Reklama

Trzeba powiedzieć brutalnie, że Ukraina to doskonały poligon historyczny, który jak na dłoni pokazuje, że nic się od czasów Jałty, a właściwie II Wojny Światowej, w stosunkach międzynarodowych nie zmieniło. Przypomnę prorocze słowa Lecha Kaczyńskiego: „Wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!”. Moim wielkim wyrzutem sumienia na zawsze pozostanie kpina, którą potraktowałem Lecha Kaczyńskiego, po słynnej i jak się okazuje bohaterskiej wizycie w Gruzji, ale to mój problem, ważniejsze są problemy Nasze. Z niebywałą precyzją realizuje się czarny scenariusz nakreślony przez Lecha Kaczyńskiego, z zachowaniem chronologii zdarzeń i tego wszystkiego o czym obaj bracia mówią od zawsze i od zawsze są wyśmiewani. Ukraiński chaos nie jest żadną rewolucją, wojną domową, czy też innym powstaniem, to jest klasyczny chaos wzniecony przez radzieckie KGB, w który weszły pozostałe grupy i chyba żadna z nich, prócz grupy Putina, nie potrafi zdefiniować politycznych celów. Zgrany do imentu zabieg, testowany za komuny w Polsce, w Czechach, na Węgrzech, pokazał w jaki prosty sposób można przejąć kontrolę nad jednym z większych państw w Europie. Potrzeba rury z gazem i kurkiem, paru dresiarzy, widowiskowych scen z zabitymi i krwawiącymi ofiarami zamieszek. To na początek, dalej KGB obserwuje, czy cokolwiek na świecie od czasów Jałty się zmieniło. Długo patrzeć nie ma sensu, od pierwszego rzutu oka widać, że nie zmieniło się nic. Tak zwany „Zachód” ma w najgłębszym poważaniu w jaki sposób wschodni hegemon podbija okoliczne ludy. Wszelkie działania sprowadzają się do dyplomacji, w dodatku tak strachliwej jak to tylko możliwe. Poniewczasie pojawiają się na Ukrainie śmieszni politycy z „Zachodu”, jacyś drugorzędni urzędnicy na co dzień zajęci pyskowaniem do dziennikarzy drogą elektroniczną i tyle „Zachód” w kwestii Ukrainy wykonał. O ile historyczny poligon ukraiński pozostawił w Polsce jakieś niedobitki naiwniaków, którzy zechcą się odwołać do naszej sytuacji geopolitycznej opartej na UE i NATO, to mnie brakuje sił, aby się tak skomplikowaną terapią zajmować. Ukraina na oczach całego świata została potraktowana identycznie, jak Polska w 1939 roku, przecież alianci z UE tak samo gwarantowali pokój i demokrację na ukraińskiej ziemi, jak wojnę Niemcom wypowiadała Anglia i Francja.

Reklama

Jesteśmy w ciemnej kiszce, od wieków w tej samej i ciągle karmi się Polaków bajeczkami o zachodniej trosce, o zachodnich sojuszach, ale niech mi ktoś wreszcie łaskawie pokaże jednego Anglika, Francuza, Amerykanina, który umierał za Polskę, a ja w rewanżu pokażę setki przykładów w drugą stronę. Gdy Putinowi przyjdzie do głowy zrobić w Polsce drugą Gruzję i Ukrainę, nikt prócz polskich partyzantów i kibiców Legii Warszawa nie będzie mu przeszkadzał. Obecna władza zachowałyby się identycznie jak władze ukraińskie i zostałaby pochwalona przez „Zachód” za „zdrowy rozsądek i walkę z rusofobią”. W najlepszym razie jeden krążownik ściągnięty z Hamburga zrobiłby rundę po Bałtyku i tyle wsparcia z NATO. Ze strony UE otrzymalibyśmy pełne oburzenia głosy komisarza i parę ciężarówek z mlekiem w proszku plus opatrunki z logo znanego koncernu medycznego. Co wydawało się tak strasznie śmieszne, tak strasznie histeryczne nagle wywołało narodowe pojednanie. Najgłupsi z lewicowych potentatów myśli politycznej narobili w portki, bo ponoć „wywiad doniósł, jakie są plany Moskwy”. Z tych planów pisanych na oczach podbijanych ludów budowano całe programy kabaretowe i kampanie pokazujące oszołomów, którzy krytyką Rosji chcą wywołać wojnę z szabelką w dłoni. Wszystkie, ale to wszystkie diagnozy i recepty Lecha i Jarosława Kaczyńskiego okazały się celne w 100%, ale nic z tego niestety nie wynika. Na stosowanie recept jest za późno, trzeba było je aplikować kilka lat temu, a nie bawić się w loży stadionowej z Janukowyczem i budować pusty wizerunek fantastycznego prezydenta zdolnego do kompromisów, pokazującego klasę. Jeszcze słabszym ogniwem są lekarze, którym żadna gotowa recepta nie pomoże, bo oni nie medycyną, ale liczeniem kopert całe życie się zajmowali.

Skala spustoszenia umysłowego i moralnego wśród „elit” najprecyzyjniej została oddana przez Adama Michnika, który zaproponował, aby Janukowycz zachował się tak bohatersko, jak ruski agent, morderca, Jaruzelski. Elity zapiały zachwytem, a ukraiński bandyta na usługach Putina nie dał się prosić i “bohaterstwem” przebił Jaruzelskiego. Cienko to widzę, bardzo cienko, ponieważ wpadliśmy w pętlę. Paradoksalnie ukraiński poligon rzuca koło ratunkowe ludziom, którzy spieprzyli wszystko w Polsce i na Ukrainie. Kaczyński postanowił poświęcić politykę wewnętrzną na rzecz polityki zagranicznej najwyższego szczebla. Teoretycznie nic mądrzejszego nie da się zrobić, praktycznie chyba też, ale z drugiej strony pętla się zaciska, ponieważ tlen podany sprzedawczykom czyni ich odpowiedzialnymi politykami w czasie największej próby. Pojęcia nie mam jakimi sposobami wyjść z tej matni jedyne, co mi przychodzi do głowy to modlitwa. Kto w Boga wierzy niech się pomodli o szybki koniec poligonu ukraińskiego, najlepiej w wersji – Putin tym razem musiał się wycofać. Jeśli to będzie się ciągnęło Polska zapłaci za Ukrainę podwójnie, staniemy się następnym celem KGB w identycznym układzie politycznym, trzymane za pysk, nie tylko rurą, ale WSI i Smoleńskiem, władze RP zrealizują scenariusz Moskwy. Dotąd wygłupialiśmy się po forach z pisaniem atrakcyjnych tekstów, obawiam się, że żarty się skończyły, jesteśmy w takim miejscu, że albo otrzeźwiejemy i poślemy w diabły ruskich pachołków albo będziemy żyć na Ukrainie lub Białorusi w wersji europejskiej. W ostatni zdaniu warto wspomnieć o roli pożytecznych idiotów, za takich należy uznać „narodowców” prowadzonych do boju przez księdza Isakowicza-Zalewskiego i paru publicystów, którzy się tylko i wyłącznie w endecje bawią. Oni wszyscy razem mówili o hańbie i zdradzie, bo gdy Kaczyński jako jedyny próbował coś poważnego zrobić, za jego plecami grupka banderowców krzyczała „Sława Ukrainie”. Czysta głupota, zła wola, małostkowość, ograniczony horyzont i tandetne moralizatorstwo, wyznacza granice między mężami stanu i gówniarzami, tak było zawsze i pozostanie na wieki wieków amen.

Reklama

74 KOMENTARZE

  1. Jeszcze nie jesteśmy w miejscu, w którym została już tylko
    modlitwa. Chociaż gołym okiem widać, że jesteśmy wssysani na wschód. Na dobry początek tego, co można zrobić, oczekiwałbym od "mojego rządu" wycofania się z ruskich serwerów oraz powołanie polskiej komisji w sprawie Smoleńska. Ale nic takiego nie nastąpi – wiem.

  2. Jeszcze nie jesteśmy w miejscu, w którym została już tylko
    modlitwa. Chociaż gołym okiem widać, że jesteśmy wssysani na wschód. Na dobry początek tego, co można zrobić, oczekiwałbym od "mojego rządu" wycofania się z ruskich serwerów oraz powołanie polskiej komisji w sprawie Smoleńska. Ale nic takiego nie nastąpi – wiem.

  3. Zalecam wszystkim, również
    Zalecam wszystkim, również Gospodarzowi, dwie książki.
    1. Kultura krytyki – Kevin MacDonald
    2. Wojna o pieniądz t. I i II – Song Hongbing
    No dobra, to są 3 książki – w sumie jakieś 1500 stron, ale ktoś, kto to weźmie do ręki to łatwo tego nie odłoży.

    Co do narodowców, to przecież oni są na garnuszku pana Bachurskiego, wydawcy Gazety Warszawskiej – obecnie tygodnika o zasięgu ogólnopolskim
    Pan Bachurski zaś to starozakonny z Mielca. Umówmy się szczerze, starozakonny finansujący Ruch Narodowy w Polsce – to brzmi dziwnie. On był skadinąd aktywny na rynku medialnym w Polsce od początku lat 90-tych, coś tam było na jego temat przy okazji tworzenia Polsatu – szczegułów nie znam.

      • Kto i w jakim trybie wspierał
        Kto i w jakim trybie wspierał rewolucję bolszewicką – to w tej książce jest napisane jawnie.

        Również ten fragment, gdzie sie mówi o kryzysie Niemiec Weimarskich i dewaluacji.
        Ogólnie kiedy i dlaczego wybuchają wojny i kto na nich najwiecej zarabia.
        No dobra, trzeba dołożyć jeszcze "Finansowy potwór z Jekyll Island" Griffina.

        A miedzy innymi o to (http://www.gigawat.net.pl/archiwum/article/articleprint/1404/-1/94/index.html) toczy sie gra w Polsce.

      • Droga Fiziu. Modlitwy tutaj
        Droga Fiziu. Modlitwy tutaj nic nie pomogą. Modlitwa to bierność. Niestety ci co powinni zareagować nie reaguja.Czyny są najważniejsze. Gdyby zachód to obchodzilo to by juz mocno reagowali. Niestety liczy się biznes. Dla nich najlepszym zawsze rozwiązaniem jest czekać, patrzeć co się stanie. Przyjrzą się sytuacji która strona przeważy i wtedy jaśnie wielmożni podejmą decyzję, oczywiście najlepszą dla siebie. Wolą się nie wtrącać, bo mogą postawić nie na tego konia. W dzisiejszych czasach są zagrożenia z wielu stron, czy UE jest najlepszym rozwiązaniem dla Ukrainy. Wątpię. Jesli popełnia ten sam błąd co my w 89 to będą tak jak my zyli na łasce moznowładców. Wykupią, wyłupią z tego co najlepsze. Dadzą żyć tak by nie zdechł, ale na tyle osaczą by nie stał sie zbyt mocnym. Droga Ukrainy jest ciężka i długa, i najlepszym dla nich rozwiązaniem jest wypracowanie własnej najlepszej drogi . Co tez może się nie szybko udac. I trwać może dłuzej, ale na błędach się uczyc i do przodu. Co do historii Polski i ich dziejów. Może troszkę to zbyt radykalne…..ale poczytaj sobie troszkę…..https://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=17525

  4. Zalecam wszystkim, również
    Zalecam wszystkim, również Gospodarzowi, dwie książki.
    1. Kultura krytyki – Kevin MacDonald
    2. Wojna o pieniądz t. I i II – Song Hongbing
    No dobra, to są 3 książki – w sumie jakieś 1500 stron, ale ktoś, kto to weźmie do ręki to łatwo tego nie odłoży.

    Co do narodowców, to przecież oni są na garnuszku pana Bachurskiego, wydawcy Gazety Warszawskiej – obecnie tygodnika o zasięgu ogólnopolskim
    Pan Bachurski zaś to starozakonny z Mielca. Umówmy się szczerze, starozakonny finansujący Ruch Narodowy w Polsce – to brzmi dziwnie. On był skadinąd aktywny na rynku medialnym w Polsce od początku lat 90-tych, coś tam było na jego temat przy okazji tworzenia Polsatu – szczegułów nie znam.

      • Kto i w jakim trybie wspierał
        Kto i w jakim trybie wspierał rewolucję bolszewicką – to w tej książce jest napisane jawnie.

        Również ten fragment, gdzie sie mówi o kryzysie Niemiec Weimarskich i dewaluacji.
        Ogólnie kiedy i dlaczego wybuchają wojny i kto na nich najwiecej zarabia.
        No dobra, trzeba dołożyć jeszcze "Finansowy potwór z Jekyll Island" Griffina.

        A miedzy innymi o to (http://www.gigawat.net.pl/archiwum/article/articleprint/1404/-1/94/index.html) toczy sie gra w Polsce.

      • Droga Fiziu. Modlitwy tutaj
        Droga Fiziu. Modlitwy tutaj nic nie pomogą. Modlitwa to bierność. Niestety ci co powinni zareagować nie reaguja.Czyny są najważniejsze. Gdyby zachód to obchodzilo to by juz mocno reagowali. Niestety liczy się biznes. Dla nich najlepszym zawsze rozwiązaniem jest czekać, patrzeć co się stanie. Przyjrzą się sytuacji która strona przeważy i wtedy jaśnie wielmożni podejmą decyzję, oczywiście najlepszą dla siebie. Wolą się nie wtrącać, bo mogą postawić nie na tego konia. W dzisiejszych czasach są zagrożenia z wielu stron, czy UE jest najlepszym rozwiązaniem dla Ukrainy. Wątpię. Jesli popełnia ten sam błąd co my w 89 to będą tak jak my zyli na łasce moznowładców. Wykupią, wyłupią z tego co najlepsze. Dadzą żyć tak by nie zdechł, ale na tyle osaczą by nie stał sie zbyt mocnym. Droga Ukrainy jest ciężka i długa, i najlepszym dla nich rozwiązaniem jest wypracowanie własnej najlepszej drogi . Co tez może się nie szybko udac. I trwać może dłuzej, ale na błędach się uczyc i do przodu. Co do historii Polski i ich dziejów. Może troszkę to zbyt radykalne…..ale poczytaj sobie troszkę…..https://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=17525

  5. przegrany naród jak my, tyle że bardziej
    Faktycznie nic nowego we wschodniej Europie. Znowu jakieś gangi walczą między sobą o władzę przy użyciu zbiedniałej ludności.
    W zachodnich mediach temat Ukrainy nie istnije, zaś tutejsi politycy dostali wścieklicy i koniecznie muszą się ustosunkować, coś oiecać i dać odpór.
    Nagle im odrosły jaja, całkiem zbędne na terenie krajowym.
    Trochę tłumaczy ich obłakanie fakt że graniczymy z Ukrainą, ale w takim wypadku trzeba jeszcze bardziej uważać by w coś nie wdepnąć.

    • Nie sądzę byśmy byli przegrani, co najwyżej w ciekawej sytuacji
      Co do Ukrainy to jedyne dla nas interesujące pytanie to: czy to jest naród? Znaczy wschodnia i zachodnia razem rozumiana. Naród w sensie grupa grająca, w zasadzie,  razem.  
      Jeżeli tak, to politycznie  a nie gospodarczo,   mamy Rosję gdzieś.
      Jeżeli nie, problem jest bardzo delikatny politycznie.

      • to nawet nie kraj
        Ani Ukraina, ani Polska nie są państwami "typu zachodniego', czyli takimi w których władza wprawdzie nie chce, lecz musi cos robić dla dobra poddanych.
        Prosty przykład;
        Człowiek z Austrii napisał, że gdyby u nich jakiś polityk zaczał gadać o alkomatach w samochodach to na drugi dzień musiałby pożegnac się ze stanowiskiem, wywalony przez rozwścieczony naród.
        W naszych zaś krajach władza jest odrębną kastą z własnymi, niezależnymi od interesów ludności interesami i planami na przyszłość.

        • Znaczy, jeszcze trochę przed nami 🙂
          Rozumiem, że w tym wszechświatowym manipulanctwie pewne pytania są hmmm? ale nie pytałem o państwa, organizacje znaczy się,  lecz o ludzi, może i nie-świadomych i skołowanych, ale o nich, o ich uczucia. To oni stanowią ten punkt podparcia.

          Znaczy, czy są narodem?

          • władza ma lizać lud po nogach
            Są narodem słabo zintegrowanym, ale to nic szczególnego. Podobnie belgowie czy białorusini.
            Ważniejsze jest, że określenia typu "Polska dąży, Ukraina walczy, Polska protestuje" nie mają sensu. Są przeniesieniem pojęć używanych w krajach gdzie władza biega na pasku narodu i musi mu służyć na kraje w których ludność dowiaduje się z gazety co władza od dzisiaj wprowadziła, czego zakazała itp.

  6. przegrany naród jak my, tyle że bardziej
    Faktycznie nic nowego we wschodniej Europie. Znowu jakieś gangi walczą między sobą o władzę przy użyciu zbiedniałej ludności.
    W zachodnich mediach temat Ukrainy nie istnije, zaś tutejsi politycy dostali wścieklicy i koniecznie muszą się ustosunkować, coś oiecać i dać odpór.
    Nagle im odrosły jaja, całkiem zbędne na terenie krajowym.
    Trochę tłumaczy ich obłakanie fakt że graniczymy z Ukrainą, ale w takim wypadku trzeba jeszcze bardziej uważać by w coś nie wdepnąć.

    • Nie sądzę byśmy byli przegrani, co najwyżej w ciekawej sytuacji
      Co do Ukrainy to jedyne dla nas interesujące pytanie to: czy to jest naród? Znaczy wschodnia i zachodnia razem rozumiana. Naród w sensie grupa grająca, w zasadzie,  razem.  
      Jeżeli tak, to politycznie  a nie gospodarczo,   mamy Rosję gdzieś.
      Jeżeli nie, problem jest bardzo delikatny politycznie.

      • to nawet nie kraj
        Ani Ukraina, ani Polska nie są państwami "typu zachodniego', czyli takimi w których władza wprawdzie nie chce, lecz musi cos robić dla dobra poddanych.
        Prosty przykład;
        Człowiek z Austrii napisał, że gdyby u nich jakiś polityk zaczał gadać o alkomatach w samochodach to na drugi dzień musiałby pożegnac się ze stanowiskiem, wywalony przez rozwścieczony naród.
        W naszych zaś krajach władza jest odrębną kastą z własnymi, niezależnymi od interesów ludności interesami i planami na przyszłość.

        • Znaczy, jeszcze trochę przed nami 🙂
          Rozumiem, że w tym wszechświatowym manipulanctwie pewne pytania są hmmm? ale nie pytałem o państwa, organizacje znaczy się,  lecz o ludzi, może i nie-świadomych i skołowanych, ale o nich, o ich uczucia. To oni stanowią ten punkt podparcia.

          Znaczy, czy są narodem?

          • władza ma lizać lud po nogach
            Są narodem słabo zintegrowanym, ale to nic szczególnego. Podobnie belgowie czy białorusini.
            Ważniejsze jest, że określenia typu "Polska dąży, Ukraina walczy, Polska protestuje" nie mają sensu. Są przeniesieniem pojęć używanych w krajach gdzie władza biega na pasku narodu i musi mu służyć na kraje w których ludność dowiaduje się z gazety co władza od dzisiaj wprowadziła, czego zakazała itp.

  7. Tusk (TW Piłkarz) radzący z Kwaśniewskim (TW Alek) i
    Cimoszewiczem (TW Carex) o sytuacji na Ukrainie, to jest jakiś ponury żart. Komorowski (TW Dubeltówka) dyplomatycznie nabrał wody w usta, a Wałęsa (TW Bolek) jest spakowany i gotowy do wyjazdu na Ukrainę. Tak właśnie wygląda Polska AD 2014.

  8. Tusk (TW Piłkarz) radzący z Kwaśniewskim (TW Alek) i
    Cimoszewiczem (TW Carex) o sytuacji na Ukrainie, to jest jakiś ponury żart. Komorowski (TW Dubeltówka) dyplomatycznie nabrał wody w usta, a Wałęsa (TW Bolek) jest spakowany i gotowy do wyjazdu na Ukrainę. Tak właśnie wygląda Polska AD 2014.

  9. Na Ukrainie mieszają nie tylko “ruscy”.
    To jest ogromny kraj z potencjalnymi 40-milionami niewolników, przemysłem do rozkradnięcia, złożami, portami, lasami itd. Mnie prócz zapachu cara, coś mocno zalatuje tam czosnkiem. A Polska jako kraj zadłużony, bezbronny i biedny, powinna trzymać się jak najdalej od tej zadymy.
    Wystarczy spojrzeć na cwanych Niemców. Bądźmy choć raz cwansi od nich.

  10. Na Ukrainie mieszają nie tylko “ruscy”.
    To jest ogromny kraj z potencjalnymi 40-milionami niewolników, przemysłem do rozkradnięcia, złożami, portami, lasami itd. Mnie prócz zapachu cara, coś mocno zalatuje tam czosnkiem. A Polska jako kraj zadłużony, bezbronny i biedny, powinna trzymać się jak najdalej od tej zadymy.
    Wystarczy spojrzeć na cwanych Niemców. Bądźmy choć raz cwansi od nich.

  11. “kto szczuł i co było grane.”

    Podobno mniej niż 100 osób jest właścicielami  połowy forsy na ziemi…
    IMO, trochę to jeszcze będzie trwać. Patrzeć chyba trzeba jak na póżne Cesarstwo Rzymskie. 

    "[…] Przesądna dusza jest bowiem jak pies poszukujący pana. […] człowiek odczuwa nieprawdopodobną potrzebę służenia. Pragnie przede wszystkim służyć – służyć drugiemu człowiekowi, cesarzowi, czarownikowi, bożkowi. Czemukolwiek, byleby oddalić od siebie przerażenie samotnego pojedynku z przeciwnościami życia."

  12. “kto szczuł i co było grane.”

    Podobno mniej niż 100 osób jest właścicielami  połowy forsy na ziemi…
    IMO, trochę to jeszcze będzie trwać. Patrzeć chyba trzeba jak na póżne Cesarstwo Rzymskie. 

    "[…] Przesądna dusza jest bowiem jak pies poszukujący pana. […] człowiek odczuwa nieprawdopodobną potrzebę służenia. Pragnie przede wszystkim służyć – służyć drugiemu człowiekowi, cesarzowi, czarownikowi, bożkowi. Czemukolwiek, byleby oddalić od siebie przerażenie samotnego pojedynku z przeciwnościami życia."

  13. A Amerykanie?
    W USA sporo pisze się o tym, że inspiratorami i sponsorami finansowymi wydarzeń na Ukrainie są właśnie tamtejsze władze i ich agencje. Przecież rewolucja pomarańczowa była finansowana przez Sorosa, oficjalnie o tym było. Ze słynnej jakiś czas temu rozmowy po mediach poszło głównie "fuck the EU", ale poprzednie kwestie były o wiele ciekawsze: rozważano kogo można dopuścić do władzy i kogo trzeba nacisnąć by to się stało.

  14. A Amerykanie?
    W USA sporo pisze się o tym, że inspiratorami i sponsorami finansowymi wydarzeń na Ukrainie są właśnie tamtejsze władze i ich agencje. Przecież rewolucja pomarańczowa była finansowana przez Sorosa, oficjalnie o tym było. Ze słynnej jakiś czas temu rozmowy po mediach poszło głównie "fuck the EU", ale poprzednie kwestie były o wiele ciekawsze: rozważano kogo można dopuścić do władzy i kogo trzeba nacisnąć by to się stało.

  15. Nie wiem skąd u Lecha Kaczyńskiego te “państwa nadbałtyckie”
    historia pokazuje, że po rozwiązaniu problemu Polski państwa nadbałtyckie przestają być problemem. Polska jest "miekkim podbrzuszem"  Europy Zachodniej, tym bardziej że państwo jest tu tylko fasadowe, że wspomnę najlepsze ekipy prokuratorsko-policyjne prowadzące śledztwo po zamordowaniu premiera, szefa policji czy całego państwa pod smoleńskiem. Jestem tylko przekonany, że Niemcy nie pozwolą na przesunięcie możliwości operacyjnych armii Rosyjskiej na 100 km od Berlina, w tym przypadku pewny jest wariant polskiej abchazji lub nadndniestrza, prośba miejscowej administracji niemieckiej o objęcie ochroną miejsowych parasolem bundeswehry, czyli szykowany od 2000 roku wariant "B". Niemcy naprawdę nie lubią być zaskakiwani i ważne rzeczy planują w wyprzedzeniem. Donald zaapelował żeby jutro o 20 podpalać firanki na znak pamięci o Ukrainie, ciekawe czy sam zapali.

    Najlepszą formą sankcji przeciw Moskwie byłoby przyjęcie do UE w tym roku Gruzji i Mołdawii z integralnym terytorium, z uprzejmą prośbą aby oddziały rosyjskie wycofały się z terytorium UE.

    Wiele w sytuacji w Europie zależy od Bliskiego Wschodu.

  16. Nie wiem skąd u Lecha Kaczyńskiego te “państwa nadbałtyckie”
    historia pokazuje, że po rozwiązaniu problemu Polski państwa nadbałtyckie przestają być problemem. Polska jest "miekkim podbrzuszem"  Europy Zachodniej, tym bardziej że państwo jest tu tylko fasadowe, że wspomnę najlepsze ekipy prokuratorsko-policyjne prowadzące śledztwo po zamordowaniu premiera, szefa policji czy całego państwa pod smoleńskiem. Jestem tylko przekonany, że Niemcy nie pozwolą na przesunięcie możliwości operacyjnych armii Rosyjskiej na 100 km od Berlina, w tym przypadku pewny jest wariant polskiej abchazji lub nadndniestrza, prośba miejscowej administracji niemieckiej o objęcie ochroną miejsowych parasolem bundeswehry, czyli szykowany od 2000 roku wariant "B". Niemcy naprawdę nie lubią być zaskakiwani i ważne rzeczy planują w wyprzedzeniem. Donald zaapelował żeby jutro o 20 podpalać firanki na znak pamięci o Ukrainie, ciekawe czy sam zapali.

    Najlepszą formą sankcji przeciw Moskwie byłoby przyjęcie do UE w tym roku Gruzji i Mołdawii z integralnym terytorium, z uprzejmą prośbą aby oddziały rosyjskie wycofały się z terytorium UE.

    Wiele w sytuacji w Europie zależy od Bliskiego Wschodu.


  17. za komuny mielismy na karku sowietow/moskali
    teraz, gdy polska jest 'wolna' mamy 
    wrogo nastawiona (gowniana) litwe, 
    dojdzie banderowska krwawa ukraina
    no i sa te ruskie,
    ktorym tusku lize dupsku

    czyli,
    nigdy nie jest tak zle, zeby nie moglo byc gorzej 


  18. za komuny mielismy na karku sowietow/moskali
    teraz, gdy polska jest 'wolna' mamy 
    wrogo nastawiona (gowniana) litwe, 
    dojdzie banderowska krwawa ukraina
    no i sa te ruskie,
    ktorym tusku lize dupsku

    czyli,
    nigdy nie jest tak zle, zeby nie moglo byc gorzej 

  19. To jest szerszy problem demontażu bezpieczników
    a wszczególności głównego bezpiecznika, który chronił nas przed bezględnymi despotami – kościoła katolickiego. W III Rzeszy i Związku Radzieckim ludzie byli oddczłowieczani i to z obu stron – to oczym pisał Kurka. Nie zabójstwo, tylko eutanazja i aborcja, Żydzi roznoszą tyfus, księża pedofilię. Poza tym nikt nie miał prawa się sprzeciwić państwu, żadnej klauzuli sumienia, masz bezględnie słuchać wszytskich wydanych Ci rozkazów. Komisarze polityczni do spraw etyki rozgrzeszą wszystko co w służbie postępu. Na szczęście ich koniec jest bliski.

  20. To jest szerszy problem demontażu bezpieczników
    a wszczególności głównego bezpiecznika, który chronił nas przed bezględnymi despotami – kościoła katolickiego. W III Rzeszy i Związku Radzieckim ludzie byli oddczłowieczani i to z obu stron – to oczym pisał Kurka. Nie zabójstwo, tylko eutanazja i aborcja, Żydzi roznoszą tyfus, księża pedofilię. Poza tym nikt nie miał prawa się sprzeciwić państwu, żadnej klauzuli sumienia, masz bezględnie słuchać wszytskich wydanych Ci rozkazów. Komisarze polityczni do spraw etyki rozgrzeszą wszystko co w służbie postępu. Na szczęście ich koniec jest bliski.

  21. Przed ukrainskim nacjonalizmem ustrzeze nas rosyjski szowinizm
    Jestem natyle stary by pamietac jak straszono Polakow niemeickimi rewizjonistami pod wodza Hupki i Czaji.

    Jedynym gwarantem "polskiej wolnosci" byly sowieckie dywizje. tak jak Katarzyna Wielka byla gwarantem polskiej "zlotej wolnosci".

    Dzis straszy sie Rzezia Wolynska i Banderowcami, ktorych ma spacyfikowac Putin…

    Z Niemcami mamy wiecej rachunkow krzywd niz z Ukraincami i jakos ukladamy sobie to zycie w UE.
    Niemcy sa bardziej lubianym narodem niz "bracia Rosjanie".

    Mozna by bylo ulozyc sie z Ukraincami chocby nie na reke byloby to Putinowi.

    Tzw. neutralnosc w sprawie Ukrainy to bzdura – Rosja jest tam wszechobecna, w takim Charkowie pod auspicjami Putina powstaje Ukrainski Front zlozony z bylych milicjantow, karatekow…i gangow motocyklowych chcacych przylaczyc Ukraine do…macierzy.

    Putin nawoluje to "zaprowadzenia porzadku" a Unia ma do zaoferowania JEDEN miliard ( w grecjewladowanao 150 miliardow).

    Cale Partnerstwo Wschodnie, ktorego koordynatorem od 2009 roku bylo PO okazalo sie typowa dla nich dziecinada i katastrofa.

    Najbardziej lubiany w UE premier – ktory gdyby tylko chcial zostalby Przewodniczacym Rady Europy.
    Serdeczny przyjaciel Merkel… nie zalatwil niczego konkretnego dla ukrainski wladz – jakby udajac, ze nie wie jak sie przeciaga line.

    Sikorski Radus – praktycznie czlowiek Waszyngtonu w Polsce nie zalatwil NIC przez 5 lat. 

    Wielka klapa oferm.

  22. Przed ukrainskim nacjonalizmem ustrzeze nas rosyjski szowinizm
    Jestem natyle stary by pamietac jak straszono Polakow niemeickimi rewizjonistami pod wodza Hupki i Czaji.

    Jedynym gwarantem "polskiej wolnosci" byly sowieckie dywizje. tak jak Katarzyna Wielka byla gwarantem polskiej "zlotej wolnosci".

    Dzis straszy sie Rzezia Wolynska i Banderowcami, ktorych ma spacyfikowac Putin…

    Z Niemcami mamy wiecej rachunkow krzywd niz z Ukraincami i jakos ukladamy sobie to zycie w UE.
    Niemcy sa bardziej lubianym narodem niz "bracia Rosjanie".

    Mozna by bylo ulozyc sie z Ukraincami chocby nie na reke byloby to Putinowi.

    Tzw. neutralnosc w sprawie Ukrainy to bzdura – Rosja jest tam wszechobecna, w takim Charkowie pod auspicjami Putina powstaje Ukrainski Front zlozony z bylych milicjantow, karatekow…i gangow motocyklowych chcacych przylaczyc Ukraine do…macierzy.

    Putin nawoluje to "zaprowadzenia porzadku" a Unia ma do zaoferowania JEDEN miliard ( w grecjewladowanao 150 miliardow).

    Cale Partnerstwo Wschodnie, ktorego koordynatorem od 2009 roku bylo PO okazalo sie typowa dla nich dziecinada i katastrofa.

    Najbardziej lubiany w UE premier – ktory gdyby tylko chcial zostalby Przewodniczacym Rady Europy.
    Serdeczny przyjaciel Merkel… nie zalatwil niczego konkretnego dla ukrainski wladz – jakby udajac, ze nie wie jak sie przeciaga line.

    Sikorski Radus – praktycznie czlowiek Waszyngtonu w Polsce nie zalatwil NIC przez 5 lat. 

    Wielka klapa oferm.

  23. Góra wie, co robi
    Życie i moja praca nauczyły mnie, że w każdej sytuacji są pozytywy, których trzeba się doszukać i je wykorzystać. Sytuacja na Ukrainie, choć poważna i szczególnie tragiczna, to dla nas szansa. Niestety, brakuje kogoś, kto tę szansę umie lub chce dostrzec. 

  24. Góra wie, co robi
    Życie i moja praca nauczyły mnie, że w każdej sytuacji są pozytywy, których trzeba się doszukać i je wykorzystać. Sytuacja na Ukrainie, choć poważna i szczególnie tragiczna, to dla nas szansa. Niestety, brakuje kogoś, kto tę szansę umie lub chce dostrzec.