Reklama

Niewiele jest w życiu rzeczy pewnych, sporo jest natomiast takich rzeczy, które są niemal pew

Niewiele jest w życiu rzeczy pewnych, sporo jest natomiast takich rzeczy, które są niemal pewne. Pozwolę sobie zaryzykować nagłośnienie takiej niemal pewnej decyzji. Bronisław Komorowski niemal na pewno będzie kandydatem PO w wyborach prezydenckich, które jak wiemy od 2010 roku są wyborami próżniaka na urzędzie, żeby sobie pomieszkał w pałacu i pogapił się na kryształowy żyrandol. Wiemy to od 2010 roku, bo jeszcze w roku 2005, Donald Tusk, który właśnie w ten sposób zdefiniował urząd prezydenta Najjaśniejszej, bił się o urząd jak lew i po przegranej niemal płakał, w każdym razie dwa lata i chyba do dziś nie może się pozbierać. Z tego wnioskuję, że Donald Tusk nie mógł się pogodzić, że jako walet nie zamieszka w pałacu i płakał za kryształowym żyrandolem. Ale to nie istotne, istotne jest to, że odkąd Donald Tusk uznał urząd prezydencki za gówno warty, na taki urząd można konsekwentnie delegować byle gówniarza. I to by się nawet zgadzało, bo jak wiadomo drugi najważniejszy w PO, odradzający się Grzegorz Schetyna, w wyborach nie stratuje. Nieco mylący jest fakt, że nie startuje również poseł Palikot i Niesiołowski, ale powiedzmy, że granice niedojrzałości mają swoje szlabany. 

Reklama

PO pozostaje do wyboru dwóch polityków, których nie szkoda poświęcić do tak podłego zajęcia, wręcz szkodzącego Polsce, jakim jest urzędowanie w Belwederze. Jednym jest minister spraw zagranicznych, drugim marszałek sejmu. Jak to się stało, że politycy tych ważnych urzędów biorą udział w eliminacjach do urzędu gównianego, trzeba chyba sobie wytłumaczyć. Tłumaczenia są tylko dwa. Ci politycy beznadziejnie wypełniali swoje funkcje i za karę mają iść tam gdzie żadnej szkody nie wyrządzą. Tłumaczenie drugie jest takie, że ci politycy sprawują swój urząd tak dobrze, że Donald Tusk poczuł się zagrożony jako samotny wódz, dlatego postanowił powiedzieć narodowi, że ci dwaj gówniarze do niczego innego się nie nadają, jeno do liczenia błysków na kryształach uwieszonych do sufitu. Innych wytłumaczeń nie ma, a ja mimo wszystko żadnego nie przyjmuję do widomości, jako wyjaśnienia pełnego, ponieważ ja nie wierzę w jedno słowa Tuska siłą rzeczy nie wierzę też w to, że prezydentura w Polsce jest gówno warta. 

W związku niedowierzaniem będę patrzył na to co nas czeka z innej perspektywy, dalekiej od perspektywy demagoga Tuska, moja perspektywa będzie rozumem wyznaczana. Polski ustrój jest taki jaki jest i prezydent w Polsce może wiele, poza pałacem. Może wiele w Polsce i na świecie, dlatego wybór prezydenta jest ważny, ważne aby na tym urzędzie nie siedział byle gówniarz z błogosławieństwem od lidera partii, który urzędem nagle zaczął gardzić. Wiadomo jak to jest, kiedy się coś robi na siłę, trzeba mieć w sobie wolę robienia tego co się robi, trzeba mieć chęć walki o to co się chce robić. Z niewolnika nie masz pracownika. Oddelegowanie takich dwóch co zajmują poważne urzędy i zamiast walczyć na poważnych urzędach o dobro Polski, idą się pobyczyć na salonach, z oczywistych względów nie może mnie jako wyborcy przekonać. Proszę tylko przez chwilę pomyśleć, oto sprzedawca mówi do klienta. Proszę szanownego pana, ja tam generalnie uważam, że taki stolarz to nygus i nierób, ale jak już pan przyszedłeś, to mogę łaskawcy sprzedać hebel, z góry uprzedzając, że narzędzie tandetne, bo z Chin pochodzi. Bierzesz pan? 

Tak pan Tusk potraktował swój elektorat. Wiecie taki prezydent to darmozjad, ale jak już trzeba no to ja wam daję do wyboru dwóch nygusów i wybierajcie, mnie to wisi, ja tam mam poważniejsze zajęcia. Przy tym wyborze zatrzymam się na chwile, wszak od tego zacząłem cały przewód analityczny. Wszystko wskazuje, że Sikorski przegra z Komorowskim, ponieważ Tusk deleguje na urząd takiego, co będzie miał większe szanse. Przyjrzyjmy się obu kandydatom pod kątem kompetencji. 

1)    Wykształcenie. Z całym szacunkiem dla polskich uczelni, pan Sikorski ukończył Oxford, a ponieważ obaj panowie mają tytuły magistrów, punkt dla Sikorskiego za uczelnię. 

2)    Znajomość języków obcych. Pewności nie mam, ale z tego co mi wiadomo, pan Komorowski, podobnie jak i ja, niestety poza „hałarju” nie wychodzi. Sikorski jest w tej chwili politykiem, który chyba najlepiej posługuje się angielskim. 2 do zera dla Sikorskiego. 

3)    Kontakty zagraniczne, doświadczenie międzynarodowe. Nie ma czego porównywać, 3 do jaja dla Sikorskiego. 

4)    Prezencja, poglądy, garnitury, elokwencja, staż w polityce. Staż w polityce niemal identyczny, Komorowski i Sikorski zaczynali na początku lat 90. Pozostałe sprawy delikatne i chociaż mógłbym bez trudu wykazać, że i tu Sikorski wygrałby z Komorowskim, powiedzmy, że jest remis. Obaj konserwatyści, obaj żarliwi katolicy, obaj narodowcy, obaj prezentują się nieźle. Remis, czyli 1 do jednego, a końcowy wynik 4 do 1 dla Sikorskiego.

Tak by to wyglądało, gdyby oceniać kompetencje i aparycję kandydatów, ale przecież nie to decyduje o kandydacie. Pan Donald Tusk niemal na pewno wybierze Komorowskiego i to z dwóch, kompletnie nieistotnych dla jakości urzędu, powodów. Powód pierwszy jest taki, że pan Bronek ma znacznie dłuższy staż partyjny, ale to jeszcze nie takie zabawne. Powód drugi to jest dopiero beczka śmiechu. Drugim powodem jest pani Anne Applebaum, czyli małżonka pana Radka i ewentualna polska Pierwsza Dama. Pan Tusk wrzucił w media hasło i zebrał już informację zwrotną, że Anne Applebaum nie przejdzie, Anne Applebaum gorsza od dziadka z Wehrmachtu i niech ja skonam, jeśli się nie popłakałem ze śmiechu po tej akcji. Pan Donald Kurski, przepraszam, Tusk oczywiście, nie wiem skąd mi się wziął ten Kurski, wyczyścił sobie przedpole, zaglądając w stosowne dokumentu panu Sikorskiemu. W efekcie kolega Radosław nie pobyczy się w pałacu, ponieważ jako kandydat PO ma wprawdzie wszystkie najważniejsze atuty jakie prezydent mieć powinien, ale te plusy zostały przysłonięte przez dwa minusy. 

Minus pierwszy to za mało w partii składek, minus drugi żona amerykańska Żydówka, która sprofanowałby reprezentacyjną rolę Pierwszej Damy w Polsce. No tak, ale ja coś wspominałem, że to śmieszne. Z czego tu się śmiać? Pytanie źle postawione. Nie z czego tylko z kogo? Śmiać się należy i to do rozpuku z ewentualnych wyborców pana Komorowskiego, bo przecież ci biedni ludzie, nie tylko wybiorą gówniarza na gówniany urząd, ale jeszcze zrobią to według najpodlejszych wzorców znienawidzonej partii PiS. Wyborcy Komorowskiego jak ten ciemny lud będą głosowali na kandydata, który jest prawdziwy Polak, z rodziny Akowskiej, żonę ma Polkę i piątkę dzieci jak na katolika przystało i przede wszystkim żadnych obcych w rodzinie, żadnych niemieckich dziadków i żydowskich żon. Dlaczego tak uważam? Dlaczego wyciągam takie wnioski, czy one nie pochopne zbyt? Nie da się wyciągnąć innych wniosków, przecież gdyby to wszystko nie było prawdą, pan Tusk powinien wstać i w swoim stylu przez 5 godzin perorować, że będziemy europejscy i światli, nie zapyziali jak Kaczyńscy, daltego wybierzemy prezydenta Radka z niepolskiej uczelni i prezydentową Żydówkę, aby pokazać światu, że większość Polaków to nie żadne antysemickie bydło zaściankowe ze skrzydła wschodniego, ale światła, wykształcona młodzież. 

Nic podobnego się nie stało i nie stanie, owszem pan Tusk może coś tam okrągłego powiedzieć, tak jaj pieprzy trzy po trzy przy każdej okazji, tak powiedzieć, żeby skin poczuł się dowartościowany i pacyfista skakał z radości, ale żadnej zmiany „polskiej mentalności” nie będzie. Kaczyński wyznaczył standardy, a Pan Tusk poza chodzenie na smyczy Kaczyńskiego się nie wychyli. Pozostaje jeszcze jedna rzecz, mianowicie „wszystko byle nie Kaczyński”, dla tej sprawy można przełknąć i sponiewieranie Żydówki. Tak, to jest myśl, żeby wygrać z Kaczyńskim prawdziwy światły Polak jest gotów przejąć wszystkie jego cechy i jeszcze coś od siebie dorzucić. Pytam grzecznie, skoro jest tak, że 56% popiera PO, a ci co popierają PO są otwarci, kochający świat i ludzi, fantastyczni nowocześni Polacy, to czego tu się bać? Jednej Żydówki? Otóż jest się czego bać, bo niech ja po wodzie chodzę i pić proszę, jeśli rudy demagog nie zlecił badań pod kątem Żydówki Anne Applebaum. Gdyby nie zlecił byłby większym ignorantem niż jest, musiał zlecić i w tych badaniach nie mogło mu wyjść nic innego jak problem z taką Pierwszą Damą. Co z tym problemem robi Tusk? Jedzie Kaczyńskim, a nawet gorzej, bo Kaczyński akurat z Żydówką z oczywistych powodów rodzinnych, by nie wyjechał. Nie zmieni Tusk polskiej mentalności, chociaż on sam i jego kompani chodzą od szkła do szkła i krzyczą, że z Kaczyńskim to nawet pasikonik Filip wygra. 

Skoro tak, to dlaczego nie Żydówka Anne Applebaum? Pasikonik tak, ale nie Żydówka i to jeszcze nie koniec. Matematyka jest taka, że tu się wszystko musi zgadzać, a Tusk jest taki, że jak widzi 60% za to on i z Aborygenki by zrobił Pierwszą Damę. Zatem musiało wyjść, że 60% na nie, przynajmniej tyle, aby dać sobie spokój ze zmienianiem zaściankowych Polaków. Jeśli co najmniej 56%, popiera światłość i europejskość zwaną PO, a 60 nie widzi Żydówki w polskim pałacu, no to według moich obliczeń co najmniej 16% elektoratu PO, to mentalny PiS i to ten w najgorszym wydaniu. Pytanie czy ta 40% światła i Europy obrazi się na Donalda Tuska i jego chłopca na posyłki, który idzie byczyć się do pałacu i zagłosuje chociaż na Olechowskiego? Nie sądzę, te 40% będzie dalej udawać światłość, ponieważ „wszystko, byle nie Kaczyński” i wszystko dla PO. Jeśli trzeba, to światli staną się kołtunami i będą udawać, że to nie Anne Applebaum zdecydowała, ale kompetencje, jeśli trzeba będzie, to światli staną się antysemitami i będą dalej popierać parady równości, dla ukojenia sumienia, ale zagłosują grzecznie na jedyną w sercu partię PO. 

Stawiam rzeczy na głowie i hiperbolizuję? Tak, ale nie ja. Nie ja stawiam rzeczy na głowie, polska polityka i bezmyślność wyborcy sięgnęła hiperboli absurdu stojącej na głowie. Wystarczy pozbyć się przyzwyczajeń do nazwisk i szyldów, a widać jak na dłoni, że w Polsce Kaczyński Panem Najjaśniejszym. Kandydat partii PO na prezydenta RP, to jest wypisz wymaluj betonowe marzenie PiS. Prawdziwy Polak herbu Komorowski, kaleki romantyzm, jak się zwykło nazywać patriotyczne tradycje bojowe, ojciec pięciorga dzieci, patriarchalny katolik, twórca ustawy aborcyjnej, kontestowanej przez nowoczesnych i w końcu rzecz najważniejsza, prawdziwy Polak i żadnych Żydów w rodzinie. Zabawne? Jak cholera, ale to jeszcze nie wszystko. Kołtuńskie przeświadczenie, że wybierając Komorowskiego, nie Kaczyńskiego zmieniamy Polskę z zadupia na nowoczesność, to jest dopiero śmiech na sali. Ci dwaj jeśli za kryteria przyjąć definicje polityczne, niczym się od siebie nie różnią, różni ich tylko fanklub konserwatywno – katolicko – narodowy. Rózni ich to, że jeden mlaska, a drugi nie wie jeszcze czy zostać pod wąsem. 

Ot pokłóciły się dwie Oazy i inne śpiewają, na tę samą nutę, piosenki. Niczego wyborca PO poza pustą satysfakcją, że to nie Kaczyński nie uzyska, bo nie dość, że to nie będzie nikt różny od Kaczyńskiego, to jeszcze będzie to ktoś wybierany według kryteriów narzuconych przez Kaczyńskiego. „Byle nie Kaczyńskiego” wybierze wyborcom Kaczyński. I właściwie koniec śmiechu w beczce i na sali, ale jeszcze coś dorzucę gratis. Prezydent Komorowski, przecież musi mieć jeszcze jeden atut, on powinien być prezydentem wszystkich Polaków. Naiwni, prezydent Komorowski nie będzie prezydentem wszystkich Polaków, on nawet nie będzie prezydentem partyjnym, on będzie osobistym prezydentem lidera partii PO, Donalda Tuska, wybranym Tuskowi przez Kaczyńskiego. Partyjnym prezydentem byłby Tusk, bo w PO zostałby Schetyna, Komorowski będzie pachołkiem Tuska, takim pachołkiem, którego Tusk będzie poniewierał i odsuwał w cień, bardziej niż Kaczyńskiego, bo gwiazda w PO może być tylko jedna. Przy takim kandydacie PO, Lech Kaczyński wydaje się oryginalną, nie podrabianą gwiazdą i do tego przynajmniej w paru aspektach uczciwy w tym co robi. On chce jak cholera być prezydentem, jest przekonany, że to ważny, nie gówniany urząd, no i Sikorskiemu nigdy nie wypomniał Anne Applebaum, on ma szacunek dla przodków i jest pod wrażeniem narodu wybranego. Coraz bliżej jestem głosu oddanego na Kaczyńskiego, nieporównanie lepszy kandydat od Komorowskiego i tylko z jednego względu. Kaczyński będzie jedyną realną opozycją dla monopolu PO, bo o tym też trzeba pamiętać, że Tusk czy to kogo śmieszy czy nie, krok po kroku realizuję wizję putinowskiej demokracji. 

Należy to rozumieć inaczej niż się dzieje w Rosji, niemniej skutki ustrojowe są dokładnie te same, skutkiem jest monopol władzy i niezdolna do niczego istotnego opozycja. Rzecz niemożliwa do uzyskania w dojrzałych demokracjach, Polska ma szansę stać się drugim krajem w Europie, gdzie metodami demokratycznymi wybiera się system monopartyjny. Nie chce nikogo martwić, ale taki wizerunek Polski to jest o niebo większy obciach niż wkładanie kwiatków korzonkami do góry na ręce kanclerz Merkel. Jeśli my po 20 latach od pogonienia PZPR, w demokratycznej większość piejemy z zachwytu, że będzie KC PO na wszelkich szczeblach władzy, to świadczy, że po pierwsze niczego się nie nauczyliśmy i wracamy do czasów niepiśmiennych, po drugie stare nawyki nie rdzewieją. W Polsce tylko zamordyzm ma poważanie, jeśli zamordysta Jaruzelski przez połowę narodu jest uważany za bohatera i patriotę, to gdzie tu miejsce dla Anne Applebaum? Żartowałem, to nie jest śmieszne, to jest bezszelestna tragedia narodowa i wstyd na cały świat, nie wyłączając Jamajki. Mówi to ciemny antysemita i coraz większy przeciwnik Unii Europejskiej, mówi głównie do światłych wyborców zamordystycznej partii kołtunów pod wodzą jednego kacyka rozstawiającego swoich pachołków po fasadowych urzędach. 

PS Dziadek z Wehrmachtu nie dożył tych pięknych czasów, żona Sikorskiego, Anne Applebaum żyje, pora na detronizację Kurskiego. Głosowanie na Sikorskiego byłoby jeszcze możliwe i odważne, na Komorowskiego nie zagłosuję na pewno, to tchórzliwy wybór pod dyktando dwóch kołtuńskich wodzów Kaczyńskiego i Tuska.

 

Reklama

117 KOMENTARZE

  1. Jak się doliczyłeś tych 16%
    i tych 40%?

    O dostałeś “jedynkę” Następna blogująca?

    Wygląda na to, że Tusk zamiast partii jednego wodza powinien był w odwodzie hodować sobie Płażyńskiego albo Olechowskiego i umieścić ich w senacie na ławce rezerwowych, zamiast pozbywać się ich parę lat temu.
    Pozostaje jeszcze Cimoszewicz i liczenie na ewentualne głosy elektoratu lewicowego, ale ten numer nie przejdzie, ze względu na prawą stronę PO i numer, który Cimoszewiczowi wyciął Miodowicz z Jarucką.

    Tak czy owak będzie Komorowski ,czyli nikt.

  2. Jak się doliczyłeś tych 16%
    i tych 40%?

    O dostałeś “jedynkę” Następna blogująca?

    Wygląda na to, że Tusk zamiast partii jednego wodza powinien był w odwodzie hodować sobie Płażyńskiego albo Olechowskiego i umieścić ich w senacie na ławce rezerwowych, zamiast pozbywać się ich parę lat temu.
    Pozostaje jeszcze Cimoszewicz i liczenie na ewentualne głosy elektoratu lewicowego, ale ten numer nie przejdzie, ze względu na prawą stronę PO i numer, który Cimoszewiczowi wyciął Miodowicz z Jarucką.

    Tak czy owak będzie Komorowski ,czyli nikt.

  3. Jak się doliczyłeś tych 16%
    i tych 40%?

    O dostałeś “jedynkę” Następna blogująca?

    Wygląda na to, że Tusk zamiast partii jednego wodza powinien był w odwodzie hodować sobie Płażyńskiego albo Olechowskiego i umieścić ich w senacie na ławce rezerwowych, zamiast pozbywać się ich parę lat temu.
    Pozostaje jeszcze Cimoszewicz i liczenie na ewentualne głosy elektoratu lewicowego, ale ten numer nie przejdzie, ze względu na prawą stronę PO i numer, który Cimoszewiczowi wyciął Miodowicz z Jarucką.

    Tak czy owak będzie Komorowski ,czyli nikt.

  4. Czytam Twoje teksty – wszystkie jak leci – ale tak serio
    to czekając na coś takiego jak wyżej. Mozolna i genialna analiza motywów tej smiesznej kreatury , która robi za ,,naczelnego liberała RP” i wzorzec oświeconego władcy – jednocześnie. Śmiem twierdzić,że gdyby się wydało i przedostały do tzw. opinii publicznej wyniki badań takich właśnie ,,preferencji” czarnej sotni, zwanej elektorat PełO – nic by się nie stało,bo Kaczyński,bo PiS,bo Rydzyk. Nawet dyżurni żydożercy od Rydzyka i narodowców nie wpadliby na taki pomysł – dezawuować Radka za amerykańską /jednak/ dziennikarkę , bo doskonale wiedzą czym pachnie zadzieranie z nowojorską Diasporą. To chyba Reagan powiedział,że jest takie wzgórze w Waszyngtonie – Capitol,ale już dawno zdobyte przez Żydów.Pytanie do wiernych wyznawców leniwego i wyliniałego proroka z Gdańska : pójdziecie za wskazaniem wodza i oddacie głos na Bronka – wąsatego klowna z wielką kichawą i okularach z denkami od butelek?

  5. Czytam Twoje teksty – wszystkie jak leci – ale tak serio
    to czekając na coś takiego jak wyżej. Mozolna i genialna analiza motywów tej smiesznej kreatury , która robi za ,,naczelnego liberała RP” i wzorzec oświeconego władcy – jednocześnie. Śmiem twierdzić,że gdyby się wydało i przedostały do tzw. opinii publicznej wyniki badań takich właśnie ,,preferencji” czarnej sotni, zwanej elektorat PełO – nic by się nie stało,bo Kaczyński,bo PiS,bo Rydzyk. Nawet dyżurni żydożercy od Rydzyka i narodowców nie wpadliby na taki pomysł – dezawuować Radka za amerykańską /jednak/ dziennikarkę , bo doskonale wiedzą czym pachnie zadzieranie z nowojorską Diasporą. To chyba Reagan powiedział,że jest takie wzgórze w Waszyngtonie – Capitol,ale już dawno zdobyte przez Żydów.Pytanie do wiernych wyznawców leniwego i wyliniałego proroka z Gdańska : pójdziecie za wskazaniem wodza i oddacie głos na Bronka – wąsatego klowna z wielką kichawą i okularach z denkami od butelek?

  6. Czytam Twoje teksty – wszystkie jak leci – ale tak serio
    to czekając na coś takiego jak wyżej. Mozolna i genialna analiza motywów tej smiesznej kreatury , która robi za ,,naczelnego liberała RP” i wzorzec oświeconego władcy – jednocześnie. Śmiem twierdzić,że gdyby się wydało i przedostały do tzw. opinii publicznej wyniki badań takich właśnie ,,preferencji” czarnej sotni, zwanej elektorat PełO – nic by się nie stało,bo Kaczyński,bo PiS,bo Rydzyk. Nawet dyżurni żydożercy od Rydzyka i narodowców nie wpadliby na taki pomysł – dezawuować Radka za amerykańską /jednak/ dziennikarkę , bo doskonale wiedzą czym pachnie zadzieranie z nowojorską Diasporą. To chyba Reagan powiedział,że jest takie wzgórze w Waszyngtonie – Capitol,ale już dawno zdobyte przez Żydów.Pytanie do wiernych wyznawców leniwego i wyliniałego proroka z Gdańska : pójdziecie za wskazaniem wodza i oddacie głos na Bronka – wąsatego klowna z wielką kichawą i okularach z denkami od butelek?

  7. Tusk wie co lepsze
    Trudno coś dodać, bardzo solidny tekst i logiczna argumentacja.

    Może tylko wrzucę dodatkową (choć nie nową) hipotezę na temat porzucenia przez Tuska ciepłej i wyśnionej posady prezydenckiej.

    Życzliwy i wpływowy głos z za zachodniej granicy wytłumaczył Tuskowi, że bardziej będzie przydatny postępowej Europie na stanowisku polskiego premiera, bo idą czasy trudne, trzeba będzie dużo niemiłych rzeczy powiedzieć społeczeństwu, szereg nieprzyjemnych dla ludu praw wprowadzić, a nikt lepiej i piękniej nie wciska kitu niż Donald.

    Nagrodą za służbę będzie obietnica prawdziwej kariery, nie w tym śmiesznym kraju ale w Europie.

  8. Tusk wie co lepsze
    Trudno coś dodać, bardzo solidny tekst i logiczna argumentacja.

    Może tylko wrzucę dodatkową (choć nie nową) hipotezę na temat porzucenia przez Tuska ciepłej i wyśnionej posady prezydenckiej.

    Życzliwy i wpływowy głos z za zachodniej granicy wytłumaczył Tuskowi, że bardziej będzie przydatny postępowej Europie na stanowisku polskiego premiera, bo idą czasy trudne, trzeba będzie dużo niemiłych rzeczy powiedzieć społeczeństwu, szereg nieprzyjemnych dla ludu praw wprowadzić, a nikt lepiej i piękniej nie wciska kitu niż Donald.

    Nagrodą za służbę będzie obietnica prawdziwej kariery, nie w tym śmiesznym kraju ale w Europie.

  9. Tusk wie co lepsze
    Trudno coś dodać, bardzo solidny tekst i logiczna argumentacja.

    Może tylko wrzucę dodatkową (choć nie nową) hipotezę na temat porzucenia przez Tuska ciepłej i wyśnionej posady prezydenckiej.

    Życzliwy i wpływowy głos z za zachodniej granicy wytłumaczył Tuskowi, że bardziej będzie przydatny postępowej Europie na stanowisku polskiego premiera, bo idą czasy trudne, trzeba będzie dużo niemiłych rzeczy powiedzieć społeczeństwu, szereg nieprzyjemnych dla ludu praw wprowadzić, a nikt lepiej i piękniej nie wciska kitu niż Donald.

    Nagrodą za służbę będzie obietnica prawdziwej kariery, nie w tym śmiesznym kraju ale w Europie.

  10. Ciekawe tezy…
    Tylko dlaczego miałbym preferować egzaltowanego chłopca?
    Dowody?
    – Łzy przy pożegnaniu się z posadą MON
    – Pierduły o nowym pakcie Ribentropp-Mołotow
    Na początek wystarczy…
    Prezydent, w odróżnieniu od pisowskiego prezdęta powinien być człowiekiem prezentującym powage Rzeczypospolitej…
    Ten chłoptaś do tego póki co nie dorósł.
    Może za 10 lat, kiedy spoważnieje.
    A kto zamiast niego? A to już zupełnie inna historia, jak mawiał niejaki Kippling.

    • Te łzy Sikorskiego były żenujące.

      Do dzisiaj oblewam się pąsem jak pokazują to żałosne pożegnanie z armią. Himalaje przesadyzmu i przerysowania. Niezły teatr z przegięciem w stronę kiczu. Wyglądał jak jeleń na rykowisku gdy odgrywał tę rolę w manierze hinduskiego aktora z Bollywood.

      Przy bramie do swojej posiadłości umieścił napis – komunistom wstęp wzbroniony, czy coś w tym stylu. Jasne, że może wzbraniać wstępu komu chce. Mnie jednak nigdy nie postałoby w głowie wstawić przed swoimi włościami tablicę – Żydom wstęp wzbroniony. A nóż będzie chciała wejść Salcie Birnebaum, wspaniała kobieta, nieprzeciętnej urody, człowiek do rany przyłóż?

      A poglądy? Każdy może mieć jakie chce. Nie wadzą mi, tak jak i czyjeś wierzenie w boga, bożka czy allaha. W każdym bądź razie nie sądzę, by ktokolwiek z ociupinką oleju w głowie pytał świeżo poznanego człowieka czy jest Żydem, do kogo się modli i od odpowiedzi uzależniał dalsze kontynuowanie rozmowy.

  11. Ciekawe tezy…
    Tylko dlaczego miałbym preferować egzaltowanego chłopca?
    Dowody?
    – Łzy przy pożegnaniu się z posadą MON
    – Pierduły o nowym pakcie Ribentropp-Mołotow
    Na początek wystarczy…
    Prezydent, w odróżnieniu od pisowskiego prezdęta powinien być człowiekiem prezentującym powage Rzeczypospolitej…
    Ten chłoptaś do tego póki co nie dorósł.
    Może za 10 lat, kiedy spoważnieje.
    A kto zamiast niego? A to już zupełnie inna historia, jak mawiał niejaki Kippling.

    • Te łzy Sikorskiego były żenujące.

      Do dzisiaj oblewam się pąsem jak pokazują to żałosne pożegnanie z armią. Himalaje przesadyzmu i przerysowania. Niezły teatr z przegięciem w stronę kiczu. Wyglądał jak jeleń na rykowisku gdy odgrywał tę rolę w manierze hinduskiego aktora z Bollywood.

      Przy bramie do swojej posiadłości umieścił napis – komunistom wstęp wzbroniony, czy coś w tym stylu. Jasne, że może wzbraniać wstępu komu chce. Mnie jednak nigdy nie postałoby w głowie wstawić przed swoimi włościami tablicę – Żydom wstęp wzbroniony. A nóż będzie chciała wejść Salcie Birnebaum, wspaniała kobieta, nieprzeciętnej urody, człowiek do rany przyłóż?

      A poglądy? Każdy może mieć jakie chce. Nie wadzą mi, tak jak i czyjeś wierzenie w boga, bożka czy allaha. W każdym bądź razie nie sądzę, by ktokolwiek z ociupinką oleju w głowie pytał świeżo poznanego człowieka czy jest Żydem, do kogo się modli i od odpowiedzi uzależniał dalsze kontynuowanie rozmowy.

  12. Ciekawe tezy…
    Tylko dlaczego miałbym preferować egzaltowanego chłopca?
    Dowody?
    – Łzy przy pożegnaniu się z posadą MON
    – Pierduły o nowym pakcie Ribentropp-Mołotow
    Na początek wystarczy…
    Prezydent, w odróżnieniu od pisowskiego prezdęta powinien być człowiekiem prezentującym powage Rzeczypospolitej…
    Ten chłoptaś do tego póki co nie dorósł.
    Może za 10 lat, kiedy spoważnieje.
    A kto zamiast niego? A to już zupełnie inna historia, jak mawiał niejaki Kippling.

    • Te łzy Sikorskiego były żenujące.

      Do dzisiaj oblewam się pąsem jak pokazują to żałosne pożegnanie z armią. Himalaje przesadyzmu i przerysowania. Niezły teatr z przegięciem w stronę kiczu. Wyglądał jak jeleń na rykowisku gdy odgrywał tę rolę w manierze hinduskiego aktora z Bollywood.

      Przy bramie do swojej posiadłości umieścił napis – komunistom wstęp wzbroniony, czy coś w tym stylu. Jasne, że może wzbraniać wstępu komu chce. Mnie jednak nigdy nie postałoby w głowie wstawić przed swoimi włościami tablicę – Żydom wstęp wzbroniony. A nóż będzie chciała wejść Salcie Birnebaum, wspaniała kobieta, nieprzeciętnej urody, człowiek do rany przyłóż?

      A poglądy? Każdy może mieć jakie chce. Nie wadzą mi, tak jak i czyjeś wierzenie w boga, bożka czy allaha. W każdym bądź razie nie sądzę, by ktokolwiek z ociupinką oleju w głowie pytał świeżo poznanego człowieka czy jest Żydem, do kogo się modli i od odpowiedzi uzależniał dalsze kontynuowanie rozmowy.

  13. Sikorski ma jedną
    Sikorski ma jedną najważniejszą wadę, jest młodszy, inteligentniejszy, lepiej wykształcony, bardziej pracowity i ambitny od Tuska. Tusk takich odstrzela z definicji, podstarzały napasiony już władzą Komorowski, który dostanie pomostówkę na prezydenturze, jest absolutnie nieszkodliwy i całkowicie dyspozycyjny. Jeśli się mu powie po 5 latach wysiadaj i da ambasadę na Litwie, podziękuje pięknie i zrobi grzecznie co mu się każe. A wtedy być może Tusk pójdzie na 10 letnią emeryturę. Kaczyński przynajmniej miał jaja, kiedy poszedł na wojnę ze wszystkimi i oddał władzę, Tusk to jest tchórzliwy cwaniak, taki co zawsze na cztery łapy spadnie. Dyzma pełną gębą.

  14. Sikorski ma jedną
    Sikorski ma jedną najważniejszą wadę, jest młodszy, inteligentniejszy, lepiej wykształcony, bardziej pracowity i ambitny od Tuska. Tusk takich odstrzela z definicji, podstarzały napasiony już władzą Komorowski, który dostanie pomostówkę na prezydenturze, jest absolutnie nieszkodliwy i całkowicie dyspozycyjny. Jeśli się mu powie po 5 latach wysiadaj i da ambasadę na Litwie, podziękuje pięknie i zrobi grzecznie co mu się każe. A wtedy być może Tusk pójdzie na 10 letnią emeryturę. Kaczyński przynajmniej miał jaja, kiedy poszedł na wojnę ze wszystkimi i oddał władzę, Tusk to jest tchórzliwy cwaniak, taki co zawsze na cztery łapy spadnie. Dyzma pełną gębą.

  15. Sikorski ma jedną
    Sikorski ma jedną najważniejszą wadę, jest młodszy, inteligentniejszy, lepiej wykształcony, bardziej pracowity i ambitny od Tuska. Tusk takich odstrzela z definicji, podstarzały napasiony już władzą Komorowski, który dostanie pomostówkę na prezydenturze, jest absolutnie nieszkodliwy i całkowicie dyspozycyjny. Jeśli się mu powie po 5 latach wysiadaj i da ambasadę na Litwie, podziękuje pięknie i zrobi grzecznie co mu się każe. A wtedy być może Tusk pójdzie na 10 letnią emeryturę. Kaczyński przynajmniej miał jaja, kiedy poszedł na wojnę ze wszystkimi i oddał władzę, Tusk to jest tchórzliwy cwaniak, taki co zawsze na cztery łapy spadnie. Dyzma pełną gębą.

  16. hmm
    w badaniach spolecznych jedną podstawowych zasad (z mojej perspektywy) jest to, że badacz również przez swoje badania ma zawsze wpływ na obiekt badany…

    Mam nadzieję, że Twój wpływ na opisywany powyżej obiekt też będzie.
    I to jakiś in plus 😉

    No i może jednak Sikorski wybrany będzie.
    I Anne Applebaum 😉
    Ale zobaczymy…

    pozdrowienia

  17. hmm
    w badaniach spolecznych jedną podstawowych zasad (z mojej perspektywy) jest to, że badacz również przez swoje badania ma zawsze wpływ na obiekt badany…

    Mam nadzieję, że Twój wpływ na opisywany powyżej obiekt też będzie.
    I to jakiś in plus 😉

    No i może jednak Sikorski wybrany będzie.
    I Anne Applebaum 😉
    Ale zobaczymy…

    pozdrowienia

  18. hmm
    w badaniach spolecznych jedną podstawowych zasad (z mojej perspektywy) jest to, że badacz również przez swoje badania ma zawsze wpływ na obiekt badany…

    Mam nadzieję, że Twój wpływ na opisywany powyżej obiekt też będzie.
    I to jakiś in plus 😉

    No i może jednak Sikorski wybrany będzie.
    I Anne Applebaum 😉
    Ale zobaczymy…

    pozdrowienia

    • to nie do udowodnienia
      bo każdy się zaprze, ale dobrze pamiętam z dzieciństwa gdy ‘koledze z podwórka’ już nie było jak dopiec, padało sakramentalne “ty żydzie” (czasy Gagarina).
      Kto na pewno pójdzie głosować? no ci dla których to ‘patriotyczny obowiązek’. Akcji ‘zabierz babci dowód’ powtórzyć się nie da.
      Tekst, w klimacie portalu, poczytać zawsze chetnie można a wniosek-czy jest inna lepsza kandydatura niż BK? Mimo konkretnych (?) argumentów dla mnie najważniejszy to bym nie musiał sie wstydzić.


        • Olechowski jest żałosny i wielokrotnie między wierszami padało, że leń. Raz go poparłem(dałem się nabrać) i nigdy więcej. No i kto ‘sra we własne gniazdo!’ – zero honoru i dyplomacji, to dyskwalifikuje. Staniszkis? a czemu nie np. Masłowska, b. znana i popularna?
          Badania, to są badającego.

          A Buzek sie sprawdza na odcinku europejskim 🙂

          • Ma wyglądać jak człowiek, mówić jak człowiek i zachowywać
            się jak człowiek. Mózg pożądany także. Tak O. jak i S. spełniają te warunki. Rozumiem, Ty nie kandydujesz więc nie musisz.

          • hm.. ja lubię koty,
            mam nawet pod swym dachem.
            Odwracając ‘mózgową’ tezę – mam więc nie kandyduję.
            A jako warunek do prezydentury, czy którykolwiek, gdziekolwiek, dotychczasowy miał go w nadmiarze?

            Mi obojętne, byleby ‘pod żyrandolem’ zachowywał się godnie i ‘patyczków w szprychy nie pchał’ w miarę swych skromnych możliwości. O takich drobiazgach jak niemożność wejścia po schodach czy kiwanie na defiladzie nie wspominając.
            I ważne, żeby mówił po polsku.

          • Zgadzamy się więc, O. i S. spełniają warunki.
            Jesteśmy w trudnej sytuacji.
            Potrzebny ktoś, kto myśli, myśli skutecznie a samodzielnie też potrafi. Ważne, temat nie jest mu obcy, potrafi myśleć globalnie. I nie jest zakładnikiem “własnych” poglądów.

            [dodano] Nie jest “mentalnie” urzędnikiem, urzędnicy są po to, by się nimi posługiwać.

    • to nie do udowodnienia
      bo każdy się zaprze, ale dobrze pamiętam z dzieciństwa gdy ‘koledze z podwórka’ już nie było jak dopiec, padało sakramentalne “ty żydzie” (czasy Gagarina).
      Kto na pewno pójdzie głosować? no ci dla których to ‘patriotyczny obowiązek’. Akcji ‘zabierz babci dowód’ powtórzyć się nie da.
      Tekst, w klimacie portalu, poczytać zawsze chetnie można a wniosek-czy jest inna lepsza kandydatura niż BK? Mimo konkretnych (?) argumentów dla mnie najważniejszy to bym nie musiał sie wstydzić.


        • Olechowski jest żałosny i wielokrotnie między wierszami padało, że leń. Raz go poparłem(dałem się nabrać) i nigdy więcej. No i kto ‘sra we własne gniazdo!’ – zero honoru i dyplomacji, to dyskwalifikuje. Staniszkis? a czemu nie np. Masłowska, b. znana i popularna?
          Badania, to są badającego.

          A Buzek sie sprawdza na odcinku europejskim 🙂

          • Ma wyglądać jak człowiek, mówić jak człowiek i zachowywać
            się jak człowiek. Mózg pożądany także. Tak O. jak i S. spełniają te warunki. Rozumiem, Ty nie kandydujesz więc nie musisz.

          • hm.. ja lubię koty,
            mam nawet pod swym dachem.
            Odwracając ‘mózgową’ tezę – mam więc nie kandyduję.
            A jako warunek do prezydentury, czy którykolwiek, gdziekolwiek, dotychczasowy miał go w nadmiarze?

            Mi obojętne, byleby ‘pod żyrandolem’ zachowywał się godnie i ‘patyczków w szprychy nie pchał’ w miarę swych skromnych możliwości. O takich drobiazgach jak niemożność wejścia po schodach czy kiwanie na defiladzie nie wspominając.
            I ważne, żeby mówił po polsku.

          • Zgadzamy się więc, O. i S. spełniają warunki.
            Jesteśmy w trudnej sytuacji.
            Potrzebny ktoś, kto myśli, myśli skutecznie a samodzielnie też potrafi. Ważne, temat nie jest mu obcy, potrafi myśleć globalnie. I nie jest zakładnikiem “własnych” poglądów.

            [dodano] Nie jest “mentalnie” urzędnikiem, urzędnicy są po to, by się nimi posługiwać.

    • to nie do udowodnienia
      bo każdy się zaprze, ale dobrze pamiętam z dzieciństwa gdy ‘koledze z podwórka’ już nie było jak dopiec, padało sakramentalne “ty żydzie” (czasy Gagarina).
      Kto na pewno pójdzie głosować? no ci dla których to ‘patriotyczny obowiązek’. Akcji ‘zabierz babci dowód’ powtórzyć się nie da.
      Tekst, w klimacie portalu, poczytać zawsze chetnie można a wniosek-czy jest inna lepsza kandydatura niż BK? Mimo konkretnych (?) argumentów dla mnie najważniejszy to bym nie musiał sie wstydzić.


        • Olechowski jest żałosny i wielokrotnie między wierszami padało, że leń. Raz go poparłem(dałem się nabrać) i nigdy więcej. No i kto ‘sra we własne gniazdo!’ – zero honoru i dyplomacji, to dyskwalifikuje. Staniszkis? a czemu nie np. Masłowska, b. znana i popularna?
          Badania, to są badającego.

          A Buzek sie sprawdza na odcinku europejskim 🙂

          • Ma wyglądać jak człowiek, mówić jak człowiek i zachowywać
            się jak człowiek. Mózg pożądany także. Tak O. jak i S. spełniają te warunki. Rozumiem, Ty nie kandydujesz więc nie musisz.

          • hm.. ja lubię koty,
            mam nawet pod swym dachem.
            Odwracając ‘mózgową’ tezę – mam więc nie kandyduję.
            A jako warunek do prezydentury, czy którykolwiek, gdziekolwiek, dotychczasowy miał go w nadmiarze?

            Mi obojętne, byleby ‘pod żyrandolem’ zachowywał się godnie i ‘patyczków w szprychy nie pchał’ w miarę swych skromnych możliwości. O takich drobiazgach jak niemożność wejścia po schodach czy kiwanie na defiladzie nie wspominając.
            I ważne, żeby mówił po polsku.

          • Zgadzamy się więc, O. i S. spełniają warunki.
            Jesteśmy w trudnej sytuacji.
            Potrzebny ktoś, kto myśli, myśli skutecznie a samodzielnie też potrafi. Ważne, temat nie jest mu obcy, potrafi myśleć globalnie. I nie jest zakładnikiem “własnych” poglądów.

            [dodano] Nie jest “mentalnie” urzędnikiem, urzędnicy są po to, by się nimi posługiwać.

  19. Świetna i obiektywna analiza

    w przeciwieństwie do nieobiektywnych jednogwiazdkowych ocen.

    Wady jak młodość, wykształcenie, inteligencja, ambicja i pracowitość, rekompensuje swoimi zaletami po pięciokroć Anne. Polacy nie są antysemitami, bo jestem pewien, że na stanowisku First Lady zaakceptowaliby eskimoskę, murzynkę, mongołkę, arabkę a nawet papuaskę o skłonnościach ludożerczych. Niestety Pani Anne nie należy do żadnej z wyżej wymienionych przedstawicielek jakże zacnych i poczciwych nacji. I tu jest pies pogrzebany.

     

  20. Świetna i obiektywna analiza

    w przeciwieństwie do nieobiektywnych jednogwiazdkowych ocen.

    Wady jak młodość, wykształcenie, inteligencja, ambicja i pracowitość, rekompensuje swoimi zaletami po pięciokroć Anne. Polacy nie są antysemitami, bo jestem pewien, że na stanowisku First Lady zaakceptowaliby eskimoskę, murzynkę, mongołkę, arabkę a nawet papuaskę o skłonnościach ludożerczych. Niestety Pani Anne nie należy do żadnej z wyżej wymienionych przedstawicielek jakże zacnych i poczciwych nacji. I tu jest pies pogrzebany.

     

  21. Świetna i obiektywna analiza

    w przeciwieństwie do nieobiektywnych jednogwiazdkowych ocen.

    Wady jak młodość, wykształcenie, inteligencja, ambicja i pracowitość, rekompensuje swoimi zaletami po pięciokroć Anne. Polacy nie są antysemitami, bo jestem pewien, że na stanowisku First Lady zaakceptowaliby eskimoskę, murzynkę, mongołkę, arabkę a nawet papuaskę o skłonnościach ludożerczych. Niestety Pani Anne nie należy do żadnej z wyżej wymienionych przedstawicielek jakże zacnych i poczciwych nacji. I tu jest pies pogrzebany.

     

  22. Z Sikorskim jest jeszcze jeden problem
    Przed zgłoszeniem swojej kandydatury musiałby skutecznie pozbyć się podwójnego obywatelstwa.
    Powód jest dosyc poważny. wyobrażam sobie ten kwik przeciwników, że prezydent Polski nie może mieć jakichkolwiek zobowiązań wobec innych państw. A jako obywatel brytyjski podlegałby tamtejszym władzom, wprawdzie tylko formalnie, ale byłoby to w jakiś sposób uwłaczające Polsce…

  23. Z Sikorskim jest jeszcze jeden problem
    Przed zgłoszeniem swojej kandydatury musiałby skutecznie pozbyć się podwójnego obywatelstwa.
    Powód jest dosyc poważny. wyobrażam sobie ten kwik przeciwników, że prezydent Polski nie może mieć jakichkolwiek zobowiązań wobec innych państw. A jako obywatel brytyjski podlegałby tamtejszym władzom, wprawdzie tylko formalnie, ale byłoby to w jakiś sposób uwłaczające Polsce…

  24. Z Sikorskim jest jeszcze jeden problem
    Przed zgłoszeniem swojej kandydatury musiałby skutecznie pozbyć się podwójnego obywatelstwa.
    Powód jest dosyc poważny. wyobrażam sobie ten kwik przeciwników, że prezydent Polski nie może mieć jakichkolwiek zobowiązań wobec innych państw. A jako obywatel brytyjski podlegałby tamtejszym władzom, wprawdzie tylko formalnie, ale byłoby to w jakiś sposób uwłaczające Polsce…

  25. W pewnym sensie oba anonimy
    W pewnym sensie oba anonimy mają rację, bo obniżka podaków trochę dupę nam uratowała ale dziura sama z niczego się też nie zrobiła :))) Problem polega na tym, że Zyta obniżyła podatki ale nie zrobiła cięć w rozdymanych wydatkach. To co można było przeznaczyć na zreformowanie budżetu zostało przeznaczone na kiełbasę wyborczą Jarosława.

  26. W pewnym sensie oba anonimy
    W pewnym sensie oba anonimy mają rację, bo obniżka podaków trochę dupę nam uratowała ale dziura sama z niczego się też nie zrobiła :))) Problem polega na tym, że Zyta obniżyła podatki ale nie zrobiła cięć w rozdymanych wydatkach. To co można było przeznaczyć na zreformowanie budżetu zostało przeznaczone na kiełbasę wyborczą Jarosława.

  27. W pewnym sensie oba anonimy
    W pewnym sensie oba anonimy mają rację, bo obniżka podaków trochę dupę nam uratowała ale dziura sama z niczego się też nie zrobiła :))) Problem polega na tym, że Zyta obniżyła podatki ale nie zrobiła cięć w rozdymanych wydatkach. To co można było przeznaczyć na zreformowanie budżetu zostało przeznaczone na kiełbasę wyborczą Jarosława.