią się wygibasami, jakie robią nasi włodarze, a to bardziej na wschód, a to bardziej na zachód, a to za ocean… I tylko poważny konflikt interesów głównych ciągaczy za sznurki może tutaj coś zmienić. Bo w rozum swoich rodaków przestałem już wierzyć, skoro większość z nich sądzi że żyje w wolnym kraju.

  14. Obawiam się…
    Że alternatywa Bronka też oznacza rządy lokajskie. One tylko różnią się wygibasami, jakie robią nasi włodarze, a to bardziej na wschód, a to bardziej na zachód, a to za ocean… I tylko poważny konflikt interesów głównych ciągaczy za sznurki może tutaj coś zmienić. Bo w rozum swoich rodaków przestałem już wierzyć, skoro większość z nich sądzi że żyje w wolnym kraju.

  15. Układanie się z silniejszymi.
    Ciepło Matko_Kurko! Twoja analiza postaw decydentów w Polsce jest zasadniczo trafna, z jedną uwagą, że p.Duda nie musi zapewniać, ani być gwarantem twardej postawy Polski na arenie międzynarodowej.

    Polska musi sie układać z silniejszymi – to jest naturalna konsekwencja. Relację powinna oprzeć na dwóch, trzech strategicznych i silnych gospodarczo partnerach konkurujących ze sobą. I to robi – tylko niezwykle nieudolnie. W przeciwieństwie do Rosji, która sztukę grania na trzech fortepianach ma naprawde dobrze opanowaną. Ale po pierwsze tam lepiej płacą fachowcom od tych rzeczy – po drugie o wiele istotniejsze, w Polsce żyje mnóstwo pożytecznych idiotów śniących sen o swojej wielkości i marzących o szerokim korycie. Pożyteczni idioci są często wypychani przez poprzednie pokolenia lepiej sytuowanych społecznie. Łatwo zatem szemranym grupom interesów takich błaznów przekupić.

    Nasze położenie geopolityczne narzuca wręcz taktykę o jakiej wspomniałem. Niemcy i Amerykanie to dostrzegają mając u nas w kraju najwięcej fabryk. Poza oczywistym zyskiem swoich przedsiębiorców dostrzegają to, że taka sytuacja wiąże nasze kraje gospodarczo (z Niemcami mamy ogromną wymianę handlową). ale nasi pożyteczni idioci nie potrafią sie targować, bo nikt ich tego nie nauczył.

    Poza tym Polsce brakuje trzeciego partnera, konkurującego z dwoma pozostałymi.

    PS. Z innej beczki – ile ustawodawca przewidział czasu na odpowiedź na zapytanie o udostępnienie informacji publicznej (chodzi o WOŚP)? Czy podasz wskazówki co robić w przypadku braku odpowiedzi (chyba, że masz jakis ukryty cel to poczekam)

  16. Układanie się z silniejszymi.
    Ciepło Matko_Kurko! Twoja analiza postaw decydentów w Polsce jest zasadniczo trafna, z jedną uwagą, że p.Duda nie musi zapewniać, ani być gwarantem twardej postawy Polski na arenie międzynarodowej.

    Polska musi sie układać z silniejszymi – to jest naturalna konsekwencja. Relację powinna oprzeć na dwóch, trzech strategicznych i silnych gospodarczo partnerach konkurujących ze sobą. I to robi – tylko niezwykle nieudolnie. W przeciwieństwie do Rosji, która sztukę grania na trzech fortepianach ma naprawde dobrze opanowaną. Ale po pierwsze tam lepiej płacą fachowcom od tych rzeczy – po drugie o wiele istotniejsze, w Polsce żyje mnóstwo pożytecznych idiotów śniących sen o swojej wielkości i marzących o szerokim korycie. Pożyteczni idioci są często wypychani przez poprzednie pokolenia lepiej sytuowanych społecznie. Łatwo zatem szemranym grupom interesów takich błaznów przekupić.

    Nasze położenie geopolityczne narzuca wręcz taktykę o jakiej wspomniałem. Niemcy i Amerykanie to dostrzegają mając u nas w kraju najwięcej fabryk. Poza oczywistym zyskiem swoich przedsiębiorców dostrzegają to, że taka sytuacja wiąże nasze kraje gospodarczo (z Niemcami mamy ogromną wymianę handlową). ale nasi pożyteczni idioci nie potrafią sie targować, bo nikt ich tego nie nauczył.

    Poza tym Polsce brakuje trzeciego partnera, konkurującego z dwoma pozostałymi.

    PS. Z innej beczki – ile ustawodawca przewidział czasu na odpowiedź na zapytanie o udostępnienie informacji publicznej (chodzi o WOŚP)? Czy podasz wskazówki co robić w przypadku braku odpowiedzi (chyba, że masz jakis ukryty cel to poczekam)

  17. Juz po wyborach
    Wszystkie glowne sondazownie pokazuja, ze Duda moze liczyc na nie wiecej niz 30%.Osobiscie w to nie wierze i uwazam ze jest to jedynie zafalszowywanie rzeczywistosci pod przekret wyborczy, ktory umozliwi reelekcje bredzislawa bezwasego. Z Panem gospodarzem tego bloga calkowicie zgadzam sie co do oceny sytuacji. Obawiam sie, ze pierwsza ture juz zmagluja tak jak trzeba i drugiej nie bedzie.
    Wielu ludzi nie wierzy w wygrana Dudy w pierwszej turze i deklaruje, ze pojdzie glosowac na niego dopiero w drugiej turze. Takie podejscie urealnia wygrana bredzislawa w pierwszej turze, a jak jeszcze dodamy bankowe cuda nad urnami. Szkoda gadac……….

    • Absolutnie zadziwiające
      Absolutnie zadziwiające wnioski wysuwasz. CBOS zaczął swoje wygłupy od 68 do 12 bodaj w styczniu, dziś zaczynają urealniać i stawiają 43 do 26 – Bronek w CBOS jest przeszacowany, Duda niedoszacowany. Onet też zaniepokojony – spadki notowań Komorowskiego CBOS i IBRIS (homo homini) nazwali "Złe informacje dla Dudy".
      Akcja z Ziobrą to oczywiście trzydniówka PO i SLD w "mediach" i przypominanie IV RP i przyklejanie Dudy do Ziobry.
      Kolejna akcja w "mediach" będzie przeprowadzona w dniach 4 – 5 maja, aby koniecznie przykryć debatę (wtorek, 5 maja, 20.25), na której jedynym nieobecnym będzie Bronek. We wtorki TVP nie pokazuje LM, Barwy Szczęścia kończą się w momencie rozpoczęcia debaty, historia pokazuje, że ludzie (nawet 9 milionów) oglądają bdebaty prezydenckie.
      Bronek nawet przy drukowaniu wyborów (jest to rzecz oczywista) nie ma żadnych szans na powtórzenie wyniku z pierwszej tury w 2010 (41,5 proc.).  Pierwsza tura (przy założeniu kolejnych akcji medialnorządowych i przegłosowaniu TS dla Ziobry 7 – lub 8 maja): Bronek 37 – 38, AD 32 – 33 proc.

  18. Juz po wyborach
    Wszystkie glowne sondazownie pokazuja, ze Duda moze liczyc na nie wiecej niz 30%.Osobiscie w to nie wierze i uwazam ze jest to jedynie zafalszowywanie rzeczywistosci pod przekret wyborczy, ktory umozliwi reelekcje bredzislawa bezwasego. Z Panem gospodarzem tego bloga calkowicie zgadzam sie co do oceny sytuacji. Obawiam sie, ze pierwsza ture juz zmagluja tak jak trzeba i drugiej nie bedzie.
    Wielu ludzi nie wierzy w wygrana Dudy w pierwszej turze i deklaruje, ze pojdzie glosowac na niego dopiero w drugiej turze. Takie podejscie urealnia wygrana bredzislawa w pierwszej turze, a jak jeszcze dodamy bankowe cuda nad urnami. Szkoda gadac……….

    • Absolutnie zadziwiające
      Absolutnie zadziwiające wnioski wysuwasz. CBOS zaczął swoje wygłupy od 68 do 12 bodaj w styczniu, dziś zaczynają urealniać i stawiają 43 do 26 – Bronek w CBOS jest przeszacowany, Duda niedoszacowany. Onet też zaniepokojony – spadki notowań Komorowskiego CBOS i IBRIS (homo homini) nazwali "Złe informacje dla Dudy".
      Akcja z Ziobrą to oczywiście trzydniówka PO i SLD w "mediach" i przypominanie IV RP i przyklejanie Dudy do Ziobry.
      Kolejna akcja w "mediach" będzie przeprowadzona w dniach 4 – 5 maja, aby koniecznie przykryć debatę (wtorek, 5 maja, 20.25), na której jedynym nieobecnym będzie Bronek. We wtorki TVP nie pokazuje LM, Barwy Szczęścia kończą się w momencie rozpoczęcia debaty, historia pokazuje, że ludzie (nawet 9 milionów) oglądają bdebaty prezydenckie.
      Bronek nawet przy drukowaniu wyborów (jest to rzecz oczywista) nie ma żadnych szans na powtórzenie wyniku z pierwszej tury w 2010 (41,5 proc.).  Pierwsza tura (przy założeniu kolejnych akcji medialnorządowych i przegłosowaniu TS dla Ziobry 7 – lub 8 maja): Bronek 37 – 38, AD 32 – 33 proc.

  19. Nie spodziewam się drugiej tury.
    Cena nie gra roli, bo gra toczy się o wszystko. PBK po prostu musi wygrać, zbyt wiele karier i biznesów od tego zależy. Gra toczy się jedynie o uwiarygodnienie wyniku, a łatwiej o to przy braku konieczności prowadzenia debaty, braku mobilizacji elektoratu przeciwnego PBK i wreszcie wobec mnogości narracji poszególnych kandydatów i "kandydatów". 

  20. Nie spodziewam się drugiej tury.
    Cena nie gra roli, bo gra toczy się o wszystko. PBK po prostu musi wygrać, zbyt wiele karier i biznesów od tego zależy. Gra toczy się jedynie o uwiarygodnienie wyniku, a łatwiej o to przy braku konieczności prowadzenia debaty, braku mobilizacji elektoratu przeciwnego PBK i wreszcie wobec mnogości narracji poszególnych kandydatów i "kandydatów".