Reklama

Sądziłem, że po demaskującym artykule „Wsieci” ze wstydem i podkulonym ogonem wszyscy głosiciele nowoczesności zwiną się w kłębuszek i nastanie błogie milczenie. Co innego można zrobić po tym, jak się potwierdziło, że szkolony przez komsomoł seksualny dewiant Bęgowski, przyprawił sobie cycki dla politycznej i spaczonej psychicznie przyjemności? Wiele w życiu widziałem, ale znów się zdziwiłem, gdy zamiast milczenia podniósł się rwetes nieludzki, tak skrajnie idiotyczny, że czas odpowiedzieć: „niech gwałt się gwałtem odciska”. Ile razy można powtarzać, że zdrowych psychicznie ludzi kompletnie nie interesuje, co sobie Zenek Kowalski z Józefem Nowakiem albo z Mańką Malinowską w wolnym czasie w alkowie odstawiają. Mnie absolutnie powiewa strój lateksowej świnki wiszący w szafie sąsiada, czy też pejcz schowany w pawlaczu kuzynki i nawet mogę podsumować całość powiedzonkiem z podstawówki: „wisi mi to, jak kilo kitu na agrafce”. Jest jednak jedno wielkie ALE, które się pojawia z chwilą uzewnętrznienia zboczeń, nie tylko seksualnych. Towarzysz Bęgowski od czasów wyprowadzenia sztandaru PZPR wiele razy próbował zaistnieć w polityce. Swego czasu startował jako facet z jajami z list SLD i dostał tyle ile Owsiak wyżebrał przy wydatkach NFZ, jednym słowem promil. W polityce Bęgowski był zawsze, ale dopiero po 50 latach życia poczuł, że ma w sobie potencjał Elvisa, Napoleona i Chrystusa. Żadnych z tych marzeń nie udało mu się zrealizować i dlatego do jaj doszył sobie cycki. Tak powstało polityczne, publicznie obnoszone seksualno-medialne sado-macho.

Nie chciałem nic wiedzieć o komsomolskim pożyciu seksualnym dewianta, ale to dewiant i uczestnicy orgii epatowali mnie każdego dnia i przekonywali, że to „normalne”. Widziałem Bęgowskiego przebranego za babę, widziałem Bęgowskiego umalowanego na szpilkach, wiedziałem Bęgowskiego na „paradach równości” i zawsze mi przypominano, że jaja z cyckami to postęp. Czary mary, hokus pokus i nagle tę żabę złowił Wsieci dziennikarski rybak. Wówczas żaba zamieniła się w ropuchę, tak obrzydliwą, że miłośnicy płaza nie byli w stanie znieść widoku, dlatego zaczęli linczować rybaka. Nic z tego, żadna Wasowska nie będzie mi rzucać między oczy długopisem z logo „Ania”. Zapętliliście się zboczeńcy seksualni i intelektualni we własnych dewiacjach. Poszanowanie dla prywatności ekshibicjonisty to są jaja z cyckami, zwłaszcza, że ta sama Wasowska, która dzięki znajomościom unika kaftana, zmieszała z łajnem heteroseksualną Ogórek pytając; „Co to za zwierzchniczka sił zbrojnych?” Przy przerobionym Bęgowskim tego problemu już nie zauważyła. Nieustanna musztra ideologiczna dyktująca w jakiego Światowida masz wierzyć, do jakich bożków się modlić. Najkrócej rzecz ujmując masz być do dyspozycji każdego kretyna, kretynki, stada kretynów, którzy krzykną, że król ma piękne szaty. Reakcja? Żadnej dyskusji, najmniejszej polemiki, wygwizdać, wyśmiać, wystawić środkowy palec.

Reklama

Słyszałem od tych samych uczestników orgii publicznych i strażników prywatności , że facet mieszkający z matką i kotem nie nadaje się na żadne stanowisko. Ci sami trenerzy poprawności politycznej wmawiają mi i szczują jednocześnie, że nie powinienem się interesować dewiantem, który z przyklejonymi do jaj cyckami mieszka z normalną babą i ją normalnie, prawda, tego. Nie ja, ale wy paranoicy, dewianci, polityczni ekshibicjoniści i medialne usługodawczynie tłumaczcie się ze swojego obłędu. Po to istnieje mityczne życie publiczne, aby pytać, co robi w sejmie i wśród kandydatów na prezydenta RP notoryczny kłamca, zboczony cynik, seksualny paranoik i polityczne sado-macho? Zastraszeni nieboracy, którzy w zaciszu domowym odruchem wymiotnym reagują na serwowane „nowoczesności”, publicznie dają się dyscyplinować przekwitającym gwiazdom medialnym wypełnionym sylikonem. Tak działa produkcja niewolników, bo przecież nie o to chodzi, że zboczeniec jest nagi, chodzi o to, że masz podziwiać szaty króla. O!!! Takiego!!!

Reklama

96 KOMENTARZE

  1. Otóż właśnie ci sami
    Otóż właśnie ci sami szmaciarze, którzy zdecydowali żeby Kaczyńskiemu wyrzucać mieszkanie z matką, starokawalerstwo i brak konta w banku oczekują, że w stsounku do ich "ikon" zapanuje cisza…
    I bardzo dobrze, nalezy te brudy wywlekać do 3-go pokolenia wstecz aż się nauczą rozumu…:)

  2. Otóż właśnie ci sami
    Otóż właśnie ci sami szmaciarze, którzy zdecydowali żeby Kaczyńskiemu wyrzucać mieszkanie z matką, starokawalerstwo i brak konta w banku oczekują, że w stsounku do ich "ikon" zapanuje cisza…
    I bardzo dobrze, nalezy te brudy wywlekać do 3-go pokolenia wstecz aż się nauczą rozumu…:)

  3. a’propos
    panie piotrze.
    poczekajmy do jutra…czy pan Bęgowski pobiegnie jutro o 7 rano do kiosku..pczyta..pomysli..zdecyduje sie na pozew sądowy??
    a tak a'propos….
    przeciez w sejmie wszyscy o tym od dawna wiedzieli…z opozycji…z koalicji..i co??dopiero teraz musialo to pojsc na "jedynke" ..w "prawicowym" tygodniku??..gdzie byly tabloidy.."SE".."Fakt"..i inne to ze lewostronne i prorządowe media milczaly to ..to jeszcze zrozumiem..ale wyglada mi to na jakies perwersyjnie emocjonalne embargo..o kocie prezesa mozna bylo bez konca  pisac..o prezydenckich dzieciach i polowaniach gajowego nie mozna…o "józefie bąku" tez nie mozna.jak hofman spruty na boso łazil po nocy to tez mozna….ale o Grodzkim nie można??nie rozumiem..dlaczego dopiero teraz…nie mozna bylo zrobic rozkladowki w "SE"..zaraz po "wygranych wyborach"..??

  4. a’propos
    panie piotrze.
    poczekajmy do jutra…czy pan Bęgowski pobiegnie jutro o 7 rano do kiosku..pczyta..pomysli..zdecyduje sie na pozew sądowy??
    a tak a'propos….
    przeciez w sejmie wszyscy o tym od dawna wiedzieli…z opozycji…z koalicji..i co??dopiero teraz musialo to pojsc na "jedynke" ..w "prawicowym" tygodniku??..gdzie byly tabloidy.."SE".."Fakt"..i inne to ze lewostronne i prorządowe media milczaly to ..to jeszcze zrozumiem..ale wyglada mi to na jakies perwersyjnie emocjonalne embargo..o kocie prezesa mozna bylo bez konca  pisac..o prezydenckich dzieciach i polowaniach gajowego nie mozna…o "józefie bąku" tez nie mozna.jak hofman spruty na boso łazil po nocy to tez mozna….ale o Grodzkim nie można??nie rozumiem..dlaczego dopiero teraz…nie mozna bylo zrobic rozkladowki w "SE"..zaraz po "wygranych wyborach"..??

  5. Ze tez musial mi Pan zepsuc (u mnie) poranek.
    Moja jajecznica na bekonie w towarzystwie grzanek powedrowala do kosza po obejrzeniu tego czegos. Brrrr, jeszcze teraz nie moge pohamowac wstretu. Przy obcowaniu ze "stworzeniami" pokroju Rafalali ogarnia mnie panika. Szkoda tylko sniadania 🙁

  6. Ze tez musial mi Pan zepsuc (u mnie) poranek.
    Moja jajecznica na bekonie w towarzystwie grzanek powedrowala do kosza po obejrzeniu tego czegos. Brrrr, jeszcze teraz nie moge pohamowac wstretu. Przy obcowaniu ze "stworzeniami" pokroju Rafalali ogarnia mnie panika. Szkoda tylko sniadania 🙁

  7. Okładkowe istotne tematy z
    Okładkowe istotne tematy z dwóch poprzednich numerów wSieci zostały całkowicie przemilczane – chodzi o obiecywanie w 2009r. ambasadorowi USA przez Komorowskiego sprzedaży Lasów Państwowych na poczet reprywatyzacji – w domyśle: zaspokojenie żądań Żydów "za utracone mienie" tak, jakby to Polska, a nie Niemcy i Sowieci przy udziale wiarołomnych "sojuszników", była przyczyną zmian "stosunków własnościowych" oraz o sondaż, w którym 40% Polaków dopuszcza możliwość, że w Smoleńsku doszło jednak do zamachu. Klangor się podnosi dopiero, gdy "ruszono" wygasający "projekt Grodzka". Oczywiście cieszy mnie skowyt salonu i ujawnianie i kompromitowanie się różnej maści gender agentów, którymi uniwerki są poutykane, jak baby wielkanocne rodzynkami, martwi, że istotniejsze tematy zostały zamilczane. A jest klangor, to ten temat należałoby pociągnąć np. w kierunku, o którym napisał Janusz49 – wprowadzeie wyborców i urzędów w błąd, utrata mandatu i odniesionych korzyści.

    Nie raz zasadnie krytykujemy "niepokornych", ale kiedy się "wychylą" i próbują odmienić rzeczywistość, to należy im się pochwała, w tym wypadku, za walkę z "dżenderem" przez totalne ośmieszenie.

    NB. P. K.Łaniewska we wSieciach zdziwiła się, dlaczego Jurek O. nie pokazał kwitów w sądzie a i tak dostał zgodę na zbiórkę publiczną.

    PS Mam prośbę/sugestię do/dla Gospodarza, aby skoro felietony zaczeły się pojawiać po 18:00 to przenieść godzinę ich publikacji np. na 19:00 – ja (i podejrzewam, że wiele osób też) punktualnie robię sobie przerwę w zajęciach na przeczytanie. I chyba TT też informuje z opóźnieniem.

    • Litości. Przepraszam za
      Litości. Przepraszam za spóźnienie, ale naprawdę się staram zdążyć na czas. Ostatnie tygodnie przeleżałem pod samochodem i zmarzniętymi łapkami pisałem odpowiedzi na kolejne durnowate pozwy. 18.00 się przyjęła i niech tak zostanie, postaram się być punktualny.

          • A ja ambitny jestem. W
            A ja ambitny jestem. W ostaniach tygodniach zmieniłem: dwie półosie, wszystkie poduszki silnika i skrzyni, tarcze plus klocki przód, termostat, trzy wtryskiwacze, panel klimy. Efekt? Nie bije na kierownicy przy 90 km/h, ale po odpaleniu fury trzepie na biegu jałowym (poduszki muszą się ułożyć). Silnik ma prawidłową temperaturę i nie kopci na czarno, ale….po włożeniu kluczyka do stacyjki świeci się kontrolka “Stop” i ta od chłodnicy, po zapaleniu wszystko gaśnie. Klimatyzacja grzej jak głupia, ale tylko do czasu, gdy otworzy się termostat, wtedy trzeba dać na max, pośrednie temperatury nie działają. Nawet nie pytam: “Panie, co to może być?”, bo jak nie zgadniesz, to na pewno nie wiesz i nikt nie wie.

          • nie no, nie dramatyzujcie
            DTI a nie dCi,  a więc Mk I. "Królowa lawet" to była II-jka. To po prostu stare auto i niezależnie od tego czy byłby to Pasek TDI czy inny Łopel, albo i nawet Toyota to by się psuło tak samo, też by można było tylko naprawiać a nie naprawić. 

            A to, ze macherzy gadają tak a nie inaczej o francuskich autach – nauczyli się tego i powtarzają. Jako posiadacz mega wynalazku pt. Citroen XM nasłuchałem się tego tyle, że powinienem się powiesić i to do góry nogami. Prawda jest taka, że się tego boją i stąd takie teksty. 

    • Zostały z wiadomych celów nie
      Zostały z wiadomych celów nie poruszone. Na przemilczaniu oparty jest cały ten wymyślony cyrk. Nie poruszamy, nikt tego dogłębniej nie bada. Ucichnie w ten sposób każda afera. Te dziady wiedzą jakie tematy poruszać w TV. Skupić się na rzeczach nieistotnych, z dala od miejsca działania.

      • Sami wpadamy w pułapkę, że
        Sami wpadamy w pułapkę, że uważamy (chyba słusznie, bo jest miażdżąca przewaga w ilości odbiorców + media mainstreamu są de facto mediami "totalitarnej" władzy), że to, czego nie ma w mainstreamie, to nie ma "mocy sprawczej". Mainstreamu nie oglądam, więc nie wiem, czy "sprawa lasów" ostatnio była poruszana "na ostro" w przez psłów PiS w mainstreamie. Wiem, że została zakopana na Wykopie, że ongiś "Bliżej" Pospieszalskiego na ten temat zostało zdjęte z anteny – zastanawiam się, czy nie poruszanie tego tematu, nie jest warunkiem dopuszczania polityków PiS do mediów?

        PS O WYKLUCZENIU I ZACISKANIU PIĘŚCI

        • Jest to bardzo prawdopodbne..
          Jest to bardzo prawdopodbne… Mam wrażenie, że PiS za wszelka cenę chce w tych mediach być, że jakoś dogadał się z szambiarzami albo i jeszcze gorzej…
          Wystarczy zwrócić uwagę, że Duda zapowiada inicjatywę ustawodawczą w kwestii zatamowania wykupu polskiej ziemi natomiast o lasach chyba w PiS-ie cisza…
          Tak jak i o jego ekscelencji B. Komorowskim… Chcą z nim prowadzić "merytoryczna debatę"…
          Ciekawe o czym…

          • Merytoryczna to znaczy u nas
            nieustanne bicie piany, trzepaczka, mikserem, widelcem, zgodnie z ruchem wskazowek zegara albo na odwrot. Jak piana opadnie to wylewamy do zlewu i odcedzamy nowe bialka, i znowu do skutku byle upiec omlet, ktoremu nikt sie nie oprze. Troche zabladzilem bo dzisiaj gotujemy zupe ogorkowa, wiadomo, ze na drugie danie raczej pewna dziczyzna.

          • Niekoniecznie bicie piany,
            Niekoniecznie bicie piany, media nie pozwalają nawet na kilka sekund rozwinąć tematu. Uważnie słucham "programów", i jest oczywisty szlaban na każdy temat który rozwinięty, może zaszkodzić "władzy". Przerywanie, zagłuszanie, to jest dzisiejsza metoda na blokowanie tresci. 
            Nie mówię już o ochoczej POmocy śmieci dziennikarzy w utrwalaniu tego stanu. 

  8. Okładkowe istotne tematy z
    Okładkowe istotne tematy z dwóch poprzednich numerów wSieci zostały całkowicie przemilczane – chodzi o obiecywanie w 2009r. ambasadorowi USA przez Komorowskiego sprzedaży Lasów Państwowych na poczet reprywatyzacji – w domyśle: zaspokojenie żądań Żydów "za utracone mienie" tak, jakby to Polska, a nie Niemcy i Sowieci przy udziale wiarołomnych "sojuszników", była przyczyną zmian "stosunków własnościowych" oraz o sondaż, w którym 40% Polaków dopuszcza możliwość, że w Smoleńsku doszło jednak do zamachu. Klangor się podnosi dopiero, gdy "ruszono" wygasający "projekt Grodzka". Oczywiście cieszy mnie skowyt salonu i ujawnianie i kompromitowanie się różnej maści gender agentów, którymi uniwerki są poutykane, jak baby wielkanocne rodzynkami, martwi, że istotniejsze tematy zostały zamilczane. A jest klangor, to ten temat należałoby pociągnąć np. w kierunku, o którym napisał Janusz49 – wprowadzeie wyborców i urzędów w błąd, utrata mandatu i odniesionych korzyści.

    Nie raz zasadnie krytykujemy "niepokornych", ale kiedy się "wychylą" i próbują odmienić rzeczywistość, to należy im się pochwała, w tym wypadku, za walkę z "dżenderem" przez totalne ośmieszenie.

    NB. P. K.Łaniewska we wSieciach zdziwiła się, dlaczego Jurek O. nie pokazał kwitów w sądzie a i tak dostał zgodę na zbiórkę publiczną.

    PS Mam prośbę/sugestię do/dla Gospodarza, aby skoro felietony zaczeły się pojawiać po 18:00 to przenieść godzinę ich publikacji np. na 19:00 – ja (i podejrzewam, że wiele osób też) punktualnie robię sobie przerwę w zajęciach na przeczytanie. I chyba TT też informuje z opóźnieniem.

    • Litości. Przepraszam za
      Litości. Przepraszam za spóźnienie, ale naprawdę się staram zdążyć na czas. Ostatnie tygodnie przeleżałem pod samochodem i zmarzniętymi łapkami pisałem odpowiedzi na kolejne durnowate pozwy. 18.00 się przyjęła i niech tak zostanie, postaram się być punktualny.

          • A ja ambitny jestem. W
            A ja ambitny jestem. W ostaniach tygodniach zmieniłem: dwie półosie, wszystkie poduszki silnika i skrzyni, tarcze plus klocki przód, termostat, trzy wtryskiwacze, panel klimy. Efekt? Nie bije na kierownicy przy 90 km/h, ale po odpaleniu fury trzepie na biegu jałowym (poduszki muszą się ułożyć). Silnik ma prawidłową temperaturę i nie kopci na czarno, ale….po włożeniu kluczyka do stacyjki świeci się kontrolka “Stop” i ta od chłodnicy, po zapaleniu wszystko gaśnie. Klimatyzacja grzej jak głupia, ale tylko do czasu, gdy otworzy się termostat, wtedy trzeba dać na max, pośrednie temperatury nie działają. Nawet nie pytam: “Panie, co to może być?”, bo jak nie zgadniesz, to na pewno nie wiesz i nikt nie wie.

          • nie no, nie dramatyzujcie
            DTI a nie dCi,  a więc Mk I. "Królowa lawet" to była II-jka. To po prostu stare auto i niezależnie od tego czy byłby to Pasek TDI czy inny Łopel, albo i nawet Toyota to by się psuło tak samo, też by można było tylko naprawiać a nie naprawić. 

            A to, ze macherzy gadają tak a nie inaczej o francuskich autach – nauczyli się tego i powtarzają. Jako posiadacz mega wynalazku pt. Citroen XM nasłuchałem się tego tyle, że powinienem się powiesić i to do góry nogami. Prawda jest taka, że się tego boją i stąd takie teksty. 

    • Zostały z wiadomych celów nie
      Zostały z wiadomych celów nie poruszone. Na przemilczaniu oparty jest cały ten wymyślony cyrk. Nie poruszamy, nikt tego dogłębniej nie bada. Ucichnie w ten sposób każda afera. Te dziady wiedzą jakie tematy poruszać w TV. Skupić się na rzeczach nieistotnych, z dala od miejsca działania.

      • Sami wpadamy w pułapkę, że
        Sami wpadamy w pułapkę, że uważamy (chyba słusznie, bo jest miażdżąca przewaga w ilości odbiorców + media mainstreamu są de facto mediami "totalitarnej" władzy), że to, czego nie ma w mainstreamie, to nie ma "mocy sprawczej". Mainstreamu nie oglądam, więc nie wiem, czy "sprawa lasów" ostatnio była poruszana "na ostro" w przez psłów PiS w mainstreamie. Wiem, że została zakopana na Wykopie, że ongiś "Bliżej" Pospieszalskiego na ten temat zostało zdjęte z anteny – zastanawiam się, czy nie poruszanie tego tematu, nie jest warunkiem dopuszczania polityków PiS do mediów?

        PS O WYKLUCZENIU I ZACISKANIU PIĘŚCI

        • Jest to bardzo prawdopodbne..
          Jest to bardzo prawdopodbne… Mam wrażenie, że PiS za wszelka cenę chce w tych mediach być, że jakoś dogadał się z szambiarzami albo i jeszcze gorzej…
          Wystarczy zwrócić uwagę, że Duda zapowiada inicjatywę ustawodawczą w kwestii zatamowania wykupu polskiej ziemi natomiast o lasach chyba w PiS-ie cisza…
          Tak jak i o jego ekscelencji B. Komorowskim… Chcą z nim prowadzić "merytoryczna debatę"…
          Ciekawe o czym…

          • Merytoryczna to znaczy u nas
            nieustanne bicie piany, trzepaczka, mikserem, widelcem, zgodnie z ruchem wskazowek zegara albo na odwrot. Jak piana opadnie to wylewamy do zlewu i odcedzamy nowe bialka, i znowu do skutku byle upiec omlet, ktoremu nikt sie nie oprze. Troche zabladzilem bo dzisiaj gotujemy zupe ogorkowa, wiadomo, ze na drugie danie raczej pewna dziczyzna.

          • Niekoniecznie bicie piany,
            Niekoniecznie bicie piany, media nie pozwalają nawet na kilka sekund rozwinąć tematu. Uważnie słucham "programów", i jest oczywisty szlaban na każdy temat który rozwinięty, może zaszkodzić "władzy". Przerywanie, zagłuszanie, to jest dzisiejsza metoda na blokowanie tresci. 
            Nie mówię już o ochoczej POmocy śmieci dziennikarzy w utrwalaniu tego stanu. 

  9. Koń jaki jest każdy widzi
    "Zastraszeni nieboracy, którzy w zaciszu domowym odruchem wymiotnym reagują na serwowane „nowoczesności”, publicznie dają się dyscyplinować przekwitającym gwiazdom medialnym wypełnionym sylikonem."
    To jest główna przyczyna !
    Sposobem na przeciwstawieniu się temu nie może być ciche popiskiwanie w norce jak myszka, w kuchni, prywatnie u cioci na imieninach. Dlatego szacunek za głośne, śmiałe, prawdziwe, bezkompromisowe wyrażanie swoich (i w tym akurat przypadku moich) opinii. Kropla drąży skałę. Nie ważne że dzisiaj mikrofony są w rękach "p
    rzekwitających gwiazd medialnych wypełnionych sylikonem". Nie ważne, że przy wzmacniaczu i konsoli inni cwaniacy. Wystarczy, że zaczniemy bez lęku wyrażać swoje poglądy.

  10. Koń jaki jest każdy widzi
    "Zastraszeni nieboracy, którzy w zaciszu domowym odruchem wymiotnym reagują na serwowane „nowoczesności”, publicznie dają się dyscyplinować przekwitającym gwiazdom medialnym wypełnionym sylikonem."
    To jest główna przyczyna !
    Sposobem na przeciwstawieniu się temu nie może być ciche popiskiwanie w norce jak myszka, w kuchni, prywatnie u cioci na imieninach. Dlatego szacunek za głośne, śmiałe, prawdziwe, bezkompromisowe wyrażanie swoich (i w tym akurat przypadku moich) opinii. Kropla drąży skałę. Nie ważne że dzisiaj mikrofony są w rękach "p
    rzekwitających gwiazd medialnych wypełnionych sylikonem". Nie ważne, że przy wzmacniaczu i konsoli inni cwaniacy. Wystarczy, że zaczniemy bez lęku wyrażać swoje poglądy.

  11. Radiowa “Trujka” piątek godzina 12.00
    Niejaki Olszański, nie po raz pierwszy, zaprasza na godzinę publicznego czasu antenowego, kobietę po zmianie płci i przeprowadza rzewny wywiad.
    "MK" ma rację w domu niech sobie zmieniają orientację i płeć sto razy w roku ale precz z publicznym obnoszeniem tego w publicznych mediach za nasze pieniądze.
    Czy w Polsce nie ma innych problemów jak promocja mniejszości mniejszość?

  12. Radiowa “Trujka” piątek godzina 12.00
    Niejaki Olszański, nie po raz pierwszy, zaprasza na godzinę publicznego czasu antenowego, kobietę po zmianie płci i przeprowadza rzewny wywiad.
    "MK" ma rację w domu niech sobie zmieniają orientację i płeć sto razy w roku ale precz z publicznym obnoszeniem tego w publicznych mediach za nasze pieniądze.
    Czy w Polsce nie ma innych problemów jak promocja mniejszości mniejszość?

  13. Muzyka lagodzi obyczaje
    Niesamowita mieszanka: Edgar Allan Poe, urodzona w Texasie piosenkarka polskiego pochodzenia, do tego genialny Sam Bush na mandolinie i Jerry Douglas na "dobro", ze o skrzypaczce nie wspomne. Jest to nagranie z jednego z najwspanialszych przedsiewziec w muzyce w ostatnich latach – Transatlantic sessions.

  14. Muzyka lagodzi obyczaje
    Niesamowita mieszanka: Edgar Allan Poe, urodzona w Texasie piosenkarka polskiego pochodzenia, do tego genialny Sam Bush na mandolinie i Jerry Douglas na "dobro", ze o skrzypaczce nie wspomne. Jest to nagranie z jednego z najwspanialszych przedsiewziec w muzyce w ostatnich latach – Transatlantic sessions.

  15. Poniewaz dzisiejszy temat wyjatkowo odrazajacy
    Dzis do opowiedzenia prawdziwa historia, ktora wydarzyla sie w Pensylwanii w 1856 roku. Wiosna dwoch chlopcow zaginelo w puszczy Allegheny a poszukiwania okazaly sie nieskuteczne. Wtedy miejscowy farmer o nazwisku Jacob Dibert mial sen, w ktorym zobaczyl miejsce gdzie znajduja sie chlopcy. Niestety na ratunek bylo za pozno…
    Ta historia ma jeszcze inne smaczki – Dibert jak i rodzice byli podejrzewani o udzial w zbrodni, ale nie znaleziono zadnych dowodow ani poszlak.
    Alison Krauss w jednym z wywiadow powiedziala, ze ogromnie trudno bylo jej to zaspiewac. Tekst zostal napisany przez Johna Pennella i Julie Lee.
    Wiecej mozna znalezc tu:
    http://en.wikipedia.org/wiki/Lost_Children_of_the_Alleghenies

  16. Poniewaz dzisiejszy temat wyjatkowo odrazajacy
    Dzis do opowiedzenia prawdziwa historia, ktora wydarzyla sie w Pensylwanii w 1856 roku. Wiosna dwoch chlopcow zaginelo w puszczy Allegheny a poszukiwania okazaly sie nieskuteczne. Wtedy miejscowy farmer o nazwisku Jacob Dibert mial sen, w ktorym zobaczyl miejsce gdzie znajduja sie chlopcy. Niestety na ratunek bylo za pozno…
    Ta historia ma jeszcze inne smaczki – Dibert jak i rodzice byli podejrzewani o udzial w zbrodni, ale nie znaleziono zadnych dowodow ani poszlak.
    Alison Krauss w jednym z wywiadow powiedziala, ze ogromnie trudno bylo jej to zaspiewac. Tekst zostal napisany przez Johna Pennella i Julie Lee.
    Wiecej mozna znalezc tu:
    http://en.wikipedia.org/wiki/Lost_Children_of_the_Alleghenies

  17. Katolskie zacofańce!
    Nie sledzilem zbyt uwaznie tej sprawy, ale jakis czas temu Tomasz Terlikowski sadzil sie z Anna Grodzka z domu Begowska za, delikatnie mowiac, powatpiewanie w kobiecosc Krzysia. T. Terlikowski niestety pzregral.

    Szukalem swego czasu uzasadnienia sadu w tej sprawie, bardzo mnie ciekawilo jak przez autodeklaracje mozna stac sie kims, kim sie biologicznie nie jest. Niestety nie znalazlem.

    Tak wiec zwracam sie do was, wirtualna braci, wirtualni towarzysze niedoli. Moze ktos z was znalazl to sadowe uzasadnienie wyroku i jest w stanie w celach edukacyjnych wrzucic je tu, na bloga. W koncu obaj panowie sa osobami publicznymi… 

    A moze ty, Matko Kurko wiesz cos wiecej w tym temacie albo masz jakies "kwity" na ten temat? Byloby to przyjemnym uzupelnieniem artyukulu

  18. Katolskie zacofańce!
    Nie sledzilem zbyt uwaznie tej sprawy, ale jakis czas temu Tomasz Terlikowski sadzil sie z Anna Grodzka z domu Begowska za, delikatnie mowiac, powatpiewanie w kobiecosc Krzysia. T. Terlikowski niestety pzregral.

    Szukalem swego czasu uzasadnienia sadu w tej sprawie, bardzo mnie ciekawilo jak przez autodeklaracje mozna stac sie kims, kim sie biologicznie nie jest. Niestety nie znalazlem.

    Tak wiec zwracam sie do was, wirtualna braci, wirtualni towarzysze niedoli. Moze ktos z was znalazl to sadowe uzasadnienie wyroku i jest w stanie w celach edukacyjnych wrzucic je tu, na bloga. W koncu obaj panowie sa osobami publicznymi… 

    A moze ty, Matko Kurko wiesz cos wiecej w tym temacie albo masz jakies "kwity" na ten temat? Byloby to przyjemnym uzupelnieniem artyukulu