Reklama

Kibicem jestem dość zagorzałym i systematycznym, interesuję się, oglądam i chodzę na mecze.

Kibicem jestem dość zagorzałym i systematycznym, interesuję się, oglądam i chodzę na mecze. Interesuję się od dziecka, a to oznacza, że interesuję się długo i w tym długim czasie zebrałem sporo informacji, sporo wiedzy i sporo doświadczenia. Bazując na moim dorobku gromadzonym od wczesnego dzieciństw mogę stwierdzić jedno ? jeśli nie teraz to już nigdy. Jeśli teraz nie oderwie się łba ośmiornicy PZPN, to możemy być pewni, że syn Listkiewicza w 2070 roku jako staruszek będzie 14 raz obiecywał, że tym razem to on już naprawdę rezygnuje, ponieważ afera z wnukiem ?Fryzjera? przelała czarę goryczy. Generalnie jestem ?polonofobem? robiącym we własne gniazdo i chwalącym bezkrytycznie zdobycze zachodu. Tym razem mam serdeczny, gorący apel o ułańską fantazję i ułańską szarżę, apel o polską rację, niekoniecznie stanu, ale po prostu o polską rację.

Uzasadnię te niemądre, na pierwszy rzut oka, apele. Po pierwsze w pojedynku minister sportu PZPN trzeba się zachowywać jak kibic. Cieszyć się gdy sędzia nie zauważy spalonej pozycji naszego zawodnika i gwizdać w niebogłosy, gdy puszcza spalonego przeciwnikom. Nie ma dla mnie moralnego dylematu w pojedynku Drzewiecki – PZPN. Mało mnie obchodzi, czy tam ktoś nagiął, czy nie nagiął prawo, czy to estetyczne, czy nie estetyczne, czy formalne, czy półformalne, obchodzi mnie tylko jedno, odcięty łeb PZPN-owskiej ośmiornicy. Nie mogę tego zrozumieć i nóż mi się otwiera w kieszeni kiedy nasi ?paple? na wyrost zwani dziennikarzami używają swoich wyświechtanych zwrotów. ?Nie jestem zwolennikiem PZPN, ALE, to co zrobił Drzewiecki jest niedopuszczalne?. Jak nie jesteś zwolennikiem PZPN, to błagam cię jeden z drugim zamknij gębę i nie krzycz, że nasz jest na spalonym. Zamknij gębę i kibicuj sprawie, jedynemu słusznemu działaniu, które ma urwać łeb ośmiornicy.

Reklama

Dziecko wie, że cały bałagan jaki się zrobił i wszystkie błyskawiczne protesty ze strony UEFA i FIFA, to kupa, którą nie pierwszy raz we własne gniazdo strzelił Listkiewicz. Listkiewicz robi w FIFA i UEFA, to co robi w Polsce, korzysta z kolesiostwa i rodzinnych koligacji. Decyzje FIFA i UEFA to towarzyskie i rodzinne wsparcie dla Listkiewicza, te decyzje nie mają nic wspólnego z realna oceną stanu polskiej piłki, kryminogennego stanu. Pada nazwisko Listkiewicz, a kolesie z FIFA i UEFA nie chcę słyszeć o 170 zatrzymanych, o degradacjach, o bajzlu na starcie rozgrywek, o łamaniu prawa, o ustawianiu meczów, o nieustannych przekrętach. Liczy się tylko Listkiewicz szwagier-koleś UEFA i FIFA. Te zależności powinien zauważyć nawet średnio rozgarnięty pismaczyna, sportowy i ogólny pismaczyna. Tymczasem pismaczyny jak zwykle oddają się moralnym i etycznym szarżom. ?Nie jestem zwolennikiem ALE?. Jesteś pismaczyno zwolennikiem, albo głupszy jesteś niż można cię było podejrzewać. Oto nadarza się ostatnia okazja, jeśli tym razem 70-letni Piechniczek, Streilau i paru innych staruszków, ocali geriatryczny PZPN, to mafia nie tylko się odrodzi, ale wzmocni na jeszcze bardziej bezczelnym poziomie.

I co z tego, że zawieszą mecze eliminacji? Niech zawieszają i tak z takim związkiem i strukturami nie mamy czego szukać na MŚ. Straszą odbiorem Euro 2012? A co mają robić kumple i rodzina Listkiewicza? Pytanie, czy są w stanie zrobić taki przekręt jak odbiór Euro 2012, po tym jak Polsce wystawili bardzo pozytywną notę. Trzeba to w końcu zrobić raz, a porządnie, trzeba urwać łęb PZPN i nie tylko pismaczyny powinny trzymać gęby na kłódkę, ale Pan Piękny Donald i Pan Borubar Prezydent, winni gwizdać jednym głosem na FIFA i UEFA. Obojętnie jak się tego Drzewieckiego nie lubi i nie szanuje, w pojedynku z PZPN/FIFA/UEFA człowiek przyzwoity może kibicować tylko polskiej piłce. Powinni to również zrozumieć kibice, nawet przede wszystkim kibice powinni zrozumieć, że nawet za cenę eliminacji do MŚ, warto zrobić porządek z piłkarską mafią peerelowską, warto podać pawulon geriatrycznemu PZPN. Nie ukrywam emocji, co więcej chcę emocje wyeksponować, szlag może trafić człowieka, który od dziecka interesuje się piłką, kiedy patrzy na stada baranich pismaków ubijających swoją pismacką, etyczną pianę. Pogonić to mafijne towarzystwo, podpalić tę budę, całość zakopać i posypać wapnem. Tak widzę, etyczne, moralne i prawne rozwiązanie problemu zwanego PZPN.

Reklama

13 KOMENTARZE

  1. ?Nie jestem zwolennikiem ALE?.
    … ale szczególnie przoduje w tym Pan redaktor Miecugow, który już tak od dłuższego czasu wydaje mi się kryptopisiorem… 😉

    Co do meritum – rozgonić.
    Tusk z kompanią siedza teraz na pewno i śledzą tak wyśmiewane przez zazdrośników sondaże i mam nadzieję, że podejmują właściwe decyzje.
    Drzewiecki miał po prostu za zadanie puścić tzw. “szczurka”.
    Teraz jak w narodzie krew się zagotowała, myślę że jest czas na ułańskie szarże…
    Do tego szczypta populizmu i jazda! 🙂
    Mam taka nadzieję.
    Pozdrawiam.

  2. pzpn
    od dawna wszędzie krzyczę że dla tej instytucji, dla dalszego jej rozwoju potrzebna jest duża koparka. Wykopać, wrzucić, zakopać, wyrównać, przyklepać, zostawić coby śladu nikt nie uświadczył. To jedyna i ostatnia mozliwość i szansa że się uda.
    Dziwię się że Tusk taki zapalony kibic i piłkarz tego nie rozumie i jawnie nie wspiera swojego ministra. Toż przecie jego zawodnik rozgrywa super ważny mecz z resztą zaFIFAjdanego świata. Ten mecz trzeba wygrać. Dla nas wszystkich.
    Zwłaszcza dla tych młodych chłopaczków goniących za piłką, dla których tak skrzętnie wprowadza boiskowy program Orlik, i którzy już w tym wieku powinni mieć przekonanie i gwarancję ze strony starszych, że sukces rodzi się na zielonej murawie, a nie pod zielonym suknem.

  3. wisi mi …
    Czy Ty się czasem MK nie nazywasz Jan Tomaszewski? – głupi dowcip, przepraszam. Nie moje barany, nie powinnam w ogóle zabierać głosu. Ale (!). Wisi mi, czy zakażą naszym drużynom rozgrywek w eliminacjach do tego czy owego (choć jest tam zdaje się drużyna z mojego miasta?). Zwisa mi, bo nawet jeśli przejdą do tego czy owego, to tylko po to, aby się tam kolejny raz kompromitować. Natomiast insza inszość jeśli chodzi o Euro 2012. Tak jak pisze Azrael, odebranie nam tej imprezy wywróciłoby scenę polityczną. Ale nawet mniejsza o to. Takim jak ja chodzi o te cholerne autostrady i inne “infrastrukturalne” cuda, które Euro wymusza, nawet jeśli nie wszystko się uda. Dlatego podoba mi się porównanie Azraela Drzewieckiego do Saakaszwilego. Chyba, że dajesz głowę, że nawet bez Listkiewicza i reszty PZPN-owskiej zgrai będę mogła dojechać hajłejem do Warszawy i do Berlina. Pozdr

    • Nie odbiorą nam Euro.
      To straszak na niegrzeczne dzieci.
      Ta impreza to nie żarty i takie posunięcie byłoby kompromitacja UEFA, a nie Polski.
      Nie wiem skąd to rozumowanie.
      Jest jeszcze Ukraina – też ma ucierpieć?
      A może przekażą naszą część imprezy Rosji Putina, który niedawno rozgonił swój związek?
      Ha, ha…
      To my mamy silniejsze karty.
      Za dużo pieniędzy już w to poszło i uklękli by w Strasburgu.
      A tak na marginesie – za co niby mają nam odebrac tą imprezę?
      Za zgodne z prawem wprowadzenie kuratora do krajowego związku?
      Śmiech na sali…

    • Dlaczego mają nam zabarać Euro 2012?
      A i owszem grzmię, jak oszołom Tomaszewski i pójdę z nim pod ramię, bo jeśli tym razem ta sprawa zostanie przegrana, to mamy pozamiatane w polskiej piłce i całym sporcie na długie lata. Mają nam zabrać Euro, bo ścigamy mafię piłkarską? To gadanie kolesi od Listkiewicza, podgrzewanie atmosfery, szantaż i paranoją byłoby poddawanie się szantażom z jednej strony polskich złodziei, z drugiej międzynarodowych kolesiowskich organizacji. Porównanie do Gruzji jest tak trafione, jak zabicie bandziora w obronie własnej do gwałtu zbiorowego. Jeśli my te autostrady mamy budować, bo goście przyjadą, to dajmy sobie spokój ze wszystkim, to typowo polskie malowanie trawy na zielono. PZPN drze szaty, bo walczą dziadki o stołki i przecież to właśnie oni podsuwają UEFA jak i czym straszyć. Nie ruszajcie bandytów bo odbiorą nam Euro. Przeciwnie wytłuc bandytów, bo na sukcesie Euro urosną do monstrualnych rozmiarów, nagradzanie bandytów w imię wyższych racji, to najkrótsza droga do rewolucji moralnej, jaką już raz przechodziliśmy.

      • (prawie) mnie przekonałeś
        dlaczego prawie? to pewnie kwestia priorytetów. niech Ci będzie, że budowanie autostrad to malowanie trawy z okazji … tylko ja już coraz mniej wierzę, że normalnie u nas cokolwiek się uda. Więc dla mnie ważniejszy jest w tej sprawie właśnie ten okazjonalny lifting dróg, ulic i czego tam jeszcze niż kondycja polskiej piłki; a tak poważnie – obawiam się, że Drzewiecki, mimo poparcia kibiców, a nawet PiS-u na czele z Jackiem Kurskim, przegra, tak jak nie udało się Lipcowi; ale w odróżnieniu od Ciebie nie stawiałabym w pierwszym szeregu “winnych” dziennikarzy; myślę (choć może się mylę), że potrzebne byłoby mu (czy szerzej, Wam-nam)zdecydowane poparcie jakiejś części tamtego środowiska; tymczasem jeśli czegoś nie przeoczyłam, oprócz rzeczonego Tomaszewskiego wszyscy, na czele z Bońkiem, albo nabrali wody w usta, albo ściemniają: załatwimy to własnymi, PZPN-owskimi siłami, wybierzemy Kręcinę (tak się on chyba nazywa)i wszystko będzie ok.

  4. Kibicujcie, albo ZAMKNIJCIE GĘBY
    Pismakiem nie jestem , ale z emocjami MK się zgadzam.
    Leczenie paranoii leży u nas odłogiem.
    Brak odważnych lekarzy.
    W tym wypadku trzeba iść na całość i wyciąć to całe
    towarzystwo w pień.
    Jestem zdecydowanie za ( bez Wałęsowskiego ” a nawet przeciw”).

  5. “Prezydent Lech Kaczyński
    “Prezydent Lech Kaczyński jest gotów pomóc w rozwiązaniu sytuacji, która powstała po ultimatum FIFA, grożącym wykluczeniem reprezentacji Polski z eliminacji mistrzostw świata w piłce nożnej, jeśli z PZPN nie będzie wycofany kurator.

    – To nie jest moja kompetencja, ale ja jakoś ugłaskałem pana (Seppa) Blattera swego czasu i przez dłuższy czas był spokój – powiedział Lech Kaczyński. – Ta oferta pozostaje niezmienna po mojej stronie – dodał.”

    Może to jest jakiś pomysł. Myślę, że szef FIFA byłby gotów zgodzić się na wszystko, byle by tylko Lech Kaczyński przestał go głaskać. 😉

    • Nie przesadzaj. To prawda,że
      Nie przesadzaj. To prawda,że w kraju nad Wisłą będzie ciężko spełnić wszystkie kryteria, ale jeśli nie teraz, to kiedy zbudujemy drogi, hotele i stadiony? Moim zdaniem warto podnieść ryzyko wykluczenia z rozrywek UEFA aby oczyścić naszą “kopana”.

  6. Polaczkowatość
    Czytam te Polaków dyskusje i niesmak mnie ogarnia.
    Dla mnie najważniejsza jest skuteczność i pragmatyzm w działaniu. I cały czas mam wrażenie, że z PZPN-em można było zagrać skuteczniej i mecz wygrać. A nie strzelać sobie samobója i grozić wszystkim, że jak nam wlepią walkowera to przez parę najbliższych lat na boiska nie wyjdziemy a na organizacji turnieju też nam nie zależy.
    Cały czas honorność, “nie będzie Blatter pluł nam w twarz”, próby ręcznego sterowania pseudotrybunałami – nieudolne jak rzadko, ogólnie wielka kompromitacja.
    Chodzi o wielkie pieniądze. Wielkich pieniędzy nie wygrywają amatorzy. Wielkich pieniędzy nie wygrywa się bez wysiłku, pomysłu i odrobiny talentu tudzież szczęścia. Tego wysiłku, pomysłu ani talentu nie zauważam ani u ministra ani u komisarza. Mam w dupie ich intencje. Ważna jest skuteczność. A co do szczęścia. Zobaczymy.