Reklama

Nie spodziewałem się odpowiedzi, ale przyszła i w przeciwieństwie do niektórych podmiotów, nie zamierzam bawić się w klikalność, oglądalność i tajemniczość. Wiem, jakimi zdjęciami dysponuje prokuratura i dzielę się całą wiedzą z podaniem dokładnego źródła. Zabawy psuł nie będę, niech każdy sobie na spokojnie poczyta, co też „orły” zajmujące się badaniem katastrof mają w swoim materiale dowodowym, a co Seremet nakłamał na gorąco. Pozwolę sobie jednak na mały wstępniak. Proszę Państwa, my się tu wszyscy po amatorsku szarpiemy o to, co widać, czego nie, czy wybuchło, czy walnęło, czy naciskał, czy się nie odzywał, tymczasem jedno w tej katastrofie jest pewne. Prokuratura, komisja Millera i Zespół Laska robi wszystko, aby materiałów dowodowych w tej tragicznej sprawie nie używać w celu wyjaśniania sprawy, ale traktować, jak sprawne narzędzie dezinformacji i prowokacji. Banał? No to uzupełnię – dezinformacji i prowokacji, również we własnych, coraz bardziej wątpiących szeregach. Dla mnie to nie nowość, ale jak się musi czuć pożyteczny idiota Artymowicz, który jeszcze wczoraj zapewniał, że specjaliści widzieli zdjęcia o pikselu 10 cm, tymczasem i jak zwykle „specjaliści” w „d” byli i „g” widzieli. No, ale nie przynudzam, zapraszam do lektury.

Reklama

Portal niereglamentowany – www.kontrowersje.net
Dzień dobry,
1) Czy NPW dysponuje zdjęciami satelitarnymi z miejsca katastrofy samolotu Tu 154M 101, przed 10 i po 10 kwietnia 2010? Jeśli tak, to jakiej rozdzielczości są te zdjęcie i czy NPW zechce je ujawnić, jak to czyniła wielokrotnie w przypadku innych zdjęć.
2) Czy ktokolwiek z NPW analizował zdjęcia satelitarne, a jeśli tak to kto personalnie?

Pozdrawiam
Piotr Wielgucki (Matka Kurka)
***

Szanowny Panie,
Naczelna Prokuratura Wojskowa nie prowadziła i nie prowadzi śledztwa w sprawie katastrofy samolotu Tu-154M nr boczny 101, stąd też nie dysponuje materiałem procesowym śledztwa. Postępowanie prowadzi, o czym wielokrotnie informowaliśmy i mam wrażenie, iż wiedza ta jest już powszechna, Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Jeśli chodzi o kwestię materiału źródłowego na którym bazowali biegli prokuratury wydając opinie teledetekcyjne to informuję, iż opracowując swoje analizy korzystali oni ze zobrazowań satelitarnych pochodzących z dwóch okresów czasowych – 5 i 12 kwietnia 2010 r. Zobrazowanie satelitarne z dnia 5 kwietnia 2010 r. pochodziło z satelity WorldView-1. Było to zobrazowanie panchromatyczne o pikselu około 51 cm. Drugie zobrazowanie pochodziło z satelity WorldView -2 i zostało wykonane w dn. 12.04.2010 r. jako zobrazowanie multispektralne wyostrzone ( Pansharped) z pikselem 0,53 m. Prokuratura nie komentuje swoich ewentualnych zamierzeń i decyzji w zakresie upubliczniania materiału procesowego.
Jak już nadmieniłem śledztwo prowadzi WPO w Warszawie i to prokuratorzy tej instytucji analizują materiał procesowy. Materiał procesowy, w tym zdjęcia satelitarne, są przedstawiane prokuratorowi prowadzącemu postępowanie oraz każdemu z prokuratorów z zespołu zajmującego się katastrofą pod Smoleńskiem, o ile leży to w zakresie jego zadań. Dane osobowe prokuratorów były wielokrotnie podawane do wiadomości publicznej.

Zakres odpowiedzi uzgodniony z prokuratorem prowadzącym postępowanie.

Z poważaniem
Rzecznik prasowy NPW
p.o. ppłk Janusz Wójcik

Reklama

30 KOMENTARZE

  1. Matka Kurka
    Czyli:

    1) Rozdzielczość porównywalna do zdjęć prezentowanych przez Prof. Cieszwskiego.
    2) Panchromatyczny – odniornik czarno/biały czuły na każdą długość fali światła widzialnego (odwzorowujący jakiś odcień szarości dla danego koloru)
    3) Pansharpened – kompozytowy obraz low-res wielopasmowy i high-res panchromatyczny (max. jakość Google i innych serwisów map satelitarnych)

    Pokrótce: dysponują materiałem maksymalnie tak dobrym, ale prawdopodobnie znacznie gorszym niż Chris; nie dysponują ani ekspertyzą ani oprogramowaniem potrzebnymi do przeprowadzenia analizy mogącej sfalsyfikować wyniki Chrisa.

    Mogą dalej obszczywać nogawki, i liczyc, że jakiś zachodni instytut o porównywalnym gravitas naukowym co U.Georia obali jego wyniki.

    W niezły kozi róg się prokwoje i Uberprokurator wmalowali.

    Pozdrawiam.

    PS. O naszym przyjacielu się smaży. Nie zapomniałem.

  2. Matka Kurka
    Czyli:

    1) Rozdzielczość porównywalna do zdjęć prezentowanych przez Prof. Cieszwskiego.
    2) Panchromatyczny – odniornik czarno/biały czuły na każdą długość fali światła widzialnego (odwzorowujący jakiś odcień szarości dla danego koloru)
    3) Pansharpened – kompozytowy obraz low-res wielopasmowy i high-res panchromatyczny (max. jakość Google i innych serwisów map satelitarnych)

    Pokrótce: dysponują materiałem maksymalnie tak dobrym, ale prawdopodobnie znacznie gorszym niż Chris; nie dysponują ani ekspertyzą ani oprogramowaniem potrzebnymi do przeprowadzenia analizy mogącej sfalsyfikować wyniki Chrisa.

    Mogą dalej obszczywać nogawki, i liczyc, że jakiś zachodni instytut o porównywalnym gravitas naukowym co U.Georia obali jego wyniki.

    W niezły kozi róg się prokwoje i Uberprokurator wmalowali.

    Pozdrawiam.

    PS. O naszym przyjacielu się smaży. Nie zapomniałem.

  3. jak zwykle „specjaliści” w „d” byli i „g” widzieli.
    dodając do tego chamskie i prostackie wycieczki osobiste dziennikarzyn polskojęzycznych mediów, "komisarzy" laska i uważającego się za da Vinci prefesura wobec ekspertów Macierewicza, będąc na ich miejscu stanąłbym na głowie, żeby wykazać co stało się w Smoleńsku 10.04.2010 roku i opublikowałbym to w zachodnich mediach.
     

  4. jak zwykle „specjaliści” w „d” byli i „g” widzieli.
    dodając do tego chamskie i prostackie wycieczki osobiste dziennikarzyn polskojęzycznych mediów, "komisarzy" laska i uważającego się za da Vinci prefesura wobec ekspertów Macierewicza, będąc na ich miejscu stanąłbym na głowie, żeby wykazać co stało się w Smoleńsku 10.04.2010 roku i opublikowałbym to w zachodnich mediach.
     

  5. Zatkało mię… normalnie mię zatkało…
    Okazuje się, że Naczelna Prokuratura Wojskowa i Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie to instytucje tak odległe od siebie, jak nie przymierzając Instytut Gallupa od CBOS-u. Lepiej być nie może.
    Rozdzielczość.
    Okazuje się, że rozdzielczość, która jest słowem kluczowym i "pałką Artymaszki" (o którym za chwilę) jest taka sama, zarówno dla profesora Chrisa Cieszewskiego jak i NPW tudzież WPO (skróty rozwinąłem powyżej).
    Po raz kolejny okazało się, że poskramiacz pierdzipędów to oszust, konfabulant i osobnik o wiarygodności bliskiej zeru absolutnemu. To nie MK, ale NPW i WPO wbiły temu kurduplowi gorące żelazo w to miejsce, o którym człowiek kulturalny mówi "niewymowne".
    Moja kultura osobista zależy od tego kogo mam przed sobą, mogę być grzeczny dla grzecznych lub niegrzecznym dla zwykłych chamów. Na tym właśnie polega inteligencja, ażeby dostosowywać się do otaczającej nas rzeczywistości. Kolejny raz zatem korzystam z tej zasady:

    Artymienka, ty ruski chwaście zmutowany czarnobylskim genem, ty zwichnięty paparuchu z sowieckiej kufajki, ty farfoclu wydłubany z gnijącego zęba Tarasa Bulby, ty dzyndzlu wystający spod ogona ochwaconej chabety, ty transsyberyjski liszaju, ty komuszy farmazonie, ty sfilcowany berecie Tureckiego, ty rozklapiała fizdo markietanki francuskiej armii w odwrocie spod Moskwy, ty gnijący padalcu, ty pokraczny gnomie wykręcony afrykańską gorączką świń (ASF), ty otwarta gruźlico z płucnymi wybroczynami, ty sflaczały odwłoku padłego wija, ty praska melino w suterenie na Brackiej, ty ubita na brwi mendoweszko, ty Mutterficker z monachijskiej piwiarni, ty kaszubski paraluszu pomuchla bałtyckiego, ty od tyłu robiona nieudana kopio Goebbelsa…

  6. Zatkało mię… normalnie mię zatkało…
    Okazuje się, że Naczelna Prokuratura Wojskowa i Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie to instytucje tak odległe od siebie, jak nie przymierzając Instytut Gallupa od CBOS-u. Lepiej być nie może.
    Rozdzielczość.
    Okazuje się, że rozdzielczość, która jest słowem kluczowym i "pałką Artymaszki" (o którym za chwilę) jest taka sama, zarówno dla profesora Chrisa Cieszewskiego jak i NPW tudzież WPO (skróty rozwinąłem powyżej).
    Po raz kolejny okazało się, że poskramiacz pierdzipędów to oszust, konfabulant i osobnik o wiarygodności bliskiej zeru absolutnemu. To nie MK, ale NPW i WPO wbiły temu kurduplowi gorące żelazo w to miejsce, o którym człowiek kulturalny mówi "niewymowne".
    Moja kultura osobista zależy od tego kogo mam przed sobą, mogę być grzeczny dla grzecznych lub niegrzecznym dla zwykłych chamów. Na tym właśnie polega inteligencja, ażeby dostosowywać się do otaczającej nas rzeczywistości. Kolejny raz zatem korzystam z tej zasady:

    Artymienka, ty ruski chwaście zmutowany czarnobylskim genem, ty zwichnięty paparuchu z sowieckiej kufajki, ty farfoclu wydłubany z gnijącego zęba Tarasa Bulby, ty dzyndzlu wystający spod ogona ochwaconej chabety, ty transsyberyjski liszaju, ty komuszy farmazonie, ty sfilcowany berecie Tureckiego, ty rozklapiała fizdo markietanki francuskiej armii w odwrocie spod Moskwy, ty gnijący padalcu, ty pokraczny gnomie wykręcony afrykańską gorączką świń (ASF), ty otwarta gruźlico z płucnymi wybroczynami, ty sflaczały odwłoku padłego wija, ty praska melino w suterenie na Brackiej, ty ubita na brwi mendoweszko, ty Mutterficker z monachijskiej piwiarni, ty kaszubski paraluszu pomuchla bałtyckiego, ty od tyłu robiona nieudana kopio Goebbelsa…

  7. Prokuratorzy
    Co oni tam robią w prokuratorze? Jak to co? Maksjan zapewne nagrywa podstępnie Szeląga, Szeląg Artymiaka, Artymiak Seremeta, Wójcik Kopczyka i tak to pewno wygląda – zbierają chłopaki materiały na drugiego i w przyszłości liczą na status świadka koronnego.
    Czy rodzice prokuratorów, ich dorosłe dzieci, żony,  sąsiedzi, itd. nie widzą W CZYM uczestniczą członkowie ich rodzin? W rodzinach tych ludzi dzieją się dramaty, żony, ojcowie albo matki błagają ich o wyplątanie się z beznadzieji sytuacji, w której się znaleźli. To są dramatyczne historie i są to sytuacje bez wyjścia. W to wszystko także rodziny prokuratorów są zamieszane, ci ludzie cierpią i znikąd pomocy. Może i Kopczyk szelmowsko uśmiechać się na przesłuchaniu prof. Obrębskiego, ale gdy chłop kładzie sie do łóżka wieczorem to pewne myśli przelatują przez głowę i lekko z zaśnięciem nie ma.
    Rok temu Karnowski pisał co może myśleć Lasek, gdy w kącie pokoju widzi kabel od odkurzacza. My możemy się wkurzać, że tak ewidentnie Seremet z podwładnymi kluczą i mataczą, ale "po godzinach" prokuratorzy zastanawiają się czy w spokoju i na wolności doczekają Bożego Narodzenia w 2014 czy 2015. Ich problemy są znacznie większe od naszych.
    PS. Mam nadzieję, że tym, którym chce się walczyć z you know who i innymi kaczymi zupami będzie chciało się napisać o tych pikselach 51 i 53 cm i porównać z wczorajczymi 10-centymetrowymi kłamstwami białoruskiego astronoma.

  8. Prokuratorzy
    Co oni tam robią w prokuratorze? Jak to co? Maksjan zapewne nagrywa podstępnie Szeląga, Szeląg Artymiaka, Artymiak Seremeta, Wójcik Kopczyka i tak to pewno wygląda – zbierają chłopaki materiały na drugiego i w przyszłości liczą na status świadka koronnego.
    Czy rodzice prokuratorów, ich dorosłe dzieci, żony,  sąsiedzi, itd. nie widzą W CZYM uczestniczą członkowie ich rodzin? W rodzinach tych ludzi dzieją się dramaty, żony, ojcowie albo matki błagają ich o wyplątanie się z beznadzieji sytuacji, w której się znaleźli. To są dramatyczne historie i są to sytuacje bez wyjścia. W to wszystko także rodziny prokuratorów są zamieszane, ci ludzie cierpią i znikąd pomocy. Może i Kopczyk szelmowsko uśmiechać się na przesłuchaniu prof. Obrębskiego, ale gdy chłop kładzie sie do łóżka wieczorem to pewne myśli przelatują przez głowę i lekko z zaśnięciem nie ma.
    Rok temu Karnowski pisał co może myśleć Lasek, gdy w kącie pokoju widzi kabel od odkurzacza. My możemy się wkurzać, że tak ewidentnie Seremet z podwładnymi kluczą i mataczą, ale "po godzinach" prokuratorzy zastanawiają się czy w spokoju i na wolności doczekają Bożego Narodzenia w 2014 czy 2015. Ich problemy są znacznie większe od naszych.
    PS. Mam nadzieję, że tym, którym chce się walczyć z you know who i innymi kaczymi zupami będzie chciało się napisać o tych pikselach 51 i 53 cm i porównać z wczorajczymi 10-centymetrowymi kłamstwami białoruskiego astronoma.

  9. Kwestia metody….
    Naukowiec, inżynier i humanista otrzymali zadanie zmierzenia wysokości pewnej wieży za pomocą barometru.
    Naukowiec zmierzył ciśnienie atmosferyczne u podnóża i na szczycie wieży i z różnicy ciśnień obliczył wysokość.
    Inżynier kupił sznurek, wszedł na wieżę, przywiązał barometr do sznurka i spuścił go na dół, a następnie zmierzył długość tak odmierzonego kawałka sznurka.
    Humanista udał się do domu stojącego niedaleko i rzekł wręczając gospdarzowi barometr: "czy w zamian za to może mi Pan powiedzieć jak wysoka jest ta wieża?"

    No i wygląda że Lasek ma silnych humanistów w zespole, którzy zamiast zawracać sobie głowę analizą zdjęć satelitarnych wolą zapytać właściciela działki o to kiedy brzoza została ścięta.

    • “Lasek ma silnych humanistów w zespole”…
      Bez przesady, to nie humaniści tylko krzaki tudzież użyteczni idioci. Matka jako socjolog czyli humanista podszedł do problemu niczym ten inżynier z barometrem. Nawiązując do twojej historyjki to eksperci od Laska dają ruskim (cwelom?) barometr, dupy i pytają jak wysoka ma być ta wieża.

  10. Kwestia metody….
    Naukowiec, inżynier i humanista otrzymali zadanie zmierzenia wysokości pewnej wieży za pomocą barometru.
    Naukowiec zmierzył ciśnienie atmosferyczne u podnóża i na szczycie wieży i z różnicy ciśnień obliczył wysokość.
    Inżynier kupił sznurek, wszedł na wieżę, przywiązał barometr do sznurka i spuścił go na dół, a następnie zmierzył długość tak odmierzonego kawałka sznurka.
    Humanista udał się do domu stojącego niedaleko i rzekł wręczając gospdarzowi barometr: "czy w zamian za to może mi Pan powiedzieć jak wysoka jest ta wieża?"

    No i wygląda że Lasek ma silnych humanistów w zespole, którzy zamiast zawracać sobie głowę analizą zdjęć satelitarnych wolą zapytać właściciela działki o to kiedy brzoza została ścięta.

    • “Lasek ma silnych humanistów w zespole”…
      Bez przesady, to nie humaniści tylko krzaki tudzież użyteczni idioci. Matka jako socjolog czyli humanista podszedł do problemu niczym ten inżynier z barometrem. Nawiązując do twojej historyjki to eksperci od Laska dają ruskim (cwelom?) barometr, dupy i pytają jak wysoka ma być ta wieża.

  11. piksele pierdele
    …zobrazowanie panchromatyczne o pikselu około 51… musialo byc ok 100 razy mniej dokladne od tego nastepnego (Pansharped) z pikselem 0,53 … nieprawdaz?
    kto by sie tam przejamowal jednostkami… metry, centymetry, pierdometry

    wazne zeby lac wode z proznega

    • Masz rację. Piksele pierdele. Brzozy już nie ma.
      Brzoza poległa i jak jest wałkowana, to jest wałkowany temat zastępczy dla baranów Lisa.
      Rzeczy sedno dotyczy nieznanego w historii, ani w fizyce katastrof, rozdrobnienia samolotu i ludzi, którzy tam byli. Dotyczy tego, że wiadomo z historii i fizyki, że prezydenci nie giną w nieszczęśliwych wypadkach.

  12. piksele pierdele
    …zobrazowanie panchromatyczne o pikselu około 51… musialo byc ok 100 razy mniej dokladne od tego nastepnego (Pansharped) z pikselem 0,53 … nieprawdaz?
    kto by sie tam przejamowal jednostkami… metry, centymetry, pierdometry

    wazne zeby lac wode z proznega

    • Masz rację. Piksele pierdele. Brzozy już nie ma.
      Brzoza poległa i jak jest wałkowana, to jest wałkowany temat zastępczy dla baranów Lisa.
      Rzeczy sedno dotyczy nieznanego w historii, ani w fizyce katastrof, rozdrobnienia samolotu i ludzi, którzy tam byli. Dotyczy tego, że wiadomo z historii i fizyki, że prezydenci nie giną w nieszczęśliwych wypadkach.

  13. Oczywiście Seremet mógłby poprosić amerykańskich imperialistów
    o zdjęcie brzozy w pełnej krasie, jak tylko dostanie zgodę radzieckich przyjaciół.

    Czy w wolnej, demokratycznej Polsce jest jakaś uczelnia wyższa która odważy się narazić władzom partyjno-państwowym i zorganizuje konferencję naukową z udziałem profesorów oraz specjalistów od wypadków szybowcowych?
    rektor Prof. Szmidt?
    rektor Prof. Więckowski?
    rektor Prof. Słomka?
    rektor Prof. Karbownik?
    rektor Prof. Krawczyk?

    A może konferencję zorganizuje jakaś uczelnia amerykanska?

  14. Oczywiście Seremet mógłby poprosić amerykańskich imperialistów
    o zdjęcie brzozy w pełnej krasie, jak tylko dostanie zgodę radzieckich przyjaciół.

    Czy w wolnej, demokratycznej Polsce jest jakaś uczelnia wyższa która odważy się narazić władzom partyjno-państwowym i zorganizuje konferencję naukową z udziałem profesorów oraz specjalistów od wypadków szybowcowych?
    rektor Prof. Szmidt?
    rektor Prof. Więckowski?
    rektor Prof. Słomka?
    rektor Prof. Karbownik?
    rektor Prof. Krawczyk?

    A może konferencję zorganizuje jakaś uczelnia amerykanska?