Robią dla siebie sondaże, wszystkie partie, które na
Robią dla siebie sondaże, wszystkie partie, które na to stać. PiS to jeszcze rozumiem, wiadomo co to za partia i jakie węszące męty na nią zagłosują, ale już taka PO może zaskakiwać. Pierwszy raz PO może zaskakiwać, żeby w kraju gdzie wszystko działa tak, że Europa pokazuje palcem na wzorcowe rozwiązania, podważać wszechobecne wyniki sondaży, to naprawdę trzeba być większym oszołomem niż dowolne wstawione nazwisko z moherowej partii. Mnie nie zaskoczyło. Poważnie! Ani trochę, że się w telewizji mówi tak jak się mówi z partyjnego ramienia, to oczywiście wcale nie musi i nie jest prawdziwe. A kto ma wiedzieć, że nie jest prawdziwe, jak nie ci, co te kanty zlecają. Taki ośrodek jak CBOS, OBOP, czy inne esbeckie kantyny robią, co zawsze robiły. Nawet w komediach pokazywano jak się wykonuje badania, a tak się wykonuje, żeby wynik był maksymalnie właściwy i do tego zachowywał pozory prawdopodobieństwa. Ten ostatni element peerelowskiej metodologii za czasów zjednoczonej platformy obywatelskiej został zdecydowanie zachwiany. Nie za bardzo chce mi się dyskutować z frajerami, którzy na wszystko mają jedną odpowiedź: „tak, tak układ, spisek żydowski”, za to chętnie założę się z każdym frajerem na prostych zasadach. Zakład o miliony. Wszystko co powyżej 45% (zaniżam o 5% kant esbecki) to dla frajera, wszystko co poniżej 45 jest dla mnie. Szacuję, że w tej chwili wygrywam najmniej 10 baniek, nie wiem ile bym wygrał w dniu wyborów, ponieważ Bóg jedyny wie, kto do tego czasu pójdzie siedzieć i czy Kaczor nie wyląduje w pasach przed Trybunałem Stanu. No, ale dość złośliwości, czas by się wytłumaczyć po co w ogóle wracam do zgranego tematu sondaży. Z prostego powodu, PO zrobiła dla samej siebie sondaż, w którym bada na co może poważnie liczyć. Z badania wynika, że 20% betonowego ciemnogrodu zechce głosować na zjednoczoną, obojętnie co się będzie działo i dokąd Kaczor będzie żył. Co te procenty oznaczają? Przede wszystkim to, co przynajmniej dla mnie od dawna było jasne. Mit jakoby PiS miał wyznawców, a PO myślących wyborców mniejszego zła, jest jedną z wielu kabaretowych bajeczek dla wyznawców PO. Wyznawca PO musi niczym oficerskie, prawda… glanc mieć, bo wyznawca pisowski przed platformeskim powinien stać na baczność. Rozmowa z betonem peowskim w jednym aspekcie jest bardzo podobna do dyskusji z betonem pisowskim, opiera się na dwóch trzech hasłach. Gdyby chcieć wymyślić twierdzenie Pitagorasa i przedstawić peowskiemu betonowi, jako patent, powiedzmy posła Hofmanna, jest pewne, że do dziś „światła część” społeczeństwa liczyłaby sumy kwadratów za pomocą wbudowanego w Nokię albo Samsunga kalkulatora. Kto normalny podważa siłę elektroniki, niechby nawet na pieszo policzonej, no tylko jakiś układ. Układ i spisek wymyśla podobne teorie, jak sumy przyprostokątnych. Z drugiej strony zauważyłem nieco ambitniejsze myślenie. Owszem za każdym razem pada układ i spisek, ale zanim, mimo wszystko pada nie jedna, tylko dziesiątki interpretacji, analiz i obliczeń.
Pamiętam doskonale ile trudu zadały sobie mohery, żeby obliczyć coś, na co nie wpadł żaden „ekspert”. O tę brzozę legendarną chodzi, że jak się ją ścina na wysokości X, a rozpiętość skrzydeł ma wielkość Y, to samolot poruszający się z prędkością Z i zniżający się na poziomie wartości V, musiałby się obrócić w sekund jedną i pół. Powiem, że nie sprawdzałem tych obliczeń, ale nie widziałem też zjednoczonych obywatelsko obliczeń, które ośmieszyłyby pisowską matematykę z fizyką. Co widziałem? Oczywiście: układ, spisek. Na każde równanie z niewiadomą, odpowiedź zjednoczonego betonu zawsze ta sama i z tak wykształconym betonem nie pogadasz. Z moherem jeszcze jako tako pogadasz, coś tam da się naprostować, na przykład wskazać błąd w obliczeniach, to się w najlepszym razie otrzyma kolejne, naciągnięte pod wynik równanie. Zjednoczony beton ma wiedzę nie podważalną. Słynny dowcip o dowodach na istnienie boga, które to dowody są tak samo zabawne jak dowody na nie istnienie boga, ma tu szerokie zastosowanie. Niech mi, któryś pisowski profesor obliczy, że pijany Błasik na polecenia Kaczora nie kazał zabić samolotu. Proszę bardzo, zamieniam się w słuch! Wszystko jest jasne same naukowe dowody na istnienie… taki co ma rozum już wie, że na istnienie spisku, ale w tych w zjednoczonym betonie to się nazywa rzetelny raport niezależnej prokuratury, który musi boleć. 20% betonu to jest cholernie dużo i w tym co najmniej 5 do 8% stanowi esbecki, peerelowski beton. Na koniec chciałbym przeprosić obrażonych. Istnieje niewielki odsetek betonu, zarówno w PO i PiS, który jest rozumny. Założenie jest proste, że nigdy Kaczyński i Kaczyński daje do tego podstawy, oraz nigdy Tusk i Tusk daje jeszcze większe podstawy. Tak czy owak badanie ciężko będzie uznać za układ i spisek, a to z kolei oznacza, że mit partii mniejszego zła jakby to powiedzieć, leci na twarz. Mocny żelbet zjednoczonych wyznawców o 20% stężeniu.
Plan A
Słyszałem o takim planie prezesa, żeby obniżyć procenty PSl, na tyle, aby nieodzowna była koalicja PO z SLD. Stąd wczorajsze uderzenie w Sawickiego – list do Tuska.
Mimo, że propaganda antypisowska jest nadal bardzo silna, PIS mógłby wygrać te wybory, chociaż prawdopodobieństwo jest małe, ale nawet wtedy nie zawiąże koalicji z SLD.
Mam przynajmniej taką nadzieję, bo to jest bez sensu.
Prezes dobrze kombinuje, wie, że aby dojść do władzy i co więcej, realizować jakiś swój plan i swobodnie rządzić, musi skompromitować obie partie.
Ale sam chyba widzisz słaby
Ale sam chyba widzisz słaby punkt tego scenariusza. Co pozbierasz a 4 lata?
Plan A
Słyszałem o takim planie prezesa, żeby obniżyć procenty PSl, na tyle, aby nieodzowna była koalicja PO z SLD. Stąd wczorajsze uderzenie w Sawickiego – list do Tuska.
Mimo, że propaganda antypisowska jest nadal bardzo silna, PIS mógłby wygrać te wybory, chociaż prawdopodobieństwo jest małe, ale nawet wtedy nie zawiąże koalicji z SLD.
Mam przynajmniej taką nadzieję, bo to jest bez sensu.
Prezes dobrze kombinuje, wie, że aby dojść do władzy i co więcej, realizować jakiś swój plan i swobodnie rządzić, musi skompromitować obie partie.
Ale sam chyba widzisz słaby
Ale sam chyba widzisz słaby punkt tego scenariusza. Co pozbierasz a 4 lata?
Plan A
Słyszałem o takim planie prezesa, żeby obniżyć procenty PSl, na tyle, aby nieodzowna była koalicja PO z SLD. Stąd wczorajsze uderzenie w Sawickiego – list do Tuska.
Mimo, że propaganda antypisowska jest nadal bardzo silna, PIS mógłby wygrać te wybory, chociaż prawdopodobieństwo jest małe, ale nawet wtedy nie zawiąże koalicji z SLD.
Mam przynajmniej taką nadzieję, bo to jest bez sensu.
Prezes dobrze kombinuje, wie, że aby dojść do władzy i co więcej, realizować jakiś swój plan i swobodnie rządzić, musi skompromitować obie partie.
Ale sam chyba widzisz słaby
Ale sam chyba widzisz słaby punkt tego scenariusza. Co pozbierasz a 4 lata?
PiS przerżnie niechybnie
Dla rasowego wyborcy PO, PiS symbolizuje nieudaną, dziadowską, komuszą Polskę praojców. Z akademiami ku czci nieuzasadnionych ekonomicznie powstań, państwowymi dożynkami, kolejkami za mięsem, wiodącą rolą Partii i Kościoła, nudnymi dziadkami dzwoniącymi medalami, i totalnym brakiem europejskiego połysku.
Każdy prawdziwy Polak, który szczerze wstydzi się swojego kraju powinien popierać PO.
PiS przerżnie niechybnie
Dla rasowego wyborcy PO, PiS symbolizuje nieudaną, dziadowską, komuszą Polskę praojców. Z akademiami ku czci nieuzasadnionych ekonomicznie powstań, państwowymi dożynkami, kolejkami za mięsem, wiodącą rolą Partii i Kościoła, nudnymi dziadkami dzwoniącymi medalami, i totalnym brakiem europejskiego połysku.
Każdy prawdziwy Polak, który szczerze wstydzi się swojego kraju powinien popierać PO.
PiS przerżnie niechybnie
Dla rasowego wyborcy PO, PiS symbolizuje nieudaną, dziadowską, komuszą Polskę praojców. Z akademiami ku czci nieuzasadnionych ekonomicznie powstań, państwowymi dożynkami, kolejkami za mięsem, wiodącą rolą Partii i Kościoła, nudnymi dziadkami dzwoniącymi medalami, i totalnym brakiem europejskiego połysku.
Każdy prawdziwy Polak, który szczerze wstydzi się swojego kraju powinien popierać PO.
Powiem Ci Matka, że za 4
Powiem Ci Matka, że za 4 lata, ani w polskiej polityce, ani w żadnej innej niczego nie mogę sobie wyobrazić. Dzisiaj, 4 lata to wieczność, zarówno dla Polski, dla Europy jak i dla świata. To chyba będą bardzo ważne lata dla wszystkich. Wszystko może się przewartościować, zobacz jak inaczej wygląda wibrujący, wielokulturowy tygiel, z którego tak dumna była Angla, Francja, a nawet Niemcy. Ludzie ochłonęli chyba z euforii euostrefy, wyrośli z taniego PR, łatwiej się komunikują, internet daje możliwość weryfikacji informacji i ścierania się poglądów. Podejrzewam, że i wartości chrześcijańskie, które robiły w ostatnich latach wiochę, też otrzymają swoje miejsce w europejskiej kulturze.
Zobacz jak odbija się czkawką to zachłystywanie się wspaniałością unifikacji waluty, jak dławi nas biurokracja Brukseli, do jakich nonsensów dochodzi, do jakich przekrętów, do jakiego megalobbowania (energetyka jądrowa, lokalne rynki, szczególnie rolnictwo, zadłużanie gospodarek, terror CO2 itp itp) ten euromegamoloch jest jak utyty monstrualny grubas, który już nie potrafi o własnych siłach się poruszać.
Nie wspominam nawet o sposobie kształcenia dzieci i młodzieży. Ja to nazywam odhumanizowanie edukacji, bo czym są licea? Kursami przygotowawczymi do matury, testomania, a potem McStudia i McPraca.
Młodzi ludzie niczego nie kontestują, a to przecież zawsze było cechą wyróżniajacą młodych. Teraz łykają każdą bzdurę jaką im się wciska i każe im wykonywać, takie Mcspołeczeństwo to świetny klient dla wielkich koncernów, a one nakręcają spiralę megakonsumpcji, produkują coraz więcej, coraz taniej i coraz gorzej.
Zobacz jak wyglądają nasze produkty żywnościowe, czy w sklepie znajdziesz teraz, w lipcu pachnący ogórek, pomidor, zwyczajne mleko, przyzwoite wędliny, czym oni nas karmią?
Nie śmiej się, to wszystko jest ważne, a może nawet najważniejsze.
Zapętliłem się za nadto. Wracam więc do naszego podwórka. Finanse wyglądają źle i tu nic nie da zaklinanie rzeczywistości. Po roku mogłoby dojść do rozwiązanie parlamentu, ale czy to coś da, chyba niewiele.
Ale, tak myślę, że gdyby Kaczor dostał w wyborach co najmniej 35% głosów, wtedy PSL, buntowniki i niedobitki z PO mogłyby się jakoś scalić.
Tak czy owak trza na Kaczora zagłosować, a potem się obaczy.
Powiem Ci Matka, że za 4
Powiem Ci Matka, że za 4 lata, ani w polskiej polityce, ani w żadnej innej niczego nie mogę sobie wyobrazić. Dzisiaj, 4 lata to wieczność, zarówno dla Polski, dla Europy jak i dla świata. To chyba będą bardzo ważne lata dla wszystkich. Wszystko może się przewartościować, zobacz jak inaczej wygląda wibrujący, wielokulturowy tygiel, z którego tak dumna była Angla, Francja, a nawet Niemcy. Ludzie ochłonęli chyba z euforii euostrefy, wyrośli z taniego PR, łatwiej się komunikują, internet daje możliwość weryfikacji informacji i ścierania się poglądów. Podejrzewam, że i wartości chrześcijańskie, które robiły w ostatnich latach wiochę, też otrzymają swoje miejsce w europejskiej kulturze.
Zobacz jak odbija się czkawką to zachłystywanie się wspaniałością unifikacji waluty, jak dławi nas biurokracja Brukseli, do jakich nonsensów dochodzi, do jakich przekrętów, do jakiego megalobbowania (energetyka jądrowa, lokalne rynki, szczególnie rolnictwo, zadłużanie gospodarek, terror CO2 itp itp) ten euromegamoloch jest jak utyty monstrualny grubas, który już nie potrafi o własnych siłach się poruszać.
Nie wspominam nawet o sposobie kształcenia dzieci i młodzieży. Ja to nazywam odhumanizowanie edukacji, bo czym są licea? Kursami przygotowawczymi do matury, testomania, a potem McStudia i McPraca.
Młodzi ludzie niczego nie kontestują, a to przecież zawsze było cechą wyróżniajacą młodych. Teraz łykają każdą bzdurę jaką im się wciska i każe im wykonywać, takie Mcspołeczeństwo to świetny klient dla wielkich koncernów, a one nakręcają spiralę megakonsumpcji, produkują coraz więcej, coraz taniej i coraz gorzej.
Zobacz jak wyglądają nasze produkty żywnościowe, czy w sklepie znajdziesz teraz, w lipcu pachnący ogórek, pomidor, zwyczajne mleko, przyzwoite wędliny, czym oni nas karmią?
Nie śmiej się, to wszystko jest ważne, a może nawet najważniejsze.
Zapętliłem się za nadto. Wracam więc do naszego podwórka. Finanse wyglądają źle i tu nic nie da zaklinanie rzeczywistości. Po roku mogłoby dojść do rozwiązanie parlamentu, ale czy to coś da, chyba niewiele.
Ale, tak myślę, że gdyby Kaczor dostał w wyborach co najmniej 35% głosów, wtedy PSL, buntowniki i niedobitki z PO mogłyby się jakoś scalić.
Tak czy owak trza na Kaczora zagłosować, a potem się obaczy.
Powiem Ci Matka, że za 4
Powiem Ci Matka, że za 4 lata, ani w polskiej polityce, ani w żadnej innej niczego nie mogę sobie wyobrazić. Dzisiaj, 4 lata to wieczność, zarówno dla Polski, dla Europy jak i dla świata. To chyba będą bardzo ważne lata dla wszystkich. Wszystko może się przewartościować, zobacz jak inaczej wygląda wibrujący, wielokulturowy tygiel, z którego tak dumna była Angla, Francja, a nawet Niemcy. Ludzie ochłonęli chyba z euforii euostrefy, wyrośli z taniego PR, łatwiej się komunikują, internet daje możliwość weryfikacji informacji i ścierania się poglądów. Podejrzewam, że i wartości chrześcijańskie, które robiły w ostatnich latach wiochę, też otrzymają swoje miejsce w europejskiej kulturze.
Zobacz jak odbija się czkawką to zachłystywanie się wspaniałością unifikacji waluty, jak dławi nas biurokracja Brukseli, do jakich nonsensów dochodzi, do jakich przekrętów, do jakiego megalobbowania (energetyka jądrowa, lokalne rynki, szczególnie rolnictwo, zadłużanie gospodarek, terror CO2 itp itp) ten euromegamoloch jest jak utyty monstrualny grubas, który już nie potrafi o własnych siłach się poruszać.
Nie wspominam nawet o sposobie kształcenia dzieci i młodzieży. Ja to nazywam odhumanizowanie edukacji, bo czym są licea? Kursami przygotowawczymi do matury, testomania, a potem McStudia i McPraca.
Młodzi ludzie niczego nie kontestują, a to przecież zawsze było cechą wyróżniajacą młodych. Teraz łykają każdą bzdurę jaką im się wciska i każe im wykonywać, takie Mcspołeczeństwo to świetny klient dla wielkich koncernów, a one nakręcają spiralę megakonsumpcji, produkują coraz więcej, coraz taniej i coraz gorzej.
Zobacz jak wyglądają nasze produkty żywnościowe, czy w sklepie znajdziesz teraz, w lipcu pachnący ogórek, pomidor, zwyczajne mleko, przyzwoite wędliny, czym oni nas karmią?
Nie śmiej się, to wszystko jest ważne, a może nawet najważniejsze.
Zapętliłem się za nadto. Wracam więc do naszego podwórka. Finanse wyglądają źle i tu nic nie da zaklinanie rzeczywistości. Po roku mogłoby dojść do rozwiązanie parlamentu, ale czy to coś da, chyba niewiele.
Ale, tak myślę, że gdyby Kaczor dostał w wyborach co najmniej 35% głosów, wtedy PSL, buntowniki i niedobitki z PO mogłyby się jakoś scalić.
Tak czy owak trza na Kaczora zagłosować, a potem się obaczy.