Reklama

Jak podają media :”Wizytatorzy delegatury Małopolskiego Kuratorium Oświaty w Wadowicach rozdali oświadczenia dyrektorom małopolskich szkół, by ci uporali się z dramatycznie malejącą frekwencją na lekc

Jak podają media :”Wizytatorzy delegatury Małopolskiego Kuratorium Oświaty w Wadowicach rozdali oświadczenia dyrektorom małopolskich szkół, by ci uporali się z dramatycznie malejącą frekwencją na lekcjach religii. ” Oto treść tego oświadczenia: “Będąc odpowiedzialnym za moje wychowanie w wierze, wyrażam życzenie uczestnictwa w zajęciach z religii katolickiej? i żądają pod tymi oświadczeniami podpisów zarówno dzieci jak i rodziców.
Nie ma takiego prawa , które siłą zaciągnęłoby kogokolwiek na lekcje religii, więc po co te szopki? To i tak nie poprawi frekwencji na lekcjach , które są jawną kpiną i nie sprawdzają poziomu wiedzy o religii .To są lekcje nauczania pacierzy, które powinny mieć miejsce , jak ongiś bywało w salkach przy kościelnych i powinny być dobrowolne. Żaden ksiądz nie jest w stanie zmusić kogoś do wiary w Boga , szczególnie poprzez klepanie pacierzy i opowiadaniu przypowieści z biblijnych.
Ale to jeszcze nic w porównaniu z tym co napisał na łamach brukowca zwanego Rzeczpospolita ks. Artur Stopka, znany min. z leczenia homoseksualistów. Buhahahha
Otóż tenże ksiądz domaga się wiedzy absolutnej o ludziach sprawujących władzę w naszym państwie. Oto cytat:
“Interesuje mnie na przykład, którą z kolei żonę ma ten czy ów reprezentant narodu (a jeśli deklaruje się głośno jako katolik, to czy ma ślub kościelny), czy dba o dzieci, czy ma kochankę, czy płaci podatki (nawet abonament radiowo-telewizyjny). Interesuje mnie, jak odnosi się do swoich najbliższych, ale również to, jak w zwykłych, prywatnych kontaktach traktuje ludzi. Interesuje mnie, jakim jest człowiekiem, czy często kłamie, czy pali papierosy, pije wódkę i używa narkotyków.
Chcę wiedzieć, jak mu idzie wychowywanie dzieci, czy bije żonę, czy punktualnie spłaca raty kredytu i ewentualne mandaty, a nawet ? jeśli powinien ? czy i w jakiej proporcji do swych dochodów płaci alimenty. Uważam, że nie tylko mam prawo to wiedzieć, ale że jak najlepsza znajomość polityka, któremu powierzone zostały losy mojego kraju, mojej ojczyzny, moich najbliższych i mnie samego jest moim obywatelskim obowiązkiem. ”
Skoro pan ksiundz jest taki dociekliwy, to uważam , że obowiązkiem każdego katolika, szczególnie praktykującego katolika, który posyła swoje dzieci na lekcje religii, chodzi do kościoła i czerpie nauki kościelne interpretowane przez księdza ma prawo , wręcz święty obowiązek wiedzieć dokładnie to samo o księżach z parafii, co ks. Artur Stopka, chce wiedzieć o osobach publicznych.
Czy ksiądz bije żonę, płaci alimenty, ile ma kochanek, czy spłaca na czas zaciągnięte kredyty, jak często odwiedza agencje towarzyskie, ile i jaki alkohol pije, jakim samochodem jeździ, ile zarabia, czy jeździ po pijanemu, ile dzieci molestował lub potrącił w wypadkach drogowych, itd.
W dalszej części artykułu znajdujemy ciekawą rzecz a mianowicie cytat ze Św. Pawła, który sformułował wytyczne jakich ludzi dopuszcza się do pełnienia ważnych funkcji…….w kościele.
“?Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nieprzebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży? Nie [może być] świeżo ochrzczony, ażeby wbiwszy się w pychę nie wpadł w diabelskie potępienie. Powinien też mieć dobre świadectwo ze strony tych, którzy są z zewnątrz, żeby się nie naraził na wzgardę i sidła diabelskie. Diakonami tak samo winni być ludzie godni, w mowie nieobłudni, nienadużywający wina, niechciwi brudnego zysku, [lecz] utrzymujący tajemnicę wiary w czystym sumieniu? (1 Tm 3,2-8).
Jaka wielka hipokryzja i obłuda zieje z ust ks. Stopki, zamieszczającego ten cytat w kontekście osób publicznych, nie wspominając ani słowem o duchownych. Jak widać buta kościoła nie zna granic. Ciekawe jak daleko jeszcze się posunie?

Reklama