Reklama
Na politykę patrzę bardzo z dołu.
Chociaż, może to potoczne spojrzenie jest właśnie tego rodzaju, którego brakuje macherom od "dużej polityki". Kolej podmiejska, Biedronka, Żabka, praca w budżetówce. Dzielę swój los z setkami tysięcy, a może z milionami osób. Traktuję to jako pewnego rodzaju przywilej – w warstwie poznawczej przynajmniej.
Reklama