Reklama

Jakie właściwie święto jest obchodzone w dniu dzisiejszym, 11 listopada?

Jakie właściwie święto jest obchodzone w dniu dzisiejszym, 11 listopada? Czy jest to rocznica faktycznego odzyskania polskiej państwowości, czy jednak świętujemy dzień, który został zadekretowany w roku 1937 przez zwolenników Józefa Piłsudskiego, jak data symbolu i umocnienia legendy Marszałka? Czy może jednak faktyczną datą odnowy bytu państwa polskiego nie powinien był 7 października 1918 roku, kiedy to Rada Regencyjna Królestwa Polskiego ogłosiła niepodległość Polski. Dobrze, jednak zostawmy datę 11 listopada, jako znamienną. W tym dniu, w roku 1918, zostało podpisane zawieszenie broni pomiędzy Francją i Niemcami, w słynnym, i nie raz wykorzystywanym wagonie kolejowym, w Compiegne.

Wiele się pisze, że Polska odrodziła się z woli i potrzeby Polaków i ich determinacji, okupionej krwią powstań, wiezieniami i zsyłkami na Syberię. To oczywiście prawda, ale prawda historyczna, a nie patriotyczne opowiastki każą nam powiedzieć, że wolność Polakom przyniosło zwycięstwo państwa Ententy i rozpad w wyniku tego mocarstw zaborców: Rosji, Niemiec i Austro – Węgier.

Reklama

Polacy nie byli wcale skazani na wolność, Anglia nie była przekonana wcale do naszych zdolności do stworzenia państwowości, co zresztą potwierdził kongres paryski z 1919 roku.

Polskie państwo było niejednorodne, nie tylko z tego powodu, że składało się z trzech części zaborów. Było niejednorodne i skłócone również politycznie i co do celów. I na pewno nie było państwem demokratycznym. Było to państwo władzy autorytarnej, w większości okresu dwudziestolecia państwo policyjne i cenzury. Państwo słabe, skłócone ze swoimi sąsiadami, bo słaba była także Europa i Liga Narodów. Państwo niejednorodne etnicznie, gdzie istnieli obywatele kilku kategorii. Pisanie, czy mówienie o II RP, jako o państwie – wzorcu dla współczesnego Polaka jest kolejnym zakłamaniem historii. Szczególnie pisanie o Polsce po przewrocie majowym 1926 roku.

Polska międzywojenna była głęboko podzielona politycznie, jeszcze bardziej, niż to się dzieje teraz. Oto co pisał dziad Romana Giertycha, znany przedwojenny działacz endecki, współpracownik Romana Dmowskiego Jędrzej Giertych (zmarły na emigracji w Londynie, w roku 1992.), w swojej pracy, pod tytułem ?O Piłsudskim?;

?Wielka kariera polityczna Piłsudskiego, poczynając od roku 1918-go, wyrosła
na fakcie, iż był on w cichym, zupełnie formalnym porozumieniu z Niemcami i
że został przez Niemców mianowany dyktatorem w Polsce?.
[Piłsudski]?był w istocie mianowany przez Niemców. Ale operacja
ustanowienia jego dyktatury przeprowadzona została tak zręcznie, że robiła
wrażenie przewrotu samorzutnego i nawet antyniemieckiego. Niektóre oddziały
niemieckie zostały na ulicach Warszawy już 11 listopada ostentacyjnie
rozbrojone?.
[…]
?Ten w istocie rewolucjonista i marksista chciał reformować nie Polskę, lecz
świat. Uznawał on potęgę i pozycję Anglii i Niemiec – i nie chciał ich
naruszać, ani przeciw nim występować. Ale widział przed sobą jedną, wielką,
rysującą się realnie perspektywę: chciał zburzyć Rosję. Na miejsce Rosji
chciał zbudować wielką federację, w istocie antyrosyjską. Był kontynuatorem
dynastycznej polityki niektórych Jagiellonów – także i Kazimierza
Jagiellończyka, który przecież budował potęgę nie Polski, lecz swojej
dynastii, walcząc o Czechy i Węgry, a trochę myśląc i o Nowogrodzie, a więc
i o Morzu Białym i kresach Syberii, a na Śląsku wyżej stawiał interesy
czeskie od polskich.
Wymieniam punkt szczególnie ważny mojej hipotezy. Piłsudski chciał być, tak
mi się wydaje, władcą Rosji. To znaczy mieć stolicę w Moskwie. Być
Aleksandrem Wielkim krajów na wschód od terytorium, mówiąc słowami
Iłłakowiczówny >Od Wisły do Ładogi, od Tatr aż do Krymu <. (?) Na dalszą metę władanie Piłsudskiego na Ukrainie, albo nawet w Rosji na miarę Stalina, też przecież nie Rosjanina, torowałoby oczywiście drogę ekspansji niemieckiej. Po rządach Piłsudskiego przyszłyby tam rządy niemieckie. Ale aż do śmierci sprawowałby tam władzę Piłsudski. Nie tylko osiągnąłby wielką, własną historyczną chwałę. Przyniósłby niezmiernie wiele Niemcom. Mając po swojej stronie Polskę, Litwę, Ukrainę, Niemcy osiągnęłyby w końcu to czego bez tej torującej im drogę pomocy osiągnąć by nie mogły?

Aż dziwne, że w czasach IV RP tego rodzaju poglądy nie znalazły się bronią polityczną. A z drugiej strony dobrze się stało, że Marszałek odsunął endecję na boczny tor. Podobnie zresztą, jak ekstrema polityczne, narodowo – katolickie, zostały odsunięte na bok po roku 1989?

Czy Polsce i Polakom jest potrzebne to święto patriotyczne? Oczywiście tak. Tylko, że niejednoznaczność historyczna tamtych czasów i dwadzieścia lat, do 1 września 1939 roku, to nie były czasy wielkiej szczęśliwości i czasy, na których trzeba się wzorować. Ale warto o nich pamiętać.

Azrael

Reklama

45 KOMENTARZE

      • Coś na rzeczy…
        Jeżeli działał w zaborze Rosyjskim to Kaiser był naturalnym sojusznikiem, nie? Zwłaszcza jeżeli namierzył…
        Proszę, przeczytaj fragment jeszcze raz, przetłumacz na dzisiejsze sytuacje i ludzi, wg. mnie to idiota pisał jakiś genetyczny dla ćwoka takowego

        • Jedrzej ‘byl porzadnym czlowiekiem”..
          i nie interesuja mnie jakim byl endekiem,ale wsrod nich byli tez porzadni ludzie.Oczywiscie byla cala grupa faszyzujaca ale w duzym stopniu wpisywalo sie to w sytuacja ,ktora wytworzyli “kombatanci pulkowsnicy’Natomiast,nie da sie,nie mozna i metodologicznie jest niepoprawne’tlumaczyc owczesna sytuacja,na “dzisiejsza”…!
          To,ze Azraelk ma tendencja pisac (czy uwazac?),ze szklanka jest do polowy prozna,a drugi raz ,ze do polowy pusta,to juz jego demagogiczne zapedy,i gdyby mu to “pasowalo” to pewnie i Lenina by zacytowal na poparcie swoich tez.
          Owczesna sytuacja byla taka,ze “pulkownicy” byli slepi na rzeczywistosc polityczna Europy,i ze “Polska jest mocarstwem”,co spowodowalo taka a nie inna polityke-inna sprawa,ze przy lekcewazeniu przez Europe(wybiorczo) ustalen i zobowiazan Traktatu wersalskiego,trudno bylo rozsadnie do tego wszystkiego ustawic sie.Byl to dla Polski w kazdym ukladzie,jak to barwnie powiedzial Wankowicz,”alians kija z dupa.”.Nie mozna jednak patrzec bekrytycznie na calosc zagadnienia.
          Dla wyjasnienia,w czasach w ktorych to nie bylo dobrze widziane,jezdzilem skladac na Wawel kwiaty na grob Marszalka w rocznice smierci.

          • Nie wypowiadam się
            jakim był mężem, ojcem, obywatelem bo nie wiem a nawet nie chcę wiedzieć. Mówię o osobie, która pisząc o polityku stwierdziła: Wymieniam punkt szczególnie ważny mojej hipotezy. i dalej to, co napisała. Podtrzymuję, z “politycznego” punktu widzenia ćwok dla ćwoka, co mapy lub globusa na oczy nie widział, pisał to. Marxa & Engelsa też w łapie spracowanej nie trzymał a o ruchach socjalistycznych w Rosji wiedział że to be.
            Nie wypowiadam się o endecji, wiem za mało. Praktycznie, chodzi mi o to, że polityka to gra dość brutalna a jeżeli brak iskry Bożej i talentu …
            Co do sytuacji RP II to oczywiście zgoda, na ile wiem a fachowcem nie jestem.
            Co do Demokracji, Faszyzmu i innych izmów czyli ideolo to z jakiego punktu widzenia patrzymy? Osoby czy Państwa? Prędzej czy póżniej wszystko się wali.
            Właściwie, tylko biurokracja się rozwija. Nad podziw dobrze, Parkinson górą.

          • Glossa..
            – wiec nalezaloby popatrzec na mape i zobaczyc jak to wygladalo 11 listopada 1918 roku…
            jedynie przypomne,ze na wschod od Bugu byl tzw.Ober-Ost..czyli de facto kordon,ktory na wszelki wypadek zabazpieczal interesy Niemiec…
            -warto zajrzec do “Rok 1914” Michala Sokolnickiego ,tam sporo o Polskiej Organizacji Niepodleglosciowej..
            gdyby kpt.Rybak “nie zaginal” ,sporo by uzupelnil…
            -na czym polegala dzialalnosc Pilsudskiego w zaborze rosyjskim w 1914?tego nie widze/w kontekscie scislym Twojej wypowiedzi”/,bo od 1912 dzialal w Galicji..
            -osobiscie nie wierze,ze Pilsudski byl “proniemiecki”,jedynie,z powodu,ze w koncu Niemcy to panstwo prawa,uwazal je za bardziej przewidywalne.Niestety jego nastepcy po 1935 zupelnie sprawy nie rozumieli,ze od 1933 Niemcy to juz bylo panstwo”praw szczegolnych”;
            -kontekst w jaki wstawil Azrael Jedrzeja Giertycha jest klasyczna manipulacja.Azrael ma takie uproszczone wizjie:e np. do radla przyczepiono lemiesz,i nastapila zmiana “formacji”,upadlo niewolnictwo a zaczal sie feudalizm..;ze skoro upadla Grecja,to wszystko poszlo w pyl etc..Mlody,albo mu minie,albo nie;

          • Dobrze już, dobrze poddaję się, na szczegółach
            zawsze się potknę (przeleciałem daty zanim cokolwiek napisałem) ale z pewnej wysokości patrząc to chyba nie bredzę, mogę mieć nadzieję taką?
            Wyczuł trendy, wiatr historii, zmieniał kursy itp. i nie dał się zrobić w ci*ę ? Nie był dogmatykiem? I coś zdołał osiągnąć metodą kolejnych przybliżeń?

            PS Chyba ciut odpowiadasz sobie za bardzo.

          • pewnie masz racje
            ze dyskutuje z soba-ale lubie i z Toba-w koncu jezeli juz…to dyskutant musi byc inteligentny i miec wole dyskusji..Tak jak np.panna LUSTRO rowniez:)

      • Coś na rzeczy…
        Jeżeli działał w zaborze Rosyjskim to Kaiser był naturalnym sojusznikiem, nie? Zwłaszcza jeżeli namierzył…
        Proszę, przeczytaj fragment jeszcze raz, przetłumacz na dzisiejsze sytuacje i ludzi, wg. mnie to idiota pisał jakiś genetyczny dla ćwoka takowego

        • Jedrzej ‘byl porzadnym czlowiekiem”..
          i nie interesuja mnie jakim byl endekiem,ale wsrod nich byli tez porzadni ludzie.Oczywiscie byla cala grupa faszyzujaca ale w duzym stopniu wpisywalo sie to w sytuacja ,ktora wytworzyli “kombatanci pulkowsnicy’Natomiast,nie da sie,nie mozna i metodologicznie jest niepoprawne’tlumaczyc owczesna sytuacja,na “dzisiejsza”…!
          To,ze Azraelk ma tendencja pisac (czy uwazac?),ze szklanka jest do polowy prozna,a drugi raz ,ze do polowy pusta,to juz jego demagogiczne zapedy,i gdyby mu to “pasowalo” to pewnie i Lenina by zacytowal na poparcie swoich tez.
          Owczesna sytuacja byla taka,ze “pulkownicy” byli slepi na rzeczywistosc polityczna Europy,i ze “Polska jest mocarstwem”,co spowodowalo taka a nie inna polityke-inna sprawa,ze przy lekcewazeniu przez Europe(wybiorczo) ustalen i zobowiazan Traktatu wersalskiego,trudno bylo rozsadnie do tego wszystkiego ustawic sie.Byl to dla Polski w kazdym ukladzie,jak to barwnie powiedzial Wankowicz,”alians kija z dupa.”.Nie mozna jednak patrzec bekrytycznie na calosc zagadnienia.
          Dla wyjasnienia,w czasach w ktorych to nie bylo dobrze widziane,jezdzilem skladac na Wawel kwiaty na grob Marszalka w rocznice smierci.

          • Nie wypowiadam się
            jakim był mężem, ojcem, obywatelem bo nie wiem a nawet nie chcę wiedzieć. Mówię o osobie, która pisząc o polityku stwierdziła: Wymieniam punkt szczególnie ważny mojej hipotezy. i dalej to, co napisała. Podtrzymuję, z “politycznego” punktu widzenia ćwok dla ćwoka, co mapy lub globusa na oczy nie widział, pisał to. Marxa & Engelsa też w łapie spracowanej nie trzymał a o ruchach socjalistycznych w Rosji wiedział że to be.
            Nie wypowiadam się o endecji, wiem za mało. Praktycznie, chodzi mi o to, że polityka to gra dość brutalna a jeżeli brak iskry Bożej i talentu …
            Co do sytuacji RP II to oczywiście zgoda, na ile wiem a fachowcem nie jestem.
            Co do Demokracji, Faszyzmu i innych izmów czyli ideolo to z jakiego punktu widzenia patrzymy? Osoby czy Państwa? Prędzej czy póżniej wszystko się wali.
            Właściwie, tylko biurokracja się rozwija. Nad podziw dobrze, Parkinson górą.

          • Glossa..
            – wiec nalezaloby popatrzec na mape i zobaczyc jak to wygladalo 11 listopada 1918 roku…
            jedynie przypomne,ze na wschod od Bugu byl tzw.Ober-Ost..czyli de facto kordon,ktory na wszelki wypadek zabazpieczal interesy Niemiec…
            -warto zajrzec do “Rok 1914” Michala Sokolnickiego ,tam sporo o Polskiej Organizacji Niepodleglosciowej..
            gdyby kpt.Rybak “nie zaginal” ,sporo by uzupelnil…
            -na czym polegala dzialalnosc Pilsudskiego w zaborze rosyjskim w 1914?tego nie widze/w kontekscie scislym Twojej wypowiedzi”/,bo od 1912 dzialal w Galicji..
            -osobiscie nie wierze,ze Pilsudski byl “proniemiecki”,jedynie,z powodu,ze w koncu Niemcy to panstwo prawa,uwazal je za bardziej przewidywalne.Niestety jego nastepcy po 1935 zupelnie sprawy nie rozumieli,ze od 1933 Niemcy to juz bylo panstwo”praw szczegolnych”;
            -kontekst w jaki wstawil Azrael Jedrzeja Giertycha jest klasyczna manipulacja.Azrael ma takie uproszczone wizjie:e np. do radla przyczepiono lemiesz,i nastapila zmiana “formacji”,upadlo niewolnictwo a zaczal sie feudalizm..;ze skoro upadla Grecja,to wszystko poszlo w pyl etc..Mlody,albo mu minie,albo nie;

          • Dobrze już, dobrze poddaję się, na szczegółach
            zawsze się potknę (przeleciałem daty zanim cokolwiek napisałem) ale z pewnej wysokości patrząc to chyba nie bredzę, mogę mieć nadzieję taką?
            Wyczuł trendy, wiatr historii, zmieniał kursy itp. i nie dał się zrobić w ci*ę ? Nie był dogmatykiem? I coś zdołał osiągnąć metodą kolejnych przybliżeń?

            PS Chyba ciut odpowiadasz sobie za bardzo.

          • pewnie masz racje
            ze dyskutuje z soba-ale lubie i z Toba-w koncu jezeli juz…to dyskutant musi byc inteligentny i miec wole dyskusji..Tak jak np.panna LUSTRO rowniez:)

      • Coś na rzeczy…
        Jeżeli działał w zaborze Rosyjskim to Kaiser był naturalnym sojusznikiem, nie? Zwłaszcza jeżeli namierzył…
        Proszę, przeczytaj fragment jeszcze raz, przetłumacz na dzisiejsze sytuacje i ludzi, wg. mnie to idiota pisał jakiś genetyczny dla ćwoka takowego

        • Jedrzej ‘byl porzadnym czlowiekiem”..
          i nie interesuja mnie jakim byl endekiem,ale wsrod nich byli tez porzadni ludzie.Oczywiscie byla cala grupa faszyzujaca ale w duzym stopniu wpisywalo sie to w sytuacja ,ktora wytworzyli “kombatanci pulkowsnicy’Natomiast,nie da sie,nie mozna i metodologicznie jest niepoprawne’tlumaczyc owczesna sytuacja,na “dzisiejsza”…!
          To,ze Azraelk ma tendencja pisac (czy uwazac?),ze szklanka jest do polowy prozna,a drugi raz ,ze do polowy pusta,to juz jego demagogiczne zapedy,i gdyby mu to “pasowalo” to pewnie i Lenina by zacytowal na poparcie swoich tez.
          Owczesna sytuacja byla taka,ze “pulkownicy” byli slepi na rzeczywistosc polityczna Europy,i ze “Polska jest mocarstwem”,co spowodowalo taka a nie inna polityke-inna sprawa,ze przy lekcewazeniu przez Europe(wybiorczo) ustalen i zobowiazan Traktatu wersalskiego,trudno bylo rozsadnie do tego wszystkiego ustawic sie.Byl to dla Polski w kazdym ukladzie,jak to barwnie powiedzial Wankowicz,”alians kija z dupa.”.Nie mozna jednak patrzec bekrytycznie na calosc zagadnienia.
          Dla wyjasnienia,w czasach w ktorych to nie bylo dobrze widziane,jezdzilem skladac na Wawel kwiaty na grob Marszalka w rocznice smierci.

          • Nie wypowiadam się
            jakim był mężem, ojcem, obywatelem bo nie wiem a nawet nie chcę wiedzieć. Mówię o osobie, która pisząc o polityku stwierdziła: Wymieniam punkt szczególnie ważny mojej hipotezy. i dalej to, co napisała. Podtrzymuję, z “politycznego” punktu widzenia ćwok dla ćwoka, co mapy lub globusa na oczy nie widział, pisał to. Marxa & Engelsa też w łapie spracowanej nie trzymał a o ruchach socjalistycznych w Rosji wiedział że to be.
            Nie wypowiadam się o endecji, wiem za mało. Praktycznie, chodzi mi o to, że polityka to gra dość brutalna a jeżeli brak iskry Bożej i talentu …
            Co do sytuacji RP II to oczywiście zgoda, na ile wiem a fachowcem nie jestem.
            Co do Demokracji, Faszyzmu i innych izmów czyli ideolo to z jakiego punktu widzenia patrzymy? Osoby czy Państwa? Prędzej czy póżniej wszystko się wali.
            Właściwie, tylko biurokracja się rozwija. Nad podziw dobrze, Parkinson górą.

          • Glossa..
            – wiec nalezaloby popatrzec na mape i zobaczyc jak to wygladalo 11 listopada 1918 roku…
            jedynie przypomne,ze na wschod od Bugu byl tzw.Ober-Ost..czyli de facto kordon,ktory na wszelki wypadek zabazpieczal interesy Niemiec…
            -warto zajrzec do “Rok 1914” Michala Sokolnickiego ,tam sporo o Polskiej Organizacji Niepodleglosciowej..
            gdyby kpt.Rybak “nie zaginal” ,sporo by uzupelnil…
            -na czym polegala dzialalnosc Pilsudskiego w zaborze rosyjskim w 1914?tego nie widze/w kontekscie scislym Twojej wypowiedzi”/,bo od 1912 dzialal w Galicji..
            -osobiscie nie wierze,ze Pilsudski byl “proniemiecki”,jedynie,z powodu,ze w koncu Niemcy to panstwo prawa,uwazal je za bardziej przewidywalne.Niestety jego nastepcy po 1935 zupelnie sprawy nie rozumieli,ze od 1933 Niemcy to juz bylo panstwo”praw szczegolnych”;
            -kontekst w jaki wstawil Azrael Jedrzeja Giertycha jest klasyczna manipulacja.Azrael ma takie uproszczone wizjie:e np. do radla przyczepiono lemiesz,i nastapila zmiana “formacji”,upadlo niewolnictwo a zaczal sie feudalizm..;ze skoro upadla Grecja,to wszystko poszlo w pyl etc..Mlody,albo mu minie,albo nie;

          • Dobrze już, dobrze poddaję się, na szczegółach
            zawsze się potknę (przeleciałem daty zanim cokolwiek napisałem) ale z pewnej wysokości patrząc to chyba nie bredzę, mogę mieć nadzieję taką?
            Wyczuł trendy, wiatr historii, zmieniał kursy itp. i nie dał się zrobić w ci*ę ? Nie był dogmatykiem? I coś zdołał osiągnąć metodą kolejnych przybliżeń?

            PS Chyba ciut odpowiadasz sobie za bardzo.

          • pewnie masz racje
            ze dyskutuje z soba-ale lubie i z Toba-w koncu jezeli juz…to dyskutant musi byc inteligentny i miec wole dyskusji..Tak jak np.panna LUSTRO rowniez:)

      • Coś na rzeczy…
        Jeżeli działał w zaborze Rosyjskim to Kaiser był naturalnym sojusznikiem, nie? Zwłaszcza jeżeli namierzył…
        Proszę, przeczytaj fragment jeszcze raz, przetłumacz na dzisiejsze sytuacje i ludzi, wg. mnie to idiota pisał jakiś genetyczny dla ćwoka takowego

        • Jedrzej ‘byl porzadnym czlowiekiem”..
          i nie interesuja mnie jakim byl endekiem,ale wsrod nich byli tez porzadni ludzie.Oczywiscie byla cala grupa faszyzujaca ale w duzym stopniu wpisywalo sie to w sytuacja ,ktora wytworzyli “kombatanci pulkowsnicy’Natomiast,nie da sie,nie mozna i metodologicznie jest niepoprawne’tlumaczyc owczesna sytuacja,na “dzisiejsza”…!
          To,ze Azraelk ma tendencja pisac (czy uwazac?),ze szklanka jest do polowy prozna,a drugi raz ,ze do polowy pusta,to juz jego demagogiczne zapedy,i gdyby mu to “pasowalo” to pewnie i Lenina by zacytowal na poparcie swoich tez.
          Owczesna sytuacja byla taka,ze “pulkownicy” byli slepi na rzeczywistosc polityczna Europy,i ze “Polska jest mocarstwem”,co spowodowalo taka a nie inna polityke-inna sprawa,ze przy lekcewazeniu przez Europe(wybiorczo) ustalen i zobowiazan Traktatu wersalskiego,trudno bylo rozsadnie do tego wszystkiego ustawic sie.Byl to dla Polski w kazdym ukladzie,jak to barwnie powiedzial Wankowicz,”alians kija z dupa.”.Nie mozna jednak patrzec bekrytycznie na calosc zagadnienia.
          Dla wyjasnienia,w czasach w ktorych to nie bylo dobrze widziane,jezdzilem skladac na Wawel kwiaty na grob Marszalka w rocznice smierci.

          • Nie wypowiadam się
            jakim był mężem, ojcem, obywatelem bo nie wiem a nawet nie chcę wiedzieć. Mówię o osobie, która pisząc o polityku stwierdziła: Wymieniam punkt szczególnie ważny mojej hipotezy. i dalej to, co napisała. Podtrzymuję, z “politycznego” punktu widzenia ćwok dla ćwoka, co mapy lub globusa na oczy nie widział, pisał to. Marxa & Engelsa też w łapie spracowanej nie trzymał a o ruchach socjalistycznych w Rosji wiedział że to be.
            Nie wypowiadam się o endecji, wiem za mało. Praktycznie, chodzi mi o to, że polityka to gra dość brutalna a jeżeli brak iskry Bożej i talentu …
            Co do sytuacji RP II to oczywiście zgoda, na ile wiem a fachowcem nie jestem.
            Co do Demokracji, Faszyzmu i innych izmów czyli ideolo to z jakiego punktu widzenia patrzymy? Osoby czy Państwa? Prędzej czy póżniej wszystko się wali.
            Właściwie, tylko biurokracja się rozwija. Nad podziw dobrze, Parkinson górą.

          • Glossa..
            – wiec nalezaloby popatrzec na mape i zobaczyc jak to wygladalo 11 listopada 1918 roku…
            jedynie przypomne,ze na wschod od Bugu byl tzw.Ober-Ost..czyli de facto kordon,ktory na wszelki wypadek zabazpieczal interesy Niemiec…
            -warto zajrzec do “Rok 1914” Michala Sokolnickiego ,tam sporo o Polskiej Organizacji Niepodleglosciowej..
            gdyby kpt.Rybak “nie zaginal” ,sporo by uzupelnil…
            -na czym polegala dzialalnosc Pilsudskiego w zaborze rosyjskim w 1914?tego nie widze/w kontekscie scislym Twojej wypowiedzi”/,bo od 1912 dzialal w Galicji..
            -osobiscie nie wierze,ze Pilsudski byl “proniemiecki”,jedynie,z powodu,ze w koncu Niemcy to panstwo prawa,uwazal je za bardziej przewidywalne.Niestety jego nastepcy po 1935 zupelnie sprawy nie rozumieli,ze od 1933 Niemcy to juz bylo panstwo”praw szczegolnych”;
            -kontekst w jaki wstawil Azrael Jedrzeja Giertycha jest klasyczna manipulacja.Azrael ma takie uproszczone wizjie:e np. do radla przyczepiono lemiesz,i nastapila zmiana “formacji”,upadlo niewolnictwo a zaczal sie feudalizm..;ze skoro upadla Grecja,to wszystko poszlo w pyl etc..Mlody,albo mu minie,albo nie;

          • Dobrze już, dobrze poddaję się, na szczegółach
            zawsze się potknę (przeleciałem daty zanim cokolwiek napisałem) ale z pewnej wysokości patrząc to chyba nie bredzę, mogę mieć nadzieję taką?
            Wyczuł trendy, wiatr historii, zmieniał kursy itp. i nie dał się zrobić w ci*ę ? Nie był dogmatykiem? I coś zdołał osiągnąć metodą kolejnych przybliżeń?

            PS Chyba ciut odpowiadasz sobie za bardzo.

          • pewnie masz racje
            ze dyskutuje z soba-ale lubie i z Toba-w koncu jezeli juz…to dyskutant musi byc inteligentny i miec wole dyskusji..Tak jak np.panna LUSTRO rowniez:)

      • Coś na rzeczy…
        Jeżeli działał w zaborze Rosyjskim to Kaiser był naturalnym sojusznikiem, nie? Zwłaszcza jeżeli namierzył…
        Proszę, przeczytaj fragment jeszcze raz, przetłumacz na dzisiejsze sytuacje i ludzi, wg. mnie to idiota pisał jakiś genetyczny dla ćwoka takowego

        • Jedrzej ‘byl porzadnym czlowiekiem”..
          i nie interesuja mnie jakim byl endekiem,ale wsrod nich byli tez porzadni ludzie.Oczywiscie byla cala grupa faszyzujaca ale w duzym stopniu wpisywalo sie to w sytuacja ,ktora wytworzyli “kombatanci pulkowsnicy’Natomiast,nie da sie,nie mozna i metodologicznie jest niepoprawne’tlumaczyc owczesna sytuacja,na “dzisiejsza”…!
          To,ze Azraelk ma tendencja pisac (czy uwazac?),ze szklanka jest do polowy prozna,a drugi raz ,ze do polowy pusta,to juz jego demagogiczne zapedy,i gdyby mu to “pasowalo” to pewnie i Lenina by zacytowal na poparcie swoich tez.
          Owczesna sytuacja byla taka,ze “pulkownicy” byli slepi na rzeczywistosc polityczna Europy,i ze “Polska jest mocarstwem”,co spowodowalo taka a nie inna polityke-inna sprawa,ze przy lekcewazeniu przez Europe(wybiorczo) ustalen i zobowiazan Traktatu wersalskiego,trudno bylo rozsadnie do tego wszystkiego ustawic sie.Byl to dla Polski w kazdym ukladzie,jak to barwnie powiedzial Wankowicz,”alians kija z dupa.”.Nie mozna jednak patrzec bekrytycznie na calosc zagadnienia.
          Dla wyjasnienia,w czasach w ktorych to nie bylo dobrze widziane,jezdzilem skladac na Wawel kwiaty na grob Marszalka w rocznice smierci.

          • Nie wypowiadam się
            jakim był mężem, ojcem, obywatelem bo nie wiem a nawet nie chcę wiedzieć. Mówię o osobie, która pisząc o polityku stwierdziła: Wymieniam punkt szczególnie ważny mojej hipotezy. i dalej to, co napisała. Podtrzymuję, z “politycznego” punktu widzenia ćwok dla ćwoka, co mapy lub globusa na oczy nie widział, pisał to. Marxa & Engelsa też w łapie spracowanej nie trzymał a o ruchach socjalistycznych w Rosji wiedział że to be.
            Nie wypowiadam się o endecji, wiem za mało. Praktycznie, chodzi mi o to, że polityka to gra dość brutalna a jeżeli brak iskry Bożej i talentu …
            Co do sytuacji RP II to oczywiście zgoda, na ile wiem a fachowcem nie jestem.
            Co do Demokracji, Faszyzmu i innych izmów czyli ideolo to z jakiego punktu widzenia patrzymy? Osoby czy Państwa? Prędzej czy póżniej wszystko się wali.
            Właściwie, tylko biurokracja się rozwija. Nad podziw dobrze, Parkinson górą.

          • Glossa..
            – wiec nalezaloby popatrzec na mape i zobaczyc jak to wygladalo 11 listopada 1918 roku…
            jedynie przypomne,ze na wschod od Bugu byl tzw.Ober-Ost..czyli de facto kordon,ktory na wszelki wypadek zabazpieczal interesy Niemiec…
            -warto zajrzec do “Rok 1914” Michala Sokolnickiego ,tam sporo o Polskiej Organizacji Niepodleglosciowej..
            gdyby kpt.Rybak “nie zaginal” ,sporo by uzupelnil…
            -na czym polegala dzialalnosc Pilsudskiego w zaborze rosyjskim w 1914?tego nie widze/w kontekscie scislym Twojej wypowiedzi”/,bo od 1912 dzialal w Galicji..
            -osobiscie nie wierze,ze Pilsudski byl “proniemiecki”,jedynie,z powodu,ze w koncu Niemcy to panstwo prawa,uwazal je za bardziej przewidywalne.Niestety jego nastepcy po 1935 zupelnie sprawy nie rozumieli,ze od 1933 Niemcy to juz bylo panstwo”praw szczegolnych”;
            -kontekst w jaki wstawil Azrael Jedrzeja Giertycha jest klasyczna manipulacja.Azrael ma takie uproszczone wizjie:e np. do radla przyczepiono lemiesz,i nastapila zmiana “formacji”,upadlo niewolnictwo a zaczal sie feudalizm..;ze skoro upadla Grecja,to wszystko poszlo w pyl etc..Mlody,albo mu minie,albo nie;

          • Dobrze już, dobrze poddaję się, na szczegółach
            zawsze się potknę (przeleciałem daty zanim cokolwiek napisałem) ale z pewnej wysokości patrząc to chyba nie bredzę, mogę mieć nadzieję taką?
            Wyczuł trendy, wiatr historii, zmieniał kursy itp. i nie dał się zrobić w ci*ę ? Nie był dogmatykiem? I coś zdołał osiągnąć metodą kolejnych przybliżeń?

            PS Chyba ciut odpowiadasz sobie za bardzo.

          • pewnie masz racje
            ze dyskutuje z soba-ale lubie i z Toba-w koncu jezeli juz…to dyskutant musi byc inteligentny i miec wole dyskusji..Tak jak np.panna LUSTRO rowniez:)