Reklama

1.Skręcając w prawo lub w lewo będziesz włączał najpierw kierunkowskaz, a potem wciskał hamulec, a nie na odwrót. Objaśnienie: Kolejność czynności nie jest przypadkowa. Włączając kierunkowskaz sygnalizujesz zamiar skrętu i hamowanie (nie dotyczy tych którzy zakręty biorą bez używania hamulców, ale tych najczęściej upamiętniają krzyże i świeczki przy drogach), dzięki czemu jadący za tobą ma czas na utrzymanie odpowiedniej, bezpiecznej odległości.

2.Nie będziesz wpierdalał się na chama wyprzedzając kolumnę samochodów, zwłaszcza na śliskiej drodze. Objaśnienie: samochody jadące w kolumnie z reguły jadą z tzw. bezpieczną prędkością zachowując odstępy między poszczególnymi pojazdami w odległości potrzebnej na bezpieczne hamowanie. Wyprzedzanie takiej kolumny już świadczy, że jesteś idiotą, a małego fiutka usiłujesz sobie zrekompensować dużą prędkością. Wpieprzanie się pomiędzy samochody jadące w bezpiecznej odległości powoduje, że samochód jadący za tobą zmuszony zostaje do gwałtownego hamowania, co z reguły na śliskiej drodze kończy się poślizgiem i karambolem.

Reklama

3.Nie będziesz wyrzucał petów na drogę. Objaśnienie: Masz w samochodzie popielniczkę. Twój pet, twój smród. Zdarzyły się już przypadki, że żarzący się pet wlatywał przez otwartą szybę do samochodu jadącego z tyłu (co jako urodzony cham masz pewnie w dupie), a nawet przez tylną szybę do samochodu palacza (z tyłu bardzo często jadą dzieci, z reguły twoje).

4.Przy lewostronnym zwężeniu jezdni polegającym na przejściu dwóch pasów ruchu w jeden będziesz stosował zasadę zamka błyskawicznego (suwaka). Objaśnienie: Ta zasada nie jest wynikiem spisku Gazety Wyborczej, która go ostatnio promowała i doprowadziła wspólnie z zarządami dróg miejskich i GDDKiA do ustawienia odpowiednich tablic, pokazujących jak powinni zachowywać się kierowcy, tylko wynikiem badań i doświadczenia państw Europy Zachodniej i USA. Wynika z tych badań jasno, że jest to najbardziej efektywny sposób poruszania się po drodze ze zwężeniem jezdni. Blokowanie lewego pasa poprzez zminimalizowanie prędkości jazdy jest idiotyzmem i daje złudne poczucie zwiększenia przepustowości przy zwężeniu jezdni. Nie kombinuj, uwierz mądrzejszym od siebie.

5.Nie będziesz szczał bezpośrednio przy drodze. Objaśnienie: Po pierwsze jest to niebezpieczne. Po drugie nieestetyczne. Panienki jadące w innych samochodach i tak twój widok nie podnieci, a dzieci mogą mieć problemy z zaśnięciem. Znajdź drzewko lub krzaczek i szczaj do woli.

6.Uważaj na motocykle i rowery. Objaśnienie: Motocyklista i rowerzysta w konfrontacji z twoim samochodem z reguły są bez szans. Motocykliści na ścigaczach (z małymi fiutkami – patrz p. 2) sami sobie wybiorą drzewo lub samochód, w który przypierdzielą jadąc z nadmierną prędkością. Nie zajeżdżaj im drogi. Rowerzystę mijaj z bezpieczną prędkością i odległością (nie dotyczy debili jeżdżących na rowerach bez świateł o zmierzchu, nocą i we mgle).

7.Nie bądź dżentelmenem szos za wszelką cenę. Objaśnienie: Nagłe podjęcie decyzji o wpuszczeniu cycatej blondyny wyjeżdżającej z drogi podporządkowanej, może skończyć się kolizją z samochodem jadącym za tobą, którego kierowca nie będzie miał czasu na hamowanie. Policja podzieli winę na dwóch i walnie dwa mandaty (tobie za złamanie przepisów o ruchu drogowym, kierowcy za tobą za niezachowanie bezpiecznej odległości), a blondyna i tak nie wyświadczy ci uprzejmości na zasadach wzajemności.

8.Włączając spryskiwacz w trakcie jazdy sprawdź czy za tobą nie jedzie motocyklista lub rowerzysta (i czy nie idzie pieszy). Objaśnienie: Około 20-30% płynu rozpylana jest poza twój samochód na jadących lub idących za twoim pojazdem. Oni nie są wielbicielami spożywania płynów do spryskiwania szyb (nie wszyscy motocykliści jeżdżą w kaskach integralnych i nie każdy pieszy to pan Kazio wielbiciel denaturatopodobnych płynów).

9.Na stacji benzynowej dolewaj olej, płyn do spryskiwaczy lub zmieniaj żarówkę po odjechaniu od dystrybutora paliwa. Objaśnienie: Zatankuj, zapłać, odjedź na parking (na każdej stacji są odpowiednie miejsca postojowe dla dokonania drobnych czynności serwisowych). Nie wkurwiaj stojących za tobą, bo możesz trafić na osobnika bez szyi.

10.Traktuj innych użytkowników drogi tak jak sam chciałbyś być traktowany przez innych.

Te 10 przykazań jest skierowanych do prymitywistów sztuki prowadzenia pojazdu i domorosłych Pomysłowych Dobromirów, uważających, że ich własne przepisy są lepsze niż przepisy Kodeksu Ruchu Drogowego. Nie wyczerpują one listy idiotyzmów, z którymi można się spotkać na polskich drogach, ale mogą uczynić jazdę bezpieczniejszą i przyjemniejszą, o ile ci do których je kieruję zaczną je stosować w praktyce.

Reklama

20 KOMENTARZE

    • Panie modry
      Nie szczanie na drzewka tylko pod drzewka, co szkody im nie czyni. Piąte jest wynikiem moich obserwacji. Przypilony facet nie zważa na nic tylko szcza tuż przy drodze. Miszczem został pewien zaszczaniec, który na trójmiejskiej obwodnicy, gdy samochodyy stały w korku, szczał na pasie zieleni między jezdniami, chociaż po drugiej stronie drogi rośnie lasek. Skoro tak ma być, to proponuję dorzucić kupę – będzie do pary.

    • Panie modry
      Nie szczanie na drzewka tylko pod drzewka, co szkody im nie czyni. Piąte jest wynikiem moich obserwacji. Przypilony facet nie zważa na nic tylko szcza tuż przy drodze. Miszczem został pewien zaszczaniec, który na trójmiejskiej obwodnicy, gdy samochodyy stały w korku, szczał na pasie zieleni między jezdniami, chociaż po drugiej stronie drogi rośnie lasek. Skoro tak ma być, to proponuję dorzucić kupę – będzie do pary.