Reklama

Nie nazwałbym Mateusza Morawieckiego bohaterem mojej bajki i jeszcze mnie trochę trzepie na myśl w jakich okolicznościach został premierem, bo były to okoliczności żenujące. Podzielam również obawy odnoszące się do karierowiczostwa i koniunkturalizmu, jak również bardzo mnie martwi przeszłość w bankowości, z tego względu, że do sektora bankowego w III RP osoby przypadkowe nie trafiały. Jest sporo wątpliwości, ale wszystkie mają jeden mianownik – przeszłość. Jeśli sięgniemy do teraźniejszości to w zasadzie nie mam się do czego przyczepić.

Człowiek szybko się przyzwyczaja do dobrego i zapomina, że słynne „piniendzy nie ma i nie będzie”, w swoim czasie miało wymiar ostatecznej wyroczni. Tymczasem największym sukcesem PiS i Morawieckiego jest gospodarka. Parametry ekonomiczne, jakimi Polska może się pochwalić, optymistom się nie śniły. W Polsce mówi się głównie o aferach dnia bieżącego i mało kto zwraca uwagę na takie „pierdoły”, jak: 5% bezrobocia, miliardy wydane na usunięcie strefy biedy, przy jednoczesnej redukcji deficytu i długu publicznego. Od trzech lat nikt nie słyszał o aferze idącej w miliardy złotych, co jest w Polsce zjawiskiem dziewiczym. Jasne, że jakieś tam wałki i przekręty się znajdą, w końcu mówimy o polityce, ale to są zjawiska marginalne i niestety naturalne.

Reklama

Mateusz Morawiecki wbrew pierwszym zapowiedziom, nie zużywa się jako premier i chociaż początek miał wyjątkowo ciężki, to teraz jest zdecydowanie politykiem numer jeden i pod tym względem wyprzedził nawet Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS z wolna przesuwa się na swoją wymarzoną pozycję „emerytowanego zbawcy narodu”, proces ten będzie rozłożony w czasie i nie potrwa rok, czy dwa, niemniej widać wyraźnie, że ciężar obowiązków jest przenoszony na najbliższych współpracowników. No i tutaj upatrywałbym rozwiązania zagadki dla masowych ataków na Morawieckiego. Zawsze atakuje się najsilniejszego, żeby osłabić szeregi przeciwnika. W dowolnej strategicznej grze, poczynając od szachów, celem numer jeden jest król. Morawiecki stał się celem numer jeden także dlatego, że ataki na Jarosława Kaczyńskiego nie przynoszą żadnego skutku.

Ostatnia akcja z „obrażaniem sędziów” potrwała kilka dniu i założę się, że nawet obyci politycznie zastanawiają się o czym piszę. Aaaaaa „ojkofobia”! No tak, to mam na myśli, kilkudniową i całkowicie bezproduktywną zadymę, która przepadła w zgiełku medialnym. Nie wiem, czy Morawiecki zastąpi Kaczyńskiego, ale wiem na pewno, że takie podejrzenia mają przeciwnicy PiS. Kaczyński ma chwilę zasłużonego odpoczynku, bo chyba najgłupsi opozycjoniści zrozumieli, że rola szefa PiS sprowadza się w tej chwili do zwierania szyków w twardym elektoracie i tutaj nic się ugrać nie da. Kaczyński ma tak zahartowanych zwolenników, że żadna nagonka ich nie przekona, co więcej utwierdzi w przekonaniu. Inaczej wygląda pozycja i rola Mateusza Morawieckiego, który jest wizerunkowym przeciwieństwem Jarosława Kaczyńskiego.

W Morawieckiego nie da się uderzyć brakiem konta, nieumiejętnością posługiwania się telefonem i komputerem, starokawalerstwem, brakiem prawa jazdy i znajomości języków obcych. Premier jest takim samym zagrożeniem dla „opozycji”, jak swego czasu kandydat na prezydenta Andrzej Duda. Zupełnie nowa, powiedzmy światowa, czy tam europejska, jakość w PiS. Wyborcy, którzy są totalnie zmęczeni twardym kursem i wizerunkiem PiS, ściśle powiązanym z żenującym kursem i wizerunkiem PO, w Morawieckim rzeczywiście widzą polityka nowoczesnego, cokolwiek to oznacza. Morawiecki wypełnia lukę, z którą PiS nie umiał sobie przez lata poradzić. Wiem, że od samego sformułowania „elektorat środka” można dostać mdłości, ale ten elektorat istnieje. Elektoratem środka nie zbuduje się partii zdolnej przejąć władzę, do takiej walki trzeba mieć wierną armię i PiS tę armię ma, ale elektorat środka pozwala wygrać kluczowe bitwy, na przykład o większość parlamentarną.

Nie ma najmniejszego przypadku w tym, że PO i posłuszne jej media wszystkie armaty wytoczyły przeciw Morawieckiemu i to jest pierwsza mądra strategia w wykonaniu „opozycji”. Na szczęście to się nie uda z tej prostej przyczyny, że na Morawieckiego nie ma nic poza śmiesznym procesem o grę słów i taśmą sprzed czterech lat. Za późno, za słabo i zbyt żałośnie wyglądają te ataki, aby mogły przynieść skutek. Nie wolno ich jednak lekceważyć, bo pokazują, co się będzie działo w przyszłości, przed wyborami parlamentarnymi. Mam wrażenie, że PiS na ten wariant był średnio przygotowany, co zmusza do nadrobienia zaległości przed bitwą o drugą kadencję i uzupełnienia arsenału o kilka środków obronnych oraz kontratakujących.

Reklama

36 KOMENTARZE

  1. @triarius zwrócił uwagę na

    @triarius zwrócił uwagę na bardzo ważny element wojny trzeciego pokolenia AKowców z trzecim PO koleniem UBeków: ewentualne "uznanie" przez "wolny świat" lewaków, folksdojczów, komuchów, owczarków niemieckich i innych szoroszowców, wyników najbliższych wyborów. Idę o duży zakład, że niejaka Gersdorfina i spółka czy Róża und Hendehoch (copyright Pan Michalkiewicz), zaproszą obserwatorów OBWE, SS, UE czy innych "sędziów" roznoszących w Europie kiłę i syfilis mentalny komucha Spinellego. Zawezwani obrońcy POspolitych oszustów zawiadomią komisarzy neo-ZSRR (UE) że D O S Z Ł O do fałszowania wyników wyborów w PO-niemieckim i PO-sowieckim bantustanie. PO-wiedzą: trzeba ratować PO-lskę, nawet za cenę rozlewu krwi. 

  2. @triarius zwrócił uwagę na

    @triarius zwrócił uwagę na bardzo ważny element wojny trzeciego pokolenia AKowców z trzecim PO koleniem UBeków: ewentualne "uznanie" przez "wolny świat" lewaków, folksdojczów, komuchów, owczarków niemieckich i innych szoroszowców, wyników najbliższych wyborów. Idę o duży zakład, że niejaka Gersdorfina i spółka czy Róża und Hendehoch (copyright Pan Michalkiewicz), zaproszą obserwatorów OBWE, SS, UE czy innych "sędziów" roznoszących w Europie kiłę i syfilis mentalny komucha Spinellego. Zawezwani obrońcy POspolitych oszustów zawiadomią komisarzy neo-ZSRR (UE) że D O S Z Ł O do fałszowania wyników wyborów w PO-niemieckim i PO-sowieckim bantustanie. PO-wiedzą: trzeba ratować PO-lskę, nawet za cenę rozlewu krwi. 

  3. Nie rozumiem dlaczego

    Nie rozumiem dlaczego Morawiecki cacka się z tymi komunistycznymi aferzystami. Przejęli oni UE, wyrzeźbili sobie komunistyczny totem na froncie PE, tak by nie było wątpliwości kim oni są i jak to zazwyczaj w komunie bywa, przyciągnęli do siebie złodziei, hochsztaplerów gospodarczych oraz innych Meneli. Z komuną walczymy od stu lat, ponosząc ogromne koszty, a tu końca tej walki nie widać. 

      • Można wiedzieć do góry nogami

        Można wiedzieć do góry nogami, ale po co? Ja widzę jak UE stara się rozwalić Polskę, Węgry i Trumpa, a obecnie także rząd włoski. Komuniści trzymają się własnych zasad – bez względu na cenę, nawet po trupach, byle do celu. To nie są ludzie, to jest dzicz.

        • Przez najlbiższych kilka lat

          Przez najlbiższych kilka lat są trzy drogi dla UE.

          1. Konsolidacja wokół liderów Niemiec i Francji, Polska osamotniona. Będzie nam ciężej w relacjach z Berlinem, ale wciąż jakieś pozory będą zachowywane.

          2. UE tak szybko się zdestabilizuje, że pozostanie bardziej na papierze niż realnie, będzie wciąż istniały ale siły odśrodkowego będą ją rozsadzać – kierunek likwidacja UE w ciągu 5-6 lat. Mniejsze państwa będą ciążyły do liderów, czyli sąsiedzi Polski staną się wasalami Berlina, bo rząd Polski nie chce politycznej współpracy w Europie Środkowej z Polską jako liderem.

          3. Najbardziej prawdopodobne, Nastąpi silna konsolidacja wokół Niemiec i Francji i jednocześnie ruchy ośrodkowej będą tak silne, że nastąpi podział na Europę dwóch prędkości, niekoniecznie strefy Euro. np.

          • Nie wziąłeś pod uwagę

            Nie wziąłeś pod uwagę ideologii komunistycznej wyrytej na budynku PE, a co za tym idzie na łbach wszystkich Komisarzy i oficjeli unijnych, także tych z Polski. Oni dążą do rządów komunistycznej Kasty. Oni chcą zlikwidować wszystkie państwa narodowe, by światem rządzili nominowani przez nich Nadańcy. Spinelli dokładnie opisał jak to ma być. Jeśli wybory do PE odbędą się po ich myśli, to tak się stanie.

  4. Nie rozumiem dlaczego

    Nie rozumiem dlaczego Morawiecki cacka się z tymi komunistycznymi aferzystami. Przejęli oni UE, wyrzeźbili sobie komunistyczny totem na froncie PE, tak by nie było wątpliwości kim oni są i jak to zazwyczaj w komunie bywa, przyciągnęli do siebie złodziei, hochsztaplerów gospodarczych oraz innych Meneli. Z komuną walczymy od stu lat, ponosząc ogromne koszty, a tu końca tej walki nie widać. 

      • Można wiedzieć do góry nogami

        Można wiedzieć do góry nogami, ale po co? Ja widzę jak UE stara się rozwalić Polskę, Węgry i Trumpa, a obecnie także rząd włoski. Komuniści trzymają się własnych zasad – bez względu na cenę, nawet po trupach, byle do celu. To nie są ludzie, to jest dzicz.

        • Przez najlbiższych kilka lat

          Przez najlbiższych kilka lat są trzy drogi dla UE.

          1. Konsolidacja wokół liderów Niemiec i Francji, Polska osamotniona. Będzie nam ciężej w relacjach z Berlinem, ale wciąż jakieś pozory będą zachowywane.

          2. UE tak szybko się zdestabilizuje, że pozostanie bardziej na papierze niż realnie, będzie wciąż istniały ale siły odśrodkowego będą ją rozsadzać – kierunek likwidacja UE w ciągu 5-6 lat. Mniejsze państwa będą ciążyły do liderów, czyli sąsiedzi Polski staną się wasalami Berlina, bo rząd Polski nie chce politycznej współpracy w Europie Środkowej z Polską jako liderem.

          3. Najbardziej prawdopodobne, Nastąpi silna konsolidacja wokół Niemiec i Francji i jednocześnie ruchy ośrodkowej będą tak silne, że nastąpi podział na Europę dwóch prędkości, niekoniecznie strefy Euro. np.

          • Nie wziąłeś pod uwagę

            Nie wziąłeś pod uwagę ideologii komunistycznej wyrytej na budynku PE, a co za tym idzie na łbach wszystkich Komisarzy i oficjeli unijnych, także tych z Polski. Oni dążą do rządów komunistycznej Kasty. Oni chcą zlikwidować wszystkie państwa narodowe, by światem rządzili nominowani przez nich Nadańcy. Spinelli dokładnie opisał jak to ma być. Jeśli wybory do PE odbędą się po ich myśli, to tak się stanie.

  5. W zamian za postawienie w

    W zamian za postawienie w Polsce dwóch pomników UPA, rząd ukraiński zgodzi na ROZMOWY Z Polską, w sprawie  odszukała masowe groby ofiar UPA  i pochowała ich.

    Gdzie są dumni Polacy w PiS? Czy została już tylko prof. Pawłowicz, a reszta PiS zamieniła się w platformę+  ?

    Najlepiej jeżeli w najbliższym czasie zwasalizujemy Ukrainę, ale jeśli nie to:

    Albo do końca tego roku PiS zaproponuje ukraińskim politykom żeby Polska została strategicznym parterem Ukrainy, nie odwrotnie, albo trzeba etapami zamykać relacje z państwem ukraińskim. Teraz Ukraina NIE JEST już nam konieczna, chyba że północna Ukraina wejdzie pod parasol Polski czyli NATO.

    Ukraińscy żołnierze zgodnie z ustawą wzorują się na UPA uchwaloną niedawno przez ukraiński parlament. Dlatego powinniśmy zawiesić fukncjonowanie wspólnej brygady polsko-ukraińskiej, bo nie wyobrażam sobie wspólnego wojska z żołnierzami, wzorującymi się na upa albo ss. Jeśli to nie podziała, następnie poinformować, że polski rząd nie będzie już adwokatem Ukrainy w UE i NATO, w jakichkolowiek debatach czy decyzjach dot. Ukrainy rząd Polski nie wspiera Ukrainy, tak jakby jej nie było. Następnie wyrzucenie Ukrainy ze wspólnej Brygady. Następnie zerwanie stosunków na poziomie ambasadorów. itd.

  6. W zamian za postawienie w

    W zamian za postawienie w Polsce dwóch pomników UPA, rząd ukraiński zgodzi na ROZMOWY Z Polską, w sprawie  odszukała masowe groby ofiar UPA  i pochowała ich.

    Gdzie są dumni Polacy w PiS? Czy została już tylko prof. Pawłowicz, a reszta PiS zamieniła się w platformę+  ?

    Najlepiej jeżeli w najbliższym czasie zwasalizujemy Ukrainę, ale jeśli nie to:

    Albo do końca tego roku PiS zaproponuje ukraińskim politykom żeby Polska została strategicznym parterem Ukrainy, nie odwrotnie, albo trzeba etapami zamykać relacje z państwem ukraińskim. Teraz Ukraina NIE JEST już nam konieczna, chyba że północna Ukraina wejdzie pod parasol Polski czyli NATO.

    Ukraińscy żołnierze zgodnie z ustawą wzorują się na UPA uchwaloną niedawno przez ukraiński parlament. Dlatego powinniśmy zawiesić fukncjonowanie wspólnej brygady polsko-ukraińskiej, bo nie wyobrażam sobie wspólnego wojska z żołnierzami, wzorującymi się na upa albo ss. Jeśli to nie podziała, następnie poinformować, że polski rząd nie będzie już adwokatem Ukrainy w UE i NATO, w jakichkolowiek debatach czy decyzjach dot. Ukrainy rząd Polski nie wspiera Ukrainy, tak jakby jej nie było. Następnie wyrzucenie Ukrainy ze wspólnej Brygady. Następnie zerwanie stosunków na poziomie ambasadorów. itd.

  7. 1. “Kto rozsądny robi z

    1. "Kto rozsądny robi z człowieka nagranego u <<Sowy>> premiera"? – +/- opinia z TT . Moja opinia – kto zmusił do tego J.Kaczyńskiego?

    2. Jeden z nagrywających, K.Lasota z niesmakiem przyjął udział w rządzie M.Morawieckiego.

    3. Czy nie powinna już dawno być wdrożona jakaś procedura prawna (śledztwo) sprawdzająca zarzuty wobec M.Morawieckiego z zeznań kelnerów? O tym mówił dziś mec. A.Turczyn:

  8. 1. “Kto rozsądny robi z

    1. "Kto rozsądny robi z człowieka nagranego u <<Sowy>> premiera"? – +/- opinia z TT . Moja opinia – kto zmusił do tego J.Kaczyńskiego?

    2. Jeden z nagrywających, K.Lasota z niesmakiem przyjął udział w rządzie M.Morawieckiego.

    3. Czy nie powinna już dawno być wdrożona jakaś procedura prawna (śledztwo) sprawdzająca zarzuty wobec M.Morawieckiego z zeznań kelnerów? O tym mówił dziś mec. A.Turczyn:

  9. “Na szczęście to się nie uda

    "Na szczęście to się nie uda z tej prostej przyczyny, że na Morawieckiego nie ma nic poza śmiesznym procesem o grę słów i taśmą sprzed czterech lat."

    Nie byłby taki pewny, że nie ma a to z tej przyczyny, że te nagrania rozmów to nie samodzielna robota  "kelnerów" i przedsiębiorcy węglowego ale robota służb zamówiona przez hegemona, sposobiącego się do wymiany "swoich skurwysynów" na "nowych swoich skurwysynów" z uwagi na nowe potrzeby, w nowej sytuacji geopolitycznej czyli w  grze mocarstw.

    Abecadłem w pracy służb meblujacych układ władzy w państwach swojej strefy wpływów jest to, by nowi nominaci byłi "na smyczy", którą najczęściej są spreparowane haki.

    To oznacza, że służby musiały zadbać o to, by na swojego nominata czyli M.Morawieckiego mieć takie haki a upublicznie jednego nagrania podczas uruchamiania afery zwanej "tasmową" było po prostu sygnałem ostrzegawczym, ze "mamy nagrania", więc rób posłusznie co ci każemy.

    Dlatego nie bagatelizowałbym zeznań kelnerów, twierdzacych że nagrań z rozmów M.Morawieckiego jest więcej.

    Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, ze nagrania były robione za prezydentury Obamy, więc ówcześni szefowie CIA, mogą mieć do nich dostęp i w odpowiednim czasie użyć ich dla zaszkodzenia PIS-owi i M.Morawieckiemu, który wyraźnie gra w druzynie D.Trumpa, wbrew interesom ówczesnych nominujacych go do PIS-u czyli Demokratów Obamy i H.Clinton.

    Operacje wemiany władzy w krajach strefy wpływów mocarstwa takiego jak USA na ogół przeprowadzane są poprzez ingerencje w procesy wyborcze i to na różne sposoby.

    W 2007 roku poprzez rozbicie koalicji PIS-SO-LPR a w 2015 roku poprzez przygotowanie i uruchomienie afery z taśmami.

    Tylko w przypadku śp. Prezydenta L.Kaczyńskiego nie zaryzykowano w celu jego odsunięcia ingerencją w wyborach przypadajacych w 2010 roku, tylko zastosowano fizyczna eliminacje, która dawała gwarancję powodzenia i utrzymanie tej zbrodni w tajemnicy z uwagi na mozliwośc zastosowania omerty wśród konsorcjum służb państw, w tej zbrodni majacych swój udział a będacych zespołem państw ze szczty geopolityki. do tej omerty, co widać po zamiataniu pod dywan sprawy smoleńskiej.

    Po przekazaniu władzy PIS-owi i on musiał przystapić do tej omerty i dlatego sprawa smoleńska jest zamiatana pod dywan, co każdy trzeźwo patrzacy i obserwujacy to co się dzieje, musi potwierdzić.

     

    • Ooooo…, bez przesady, co do

      Ooooo…, bez przesady, co do Morawieckiego. Nadajesz temu ponadnaturalny i globalny wymiar. Wybacz, ale to beletrystyka polityczna.

      Co do Smoleńska byłbym w stanie się zgodzić, tym bardziej, że główni sprawcy, a najprawdopodobniej i jedyni, tzn. Rosja i Niemcy, mają się bezustannie ku sobie.

    • A propos pracy służb

      A propos pracy służb meblujacych układ władzy w państwach swojej strefy wpływów i spreparowanych haków – mogli ONI podłożyć głos seniora Morawieckiego (po uprzednim zadaniu podchwytliwych pytań w czasie wywiadu dla Nowosti), a dalej to już tylko spacerek – zmanipulowane badania genetyczne głosu wskażą zhakowanego syna. To nie przelewki, to Klewki.

  10. “Na szczęście to się nie uda

    "Na szczęście to się nie uda z tej prostej przyczyny, że na Morawieckiego nie ma nic poza śmiesznym procesem o grę słów i taśmą sprzed czterech lat."

    Nie byłby taki pewny, że nie ma a to z tej przyczyny, że te nagrania rozmów to nie samodzielna robota  "kelnerów" i przedsiębiorcy węglowego ale robota służb zamówiona przez hegemona, sposobiącego się do wymiany "swoich skurwysynów" na "nowych swoich skurwysynów" z uwagi na nowe potrzeby, w nowej sytuacji geopolitycznej czyli w  grze mocarstw.

    Abecadłem w pracy służb meblujacych układ władzy w państwach swojej strefy wpływów jest to, by nowi nominaci byłi "na smyczy", którą najczęściej są spreparowane haki.

    To oznacza, że służby musiały zadbać o to, by na swojego nominata czyli M.Morawieckiego mieć takie haki a upublicznie jednego nagrania podczas uruchamiania afery zwanej "tasmową" było po prostu sygnałem ostrzegawczym, ze "mamy nagrania", więc rób posłusznie co ci każemy.

    Dlatego nie bagatelizowałbym zeznań kelnerów, twierdzacych że nagrań z rozmów M.Morawieckiego jest więcej.

    Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, ze nagrania były robione za prezydentury Obamy, więc ówcześni szefowie CIA, mogą mieć do nich dostęp i w odpowiednim czasie użyć ich dla zaszkodzenia PIS-owi i M.Morawieckiemu, który wyraźnie gra w druzynie D.Trumpa, wbrew interesom ówczesnych nominujacych go do PIS-u czyli Demokratów Obamy i H.Clinton.

    Operacje wemiany władzy w krajach strefy wpływów mocarstwa takiego jak USA na ogół przeprowadzane są poprzez ingerencje w procesy wyborcze i to na różne sposoby.

    W 2007 roku poprzez rozbicie koalicji PIS-SO-LPR a w 2015 roku poprzez przygotowanie i uruchomienie afery z taśmami.

    Tylko w przypadku śp. Prezydenta L.Kaczyńskiego nie zaryzykowano w celu jego odsunięcia ingerencją w wyborach przypadajacych w 2010 roku, tylko zastosowano fizyczna eliminacje, która dawała gwarancję powodzenia i utrzymanie tej zbrodni w tajemnicy z uwagi na mozliwośc zastosowania omerty wśród konsorcjum służb państw, w tej zbrodni majacych swój udział a będacych zespołem państw ze szczty geopolityki. do tej omerty, co widać po zamiataniu pod dywan sprawy smoleńskiej.

    Po przekazaniu władzy PIS-owi i on musiał przystapić do tej omerty i dlatego sprawa smoleńska jest zamiatana pod dywan, co każdy trzeźwo patrzacy i obserwujacy to co się dzieje, musi potwierdzić.

     

    • Ooooo…, bez przesady, co do

      Ooooo…, bez przesady, co do Morawieckiego. Nadajesz temu ponadnaturalny i globalny wymiar. Wybacz, ale to beletrystyka polityczna.

      Co do Smoleńska byłbym w stanie się zgodzić, tym bardziej, że główni sprawcy, a najprawdopodobniej i jedyni, tzn. Rosja i Niemcy, mają się bezustannie ku sobie.

    • A propos pracy służb

      A propos pracy służb meblujacych układ władzy w państwach swojej strefy wpływów i spreparowanych haków – mogli ONI podłożyć głos seniora Morawieckiego (po uprzednim zadaniu podchwytliwych pytań w czasie wywiadu dla Nowosti), a dalej to już tylko spacerek – zmanipulowane badania genetyczne głosu wskażą zhakowanego syna. To nie przelewki, to Klewki.

  11. Morawiecki i tasmy – bardzo

    Morawiecki i tasmy – bardzo watpie, ze "wzorowy uczen" Morawiecki oprocz paru z wysilkiem wyduszonych przez gardlo…kurew mogl powiedziec cos kompromitujacego.                                                                                                                                                                                                                                              Nie ma innych tasm bo jezeli jedynie sugerowanie iz rozmawial z kims o slupach…ma byc faktem "kompromitujacym" – swiadczy o tym wedlug mnie, ze tam nic nie ma.. W realu kazdy rozmawial o firmach i biznesach "na slupa" .                                                                                                                                                                        Rozmawianie o tym nie swiadczy o niczym innym jak jedynie o swiadomosci istnienia tego problemu.                                                                                                                                                            Puszczanie szczatkowej informacji ma sugerowac, ze Morawiecki byl "zamieszany w kradziez roweru"… (fakt autentyczny znany mi z pierwszej reki, gdy oj ojciec meldujacy na komendzie kradziez mojego roweru stal sie w aktach zamieszany w kradziez). Nagrania Morawieckiego sa obecne w sferze publicznej od czterech lat i….(?) a no nic.                                                                                                                                    

    Najzwyczajniej w swiecie watpie, ze "sztywny"  Morawiecki ma druga twarz, napitego kanjpowego wesolka rozpaplanego Nitrasa lub cynicznego Tuska. Morawiecki byl na szczycie biznesu III RP – musial wspolzyc w dobrej komitywie z kazda wladza jako prezes banku.                                                                                                                       A fakt iz wspolpraca z rzadzaca wtedy Platforma jest uzywana przez te sama Platforme jako dowod kompromitacji  jest  przekomiczny.

  12. Morawiecki i tasmy – bardzo

    Morawiecki i tasmy – bardzo watpie, ze "wzorowy uczen" Morawiecki oprocz paru z wysilkiem wyduszonych przez gardlo…kurew mogl powiedziec cos kompromitujacego.                                                                                                                                                                                                                                              Nie ma innych tasm bo jezeli jedynie sugerowanie iz rozmawial z kims o slupach…ma byc faktem "kompromitujacym" – swiadczy o tym wedlug mnie, ze tam nic nie ma.. W realu kazdy rozmawial o firmach i biznesach "na slupa" .                                                                                                                                                                        Rozmawianie o tym nie swiadczy o niczym innym jak jedynie o swiadomosci istnienia tego problemu.                                                                                                                                                            Puszczanie szczatkowej informacji ma sugerowac, ze Morawiecki byl "zamieszany w kradziez roweru"… (fakt autentyczny znany mi z pierwszej reki, gdy oj ojciec meldujacy na komendzie kradziez mojego roweru stal sie w aktach zamieszany w kradziez). Nagrania Morawieckiego sa obecne w sferze publicznej od czterech lat i….(?) a no nic.                                                                                                                                    

    Najzwyczajniej w swiecie watpie, ze "sztywny"  Morawiecki ma druga twarz, napitego kanjpowego wesolka rozpaplanego Nitrasa lub cynicznego Tuska. Morawiecki byl na szczycie biznesu III RP – musial wspolzyc w dobrej komitywie z kazda wladza jako prezes banku.                                                                                                                       A fakt iz wspolpraca z rzadzaca wtedy Platforma jest uzywana przez te sama Platforme jako dowod kompromitacji  jest  przekomiczny.