Reklama

No i mamy. Program. Po wielomiesięcznym pobycie w Klarysewie, po utracie posła z powodu trzymania go w tajemnicy, Kaczyński ogłosił swój program.

No i mamy. Program. Po wielomiesięcznym pobycie w Klarysewie, po utracie posła z powodu trzymania go w tajemnicy, Kaczyński ogłosił swój program. Prezentację rozpoczął od wesołego stwierdzenia, że skoro rząd nas przed kryzysem nie broni, do dzieła przystępuje opozycja.

Dzieło jest zaiste wiekopomne. Można by sądzić, że demonstruje niezmienną lewicowość sprawiedliwej partii o prawicowych aspiracjach. Otóż nie. Ona rozwiązała wreszcie nieusuwalną zdawałoby się sprzeczność. Jak po pokazaniu, że na prawo od PiSu jest tylko ściana pokazać, że na lewo też. Ściana. Jak pokazać uniofobom twarz sceptyka i jednocześnie zademonstrować swoją wiarę w zbawczą siłę unijnej integracji. Jak wreszcie stworzyć program dostatecznie niemądry aby go na pewno nikt nie brał poważnie i dający siłę przyciągania dla użytecznych idiotów – dokładniej, wyznawców.

Reklama

Program ratunku przed kryzysem zawiera wezwanie do budowy państwowych mieszkań i wspierania przedsiębiorczości nieprzedsiębiorczych przy pomocy ulg podatkowych i lepiej wykorzystywanych środków unijnych.

Mieszkania, to zapewne reszta z tych trzech milionów, których się Marcinkiewiczowi zbudować nie udało. Przedsiębiorczość zaś przedsiębiorczych łatwo zdusić dając nieudacznikom podatkowe ulgi, przy pomocy których mogą w walce konkurencyjnej z zapobiegliwymi wygrać. Pozostawiając po sobie puste pole ale dzięki temu kryzysu nie będzie. Ten się bowiem jawi jako niszczyciel najuboższych. Skoro wszyscy będą nędzarzami, to kryzys nikogo nie dotknie. Wszystko bowiem, znaczy nic.

I to jest właśnie zwornik sprzecznych dążeń PiSu, którego oparta na oksymoronach retoryka polityczna dotąd tylko w krzyku znajdowała ucieczkę przed nieprzyjaznymi wykształciuchami, stosującymi logiczne wywody dla jej zwalczania. Wszystko znaczy nic.

Jeżeli tak, to jest oczywiste, że się jest jednocześnie prawicowcem i lewicowcem. Że się Unię ma za nic ale nie jej mamonę. Że się o Rosji mówi źle ale wspiera jej inicjatywy nadgorliwością ośmieszając przeciwników. Że się odzyskało telewizję ale ją mają ludzie o marnej opinii.

I można tak wymieniać długo ale wszystko to się będzie chyba mieściło w krótkim stwierdzeniu – nie ugięli się przed dylematem klarysewskim. Albo wszystko albo nic.

Reklama

41 KOMENTARZE

  1. Dobre pytanie
    Dotąd było tak, że upadły w walce idol był solidarnie dobijany przez przeciwników i niedawnych zwolenników, którzy się jakoś przecież musieli od losu upadłego odżegnać.

    Wydaje mi się, że nie będzie i tym razem żadnego powodu aby było inaczej.

  2. Dobre pytanie
    Dotąd było tak, że upadły w walce idol był solidarnie dobijany przez przeciwników i niedawnych zwolenników, którzy się jakoś przecież musieli od losu upadłego odżegnać.

    Wydaje mi się, że nie będzie i tym razem żadnego powodu aby było inaczej.

  3. Dobre pytanie
    Dotąd było tak, że upadły w walce idol był solidarnie dobijany przez przeciwników i niedawnych zwolenników, którzy się jakoś przecież musieli od losu upadłego odżegnać.

    Wydaje mi się, że nie będzie i tym razem żadnego powodu aby było inaczej.

  4. Dobre pytanie
    Dotąd było tak, że upadły w walce idol był solidarnie dobijany przez przeciwników i niedawnych zwolenników, którzy się jakoś przecież musieli od losu upadłego odżegnać.

    Wydaje mi się, że nie będzie i tym razem żadnego powodu aby było inaczej.

  5. Dobre pytanie
    Dotąd było tak, że upadły w walce idol był solidarnie dobijany przez przeciwników i niedawnych zwolenników, którzy się jakoś przecież musieli od losu upadłego odżegnać.

    Wydaje mi się, że nie będzie i tym razem żadnego powodu aby było inaczej.

  6. Dobre pytanie
    Dotąd było tak, że upadły w walce idol był solidarnie dobijany przez przeciwników i niedawnych zwolenników, którzy się jakoś przecież musieli od losu upadłego odżegnać.

    Wydaje mi się, że nie będzie i tym razem żadnego powodu aby było inaczej.

  7. Myślę,
    że nie zostawia na PiSie Suchej nitki. Skoro już nawet Joanna Lichocka wypisuje o nim, że jest kolosem z głową Kaczyńskiego na glinianych nogach.

    A z drugiej strony taki program można było wymyślić chyba tylko w przystępie depresji. Podobno się posługiwali przy tym opiniami ekspertów, których nazwisk nie chcą ujawnić. Rzekomo dla ich dobra. Wydaje się, że żadnych ekspertów nie zatrudniali, bo też nikt rozsądny się już pewnie nie chce z dawnymi koalicjantami Leppera i Giertycha kojarzyć.

  8. Myślę,
    że nie zostawia na PiSie Suchej nitki. Skoro już nawet Joanna Lichocka wypisuje o nim, że jest kolosem z głową Kaczyńskiego na glinianych nogach.

    A z drugiej strony taki program można było wymyślić chyba tylko w przystępie depresji. Podobno się posługiwali przy tym opiniami ekspertów, których nazwisk nie chcą ujawnić. Rzekomo dla ich dobra. Wydaje się, że żadnych ekspertów nie zatrudniali, bo też nikt rozsądny się już pewnie nie chce z dawnymi koalicjantami Leppera i Giertycha kojarzyć.

  9. Myślę,
    że nie zostawia na PiSie Suchej nitki. Skoro już nawet Joanna Lichocka wypisuje o nim, że jest kolosem z głową Kaczyńskiego na glinianych nogach.

    A z drugiej strony taki program można było wymyślić chyba tylko w przystępie depresji. Podobno się posługiwali przy tym opiniami ekspertów, których nazwisk nie chcą ujawnić. Rzekomo dla ich dobra. Wydaje się, że żadnych ekspertów nie zatrudniali, bo też nikt rozsądny się już pewnie nie chce z dawnymi koalicjantami Leppera i Giertycha kojarzyć.

  10. Myślę,
    że nie zostawia na PiSie Suchej nitki. Skoro już nawet Joanna Lichocka wypisuje o nim, że jest kolosem z głową Kaczyńskiego na glinianych nogach.

    A z drugiej strony taki program można było wymyślić chyba tylko w przystępie depresji. Podobno się posługiwali przy tym opiniami ekspertów, których nazwisk nie chcą ujawnić. Rzekomo dla ich dobra. Wydaje się, że żadnych ekspertów nie zatrudniali, bo też nikt rozsądny się już pewnie nie chce z dawnymi koalicjantami Leppera i Giertycha kojarzyć.

  11. Myślę,
    że nie zostawia na PiSie Suchej nitki. Skoro już nawet Joanna Lichocka wypisuje o nim, że jest kolosem z głową Kaczyńskiego na glinianych nogach.

    A z drugiej strony taki program można było wymyślić chyba tylko w przystępie depresji. Podobno się posługiwali przy tym opiniami ekspertów, których nazwisk nie chcą ujawnić. Rzekomo dla ich dobra. Wydaje się, że żadnych ekspertów nie zatrudniali, bo też nikt rozsądny się już pewnie nie chce z dawnymi koalicjantami Leppera i Giertycha kojarzyć.

  12. Myślę,
    że nie zostawia na PiSie Suchej nitki. Skoro już nawet Joanna Lichocka wypisuje o nim, że jest kolosem z głową Kaczyńskiego na glinianych nogach.

    A z drugiej strony taki program można było wymyślić chyba tylko w przystępie depresji. Podobno się posługiwali przy tym opiniami ekspertów, których nazwisk nie chcą ujawnić. Rzekomo dla ich dobra. Wydaje się, że żadnych ekspertów nie zatrudniali, bo też nikt rozsądny się już pewnie nie chce z dawnymi koalicjantami Leppera i Giertycha kojarzyć.

  13. Tutaj
    była chyba duża łatwość przewidywania. Tak oczywista, że się wielu wzdragało przed jego podejmowaniem. A Kaczyński przeszedł samego siebie. Ten program poraża lewicową bezczelnością. I ciągłym powrotem do populistycznej latarni – zwiększanie budżetowego deficytu dla uzyskania możliwości rozdawania pieniędzy.

    Myślę, że strateg ma na uwadze przyszłe wybory. W przeciwnym wypadku można by przypuszczać, że stracił instynkt samozachowawczy.

  14. Tutaj
    była chyba duża łatwość przewidywania. Tak oczywista, że się wielu wzdragało przed jego podejmowaniem. A Kaczyński przeszedł samego siebie. Ten program poraża lewicową bezczelnością. I ciągłym powrotem do populistycznej latarni – zwiększanie budżetowego deficytu dla uzyskania możliwości rozdawania pieniędzy.

    Myślę, że strateg ma na uwadze przyszłe wybory. W przeciwnym wypadku można by przypuszczać, że stracił instynkt samozachowawczy.

  15. Tutaj
    była chyba duża łatwość przewidywania. Tak oczywista, że się wielu wzdragało przed jego podejmowaniem. A Kaczyński przeszedł samego siebie. Ten program poraża lewicową bezczelnością. I ciągłym powrotem do populistycznej latarni – zwiększanie budżetowego deficytu dla uzyskania możliwości rozdawania pieniędzy.

    Myślę, że strateg ma na uwadze przyszłe wybory. W przeciwnym wypadku można by przypuszczać, że stracił instynkt samozachowawczy.

  16. Tutaj
    była chyba duża łatwość przewidywania. Tak oczywista, że się wielu wzdragało przed jego podejmowaniem. A Kaczyński przeszedł samego siebie. Ten program poraża lewicową bezczelnością. I ciągłym powrotem do populistycznej latarni – zwiększanie budżetowego deficytu dla uzyskania możliwości rozdawania pieniędzy.

    Myślę, że strateg ma na uwadze przyszłe wybory. W przeciwnym wypadku można by przypuszczać, że stracił instynkt samozachowawczy.

  17. Tutaj
    była chyba duża łatwość przewidywania. Tak oczywista, że się wielu wzdragało przed jego podejmowaniem. A Kaczyński przeszedł samego siebie. Ten program poraża lewicową bezczelnością. I ciągłym powrotem do populistycznej latarni – zwiększanie budżetowego deficytu dla uzyskania możliwości rozdawania pieniędzy.

    Myślę, że strateg ma na uwadze przyszłe wybory. W przeciwnym wypadku można by przypuszczać, że stracił instynkt samozachowawczy.

  18. Tutaj
    była chyba duża łatwość przewidywania. Tak oczywista, że się wielu wzdragało przed jego podejmowaniem. A Kaczyński przeszedł samego siebie. Ten program poraża lewicową bezczelnością. I ciągłym powrotem do populistycznej latarni – zwiększanie budżetowego deficytu dla uzyskania możliwości rozdawania pieniędzy.

    Myślę, że strateg ma na uwadze przyszłe wybory. W przeciwnym wypadku można by przypuszczać, że stracił instynkt samozachowawczy.