Reklama

Do najnowszego sondażu CBOS mam dwie interpretacje, ale to takie chuch

Do najnowszego sondażu CBOS mam dwie interpretacje, ale to takie chuchanie na kant publikowany w biały dzień i w żywe oczy, ponieważ pierwsza interpretacja załatwia CBOS w całości. Nie zrażam się ostatnią i jedyną wpadką, jaką zaliczyłem z CBOS, a było to przy okazji wyborów 2011 roku, gdy nie przewidziałem, że esbecki przyczółek stać na taką finezję, jak dopasowanie fałszerstw do prawdy. Ten numer był podwójnie finezyjny, po pierwsze spektakularnie pokazał, że sondaż nie kłamał, po drugie wyprał wyborcom pamięć ze wszystkich łgarstw sondażowych, jakie wcześniej były normą. W efekcie CBOS w środku sezonu może łgać do woli, bo kłamstwa są nie do zweryfikowania, natomiast we właściwym momencie, czyli tuż przed wyborami manewr z 2011 roku da się powtórzyć i znów zamknąć usta oszołomom. Niejeden raz przytaczałem tę smutną regułę, która stanowi, że oszołom zostaje oszołomem po tym jak na 10 strzałów jeden spudłuje, z kolei pełen rozsądku czytacz i oglądacz właściwych newsów może się błaźnić w odwrotnych proporcjach i ujdzie cało. Główna interpretacja najnowszego sondażu CBOS jest taka, że to łgarstwo w biały dzień, w żywe oczy i bez żadnych ceregieli. Deska, jeśli nie brzytwa podana tej ekipie, z korektą na ostatnie zlecenie, kiedy to „pracownia” wycięła pajaca z Biłgoraja. Zadawanie pytań po co i dlaczego taki kant jest naiwne, ale odpowiem na te ewentualne wątpliwości. Komunikat jest jasny – Polacy nic się nie stało, jakieś tam drobne zgrzyt są, nikt ich nie ukrywa, ale nadal nie ma alternatywy. Gruntowanie w narodzie przekonania, że PZPR ma swoje wady, jednakowoż bez PZPR przyjdzie krwiożerczy faszyzm. Większość się irytuje, a ja korzystam z okazji i Katona głosem przypominam: „Tusk się kończy”. Sondaż dobitnie świadczy o tym, że Tusk się kończy, żadnego pomysłu, dreptanie w miejscu, zaklinanie rzeczywistości.

Reklama

Druga interpretacja będzie nieco mniej pocieszająca, bo oczywiście rację mają krytycy, którzy łapią się za głowę i nie mogą wyjść z szoku ile sieczki da się narodowi do pustego łba napakować. Przychylam się do tej opinii, ale bez kolizji z poprzednią oceną i tylko połowicznie się przychylam. Połowa prawdy tkwi we wskaźniku społecznego otępienia i również w tym, że CBOS kłamie w procentach, ale to wcale nie oznacza, że proporcje są odwrotne. Na tak zwanym styku najpewniej sprawy się rozgrywają. Co w takim razie się stało z drugą połową prawdy, gdzie się podziała? W Norwegii, w USA, we Francji i paru innych krajach, którymi można się pocieszać. Norweska władza razem z państwem norweskim, po wyczynie „jednego szaleńca”, ma się doskonale, receptą okazało się więcej Norwegii w Norwegii. No może przez jeden moment było napięcie, czy „szaleniec” w ogóle dostanie wyrok, czy może pójdzie się do szpitala leczyć. Potem już żadnych problemów nie było, zwłaszcza, że pani sędzia wyłączyła mikrofon i Norwegia pojechała na fiordy wypoczywać, wszak mamy piątek. W USA Murzyn zjeżdża coraz niżej i podpisuje wszystkie kwity z FED, z pokojową nagrodą lada dzień wybierze się na nową wojnę, a Amerykanie wszyscy do kupy ubezpieczeni w AIG. No i co? Wzrusza to kogoś? Murzyn tak bardzo nie ma alternatywy, że opowiada o okruchach dla swojego psa, który jest na diecie, oczywiście z promptera nawija. Kompletne upokorzenie tego było nie było wielkiego kraju, ale nie trzeba CBOS, żeby podejrzewać najśmieszniejsze – Murzyn dostanie drugą kadencję. Zresztą, gdyby nie dostał to czym tak po prawdzie będzie się różnił ewentualny następca Mormon? Taka sama pacynka medialna, taki sam słomiany miś, tylko przygotowany w ramach planu B. Pocieszam w obu interpretacjach i czynię to bez sarkazmu. CBOS łże i właśnie dlatego, że mecenasi nie mają alternatywy dla Tuska, to czas najwyższy alternatywy szukać, dłużej i przede wszystkim dalej się na tej szkapie nie pojedzie. O ile otępienie narodu jest problem, to pocieszam, że w USA Murzynem biją, w Norwegii nie mniejsze jaja niż u nas i na tym tle, przy takiej skali szajsu wylewanego z telewizorów, trzeba uznać za cud, że jedna trzecia narodu żyje i myśli. Jeszcze niejeden raz będziemy się wzajemnie dołować, ale ten jeden raz pocieszajmy się czym się da, nic innego przed kolejnymi bolesnymi lekcjami zrobić się nie da. A po lekcjach, da Bóg, podniesie się z jednej trzeciej do dwóch piątych i oby trend się utrzymał.

Reklama

16 KOMENTARZE

  1. NWO i Agenda 21 w rozkwicie.
    Stany zostały praktycznie przejęte przez „banksterów”, nawet przebąkują już o tym w tamtejszych stacjach „informacyjnych”. Obama jest idealną pacynką, ale jak się zużyje, czeka prawicowy Romney, to tak żeby uśpić „oszołomów”, a pod przykrywką konserwatysty będzie w stanie kręcić jeszcze większe lody z FED.
    Dobre były bajeczki Jona Corzine (prawa ręka Obamy) opowiadane przed Kongresem w sprawie „zniknięcia” kilku miliardów dolarów. Służby, dziw nad dziwy, odmówiły przyjrzenia się temu. Podobnie jak faktowi nielegalnego wysyłania broni do Meksyku przez 8 różnych agend rządowych w celu wywołania zamieszek i kwestionowania posiadania broni w USA. O „zamachu terrorystycznym” w Oklahomie (1995) nie wspominając, bo to już był zbyt jawny numer. Można by książki pisać o tym, co się porobiło z krajem, który walczył z bloszewią , a teraz zmienia się w kraj mniejszych i większych politycznych grandziarzy i mega złodziei- oligarchów; jakby nie patrzeć odbicie lustrzane Rosji, tyle że jeszcze jest tam (w miarę) dostatnio choć i własność prywatna staje się tam coraz nie milej widziana.

  2. NWO i Agenda 21 w rozkwicie.
    Stany zostały praktycznie przejęte przez „banksterów”, nawet przebąkują już o tym w tamtejszych stacjach „informacyjnych”. Obama jest idealną pacynką, ale jak się zużyje, czeka prawicowy Romney, to tak żeby uśpić „oszołomów”, a pod przykrywką konserwatysty będzie w stanie kręcić jeszcze większe lody z FED.
    Dobre były bajeczki Jona Corzine (prawa ręka Obamy) opowiadane przed Kongresem w sprawie „zniknięcia” kilku miliardów dolarów. Służby, dziw nad dziwy, odmówiły przyjrzenia się temu. Podobnie jak faktowi nielegalnego wysyłania broni do Meksyku przez 8 różnych agend rządowych w celu wywołania zamieszek i kwestionowania posiadania broni w USA. O „zamachu terrorystycznym” w Oklahomie (1995) nie wspominając, bo to już był zbyt jawny numer. Można by książki pisać o tym, co się porobiło z krajem, który walczył z bloszewią , a teraz zmienia się w kraj mniejszych i większych politycznych grandziarzy i mega złodziei- oligarchów; jakby nie patrzeć odbicie lustrzane Rosji, tyle że jeszcze jest tam (w miarę) dostatnio choć i własność prywatna staje się tam coraz nie milej widziana.

  3. Od dawna uważam
    i twierdzę wśród znajomych, że większość współczesnych państw to właściwie fasada. One już są rozmontowane tak, że na jedno pstryknięcie na drodze postępu pozostanie tylko szpachla. Przypadkowo Norwegia jest teraz jednym ze sztandarowych przykładów rozkładu, bo zostało to drastycznie obnażone. Lecz cały świat tak ma, amerykański kolos na glinianych nogach jest chyba nawet jeszcze lepszym przykładem. Cały chwilowy dobrobyt Zachodu to tylko sztafaż, hammerite prosto na rdzę. Z kolei Wschód próbuje trzymać fason, ale to wynika z odruchu, nie ma podstaw. Gołodupcy zawsze tak robili.

  4. Od dawna uważam
    i twierdzę wśród znajomych, że większość współczesnych państw to właściwie fasada. One już są rozmontowane tak, że na jedno pstryknięcie na drodze postępu pozostanie tylko szpachla. Przypadkowo Norwegia jest teraz jednym ze sztandarowych przykładów rozkładu, bo zostało to drastycznie obnażone. Lecz cały świat tak ma, amerykański kolos na glinianych nogach jest chyba nawet jeszcze lepszym przykładem. Cały chwilowy dobrobyt Zachodu to tylko sztafaż, hammerite prosto na rdzę. Z kolei Wschód próbuje trzymać fason, ale to wynika z odruchu, nie ma podstaw. Gołodupcy zawsze tak robili.

  5. podobno bardzo dużo pracowników ABW
    rzuciło w tym roku robotę, ciekawe kto to będzie analizował

    “Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wprowadziła monitorowanie treści internetu w czasie rzeczywistym. Chodzi przede wszystkim o osoby piszące komentarze niepochlebne dla rządu i władzy. Tego typu działania stosowały do tej pory m.in Chiny i Iran.

    ABW zwraca uwagę na komentarze internautów zawierające słowa klucze: monitorowane są m.in zwroty: ABW, służby specjalne, ściśle tajne, ale także nazwiska rządzących polityków w zestawieniu z popularnymi epitetami.” http://janpinski.nowyekran.pl/post/72102,abw-inwigiluje-internautow-szuka-autorow-nieprawomyslnych-wpisow

  6. podobno bardzo dużo pracowników ABW
    rzuciło w tym roku robotę, ciekawe kto to będzie analizował

    “Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wprowadziła monitorowanie treści internetu w czasie rzeczywistym. Chodzi przede wszystkim o osoby piszące komentarze niepochlebne dla rządu i władzy. Tego typu działania stosowały do tej pory m.in Chiny i Iran.

    ABW zwraca uwagę na komentarze internautów zawierające słowa klucze: monitorowane są m.in zwroty: ABW, służby specjalne, ściśle tajne, ale także nazwiska rządzących polityków w zestawieniu z popularnymi epitetami.” http://janpinski.nowyekran.pl/post/72102,abw-inwigiluje-internautow-szuka-autorow-nieprawomyslnych-wpisow