Reklama

… kontrowersjami, a także o ręce w nocniku


… kontrowersjami, a także o ręce w nocniku

Reklama

Dziś niedziela, o której niektórzy mówią, że dzień święty, który święcić należy. Nie moja sprawa, niech święcą, ja nie będę, bo nie mam zapasu wody święconej, a dupy nie chce mi się ruszać, żeby zapas uzupełnić. Zresztą, po co robić zapasy, wojna jakaś idzie? Jednakże, nie mając ochoty na wielki wysiłek, niejako przyłączam się do świętujących, czyli nic nie robię, a czytam tylko. I właśnie przeczytałem wczorajszy tekst w salonie24:

——————————————–
Igor Janke sprzedaje nas MK vel K vel K?
Zaglądnąłem do niedawno realizującego tu ?projekt K?, którego realizacja rozpaliła wśród salonowej społeczności dyskusję gorącą niczym słońce. Czytając tam teksty doszedłem do wniosku, że być może ? za naszymi plecami ? Igor Janke w jakiś sposób dogadał się z gościem, którego niedawno przegonił z SG, a nawet chyba zbanował.

Zacznę jednak od reklam. W nieodległej przeszłości w S24 nastąpiło krótkie spięcie (choć właściwsze byłoby raczej określenie: iskrzenie) w sprawie zachęt (jawnych!) na tym forum do ?zapisywanie się? na BM24. Były nawet jakieś maile do administracji Salonu24, komentarze, a nawet chyba osobne wpisy temu poświęcone. W skrócie chodziło o to, że ktoś miał pretensję o to, że administracja ma do niego pretensje za umieszczanie ?zaproszeń? (jawnych!). Nie wiem jak zakończył się ten ?spór?.

Wiem natomiast, że jak najbardziej jawnie działa w S24 niejaki MK vel K vel K; z piętnaście przynajmniej tekstów już opublikował od pamiętnej awantury i zbanowania(?). Jeżeli chodzi jeszcze o reklamę, to nie warto już nawet wspominać o wszelkiego rodzaju ?obrazkach? wieszanych (jawnie!) na blogach po prawej stronie. To należałoby może w regulaminie jakoś rozstrzygnąć. Jednoznacznie, bo stwierdzenia ?za zgodą? czy też ?po ustaleniu? z administracją, to za bardzo enigmatyczne są i dające możliwości dowolnej interpretacji lub nawet nadinterpretacji.
A propos ?interpretacji lub nawet nadinterpretacji?. Zakazywanie przez Igora Janke pokazywania gęby na SG przez pana K zaliczyć należy właśnie do takiej kategorii. Ale cóż? Mój cyrk, moje małpy ? zdaje się, chyba słusznie, uważać pan Janke. To nie ja podejmowałem decyzję w tej sprawie. Podobnie jak reakcja administracji Salonu24 w sprawie ?zachęt? do ?zapisywania się?. Tak uznano za jedynie słuszne. Słusznie?
Ale dość tych dupereli. Wracam do tytułowego wątku. Otóż na owej stronie, którą jako konkurencję dla S24 założył MK vel K vel K, (tam posługuje się starym, sprawdzonym nickiem MK) zaciekawił mnie jeden z komentarzy ?psa gończego? niedawnego prowokatora tutaj. Cytuję fragment:
MK znów na S24 Mam nadzieję, że to efekt dogadania się MK z Jankem. I dobrze by było, gdyby tak było.
Wprawdzie zwroty ?mam nadzieję?, ?gdyby tak było? dają duże pole manewru, ale dlaczego wygłasza je akurat ?wierny przyboczny? MK. Coś jest na rzeczy? Coś wie on o interesach swego pryncypała? Trwają jakieś zakulisowe rozmowy? Nie jestem przekonany czy jest tak lub owak. Po prostu nie wiem. Ale się zastanawiam. I bardzo chciałbym uzyskać odpowiedzi na wcześniej postawione pytania. Po co? A chociażby po to, żeby któregoś pięknego poranka np. 13 grudnia, nie obudzić się z ręką w nocniku. Bo nie chcę tej ręki sobie ubrudzić. Po prostu!
——————————————–

Napisał go niejaki Prowokator, ale nick chyba dla zmyłki jest, bo zabawna ta prowokacja, której w zasadzie nikt nie czyta. Bo czy 250 odsłon, to znaczy, że ktoś to czyta. Obliczyłem czytelników na podstawie cyferek u dołu tekstu, a wiem, że niektórzy blogerzy w ten sposób ?badają czytelnictwo? swoich tekstów, odczytując licznik wejść i porównując wskazania z zapisanymi liczbami.

Poza tym liczba komentarzy jest ?imponująca? ? aż sześć i żaden nie porusza meritum tekstowego. Zaciekawiło mnie tylko dlaczego na tekst nie odpowiedział gospodarz salonu24 czyli Igor Janke. Tytuł tekstu wyraźnie wskazywał go jako adresata. Może na rzeczy jednak coś jest, ale nie bardzo mnie to interesuje, chodzi mi o samą reakcję (jej brak) na tekst. Ale gdyby coś, to podpowiadam ewentualną nazwę: ?Kontrowersyjny Salon24?. W przypadku jej ewentualnego wykorzystania domagam się gratyfikacji w postaci butelki wódki. Mniej niż o,7 l nie przyjmę!

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. Kontrowersyjny Salon24?
    Puchatek – moja ulubiona postać…
    takie to sympatyczne i łagodne zwierzę…
    I jego imię włączył w swój nick nasz portalowy kolega, którego pomysł w przypadku realizacji spowoduje masowe wystąpienie jednostki chorobowej zwanej zawałem serca u wielu blogerów i komentatorów na S24…..