Reklama

Ślepy głuchy i do tego mało rozgarnięty, nie zobaczy, nie usłyszy i nie zrozumie ewidentnej koincydencji zdarzeń. Po najlepszej kampanii wyborczej, wybory prezydenckie 2010, jaką kiedykolwiek Kaczyński miał, podniósł się lament doradców, którzy ukuli, a właściwie uknuli kuriozalną receptę. PiS wygra wybory jeśli będzie robił wszystko, aby zmobilizować radykalny elektorat. Tej absurdalnej dezinformacji nie da się obronić nawet na gruncie głębokiej teorii. Kto potrafi rachować do czterech ten wie, że radykalny elektorat z definicji nie może dać zwycięstwa, bo radykalizm w ramach tak dużej grupy jaką są wyborcy, zawsze jest mniejszością. Na radykalizmie można rozbudzić emocje w proporcjach większościowych, ale w warunkach radykalnych, czyli w warunkach rewolucji lub innych nadzwyczajnych okoliczności. W demokracji ugrać na radykalizmie pełnię władzy graniczy z incydentem, potwierdzającym regułę. Pewnie, że korekta bywa konieczna, coś podobnego zrobił Tusk kiedy skręcił w lewo, tyle, że Tusk nie poszedł radykalnie w lewo, puścił oko i z pozycji centrowego ulubieńca takie manewry uchodzą płazem. Kaczyński postrzegany jak radykał, dodatkowo radykalizując wizerunek, skazuje się na porażkę. Aby doszło do koincydencji musi być co najmniej dwa zdarzenia, pierwsze już opisałem, to horrendalna recepta na sukces, której głównym lekarstwem jest mobilizowanie radykalnej mniejszości. Zdarzenie drugie to po prostu autorstwo, autorami tej podpowiedzi byli Ziobro i Kurski, odsunięci przez Kaczyńskiego i kojarzeni właśnie z radykalnym nastawieniem i radykalnym elektoratem.

Reklama

Następne zdarzenie wyraziło się dziką satysfakcją Ziobry i Kurskiego po przegranej PiS, bo kolejnym zdarzeniem koincydencji, było wyczekiwanie na dokładnie taki efekt działania „lekarstwa”. Wreszcie trzeba dopełnić koincydencję odpowiednim przygotowaniem elektoratu, strategia Kurskiego i Ziobro jest zabójcza dla Kaczyńskiego, ale idealna pod ich przyszły elektorat. Tak oto zrealizował się plan nowego podziału w PiS, rozgrywanego przy otwartej kurtynie, nie wiadomo tylko, czy to jest podział wewnętrzny, czy przeniesie się na zewnątrz. Warto jeszcze dodać coś niezwykle charakterystycznego dla panów Kurskiego i Ziobro, mianowicie metodę jaką dotarli do prezesa Kaczyńskiego ze swoją terapią. Pełen cynizm, bo nic innego nie wykorzystali jak stan emocjonalny Kaczyńskiego, wywołany traumą smoleńską. Do radykalizacji politycznego przekazu Kurski i Ziobro wykorzystywali Smoleńsk, napuszczali prezesa na temat i przyglądali się cynicznie efektom, które doskonale przewidywali. Przy smutnej okazji działania radykałów z PiS doprowadziły do dwóch wielkich degradacji: ośmieszyły rozmaitymi helami i maskirowkami, cholernie poważny temat oraz dały paliwo PO do odgrzania wielkiej kampanii straszenia Kaczyńskim. Co teraz i co dalej? Pojęcia nie mam, ale zagrożeń widzę całe mnóstwo i być może jedną, bardzo mglistą korzyść.

Rozłam w PiS przy tak zbudowanych frakcjach jest nowością, wręcz dziewiczym zjawiskiem opartym nie na konflikcie ideowym, tylko na postulacie organizacyjny. Ziobro nie przedstawił żadnego planu politycznego, poza tym, że chce mieć w partii lepszą pozycję. W żadnym razie nie można porównywać go z PJN, oni jednak mieli pretensje programowe, Ziobro tylko i wyłącznie walczy o swoją pozycję w partii, grożąc rozłamem jeśli pozycji nie zdobędzie. Ten rozłam nie będzie mógł być rozegrany na płaszczyźnie zdrajców, którzy sprzedali się mediom salonowi i tak dalej. Mamy dwie radykalne grupy, Ziobro, ulubieniec Rydzyka, Kurski klasyczny „oszołom” i cała gromada posługuje się silną emocją narodowo-katolicką. Przy nich druga grupa, pod dowództwem Kaczyńskiego wydaje się „układem”. Jak ciężko będzie rozegrać ten konflikt widać już po pierwszych reakcjach. Niby nastąpiło jakieś grillowanie Cymańskiego, ale jeśli chodzi o klasyczne dla Kaczyńskiego wyjście na scenę i opuszczenie kciuka, to raczej wielkiego zapału nie ma. Obie strony, a i trzeciego Rydzyka nie wyłączając, mają wiele do stracenia. Kaczyński nie wie jak tym razem zachowa się wyborca PiS, gdyby z Ziobro poszło na noże. Ziobro ma w tyle głowy dotychczasowe próby wszystkich pozostałych rozłamowców i chociaż wydaje się być na znacznie lepszej pozycji, to wiele nie trzeba, żeby się skompromitować, jakieś hasła do strony partyjnej zaginą, jakiś polityków podkupi ktoś inny, partia na dorobku jest na szczególnie cenzurowanych pozycjach.

Rydzyk podtuczył Zbyszka, żeby przypomnieć o sobie i postraszyć Kaczyńskiego, ale czy on tak się pali do budowania jakiejś partyjki, gdy ma niemałe wpływy w drugiej co do wielkości partii? Nie wydaje mi się, Rydzyk przerabiał już takie patenty i raczej przyzwyczaił się do nowych wygód. Prostych rozwiązań zastosować się nie da, wszystkie strony sporu mają mocne argumenty, ale jednocześnie wiele do stracenia. Bez względu na dalszy przebieg sporu, Tusk już powinien dać na mszę, znów z nieba mu spada niezawodny PiS i znając Tuska zdolności, przykryje tą akcją własne problemy partyjne i wszystkie inne, które już naszymi są. Napomknąłem coś o jednej pozytywnej stronie awantury. Paradoksalnie uwolnienie PiS od skrzydła radioamaryjnego może zmusić Kaczyńskiego do zagospodarowania centrum, jedynego kierunku politycznego dla partii myślącej o władzy. Dzieje się tak dlatego, że w takim układzie słynna reguła Kaczyńskiego: „ode mnie nic na prawo” przestaje obowiązywać. Jakaś partia czy frakcja w PiS, która weźmie na siebie wszystkie skrajne treści i do tego główny centrowy nurt, byłby całkiem niegłupim rozwiązaniem. Pozostaje jeszcze problem medialnego lidera, który uważam za palący i tutaj też Kaczyński może poczuć się zmuszony, do wylansowania młodego prężnego przeciwnika dla Ziobry, wyraziście odmiennego. Czy jedna nadzieja wygra z setką zagrożeń, pewnie się dowiemy i wcale bym się nie upierał, że w najbliższym czasie, też ciężko zgadywać. Kaczyński ma skłonności do ekstremalnych zachowań, potrafi rzecz rozegrać genialnie jak w przypadku PJN i zupełnie kompromitująco jak w przypadku Dorna. Najgorzej się stanie, jeśli dwóch fatalnie kojarzonych medialnie liderów PiS zacznie uprawiać zawody w kisielu, co niestety jest wielce prawdopodobne i w zasadzie już ma miejsce, chociaż na razie jednostronnie, ponieważ póki co Kaczyński nie reaguje tak jak potrafi. Pytanie co robi? Czeka, analizuje, myśli, waży racje? Czy też już wymyśli, przeanalizował, wyważył racje i zaraz się zacznie?

Reklama

99 KOMENTARZE

  1. JK wykończy ZZ
    Choćby koszty tego były wysokie – obniżka notowań, rozpad klubu PiS czy nawet rozpad partii. Kaczyński to człowiek, który prędzej pójdzie na dno niż odda władzę w swojej partii. Natamiast ZZ to taki sam typ aparatczyka jak Napieralski.
    Jeśli jednak w jakikolwiek sposób Kaczyński straci władzę w PiSie (ewentualnej części PiSu) na rzecz Ziobry, to ten Ziobrowski PiS podzieli los SLD pod skrzydłami Napieralskiego. Powód takiego stanu jest jeden: Kaczyńskim poza rządzą władzy kieruje jakaś idea funkcjonowania państwa, jakaś filozofia natomiast Ziobrem kieruje tylko rządza władzy (typowy aparatczyk).
    A tak swoją drogą sytuacja w której trwają zawirowania w PiSie i SLD jest idealną dla PO. Tusk we względnej ciszy może sobie dłubać przy koalicji. Ten gość to jednak w czepku jest urodzony…

  2. JK wykończy ZZ
    Choćby koszty tego były wysokie – obniżka notowań, rozpad klubu PiS czy nawet rozpad partii. Kaczyński to człowiek, który prędzej pójdzie na dno niż odda władzę w swojej partii. Natamiast ZZ to taki sam typ aparatczyka jak Napieralski.
    Jeśli jednak w jakikolwiek sposób Kaczyński straci władzę w PiSie (ewentualnej części PiSu) na rzecz Ziobry, to ten Ziobrowski PiS podzieli los SLD pod skrzydłami Napieralskiego. Powód takiego stanu jest jeden: Kaczyńskim poza rządzą władzy kieruje jakaś idea funkcjonowania państwa, jakaś filozofia natomiast Ziobrem kieruje tylko rządza władzy (typowy aparatczyk).
    A tak swoją drogą sytuacja w której trwają zawirowania w PiSie i SLD jest idealną dla PO. Tusk we względnej ciszy może sobie dłubać przy koalicji. Ten gość to jednak w czepku jest urodzony…

  3. JK wykończy ZZ
    Choćby koszty tego były wysokie – obniżka notowań, rozpad klubu PiS czy nawet rozpad partii. Kaczyński to człowiek, który prędzej pójdzie na dno niż odda władzę w swojej partii. Natamiast ZZ to taki sam typ aparatczyka jak Napieralski.
    Jeśli jednak w jakikolwiek sposób Kaczyński straci władzę w PiSie (ewentualnej części PiSu) na rzecz Ziobry, to ten Ziobrowski PiS podzieli los SLD pod skrzydłami Napieralskiego. Powód takiego stanu jest jeden: Kaczyńskim poza rządzą władzy kieruje jakaś idea funkcjonowania państwa, jakaś filozofia natomiast Ziobrem kieruje tylko rządza władzy (typowy aparatczyk).
    A tak swoją drogą sytuacja w której trwają zawirowania w PiSie i SLD jest idealną dla PO. Tusk we względnej ciszy może sobie dłubać przy koalicji. Ten gość to jednak w czepku jest urodzony…

  4. PIS nie będzie rządził już nigdy.
    Pozycja Ziobry w partii jest żadna np. w porównaniu z Gosiem (który wiedział wszystko, wszędzie miał swoich ludzi a przy Jarku był nikim). Jak napisałem ZZ jest jeszcze bardziej nikim. Teraz ma swoje medialne 5 minut, mam nadzieję że Jarek go oleje i zbyniu będzie dalej budował zjednoczoną europę wpierdalając ostrygi w brukseli. Dla elektoratu Kaczor jest jedyną gwarancją walki z układem. Na Zbynia i jego braciszka Witka wszyscy mają kwity. Sukcesorem Yarka będzie Mario CBA Kamiński. Ale i tak nigdy nie będą mieli władzy wykonawczej. Nie po to 70 lat budujemy socjalizm żeby jacyś debile go burzyli. Dwa lata Kaczyzmu wystarczą.

    • Zobaczymy, ale to nie jest
      Zobaczymy, ale to nie jest tak jak z innymi rozłamami. Po szóstej porażce ciężko już o jakąkolwiek mobilizację, a każda zmiana to nowy oddech, Ziobro na tym jedzie i ma zaplecze, na psucie PiS od środka na pewno. Czy się odważy wyjść na zewnątrz nie wiem, ale wiem, że już nawet najwierniejszy elektorat ma dość brania w dupę i czeka na jakąkolwiek zadymę, byle nie było jak jest. nadal uważam, że przy 62 letnim liderze, zgnojonym medialnie, upieranie się, że Kaczyński to PiS, a PiS jedyna szansa dla Polski jest głupotą, choćby z czysto biologicznego punktu widzenia. Zgadzam się z Ziemkiewiczem, mistrz wychowuje uczniów, gdzie są godni następcy Kaczyńskiego? Ona sam dba o to, żeby ich nie było.

      • Jedynym Kryterium oceny w PiSie jest lojalność.
        Z lojalności wziął się zakon. Czyli ludzie którzy 10 lat (po zaoraniu PC przez ubecję i Hniedziewicza) żyjąc z kuroniówek trwali przy Jarku. Jakie 6 razy? dobiero 6 lat a sukcesem jest to że mamy pierwszą w historii 70 lecia partię opozycyjna która ma 30% poparcie wbrew wszystkiemu. jak ktoś chodzi płakać do zaprzyjaźninych mediów to jakby wyciągał sztylet brutusa. Im więcej Zbysia w mainstreamowych mediach tym większa zjebka zebrana od moherów. Babcie go zaduszą gołymi rękami
        Kaczyński ustawił listy partyjne i zmienił skład PiSu w sejmie (Susko-Karsko-Jurgieli wynienił ma Waszczykopodobnych) Jego dylemat polega na konieczności odnowienia partii w oparciu o zaufanych ludzi. Kwadratura koła.
        Jaro wychował uczniów ale na przyszłą dekadę – Dziedziczak (ulubieniec) , i wspomniany Mario CBA.
        72 lata to wg. Jarka młody wiek na premiera. Reagan ( z zachowaniem proporcji) pierwszy raz został prezydentem w wieku 69 lat 😉
        ale Yaro premierem już nie będzie. Nie po to 70 lat budujemy socjalizm…..

        • Nikt, a już na pewno ja, nie
          Nikt, a już na pewno ja, nie kwestionuje dorobku Kaczyńskiego, ale wielkość polega na wielkości, nie na małostkowości. Kaczyński nie jest idiotą, doskonale wie, że dopóki on będzie wizerunkiem medialnym PiS, to wystawia całą partię na łatwy cel i wieczną porażkę, mimo to nie stać go na wielki polityczny ruch. Co z tego, że jest partia 30% i to w porywach, gdy ta partia nigdzie nie rządzi, ani lokalnie, ani centralnie i 6 porażka jest faktem, a że w ciągu sześciu lat, to nie żadna okoliczność łagodząca, tylko przygnębiająca. Partia oparta na jednym śmiertelnym liderze, nie jest żadnym rozwiązaniem dla Polski. Jeśli los Polski ma zależeć od tego, czy Kaczyńskiemu nie pęknie wyrostek, to widać, że znów jakiegoś mesjasza wypatrzyliśmy, a nie budujemy trwałej, stabilnej siły, zdolnej obronić nasz interes. I przy wszystkich zasługach Kaczyńskiego, ulotności i wiecznej opozycyjności PiS obronić się nie da. Republikanie nie umarli wraz z odejściem Reagana, Konserwatyści wraz z odejściem Thatcher, owszem można mówić o latach świetności każdej formacji, ale na litość boską nie można pieprzyć, że polskość, konserwatyzm, to Kaczyński, bo to oznacza, że zostało nam kilka do kilkunastu lat, w dodatku w podziemiu. Problem jest jeden, jak nie upokorzyć Kaczyńskiego i jednocześnie zbudować mocną, stabilną formację opartą na idei, nie na personaliach. Najbardziej zagorzali zwolennicy Kaczyńskiego i on sam tego wyzwania podjąć nie potrafi i tym samym do wielkiego polityka ma spory dystans, jest politykiem całkiem zdolnym, ale dopóki nie wskoczy wyżej, nigdy wielkim nie będzie.

          • Matko, Patrz na trendy nie na zdarzenia…
            Pierwszy raz od 70 lat jest w Polsce silna partia opozycyjna, monolityczna, w opozycji do całego establishmentu to wielki sukces i maximum możliwości nic więcej zrobić się nie da w priwislańskiej stranie. Cieszmy się tym co mamy… System jest tak skonstruowany i już lepiej nie będzie.
            Trend 1 – Możliwości ZZ -są Zerowe – takie jak Dorna Kluzik Ołdakowskiego i wszystkich przed nimi.
            Pjonki dostały 2% nie dlatego że są tak beznadziejni (choć są) ale dlatego że po tej stronie nie urodzi się żadna nawet najszlachetniej Programowa Konserwatywna nisza. 30% poletka jest zaorane po brzegi. i po 10 przegranych wyborach będzie tak samo albo gorzej czyli taki konwent św. Katarzyny.
            Trend 2 – mamy wadliwy system konstytucyjny i fantastycznie sprawne mechanizmy sprawowania władzy nieformalnej. Rozmyta odpowiedzialność formalna nie mówiąc o jej zakresach, prezydent, premier etc. I niezwykła zdolność bolszewickich struktur do wschłaniania apozycji (NZS, pampersy, o ud nie piszę bo to czysta bolszewia) System jest zły, bo taki ma być, bo tak rzondzić łatwiej. Schemat wyborów prezydenckich z ’90 roku jest powtarzany cyklicznie – Naród wybiera a i tak wygrywa gen. Kiszczak (przyponę kandydatów – Bolek, Mazower, Cimocha, Tymiński, Moczulski jedyny spoza listy generała to Bartoszecze).
            Trend 3 Najnowszy- wszyscy jesteśmy śmiertelni. A najszybciej umiera opozycja. Kto ma oczy ten widział. Układ się przestał opierdalać bo przez dwa lata się nieźle napocił. Zabiją Yarka jak będzie groźba że zacząłby samodzielnie rządzić. Nie po to 70 lat budowaliśmy socjalizm
            co do Parti Republikańskiej to była przed Reganem 130 lat a Konserwatyści zaczęli się 150 lat przed Małgośką. I system przynajmniej na początku miał służyć obywatelom a nie świniom przy korycie. Inna specyfika regionu .
            Trend 4. Jutro jest nie znane. ( i dlatego życie jest piękne), Historia płata figle. Wojtyłła papieżem został wbrew wszystkim terndom i GO zarypać jednak się nie udało.
            Dlatego Mateczko kochana, pisz, oragnizuj, medialnie się rozwijaj, pracuj pozytwnie bo a nóż … historia zawiruje i się okaże że jesteśmy na to zawirowanie świetnie przygotowani…oby

          • W kółko Macieju. Jeszcze raz
            W kółko Macieju. Jeszcze raz powtórzę, że nie kwestionuję tego “trendu”, tylko, że ten trend nadal nazywa się porażka i blokuje wszelkie zwycięstwo. Ten trend to jest jak wywiad z uradowanym polskim sportowcem, który pobił rekord kraju, zajmując 45 miejsce w biegu na 110 metrów przez płotki. Taki jest trend i w dodatku jak nam ten as bieżni zemrze, to będziemy brali w dupę na 200 miejscu. Ja tu nie widzę żadnego trendu, ja tu widzę pocieszanie się i chuchanie na chwiejne porażki, hołubione dlatego, że są mniejsze niż dotąd. Jako żywo “narracja” Tuska – “PiS w budowie”. Nie kupuję tego, czym innym jest głosowanie z braku wyjścia i tak właśnie czynię głosując na PiS, a czym innym budowanie stabilnej siły, nie na tu i teraz, ale na wieki. 70 lat socjalizmu, ma silne ideowe podstawy i przeciwstawia się temu jednego zamęczonego przez życie i socjalizm staruszka, zupełnie wypalonego. To się nie może udać inaczej niż cudem, a takie rozwiązanie znów jest incydentem i niczego trwale nie zmieni. No i jeszcze jedno, bo to jakieś nieporozumienie, Ziobro to dla mnie dno, od dawna tak twierdziłem, więc ja tu nie jestem żadnym propagatorem tego pajaca i intryganta. Zanim zaczęła się afera z Ziobro pisałem co jest realnym scenariuszem na zwycięstwo. Zachowanie formalnej władzy Kaczyńskiego, nowy lider medialny, a najlepiej dwóch i niestety dogadanie się z częścią mafii, aby dokonać rozłamu w mafii. Szlachetnością i złotymi myślami karmi się obecny stan rzeczy, który przetrwa kolejne 70 lat. Nie ma w PiS i wśród zwolenników PiS innego pomysłu niż czekanie na cud, a to nie mój charakter i nie mój rozum.

          • Matko mamy problem któremu na imię Media.
            TY uważasz że bez mediów nie da się w tym kraju wygrać. Masz rację. Yaro uważa że z tymi mediami nie da się wygrać robią co chcą i są wrogim elemtnetm w grze i nie ma znaczenia kto do nich idzie czy jest Kaczyńskim czy Prawicowym Piercem Brosnanem zawsze wytną go śmiesznie. I też ma racje. Wg niego jedyne wyjście to je ominąć. ( Orban to zrobił bo w ogóle nie miał elektornicznych mainstreamowych mediów – tylko portale i aktywność ludzką ale węgry to jedno miasto i kilka wsi dookoła). Nie chce paktować z mafią żeby się nie zeszmacić jak z SOLPR.
            Prawdą jest że jedna szansa na zaoranie układu to zdobycie platformianego centrum czyli części ich żelaznego elektoratu.
            Wg Ciebie można to zrobić urzywając mediów
            A Kaczor chce czekać na skutki polityki tu i teraz.
            Moim zdaniem jego recepta jest pewniejsza w realizacji (choć daję jej nie więcej niż 10% szans)

            AlE Zgadzam się Z Tobą że medialna niereformowalność Kaczora kosztuje dużo bo kilka najistoeniejszych procent w wyborach.

          • Dajmy już sobie spokój z tym
            Dajmy już sobie spokój z tym Orbanem, jestem śmiertelnym wrogiem głupich analogii, te drugie Węgry już Kaczor spalił. Nie jest prawdą, że Orban media ominął. Kto jak nie media sprzedały aferę podsłuchową? Wyobrażasz sobie u nas ten zaczątek? I to tylko jedna zasadnicza różnica. Orban to medialny Tusk i to druga różnica. Portale? Przejrzyj sobie te Portale, w czołówce nic się nie zmienia, Onet i GW to są portale, reszta mniejsze lub większe dziury jak Kontrowersje. To są mrzonki, Kaczyński musi się dogadać z częścią tych bandytów, żeby przynajmniej połowę z nich wykończyć. Przynajmniej musi próbować, oczywiście tak dyskretnie jak to tylko możliwe. Mogę się założyć o ciężki szmal, że na okoliczność ruchów społecznych jest już przygotowanych ze dwa scenaruiusze, wszystkie zakłądają, że PiS poprowadzi Polskę do faszyzmu i izolacji, a na przykłąd taki Palikot wreszcie zrobi porządek. Sądzisz, że mafia będzie czekała na to, aż się naród zakocha w PiS? Smoleńsk nie pmógł, kryzys i afery nie pomogły. Co niby miałoby pomóc Pomór? Nędza jak Somali? Mamy się modlić o plagi egipskie, żeby znów się pląkać 40 lat po pustyni? To wszystko są naiwności, to nie ma nic wspólnego z polityką, polityka jest syfem, a nie idealizmem, dopiero osiągnięte cele mogą i powinny służyć szlachetnym pieśniom. Błąszczak i Kuchciński jako nowe otwracie, kurwa, tego się nawet koemntować nie chce. Fajnie zgnoił Kaczor Ziobrę, w tym jest dobry, ale jakim kosztem? Co z tym sztabem profesorów i innych aniołków, kurwa przeciez to na stracie w plecy i imprezea u Tuska.

          • Już prawie się zgadzam,
            co do dwóch scenariuszy to jeden nawet chcieli rozegrać kibolami w warszawie 1.08 – zwykła prowokacja zadymy ( na starucha) w dniu święta, ale co się odwlecze to nie uciecze jeszcze się krew kibiców szeroką rzeką poleje żeby przykryć kolejne 4 zmarnowane lata..
            problem w tym że jak jest duży dym to nie nad wszystkim ma się kontrolę (w czechach nie udało się aksamitnie z czeskiego Bolka zrobić przywódcę) a Palikota to nawet ciemny lud nie kupi…
            Twój scenariusz o nowej madialnej twarzy pisu to już był i nazywał się Marcinkiewicz. Nic nie poradzimy na to że tym misiom zawsze coś przed kamerami odpieradala a nazywa się wybujałe EGO. I tyle, Jarek nie da się wysadzić z siodła bo już to kilka razy z nim zrobili. I teraz demokratycznie sam wyznaczy szefów regionów.
            I ziobro wyląduje w PJNie ,się biedak angielskiego nie zdąży nauczyć bo 4 lata to za mało a drugiej kadencji nie będzie….
            Ziobro był już trupem zanim zdążył o tym pomyśleć a stało się to parę miesięcy temu jak zaczął robić kampanię swoim a nie partii
            Pozdrawiam

          • Marcinkiewicz jest po to,
            Marcinkiewicz jest po to, żeby wygrał wybory, a przy zachowaniu tych samych kompetencji jakie Kaczyński ma, z takim Marcinkiewiczem robi się to samo co ze wszystkimi, a ostatnio z Ziobro. Nie wiem dlaczego to tak cholernie trudno zrozumieć, że nie ma problemu zwanego zmian lidera partyjnego i to na już, jest problem zmiany lidera medialnego, wizerunku PiS i porozumienia z częścią mafii, bo inaczej ograć się mafii nie da. Mówiąc krótko jeśli Kaczyński nie ma parcia na szkło, to ja nie rozumiem powodów, dla których nie decyduje się na JEDYNY ROZSĄDNY RUCH. Ego to też jego problem i to cholerny problem, ale gdyby potrafił spożytkować ego jako ten co ogra mafię, to byłby wielki, a tak pozostanie średnim, w dodatku wiecznym opozycjonistą, ze swoim mitem niezłomnego męczeńskiego bojownika i właściwie już nie wiadomo o co. odsyłam do najnowszego tekstu, bo mnie to już szczerze nudzi, takie dreptanie w miejscu i tym samym utrwalanie degrengolady.

  5. PIS nie będzie rządził już nigdy.
    Pozycja Ziobry w partii jest żadna np. w porównaniu z Gosiem (który wiedział wszystko, wszędzie miał swoich ludzi a przy Jarku był nikim). Jak napisałem ZZ jest jeszcze bardziej nikim. Teraz ma swoje medialne 5 minut, mam nadzieję że Jarek go oleje i zbyniu będzie dalej budował zjednoczoną europę wpierdalając ostrygi w brukseli. Dla elektoratu Kaczor jest jedyną gwarancją walki z układem. Na Zbynia i jego braciszka Witka wszyscy mają kwity. Sukcesorem Yarka będzie Mario CBA Kamiński. Ale i tak nigdy nie będą mieli władzy wykonawczej. Nie po to 70 lat budujemy socjalizm żeby jacyś debile go burzyli. Dwa lata Kaczyzmu wystarczą.

    • Zobaczymy, ale to nie jest
      Zobaczymy, ale to nie jest tak jak z innymi rozłamami. Po szóstej porażce ciężko już o jakąkolwiek mobilizację, a każda zmiana to nowy oddech, Ziobro na tym jedzie i ma zaplecze, na psucie PiS od środka na pewno. Czy się odważy wyjść na zewnątrz nie wiem, ale wiem, że już nawet najwierniejszy elektorat ma dość brania w dupę i czeka na jakąkolwiek zadymę, byle nie było jak jest. nadal uważam, że przy 62 letnim liderze, zgnojonym medialnie, upieranie się, że Kaczyński to PiS, a PiS jedyna szansa dla Polski jest głupotą, choćby z czysto biologicznego punktu widzenia. Zgadzam się z Ziemkiewiczem, mistrz wychowuje uczniów, gdzie są godni następcy Kaczyńskiego? Ona sam dba o to, żeby ich nie było.

      • Jedynym Kryterium oceny w PiSie jest lojalność.
        Z lojalności wziął się zakon. Czyli ludzie którzy 10 lat (po zaoraniu PC przez ubecję i Hniedziewicza) żyjąc z kuroniówek trwali przy Jarku. Jakie 6 razy? dobiero 6 lat a sukcesem jest to że mamy pierwszą w historii 70 lecia partię opozycyjna która ma 30% poparcie wbrew wszystkiemu. jak ktoś chodzi płakać do zaprzyjaźninych mediów to jakby wyciągał sztylet brutusa. Im więcej Zbysia w mainstreamowych mediach tym większa zjebka zebrana od moherów. Babcie go zaduszą gołymi rękami
        Kaczyński ustawił listy partyjne i zmienił skład PiSu w sejmie (Susko-Karsko-Jurgieli wynienił ma Waszczykopodobnych) Jego dylemat polega na konieczności odnowienia partii w oparciu o zaufanych ludzi. Kwadratura koła.
        Jaro wychował uczniów ale na przyszłą dekadę – Dziedziczak (ulubieniec) , i wspomniany Mario CBA.
        72 lata to wg. Jarka młody wiek na premiera. Reagan ( z zachowaniem proporcji) pierwszy raz został prezydentem w wieku 69 lat 😉
        ale Yaro premierem już nie będzie. Nie po to 70 lat budujemy socjalizm…..

        • Nikt, a już na pewno ja, nie
          Nikt, a już na pewno ja, nie kwestionuje dorobku Kaczyńskiego, ale wielkość polega na wielkości, nie na małostkowości. Kaczyński nie jest idiotą, doskonale wie, że dopóki on będzie wizerunkiem medialnym PiS, to wystawia całą partię na łatwy cel i wieczną porażkę, mimo to nie stać go na wielki polityczny ruch. Co z tego, że jest partia 30% i to w porywach, gdy ta partia nigdzie nie rządzi, ani lokalnie, ani centralnie i 6 porażka jest faktem, a że w ciągu sześciu lat, to nie żadna okoliczność łagodząca, tylko przygnębiająca. Partia oparta na jednym śmiertelnym liderze, nie jest żadnym rozwiązaniem dla Polski. Jeśli los Polski ma zależeć od tego, czy Kaczyńskiemu nie pęknie wyrostek, to widać, że znów jakiegoś mesjasza wypatrzyliśmy, a nie budujemy trwałej, stabilnej siły, zdolnej obronić nasz interes. I przy wszystkich zasługach Kaczyńskiego, ulotności i wiecznej opozycyjności PiS obronić się nie da. Republikanie nie umarli wraz z odejściem Reagana, Konserwatyści wraz z odejściem Thatcher, owszem można mówić o latach świetności każdej formacji, ale na litość boską nie można pieprzyć, że polskość, konserwatyzm, to Kaczyński, bo to oznacza, że zostało nam kilka do kilkunastu lat, w dodatku w podziemiu. Problem jest jeden, jak nie upokorzyć Kaczyńskiego i jednocześnie zbudować mocną, stabilną formację opartą na idei, nie na personaliach. Najbardziej zagorzali zwolennicy Kaczyńskiego i on sam tego wyzwania podjąć nie potrafi i tym samym do wielkiego polityka ma spory dystans, jest politykiem całkiem zdolnym, ale dopóki nie wskoczy wyżej, nigdy wielkim nie będzie.

          • Matko, Patrz na trendy nie na zdarzenia…
            Pierwszy raz od 70 lat jest w Polsce silna partia opozycyjna, monolityczna, w opozycji do całego establishmentu to wielki sukces i maximum możliwości nic więcej zrobić się nie da w priwislańskiej stranie. Cieszmy się tym co mamy… System jest tak skonstruowany i już lepiej nie będzie.
            Trend 1 – Możliwości ZZ -są Zerowe – takie jak Dorna Kluzik Ołdakowskiego i wszystkich przed nimi.
            Pjonki dostały 2% nie dlatego że są tak beznadziejni (choć są) ale dlatego że po tej stronie nie urodzi się żadna nawet najszlachetniej Programowa Konserwatywna nisza. 30% poletka jest zaorane po brzegi. i po 10 przegranych wyborach będzie tak samo albo gorzej czyli taki konwent św. Katarzyny.
            Trend 2 – mamy wadliwy system konstytucyjny i fantastycznie sprawne mechanizmy sprawowania władzy nieformalnej. Rozmyta odpowiedzialność formalna nie mówiąc o jej zakresach, prezydent, premier etc. I niezwykła zdolność bolszewickich struktur do wschłaniania apozycji (NZS, pampersy, o ud nie piszę bo to czysta bolszewia) System jest zły, bo taki ma być, bo tak rzondzić łatwiej. Schemat wyborów prezydenckich z ’90 roku jest powtarzany cyklicznie – Naród wybiera a i tak wygrywa gen. Kiszczak (przyponę kandydatów – Bolek, Mazower, Cimocha, Tymiński, Moczulski jedyny spoza listy generała to Bartoszecze).
            Trend 3 Najnowszy- wszyscy jesteśmy śmiertelni. A najszybciej umiera opozycja. Kto ma oczy ten widział. Układ się przestał opierdalać bo przez dwa lata się nieźle napocił. Zabiją Yarka jak będzie groźba że zacząłby samodzielnie rządzić. Nie po to 70 lat budowaliśmy socjalizm
            co do Parti Republikańskiej to była przed Reganem 130 lat a Konserwatyści zaczęli się 150 lat przed Małgośką. I system przynajmniej na początku miał służyć obywatelom a nie świniom przy korycie. Inna specyfika regionu .
            Trend 4. Jutro jest nie znane. ( i dlatego życie jest piękne), Historia płata figle. Wojtyłła papieżem został wbrew wszystkim terndom i GO zarypać jednak się nie udało.
            Dlatego Mateczko kochana, pisz, oragnizuj, medialnie się rozwijaj, pracuj pozytwnie bo a nóż … historia zawiruje i się okaże że jesteśmy na to zawirowanie świetnie przygotowani…oby

          • W kółko Macieju. Jeszcze raz
            W kółko Macieju. Jeszcze raz powtórzę, że nie kwestionuję tego “trendu”, tylko, że ten trend nadal nazywa się porażka i blokuje wszelkie zwycięstwo. Ten trend to jest jak wywiad z uradowanym polskim sportowcem, który pobił rekord kraju, zajmując 45 miejsce w biegu na 110 metrów przez płotki. Taki jest trend i w dodatku jak nam ten as bieżni zemrze, to będziemy brali w dupę na 200 miejscu. Ja tu nie widzę żadnego trendu, ja tu widzę pocieszanie się i chuchanie na chwiejne porażki, hołubione dlatego, że są mniejsze niż dotąd. Jako żywo “narracja” Tuska – “PiS w budowie”. Nie kupuję tego, czym innym jest głosowanie z braku wyjścia i tak właśnie czynię głosując na PiS, a czym innym budowanie stabilnej siły, nie na tu i teraz, ale na wieki. 70 lat socjalizmu, ma silne ideowe podstawy i przeciwstawia się temu jednego zamęczonego przez życie i socjalizm staruszka, zupełnie wypalonego. To się nie może udać inaczej niż cudem, a takie rozwiązanie znów jest incydentem i niczego trwale nie zmieni. No i jeszcze jedno, bo to jakieś nieporozumienie, Ziobro to dla mnie dno, od dawna tak twierdziłem, więc ja tu nie jestem żadnym propagatorem tego pajaca i intryganta. Zanim zaczęła się afera z Ziobro pisałem co jest realnym scenariuszem na zwycięstwo. Zachowanie formalnej władzy Kaczyńskiego, nowy lider medialny, a najlepiej dwóch i niestety dogadanie się z częścią mafii, aby dokonać rozłamu w mafii. Szlachetnością i złotymi myślami karmi się obecny stan rzeczy, który przetrwa kolejne 70 lat. Nie ma w PiS i wśród zwolenników PiS innego pomysłu niż czekanie na cud, a to nie mój charakter i nie mój rozum.

          • Matko mamy problem któremu na imię Media.
            TY uważasz że bez mediów nie da się w tym kraju wygrać. Masz rację. Yaro uważa że z tymi mediami nie da się wygrać robią co chcą i są wrogim elemtnetm w grze i nie ma znaczenia kto do nich idzie czy jest Kaczyńskim czy Prawicowym Piercem Brosnanem zawsze wytną go śmiesznie. I też ma racje. Wg niego jedyne wyjście to je ominąć. ( Orban to zrobił bo w ogóle nie miał elektornicznych mainstreamowych mediów – tylko portale i aktywność ludzką ale węgry to jedno miasto i kilka wsi dookoła). Nie chce paktować z mafią żeby się nie zeszmacić jak z SOLPR.
            Prawdą jest że jedna szansa na zaoranie układu to zdobycie platformianego centrum czyli części ich żelaznego elektoratu.
            Wg Ciebie można to zrobić urzywając mediów
            A Kaczor chce czekać na skutki polityki tu i teraz.
            Moim zdaniem jego recepta jest pewniejsza w realizacji (choć daję jej nie więcej niż 10% szans)

            AlE Zgadzam się Z Tobą że medialna niereformowalność Kaczora kosztuje dużo bo kilka najistoeniejszych procent w wyborach.

          • Dajmy już sobie spokój z tym
            Dajmy już sobie spokój z tym Orbanem, jestem śmiertelnym wrogiem głupich analogii, te drugie Węgry już Kaczor spalił. Nie jest prawdą, że Orban media ominął. Kto jak nie media sprzedały aferę podsłuchową? Wyobrażasz sobie u nas ten zaczątek? I to tylko jedna zasadnicza różnica. Orban to medialny Tusk i to druga różnica. Portale? Przejrzyj sobie te Portale, w czołówce nic się nie zmienia, Onet i GW to są portale, reszta mniejsze lub większe dziury jak Kontrowersje. To są mrzonki, Kaczyński musi się dogadać z częścią tych bandytów, żeby przynajmniej połowę z nich wykończyć. Przynajmniej musi próbować, oczywiście tak dyskretnie jak to tylko możliwe. Mogę się założyć o ciężki szmal, że na okoliczność ruchów społecznych jest już przygotowanych ze dwa scenaruiusze, wszystkie zakłądają, że PiS poprowadzi Polskę do faszyzmu i izolacji, a na przykłąd taki Palikot wreszcie zrobi porządek. Sądzisz, że mafia będzie czekała na to, aż się naród zakocha w PiS? Smoleńsk nie pmógł, kryzys i afery nie pomogły. Co niby miałoby pomóc Pomór? Nędza jak Somali? Mamy się modlić o plagi egipskie, żeby znów się pląkać 40 lat po pustyni? To wszystko są naiwności, to nie ma nic wspólnego z polityką, polityka jest syfem, a nie idealizmem, dopiero osiągnięte cele mogą i powinny służyć szlachetnym pieśniom. Błąszczak i Kuchciński jako nowe otwracie, kurwa, tego się nawet koemntować nie chce. Fajnie zgnoił Kaczor Ziobrę, w tym jest dobry, ale jakim kosztem? Co z tym sztabem profesorów i innych aniołków, kurwa przeciez to na stracie w plecy i imprezea u Tuska.

          • Już prawie się zgadzam,
            co do dwóch scenariuszy to jeden nawet chcieli rozegrać kibolami w warszawie 1.08 – zwykła prowokacja zadymy ( na starucha) w dniu święta, ale co się odwlecze to nie uciecze jeszcze się krew kibiców szeroką rzeką poleje żeby przykryć kolejne 4 zmarnowane lata..
            problem w tym że jak jest duży dym to nie nad wszystkim ma się kontrolę (w czechach nie udało się aksamitnie z czeskiego Bolka zrobić przywódcę) a Palikota to nawet ciemny lud nie kupi…
            Twój scenariusz o nowej madialnej twarzy pisu to już był i nazywał się Marcinkiewicz. Nic nie poradzimy na to że tym misiom zawsze coś przed kamerami odpieradala a nazywa się wybujałe EGO. I tyle, Jarek nie da się wysadzić z siodła bo już to kilka razy z nim zrobili. I teraz demokratycznie sam wyznaczy szefów regionów.
            I ziobro wyląduje w PJNie ,się biedak angielskiego nie zdąży nauczyć bo 4 lata to za mało a drugiej kadencji nie będzie….
            Ziobro był już trupem zanim zdążył o tym pomyśleć a stało się to parę miesięcy temu jak zaczął robić kampanię swoim a nie partii
            Pozdrawiam

          • Marcinkiewicz jest po to,
            Marcinkiewicz jest po to, żeby wygrał wybory, a przy zachowaniu tych samych kompetencji jakie Kaczyński ma, z takim Marcinkiewiczem robi się to samo co ze wszystkimi, a ostatnio z Ziobro. Nie wiem dlaczego to tak cholernie trudno zrozumieć, że nie ma problemu zwanego zmian lidera partyjnego i to na już, jest problem zmiany lidera medialnego, wizerunku PiS i porozumienia z częścią mafii, bo inaczej ograć się mafii nie da. Mówiąc krótko jeśli Kaczyński nie ma parcia na szkło, to ja nie rozumiem powodów, dla których nie decyduje się na JEDYNY ROZSĄDNY RUCH. Ego to też jego problem i to cholerny problem, ale gdyby potrafił spożytkować ego jako ten co ogra mafię, to byłby wielki, a tak pozostanie średnim, w dodatku wiecznym opozycjonistą, ze swoim mitem niezłomnego męczeńskiego bojownika i właściwie już nie wiadomo o co. odsyłam do najnowszego tekstu, bo mnie to już szczerze nudzi, takie dreptanie w miejscu i tym samym utrwalanie degrengolady.

  6. PIS nie będzie rządził już nigdy.
    Pozycja Ziobry w partii jest żadna np. w porównaniu z Gosiem (który wiedział wszystko, wszędzie miał swoich ludzi a przy Jarku był nikim). Jak napisałem ZZ jest jeszcze bardziej nikim. Teraz ma swoje medialne 5 minut, mam nadzieję że Jarek go oleje i zbyniu będzie dalej budował zjednoczoną europę wpierdalając ostrygi w brukseli. Dla elektoratu Kaczor jest jedyną gwarancją walki z układem. Na Zbynia i jego braciszka Witka wszyscy mają kwity. Sukcesorem Yarka będzie Mario CBA Kamiński. Ale i tak nigdy nie będą mieli władzy wykonawczej. Nie po to 70 lat budujemy socjalizm żeby jacyś debile go burzyli. Dwa lata Kaczyzmu wystarczą.

    • Zobaczymy, ale to nie jest
      Zobaczymy, ale to nie jest tak jak z innymi rozłamami. Po szóstej porażce ciężko już o jakąkolwiek mobilizację, a każda zmiana to nowy oddech, Ziobro na tym jedzie i ma zaplecze, na psucie PiS od środka na pewno. Czy się odważy wyjść na zewnątrz nie wiem, ale wiem, że już nawet najwierniejszy elektorat ma dość brania w dupę i czeka na jakąkolwiek zadymę, byle nie było jak jest. nadal uważam, że przy 62 letnim liderze, zgnojonym medialnie, upieranie się, że Kaczyński to PiS, a PiS jedyna szansa dla Polski jest głupotą, choćby z czysto biologicznego punktu widzenia. Zgadzam się z Ziemkiewiczem, mistrz wychowuje uczniów, gdzie są godni następcy Kaczyńskiego? Ona sam dba o to, żeby ich nie było.

      • Jedynym Kryterium oceny w PiSie jest lojalność.
        Z lojalności wziął się zakon. Czyli ludzie którzy 10 lat (po zaoraniu PC przez ubecję i Hniedziewicza) żyjąc z kuroniówek trwali przy Jarku. Jakie 6 razy? dobiero 6 lat a sukcesem jest to że mamy pierwszą w historii 70 lecia partię opozycyjna która ma 30% poparcie wbrew wszystkiemu. jak ktoś chodzi płakać do zaprzyjaźninych mediów to jakby wyciągał sztylet brutusa. Im więcej Zbysia w mainstreamowych mediach tym większa zjebka zebrana od moherów. Babcie go zaduszą gołymi rękami
        Kaczyński ustawił listy partyjne i zmienił skład PiSu w sejmie (Susko-Karsko-Jurgieli wynienił ma Waszczykopodobnych) Jego dylemat polega na konieczności odnowienia partii w oparciu o zaufanych ludzi. Kwadratura koła.
        Jaro wychował uczniów ale na przyszłą dekadę – Dziedziczak (ulubieniec) , i wspomniany Mario CBA.
        72 lata to wg. Jarka młody wiek na premiera. Reagan ( z zachowaniem proporcji) pierwszy raz został prezydentem w wieku 69 lat 😉
        ale Yaro premierem już nie będzie. Nie po to 70 lat budujemy socjalizm…..

        • Nikt, a już na pewno ja, nie
          Nikt, a już na pewno ja, nie kwestionuje dorobku Kaczyńskiego, ale wielkość polega na wielkości, nie na małostkowości. Kaczyński nie jest idiotą, doskonale wie, że dopóki on będzie wizerunkiem medialnym PiS, to wystawia całą partię na łatwy cel i wieczną porażkę, mimo to nie stać go na wielki polityczny ruch. Co z tego, że jest partia 30% i to w porywach, gdy ta partia nigdzie nie rządzi, ani lokalnie, ani centralnie i 6 porażka jest faktem, a że w ciągu sześciu lat, to nie żadna okoliczność łagodząca, tylko przygnębiająca. Partia oparta na jednym śmiertelnym liderze, nie jest żadnym rozwiązaniem dla Polski. Jeśli los Polski ma zależeć od tego, czy Kaczyńskiemu nie pęknie wyrostek, to widać, że znów jakiegoś mesjasza wypatrzyliśmy, a nie budujemy trwałej, stabilnej siły, zdolnej obronić nasz interes. I przy wszystkich zasługach Kaczyńskiego, ulotności i wiecznej opozycyjności PiS obronić się nie da. Republikanie nie umarli wraz z odejściem Reagana, Konserwatyści wraz z odejściem Thatcher, owszem można mówić o latach świetności każdej formacji, ale na litość boską nie można pieprzyć, że polskość, konserwatyzm, to Kaczyński, bo to oznacza, że zostało nam kilka do kilkunastu lat, w dodatku w podziemiu. Problem jest jeden, jak nie upokorzyć Kaczyńskiego i jednocześnie zbudować mocną, stabilną formację opartą na idei, nie na personaliach. Najbardziej zagorzali zwolennicy Kaczyńskiego i on sam tego wyzwania podjąć nie potrafi i tym samym do wielkiego polityka ma spory dystans, jest politykiem całkiem zdolnym, ale dopóki nie wskoczy wyżej, nigdy wielkim nie będzie.

          • Matko, Patrz na trendy nie na zdarzenia…
            Pierwszy raz od 70 lat jest w Polsce silna partia opozycyjna, monolityczna, w opozycji do całego establishmentu to wielki sukces i maximum możliwości nic więcej zrobić się nie da w priwislańskiej stranie. Cieszmy się tym co mamy… System jest tak skonstruowany i już lepiej nie będzie.
            Trend 1 – Możliwości ZZ -są Zerowe – takie jak Dorna Kluzik Ołdakowskiego i wszystkich przed nimi.
            Pjonki dostały 2% nie dlatego że są tak beznadziejni (choć są) ale dlatego że po tej stronie nie urodzi się żadna nawet najszlachetniej Programowa Konserwatywna nisza. 30% poletka jest zaorane po brzegi. i po 10 przegranych wyborach będzie tak samo albo gorzej czyli taki konwent św. Katarzyny.
            Trend 2 – mamy wadliwy system konstytucyjny i fantastycznie sprawne mechanizmy sprawowania władzy nieformalnej. Rozmyta odpowiedzialność formalna nie mówiąc o jej zakresach, prezydent, premier etc. I niezwykła zdolność bolszewickich struktur do wschłaniania apozycji (NZS, pampersy, o ud nie piszę bo to czysta bolszewia) System jest zły, bo taki ma być, bo tak rzondzić łatwiej. Schemat wyborów prezydenckich z ’90 roku jest powtarzany cyklicznie – Naród wybiera a i tak wygrywa gen. Kiszczak (przyponę kandydatów – Bolek, Mazower, Cimocha, Tymiński, Moczulski jedyny spoza listy generała to Bartoszecze).
            Trend 3 Najnowszy- wszyscy jesteśmy śmiertelni. A najszybciej umiera opozycja. Kto ma oczy ten widział. Układ się przestał opierdalać bo przez dwa lata się nieźle napocił. Zabiją Yarka jak będzie groźba że zacząłby samodzielnie rządzić. Nie po to 70 lat budowaliśmy socjalizm
            co do Parti Republikańskiej to była przed Reganem 130 lat a Konserwatyści zaczęli się 150 lat przed Małgośką. I system przynajmniej na początku miał służyć obywatelom a nie świniom przy korycie. Inna specyfika regionu .
            Trend 4. Jutro jest nie znane. ( i dlatego życie jest piękne), Historia płata figle. Wojtyłła papieżem został wbrew wszystkim terndom i GO zarypać jednak się nie udało.
            Dlatego Mateczko kochana, pisz, oragnizuj, medialnie się rozwijaj, pracuj pozytwnie bo a nóż … historia zawiruje i się okaże że jesteśmy na to zawirowanie świetnie przygotowani…oby

          • W kółko Macieju. Jeszcze raz
            W kółko Macieju. Jeszcze raz powtórzę, że nie kwestionuję tego “trendu”, tylko, że ten trend nadal nazywa się porażka i blokuje wszelkie zwycięstwo. Ten trend to jest jak wywiad z uradowanym polskim sportowcem, który pobił rekord kraju, zajmując 45 miejsce w biegu na 110 metrów przez płotki. Taki jest trend i w dodatku jak nam ten as bieżni zemrze, to będziemy brali w dupę na 200 miejscu. Ja tu nie widzę żadnego trendu, ja tu widzę pocieszanie się i chuchanie na chwiejne porażki, hołubione dlatego, że są mniejsze niż dotąd. Jako żywo “narracja” Tuska – “PiS w budowie”. Nie kupuję tego, czym innym jest głosowanie z braku wyjścia i tak właśnie czynię głosując na PiS, a czym innym budowanie stabilnej siły, nie na tu i teraz, ale na wieki. 70 lat socjalizmu, ma silne ideowe podstawy i przeciwstawia się temu jednego zamęczonego przez życie i socjalizm staruszka, zupełnie wypalonego. To się nie może udać inaczej niż cudem, a takie rozwiązanie znów jest incydentem i niczego trwale nie zmieni. No i jeszcze jedno, bo to jakieś nieporozumienie, Ziobro to dla mnie dno, od dawna tak twierdziłem, więc ja tu nie jestem żadnym propagatorem tego pajaca i intryganta. Zanim zaczęła się afera z Ziobro pisałem co jest realnym scenariuszem na zwycięstwo. Zachowanie formalnej władzy Kaczyńskiego, nowy lider medialny, a najlepiej dwóch i niestety dogadanie się z częścią mafii, aby dokonać rozłamu w mafii. Szlachetnością i złotymi myślami karmi się obecny stan rzeczy, który przetrwa kolejne 70 lat. Nie ma w PiS i wśród zwolenników PiS innego pomysłu niż czekanie na cud, a to nie mój charakter i nie mój rozum.

          • Matko mamy problem któremu na imię Media.
            TY uważasz że bez mediów nie da się w tym kraju wygrać. Masz rację. Yaro uważa że z tymi mediami nie da się wygrać robią co chcą i są wrogim elemtnetm w grze i nie ma znaczenia kto do nich idzie czy jest Kaczyńskim czy Prawicowym Piercem Brosnanem zawsze wytną go śmiesznie. I też ma racje. Wg niego jedyne wyjście to je ominąć. ( Orban to zrobił bo w ogóle nie miał elektornicznych mainstreamowych mediów – tylko portale i aktywność ludzką ale węgry to jedno miasto i kilka wsi dookoła). Nie chce paktować z mafią żeby się nie zeszmacić jak z SOLPR.
            Prawdą jest że jedna szansa na zaoranie układu to zdobycie platformianego centrum czyli części ich żelaznego elektoratu.
            Wg Ciebie można to zrobić urzywając mediów
            A Kaczor chce czekać na skutki polityki tu i teraz.
            Moim zdaniem jego recepta jest pewniejsza w realizacji (choć daję jej nie więcej niż 10% szans)

            AlE Zgadzam się Z Tobą że medialna niereformowalność Kaczora kosztuje dużo bo kilka najistoeniejszych procent w wyborach.

          • Dajmy już sobie spokój z tym
            Dajmy już sobie spokój z tym Orbanem, jestem śmiertelnym wrogiem głupich analogii, te drugie Węgry już Kaczor spalił. Nie jest prawdą, że Orban media ominął. Kto jak nie media sprzedały aferę podsłuchową? Wyobrażasz sobie u nas ten zaczątek? I to tylko jedna zasadnicza różnica. Orban to medialny Tusk i to druga różnica. Portale? Przejrzyj sobie te Portale, w czołówce nic się nie zmienia, Onet i GW to są portale, reszta mniejsze lub większe dziury jak Kontrowersje. To są mrzonki, Kaczyński musi się dogadać z częścią tych bandytów, żeby przynajmniej połowę z nich wykończyć. Przynajmniej musi próbować, oczywiście tak dyskretnie jak to tylko możliwe. Mogę się założyć o ciężki szmal, że na okoliczność ruchów społecznych jest już przygotowanych ze dwa scenaruiusze, wszystkie zakłądają, że PiS poprowadzi Polskę do faszyzmu i izolacji, a na przykłąd taki Palikot wreszcie zrobi porządek. Sądzisz, że mafia będzie czekała na to, aż się naród zakocha w PiS? Smoleńsk nie pmógł, kryzys i afery nie pomogły. Co niby miałoby pomóc Pomór? Nędza jak Somali? Mamy się modlić o plagi egipskie, żeby znów się pląkać 40 lat po pustyni? To wszystko są naiwności, to nie ma nic wspólnego z polityką, polityka jest syfem, a nie idealizmem, dopiero osiągnięte cele mogą i powinny służyć szlachetnym pieśniom. Błąszczak i Kuchciński jako nowe otwracie, kurwa, tego się nawet koemntować nie chce. Fajnie zgnoił Kaczor Ziobrę, w tym jest dobry, ale jakim kosztem? Co z tym sztabem profesorów i innych aniołków, kurwa przeciez to na stracie w plecy i imprezea u Tuska.

          • Już prawie się zgadzam,
            co do dwóch scenariuszy to jeden nawet chcieli rozegrać kibolami w warszawie 1.08 – zwykła prowokacja zadymy ( na starucha) w dniu święta, ale co się odwlecze to nie uciecze jeszcze się krew kibiców szeroką rzeką poleje żeby przykryć kolejne 4 zmarnowane lata..
            problem w tym że jak jest duży dym to nie nad wszystkim ma się kontrolę (w czechach nie udało się aksamitnie z czeskiego Bolka zrobić przywódcę) a Palikota to nawet ciemny lud nie kupi…
            Twój scenariusz o nowej madialnej twarzy pisu to już był i nazywał się Marcinkiewicz. Nic nie poradzimy na to że tym misiom zawsze coś przed kamerami odpieradala a nazywa się wybujałe EGO. I tyle, Jarek nie da się wysadzić z siodła bo już to kilka razy z nim zrobili. I teraz demokratycznie sam wyznaczy szefów regionów.
            I ziobro wyląduje w PJNie ,się biedak angielskiego nie zdąży nauczyć bo 4 lata to za mało a drugiej kadencji nie będzie….
            Ziobro był już trupem zanim zdążył o tym pomyśleć a stało się to parę miesięcy temu jak zaczął robić kampanię swoim a nie partii
            Pozdrawiam

          • Marcinkiewicz jest po to,
            Marcinkiewicz jest po to, żeby wygrał wybory, a przy zachowaniu tych samych kompetencji jakie Kaczyński ma, z takim Marcinkiewiczem robi się to samo co ze wszystkimi, a ostatnio z Ziobro. Nie wiem dlaczego to tak cholernie trudno zrozumieć, że nie ma problemu zwanego zmian lidera partyjnego i to na już, jest problem zmiany lidera medialnego, wizerunku PiS i porozumienia z częścią mafii, bo inaczej ograć się mafii nie da. Mówiąc krótko jeśli Kaczyński nie ma parcia na szkło, to ja nie rozumiem powodów, dla których nie decyduje się na JEDYNY ROZSĄDNY RUCH. Ego to też jego problem i to cholerny problem, ale gdyby potrafił spożytkować ego jako ten co ogra mafię, to byłby wielki, a tak pozostanie średnim, w dodatku wiecznym opozycjonistą, ze swoim mitem niezłomnego męczeńskiego bojownika i właściwie już nie wiadomo o co. odsyłam do najnowszego tekstu, bo mnie to już szczerze nudzi, takie dreptanie w miejscu i tym samym utrwalanie degrengolady.

  7. POkręt ma łeb.
    Słuchajcie Pokręta, nie po to 70 lat budujemy socjalizm…
    2 lata oszołomstwa wystarczy, wtedy się letko zgapili, teraz już będa czujni, oj przed wyborami pokazali jak bardzo będą czujni, żadna pisowska mysz nie prześliźnie się do władzy, już nigdy.
    Ziobro jest im na rękę, to aparatczyk, jak mówi POkręt, łatwy do załatwienia na cacy.
    A tak swoją drogą to biologiczny wiek Putina jest prawie taki sam jak Jara.
    Biologiczna mama Wowy z Gruzji powiedziała, że rok urodzenia Wowy to 1950.
    Jaro urodził sie w 1949. A jakież to Wowa ma plany, na 3 kadencje, chyba po 5 lat każda.
    Ze Jaro nie ćwiczył na siłce, to może i lepiej, jest mniej zużyty 🙂

    • Możemy sobie robić rozmaite
      Możemy sobie robić rozmaite jaja, a ja spytam o prostą rzecz. Czy ten 70-letni socjalizm żył za Bieruta, Gomułki, Gierka, Jaruzelskiego, Kwaśniewskiego i nie upadnie bez Michnika? Czy może miał jednego lidera i nie żyje Wojewódzki, Lis plus 100 godnych następców, słowem żyje “idea”. Czy Żydzi wymarli bez Mojżesza? No to teraz poróbmy sobie jaja, że bez Kaczyńskiego nie ma Polski i mamy perspektywę Tuska: “Tu i teraz”, a w 2020 lidera z pampersem zapewniającego, że “zwyciężymy”. Co ciekawe te jaja robią głównie rówieśnicy Kaczyńskiego, ja też już młody nie jestem, ale wyznaję zasadę, że po mnie moje dzieci. Żaden gorący zwolennik Kaczyńskiego nie potrafi odpowiedzieć na ten argument, inaczej niż robiąc sobie jaja, tyle, że te jaja z samych siebie są zrobione.

      • Wiesz, żartuję sobie dlatego,
        Wiesz, żartuję sobie dlatego, że na dzisiejszą sytuację nie ma mądrych.
        Kaczor zrobił swoje, otworzył oczy na wiele spraw. Sam mówiłeś, że widziałeś kiedyś inaczej pewne fakty. Dzięki Kaczyńskiemu objawiły swoją prawdziwą twarz największe autorytety: Bartoszewski, Gieremek, Mazowiecki, Młynarski, Lipińska, Wajda, Kutz, Wałęsa. Upadły różne mity.
        Efekty szokowej terapii polskiej gospodarki – tzw plan Balcerowicza w ideologu tej reformy Jeffrey’u Sachsie spowodował zwrot w jego zapatrywaniach o 180 stopni, został socjalistą i obecnie przewodzi Ruchowi Oburzonych.
        Twoje uwagi i recepty są oczywiście bardzo trafne, ale z jednym musisz się zgodzić, nazwijmy to umownie, establiszment, zrobi wszystko, żeby pozbyć się Kaczyńskiego, beatyfikują Ziobrę, włożą mu koronę króla Polski, byleby tylko ten wykończył Kaczora, bo wiedzą, że prawica, ta rzeczywista, już się z tego nie podniesie, owszem, może będzie inna, ale już licencjonowana.

      • Odpowiadając Biblijnie:
        Uderz w pasterza a owce się rozpierzchną.
        Zydów Mojżesz wyprowadził z Egiptu a nie kto inny.
        Socjalizm w polsce budujemy dzielnie na: łajdactwie, złodziejstwie, niewiedzy, głupocie, sprzedajności, chciwości, strachu, i zajebistych perspektywach dla każdego. Kochamy ten system. W każdym pokoleniu.
        Socjalizm trwa i trwa mać. W nas.
        I nic tego nie zmieni nawet jakby następca Kaczyńskiego wziął najlepsze z Wojtyły, Matki Teresy, Tylleyranda, Reagana, Teatcher a aparycję miał Pierca Brosnana.

        Chyba, że historia zawiruje…
        czego sobie i Państwu z całego serca życzę

        • trendy
          POkręt ma łeb a Jerzyk dobrze gada. Zabili premiera Leppera żeby pokazać że można zabić i premiera Kaczyńskiego. Kiedy objął władzę to się zdradził co wie i powiedział,że Polską rządzi układ. Zamiast tak jak podaje receptę Wiktor Smol za łeb go i zlikwidować. Drugi raz takiej szansy nie dostanie. I to nie ze swojej winy. Więc nie ma co na nim psów wieszać tylko na tym układzie. Przykładem może być choćby Finlandia gdzie też blokowali oczywiście z udziałem wsadzanego nosa od sąsiadów ichnią konserwatywną partię i jej przywódcę/nazwiska nie mam pod ręką/. Był niszczony totalnie. Yaro i tak zrobił dla nas bardzo dużo. Pokazał ten układ. Poświęcił brata albo razem się poświęcili…Teraz pora do dzieła. On sam tu nie mieszka.

          • Czasami i ściana odpowie coś
            Czasami i ściana odpowie coś nowego jak grochem zostanie potraktowana. Każda próba dotknięcia świętego męża kończy się zamachem na jego świętość. Mam wrażenie, że co najmniej połowa gorących zwolenników trzymania kursu przez Kaczyńskiego, to elita agenturalna, bo naprawdę ślepy i głuchy widzi, że formuła zdechła i nie problem w tym jak zgnoić Kaczora, tylko co dalej. Ja ma w dupie kolejne moralne zwycięstwa i chuchanie na podziemny przyczółek, to jest strategia dla emerytów i tych co przy partyjny korycie, nie dla moich dzieci. Nie da się zmienić żadnego fragmentu rzeczywistości takimi miernotami jak Kuchciński, Błaszczak, Suski, na medialnym froncie, zresztą oni będą pierwszymi Sikorskimi.

          • Ty się mylisz, bo jesteś młody i niecierpliwy
            A Jarek jest stary i doświadczony i umie czekać. Ty myślisz że on się kończy a on myśli że się dopiero zaczyna. I ma znakomitą pozycję wyjściową na starcie 30 % żelaznego elektoratu nigdy tyle nie miał. Ziobro zostanie strzepnięty jak upierz z prochowca. Zaciskamy dupę i czekamy, czekamy na wielkie pierdnięcie tego zmurszałego świata.
            ale nie można tak jak Żiobro niecierpliwie przebierać nóżkami bo można popuścić…

          • Mnie to mało bawi, że został
            Mnie to mało bawi, że został uwalony jakiś partyjny halabardnik i niestety to jest specjalność Kaczyńskiego, nieustannie obserwuje te genialne wewnętrzne rozgrywki. Wycinał, wycina i będzie wycinał, nudna kopanina na poziomie lokalnych rozgrywek. Tusk za to bawi się świetnie, dziś już nikt nie wspomina nawet o Schetynie. Nie ma żadnego żelaznego elektoratu 30%, jest zbieranina po SO LPR i PC, której nie łączy żadna przewodnia myśl, poza chęcią dopieprzenia tym co na górze. To jest tak naprawdę Ruch Poparcia Kaczyńskiego i to cały kapitał polityczny, kompletnie nieprzewidywalny i bez szans na zaplanowane zwycięstwo, jedynie czekać i się modlić. Póki co 20 lat, ale słyszę kolejne 4 idą, to razem ćwierć wieku. Cierpliwy Kaczyński jest, ale przy nim i najmłodszy może się zestarzeć, a jak wiadomo w tym wieku łatwiej popuścić nawet z zaciśniętą dupą.

  8. POkręt ma łeb.
    Słuchajcie Pokręta, nie po to 70 lat budujemy socjalizm…
    2 lata oszołomstwa wystarczy, wtedy się letko zgapili, teraz już będa czujni, oj przed wyborami pokazali jak bardzo będą czujni, żadna pisowska mysz nie prześliźnie się do władzy, już nigdy.
    Ziobro jest im na rękę, to aparatczyk, jak mówi POkręt, łatwy do załatwienia na cacy.
    A tak swoją drogą to biologiczny wiek Putina jest prawie taki sam jak Jara.
    Biologiczna mama Wowy z Gruzji powiedziała, że rok urodzenia Wowy to 1950.
    Jaro urodził sie w 1949. A jakież to Wowa ma plany, na 3 kadencje, chyba po 5 lat każda.
    Ze Jaro nie ćwiczył na siłce, to może i lepiej, jest mniej zużyty 🙂

    • Możemy sobie robić rozmaite
      Możemy sobie robić rozmaite jaja, a ja spytam o prostą rzecz. Czy ten 70-letni socjalizm żył za Bieruta, Gomułki, Gierka, Jaruzelskiego, Kwaśniewskiego i nie upadnie bez Michnika? Czy może miał jednego lidera i nie żyje Wojewódzki, Lis plus 100 godnych następców, słowem żyje “idea”. Czy Żydzi wymarli bez Mojżesza? No to teraz poróbmy sobie jaja, że bez Kaczyńskiego nie ma Polski i mamy perspektywę Tuska: “Tu i teraz”, a w 2020 lidera z pampersem zapewniającego, że “zwyciężymy”. Co ciekawe te jaja robią głównie rówieśnicy Kaczyńskiego, ja też już młody nie jestem, ale wyznaję zasadę, że po mnie moje dzieci. Żaden gorący zwolennik Kaczyńskiego nie potrafi odpowiedzieć na ten argument, inaczej niż robiąc sobie jaja, tyle, że te jaja z samych siebie są zrobione.

      • Wiesz, żartuję sobie dlatego,
        Wiesz, żartuję sobie dlatego, że na dzisiejszą sytuację nie ma mądrych.
        Kaczor zrobił swoje, otworzył oczy na wiele spraw. Sam mówiłeś, że widziałeś kiedyś inaczej pewne fakty. Dzięki Kaczyńskiemu objawiły swoją prawdziwą twarz największe autorytety: Bartoszewski, Gieremek, Mazowiecki, Młynarski, Lipińska, Wajda, Kutz, Wałęsa. Upadły różne mity.
        Efekty szokowej terapii polskiej gospodarki – tzw plan Balcerowicza w ideologu tej reformy Jeffrey’u Sachsie spowodował zwrot w jego zapatrywaniach o 180 stopni, został socjalistą i obecnie przewodzi Ruchowi Oburzonych.
        Twoje uwagi i recepty są oczywiście bardzo trafne, ale z jednym musisz się zgodzić, nazwijmy to umownie, establiszment, zrobi wszystko, żeby pozbyć się Kaczyńskiego, beatyfikują Ziobrę, włożą mu koronę króla Polski, byleby tylko ten wykończył Kaczora, bo wiedzą, że prawica, ta rzeczywista, już się z tego nie podniesie, owszem, może będzie inna, ale już licencjonowana.

      • Odpowiadając Biblijnie:
        Uderz w pasterza a owce się rozpierzchną.
        Zydów Mojżesz wyprowadził z Egiptu a nie kto inny.
        Socjalizm w polsce budujemy dzielnie na: łajdactwie, złodziejstwie, niewiedzy, głupocie, sprzedajności, chciwości, strachu, i zajebistych perspektywach dla każdego. Kochamy ten system. W każdym pokoleniu.
        Socjalizm trwa i trwa mać. W nas.
        I nic tego nie zmieni nawet jakby następca Kaczyńskiego wziął najlepsze z Wojtyły, Matki Teresy, Tylleyranda, Reagana, Teatcher a aparycję miał Pierca Brosnana.

        Chyba, że historia zawiruje…
        czego sobie i Państwu z całego serca życzę

        • trendy
          POkręt ma łeb a Jerzyk dobrze gada. Zabili premiera Leppera żeby pokazać że można zabić i premiera Kaczyńskiego. Kiedy objął władzę to się zdradził co wie i powiedział,że Polską rządzi układ. Zamiast tak jak podaje receptę Wiktor Smol za łeb go i zlikwidować. Drugi raz takiej szansy nie dostanie. I to nie ze swojej winy. Więc nie ma co na nim psów wieszać tylko na tym układzie. Przykładem może być choćby Finlandia gdzie też blokowali oczywiście z udziałem wsadzanego nosa od sąsiadów ichnią konserwatywną partię i jej przywódcę/nazwiska nie mam pod ręką/. Był niszczony totalnie. Yaro i tak zrobił dla nas bardzo dużo. Pokazał ten układ. Poświęcił brata albo razem się poświęcili…Teraz pora do dzieła. On sam tu nie mieszka.

          • Czasami i ściana odpowie coś
            Czasami i ściana odpowie coś nowego jak grochem zostanie potraktowana. Każda próba dotknięcia świętego męża kończy się zamachem na jego świętość. Mam wrażenie, że co najmniej połowa gorących zwolenników trzymania kursu przez Kaczyńskiego, to elita agenturalna, bo naprawdę ślepy i głuchy widzi, że formuła zdechła i nie problem w tym jak zgnoić Kaczora, tylko co dalej. Ja ma w dupie kolejne moralne zwycięstwa i chuchanie na podziemny przyczółek, to jest strategia dla emerytów i tych co przy partyjny korycie, nie dla moich dzieci. Nie da się zmienić żadnego fragmentu rzeczywistości takimi miernotami jak Kuchciński, Błaszczak, Suski, na medialnym froncie, zresztą oni będą pierwszymi Sikorskimi.

          • Ty się mylisz, bo jesteś młody i niecierpliwy
            A Jarek jest stary i doświadczony i umie czekać. Ty myślisz że on się kończy a on myśli że się dopiero zaczyna. I ma znakomitą pozycję wyjściową na starcie 30 % żelaznego elektoratu nigdy tyle nie miał. Ziobro zostanie strzepnięty jak upierz z prochowca. Zaciskamy dupę i czekamy, czekamy na wielkie pierdnięcie tego zmurszałego świata.
            ale nie można tak jak Żiobro niecierpliwie przebierać nóżkami bo można popuścić…

          • Mnie to mało bawi, że został
            Mnie to mało bawi, że został uwalony jakiś partyjny halabardnik i niestety to jest specjalność Kaczyńskiego, nieustannie obserwuje te genialne wewnętrzne rozgrywki. Wycinał, wycina i będzie wycinał, nudna kopanina na poziomie lokalnych rozgrywek. Tusk za to bawi się świetnie, dziś już nikt nie wspomina nawet o Schetynie. Nie ma żadnego żelaznego elektoratu 30%, jest zbieranina po SO LPR i PC, której nie łączy żadna przewodnia myśl, poza chęcią dopieprzenia tym co na górze. To jest tak naprawdę Ruch Poparcia Kaczyńskiego i to cały kapitał polityczny, kompletnie nieprzewidywalny i bez szans na zaplanowane zwycięstwo, jedynie czekać i się modlić. Póki co 20 lat, ale słyszę kolejne 4 idą, to razem ćwierć wieku. Cierpliwy Kaczyński jest, ale przy nim i najmłodszy może się zestarzeć, a jak wiadomo w tym wieku łatwiej popuścić nawet z zaciśniętą dupą.

  9. POkręt ma łeb.
    Słuchajcie Pokręta, nie po to 70 lat budujemy socjalizm…
    2 lata oszołomstwa wystarczy, wtedy się letko zgapili, teraz już będa czujni, oj przed wyborami pokazali jak bardzo będą czujni, żadna pisowska mysz nie prześliźnie się do władzy, już nigdy.
    Ziobro jest im na rękę, to aparatczyk, jak mówi POkręt, łatwy do załatwienia na cacy.
    A tak swoją drogą to biologiczny wiek Putina jest prawie taki sam jak Jara.
    Biologiczna mama Wowy z Gruzji powiedziała, że rok urodzenia Wowy to 1950.
    Jaro urodził sie w 1949. A jakież to Wowa ma plany, na 3 kadencje, chyba po 5 lat każda.
    Ze Jaro nie ćwiczył na siłce, to może i lepiej, jest mniej zużyty 🙂

    • Możemy sobie robić rozmaite
      Możemy sobie robić rozmaite jaja, a ja spytam o prostą rzecz. Czy ten 70-letni socjalizm żył za Bieruta, Gomułki, Gierka, Jaruzelskiego, Kwaśniewskiego i nie upadnie bez Michnika? Czy może miał jednego lidera i nie żyje Wojewódzki, Lis plus 100 godnych następców, słowem żyje “idea”. Czy Żydzi wymarli bez Mojżesza? No to teraz poróbmy sobie jaja, że bez Kaczyńskiego nie ma Polski i mamy perspektywę Tuska: “Tu i teraz”, a w 2020 lidera z pampersem zapewniającego, że “zwyciężymy”. Co ciekawe te jaja robią głównie rówieśnicy Kaczyńskiego, ja też już młody nie jestem, ale wyznaję zasadę, że po mnie moje dzieci. Żaden gorący zwolennik Kaczyńskiego nie potrafi odpowiedzieć na ten argument, inaczej niż robiąc sobie jaja, tyle, że te jaja z samych siebie są zrobione.

      • Wiesz, żartuję sobie dlatego,
        Wiesz, żartuję sobie dlatego, że na dzisiejszą sytuację nie ma mądrych.
        Kaczor zrobił swoje, otworzył oczy na wiele spraw. Sam mówiłeś, że widziałeś kiedyś inaczej pewne fakty. Dzięki Kaczyńskiemu objawiły swoją prawdziwą twarz największe autorytety: Bartoszewski, Gieremek, Mazowiecki, Młynarski, Lipińska, Wajda, Kutz, Wałęsa. Upadły różne mity.
        Efekty szokowej terapii polskiej gospodarki – tzw plan Balcerowicza w ideologu tej reformy Jeffrey’u Sachsie spowodował zwrot w jego zapatrywaniach o 180 stopni, został socjalistą i obecnie przewodzi Ruchowi Oburzonych.
        Twoje uwagi i recepty są oczywiście bardzo trafne, ale z jednym musisz się zgodzić, nazwijmy to umownie, establiszment, zrobi wszystko, żeby pozbyć się Kaczyńskiego, beatyfikują Ziobrę, włożą mu koronę króla Polski, byleby tylko ten wykończył Kaczora, bo wiedzą, że prawica, ta rzeczywista, już się z tego nie podniesie, owszem, może będzie inna, ale już licencjonowana.

      • Odpowiadając Biblijnie:
        Uderz w pasterza a owce się rozpierzchną.
        Zydów Mojżesz wyprowadził z Egiptu a nie kto inny.
        Socjalizm w polsce budujemy dzielnie na: łajdactwie, złodziejstwie, niewiedzy, głupocie, sprzedajności, chciwości, strachu, i zajebistych perspektywach dla każdego. Kochamy ten system. W każdym pokoleniu.
        Socjalizm trwa i trwa mać. W nas.
        I nic tego nie zmieni nawet jakby następca Kaczyńskiego wziął najlepsze z Wojtyły, Matki Teresy, Tylleyranda, Reagana, Teatcher a aparycję miał Pierca Brosnana.

        Chyba, że historia zawiruje…
        czego sobie i Państwu z całego serca życzę

        • trendy
          POkręt ma łeb a Jerzyk dobrze gada. Zabili premiera Leppera żeby pokazać że można zabić i premiera Kaczyńskiego. Kiedy objął władzę to się zdradził co wie i powiedział,że Polską rządzi układ. Zamiast tak jak podaje receptę Wiktor Smol za łeb go i zlikwidować. Drugi raz takiej szansy nie dostanie. I to nie ze swojej winy. Więc nie ma co na nim psów wieszać tylko na tym układzie. Przykładem może być choćby Finlandia gdzie też blokowali oczywiście z udziałem wsadzanego nosa od sąsiadów ichnią konserwatywną partię i jej przywódcę/nazwiska nie mam pod ręką/. Był niszczony totalnie. Yaro i tak zrobił dla nas bardzo dużo. Pokazał ten układ. Poświęcił brata albo razem się poświęcili…Teraz pora do dzieła. On sam tu nie mieszka.

          • Czasami i ściana odpowie coś
            Czasami i ściana odpowie coś nowego jak grochem zostanie potraktowana. Każda próba dotknięcia świętego męża kończy się zamachem na jego świętość. Mam wrażenie, że co najmniej połowa gorących zwolenników trzymania kursu przez Kaczyńskiego, to elita agenturalna, bo naprawdę ślepy i głuchy widzi, że formuła zdechła i nie problem w tym jak zgnoić Kaczora, tylko co dalej. Ja ma w dupie kolejne moralne zwycięstwa i chuchanie na podziemny przyczółek, to jest strategia dla emerytów i tych co przy partyjny korycie, nie dla moich dzieci. Nie da się zmienić żadnego fragmentu rzeczywistości takimi miernotami jak Kuchciński, Błaszczak, Suski, na medialnym froncie, zresztą oni będą pierwszymi Sikorskimi.

          • Ty się mylisz, bo jesteś młody i niecierpliwy
            A Jarek jest stary i doświadczony i umie czekać. Ty myślisz że on się kończy a on myśli że się dopiero zaczyna. I ma znakomitą pozycję wyjściową na starcie 30 % żelaznego elektoratu nigdy tyle nie miał. Ziobro zostanie strzepnięty jak upierz z prochowca. Zaciskamy dupę i czekamy, czekamy na wielkie pierdnięcie tego zmurszałego świata.
            ale nie można tak jak Żiobro niecierpliwie przebierać nóżkami bo można popuścić…

          • Mnie to mało bawi, że został
            Mnie to mało bawi, że został uwalony jakiś partyjny halabardnik i niestety to jest specjalność Kaczyńskiego, nieustannie obserwuje te genialne wewnętrzne rozgrywki. Wycinał, wycina i będzie wycinał, nudna kopanina na poziomie lokalnych rozgrywek. Tusk za to bawi się świetnie, dziś już nikt nie wspomina nawet o Schetynie. Nie ma żadnego żelaznego elektoratu 30%, jest zbieranina po SO LPR i PC, której nie łączy żadna przewodnia myśl, poza chęcią dopieprzenia tym co na górze. To jest tak naprawdę Ruch Poparcia Kaczyńskiego i to cały kapitał polityczny, kompletnie nieprzewidywalny i bez szans na zaplanowane zwycięstwo, jedynie czekać i się modlić. Póki co 20 lat, ale słyszę kolejne 4 idą, to razem ćwierć wieku. Cierpliwy Kaczyński jest, ale przy nim i najmłodszy może się zestarzeć, a jak wiadomo w tym wieku łatwiej popuścić nawet z zaciśniętą dupą.

  10. Aha! Jeszcze jedno! Jeden
    Aha! Jeszcze jedno! Jeden dzień to przypadek, dwa to zastanowienie, czwarty dzień to już prawidłowość. W związku z powyższym informuję, że choćbym miał z głodu zdychać, to do chóru ślepo wiernych nie dołączę, pisałem, piszę i będę pisał jak mi rozum nakazuje. Także, kto się obraził jak gówniarz i nagle doszedł do wniosku, że zmusi mnie do zmiany myślenia na rzecz ideologicznego bełkotu, przy pomocy kar finansowych, to informuję, że ideologicznie można mnie co najwyżej w dupę pocałować. Poradzę sobie bez łaski gówniarzy. Kto myśli będzie wiedział, że jedyną szansą na trwały efekt jest budowanie myśli i miejsc, do których zawsze będzie można się odwołać. Nic innego od paru lat tu nie robię i nawet nie oczekuję rewanżu, tylko odrobiny powagi w zachowaniu.

  11. Aha! Jeszcze jedno! Jeden
    Aha! Jeszcze jedno! Jeden dzień to przypadek, dwa to zastanowienie, czwarty dzień to już prawidłowość. W związku z powyższym informuję, że choćbym miał z głodu zdychać, to do chóru ślepo wiernych nie dołączę, pisałem, piszę i będę pisał jak mi rozum nakazuje. Także, kto się obraził jak gówniarz i nagle doszedł do wniosku, że zmusi mnie do zmiany myślenia na rzecz ideologicznego bełkotu, przy pomocy kar finansowych, to informuję, że ideologicznie można mnie co najwyżej w dupę pocałować. Poradzę sobie bez łaski gówniarzy. Kto myśli będzie wiedział, że jedyną szansą na trwały efekt jest budowanie myśli i miejsc, do których zawsze będzie można się odwołać. Nic innego od paru lat tu nie robię i nawet nie oczekuję rewanżu, tylko odrobiny powagi w zachowaniu.

  12. Aha! Jeszcze jedno! Jeden
    Aha! Jeszcze jedno! Jeden dzień to przypadek, dwa to zastanowienie, czwarty dzień to już prawidłowość. W związku z powyższym informuję, że choćbym miał z głodu zdychać, to do chóru ślepo wiernych nie dołączę, pisałem, piszę i będę pisał jak mi rozum nakazuje. Także, kto się obraził jak gówniarz i nagle doszedł do wniosku, że zmusi mnie do zmiany myślenia na rzecz ideologicznego bełkotu, przy pomocy kar finansowych, to informuję, że ideologicznie można mnie co najwyżej w dupę pocałować. Poradzę sobie bez łaski gówniarzy. Kto myśli będzie wiedział, że jedyną szansą na trwały efekt jest budowanie myśli i miejsc, do których zawsze będzie można się odwołać. Nic innego od paru lat tu nie robię i nawet nie oczekuję rewanżu, tylko odrobiny powagi w zachowaniu.

  13. Dlaczego wciąż musimy oglądać
    Dlaczego wciąż musimy oglądać bezbarwne postacie po tej stronie. I tu zdanie Pokręta o 70 latach socjalizmu w budowie jest chyba odpowiedzią na to pytanie.
    Odpowiedź jest prosta, nie dopracowaliśmy się elit nie umoczonych w ten ustrój i jego machinę, bo każdy, kto chciał awansować, pisać, grać, tworzyć, wyjeżdzać, badać musiał schylić łeb, sqrwić się po stokroć, potem patrzeć w ten swój pysk skalany, gryźć się tym, potem po pijaku udawać hardego.
    Więc co tacy ludzie mają teraz robić, gdzie pójść, gdzie przytulić? Do PIS? Tam zwijaliby się w każdej godzinie ze wstydu. Więc przytulają sie do swoich, a tam nazwijmy to znów umownie, establishment upomina sie o swoje, spirala sie nakręca, niektórzy siedzą cicho, co też nie wychodzi nam na dobre, a niektórzy nakręcają się zbyt nadmiernie (patrz takie ikony jak Młynarski, Wajda, Kutz, Lipińska. Olbrychski). Nie mamy swoich reżyserów, publicystów, aktorów, nawet kabareciarzy, a właśnie tacy ludzie sączą do naszych łepetyn wzorce, mody i trendy. Młodzi, w większosci chłoną to jak gąbki. Bez elit, niskiej i wysokiej kultury, a przede wszystkim mediów, lud pisowski niestety nie będzie mógł prezentować swoich poglądów i niestety będzie się kurczyć.

  14. Dlaczego wciąż musimy oglądać
    Dlaczego wciąż musimy oglądać bezbarwne postacie po tej stronie. I tu zdanie Pokręta o 70 latach socjalizmu w budowie jest chyba odpowiedzią na to pytanie.
    Odpowiedź jest prosta, nie dopracowaliśmy się elit nie umoczonych w ten ustrój i jego machinę, bo każdy, kto chciał awansować, pisać, grać, tworzyć, wyjeżdzać, badać musiał schylić łeb, sqrwić się po stokroć, potem patrzeć w ten swój pysk skalany, gryźć się tym, potem po pijaku udawać hardego.
    Więc co tacy ludzie mają teraz robić, gdzie pójść, gdzie przytulić? Do PIS? Tam zwijaliby się w każdej godzinie ze wstydu. Więc przytulają sie do swoich, a tam nazwijmy to znów umownie, establishment upomina sie o swoje, spirala sie nakręca, niektórzy siedzą cicho, co też nie wychodzi nam na dobre, a niektórzy nakręcają się zbyt nadmiernie (patrz takie ikony jak Młynarski, Wajda, Kutz, Lipińska. Olbrychski). Nie mamy swoich reżyserów, publicystów, aktorów, nawet kabareciarzy, a właśnie tacy ludzie sączą do naszych łepetyn wzorce, mody i trendy. Młodzi, w większosci chłoną to jak gąbki. Bez elit, niskiej i wysokiej kultury, a przede wszystkim mediów, lud pisowski niestety nie będzie mógł prezentować swoich poglądów i niestety będzie się kurczyć.

  15. Dlaczego wciąż musimy oglądać
    Dlaczego wciąż musimy oglądać bezbarwne postacie po tej stronie. I tu zdanie Pokręta o 70 latach socjalizmu w budowie jest chyba odpowiedzią na to pytanie.
    Odpowiedź jest prosta, nie dopracowaliśmy się elit nie umoczonych w ten ustrój i jego machinę, bo każdy, kto chciał awansować, pisać, grać, tworzyć, wyjeżdzać, badać musiał schylić łeb, sqrwić się po stokroć, potem patrzeć w ten swój pysk skalany, gryźć się tym, potem po pijaku udawać hardego.
    Więc co tacy ludzie mają teraz robić, gdzie pójść, gdzie przytulić? Do PIS? Tam zwijaliby się w każdej godzinie ze wstydu. Więc przytulają sie do swoich, a tam nazwijmy to znów umownie, establishment upomina sie o swoje, spirala sie nakręca, niektórzy siedzą cicho, co też nie wychodzi nam na dobre, a niektórzy nakręcają się zbyt nadmiernie (patrz takie ikony jak Młynarski, Wajda, Kutz, Lipińska. Olbrychski). Nie mamy swoich reżyserów, publicystów, aktorów, nawet kabareciarzy, a właśnie tacy ludzie sączą do naszych łepetyn wzorce, mody i trendy. Młodzi, w większosci chłoną to jak gąbki. Bez elit, niskiej i wysokiej kultury, a przede wszystkim mediów, lud pisowski niestety nie będzie mógł prezentować swoich poglądów i niestety będzie się kurczyć.

  16. Im więcej łez wylanych tym ktoś gorliwiej zaciera dłonie
    Jest jak jest, trzeba pomyśleć, co zrobić, żeby nie było jak jest. Zaszyć się w kącie i obgryzać paznokcie, dlatego, że ten świat jest niesprawiedliwy?
    Zbigniew Ziobro dał ciekawy wywiad, jednak nie tyle jest istotne, że było ciekawy, tyle, że go w ogóle dał. Kolejna rzecz, postawił się w roli centrowca, a Kaczyński wypadł jak inteligentny, ale zacietrzewiony radykał. Co to oznacza? Puszczanie oka?
    Sprawa następująca, prawica to nie buddyzm, czy inna filozofia życiowa trzymająca ptaszka na wodzy i usuwanie biedronek spod nóg. To szeroki ruch, jak dotąd mający większość w Polsce, bardzo zróżnicowany i niejednolity, dlatego, by partia reprezentowała prawicę, musi mieć reprezentację dla każdej “warstwy”. Tacy oni wszyscy święci i troskliwi obok Prezesa? To niech się usuną w cień, bo na ich widok ludzie dostają odruch Pawłowa, niech zrobią to w imię zasad i niech wspierają doradztwem, dobrym słowem, w razie konfliktów, mediacją, a nie trzymać partyjne stanowiska. Zwrócić się do centrum i to koniecznie. Sam jestem radykałem, ale widzę, że tam jest spora grupka osób do zagospodarowania, są dziwni z perspektywy radykała – podniecają się bzdurami i innymi serialami – lecz cóż.
    Piłsudski dogadał się z Niemcami, pourywał potem parę łbów, dokonywał dekapitacji bez mrugnięcia powieką. Jest bohaterem, czy nie?

  17. Im więcej łez wylanych tym ktoś gorliwiej zaciera dłonie
    Jest jak jest, trzeba pomyśleć, co zrobić, żeby nie było jak jest. Zaszyć się w kącie i obgryzać paznokcie, dlatego, że ten świat jest niesprawiedliwy?
    Zbigniew Ziobro dał ciekawy wywiad, jednak nie tyle jest istotne, że było ciekawy, tyle, że go w ogóle dał. Kolejna rzecz, postawił się w roli centrowca, a Kaczyński wypadł jak inteligentny, ale zacietrzewiony radykał. Co to oznacza? Puszczanie oka?
    Sprawa następująca, prawica to nie buddyzm, czy inna filozofia życiowa trzymająca ptaszka na wodzy i usuwanie biedronek spod nóg. To szeroki ruch, jak dotąd mający większość w Polsce, bardzo zróżnicowany i niejednolity, dlatego, by partia reprezentowała prawicę, musi mieć reprezentację dla każdej “warstwy”. Tacy oni wszyscy święci i troskliwi obok Prezesa? To niech się usuną w cień, bo na ich widok ludzie dostają odruch Pawłowa, niech zrobią to w imię zasad i niech wspierają doradztwem, dobrym słowem, w razie konfliktów, mediacją, a nie trzymać partyjne stanowiska. Zwrócić się do centrum i to koniecznie. Sam jestem radykałem, ale widzę, że tam jest spora grupka osób do zagospodarowania, są dziwni z perspektywy radykała – podniecają się bzdurami i innymi serialami – lecz cóż.
    Piłsudski dogadał się z Niemcami, pourywał potem parę łbów, dokonywał dekapitacji bez mrugnięcia powieką. Jest bohaterem, czy nie?

  18. Im więcej łez wylanych tym ktoś gorliwiej zaciera dłonie
    Jest jak jest, trzeba pomyśleć, co zrobić, żeby nie było jak jest. Zaszyć się w kącie i obgryzać paznokcie, dlatego, że ten świat jest niesprawiedliwy?
    Zbigniew Ziobro dał ciekawy wywiad, jednak nie tyle jest istotne, że było ciekawy, tyle, że go w ogóle dał. Kolejna rzecz, postawił się w roli centrowca, a Kaczyński wypadł jak inteligentny, ale zacietrzewiony radykał. Co to oznacza? Puszczanie oka?
    Sprawa następująca, prawica to nie buddyzm, czy inna filozofia życiowa trzymająca ptaszka na wodzy i usuwanie biedronek spod nóg. To szeroki ruch, jak dotąd mający większość w Polsce, bardzo zróżnicowany i niejednolity, dlatego, by partia reprezentowała prawicę, musi mieć reprezentację dla każdej “warstwy”. Tacy oni wszyscy święci i troskliwi obok Prezesa? To niech się usuną w cień, bo na ich widok ludzie dostają odruch Pawłowa, niech zrobią to w imię zasad i niech wspierają doradztwem, dobrym słowem, w razie konfliktów, mediacją, a nie trzymać partyjne stanowiska. Zwrócić się do centrum i to koniecznie. Sam jestem radykałem, ale widzę, że tam jest spora grupka osób do zagospodarowania, są dziwni z perspektywy radykała – podniecają się bzdurami i innymi serialami – lecz cóż.
    Piłsudski dogadał się z Niemcami, pourywał potem parę łbów, dokonywał dekapitacji bez mrugnięcia powieką. Jest bohaterem, czy nie?