Od razu powiem, że ta metafora choć lotna i dobrze się sprzedaje nie jest prawdą, a zawiera zaledwie połowę prawdy. Piszę „zaledwie” ponieważ to jest klucz do dzisiejszych felietonowych rozważań o szansach kandydata „opozycji” na wygraną w wyborach prezydenckich. Przyjrzyjmy się najpierw tej połowie, która rzeczywiście sprawia, że Kidawa-Błońska stoi na jednej półce z sokowirówką. Nie ma tutaj żadnej tajemnicy elektorat „antypisowski” to lekko licząc 30% i mam na myśli ten najbardziej zatwardziały, który nigdy nie zagłosuje na PiS. Im jest rzeczywiście wszystko jedno, byle nie PiS, przypuszczam, że w układzie Andrzej Duda – Krzysztof Bosak, głosowaliby na tego drugiego.
Jasno wyznaczony zakres, nie ma o czym dyskutować, nowicjusz dopiero poznający zasady funkcjonowania polityki powie to samo, co stary wyjadacz. Tyle tylko, że ta połowa prawdy wcale nie jest połową, ale wspomnianymi 30%. Co to oznacza w praktyce? Porażkę w każdych wyborach, a w wyborach prezydenckich szczególnie. Inna zła informacja dla Kidawy-Błońskiej jest taka, że antypisowski elektorat nie należy w całości do PO, ale rozkłada się na wiele partii, od skrajnej lewicy, przez PSL-Kukiza, po „Konfederację”. Oczywiście jeden kandydat, szczególnie w pierwszej turze nie połączy cech charakterystycznych dla wymienionych formacji polityczny i w sposób naturalny dojdzie do podziału głosów. Wreszcie Kidawa-Błońska ma problemy z przekonaniem do siebie tych wyborców, którzy na jesieni oddali głos na POKO. W takiej sytuacji można zadać pytanie, czy sokowirówka rzeczywiście nie byłaby lepszym rozwiązaniem dla „opozycji”, jednak zostawmy złośliwości i powoli przejdźmy do drugiej połowy, bo dopiero tam znajduje się opozycyjna katastrofa.
30% trzeba będzie podzielić pomiędzy Kosiniaka-Kamysza, Hołownię, Biedronia i Bosaka. Jakby nie liczyć, w najlepszym dla Kidawy-Błońskiej rozdaniu więcej niż 20% nie zostanie. Pozostali wyborcy to twardy elektorat PiS, szacowany na poziomie 35% i jak łatwo policzyć zostaje 35% do przejęcia przez wszystkich startujących w wyborach. No to teraz pytanie kluczowe! Jakie szanse ma w tym segmencie sokowirówka? Otóż takie same jak Kidawa-Błońska, gdy do gry wchodzi walka o elektorat niezdecydowany, czy jak kto woli „centrowy”, metafora z sokowirówką przestaje mieć jakiekolwiek zastosowanie. Dodatkowo trzeba wspomnieć, że Andrzej Duda według wszelkich badań ma wyższe notowania niż PiS. Oznacza to, że na starcie kandydat PiS dostaje bonus, o jakim Kidawa-Błońska nie może pomarzyć. U niej sprawy mają się dokładnie odwrotnie, jak dotąd przekonała mniej wyborców niż jej partia w wyborach parlamentarnych.
Załóżmy, że Andrzej Duda poniżej 45% w I turze wyborów nie schodzi, przy takim wyniku Kidawa-Błońska nie ma szans na przekroczenie 30%, a jej wynik będzie oscylował w granicach 24-27%. Co się dzieje dalej? Andrzej Duda w II turze musi przekonać 5% wyborców, Kidawa-Błońska, będąc sokowirówką, stoi przed niemożliwym do wykonania zdaniem, polegającym na podwojeniu elektoratu. Takie cuda się nie zdarzają, w każdym razie nie na tym poziomie, o ile wykluczymy skrajne okoliczności typu: „Andrzej Duda kradnie w Castoramie części do wiertarki”. Jak widać na załączonym obrazku, w wyborczej układance liczby i okoliczności sprzyjają faworytowi, natomiast oryginalna językowa zabawa z „sokowirówką” na konkrety w ostatecznej rozgrywce się nie przekłada. Pewne parametry rzeczywiście są stałe i tutaj wiele zrobić się nie da, między innymi dlatego bajanie o większości konstytucyjnej w wyborach parlamentarnych było tylko bajaniem. Natomiast cała reszta zmiennych będzie decydować o zwycięstwie w wyborach prezydenckich.
Polityka jest mało wdzięcznym polem do stosowania rozmaitych porzekadeł na zasadzie prostej analogii. Na przykład w ogóle się nie sprawdza „gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta”. Tak samo to wygląda z: „lepiej gonić niż uciekać”. Andrzej Duda nie musi ani gonić, ani uciekać, może zachować spokój i konsekwentnie przekonywać 5-8% wyborców, których potrzebuje do zwycięstwa. Kidawa-Błońska jest skazana na chaotyczne i histeryczne działania, ponieważ ma do nadrobienia więcej niż w tej chwili posiada. Sokowirówka nie wygra wyborów prezydenckich i to wszystko, co mogę powiedzieć o szansach Kidawy-Błońskiej.
W Warszawie wydano pod koniec
W Warszawie wydano pod koniec roku ponad 100 tysięcy zł na plażę nad Wisłą, która miała być przygotowana na lato. Teraz wszystko zlikwidowano i nikt nie ma pretensji do PO, że nie dała tej forsy na onkologię. A plaża nie doczekała lata, pieniędzy też nie ma. PIS ma fajny temat propagandowy do wykorzystania, ale wszędzie cisza.
W Warszawie wydano pod koniec
W Warszawie wydano pod koniec roku ponad 100 tysięcy zł na plażę nad Wisłą, która miała być przygotowana na lato. Teraz wszystko zlikwidowano i nikt nie ma pretensji do PO, że nie dała tej forsy na onkologię. A plaża nie doczekała lata, pieniędzy też nie ma. PIS ma fajny temat propagandowy do wykorzystania, ale wszędzie cisza.
Przypomnijmy sobie, jakim
Przypomnijmy sobie, jakim pewniakiem do zwycięstwa był Komorowski 5 lat temu. A jednak cała gigantyczna przewaga nad innymi kandydatami, nie tylko nad Dudą, wyparowała w ciągu kilku przedwyborczych tygodni. Przewaga obecnego faworyta jest na starcie dużo niższa, a układ PAD – PiS zadziwiająco szybko upodobnia się do układu PBK – PO (kandydatura partyjna [teraz, a wciskanie Bronkowi chorągiewki PO podczas debaty], obawa przed dyskursem/debatami, podatek cukrowy a "zakazali drożdżówek"; OFE a OFE, arogancja partyjnych funkcjonariuszy – to przykłady tylko z ostatniego tygodnia). Nie podważając logiki wywodu przedstawionego w felietonie, uzupełnim bym go o mantrę, do której zwracaliśmy się również na tych stronach w 2015 r. – zwracajmy uwagę nie tylko na dane opisowe, ale też na trendy. Wtedy dostrzeżemy potencjał sił, które mogą obecny układ wywwrócić do góry nogami. Oczywiście mam na myśli Konfederację i Krzysztofa Bosaka.
[edit] – t.
Przypomnijmy sobie, jakim
Przypomnijmy sobie, jakim pewniakiem do zwycięstwa był Komorowski 5 lat temu. A jednak cała gigantyczna przewaga nad innymi kandydatami, nie tylko nad Dudą, wyparowała w ciągu kilku przedwyborczych tygodni. Przewaga obecnego faworyta jest na starcie dużo niższa, a układ PAD – PiS zadziwiająco szybko upodobnia się do układu PBK – PO (kandydatura partyjna [teraz, a wciskanie Bronkowi chorągiewki PO podczas debaty], obawa przed dyskursem/debatami, podatek cukrowy a "zakazali drożdżówek"; OFE a OFE, arogancja partyjnych funkcjonariuszy – to przykłady tylko z ostatniego tygodnia). Nie podważając logiki wywodu przedstawionego w felietonie, uzupełnim bym go o mantrę, do której zwracaliśmy się również na tych stronach w 2015 r. – zwracajmy uwagę nie tylko na dane opisowe, ale też na trendy. Wtedy dostrzeżemy potencjał sił, które mogą obecny układ wywwrócić do góry nogami. Oczywiście mam na myśli Konfederację i Krzysztofa Bosaka.
[edit] – t.
Żeby czasami Dudzie nie
Żeby czasami Dudzie nie przyszło do głowy wetowanie pieniędzy dla TVP bo to by było samobójstwo.
Też się tego obawiam. Co
Też się tego obawiam. Co będzie jak Duda taktycznie zawetuje tę ustawę a potem przegra wybory?
Żeby czasami Dudzie nie
Żeby czasami Dudzie nie przyszło do głowy wetowanie pieniędzy dla TVP bo to by było samobójstwo.
Też się tego obawiam. Co
Też się tego obawiam. Co będzie jak Duda taktycznie zawetuje tę ustawę a potem przegra wybory?
Ciekawe za co zdymisjonowany
Ciekawe za co zdymisjonowany został Bejda. Czy za brak czujności w sprawie Banasia, czy może za to że ośmielił się tknąć Kwaśniewskiego?
Ciekawe za co zdymisjonowany
Ciekawe za co zdymisjonowany został Bejda. Czy za brak czujności w sprawie Banasia, czy może za to że ośmielił się tknąć Kwaśniewskiego?
Faktycznie sokowirówka nie ma
Faktycznie sokowirówka nie ma szans aby wygrać z PAD, ale kuchenka mikrofalowa już ma duże szansę pokonać Andrzeja Dudę. Na miejscu I Sekretarza KC PO tow. Borysa Gomułki ps. "Kwadratowa głowa" należy wystawić najnowszy model mikrofali przeciw PAD.
Faktycznie sokowirówka nie ma
Faktycznie sokowirówka nie ma szans aby wygrać z PAD, ale kuchenka mikrofalowa już ma duże szansę pokonać Andrzeja Dudę. Na miejscu I Sekretarza KC PO tow. Borysa Gomułki ps. "Kwadratowa głowa" należy wystawić najnowszy model mikrofali przeciw PAD.