Reklama

Jest mi trochę głupio, dosłownie dwa dni temu wysłałem felieton do Gazety Polskiej, w którym piszę, że mierzi mnie dziennikarski rytuał rodem z magla i prowadzenie publicznych wojenek. Złośliwość losu sprawiła, że muszę zrobić wyjątek od reguły, a właściwie w jakimś sensie trzymać się reguły, ponieważ żadnej wojny z Krzysztofem Stanowskim prowadzić nie zamierzam, wręcz przeciwnie.

Wziąłem się za temat z kilku powodów i fakt, że na łamach portalu, który prowadzi Stanowski, on i jego koledzy obsrali mnie, któryś raz z rzędu, jest powodem ostatnim. Mógłbym też bez trudu postawić redakcję i redaktora przed sądem w procesie nie do przegrania. Prócz tego, że Stanowski nazywa mnie zjebem, psycholem i najbardziej obrzydliwą postacią w XXI wieku, zarzucił mi odpowiedzialność za zbrodnię w Gdańsku, czego w żaden sposób procesowo obronić się nie da. Jest to nie tylko wyjątkowe skur….o ze strony Stanowskiego, ale też czysta głupota, co może nieco dziwić, z uwagi na fakt, że Stanowski głupi nie jest. Nie pójdę do sądu, zostawiam autorowi ten ściek, jeśli zechce to go oczyści, jeśli nie, będzie się za nim ciągnął.

Reklama

Powodem naczelnym, jaki mi przyświeca jest coś zupełnie innego i dla wielu może być zaskakujące. Otóż chciałbym podjąć jeszcze jedną desperacką próbę wyjaśnienia, jakie są moje motywacje i intencje, które tak lekko przez wielu nazywane są chorobą psychiczną i „mową nienawiści”. Nie potraktuję Stanowskiego jak Owsiaka, bo Stanowski nie jest kimś, kto w znaczący sposób szkodziłby „interesowi publicznemu”. Co nie znaczy, że jest poza krytyką, nie jest. Jego działalność i kariera to dla mnie do bólu oczywista kalka. Od dzieciaka podpiął się pod środowisko celebrytów, które w końcu wyniosło go na gwiazdę, taką drugoligową, nie wszystkie salony są dla niego otwarte, ale jednak gwiazdę. Czy byłby tym kim jest bez celebrytów? Potrafiłby zapracować samodzielnie na swoją pozycję? Nie wykluczam, uważam to za prawdopodobne, choć z korektą, że nie byłaby to pozycja silnego drugoligowca, ale raczej coś słabszego.

Portal www.weszlo.com to całkowicie wtórny projekt, jeden z tych śmieszkowatych pomysłów na przekazanie „fajnej treści” i mam pełne prawo do tej opinii, czego chyba specjalnie wyjaśniać nie muszę. Takie „cuda” na świecie istnieją od dawna, u nas robią za nowość niczym kolorowe napoje gazowane w 1990 roku. Warto podkreślić, że ta formuła z definicji uważa Czytelników za idiotów, te wszystkie: „czytelnik się znudzi”, „ludziom trzeba dać atrakcję” i tak dalej. Tylko, że w tym, poza wszechobecną tandetą, nie ma nic złego, co oznacza, że nie ma powodu, aby „zjeb” Wielgucki traktował Stanowskiego w taki sam sposób, w jaki traktuje Owsiaka. Wielgucki wbrew opinii Stanowskiego i innych celebrytów, nie zajmuje się gnojeniem ludzi, ale brutalnym opisywaniem rzeczywistości. Gdyby na początek Stanowski zechciał to zrozumieć, by potem napisać coś mądrzejszego i mniej „śmiesznego” niż zwykł, to może rzeczywiście poprawiłaby się jakość debaty.

Gdyby Stanowski zechciał zrozumieć, że psim obowiązkiem Owsiaka jest pokazanie każdego paragonu i faktury wystawionej z puszek dzieci, co raz na zawsze kończy sprawę, byłoby fajnie niczym na www.weszlo.com. Gdy Stanowski zechciał zrozumieć, że Owsiak setny raz atakuje swoich oponentów największym gnojem (Auschwitz itd.) i robi to z pozycji siły, bo jego zasięg medialny i zaplecze jest potęgą, byłoby bardziej poważnie niż jest „śmiesznie” i „fajnie”. Jeśli Stanowski i jego kumple mogliby w końcu zrozumieć, że porównywanie mojego brutalnego opisywania rzeczywistości do tego, co Owsiak ze swoimi możliwościami robi ludziom, którzy mu nadepną na odcisk, jest zwyczajnie głupie, pojawiłaby się szansa na rozmowę co dalej.

I wreszcie najważniejsze, Krzysztofie Stanowski. Opisałeś mnie i moje zachowanie w kategoriach największej paranoi i obrzydliwości, zrobiłeś to po ataku na mój dom i po lekturze wpisów na TT, gdzie chciano „wyruchać mi żonę”, „odwiedzić dziecko”, a mnie „zajebać”, ewentualnie zostawić to rakowi. Pisali to ludzie z serduszkami w awatarze i hasztagiem #MuremzaOwsiakiem. Nadal uważasz, że to jest normalny szef fundacji i normalna fundacja? Niestety jestem przekonany, że tak uważasz i boisz się uważać inaczej. No to ci wytłumaczę na jabłuszkach, co to jest „hejt” i „największa obrzydliwość”, a czym jest prawo do brutalnej, ale uczciwej walki o swoje racje. Wszystko co powyżej wskazałem to dno, walka wygląd tak.

Jesteś przereklamowanym dziennikarzem sportowym, na czym się akurat nieźle znasz i całkowicie beznadziejnym komentatorem społeczno-politycznym, na czym się prawie w ogóle nie znasz. Dołączyłeś do zaszczuwania mnie, bo wiesz, że nic to cię nie kosztuje, zresztą ty zawsze wiesz, gdzie stanąć, żeby zebrać brawka. A ja widziałem na zdjęciach twoją piękną Żonę, naprawdę cud kobieta, i przez moment nie przyszło mi do głowy, aby wysłać do twojej Żony 130 anonimów, jak to zrobił Owsiak. A ja widziałem na zdjęciach twojego Synka i przeczytałem genialne pytanie: „Tato, a co my zrobimy, jak ofertę złoży mi Real” i do głowy mi nie przyszło, aby zaproponować Matce twojego Synka 20 000 zł, o ile przyjedzie do WOŚP i przyzna, że ojciec to nierób i nieudacznik.

Rozumiesz Krzysztofie Stanowski o czym wirtualnie rozmawiamy? Wierzę, że przynajmniej część do ciebie dotarła, nie wierzę, że na tym etapie stać cię na właściwą reakcję, ale może kiedyś zrozumiesz jeszcze jedno. Nikt ci nie zabrania płynąć z prądem, w każdym razie nie ja, ale nazywanie „zjebami” i „psycholami” tych, którzy płyną pod prąd, bez obiektywnego spojrzenia na rzeczywistość, to już jest pełna tandeta moralna, intelektualna i zwykłe tchórzostwo – wystrzegaj się tego. W sprawy osobiste nigdy nikomu nie wchodziłem, dla ciebie robię wyjątek. Powiedz Synkowi, że na jego miejscu odrzuciłbym ofertę Realu i przyjął ofertę Zagłębia Lubin, a potem został Krzysztofem Piątkiem. Tej metafory nie musisz rozumieć. Siema!

PS Połowę tytułu ukradłem z www.weszlo.com tylko zmieniłem nazwisko, ale chyba nie będziemy się o to bić?

Reklama

48 KOMENTARZE

  1. żyję długo, ale nigdy nie

    żyję długo, ale nigdy nie dowiedziałbym się, że taki ktoś jak Stanowski w ogóle istnieje. czyli jego Impact Factor=zero u rozumnych ludzi, w porównaniu do MatkaKurka IF=5. ale on, Stanowski to chyba jeden z celebrytansów zapewne z tych co żyją inaczej. jest to zgodne z najnowszą definicja życia na Ziemi. dajesz się zniewolić zydowskiemu szajsbookowi – żyjesz pełnią życia. nie masz konta na szajsbooku? nie żyjesz

  2. żyję długo, ale nigdy nie

    żyję długo, ale nigdy nie dowiedziałbym się, że taki ktoś jak Stanowski w ogóle istnieje. czyli jego Impact Factor=zero u rozumnych ludzi, w porównaniu do MatkaKurka IF=5. ale on, Stanowski to chyba jeden z celebrytansów zapewne z tych co żyją inaczej. jest to zgodne z najnowszą definicja życia na Ziemi. dajesz się zniewolić zydowskiemu szajsbookowi – żyjesz pełnią życia. nie masz konta na szajsbooku? nie żyjesz

  3. Opisujesz typową dla

    Opisujesz typową dla dzisiejszych czasów postać polskiego degenerata, człowieka wyuzdanego, takiego charakterystycznego dla lewaków jołopa. Jest ich wielu. Moim zdaniem, to nie ma sensu o nich pisać i dawać im satysfakcję, a że tacy istnieją, to już każdy wie i jak sądzę nikt z nas nie ma ochoty poznać ich bliżej, bo i po co?

  4. Opisujesz typową dla

    Opisujesz typową dla dzisiejszych czasów postać polskiego degenerata, człowieka wyuzdanego, takiego charakterystycznego dla lewaków jołopa. Jest ich wielu. Moim zdaniem, to nie ma sensu o nich pisać i dawać im satysfakcję, a że tacy istnieją, to już każdy wie i jak sądzę nikt z nas nie ma ochoty poznać ich bliżej, bo i po co?

  5. I to jest właśnie różnica

    I to jest właśnie różnica między profesjonalistą MK a Stanowskim czy Durczokiem, którzy wylali wiadro pomyj po usłyszeniu faktów odnośnie Jurka i jego spędu. Za to Cię szanowny autorze cenię i codziennie staram się czytać felietony, a ostanio złapałem się na tym, że sprawdzam kilka razy dziennie czy pojawiło się coś nowego.

    Z jednej strony szkoda, że blog nie ma większego zasięgu, ale może dzięki temu trafią tu tylko ci, którzy starają się korzystać z mózgu zamiast dawać się ogłupiać głównemu ściekowi.

  6. I to jest właśnie różnica

    I to jest właśnie różnica między profesjonalistą MK a Stanowskim czy Durczokiem, którzy wylali wiadro pomyj po usłyszeniu faktów odnośnie Jurka i jego spędu. Za to Cię szanowny autorze cenię i codziennie staram się czytać felietony, a ostanio złapałem się na tym, że sprawdzam kilka razy dziennie czy pojawiło się coś nowego.

    Z jednej strony szkoda, że blog nie ma większego zasięgu, ale może dzięki temu trafią tu tylko ci, którzy starają się korzystać z mózgu zamiast dawać się ogłupiać głównemu ściekowi.

  7. Szanowny Panie Piotrze,

    Szanowny Panie Piotrze, zapewnie niepotrzebne są Panu dodatkowe wyrazy uznania. Sądzę, ze Pana samoocena jest adekwatna w stosunku do kompetencji. Bardzo sobie cenię Pana felietony i tak jak ktoś wcześniej pisał, czekam z niecierpliwością na każdy następny. Bardzo sobie cenię szczerość i klasę, których Panu nie brakuje. Żałuję, że dziś nie ma, jak we wcześniejszych wiekach, pojedynków. Nie mam co do tego wątpliwości, że wiele prymitywnych postaci, z którymi przyszło się Panu mierzyć na słowa i procesy sądowe, oddałoby Panu zwycięstwo walkowerem z powodu tchórzostwa (czasami siła i odwaga mieszczą się tylko w gębie), inni natomiast polegliby z kretesem, bo walczy się ciałem i duchem, a duch u nich jakiś taki mizerny. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne felietony. Nie warto zajmować się osobami, które swoją wielkość budują  na poniżaniu innych. To takie małe. Dziękuję za codzienne przemyślenia, które są dla mnie cenne ze względu na Pana talent pisarski (oczywiście przeczytałam Pana książkę Berek dawno temu) i zmysł analityczny. Przepraszam za te peany, ale w okolicznościach, kiedy często przeciwnicy polityczni, ludzie bez znaczącego dorobku, a czasem przestępcy, wylewają na Pana głowę hektolitry g…*, przyda się i pochwała. Jak każdemu. Pozdrawiam też Pana Rodzinę, króra z powodu Pana działalności publicystycznej i bezkompromisowości, staje się przedmiotem ataków, co moim zdaniem jest wyjątkowo podłe. 

  8. Szanowny Panie Piotrze,

    Szanowny Panie Piotrze, zapewnie niepotrzebne są Panu dodatkowe wyrazy uznania. Sądzę, ze Pana samoocena jest adekwatna w stosunku do kompetencji. Bardzo sobie cenię Pana felietony i tak jak ktoś wcześniej pisał, czekam z niecierpliwością na każdy następny. Bardzo sobie cenię szczerość i klasę, których Panu nie brakuje. Żałuję, że dziś nie ma, jak we wcześniejszych wiekach, pojedynków. Nie mam co do tego wątpliwości, że wiele prymitywnych postaci, z którymi przyszło się Panu mierzyć na słowa i procesy sądowe, oddałoby Panu zwycięstwo walkowerem z powodu tchórzostwa (czasami siła i odwaga mieszczą się tylko w gębie), inni natomiast polegliby z kretesem, bo walczy się ciałem i duchem, a duch u nich jakiś taki mizerny. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne felietony. Nie warto zajmować się osobami, które swoją wielkość budują  na poniżaniu innych. To takie małe. Dziękuję za codzienne przemyślenia, które są dla mnie cenne ze względu na Pana talent pisarski (oczywiście przeczytałam Pana książkę Berek dawno temu) i zmysł analityczny. Przepraszam za te peany, ale w okolicznościach, kiedy często przeciwnicy polityczni, ludzie bez znaczącego dorobku, a czasem przestępcy, wylewają na Pana głowę hektolitry g…*, przyda się i pochwała. Jak każdemu. Pozdrawiam też Pana Rodzinę, króra z powodu Pana działalności publicystycznej i bezkompromisowości, staje się przedmiotem ataków, co moim zdaniem jest wyjątkowo podłe. 

  9. “A jak umarł Pan bogaty
    “A jak umarł Pan bogaty
    To mu nieśli wieńce, kwiaty
    Order dali mu po śmierci
    By mu złocił się na piersi

    A jak umarł chłop z fabryki
    Nie płakali, bo był nikim
    Odszkodowań nie ma wtedy
    Trumnę trzeba brać na kredyt

    A jak padło dziecko z głodu
    Nie ruszyło to narodu
    Dalej po bogaczu kwilił
    Taki to był nastrój chwili”

  10. “A jak umarł Pan bogaty
    “A jak umarł Pan bogaty
    To mu nieśli wieńce, kwiaty
    Order dali mu po śmierci
    By mu złocił się na piersi

    A jak umarł chłop z fabryki
    Nie płakali, bo był nikim
    Odszkodowań nie ma wtedy
    Trumnę trzeba brać na kredyt

    A jak padło dziecko z głodu
    Nie ruszyło to narodu
    Dalej po bogaczu kwilił
    Taki to był nastrój chwili”

  11. Stanowski uznał Cię za gorszą

    Stanowski uznał Cię za gorszą postać niż np. Laska, Artymowicza, Wałęsę, Niesiołowskiego czy Michnika. O piłce Stanowski co nieco wie, ale o życiu społeczno – politycznym wie ile "pudelek".

    PS. Tego człowieka (Stanowskiego) do TVP ściągnął właśnie… Jacek Kurski. Stanowski ma program w Tvp Sport w soboty o 12. Nic ciekawego, aczkolwiek to i tak ciut lepsze niz 4 4 2 Szpakowskiego. Jednym z "ekspertów" Stanowskiego w Tvp Sport jest Wojciech Kowalczyk – ten człowiek po 6 klasach podstawówki jest naprawdę ekspertem stanowskiego. 2 i pół roku temu Polsat wylał Kowalczyka za bluzgi o Kaczyńskim i zamordowanych w Smoleńsku A. Protasiuku i reszcie załogi. Tak: Jacek Kurski ściągnął Stanowskiego i Kowalczyka do TVP.

  12. Stanowski uznał Cię za gorszą

    Stanowski uznał Cię za gorszą postać niż np. Laska, Artymowicza, Wałęsę, Niesiołowskiego czy Michnika. O piłce Stanowski co nieco wie, ale o życiu społeczno – politycznym wie ile "pudelek".

    PS. Tego człowieka (Stanowskiego) do TVP ściągnął właśnie… Jacek Kurski. Stanowski ma program w Tvp Sport w soboty o 12. Nic ciekawego, aczkolwiek to i tak ciut lepsze niz 4 4 2 Szpakowskiego. Jednym z "ekspertów" Stanowskiego w Tvp Sport jest Wojciech Kowalczyk – ten człowiek po 6 klasach podstawówki jest naprawdę ekspertem stanowskiego. 2 i pół roku temu Polsat wylał Kowalczyka za bluzgi o Kaczyńskim i zamordowanych w Smoleńsku A. Protasiuku i reszcie załogi. Tak: Jacek Kurski ściągnął Stanowskiego i Kowalczyka do TVP.

  13. No to już wiem kto to

    No to już wiem kto to Stanowski,który notabene za Twój trud Matko powinien postawić dużą,galonową butlę i dać bukiet róż małżonce.To wariant optymistyczny i mało realny ale fakt publicznego przeczołgania gościa i ten ogrom braw na stojąco od widzów to niczym MMA gdzie wydziarganego żula leje niepozorny,grzeczny chłopak.

  14. No to już wiem kto to

    No to już wiem kto to Stanowski,który notabene za Twój trud Matko powinien postawić dużą,galonową butlę i dać bukiet róż małżonce.To wariant optymistyczny i mało realny ale fakt publicznego przeczołgania gościa i ten ogrom braw na stojąco od widzów to niczym MMA gdzie wydziarganego żula leje niepozorny,grzeczny chłopak.