Przeciwnicy zacierają swoje lepkie, trzęsące się do cudzych pieniążków łapki – oto w obozie patriotycznym zaczęła się polaryzacja na osi Duda – Macierewicz, a naprawdę Macierewicz – Kaczyński
Duda walnął w Macierewicza listami, Kaczyński zabrał mu Misiewicza, a Macierewicz odwinął publikacją do aneksu o WSI
Koterie publicystów i lizusów tylko na to czekały – od razu zaczęli kopać się po kostkach, kto zacniejszy, i kto większymi zasługami się wsławił dla Ojczyzny ratowanie, czyli z perspektywy lizusów, dla przypodchlebienia się swojemu idolowi
Klan Karnowskich wsciekle zaatakował Macierewicza, a klan Sakiewicza zapamiętale promuje lebiegę bez szkoły Misiewicza, który teraz, po odesłaniu go na zieloną trawkę, Macierewiczowi nie jest już do niczego potrzebny
Pomijając walkę idiotów pod dywanem (tak się chyba mówi na to zjawisko?), spór dotyczy schedy po Marszałku, a konkretnie tego, czy bezkompromisowy, bezpardonowy i zabójczo skuteczny Macierewicz jest lepszym kontynuatorem czynów Marszałka, czy też raczej mysl Marszałka, jego przenikliwość, dalekosiężną strategię i niechęć do kurestwa politycznego i złodziejstwa, lepiej realizuje obecnie Kaczyński
Ponieważ konstrukcja tego wpisu w tym momencie stała się już zupełnie jasna i przewidywalna, przejdę od razu do zakończenia
Jeśli chcemy wskrzesić współczesnego Marszałka i przekazać mu marszałkowską buławę, to marszałkiem tym mogą być tylko łącznie obaj tytani naszej sceny politycznej
Brak któregokolwiek z nich, to brak godnego Następcy w ogóle, gdyż albo zabraknie nam koncepcji politycznych, aby sprostać wyzwaniom trwającego przesilenia, albo zabraknie nam siły, żeby nawet słuszną koncepcję zrealizować
Także Panowie magnaci prasowi – na początek proponuję szklankę zimnej wody dla otrzeźwienia, a jeśli to nie pomoże – solidny rozpęd i pierdolnięcie łbem w scianę
————————-
[Foto]