Chciałoby się zapytać i kto to pisze? Zgadza się, nie zostawiam suchej nitki na człowieku, który okazał się politycznym chłopcem, przerażonym wizją utraty kolegów, fochem żony, miną proboszcza i przede wszystkim świeczkami przed Pałacem. Tak to widzę, ale właśnie dlatego sto razy powtarzam, że każdy powinien robić to na czym się zna. Mnie jako tako wychodzi pisanie, publicystyka, felietony, a politykiem byłbym beznadziejnym, ponieważ polityk musi działać dokładnie odwrotnie niż publicysta.
Naprawdę nie chce mi się już dyskutować ze skrajną głupotą głoszącą tajne porozumienie pomiędzy Kaczyńskim i Dudą, chociaż ostatnio doszła nowa „myśl”. Otóż tajna misja ma polegać na tym, że pozorowany konflikt zagospodaruje całą scenę polityczną, czyniąc z ośrodka prezydenckiego prawdziwą opozycję. W tej głupocie jest ziarno prawdy, ale ono leży w zupełnie innymi miejscu. Spór pomiędzy prezydentem i PiS siłą rzeczy może wywołać podobny efekt, ale to jest skutek, nie przyczyna i co najgorsze jedyny pozytyw, dość marnej jakości. Zalecam twórcom takich teorii, aby rozejrzeli się dookoła i wybrali sobie na przykład Krystynę Jandę, która zagłosuje na siłę polityczną pod tytułem Duda, bo obraziła się na Schetynę. Nie ma czegoś takiego jak przepływ lewicowego elektoratu do prawicowego centrum, a takiego elektoratu jest w Polsce około 30% i on się będzie kotłował po różnych nowych hybrydach, polityczne dziecko to zrozumie.
Marzenie o zagospodarowaniu całej sceny politycznej przez prawicę i centroprawicę to po prostu jeden wielki bzdet. Podobna akcja, gdyby była rzeczywiście pozorowana, miałaby sens z dwóch powodów. Po pierwsze prezydent MUSI iść szerzej niż jakakolwiek partia i tutaj zalecałem taki kurs, zanim Duda się zbiesił. Jednak to nie może polegać na ciągnięciu wózka w inną stronę, czy wkładania pompki w szprychy. Lekkie przyhamowanie na zakrętach i szerokie uśmiechanie się do ludu, jest rolą prezydenta w ramach współpracy z własnym obozem politycznym. Po drugie łagodniejsza wersja PiS rzeczywiście daje nadzieję, ale góra na 5% dodatkowego elektoratu pozbieranego po jakiś PJN-ach i dorastających gimnazjalistach od Kukiza, czy Korwina.
Tyle realnie można by uzyskać, ale tylko w ramach przemyślanej politycznej strategii, a to co mamy to jest PR Czerepacha i strach Dudy z jednej strony, a z drugiej Kaczyński, który próbuje niańczyć polityczne rozhisteryzowane dziecko. Pytanie jak z tym żyć? Publicystycznie nie mam zamiaru zachowywać się jak polityk, dla mnie Andrzej Duda się skończył jako polityk wiarygodny i musiałby przejść dwa razy przez drogę Ziobry i jeszcze paść krzyżem w Częstochowie, żeby odzyskał jakiekolwiek zaufanie. Będę pisał, jak zawsze, co myślę i to samo polecam innym piszącym, ponieważ jest to część presji politycznej, której Duda boi się najbardziej i tym można go sprowadzać na ziemię. Jeśli chodzi o działania polityczne, to na szczęście będzie je układał Kaczyński, ale pewne ruchy są dość oczywiste, dlatego warto je podsumować.
Jak świat światem, polityk politykowi nie ufa, jedynie w wyjątkowych sytuacjach zdarzają się przyjaźnie. Fakt, że Dudzie przestał ufać Kaczyński nie oznacza, że skończyła się polityczna gra pomiędzy nimi. Gra się nie skończyła, ale przybierze zupełnie nową formę. Duda z partnera stanie się rywalem i wszystkie projekty PiS będą musiały uwzględniać nową okoliczność. Kaczyński już podjął pierwsze działania, dzisiejszy zjazd na Nowogrodzkiej pokazuje jedno – idziemy solidarnie, jednym obozem i to jest nasza siła, panie samotny prezydencie. Poza tym klasyk powiedział, że wetowanie jest bronią atomową i bardzo szybko może się okazać, że radioaktywny kurz opadnie na Pałac Namiestnikowski.
Jeśli prezydent będzie masowo wetował kluczowe ustawy, jego pozycja z wymarzonego centrum przesunie się w kierunku Ryszarda Przerwa-Petru. I działa to w dwie strony, sejm również może zablokować każdą inicjatywę prezydenta, nie wyłączając bzdurnego referendum z kilkunastoma pytaniami w sprawie konstytucji. Dodatkowo zawsze są do dyspozycji takie narzędzia, jakie też już zostały wykorzystane, czyli mecenas mafii, kapuś GRU w BBN, a w otoczeniu Dudy podobnych ludzi i afer wypłynie jeszcze wiele. Krótko mówiąc PiS będzie kruszył Dudę na wszelkie możliwe sposoby, osłabiał jego pozycję i dążył do budowania większości konstytucyjnej, a wszystko to Kaczyński poleje sosem: „rozmowy z prezydentem były bardzo merytoryczne i przebiegły w przyjaznej atmosferze”. Polityka!
Kto to jest? Czy coto jest i
Kto to jest? Czy coto jest i gdzie to jest, to to co strzela batem jak w cyrku a "lwy" wskakują na wskazane pozycje.
Kto to jest? Czy coto jest i
Kto to jest? Czy coto jest i gdzie to jest, to to co strzela batem jak w cyrku a "lwy" wskakują na wskazane pozycje.
Oby tak było panie Piotrze,
Oby tak było panie Piotrze, oby.
Oby tak było panie Piotrze,
Oby tak było panie Piotrze, oby.
Witam! Piotrze nie czytałem
Witam! Piotrze nie czytałem do końca Twego artykułu (nie mam siły czytać tekstów dotyczących KENA!) ale naprawdę człowiek nazywany przeze mnie kiedyś PREZYDENTEM dziś to idiota! Jeśli DUEREŃ zwany prezydentem czyta Twoje artykuły (na pewno czyta) to uświadom sobie IMBECYLU nie posyła się ROMASZEWSKIEJ do mediów by pierdoliła 3xPO3!!!
Witam! Piotrze nie czytałem
Witam! Piotrze nie czytałem do końca Twego artykułu (nie mam siły czytać tekstów dotyczących KENA!) ale naprawdę człowiek nazywany przeze mnie kiedyś PREZYDENTEM dziś to idiota! Jeśli DUEREŃ zwany prezydentem czyta Twoje artykuły (na pewno czyta) to uświadom sobie IMBECYLU nie posyła się ROMASZEWSKIEJ do mediów by pierdoliła 3xPO3!!!
Zabawę w hocki-klocki wybrał
Zabawę w hocki-klocki wybrał Duduś, bo w berka grać nie potrafi. Skoro hocki-klocki, to Kaczyński zgodzi się na dudusiowe wygłupy, a resztą zajmie się TK. Miłość i zabawa w rodzinie będzie trwać do czasu zdecydowanego zwycięstwa PiS w wyborach.
I o to chodzi.
I o to chodzi.
Zabawę w hocki-klocki wybrał
Zabawę w hocki-klocki wybrał Duduś, bo w berka grać nie potrafi. Skoro hocki-klocki, to Kaczyński zgodzi się na dudusiowe wygłupy, a resztą zajmie się TK. Miłość i zabawa w rodzinie będzie trwać do czasu zdecydowanego zwycięstwa PiS w wyborach.
I o to chodzi.
I o to chodzi.
A mi się marzy, że Jarek go
A mi się marzy, że Jarek go załatwi fortelem.
A mi się marzy, że Jarek go
A mi się marzy, że Jarek go załatwi fortelem.
już dzisiaj zupełnie jasnym
już dzisiaj zupełnie jasnym dla PJK jest, że
PAD dołączył do totalnej opozycji celem odsunięcia PiS_u od władzy… za co na pewno ma obiecane, że będzie kandydatem zjednoczonej opozycji na prezydenta w przyszłych wyborach…
… a więc ma chłop polityczną przyszłość – w perspektywie drugą kadencję – o ile Grzesiek i Rysiek dotrzymają słowa… 🙂
już dzisiaj zupełnie jasnym
już dzisiaj zupełnie jasnym dla PJK jest, że
PAD dołączył do totalnej opozycji celem odsunięcia PiS_u od władzy… za co na pewno ma obiecane, że będzie kandydatem zjednoczonej opozycji na prezydenta w przyszłych wyborach…
… a więc ma chłop polityczną przyszłość – w perspektywie drugą kadencję – o ile Grzesiek i Rysiek dotrzymają słowa… 🙂
Prezydent Andrzej Duda przez
Prezydent Andrzej Duda przez dwa lata robił wszystko zgodnie z linią partii, i nagle nie chce tego robić? Wątpię, żeby się "urwał" że sznurka, niestety to jest strategia, która już została zapisana wcześniej i nie przez, lub nie tylko, przez służby.
Prezydent Andrzej Duda przez
Prezydent Andrzej Duda przez dwa lata robił wszystko zgodnie z linią partii, i nagle nie chce tego robić? Wątpię, żeby się "urwał" że sznurka, niestety to jest strategia, która już została zapisana wcześniej i nie przez, lub nie tylko, przez służby.
Witam Matkę Kurkę i
Witam Matkę Kurkę i wszystkich piszących w temacie. Podobalo mi się "kruszenie Dudy":) , bo tak będzie. Kij ma dwa konce..Od początku jesteśmy oboje za JK i PiSem, i zyczymy PiSowi w następnych wyborach większosci konstytucyjnej. PAD juz naszego glosu nie dostanie, ani naszego udzialu w referendum pod jego auspicjami. Bralam udzial w Narodowym Czytaniu Wesela, i skojarzenie o chamie, zlotym rogu bylo az nadto oczywiste..
Trzeba się modlic za Ojczyznę. Pozdrawiam.
Witam Matkę Kurkę i
Witam Matkę Kurkę i wszystkich piszących w temacie. Podobalo mi się "kruszenie Dudy":) , bo tak będzie. Kij ma dwa konce..Od początku jesteśmy oboje za JK i PiSem, i zyczymy PiSowi w następnych wyborach większosci konstytucyjnej. PAD juz naszego glosu nie dostanie, ani naszego udzialu w referendum pod jego auspicjami. Bralam udzial w Narodowym Czytaniu Wesela, i skojarzenie o chamie, zlotym rogu bylo az nadto oczywiste..
Trzeba się modlic za Ojczyznę. Pozdrawiam.
Wierzę słowom promotora PAD,
Wierzę słowom promotora PAD, że ten nie nadaje się na Prezydenta bo jest usłużny i lizusowaty. Dlatego,że taki był Kaczyńdki na niego postawił.A ten się zbiesi i mamy problem..
PAD nie chce być wstydliwą marionetką w obawie o przyszłość po, ale nie jest i nigdy nie bedzie mężem stanu i mędrcem , który nie musi o szacunek dla siebie zabiegać.
Z drugiej strony PIS nigdy niczego nie chciał z nim konsultować wcześniej, a Kaczyński publiczie go upokarzał. To musiało tak się skończyć.
Zakładając taki obraz realu
Zakładając taki obraz realu jaki przedstawiłeś mamy poważny problem:
'Kim chciałbyś być, Jareczku…'
Z ciekawosci..czym Jarosław
Z ciekawosci..czym Jarosław Kaczynski upokarzał PADa? Cos mi umknęło? A jesli chodzi o konsultacje, to nie ma takiego obowiązku, ale konsultacje byly. A i przedstawiciel Palacu podobno regularnie bywal w Sejmie na obradach.
Wierzę słowom promotora PAD,
Wierzę słowom promotora PAD, że ten nie nadaje się na Prezydenta bo jest usłużny i lizusowaty. Dlatego,że taki był Kaczyńdki na niego postawił.A ten się zbiesi i mamy problem..
PAD nie chce być wstydliwą marionetką w obawie o przyszłość po, ale nie jest i nigdy nie bedzie mężem stanu i mędrcem , który nie musi o szacunek dla siebie zabiegać.
Z drugiej strony PIS nigdy niczego nie chciał z nim konsultować wcześniej, a Kaczyński publiczie go upokarzał. To musiało tak się skończyć.
Zakładając taki obraz realu
Zakładając taki obraz realu jaki przedstawiłeś mamy poważny problem:
'Kim chciałbyś być, Jareczku…'
Z ciekawosci..czym Jarosław
Z ciekawosci..czym Jarosław Kaczynski upokarzał PADa? Cos mi umknęło? A jesli chodzi o konsultacje, to nie ma takiego obowiązku, ale konsultacje byly. A i przedstawiciel Palacu podobno regularnie bywal w Sejmie na obradach.