Reklama

Drugi dzień z rzędu przyszło redakcji redagować kolejne modele demokracji obo

Drugi dzień z rzędu przyszło redakcji redagować kolejne modele demokracji obowiązujące tu i ówdzie. Ostatnio było o azjatyckim i islamskim modelu demokracji, gdzie niespodzianki się nie zdarzają, ale już po zredagowaniu zdarzyły się zamieszki.

Reklama

O tym jednak nie ma sensu pisać, bo zaraz trzeba będzie się tłumaczyć z tego co się napisało wczoraj, a komu to potrzebne. Polaków powinno interesować to co się dzieje w Moskwie. Dlaczego akurat w Moskwie? Dlatego, że tam się narodził inny model demokracji, którym najwyraźniej zafascynowali się polscy panowie: Grzegorz Schetyna i Donald Tusk. Fascynacja polega na tym, że obaj panowie zastanawiają się nad adaptacją rosyjskiego modelu demokracji, wprowadzonego w życie przez prezydenta Putina. Żadna pomyłka, chociaż faktem jest, że nie prezydenta, ale premiera Putina, co to kazał narodowi wybrać prezydenta Miedwiediewa.

Tym sposobem premier Putin może władać krajem z pozycji premiera kontrolującego prezydenta, którym de facto Putin nigdy nie przestał być. Nasi panowie poszli dalej, oni nie chcą się bawić w to, żeby dwóch robiło za jednego i w związku z tym przymierzają się do tego, aby jeden robił za wszystkich. Sztuczka ma polegać na tym, że przyszły ewentualny prezydent Tusk, zachowa obecną funkcję szefa partii. Na pytanie dziennikarzy, dlaczego PO chce łamać konstytucję? Grzegorz Schetyna odpowiada, że Kaczyński też nie lepszy. Redakcja nasłuchała się już różnych takich i stwierdza autorytatywnie, że to kolejne takie co się mówi, tylko po to, żeby o tym gadać. Dwoma literami PR się toto nazywa.

Reklama

4 KOMENTARZE