Reklama

Nie sądziłem, że kiedykolwiek to napiszę, ale po wystąpieniu Kopacz bez cienia ironii uznaję rekordowe, trzygodzinne, expose Tuska za wyjątkowo interesujące. 45 minut w wykonaniu Kopacz było po stokroć bardziej nużące niż 3 godzina gadania Tuska i to w zupełności wystarczy za całe podsumowanie, dodam jednak kilka zdań, bo chociaż nie było czego słuchać, niestety jest o czym mówić. Expose nowej pani premier zaczęło się od podziękowań dla Tuska i skarcenia Kaczyńskiego, rzecz jasna w formie pełnej miłości, a dalej padł przekaz dnia: „zmieniamy rząd, ponieważ odnieśliśmy sukces”. Do tego momentu było zabawnie, potem zrobiło się nudno jak cholera, z dwoma przerwami na proste socjotechniki. W pierwszym mało subtelnym zabiegu zaangażowano weterana polskich „misji pokojowych”. Wiadomo, że nic tak nie zamyka gęby oponentom jak biedne, dziecko, niepełnosprawny na wózku albo bohater pól bitewnych. Padło na bohatera, z uwagi na potrzebę chwili. Komunikat był dość czytelny, gdy pani premier będzie na widok wojska radzieckiego biegła do chałupy, po drodze łapiąc kury, pan weteran rozprawi się z sowieckim okupantem. Druga socjotechnika wypaliła słynnym mokrym kapiszonem, pani Ewka zwróciła się do Donalda ze stanowczym: „to jest mój rząd Donaldzie”. Takie deklaracje są klasyką gatunku, którą doskonale zdefiniowała Margaret Thatcher: „Z byciem ważnym jest jak z byciem damą. Jeśli musisz mówić ludziom, że jesteś ważny, to znaczy, że nie jesteś.” Dalej były już tylko przepisane obietnice Tuska z 7 lat, wypowiedziane rozdygotanym językiem w 40 minut. Od prostowania szyn tramwajowych po niekończące się zakończenie budowy autostrad, a po drodze mają zniknąć chipsy i rozpuszczalne gumy ze szkolnych sklepików.

Reklama

Przetrwałem expose Kopacz, wypełniłem męczący obowiązek i zaraz sobie pomyślałem, że spróbuję spojrzeć na dzisiejsze przedstawienie oczami niezłomnego zwolennika PO, co przecież nie jest łatwe, ale na szczęście nie musiałem się drugi raz katować. Na stronach nowoczesnych gazet przeważa jedna żałobna opinia: „Jezus Maria, Donald coś ty zrobił”. Komentarze te odnoszą się do wyboru Kopacz na przywódcę stada postępu, no i ja się osieroconym zwolennikom PO nie dziwię. Szanse, aby ta kobiecina pozbawiona wszelkich medialnych i intelektualnych talentów zdołała czarować przynajmniej w 1/3 tak, jak czarował Tusk, są żadne. Nie wystruga się z tej kłody żadnego świątka, kompletne beztalencie i w swoim wieku niereformowalne. Na jednym z portali społecznościowych napisałem coś takiego: „Gdyby Kopacz czytała “Pieśń nad pieśniami”, wyszedłby z tego “Bagnet na broń”. Ta baba jest jak granat z dygoczącą zawleczką”. Kwestią czasu, bardzo krótkiego czasu, pozostaje, kiedy Kopacz wybuchnie i to z taką siłą, że nie będzie co po niej zbierać. Zawleczkę od pierwszego dnia wyboru szarpią polityczni rywale Ewki, Schetyna, Sikorski, Grabarczyk, a ona sama otacza się słabeuszami, nie posiadającymi żadnej spółdzielni i wpływów w partii. Expose nic nie zmienia w rzeczywistości partyjnej PO, nastąpi nieuchronny przewrót pałacowy połączony z krwawymi intrygami, czemu spokojnie będzie się przyglądał Jarosław Kaczyński.

Tanie chwyty zmierzające do sprowokowania Kaczyńskiego, pierwszy raz skończyły się najlepszą z możliwych reakcji szefa PiS. Podanie ręki Tuskowi i deklaracja sympatii, to nie tylko rozbrojenie zastawionej miny, ale wręcz ośmieszenie zgranych socjotechnik PO. Tani gest za tani gest – niestety tak się w większości robi politykę. Nieustanne międlenie tych samych zabiegów retorycznych wywołuje odruchy senne i wymiotne, publika ożywia się dopiero wówczas, gdy da się pokazać Kaczyńskiego z wykrzywioną twarzą, który odpowiada z pełną powagą na sztubackie prowokacje PO. Długo to zajęło, ale chyba w końcu ktoś w PiS pomyślał i zaczął reagować właściwie. Pomysł, aby dobić PO ich własną bronią, czyli „polityką miłości” jest pomysłem doskonałym, jednocześnie humanitarnym, bo skróci męki politycznego przeciwnika. Nic się specjalnie nie zmienia na „runku idei”, expose potwierdziło wcześniejsze oceny dotyczące potencjału zarówno Kopacz, jak i rozsypującej się PO. Polacy kolejny raz usłyszeli, że pojadą nową drogą do Sieradza i pociągiem regionalnym z Gdańska do Katowic w 3 godziny. Kabaret pełną gębą, który przykrywa nadchodzącą krwawą jatkę,

Reklama

62 KOMENTARZE

  1. Nie na temat
    Obejrzałem dzis w spokoju i skupieniu materiał z odczytania wyroku. Staram się być obiektywny, ale z tego co do mnie dotarło wynika, że Sędzia rozmazał Jurasa po ścianie, podłodze i suficie. Wyrok jest jednoznaczny, nie ma w nim miejsca, ani nawet szczeliny, na ogłoszenie  Jurasa "zwycięzcą".  Jest za to wytknięcie przez Sąd niejasności, podawania nieprawdy, braku dobrej woli i próba posługiwania się sztuczkami, które na tego Sędziego po prostu nie zadziałały. Normalnie opadła mi szczena z wrażenia. Widać też było szacunek, jaki wzbudziłeś u Sędziego, raz nawet powiedział "Piotrek" i szybko poprawił na Piotr. Ten Sędzia jest chlubą polskiego "wymiaru sprawiedliwości".

    • Jeszcze w trakcie procesu
      Jeszcze w trakcie procesu pisałem, że mamy do czynienia z cudem. Wielki szacunek dla Sędziego, chociaż moim zdaniem nieco się zaasekurował uznaniem winy za “hienę cmentarną”, ale to jest taki sędziowski “salomonowy” nawyk i zupełny drobiazg. Człowiek wziął na bary presję medialną i zachował się jak Sędzia. Mam niesamowite szczęście do sądów, jak dotąd i oby ta passa trwała, bo jestem pewien, że to nie ostatnia sprawa.

      • Wysłuchałem z uwagą orzeczenia
        i jestem tego samego zdania co Sędzia. Określenie "hiena cmentarna", to było grubo:-) Aliści w dosadności języka Jurasa, co podniósł Sędzia, np.: "masz wpierdol", "Rydzyk wyrwał 300 milionów z urny" (47 min 30 sek.), oskarżony zastosował podobny lub zbliżony język do samego oskarżyciela ha ha ha a zatem wracając do meritum – pomimo, że sformuowanie było obraźliwe, to nie przekraczało norm przyjętych przez oskarżyciela ha ha ha
        I jeszcze:
        – Staranność w zbieraniu dowodów przez oskarżonego (MK)
        – brak jawności dokumentów WOŚP
        – postanowienie sądu należy po prostu wykonać

        – pan Wielgucki wykazał staranność po swojej stronie, bardziej szczegółowych danych, ani on, ani sąd, nie uzyskał, to uważam, że zobowiązanie strony oskarżonej do przedstawienia szczegółowej dokumentacji księgowej…. zostało wypełnione.
        – zarzuty Piotra Wielguckiego wobec WoŚP i spółki Złoty Melon miały charakter merytoryczny

        Tego się będą uczyć niedługo na I roku prawa.
        Jest Pan niekwestionowanym Zwyciężcą, a Juras w koszulce "psy szczekają" wygląda na osobę z megafochem.

  2. Nie na temat
    Obejrzałem dzis w spokoju i skupieniu materiał z odczytania wyroku. Staram się być obiektywny, ale z tego co do mnie dotarło wynika, że Sędzia rozmazał Jurasa po ścianie, podłodze i suficie. Wyrok jest jednoznaczny, nie ma w nim miejsca, ani nawet szczeliny, na ogłoszenie  Jurasa "zwycięzcą".  Jest za to wytknięcie przez Sąd niejasności, podawania nieprawdy, braku dobrej woli i próba posługiwania się sztuczkami, które na tego Sędziego po prostu nie zadziałały. Normalnie opadła mi szczena z wrażenia. Widać też było szacunek, jaki wzbudziłeś u Sędziego, raz nawet powiedział "Piotrek" i szybko poprawił na Piotr. Ten Sędzia jest chlubą polskiego "wymiaru sprawiedliwości".

    • Jeszcze w trakcie procesu
      Jeszcze w trakcie procesu pisałem, że mamy do czynienia z cudem. Wielki szacunek dla Sędziego, chociaż moim zdaniem nieco się zaasekurował uznaniem winy za “hienę cmentarną”, ale to jest taki sędziowski “salomonowy” nawyk i zupełny drobiazg. Człowiek wziął na bary presję medialną i zachował się jak Sędzia. Mam niesamowite szczęście do sądów, jak dotąd i oby ta passa trwała, bo jestem pewien, że to nie ostatnia sprawa.

      • Wysłuchałem z uwagą orzeczenia
        i jestem tego samego zdania co Sędzia. Określenie "hiena cmentarna", to było grubo:-) Aliści w dosadności języka Jurasa, co podniósł Sędzia, np.: "masz wpierdol", "Rydzyk wyrwał 300 milionów z urny" (47 min 30 sek.), oskarżony zastosował podobny lub zbliżony język do samego oskarżyciela ha ha ha a zatem wracając do meritum – pomimo, że sformuowanie było obraźliwe, to nie przekraczało norm przyjętych przez oskarżyciela ha ha ha
        I jeszcze:
        – Staranność w zbieraniu dowodów przez oskarżonego (MK)
        – brak jawności dokumentów WOŚP
        – postanowienie sądu należy po prostu wykonać

        – pan Wielgucki wykazał staranność po swojej stronie, bardziej szczegółowych danych, ani on, ani sąd, nie uzyskał, to uważam, że zobowiązanie strony oskarżonej do przedstawienia szczegółowej dokumentacji księgowej…. zostało wypełnione.
        – zarzuty Piotra Wielguckiego wobec WoŚP i spółki Złoty Melon miały charakter merytoryczny

        Tego się będą uczyć niedługo na I roku prawa.
        Jest Pan niekwestionowanym Zwyciężcą, a Juras w koszulce "psy szczekają" wygląda na osobę z megafochem.

  3. Gospodyni i jej jaja
    Najlepiej scharakteryzował naszą premier nasz wicepremier – znaczy się Piechociński Janusz, który przedstawił ją jako dobrą gosposię, która to 'ma jaja w wielu koszykach'. Sala cyrku na Wiejskiej zatrzęsła się ze śmiechu ale niepotrzebnie. To porównanie zmroziło mnie w swojej prostocie i trafności. 'Jaja w wielu koszykach' To jaja Grabarczyka ze spółdzielni Grabarczyka, jaja Schetyny z obozu Świętej Trójcy Schetyny i jaja koalicjanta Janusza znaczy się Piechocińskiego, zasadniczo no i doszły jeszcze jaja Palikota, który wazeliną ociekał wprost z mównicy i widzi się już z powrotem w PO. Tylko żeby nie było. Gospodyni nie trzyma ich za jaja ale jest wprost przeciwnie. Trzeba szykować się na niezłe jaja!

  4. Gospodyni i jej jaja
    Najlepiej scharakteryzował naszą premier nasz wicepremier – znaczy się Piechociński Janusz, który przedstawił ją jako dobrą gosposię, która to 'ma jaja w wielu koszykach'. Sala cyrku na Wiejskiej zatrzęsła się ze śmiechu ale niepotrzebnie. To porównanie zmroziło mnie w swojej prostocie i trafności. 'Jaja w wielu koszykach' To jaja Grabarczyka ze spółdzielni Grabarczyka, jaja Schetyny z obozu Świętej Trójcy Schetyny i jaja koalicjanta Janusza znaczy się Piechocińskiego, zasadniczo no i doszły jeszcze jaja Palikota, który wazeliną ociekał wprost z mównicy i widzi się już z powrotem w PO. Tylko żeby nie było. Gospodyni nie trzyma ich za jaja ale jest wprost przeciwnie. Trzeba szykować się na niezłe jaja!

  5. szkoda czasu
    Expose to jakiś zbędny zabytek z dawnych czasów, gdy służby zachodu analizowały każde słowo wypowiedziane przez komuszych przedstawicieli. Co powiedział o sojuszach i “na co położył nacisk”, czy zwątpił w kierowniczą rolę klasy robotniczej choć ukrył to sprytnie, czy może rzucił aluzją w w wiodącą rolę ZSRR.
    Teraz po pierwsze nikogo na świecie nie interesuje co tam nasza władza gada, byle dalej robiła jak trzeba, po drugie – nie ma to znaczenia nawet tutaj.
    Ma być expose, ma być walenie laską i tym podobne rytuały.
    Ciekawić może ewentualnie które kawałki wybierze telewizja do Dziennika.
    Otóż TV nie zauważyła deklaracji Kopacz o poparciu dla układu o wspólnym handlu UE – USA, brak też było jakichkolwiek odniesień do deszczu pieniędzy z Unii.

  6. szkoda czasu
    Expose to jakiś zbędny zabytek z dawnych czasów, gdy służby zachodu analizowały każde słowo wypowiedziane przez komuszych przedstawicieli. Co powiedział o sojuszach i “na co położył nacisk”, czy zwątpił w kierowniczą rolę klasy robotniczej choć ukrył to sprytnie, czy może rzucił aluzją w w wiodącą rolę ZSRR.
    Teraz po pierwsze nikogo na świecie nie interesuje co tam nasza władza gada, byle dalej robiła jak trzeba, po drugie – nie ma to znaczenia nawet tutaj.
    Ma być expose, ma być walenie laską i tym podobne rytuały.
    Ciekawić może ewentualnie które kawałki wybierze telewizja do Dziennika.
    Otóż TV nie zauważyła deklaracji Kopacz o poparciu dla układu o wspólnym handlu UE – USA, brak też było jakichkolwiek odniesień do deszczu pieniędzy z Unii.

  7. Dawno, dawno temu
    Za Gomułki, ale tak u schyłku krążył tekst będący takim gotowcem dla przemówień. Tam były zdania o rozwoju, dawaniu odporu, dalszym doskonaleniu, rozszerzaniu i zacieśnianiu i kilka innych. Te zdania można było łączyć w dowolnej kolejności i dowolnych konfiguracjach i w ten sposób ułożyć sobie przemówienia nawet na kilka godzin. Niestety nie mam już tego, zaginęło. Jeśli ktoś znajdzie, to polecam. Można by uaktualnić i dalej stosować. 

  8. Dawno, dawno temu
    Za Gomułki, ale tak u schyłku krążył tekst będący takim gotowcem dla przemówień. Tam były zdania o rozwoju, dawaniu odporu, dalszym doskonaleniu, rozszerzaniu i zacieśnianiu i kilka innych. Te zdania można było łączyć w dowolnej kolejności i dowolnych konfiguracjach i w ten sposób ułożyć sobie przemówienia nawet na kilka godzin. Niestety nie mam już tego, zaginęło. Jeśli ktoś znajdzie, to polecam. Można by uaktualnić i dalej stosować. 

  9. Recenzja idealna! Na
    Recenzja idealna! Na marginesie dodam tylko ze oprocz totalnie zdezorientowanych ruchem Kaczyńskiego, najbardziej wykrzywiona gebe miala ….funkcjonariuszka medialna po odpowiedzi JK ze podal ręke tuskowi:( Pewnie juz mieli wyrezyserowany material o nienawistnym szczerzacym kły kaczorze na jasnie pana donalda. 1 banda oszustów z oszustami medialnymi gra w 1 druzynie, gdziew rozmowie o wyniku sondy gdzue 65% okreslilo wystapienie kopacz pustymi obietnicami expert politolog mowi ze ,,oceniane jest dobrze i wiarygodnie'':) W tak szczelnym systemie to to cud ze PiS trzyma fason. PS: Szefie ty jakies pojecie o kwestiach prawnych widze masz, czy naprawde nie ma jakiegos bata na tych bezczelnych łgarzy? Przeciez to jest jakis obled:) Pozdrawiam i dobranoc

  10. Recenzja idealna! Na
    Recenzja idealna! Na marginesie dodam tylko ze oprocz totalnie zdezorientowanych ruchem Kaczyńskiego, najbardziej wykrzywiona gebe miala ….funkcjonariuszka medialna po odpowiedzi JK ze podal ręke tuskowi:( Pewnie juz mieli wyrezyserowany material o nienawistnym szczerzacym kły kaczorze na jasnie pana donalda. 1 banda oszustów z oszustami medialnymi gra w 1 druzynie, gdziew rozmowie o wyniku sondy gdzue 65% okreslilo wystapienie kopacz pustymi obietnicami expert politolog mowi ze ,,oceniane jest dobrze i wiarygodnie'':) W tak szczelnym systemie to to cud ze PiS trzyma fason. PS: Szefie ty jakies pojecie o kwestiach prawnych widze masz, czy naprawde nie ma jakiegos bata na tych bezczelnych łgarzy? Przeciez to jest jakis obled:) Pozdrawiam i dobranoc

  11. Jeśli ktoś myśli, że nastąpią
    Jeśli ktoś myśli, że nastąpią ( szybkie ) zmiany, to niech zapomni. I nie chodzi już o to, że władza ma w swoich rękach media, komisję wyborczą, itp. Kluczem do zmiany jest społeczeństwo, ludzie. To do nich trzeba trafić. Stara zasada brzmi – człowiek zrobi wszystko, aby mu się nie pogorszyło, nie zrobi zaś nic, aby sobie polepszyć. Większość ludzi jest minimalistami, potrafi się przystosować i do życia wystarczy im kąt do spania, minmum żywieniowe, itp. Przypomnijcie sobie czasy Gierka. Przecież większość ludzi była zadowolona, było biednie, siermiężnie, ale za kredyty Gierek kupił ciepłą wodę w kranie, pozwolił kupować w Pewexach i ludzie się nie burzyli. Przecież bunty lat 80-tych nie wynikły  z tego, że ludzie chcieli wolności słowa, być może dla małego procenta było to istotne, ale dla większości było ważne, że w sklepach brakło kiełbachy i wóda była na kartki. Teraz jest podobnie, dla ogromnej większości społeczeństwa cały ten szum jest nic nieznaczący, zapytajcie zwykłego człowieka na ulicy, czy wie, że mamy bilion długu. On tego nie ogarnia. dla niego to jest abstrakcja, on nie zrozumie tego, że to jest dla nas groźne. On patrzy przez pryzmat tego, że ma gdzie spać, ma jakąś pracę, stać go na czteropak z dyskontu, a nawet flaszkę raz w tygodniu, nawet ma 10 letniego Opla z wypasem. I resztę ma w nosie, on chce spokoju, a to mu ta władza gwarantuje. Zmiany mogą nastąpić tylko w dwóch przypadkach, jak braknie kasy na ciepłą wodę w kranie i Polska stanie się bankrutem albo wtedy, gdy ludzie, którzy jeżdżą po świecie, widzą, że można inaczej zaczną zasilać grupę tych, którym się chce, aby sobie polepszyć. I na to bardziej stawiam. 

    • Dokładnie tak, masz rację…
      Dokładnie tak, masz rację…
      To, że dziś lemingi krzywią ryje na te władzę nie znaczy, że na nią nie zaglosują zaraz albo że zagłosują np. na PiS…
      Im się wydaje, że tak jak jest tak ma być, że to jest normalność…
      Innymi słowy – wolą (jak Tusk) bardziej od siatkówki piłkę nożną mimo, że w niej jesteśmy przeciętni i raczej przegrywamy… Siatkówka oznacza ambicję i brak minimalizmu ale też wyrzeczenia… Kopana nie..:) I o to chodzi…

    • Nie całkiem się zgadzam
      Są tacy, którzy walczą o to, aby im się polepszyło. Zapisują się do PO lub PSL i starają się jak mogą. Jak Sawicka, ta od agenta Tomka czy inni. Nie każdy się na to zdobędzie, a dowcip polega na tym, że jest to właściwie jedyna droga, aby sobie polepszyć. Gdyby byłi inne, na przykład pracowitość, skrzętność, uczciwość, może by się jeszcze jacyś znaleźli.

      • ale tacy ludzie po zmianie koniunktury zapisza sie gdzie indziej
        co do zas Kopaczowej… obawiam sie, ze np. podczas kolejnych dazen do reform na Ukrainie, Kopacz przywolana do "powiedzenia czegos z wlasnej dyni" zaserwuje – zgodnie ze swoja wypowiedzia sprzed dwoch tygodni: "Donek lap prosiaki, ja zaganiam kury, a ze w domu moga nas szukac, lepiej schowajmy sie w psiej budzie".

        co znamienne, jak w patologicznej rodzinie pijak "leje swoich" a sasiadow sie boi, tak tez jest z rzadami PO: oddajmy sprawe Smolenska Putinowi, pomnikow zbrodniarzy nie ruszamy, w Berlinie skladamy hold, Czechom i Slowakom pozwolmy lamac embargo, Litwinom dyskryminowac zyjacych tam Polakow, ale we wlasnym "domu" : Kaczynskiego – w leb gazrurka, i z buta go, i z buta … 

        taka patologie PO, czy to Tuska, czy Kopaczowej, czy Bredzislawa – trzeba szybko leczyc, bo wszystkie "dzieci" z takiego domu uciekna, albo urposna mocno skrzywione.

  12. Jeśli ktoś myśli, że nastąpią
    Jeśli ktoś myśli, że nastąpią ( szybkie ) zmiany, to niech zapomni. I nie chodzi już o to, że władza ma w swoich rękach media, komisję wyborczą, itp. Kluczem do zmiany jest społeczeństwo, ludzie. To do nich trzeba trafić. Stara zasada brzmi – człowiek zrobi wszystko, aby mu się nie pogorszyło, nie zrobi zaś nic, aby sobie polepszyć. Większość ludzi jest minimalistami, potrafi się przystosować i do życia wystarczy im kąt do spania, minmum żywieniowe, itp. Przypomnijcie sobie czasy Gierka. Przecież większość ludzi była zadowolona, było biednie, siermiężnie, ale za kredyty Gierek kupił ciepłą wodę w kranie, pozwolił kupować w Pewexach i ludzie się nie burzyli. Przecież bunty lat 80-tych nie wynikły  z tego, że ludzie chcieli wolności słowa, być może dla małego procenta było to istotne, ale dla większości było ważne, że w sklepach brakło kiełbachy i wóda była na kartki. Teraz jest podobnie, dla ogromnej większości społeczeństwa cały ten szum jest nic nieznaczący, zapytajcie zwykłego człowieka na ulicy, czy wie, że mamy bilion długu. On tego nie ogarnia. dla niego to jest abstrakcja, on nie zrozumie tego, że to jest dla nas groźne. On patrzy przez pryzmat tego, że ma gdzie spać, ma jakąś pracę, stać go na czteropak z dyskontu, a nawet flaszkę raz w tygodniu, nawet ma 10 letniego Opla z wypasem. I resztę ma w nosie, on chce spokoju, a to mu ta władza gwarantuje. Zmiany mogą nastąpić tylko w dwóch przypadkach, jak braknie kasy na ciepłą wodę w kranie i Polska stanie się bankrutem albo wtedy, gdy ludzie, którzy jeżdżą po świecie, widzą, że można inaczej zaczną zasilać grupę tych, którym się chce, aby sobie polepszyć. I na to bardziej stawiam. 

    • Dokładnie tak, masz rację…
      Dokładnie tak, masz rację…
      To, że dziś lemingi krzywią ryje na te władzę nie znaczy, że na nią nie zaglosują zaraz albo że zagłosują np. na PiS…
      Im się wydaje, że tak jak jest tak ma być, że to jest normalność…
      Innymi słowy – wolą (jak Tusk) bardziej od siatkówki piłkę nożną mimo, że w niej jesteśmy przeciętni i raczej przegrywamy… Siatkówka oznacza ambicję i brak minimalizmu ale też wyrzeczenia… Kopana nie..:) I o to chodzi…

    • Nie całkiem się zgadzam
      Są tacy, którzy walczą o to, aby im się polepszyło. Zapisują się do PO lub PSL i starają się jak mogą. Jak Sawicka, ta od agenta Tomka czy inni. Nie każdy się na to zdobędzie, a dowcip polega na tym, że jest to właściwie jedyna droga, aby sobie polepszyć. Gdyby byłi inne, na przykład pracowitość, skrzętność, uczciwość, może by się jeszcze jacyś znaleźli.

      • ale tacy ludzie po zmianie koniunktury zapisza sie gdzie indziej
        co do zas Kopaczowej… obawiam sie, ze np. podczas kolejnych dazen do reform na Ukrainie, Kopacz przywolana do "powiedzenia czegos z wlasnej dyni" zaserwuje – zgodnie ze swoja wypowiedzia sprzed dwoch tygodni: "Donek lap prosiaki, ja zaganiam kury, a ze w domu moga nas szukac, lepiej schowajmy sie w psiej budzie".

        co znamienne, jak w patologicznej rodzinie pijak "leje swoich" a sasiadow sie boi, tak tez jest z rzadami PO: oddajmy sprawe Smolenska Putinowi, pomnikow zbrodniarzy nie ruszamy, w Berlinie skladamy hold, Czechom i Slowakom pozwolmy lamac embargo, Litwinom dyskryminowac zyjacych tam Polakow, ale we wlasnym "domu" : Kaczynskiego – w leb gazrurka, i z buta go, i z buta … 

        taka patologie PO, czy to Tuska, czy Kopaczowej, czy Bredzislawa – trzeba szybko leczyc, bo wszystkie "dzieci" z takiego domu uciekna, albo urposna mocno skrzywione.

  13. PO=PZPR, czyli parta przewodnia sila Narodu
    jezeli wybory w 2015 zostana odwolane (no nie wiem, eskalacja napiec w Rosji/ na Ukrainie, rozporzadzenie krula Europy o wstrzymaniu zmian gabinetow w UE przez 5 lat, itp), to Kopacz faktycznie napisala niezle expose na lata 2016-2020.

    Poza tym, obiecanki cacanki, a emigracja sie smieje i zapuszcza glebiej korzenie … chyba ze taki cel Bredzislawa, McTuska i metrowej-Kopaczowej

  14. PO=PZPR, czyli parta przewodnia sila Narodu
    jezeli wybory w 2015 zostana odwolane (no nie wiem, eskalacja napiec w Rosji/ na Ukrainie, rozporzadzenie krula Europy o wstrzymaniu zmian gabinetow w UE przez 5 lat, itp), to Kopacz faktycznie napisala niezle expose na lata 2016-2020.

    Poza tym, obiecanki cacanki, a emigracja sie smieje i zapuszcza glebiej korzenie … chyba ze taki cel Bredzislawa, McTuska i metrowej-Kopaczowej