Parę miesięcy temu napisałem tekst, który wzbudził konsternację i być może nawet zażenowanie. Wymienione reakcje dotyczyły tak jednej, jak i drugiej strony politycznego boju o Polskę. Tekst nosił taki oto tytuł: W PiS musi być ruski agent albo właśnie jest werbowany to logika działania Kremla. Jestem przyzwyczajony do szyderstw i krytyki wyjętej z miejsc, w które trener niemieckiej drużyny wkłada ręce, dlatego nie wracam do tej sprawy, aby triumfować, wracam, żeby przypomnieć. Ni stąd ni zowąd gorliwi przeciwnicy lustracji i prześmiewcy poszukiwaczy agentów, wynaleźli w otoczeniu Antoniego Macierewicza TW „Nonparel”. Niebywała sensacja, ale tylko dla frajerów. Człowiek myślący logicznie i dysponujący elementarną wiedzą nie tylko założy w ciemno, że na najwyższym szczeblu PiS muszą być ulokowani ludzie służb, człowiek logiczny będzie miał również odwagę o tym głośno powiedzieć. Domorośli poszukiwacze ruskich agentów sprowadzają swoje działania do efekciarskich analiz wypowiedzi poszczególnych polityków lub osób publicznych. Ich kryteria rozpoznawcze są więcej niż naiwne, są szkodliwe. Według prostej reguły, kto z nami ten nasz, kto przeciw nam ten agent, można rozpoznać co najwyżej kiełbie, bo tą wędką i płoci pływającej w mętnej politycznej wodzie złowić się nie da. Ruska i wiele innych znanych agentur na świecie, to nie są gówniarze i przypadkowi ludzie, działający według scenariusza tanich sensacyjnych seriali. Przy okazji wybiję też z głowy wszystkim koneserem literatury radzieckiej, takiej jak choćby „Akwarium”, że na podstawie tych dzieł można posiąść wiedzę tajemną. Autor tego harlequina bezpieczniackiego hula sobie po świecie i robi za kogoś pomiędzy polskim „Masą” i angielskim Bondem. KGB, nie wspominając o GRU dostarczycielom zakazanych owoców odcina łeb w środku dnia tak, żeby wszyscy widzieli. W ten sposób skończył Litwinienko. Suworow to dostarczyciel poczytnej sensacji, dlatego lata sobie po świecie i ani mu opona nie wybuchła, ani nie przedawkował Polonu. Dlaczego? Ponieważ tak to nie działa. Profesjonalna robota tajnych służb kończy się tam, gdzie byle konsument taniego piwa może sobie pisać w Internecie, że ten, czy tamten to agent. Towarzysz Suworow zdradził największe tajemnice KGB/GRU? Brednie dla ubogich.
Tajemnice nadal są tajne, a poważny ruski agent będzie się zachowywał podręcznikowo, czyli głosił gorliwie takie poglądy, jakie wyznają rozpracowywani i ich zwolennicy, ale to dopiero początek. Profesjonalista musi mieć swoją legendę, którą najczęściej się buduje heroicznym czynem, na przykład udział walce albo odsiadka w więzieniu. Próżno zatem szukać największych kretów wśród labilnych emocjonalnie i ideologicznie członków tej czy innej grupy. Fachowiec zawsze będzie najwierniejszym z wiernych, odznaczony w bojach za ochronę własną piersią życia i zdrowia wysokich członków organizacji. Nie zapuszczając się zbyt daleko, wystarczy krótko przeanalizować losy naszych Bolków. Jaki jest główny argument, przy legendowaniu Bolków? Oni siedzieli! Michnik, Wałęsa, Frasyniuk, Komorowski – wszyscy siedzieli, no to jak mogą być związaniu z tymi, którzy ich wsadzili. Kaczyński przespał 13 grudnia do południa i to jest agent. Klasyka gatunku, po prostu klasyka gatunku. Przechodząc do konkretnej sytuacji, o której piszą media, jeszcze raz podkreślę, że mnie tu nic nie dziwi, dla mnie to było oczywiste. Mało rozsądne są też drwiny z Antoniego Macierewicza, że taki ekspert i dał się złapać. Każdy się da, nie tacy jak Macierewicz się dawali, bo do podobnej roboty deleguje się najlepszych. Po to latami szkoli się agentów, żeby mieli ponadprzeciętne umiejętności, pozwalające wykonać najbardziej nieprawdopodobne zadania. W ogóle nie chce się zajmować kto zacz ten „Luśnia” i od razu powiem, że to pionek. Aby dojść do powyższego wniosku wystarczą dwie informacje. Jego akta były na samym wierzchu ocalałego archiwum SB. Sąd RPIII uznał go za kłamcę lustracyjnego, a zdemaskowała go Gazeta Wyborcza.
Jeśli miałbym coś koniecznie powiedzieć o tym człowieku, to bardziej mi wygląda na „nawróconego”, niż śpiocha, w przeciwnym razie swoi, by go nie sprzedali. Niestety to jest ta dobra wiadomość, zła jest taka, że prawdziwego zawodowca, który z całą pewnością kręci się przy Macierewiczu albo Kaczyńskim nie znamy i nie poznamy długo, dopóki nie dorobimy się własnych profesjonalnych służb. Kretów nie szuka się na powierzchni, czyli w medialnych komentarzach i krytykach politycznych, kretów szuka się głęboko pod ziemią. Przy całym szacunku dla Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego, ani jeden, ani drugi nie mają żadnych szans z KGB i GRU. Owszem wiedzą jak to działa, co do zasady, ale w praktyce są kompletnie bezbronni, bo ich wiedza jest nieporównywalna z umiejętnościami zawodowców szkolonych na Kremlu. Nie ma co się śmiać, nie ma co się pukać w głowę, mądry będzie powtarzał, że ruscy agenci nie robią łaski, tylko wykonują rozkazy i przedostają się do struktur PiS. Głupi będzie się w takich oczywistościach doszukiwał zdrady i defetyzmu. Tu i teraz stan rzeczy jest przerażający, nie mamy żadnej broni, po pół roku nie da się odbudować służb, które nota bene są zadżumione od głowy po pięty. My się dopiero musimy dorobić służb, co potrwa minimum kilka lat, o ile intensywnie się za to odpowiedni ludzie wezmą.
Tylko głupcy mogą wierzyć w brak agentury
Agentura na top szczeblu jest zapewne nietrywialna i dlatego uważam, że do jej zwalczania powinny być powołane specjalne, nowe grupy, ktore opracują całkiem nowe metody extrahowania z licznej grupy kręcoących się wokół rządu (wraz z samych rządem) różnych powtykanych tam gagatków. Zadanie dla superinteligentnych ludzi – Polacy powinni się z tym sprawić.
Nie trzeba dodawać, że taka praca powinna być prowadzona dyskretnie, bo wiadomo, że wszelkie KOD'y i im podobni mogą być łatwo wypuszczeni z transparentami "Stop państwu policyjnemu" itp.
Tylko głupcy mogą wierzyć w brak agentury
Agentura na top szczeblu jest zapewne nietrywialna i dlatego uważam, że do jej zwalczania powinny być powołane specjalne, nowe grupy, ktore opracują całkiem nowe metody extrahowania z licznej grupy kręcoących się wokół rządu (wraz z samych rządem) różnych powtykanych tam gagatków. Zadanie dla superinteligentnych ludzi – Polacy powinni się z tym sprawić.
Nie trzeba dodawać, że taka praca powinna być prowadzona dyskretnie, bo wiadomo, że wszelkie KOD'y i im podobni mogą być łatwo wypuszczeni z transparentami "Stop państwu policyjnemu" itp.
a’propos
co do ukrytej agentury..kiedyś widziałem (sprzed kilku lat) dłuższa wypowiedz starszego pana n/t upadku rządu w 2007 roku..utkwiło mi jedno..mniej wiecej tak to szło.."byłem przeciwny kandydaturze (jego*najbardziej*bufoniastej*oxfordzkiej*ekscelencji–dopisek mój) ministr asikorskiego na szefa MON-u..ale nie "MOGLIŚMY temu odmówić..(znowu jakies naciski?przez kogo?kiedy?gdzie?z czym związane?)..MUSIELIŚMY przyjąc tę kandydature..ale o szczególac nie moge mówic..bo jest to waga ragi ścislej tajemnicy PAŃSTWOWEJ…
a’propos
co do ukrytej agentury..kiedyś widziałem (sprzed kilku lat) dłuższa wypowiedz starszego pana n/t upadku rządu w 2007 roku..utkwiło mi jedno..mniej wiecej tak to szło.."byłem przeciwny kandydaturze (jego*najbardziej*bufoniastej*oxfordzkiej*ekscelencji–dopisek mój) ministr asikorskiego na szefa MON-u..ale nie "MOGLIŚMY temu odmówić..(znowu jakies naciski?przez kogo?kiedy?gdzie?z czym związane?)..MUSIELIŚMY przyjąc tę kandydature..ale o szczególac nie moge mówic..bo jest to waga ragi ścislej tajemnicy PAŃSTWOWEJ…
Kanclerz Niemiec Willy Brandt
musiał ustąpić z urzędu, kiedy okazało się, że jego w jego najbliższym otoczeniu działał agent Stasi Ginter Guillaume, który był sekretarzem WB.
Chyba takich agentów ma na myśli MK.
Kanclerz Niemiec Willy Brandt
musiał ustąpić z urzędu, kiedy okazało się, że jego w jego najbliższym otoczeniu działał agent Stasi Ginter Guillaume, który był sekretarzem WB.
Chyba takich agentów ma na myśli MK.
agent L
Trochę znam osobiście, ale słabo. Sądząc z wieku, został zarejestrowany
jako bardzo młody człowiek. Odnoszę wrażenie, że przejrzał na
oczy i się oderwał, a nawet przeszedł na wrogie pozycje.
Dlatego został wystawiony .
Startując do sejmu wiedział,że będzie podlegał lustracji,
zapomniał, że był agentem, czy co?
agent L
Trochę znam osobiście, ale słabo. Sądząc z wieku, został zarejestrowany
jako bardzo młody człowiek. Odnoszę wrażenie, że przejrzał na
oczy i się oderwał, a nawet przeszedł na wrogie pozycje.
Dlatego został wystawiony .
Startując do sejmu wiedział,że będzie podlegał lustracji,
zapomniał, że był agentem, czy co?
Też uważam, że kret (krety) są już zainstalowane w PiS od dawna.
Ale podejrzewam też, że były (są) poinstalowane "żywe torpedy". Torpedy, które były odpalane w istotnych dla PiS momentach,a których zadaniem było wizerunkowe masakrowanie PiS – ktoś gdzieś wystawiał publicznie "klamkę", ktoś gdzieś robił przekręt na kasę z delegacji, inne wizerunkowe idiotyzmy.
Edit 1.
Nie da się też odróżnić pospolitego idioty od żywej torpedy – ale lekarstwo jest identyczne – wypalanie płynnym żelazem.
Też uważam, że kret (krety) są już zainstalowane w PiS od dawna.
Ale podejrzewam też, że były (są) poinstalowane "żywe torpedy". Torpedy, które były odpalane w istotnych dla PiS momentach,a których zadaniem było wizerunkowe masakrowanie PiS – ktoś gdzieś wystawiał publicznie "klamkę", ktoś gdzieś robił przekręt na kasę z delegacji, inne wizerunkowe idiotyzmy.
Edit 1.
Nie da się też odróżnić pospolitego idioty od żywej torpedy – ale lekarstwo jest identyczne – wypalanie płynnym żelazem.
cwane gapy z budżetowki
Niestety musiałem dziennik w polsacie oglądać, bo byłem u ludzi. Demonstrują łapiduchy, bo zaraz po studiach zarabiają grosze jak byle inżynier. Izba lekarska zaleciła rządowi swoją tabelkę płac, Od 3 patyki z kawałkiem dla czeladnika po studiach medycznych do 12 kawałków dla ful lekarza. Na początek oczywiście.
Skrajna bezczelność. Człowiek po dowolnych studiach nic nie umie, i jest to w zasadzie normalne. Medyk potrafi leczyć tak jak świeży budowlaniec potrafi sklecić z odpadów altankę w ogródku, czyli nie potrafi. Wyjątkiem są chemicy, bo umieją już po studiach zrobić bimber.
W dodatku ta hałastra medyczna nienawidzi PiSu jak psa, bo on daje plebsowi zamiast elicie narodu.
Lizanie dupy elicie to pułapka. PiS musi stawiać na swoich, czyli najpierw wywalczyć ludzkie zarobki dla plebsu by zmniejszyć meksykańskie rozpiętości w dochodach. Dopiero gdy salowa będzie mieszkać i podróżówać podobnie jak ordynator (przykład szwedzki), będzie można podwyższać zarobki arystokracji.
Zalecam szlaban na budżetowe pensje wyższe niż 3 kawałki, do momentu zakończenia podwyżek żebraczych dochodów 80% ludności.
cwane gapy z budżetowki
Niestety musiałem dziennik w polsacie oglądać, bo byłem u ludzi. Demonstrują łapiduchy, bo zaraz po studiach zarabiają grosze jak byle inżynier. Izba lekarska zaleciła rządowi swoją tabelkę płac, Od 3 patyki z kawałkiem dla czeladnika po studiach medycznych do 12 kawałków dla ful lekarza. Na początek oczywiście.
Skrajna bezczelność. Człowiek po dowolnych studiach nic nie umie, i jest to w zasadzie normalne. Medyk potrafi leczyć tak jak świeży budowlaniec potrafi sklecić z odpadów altankę w ogródku, czyli nie potrafi. Wyjątkiem są chemicy, bo umieją już po studiach zrobić bimber.
W dodatku ta hałastra medyczna nienawidzi PiSu jak psa, bo on daje plebsowi zamiast elicie narodu.
Lizanie dupy elicie to pułapka. PiS musi stawiać na swoich, czyli najpierw wywalczyć ludzkie zarobki dla plebsu by zmniejszyć meksykańskie rozpiętości w dochodach. Dopiero gdy salowa będzie mieszkać i podróżówać podobnie jak ordynator (przykład szwedzki), będzie można podwyższać zarobki arystokracji.
Zalecam szlaban na budżetowe pensje wyższe niż 3 kawałki, do momentu zakończenia podwyżek żebraczych dochodów 80% ludności.
Na szczęscie dziś , podobinie
Na szczęscie dziś , podobinie jak przy taśmach kelnerów, możemy liczyć na USA. A z nimi FSB szans wielkich nie ma, zwłaszcza jak działają bez kurateli Obamy.
Na szczęscie dziś , podobinie
Na szczęscie dziś , podobinie jak przy taśmach kelnerów, możemy liczyć na USA. A z nimi FSB szans wielkich nie ma, zwłaszcza jak działają bez kurateli Obamy.
Koroneczka w gęste oczka
A w każdym oczku finezyjny splot.
Gdzie przedwojenna Dwójka ?
I żeby dostać się do piekła trzeba diabłów,
w hodowli,
gdy tresowanych skurwysynów czas.
Tymczasem tu honory i ojczyzny,
komunikacja z niebem wzlata,
oraz niebywałe zagęszczenie aniołów.
Co z nami będzie gdy pierścienie
z orłami w koronach na sowiecki nagan
i uśmiech rzucony ’’ job twoją macią’’ w piach ?
Koroneczka w gęste oczka
A w każdym oczku finezyjny splot.
Gdzie przedwojenna Dwójka ?
I żeby dostać się do piekła trzeba diabłów,
w hodowli,
gdy tresowanych skurwysynów czas.
Tymczasem tu honory i ojczyzny,
komunikacja z niebem wzlata,
oraz niebywałe zagęszczenie aniołów.
Co z nami będzie gdy pierścienie
z orłami w koronach na sowiecki nagan
i uśmiech rzucony ’’ job twoją macią’’ w piach ?
TW
Może na coś się przyda: Gwoli przypomnienia PO*eba*com : https://wzzw.wordpress.com/2013/10/16/lista-wspolpracownikow-sb-w-platformie-obywatelskiej-%E2%98%9A%E2%97%99%E2%97%99%E2%97%99%E2%97%99-przeczytaj/
Jak długo PiS jeszcze będzie pozwałał na sabotowanie i dywersję Polski? Zdrajcy odsłonili przyłbice i wystąpili w pełnej krasie. Jeśli PiS nie wyciągnie wobec nich konsekwencji, to znaczy że każdy menel i parch może napluć na nasz rząd i kraj i jeszcze za to dostanie medal.
TW
Może na coś się przyda: Gwoli przypomnienia PO*eba*com : https://wzzw.wordpress.com/2013/10/16/lista-wspolpracownikow-sb-w-platformie-obywatelskiej-%E2%98%9A%E2%97%99%E2%97%99%E2%97%99%E2%97%99-przeczytaj/
Jak długo PiS jeszcze będzie pozwałał na sabotowanie i dywersję Polski? Zdrajcy odsłonili przyłbice i wystąpili w pełnej krasie. Jeśli PiS nie wyciągnie wobec nich konsekwencji, to znaczy że każdy menel i parch może napluć na nasz rząd i kraj i jeszcze za to dostanie medal.
Trochę popadamy w paranoje
Trochę popadamy w paranoje wszędzie widząc szpiegów moim zdaniem. Ja kieruję się logiką, że człowieka poznasz po czynach jego, a nie słowach.
i ja się zgadzam, ale mając
i ja się zgadzam, ale mając takiego sąsiada jak Rosja, szpiegów trzeba się spodziewać wszędzie i niewątpliwie jest ich dużo w całym świecie
Trochę popadamy w paranoje
Trochę popadamy w paranoje wszędzie widząc szpiegów moim zdaniem. Ja kieruję się logiką, że człowieka poznasz po czynach jego, a nie słowach.
i ja się zgadzam, ale mając
i ja się zgadzam, ale mając takiego sąsiada jak Rosja, szpiegów trzeba się spodziewać wszędzie i niewątpliwie jest ich dużo w całym świecie