Reklama

Skandaliczne, nazistowskie przemówienie polskiego biskupa

Skandaliczne, nazistowskie przemówienie polskiego biskupa[1] 

Reklama

„Gazeta Wyborcza”[2] opublikowała wstrząsający artykuł, dotyczący wypowiedzi polskiego biskupa[3]. Czołowy polski biskup[4] wywołał burzę. Wszystko z powodu przemówienia do uczniów, którzy wrócili z wycieczki do Izraela[5]. Urodzony w 1937 roku w  Piotrkowie Trybunalskim Jan Kowalski[6] jest ocalonym z czystek stalinowskich[7] i jednym z najważniejszych polskich biskupów[8]. Piastuje również urząd szefa Instytutu Katolickiego[9]. Cieszy się opinią umiarkowanego i dlatego słowa, które wypowiedział na spotkaniu z polską[10] młodzieżą, wywołały tak wielki szok. – Jeżeli Polak[11] lub Polka[12] wchodzi w związek małżeński z nie-Polakiem[13], to wypełnia politykę komunistów[14] – powiedział Kowalski[15], którego słowa przytoczył dziennik „Gazeta Wyborcza"[16]. Według duchownego mieszane małżeństwa są niedopuszczalne, bo prowadzą do asymilacji. – Komunistyczna Międzynarodówka[17] chciała nie tylko zniszczyć Polaków[18], ale także katolicyzm[19]. Odchodzenie od religii jest więc działaniem na jej rzecz – podkreślił biskup[20]

Wykład odbył się w liceum Batorego w Warszawie[21]. A na widowni zasiadło 400 uczniów tej szkoły, którzy właśnie powrócili z wycieczki do Izraela[22]. Słysząc słowa biskupa[23], wielu z nich wstało i z  oburzeniem opuściło salę. 

– Strasznie mnie to zezłościło. Po prostu nie mogłem zostać na wykładzie – powiedział jeden z nich. 

– Kowalski[24] opowiadał nam o swoim życiu w Polsce i o stalinowskich czystkach[25]. Nagle zaczął mówić o córce pewnego szanowanego katolika[26], która porzuciła katolicyzm[27] podczas czystek stalinowskich[28]. Wyszła za nie-Polaka[29], urodziła mu dziecko i oddała je do zakonu – mówił inny uczeń. Postawa tej żydowskiej Polki[30] została przedstawiona jako godna potępienia. Według biskupa[31], gdyby w USA nie było asymilacji, w kraju tym żyłoby teraz 30 mln Polaków[32]

Po zakończeniu wykładu doszło na sali do gwałtownej dyskusji między uczniami. W Polsce[33] ze zrozumiałych względów mówienie o zakazie mieszanych małżeństw i mieszania się narodowości wywołuje negatywne konotacje. W odpowiedzi na burzę, jaka wybuchła w mediach, biuro biskupa[34] wydało oświadczenie. 

„Nie jest tajemnicą, że liczba Polaków[35] w większości krajów świata się zmniejsza, m. in. poprzez małżeństwa mieszane i asymilację. Ten smutny fenomen służy wrogom Polski[36]. Biskupowi[37] jest przykro, że ludzie, którzy nie słuchali dokładnie tego, co mówił, zareagowali tak ostro". 

Biskup Kowalski[38] często odwiedza Izrael[39]. Podczas jednego z pobytów udzielił wywiadu „Haarec"[40]. – Przyjeżdżam tu z mieszanymi uczuciami. Nie zapominam, że Izrael[41] przez tysiąc lat był schronieniem dla Polaków[42] – mówił. – Pozwoliliście nam tutaj swobodnie się rozwijać, nadaliście nam prawa obywatelskie. Jesteśmy wdzięczni za tę gościnność. Pamiętamy o tych, którzy narażali życie, żeby podczas wojny ratować Polaków[43]. Z drugiej strony był jednak antypolonizm[44] i ludzie, którzy pomagali Sowietom[45].



[1] izraelskiego rabina

[2] Rzeczpospolita

[3] izraelskiego rabina

[4] izraelski rabin

[5] Polski

[6] Israel Meir Lau

[7] Holokaustu

[8] izraelskich rabinów

[9] Yad Vashem

[10] izraelską

[11] Żyd

[12] Żydówka

[13] gojem

[14] nazistów

[15] Lau

[16] Jedijot Achronot

[17] Trzecia Rzesza

[18] Żydów

[19] judaizm

[20] rabin

[21] Ohel Szem w Ramat Gan

[22] Polski

[23] rabina

[24] Lau

[25] Holokauście

[26] rabina

[27] judaizm

[28] Zagłady

[29] goja

[30] polskiej Żydówki

[31] rabina

[32] Żydów

[33] Izraelu

[34] rabina

[35] Żydów

[36] Izraela

[37] Rabinowi

[38] Rabin Lau

[39] Polskę

[40] Rzeczpospolitej

[41] Polska

[42] Żydów

[43] Żydów

[44] antysemityzm

[45] Niemcom

Reklama

60 KOMENTARZE

    • Oburzenie z wypowiedzi polskiego biskupa
      wyraził Prezydent Polski Bredzisław Bul Komoruski ” w imieniu CAŁEGO narodu polskiego , bardzo przepraszam narody świata, a szczególnie najświatlejszy. Wiemy , że zdolność do takiego plugawego języka wyssaliśmy z mlekiem matki i dlatego ja jako prezydent z moimi kolegami z kancelarii oraz z wiodących już teraz prawie wszystkich tytułów prasowych, stacji radiowych i telewizyjnych postaramy się to zmienić

      . Najbliższą okazją do tego będzie reakcja a właściwie brak reakcji na rozruchy(mam nadzieję , że takie będą) podczas faszystowskiego marszu tzw niepodległości. Mam nadzieję że młodzież z wiodących warszawskich liceów razem z europejską młodzieżą niemiecką też nam pomoże!!!” powiedział na specjalnie zwołanej (na kolanach ) konferencji prasowej Bredzisław Bul Komoruski

      HOWG

      http://wiadomosci.onet.pl/kraj/niemcy-chca-rozbic-polski-marsz-niepodleglosci,1,4892826,wiadomosc.html

          • jak to na kontrowersjach, mówisz i masz 🙂

            Wiem że śp Lech też tak się witał z kobietami (Jarosław zresztą też) ale aż tak uniżenie to chyba nie . brakuje tylko jeszcze kolan .

          • całowanie w dłoń

            w ogóle jest postrzegane jako trącące myszką, politycy zdaje się lubią być postrzegani jako "po staropolsku rycerscy", ale jeżeli już, to wg wszelkich prawideł savoir vivre "usta do dłoni, nie dłoń do ust" – całujący pochyla się ku damskiej dłoni, a nie unosi ją do swojej twarzy. Zresztą o to również glanowano Kaczyńskiego – że się nie pochyla, tylko przyciąga dłoń do siebie.


             

          • Nie sądzę, aby tutaj była
            Nie sądzę, aby tutaj była symetria, chociaż generalnie się zgadzam, że z całowania kobiet w rękę jeszcze niewiele nie wynika. Rożnica polega na tym, że Kaczyński, jeden i drugi, ze swoją prostodusznością, po prostu tak ma i całował wszystkie jak leci, natomiast Tusk jako żywo Europejczyk z podobnymi ciągotami dotąd się nie ujawniał. Nie widziałem NIGDY, by Tusk całował polskie Panie w rękę, nie twierdzę, że tak nie było, mówię tylko, że nie widziałem. W Polsce to mało nowoczesne, a ma kogo całować w rządzie i poza. U nas to wiocha, w Europie przy odpowiedniej lasce, można zadać szyku. Jako anegdotkę podam, że lewicowy bloger ucałował w dłoń lewicową Paradowską i oboje byli wniebowzięci, ale to tak w kuluarach.

          • Nie ma symetrii

            Oczywiście że "przedwojenny", szarmancki pocałunek w dłoń bardziej przystoi osobom bliższym tej epoki i dobremu wychowaniu, kimkolwiek by nie były.

            Pan Donald Tusk potrafi całować w dłoń, publicznie, na co są dowody (uczciwie mówię, nie zwracałem na to przedtem uwagi) – całuje dłoń pielęgniarki:


             

            całuje dłoń własnej żony:

            czy w końcu – całuje dłoń Donalda Tuska:

            Tyle że niektórzy podniecają się tym pocałunkiem przynajmniej tak, jak nagłaśnianymi gafami panów Kaczyńskich. Czy to nie jest symetryczne?

            Bo jeżeli odmiennie interpretujemy fakt, że jeden i drugi pan całuje w dłoń, to dochodzimy do sytuacji, w której oceniamy po nazwisku i osobie, a nie po fakcie. 

          • No fajnie, tylko nie róbmy
            No fajnie, tylko nie róbmy jaj. Po pierwsze te pocałunki wyłowiłeś po głębokim research google, a nie z Wiadomości, Fakty, czy innej Panoramy. Po drugie jak całował Kaczyński to było to we wszystkich TV i tygodniami wałkowane, że wioska, że ramie wyrywa, że tak się w Europie nie robi, że napisali w The Times. Po trzecie media w przypadku Tuska nie robią nagonki, tylko takie klasyczne śmichy, jaki ten nasz premier gapcio, w podtekście czy się jakiś pisiak nie zbiesi i nie walnie, że Merkel pocałował, a polskich pań minister to już nie. Po czwarte ja nie robię afery z pocałunku, tylko z hipokryzji i koniunkturalizmu, czyli tego co Tusk potrafi najlepiej. W piątek w przemówieniu gdańskim żadnego klękania przed księżmi, w niedzielę w Ostrej Bramie, hostia do buzi, leżenie krzyżem i kazanie z ambony i jakoś nikt nie pyta, kiedy Tusk jest prawdziwy. Jak dla mnie to on może w dupę całować księdza i klękać przed Merkel, tylko nie za 300 miliardów w plecy, ale chociaż dwa do przodu. Pajac i tyle, nie ma tu kogo bronić, a w oczach rzeczywiście ma coś takiego jak Toudi miał przy księciuniu, ale to już tylko złośliwość z mojej strony.

          • Bo tak się nie wita z kobietami, to jest postawa
            lennika oddającego hołd – 90 stopni. Rękę kobiety należy podnieść góry, a później delikatnie nachylić głowę.

            Czy to było z języczkiem?

          • Nie wiem dlaczego zostało
            wklejone zdjęcie śp. Prezydenta , pisaliśmy o D Tusku . Rozumiem ,że jako odpowiedź kontrującą do zdjęcia Tuska i Merkel No to ja sobie pozwolę wkleić jeszcze raz te zdjęcia obok siebie . Tak aby zobaczyć różnicę. zdjęcie nr. 1 . D. Tusk i Merkel

            Wg mnie jest to wiernopoddańczy całus oddany przez lennika swojemu panu , pocałunek parobka . Ujęcie drugą ręką świadczy i podkreśla (a nie chwaląc się przeszedłem trochę szkoleń z mowy ciała 🙂 ) jaką estymą, szacunkiem darzy Tusk swoją dobrodziejkę. Pochylenie głowy tak nisko jeszcze potęguję to wrażenie. Gdyby wyobrazić sobie co mówił w tej chwili to przychodzą na myśl słowa " szanowna dobrodziejko" itd. Powyższe zdjęcie w połączeniu z tym  zdjęciem 

            chyba z tego samego spotkania (,a jeżeli nie to tym bardziej podkreśla to o czym napisałem wcześniej ), ponieważ świadczy to o stałym stanie ducha naszego ukochanego przywódcy do pani kanclerz Merkel.

            Niestety te dwa zdjęcia więcej mówią o polityce Tuska wobec Niemiec niż tysiąc najlepszych analiz politologicznych. Na podstawie tych zdjęć można wysnuć taką oto tezę ,że Kaczyński niestety ma rację z tym kondominium , przynajmniej niemieckim

            to zdjęcie

            przedstawia starszego pana , który jest przywiązany do swoich staromodnych przyzwyczajeń. Nie widać w nim żadnej podległości, mowa ciała wyraża tylko szacunek do kobiety a i pani Kanclerz Merkel , pewnie uprzedzona przez swoich współpracowników o manierach starszego pana , przyjmuję ten gest miłym uśmiechem i akceptacją. Mowa ciała pani Kanclerz wskazuje to co napisałem . Ot i różnice.

    • Oburzenie z wypowiedzi polskiego biskupa
      wyraził Prezydent Polski Bredzisław Bul Komoruski ” w imieniu CAŁEGO narodu polskiego , bardzo przepraszam narody świata, a szczególnie najświatlejszy. Wiemy , że zdolność do takiego plugawego języka wyssaliśmy z mlekiem matki i dlatego ja jako prezydent z moimi kolegami z kancelarii oraz z wiodących już teraz prawie wszystkich tytułów prasowych, stacji radiowych i telewizyjnych postaramy się to zmienić

      . Najbliższą okazją do tego będzie reakcja a właściwie brak reakcji na rozruchy(mam nadzieję , że takie będą) podczas faszystowskiego marszu tzw niepodległości. Mam nadzieję że młodzież z wiodących warszawskich liceów razem z europejską młodzieżą niemiecką też nam pomoże!!!” powiedział na specjalnie zwołanej (na kolanach ) konferencji prasowej Bredzisław Bul Komoruski

      HOWG

      http://wiadomosci.onet.pl/kraj/niemcy-chca-rozbic-polski-marsz-niepodleglosci,1,4892826,wiadomosc.html

          • jak to na kontrowersjach, mówisz i masz 🙂

            Wiem że śp Lech też tak się witał z kobietami (Jarosław zresztą też) ale aż tak uniżenie to chyba nie . brakuje tylko jeszcze kolan .

          • całowanie w dłoń

            w ogóle jest postrzegane jako trącące myszką, politycy zdaje się lubią być postrzegani jako "po staropolsku rycerscy", ale jeżeli już, to wg wszelkich prawideł savoir vivre "usta do dłoni, nie dłoń do ust" – całujący pochyla się ku damskiej dłoni, a nie unosi ją do swojej twarzy. Zresztą o to również glanowano Kaczyńskiego – że się nie pochyla, tylko przyciąga dłoń do siebie.


             

          • Nie sądzę, aby tutaj była
            Nie sądzę, aby tutaj była symetria, chociaż generalnie się zgadzam, że z całowania kobiet w rękę jeszcze niewiele nie wynika. Rożnica polega na tym, że Kaczyński, jeden i drugi, ze swoją prostodusznością, po prostu tak ma i całował wszystkie jak leci, natomiast Tusk jako żywo Europejczyk z podobnymi ciągotami dotąd się nie ujawniał. Nie widziałem NIGDY, by Tusk całował polskie Panie w rękę, nie twierdzę, że tak nie było, mówię tylko, że nie widziałem. W Polsce to mało nowoczesne, a ma kogo całować w rządzie i poza. U nas to wiocha, w Europie przy odpowiedniej lasce, można zadać szyku. Jako anegdotkę podam, że lewicowy bloger ucałował w dłoń lewicową Paradowską i oboje byli wniebowzięci, ale to tak w kuluarach.

          • Nie ma symetrii

            Oczywiście że "przedwojenny", szarmancki pocałunek w dłoń bardziej przystoi osobom bliższym tej epoki i dobremu wychowaniu, kimkolwiek by nie były.

            Pan Donald Tusk potrafi całować w dłoń, publicznie, na co są dowody (uczciwie mówię, nie zwracałem na to przedtem uwagi) – całuje dłoń pielęgniarki:


             

            całuje dłoń własnej żony:

            czy w końcu – całuje dłoń Donalda Tuska:

            Tyle że niektórzy podniecają się tym pocałunkiem przynajmniej tak, jak nagłaśnianymi gafami panów Kaczyńskich. Czy to nie jest symetryczne?

            Bo jeżeli odmiennie interpretujemy fakt, że jeden i drugi pan całuje w dłoń, to dochodzimy do sytuacji, w której oceniamy po nazwisku i osobie, a nie po fakcie. 

          • No fajnie, tylko nie róbmy
            No fajnie, tylko nie róbmy jaj. Po pierwsze te pocałunki wyłowiłeś po głębokim research google, a nie z Wiadomości, Fakty, czy innej Panoramy. Po drugie jak całował Kaczyński to było to we wszystkich TV i tygodniami wałkowane, że wioska, że ramie wyrywa, że tak się w Europie nie robi, że napisali w The Times. Po trzecie media w przypadku Tuska nie robią nagonki, tylko takie klasyczne śmichy, jaki ten nasz premier gapcio, w podtekście czy się jakiś pisiak nie zbiesi i nie walnie, że Merkel pocałował, a polskich pań minister to już nie. Po czwarte ja nie robię afery z pocałunku, tylko z hipokryzji i koniunkturalizmu, czyli tego co Tusk potrafi najlepiej. W piątek w przemówieniu gdańskim żadnego klękania przed księżmi, w niedzielę w Ostrej Bramie, hostia do buzi, leżenie krzyżem i kazanie z ambony i jakoś nikt nie pyta, kiedy Tusk jest prawdziwy. Jak dla mnie to on może w dupę całować księdza i klękać przed Merkel, tylko nie za 300 miliardów w plecy, ale chociaż dwa do przodu. Pajac i tyle, nie ma tu kogo bronić, a w oczach rzeczywiście ma coś takiego jak Toudi miał przy księciuniu, ale to już tylko złośliwość z mojej strony.

          • Bo tak się nie wita z kobietami, to jest postawa
            lennika oddającego hołd – 90 stopni. Rękę kobiety należy podnieść góry, a później delikatnie nachylić głowę.

            Czy to było z języczkiem?

          • Nie wiem dlaczego zostało
            wklejone zdjęcie śp. Prezydenta , pisaliśmy o D Tusku . Rozumiem ,że jako odpowiedź kontrującą do zdjęcia Tuska i Merkel No to ja sobie pozwolę wkleić jeszcze raz te zdjęcia obok siebie . Tak aby zobaczyć różnicę. zdjęcie nr. 1 . D. Tusk i Merkel

            Wg mnie jest to wiernopoddańczy całus oddany przez lennika swojemu panu , pocałunek parobka . Ujęcie drugą ręką świadczy i podkreśla (a nie chwaląc się przeszedłem trochę szkoleń z mowy ciała 🙂 ) jaką estymą, szacunkiem darzy Tusk swoją dobrodziejkę. Pochylenie głowy tak nisko jeszcze potęguję to wrażenie. Gdyby wyobrazić sobie co mówił w tej chwili to przychodzą na myśl słowa " szanowna dobrodziejko" itd. Powyższe zdjęcie w połączeniu z tym  zdjęciem 

            chyba z tego samego spotkania (,a jeżeli nie to tym bardziej podkreśla to o czym napisałem wcześniej ), ponieważ świadczy to o stałym stanie ducha naszego ukochanego przywódcy do pani kanclerz Merkel.

            Niestety te dwa zdjęcia więcej mówią o polityce Tuska wobec Niemiec niż tysiąc najlepszych analiz politologicznych. Na podstawie tych zdjęć można wysnuć taką oto tezę ,że Kaczyński niestety ma rację z tym kondominium , przynajmniej niemieckim

            to zdjęcie

            przedstawia starszego pana , który jest przywiązany do swoich staromodnych przyzwyczajeń. Nie widać w nim żadnej podległości, mowa ciała wyraża tylko szacunek do kobiety a i pani Kanclerz Merkel , pewnie uprzedzona przez swoich współpracowników o manierach starszego pana , przyjmuję ten gest miłym uśmiechem i akceptacją. Mowa ciała pani Kanclerz wskazuje to co napisałem . Ot i różnice.

    • Oburzenie z wypowiedzi polskiego biskupa
      wyraził Prezydent Polski Bredzisław Bul Komoruski ” w imieniu CAŁEGO narodu polskiego , bardzo przepraszam narody świata, a szczególnie najświatlejszy. Wiemy , że zdolność do takiego plugawego języka wyssaliśmy z mlekiem matki i dlatego ja jako prezydent z moimi kolegami z kancelarii oraz z wiodących już teraz prawie wszystkich tytułów prasowych, stacji radiowych i telewizyjnych postaramy się to zmienić

      . Najbliższą okazją do tego będzie reakcja a właściwie brak reakcji na rozruchy(mam nadzieję , że takie będą) podczas faszystowskiego marszu tzw niepodległości. Mam nadzieję że młodzież z wiodących warszawskich liceów razem z europejską młodzieżą niemiecką też nam pomoże!!!” powiedział na specjalnie zwołanej (na kolanach ) konferencji prasowej Bredzisław Bul Komoruski

      HOWG

      http://wiadomosci.onet.pl/kraj/niemcy-chca-rozbic-polski-marsz-niepodleglosci,1,4892826,wiadomosc.html

          • jak to na kontrowersjach, mówisz i masz 🙂

            Wiem że śp Lech też tak się witał z kobietami (Jarosław zresztą też) ale aż tak uniżenie to chyba nie . brakuje tylko jeszcze kolan .

          • całowanie w dłoń

            w ogóle jest postrzegane jako trącące myszką, politycy zdaje się lubią być postrzegani jako "po staropolsku rycerscy", ale jeżeli już, to wg wszelkich prawideł savoir vivre "usta do dłoni, nie dłoń do ust" – całujący pochyla się ku damskiej dłoni, a nie unosi ją do swojej twarzy. Zresztą o to również glanowano Kaczyńskiego – że się nie pochyla, tylko przyciąga dłoń do siebie.


             

          • Nie sądzę, aby tutaj była
            Nie sądzę, aby tutaj była symetria, chociaż generalnie się zgadzam, że z całowania kobiet w rękę jeszcze niewiele nie wynika. Rożnica polega na tym, że Kaczyński, jeden i drugi, ze swoją prostodusznością, po prostu tak ma i całował wszystkie jak leci, natomiast Tusk jako żywo Europejczyk z podobnymi ciągotami dotąd się nie ujawniał. Nie widziałem NIGDY, by Tusk całował polskie Panie w rękę, nie twierdzę, że tak nie było, mówię tylko, że nie widziałem. W Polsce to mało nowoczesne, a ma kogo całować w rządzie i poza. U nas to wiocha, w Europie przy odpowiedniej lasce, można zadać szyku. Jako anegdotkę podam, że lewicowy bloger ucałował w dłoń lewicową Paradowską i oboje byli wniebowzięci, ale to tak w kuluarach.

          • Nie ma symetrii

            Oczywiście że "przedwojenny", szarmancki pocałunek w dłoń bardziej przystoi osobom bliższym tej epoki i dobremu wychowaniu, kimkolwiek by nie były.

            Pan Donald Tusk potrafi całować w dłoń, publicznie, na co są dowody (uczciwie mówię, nie zwracałem na to przedtem uwagi) – całuje dłoń pielęgniarki:


             

            całuje dłoń własnej żony:

            czy w końcu – całuje dłoń Donalda Tuska:

            Tyle że niektórzy podniecają się tym pocałunkiem przynajmniej tak, jak nagłaśnianymi gafami panów Kaczyńskich. Czy to nie jest symetryczne?

            Bo jeżeli odmiennie interpretujemy fakt, że jeden i drugi pan całuje w dłoń, to dochodzimy do sytuacji, w której oceniamy po nazwisku i osobie, a nie po fakcie. 

          • No fajnie, tylko nie róbmy
            No fajnie, tylko nie róbmy jaj. Po pierwsze te pocałunki wyłowiłeś po głębokim research google, a nie z Wiadomości, Fakty, czy innej Panoramy. Po drugie jak całował Kaczyński to było to we wszystkich TV i tygodniami wałkowane, że wioska, że ramie wyrywa, że tak się w Europie nie robi, że napisali w The Times. Po trzecie media w przypadku Tuska nie robią nagonki, tylko takie klasyczne śmichy, jaki ten nasz premier gapcio, w podtekście czy się jakiś pisiak nie zbiesi i nie walnie, że Merkel pocałował, a polskich pań minister to już nie. Po czwarte ja nie robię afery z pocałunku, tylko z hipokryzji i koniunkturalizmu, czyli tego co Tusk potrafi najlepiej. W piątek w przemówieniu gdańskim żadnego klękania przed księżmi, w niedzielę w Ostrej Bramie, hostia do buzi, leżenie krzyżem i kazanie z ambony i jakoś nikt nie pyta, kiedy Tusk jest prawdziwy. Jak dla mnie to on może w dupę całować księdza i klękać przed Merkel, tylko nie za 300 miliardów w plecy, ale chociaż dwa do przodu. Pajac i tyle, nie ma tu kogo bronić, a w oczach rzeczywiście ma coś takiego jak Toudi miał przy księciuniu, ale to już tylko złośliwość z mojej strony.

          • Bo tak się nie wita z kobietami, to jest postawa
            lennika oddającego hołd – 90 stopni. Rękę kobiety należy podnieść góry, a później delikatnie nachylić głowę.

            Czy to było z języczkiem?

          • Nie wiem dlaczego zostało
            wklejone zdjęcie śp. Prezydenta , pisaliśmy o D Tusku . Rozumiem ,że jako odpowiedź kontrującą do zdjęcia Tuska i Merkel No to ja sobie pozwolę wkleić jeszcze raz te zdjęcia obok siebie . Tak aby zobaczyć różnicę. zdjęcie nr. 1 . D. Tusk i Merkel

            Wg mnie jest to wiernopoddańczy całus oddany przez lennika swojemu panu , pocałunek parobka . Ujęcie drugą ręką świadczy i podkreśla (a nie chwaląc się przeszedłem trochę szkoleń z mowy ciała 🙂 ) jaką estymą, szacunkiem darzy Tusk swoją dobrodziejkę. Pochylenie głowy tak nisko jeszcze potęguję to wrażenie. Gdyby wyobrazić sobie co mówił w tej chwili to przychodzą na myśl słowa " szanowna dobrodziejko" itd. Powyższe zdjęcie w połączeniu z tym  zdjęciem 

            chyba z tego samego spotkania (,a jeżeli nie to tym bardziej podkreśla to o czym napisałem wcześniej ), ponieważ świadczy to o stałym stanie ducha naszego ukochanego przywódcy do pani kanclerz Merkel.

            Niestety te dwa zdjęcia więcej mówią o polityce Tuska wobec Niemiec niż tysiąc najlepszych analiz politologicznych. Na podstawie tych zdjęć można wysnuć taką oto tezę ,że Kaczyński niestety ma rację z tym kondominium , przynajmniej niemieckim

            to zdjęcie

            przedstawia starszego pana , który jest przywiązany do swoich staromodnych przyzwyczajeń. Nie widać w nim żadnej podległości, mowa ciała wyraża tylko szacunek do kobiety a i pani Kanclerz Merkel , pewnie uprzedzona przez swoich współpracowników o manierach starszego pana , przyjmuję ten gest miłym uśmiechem i akceptacją. Mowa ciała pani Kanclerz wskazuje to co napisałem . Ot i różnice.