Lubię siedzieć koło Rysia i Rysio prywatnie lubi mnie. Lubię siedzieć koło Michała i cenię Michała inteligencję. Coś koło tego zabrzmiało przy przedpołudniowej kawie wyłożonej na ławę.
Lubię siedzieć koło Rysia i Rysio prywatnie lubi mnie. Lubię siedzieć koło Michała i cenię Michała inteligencję. Coś koło tego zabrzmiało przy przedpołudniowej kawie wyłożonej na ławę. I to rozumiem to jest coś nowego, nowa istotna informacja, jak się poza kamerą rzeczy mają. Z deklaracji sympatii wynika, że cała ta debata polityczna jest mniej więcej tym czym dyskusja pod internetowym artykułem. Zaczyna się od tego, że komentujący w jednym zdaniu odnosi się do tekstu, a w 10 do autora, potem już tylko wiwisekcja króluje, kolejne oferty wizyt u lekarza nie koniecznie domowego. Taka specyfika, kto więcej niż raz komentował ma na sumieniu to co jest charakterystyczne dla komentarzy internetowych, co prawda potem człowiekowi przechodzi, przynajmniej niektórym i można zaczynać od nowa, ale zawsze pozostaje ślad. W tak zwanym realu, prawdopodobnie ci co próbowali się wzajemnie diagnozować, byliby ulubionymi sąsiadami, a pewnie nie jeden już miał miejsce przypadek, że kochająca i zadowolona z pożycia żona, pod nickiem Ilona, zarzucała mały gabaryt kochającemu mężowi pod nickiem Rybak.
Takie emocje wyzwala anonimowy osąd. Z Ryśkiem Kaliszem i Michałem Kamińskim jest podobnie, z tym, że im emocje wyzwala kamera i publiczny imienny osąd. Tak na co dzień to Rysiek z Michałem i we dwóch są w stanie zagrać w brydża, gdy przyjdzie święto, czy raczej misterium wypowiedzi przed kamerą, zaczyna się wszystko od nowa. Nie ma jednego zdania, które dałoby się podzielić, wszystkie zdania są odrębne i wszystko oczywiście nie dla Ryśka i Michała, ale dla nas, dla Polski. W niczym Rysiowi nie po drodze z Michałem, a i Michał Rysiowi kłody pod nogi rzuca. Naturalne pytanie jakie się pojawia w tej grze pozorów brzmi. Dlaczego Rysio i Michał potrafią się przy wódce dogadać, kto płaci za rachunek, natomiast gdy chodzi o ustawę, nie sposób się porozumieć? O czym rozmawiają przy wódce dżentelmeni? Przecież jak Polska długa i szeroka, tam gdzie dwóch Polaków, wódka i stół rodzą się trzy opinie polityczne. Czy Rysio z Michałem dzielą swoje życie, na polityczne przed kamerą i prywatne bez polityki? Wiele na to wskazuje i na pierwszy rzut oka możemy mówić o pełnym zawodowstwie. Oto politycy gdy trzeba to pracują, a jak odpoczywają, to ani słowa o polityce.
Mam żal do takiego rozdziału rzeczy i życia, polityk nie poeta, polityk powinien być politykiem 24 na dobę, a nie jak mu się bywa. Nić porozumienia tka na prywatnej kanwie przyjazne ornamenty, gdy przychodzi podnieść łapkę w słusznej sprawie, okazuje się, że kac moralny nie pozwala przeżyć ustawie. Pierwszy naiwny nie jestem, bezlitosny mechanizm rozdawania wyborczych głosów rozumiem i rozumiem jak to działa. Musi Rysio pojechać po Michale, aby koledzy partyjni dostali się do urny i wyborcy widzieli, kto sprawniej pyskuje i musi Michał zrobić wszystko, aby Rysia wyprzedzić w lojalności wobec swoich. Ale czy nie dałoby się po cichu, już po robocie zrobić coś dla nas, żeby potem z czystym sumieniem na wizji się do tego robienia odwoływać. Nie mówię lustracja, czy TV publiczna, ale setki ustaw jest takich, że się przemkną i obywatel nawet nie zauważy jak mu dobrze zrobiono. Na przykład takie odrolnianie ziemi. Po co było robić z tego słusznego przepisu misterium przed kamerą. Przecież gdyby to po cichu załatwić, to obywatel nie wiedziałby nawet, że autorem ustawy jest Palikot i właśnie dlatego zawetował ustawę Lech Kaczyński. Przykładów można mnożyć i okazji do łączenia przyjemnego z pożytecznym też okazji nie brakuje, czego jak czego, ale wódki i okazji w Polsce nie brakuje, nawet jeśli odrzucono dzień święty zaproponowany przez Kropiwnickiego.
Napić się i zrobić coś tam, coś tam, dla Polski, po cichu tak, żeby nie drażnić wyborców. Dalej posuniętego kompromisu i wyrozumiałości dla Rysia i Michała nie mam. Trzeba też poszerzyć ten krąg kompromisu, bo mnie ciężko przychodzi wiara w to, że jeden Rysio z jednym Michałem lubią się razem napić wódki. Takich par jest zapewne więcej i takie pary mogą dla nas, dla siebie, dla Polski wiele, tak wiele, że nawet kaca nie będzie. Skoro się nie da ideowo, to może pora uruchomić mechanizmy towarzyskie i biesiadne, to akurat w Polsce zawsze działało. Rysio z Michałem powinni dać przykład, kto pierwszy ten lepszy. I wcale nie jest tak, że ja sobie jaja robię, przeciwnie jestem śmiertelnie poważny i dozgonnie pragmatyczny. Rysio! Misiu! Wasze zdrowie.
chodzi o Misia?
chyba chodzi o Misia (Michała)? Mariusz to ten chudy, z odstającymi uszami
Świetnie, dziękuję Ci bardzo,
Świetnie, dziękuję Ci bardzo, zadowolona? Idę poprawiać :).
chodzi o Misia?
chyba chodzi o Misia (Michała)? Mariusz to ten chudy, z odstającymi uszami
Świetnie, dziękuję Ci bardzo,
Świetnie, dziękuję Ci bardzo, zadowolona? Idę poprawiać :).
chodzi o Misia?
chyba chodzi o Misia (Michała)? Mariusz to ten chudy, z odstającymi uszami
Świetnie, dziękuję Ci bardzo,
Świetnie, dziękuję Ci bardzo, zadowolona? Idę poprawiać :).
chodzi o Misia?
chyba chodzi o Misia (Michała)? Mariusz to ten chudy, z odstającymi uszami
Świetnie, dziękuję Ci bardzo,
Świetnie, dziękuję Ci bardzo, zadowolona? Idę poprawiać :).
chodzi o Misia?
chyba chodzi o Misia (Michała)? Mariusz to ten chudy, z odstającymi uszami
Świetnie, dziękuję Ci bardzo,
Świetnie, dziękuję Ci bardzo, zadowolona? Idę poprawiać :).
chodzi o Misia?
chyba chodzi o Misia (Michała)? Mariusz to ten chudy, z odstającymi uszami
Świetnie, dziękuję Ci bardzo,
Świetnie, dziękuję Ci bardzo, zadowolona? Idę poprawiać :).
chodzi o Misia?
chyba chodzi o Misia (Michała)? Mariusz to ten chudy, z odstającymi uszami
Świetnie, dziękuję Ci bardzo,
Świetnie, dziękuję Ci bardzo, zadowolona? Idę poprawiać :).
PO juz sie konczy
Witam, ja tak z boku i po piwku, wiec troche nie na temat, ale chcialem sie podzielic smutna nowina, ze skonczyl mi sie juz entuzjazm dla ekipy. I nie to ze Rysiu z Mankiem, to przeciez wszyscy wiedzielismy wczesniej. Niestety Waldi mnie rozwalil swoimi projektami strazaka w kazdej firmie czy zablokowaniu dostepu dla nowych kierowcow trolejbusow (skok ceny kursu z 750zl na 10 tys.).
Czemu mi lezy los kierowcy trolejbusa na watrobie? Siedze w innej branzy, w dodatku skorzystalem z zawieszenia dzialalnosci i nie topie kasy w zusie z niezlego 2008 i zastanawiam sie, jak uchowac/pomnozyc ja w niepewnym 2009. Niestety jesli ma byc lepiej mi, musi byc lepiej innym, skoro Waldi i spolka przeszkadzaja coraz liczniejszej grupie bogacic sie, wkrotce uderza tez we mnie. I tym smutnym akcentem koncze niezbyt merytoryczny komentarz, stokrotnie przepraszam i dziekuje.
PO juz sie konczy
Witam, ja tak z boku i po piwku, wiec troche nie na temat, ale chcialem sie podzielic smutna nowina, ze skonczyl mi sie juz entuzjazm dla ekipy. I nie to ze Rysiu z Mankiem, to przeciez wszyscy wiedzielismy wczesniej. Niestety Waldi mnie rozwalil swoimi projektami strazaka w kazdej firmie czy zablokowaniu dostepu dla nowych kierowcow trolejbusow (skok ceny kursu z 750zl na 10 tys.).
Czemu mi lezy los kierowcy trolejbusa na watrobie? Siedze w innej branzy, w dodatku skorzystalem z zawieszenia dzialalnosci i nie topie kasy w zusie z niezlego 2008 i zastanawiam sie, jak uchowac/pomnozyc ja w niepewnym 2009. Niestety jesli ma byc lepiej mi, musi byc lepiej innym, skoro Waldi i spolka przeszkadzaja coraz liczniejszej grupie bogacic sie, wkrotce uderza tez we mnie. I tym smutnym akcentem koncze niezbyt merytoryczny komentarz, stokrotnie przepraszam i dziekuje.
PO juz sie konczy
Witam, ja tak z boku i po piwku, wiec troche nie na temat, ale chcialem sie podzielic smutna nowina, ze skonczyl mi sie juz entuzjazm dla ekipy. I nie to ze Rysiu z Mankiem, to przeciez wszyscy wiedzielismy wczesniej. Niestety Waldi mnie rozwalil swoimi projektami strazaka w kazdej firmie czy zablokowaniu dostepu dla nowych kierowcow trolejbusow (skok ceny kursu z 750zl na 10 tys.).
Czemu mi lezy los kierowcy trolejbusa na watrobie? Siedze w innej branzy, w dodatku skorzystalem z zawieszenia dzialalnosci i nie topie kasy w zusie z niezlego 2008 i zastanawiam sie, jak uchowac/pomnozyc ja w niepewnym 2009. Niestety jesli ma byc lepiej mi, musi byc lepiej innym, skoro Waldi i spolka przeszkadzaja coraz liczniejszej grupie bogacic sie, wkrotce uderza tez we mnie. I tym smutnym akcentem koncze niezbyt merytoryczny komentarz, stokrotnie przepraszam i dziekuje.
PO juz sie konczy
Witam, ja tak z boku i po piwku, wiec troche nie na temat, ale chcialem sie podzielic smutna nowina, ze skonczyl mi sie juz entuzjazm dla ekipy. I nie to ze Rysiu z Mankiem, to przeciez wszyscy wiedzielismy wczesniej. Niestety Waldi mnie rozwalil swoimi projektami strazaka w kazdej firmie czy zablokowaniu dostepu dla nowych kierowcow trolejbusow (skok ceny kursu z 750zl na 10 tys.).
Czemu mi lezy los kierowcy trolejbusa na watrobie? Siedze w innej branzy, w dodatku skorzystalem z zawieszenia dzialalnosci i nie topie kasy w zusie z niezlego 2008 i zastanawiam sie, jak uchowac/pomnozyc ja w niepewnym 2009. Niestety jesli ma byc lepiej mi, musi byc lepiej innym, skoro Waldi i spolka przeszkadzaja coraz liczniejszej grupie bogacic sie, wkrotce uderza tez we mnie. I tym smutnym akcentem koncze niezbyt merytoryczny komentarz, stokrotnie przepraszam i dziekuje.
PO juz sie konczy
Witam, ja tak z boku i po piwku, wiec troche nie na temat, ale chcialem sie podzielic smutna nowina, ze skonczyl mi sie juz entuzjazm dla ekipy. I nie to ze Rysiu z Mankiem, to przeciez wszyscy wiedzielismy wczesniej. Niestety Waldi mnie rozwalil swoimi projektami strazaka w kazdej firmie czy zablokowaniu dostepu dla nowych kierowcow trolejbusow (skok ceny kursu z 750zl na 10 tys.).
Czemu mi lezy los kierowcy trolejbusa na watrobie? Siedze w innej branzy, w dodatku skorzystalem z zawieszenia dzialalnosci i nie topie kasy w zusie z niezlego 2008 i zastanawiam sie, jak uchowac/pomnozyc ja w niepewnym 2009. Niestety jesli ma byc lepiej mi, musi byc lepiej innym, skoro Waldi i spolka przeszkadzaja coraz liczniejszej grupie bogacic sie, wkrotce uderza tez we mnie. I tym smutnym akcentem koncze niezbyt merytoryczny komentarz, stokrotnie przepraszam i dziekuje.
PO juz sie konczy
Witam, ja tak z boku i po piwku, wiec troche nie na temat, ale chcialem sie podzielic smutna nowina, ze skonczyl mi sie juz entuzjazm dla ekipy. I nie to ze Rysiu z Mankiem, to przeciez wszyscy wiedzielismy wczesniej. Niestety Waldi mnie rozwalil swoimi projektami strazaka w kazdej firmie czy zablokowaniu dostepu dla nowych kierowcow trolejbusow (skok ceny kursu z 750zl na 10 tys.).
Czemu mi lezy los kierowcy trolejbusa na watrobie? Siedze w innej branzy, w dodatku skorzystalem z zawieszenia dzialalnosci i nie topie kasy w zusie z niezlego 2008 i zastanawiam sie, jak uchowac/pomnozyc ja w niepewnym 2009. Niestety jesli ma byc lepiej mi, musi byc lepiej innym, skoro Waldi i spolka przeszkadzaja coraz liczniejszej grupie bogacic sie, wkrotce uderza tez we mnie. I tym smutnym akcentem koncze niezbyt merytoryczny komentarz, stokrotnie przepraszam i dziekuje.
PO juz sie konczy
Witam, ja tak z boku i po piwku, wiec troche nie na temat, ale chcialem sie podzielic smutna nowina, ze skonczyl mi sie juz entuzjazm dla ekipy. I nie to ze Rysiu z Mankiem, to przeciez wszyscy wiedzielismy wczesniej. Niestety Waldi mnie rozwalil swoimi projektami strazaka w kazdej firmie czy zablokowaniu dostepu dla nowych kierowcow trolejbusow (skok ceny kursu z 750zl na 10 tys.).
Czemu mi lezy los kierowcy trolejbusa na watrobie? Siedze w innej branzy, w dodatku skorzystalem z zawieszenia dzialalnosci i nie topie kasy w zusie z niezlego 2008 i zastanawiam sie, jak uchowac/pomnozyc ja w niepewnym 2009. Niestety jesli ma byc lepiej mi, musi byc lepiej innym, skoro Waldi i spolka przeszkadzaja coraz liczniejszej grupie bogacic sie, wkrotce uderza tez we mnie. I tym smutnym akcentem koncze niezbyt merytoryczny komentarz, stokrotnie przepraszam i dziekuje.
Tak by się ze wszystkim dało, gdyby Kaczor i Tusk
chodzili w czerwonych spodenkach i białych koszulkach z orłem na piersi. Wtedy nawet Prezydent Nie-Nie-Nie, mógłby nosić tę swoją flagę z napisem Polska do góry nogami.
Tak by się ze wszystkim dało, gdyby Kaczor i Tusk
chodzili w czerwonych spodenkach i białych koszulkach z orłem na piersi. Wtedy nawet Prezydent Nie-Nie-Nie, mógłby nosić tę swoją flagę z napisem Polska do góry nogami.
Tak by się ze wszystkim dało, gdyby Kaczor i Tusk
chodzili w czerwonych spodenkach i białych koszulkach z orłem na piersi. Wtedy nawet Prezydent Nie-Nie-Nie, mógłby nosić tę swoją flagę z napisem Polska do góry nogami.
Tak by się ze wszystkim dało, gdyby Kaczor i Tusk
chodzili w czerwonych spodenkach i białych koszulkach z orłem na piersi. Wtedy nawet Prezydent Nie-Nie-Nie, mógłby nosić tę swoją flagę z napisem Polska do góry nogami.
Tak by się ze wszystkim dało, gdyby Kaczor i Tusk
chodzili w czerwonych spodenkach i białych koszulkach z orłem na piersi. Wtedy nawet Prezydent Nie-Nie-Nie, mógłby nosić tę swoją flagę z napisem Polska do góry nogami.
Tak by się ze wszystkim dało, gdyby Kaczor i Tusk
chodzili w czerwonych spodenkach i białych koszulkach z orłem na piersi. Wtedy nawet Prezydent Nie-Nie-Nie, mógłby nosić tę swoją flagę z napisem Polska do góry nogami.
Tak by się ze wszystkim dało, gdyby Kaczor i Tusk
chodzili w czerwonych spodenkach i białych koszulkach z orłem na piersi. Wtedy nawet Prezydent Nie-Nie-Nie, mógłby nosić tę swoją flagę z napisem Polska do góry nogami.
Ja Hrabini
Coś ja si kciałła zapytać ,nu co toja si kciałła za…? Nu bij zabij nie spomny..
.. ali co to mniałła ? Bez ty mrozy, łeb-rom przymarzł był , kufajka ni pomaga .
O,oooooo ! W ustatnyj chwili spomniała sy !
Czy ten Skutyr , ma pipke ?
zdaje mi się, że musowo, bo
zdaje mi się, że musowo, bo by jego do ruchu nie puścili.
Blog MK
Czytam Was codziennie.Jednak pisać wśród tak znamienitych osób się nie odważę.
Zagłosowałam ze znajomymi na Twój Blog.Mam nadzieję,że okaże się najlepszy.Pozdrawiam
Oczywiście, ze ma tę dziurkę, bądź trąbkę !
Skuter ma dziurkę do wlewania paliwa.
A jeśli “pipka” – to od dźwiękonaśladowczego
“pipania” – to także tenże skuter to ma,
choć już nie w postaci gumowej gruszki.
Ja Hrabini
Coś ja si kciałła zapytać ,nu co toja si kciałła za…? Nu bij zabij nie spomny..
.. ali co to mniałła ? Bez ty mrozy, łeb-rom przymarzł był , kufajka ni pomaga .
O,oooooo ! W ustatnyj chwili spomniała sy !
Czy ten Skutyr , ma pipke ?
zdaje mi się, że musowo, bo
zdaje mi się, że musowo, bo by jego do ruchu nie puścili.
Blog MK
Czytam Was codziennie.Jednak pisać wśród tak znamienitych osób się nie odważę.
Zagłosowałam ze znajomymi na Twój Blog.Mam nadzieję,że okaże się najlepszy.Pozdrawiam
Oczywiście, ze ma tę dziurkę, bądź trąbkę !
Skuter ma dziurkę do wlewania paliwa.
A jeśli “pipka” – to od dźwiękonaśladowczego
“pipania” – to także tenże skuter to ma,
choć już nie w postaci gumowej gruszki.
Ja Hrabini
Coś ja si kciałła zapytać ,nu co toja si kciałła za…? Nu bij zabij nie spomny..
.. ali co to mniałła ? Bez ty mrozy, łeb-rom przymarzł był , kufajka ni pomaga .
O,oooooo ! W ustatnyj chwili spomniała sy !
Czy ten Skutyr , ma pipke ?
zdaje mi się, że musowo, bo
zdaje mi się, że musowo, bo by jego do ruchu nie puścili.
Blog MK
Czytam Was codziennie.Jednak pisać wśród tak znamienitych osób się nie odważę.
Zagłosowałam ze znajomymi na Twój Blog.Mam nadzieję,że okaże się najlepszy.Pozdrawiam
Oczywiście, ze ma tę dziurkę, bądź trąbkę !
Skuter ma dziurkę do wlewania paliwa.
A jeśli “pipka” – to od dźwiękonaśladowczego
“pipania” – to także tenże skuter to ma,
choć już nie w postaci gumowej gruszki.
Ja Hrabini
Coś ja si kciałła zapytać ,nu co toja si kciałła za…? Nu bij zabij nie spomny..
.. ali co to mniałła ? Bez ty mrozy, łeb-rom przymarzł był , kufajka ni pomaga .
O,oooooo ! W ustatnyj chwili spomniała sy !
Czy ten Skutyr , ma pipke ?
zdaje mi się, że musowo, bo
zdaje mi się, że musowo, bo by jego do ruchu nie puścili.
Blog MK
Czytam Was codziennie.Jednak pisać wśród tak znamienitych osób się nie odważę.
Zagłosowałam ze znajomymi na Twój Blog.Mam nadzieję,że okaże się najlepszy.Pozdrawiam
Oczywiście, ze ma tę dziurkę, bądź trąbkę !
Skuter ma dziurkę do wlewania paliwa.
A jeśli “pipka” – to od dźwiękonaśladowczego
“pipania” – to także tenże skuter to ma,
choć już nie w postaci gumowej gruszki.
Ja Hrabini
Coś ja si kciałła zapytać ,nu co toja si kciałła za…? Nu bij zabij nie spomny..
.. ali co to mniałła ? Bez ty mrozy, łeb-rom przymarzł był , kufajka ni pomaga .
O,oooooo ! W ustatnyj chwili spomniała sy !
Czy ten Skutyr , ma pipke ?
zdaje mi się, że musowo, bo
zdaje mi się, że musowo, bo by jego do ruchu nie puścili.
Blog MK
Czytam Was codziennie.Jednak pisać wśród tak znamienitych osób się nie odważę.
Zagłosowałam ze znajomymi na Twój Blog.Mam nadzieję,że okaże się najlepszy.Pozdrawiam
Oczywiście, ze ma tę dziurkę, bądź trąbkę !
Skuter ma dziurkę do wlewania paliwa.
A jeśli “pipka” – to od dźwiękonaśladowczego
“pipania” – to także tenże skuter to ma,
choć już nie w postaci gumowej gruszki.
Ja Hrabini
Coś ja si kciałła zapytać ,nu co toja si kciałła za…? Nu bij zabij nie spomny..
.. ali co to mniałła ? Bez ty mrozy, łeb-rom przymarzł był , kufajka ni pomaga .
O,oooooo ! W ustatnyj chwili spomniała sy !
Czy ten Skutyr , ma pipke ?
zdaje mi się, że musowo, bo
zdaje mi się, że musowo, bo by jego do ruchu nie puścili.
Blog MK
Czytam Was codziennie.Jednak pisać wśród tak znamienitych osób się nie odważę.
Zagłosowałam ze znajomymi na Twój Blog.Mam nadzieję,że okaże się najlepszy.Pozdrawiam
Oczywiście, ze ma tę dziurkę, bądź trąbkę !
Skuter ma dziurkę do wlewania paliwa.
A jeśli “pipka” – to od dźwiękonaśladowczego
“pipania” – to także tenże skuter to ma,
choć już nie w postaci gumowej gruszki.
Ja Hrabini
Coś ja si kciałła zapytać ,nu co toja si kciałła za…? Nu bij zabij nie spomny..
.. ali co to mniałła ? Bez ty mrozy, łeb-rom przymarzł był , kufajka ni pomaga .
O,oooooo ! W ustatnyj chwili spomniała sy !
Czy ten Skutyr , ma pipke ?
zdaje mi się, że musowo, bo
zdaje mi się, że musowo, bo by jego do ruchu nie puścili.
Blog MK
Czytam Was codziennie.Jednak pisać wśród tak znamienitych osób się nie odważę.
Zagłosowałam ze znajomymi na Twój Blog.Mam nadzieję,że okaże się najlepszy.Pozdrawiam
Oczywiście, ze ma tę dziurkę, bądź trąbkę !
Skuter ma dziurkę do wlewania paliwa.
A jeśli “pipka” – to od dźwiękonaśladowczego
“pipania” – to także tenże skuter to ma,
choć już nie w postaci gumowej gruszki.