Zamknąłem ankietę dotyczącą projektu "konstytucji" "Kontrowersji", opracowanego przez Romskeya.
Zamknąłem ankietę dotyczącą projektu "konstytucji" "Kontrowersji", opracowanego przez Romskeya. Głosowanie zaczęło się w niedzielę, 25 stycznia 2009 roku o godzinie 19.59 i zostało zamknięte we wtorek, 27 stycznia 2009 roku, o godzinie 13.33, trwało więc 41 godzin i 34 minuty. Przez ten czas swój głos oddało 21 osób.
Pytanie zadane w ankiecie brzmiało:
Czy jesteś za przyjęciem "konstytucji", proponowanej przez Romskeya?
"Tak" na zadane pytanie odpowiedziało 13 osób, czyli 61,9% głosujących. "Nie" na to pytanie odpowiedziało 8 osób, czyli 38,9% głosujących. Większość osób zainteresowanych tą sprawą poparła więc projekt, co ( biorąc pod uwagę liczbę tych zainteresowanych ) nie musi pociągać za sobą żadnych konsekwencji ( choć może ). Tyle komunikatu technicznego. Dziekuję za nieuwagę.
U mnie forum chodzi.
U mnie forum chodzi.
Od czasu do czasu mogą się pokazywać jakieś błędy.
Na portalu i na forum, to tylko i wyłącznie sprawy techniczne. Provider walczy z optymalizacją konta.
U mnie forum chodzi.
U mnie forum chodzi.
Od czasu do czasu mogą się pokazywać jakieś błędy.
Na portalu i na forum, to tylko i wyłącznie sprawy techniczne. Provider walczy z optymalizacją konta.
U mnie forum chodzi.
U mnie forum chodzi.
Od czasu do czasu mogą się pokazywać jakieś błędy.
Na portalu i na forum, to tylko i wyłącznie sprawy techniczne. Provider walczy z optymalizacją konta.
U mnie forum chodzi.
U mnie forum chodzi.
Od czasu do czasu mogą się pokazywać jakieś błędy.
Na portalu i na forum, to tylko i wyłącznie sprawy techniczne. Provider walczy z optymalizacją konta.
U mnie forum chodzi.
U mnie forum chodzi.
Od czasu do czasu mogą się pokazywać jakieś błędy.
Na portalu i na forum, to tylko i wyłącznie sprawy techniczne. Provider walczy z optymalizacją konta.
U mnie forum chodzi.
U mnie forum chodzi.
Od czasu do czasu mogą się pokazywać jakieś błędy.
Na portalu i na forum, to tylko i wyłącznie sprawy techniczne. Provider walczy z optymalizacją konta.
Twój konflikt z Kurką Matką, Miki
jest flagowym przykładem polaczkowatości. Głupota i małostkowość z obu stron. Obu Was lubię i obaj macie u mnie minus i dezaprobatę. Żal d… ściska, że tacy ludzie nie potrafią się dogadać bo honor, bo ambicje, bo machowaty image cierpi…
Lodu na łeb…
Twój konflikt z Kurką Matką, Miki
jest flagowym przykładem polaczkowatości. Głupota i małostkowość z obu stron. Obu Was lubię i obaj macie u mnie minus i dezaprobatę. Żal d… ściska, że tacy ludzie nie potrafią się dogadać bo honor, bo ambicje, bo machowaty image cierpi…
Lodu na łeb…
Twój konflikt z Kurką Matką, Miki
jest flagowym przykładem polaczkowatości. Głupota i małostkowość z obu stron. Obu Was lubię i obaj macie u mnie minus i dezaprobatę. Żal d… ściska, że tacy ludzie nie potrafią się dogadać bo honor, bo ambicje, bo machowaty image cierpi…
Lodu na łeb…
Twój konflikt z Kurką Matką, Miki
jest flagowym przykładem polaczkowatości. Głupota i małostkowość z obu stron. Obu Was lubię i obaj macie u mnie minus i dezaprobatę. Żal d… ściska, że tacy ludzie nie potrafią się dogadać bo honor, bo ambicje, bo machowaty image cierpi…
Lodu na łeb…
Twój konflikt z Kurką Matką, Miki
jest flagowym przykładem polaczkowatości. Głupota i małostkowość z obu stron. Obu Was lubię i obaj macie u mnie minus i dezaprobatę. Żal d… ściska, że tacy ludzie nie potrafią się dogadać bo honor, bo ambicje, bo machowaty image cierpi…
Lodu na łeb…
Twój konflikt z Kurką Matką, Miki
jest flagowym przykładem polaczkowatości. Głupota i małostkowość z obu stron. Obu Was lubię i obaj macie u mnie minus i dezaprobatę. Żal d… ściska, że tacy ludzie nie potrafią się dogadać bo honor, bo ambicje, bo machowaty image cierpi…
Lodu na łeb…
między rozbawieniem a przerażeniem
czytam wszystkie powyższe wypowiedzi z mieszanką rozbawienia z przerażeniem, prawie tak jak informacje o dymisjach i nominacjach na szczytach; jak długo jeszcze, zanim ta nasza "polaczkowatość" (patrz powyżej ) przerodzi się w zniechęcenie?
między rozbawieniem a przerażeniem
czytam wszystkie powyższe wypowiedzi z mieszanką rozbawienia z przerażeniem, prawie tak jak informacje o dymisjach i nominacjach na szczytach; jak długo jeszcze, zanim ta nasza "polaczkowatość" (patrz powyżej ) przerodzi się w zniechęcenie?
między rozbawieniem a przerażeniem
czytam wszystkie powyższe wypowiedzi z mieszanką rozbawienia z przerażeniem, prawie tak jak informacje o dymisjach i nominacjach na szczytach; jak długo jeszcze, zanim ta nasza "polaczkowatość" (patrz powyżej ) przerodzi się w zniechęcenie?
między rozbawieniem a przerażeniem
czytam wszystkie powyższe wypowiedzi z mieszanką rozbawienia z przerażeniem, prawie tak jak informacje o dymisjach i nominacjach na szczytach; jak długo jeszcze, zanim ta nasza "polaczkowatość" (patrz powyżej ) przerodzi się w zniechęcenie?
między rozbawieniem a przerażeniem
czytam wszystkie powyższe wypowiedzi z mieszanką rozbawienia z przerażeniem, prawie tak jak informacje o dymisjach i nominacjach na szczytach; jak długo jeszcze, zanim ta nasza "polaczkowatość" (patrz powyżej ) przerodzi się w zniechęcenie?
między rozbawieniem a przerażeniem
czytam wszystkie powyższe wypowiedzi z mieszanką rozbawienia z przerażeniem, prawie tak jak informacje o dymisjach i nominacjach na szczytach; jak długo jeszcze, zanim ta nasza "polaczkowatość" (patrz powyżej ) przerodzi się w zniechęcenie?
Znaczy, lustereczko nie jest takie zamglone
jak udawało?
Znaczy, lustereczko nie jest takie zamglone
jak udawało?
Znaczy, lustereczko nie jest takie zamglone
jak udawało?
Znaczy, lustereczko nie jest takie zamglone
jak udawało?
Znaczy, lustereczko nie jest takie zamglone
jak udawało?
Znaczy, lustereczko nie jest takie zamglone
jak udawało?
Zawsze pytanie w tle: w jakim celu? kto zyskuje?
Szafa Lesiaka + GW oczywistym beneficjentem jest.
Reszta tego tałatajstwa też się w schemat układa. Wystarczy kilku zdolnych i prawica roz***ona jest na amen. Prawactwo podkręca się dalej samo.
Jak to jest na lewicy? Też mają takich szajbniętych?
Lustereczko działa może na kilka frontów?
A tak właściwie, to czy ktoś kiedyś wziął go “na ząb” czy tylko jako “zjawisko biologiczne”?
Zawsze pytanie w tle: w jakim celu? kto zyskuje?
Szafa Lesiaka + GW oczywistym beneficjentem jest.
Reszta tego tałatajstwa też się w schemat układa. Wystarczy kilku zdolnych i prawica roz***ona jest na amen. Prawactwo podkręca się dalej samo.
Jak to jest na lewicy? Też mają takich szajbniętych?
Lustereczko działa może na kilka frontów?
A tak właściwie, to czy ktoś kiedyś wziął go “na ząb” czy tylko jako “zjawisko biologiczne”?
Zawsze pytanie w tle: w jakim celu? kto zyskuje?
Szafa Lesiaka + GW oczywistym beneficjentem jest.
Reszta tego tałatajstwa też się w schemat układa. Wystarczy kilku zdolnych i prawica roz***ona jest na amen. Prawactwo podkręca się dalej samo.
Jak to jest na lewicy? Też mają takich szajbniętych?
Lustereczko działa może na kilka frontów?
A tak właściwie, to czy ktoś kiedyś wziął go “na ząb” czy tylko jako “zjawisko biologiczne”?
Zawsze pytanie w tle: w jakim celu? kto zyskuje?
Szafa Lesiaka + GW oczywistym beneficjentem jest.
Reszta tego tałatajstwa też się w schemat układa. Wystarczy kilku zdolnych i prawica roz***ona jest na amen. Prawactwo podkręca się dalej samo.
Jak to jest na lewicy? Też mają takich szajbniętych?
Lustereczko działa może na kilka frontów?
A tak właściwie, to czy ktoś kiedyś wziął go “na ząb” czy tylko jako “zjawisko biologiczne”?
Zawsze pytanie w tle: w jakim celu? kto zyskuje?
Szafa Lesiaka + GW oczywistym beneficjentem jest.
Reszta tego tałatajstwa też się w schemat układa. Wystarczy kilku zdolnych i prawica roz***ona jest na amen. Prawactwo podkręca się dalej samo.
Jak to jest na lewicy? Też mają takich szajbniętych?
Lustereczko działa może na kilka frontów?
A tak właściwie, to czy ktoś kiedyś wziął go “na ząb” czy tylko jako “zjawisko biologiczne”?
Zawsze pytanie w tle: w jakim celu? kto zyskuje?
Szafa Lesiaka + GW oczywistym beneficjentem jest.
Reszta tego tałatajstwa też się w schemat układa. Wystarczy kilku zdolnych i prawica roz***ona jest na amen. Prawactwo podkręca się dalej samo.
Jak to jest na lewicy? Też mają takich szajbniętych?
Lustereczko działa może na kilka frontów?
A tak właściwie, to czy ktoś kiedyś wziął go “na ząb” czy tylko jako “zjawisko biologiczne”?
A jeżeli zapomnieć o czynie społecznym? To sugeruję.
Muszę uciekać. Wieczorem wpadnę.
A jeżeli zapomnieć o czynie społecznym? To sugeruję.
Muszę uciekać. Wieczorem wpadnę.
A jeżeli zapomnieć o czynie społecznym? To sugeruję.
Muszę uciekać. Wieczorem wpadnę.
A jeżeli zapomnieć o czynie społecznym? To sugeruję.
Muszę uciekać. Wieczorem wpadnę.
A jeżeli zapomnieć o czynie społecznym? To sugeruję.
Muszę uciekać. Wieczorem wpadnę.
A jeżeli zapomnieć o czynie społecznym? To sugeruję.
Muszę uciekać. Wieczorem wpadnę.
hmmm
W związku ze związkiem co do związku w który związku bez związku ze związkiem brak, chciałbym zaproponować by panowie stanęli w szranki.
No oczywiscie nie mówię o pisaniu tekstów bo tu pan K. wygrywa w przed biegach, nie mówię tez o drupalowaniu bo tu pan M. wygrywa jak chce. Ja proponuje zawody na spożycie “kropki”. Zaproponował bym zwykłe spożycie wódeczki czy tez piwa ale ma wrażenie że tu tez pan M. miałby fory jak ta lala.
A co to kropka , hmmmmm, no pija się to, normalna dawka to naparstek, ale jak się już pija to raczej nie w normalnych dawkach. trunek zwala z nóg konia z wozem. I gabaryt spożywającego niema tu nic do rzeczy.
Hmmmmm, no oczywiscie spożywanie a nawet namawianie do spożywania tegoż trunku to jedna z form sadystycznych zachowań, ale jakoś tak mi się widzi że sytuacja nabrzmiała już do sadystycznych rozwiązań.
Aha, tez nie za bardzo wiem o co tu chodzi
hmmm
W związku ze związkiem co do związku w który związku bez związku ze związkiem brak, chciałbym zaproponować by panowie stanęli w szranki.
No oczywiscie nie mówię o pisaniu tekstów bo tu pan K. wygrywa w przed biegach, nie mówię tez o drupalowaniu bo tu pan M. wygrywa jak chce. Ja proponuje zawody na spożycie “kropki”. Zaproponował bym zwykłe spożycie wódeczki czy tez piwa ale ma wrażenie że tu tez pan M. miałby fory jak ta lala.
A co to kropka , hmmmmm, no pija się to, normalna dawka to naparstek, ale jak się już pija to raczej nie w normalnych dawkach. trunek zwala z nóg konia z wozem. I gabaryt spożywającego niema tu nic do rzeczy.
Hmmmmm, no oczywiscie spożywanie a nawet namawianie do spożywania tegoż trunku to jedna z form sadystycznych zachowań, ale jakoś tak mi się widzi że sytuacja nabrzmiała już do sadystycznych rozwiązań.
Aha, tez nie za bardzo wiem o co tu chodzi
hmmm
W związku ze związkiem co do związku w który związku bez związku ze związkiem brak, chciałbym zaproponować by panowie stanęli w szranki.
No oczywiscie nie mówię o pisaniu tekstów bo tu pan K. wygrywa w przed biegach, nie mówię tez o drupalowaniu bo tu pan M. wygrywa jak chce. Ja proponuje zawody na spożycie “kropki”. Zaproponował bym zwykłe spożycie wódeczki czy tez piwa ale ma wrażenie że tu tez pan M. miałby fory jak ta lala.
A co to kropka , hmmmmm, no pija się to, normalna dawka to naparstek, ale jak się już pija to raczej nie w normalnych dawkach. trunek zwala z nóg konia z wozem. I gabaryt spożywającego niema tu nic do rzeczy.
Hmmmmm, no oczywiscie spożywanie a nawet namawianie do spożywania tegoż trunku to jedna z form sadystycznych zachowań, ale jakoś tak mi się widzi że sytuacja nabrzmiała już do sadystycznych rozwiązań.
Aha, tez nie za bardzo wiem o co tu chodzi
hmmm
W związku ze związkiem co do związku w który związku bez związku ze związkiem brak, chciałbym zaproponować by panowie stanęli w szranki.
No oczywiscie nie mówię o pisaniu tekstów bo tu pan K. wygrywa w przed biegach, nie mówię tez o drupalowaniu bo tu pan M. wygrywa jak chce. Ja proponuje zawody na spożycie “kropki”. Zaproponował bym zwykłe spożycie wódeczki czy tez piwa ale ma wrażenie że tu tez pan M. miałby fory jak ta lala.
A co to kropka , hmmmmm, no pija się to, normalna dawka to naparstek, ale jak się już pija to raczej nie w normalnych dawkach. trunek zwala z nóg konia z wozem. I gabaryt spożywającego niema tu nic do rzeczy.
Hmmmmm, no oczywiscie spożywanie a nawet namawianie do spożywania tegoż trunku to jedna z form sadystycznych zachowań, ale jakoś tak mi się widzi że sytuacja nabrzmiała już do sadystycznych rozwiązań.
Aha, tez nie za bardzo wiem o co tu chodzi
hmmm
W związku ze związkiem co do związku w który związku bez związku ze związkiem brak, chciałbym zaproponować by panowie stanęli w szranki.
No oczywiscie nie mówię o pisaniu tekstów bo tu pan K. wygrywa w przed biegach, nie mówię tez o drupalowaniu bo tu pan M. wygrywa jak chce. Ja proponuje zawody na spożycie “kropki”. Zaproponował bym zwykłe spożycie wódeczki czy tez piwa ale ma wrażenie że tu tez pan M. miałby fory jak ta lala.
A co to kropka , hmmmmm, no pija się to, normalna dawka to naparstek, ale jak się już pija to raczej nie w normalnych dawkach. trunek zwala z nóg konia z wozem. I gabaryt spożywającego niema tu nic do rzeczy.
Hmmmmm, no oczywiscie spożywanie a nawet namawianie do spożywania tegoż trunku to jedna z form sadystycznych zachowań, ale jakoś tak mi się widzi że sytuacja nabrzmiała już do sadystycznych rozwiązań.
Aha, tez nie za bardzo wiem o co tu chodzi
hmmm
W związku ze związkiem co do związku w który związku bez związku ze związkiem brak, chciałbym zaproponować by panowie stanęli w szranki.
No oczywiscie nie mówię o pisaniu tekstów bo tu pan K. wygrywa w przed biegach, nie mówię tez o drupalowaniu bo tu pan M. wygrywa jak chce. Ja proponuje zawody na spożycie “kropki”. Zaproponował bym zwykłe spożycie wódeczki czy tez piwa ale ma wrażenie że tu tez pan M. miałby fory jak ta lala.
A co to kropka , hmmmmm, no pija się to, normalna dawka to naparstek, ale jak się już pija to raczej nie w normalnych dawkach. trunek zwala z nóg konia z wozem. I gabaryt spożywającego niema tu nic do rzeczy.
Hmmmmm, no oczywiscie spożywanie a nawet namawianie do spożywania tegoż trunku to jedna z form sadystycznych zachowań, ale jakoś tak mi się widzi że sytuacja nabrzmiała już do sadystycznych rozwiązań.
Aha, tez nie za bardzo wiem o co tu chodzi
hmmm
E tam Miki, chyba można by to uznać za austriackie gadanie, a szranki na “kropke” były by dla was obu ciekawym doświadczeniem, oj naprawdę ciekawym
hmmm
E tam Miki, chyba można by to uznać za austriackie gadanie, a szranki na “kropke” były by dla was obu ciekawym doświadczeniem, oj naprawdę ciekawym
hmmm
E tam Miki, chyba można by to uznać za austriackie gadanie, a szranki na “kropke” były by dla was obu ciekawym doświadczeniem, oj naprawdę ciekawym
hmmm
E tam Miki, chyba można by to uznać za austriackie gadanie, a szranki na “kropke” były by dla was obu ciekawym doświadczeniem, oj naprawdę ciekawym
hmmm
E tam Miki, chyba można by to uznać za austriackie gadanie, a szranki na “kropke” były by dla was obu ciekawym doświadczeniem, oj naprawdę ciekawym
hmmm
E tam Miki, chyba można by to uznać za austriackie gadanie, a szranki na “kropke” były by dla was obu ciekawym doświadczeniem, oj naprawdę ciekawym
.
usunięcie zdublowanego wpisu.
.
usunięcie zdublowanego wpisu.
.
usunięcie zdublowanego wpisu.
.
usunięcie zdublowanego wpisu.
.
usunięcie zdublowanego wpisu.
.
usunięcie zdublowanego wpisu.
W związku z tym, że
W związku z tym, że postanowili państwo warcholić akurat na moim blogu, prosiłbym o link do tej fascynującej korespondencji między Mikim i MK, pod warunkiem, że nie została ponownie przez którąś ze stron utajniona. Chciałbym przynajmniej wiedzieć jakim burzliwym sporom zawdzięczam tę kłótnię pod moim tekstem technicznym.
W związku z tym, że
W związku z tym, że postanowili państwo warcholić akurat na moim blogu, prosiłbym o link do tej fascynującej korespondencji między Mikim i MK, pod warunkiem, że nie została ponownie przez którąś ze stron utajniona. Chciałbym przynajmniej wiedzieć jakim burzliwym sporom zawdzięczam tę kłótnię pod moim tekstem technicznym.
W związku z tym, że
W związku z tym, że postanowili państwo warcholić akurat na moim blogu, prosiłbym o link do tej fascynującej korespondencji między Mikim i MK, pod warunkiem, że nie została ponownie przez którąś ze stron utajniona. Chciałbym przynajmniej wiedzieć jakim burzliwym sporom zawdzięczam tę kłótnię pod moim tekstem technicznym.
W związku z tym, że
W związku z tym, że postanowili państwo warcholić akurat na moim blogu, prosiłbym o link do tej fascynującej korespondencji między Mikim i MK, pod warunkiem, że nie została ponownie przez którąś ze stron utajniona. Chciałbym przynajmniej wiedzieć jakim burzliwym sporom zawdzięczam tę kłótnię pod moim tekstem technicznym.
W związku z tym, że
W związku z tym, że postanowili państwo warcholić akurat na moim blogu, prosiłbym o link do tej fascynującej korespondencji między Mikim i MK, pod warunkiem, że nie została ponownie przez którąś ze stron utajniona. Chciałbym przynajmniej wiedzieć jakim burzliwym sporom zawdzięczam tę kłótnię pod moim tekstem technicznym.
W związku z tym, że
W związku z tym, że postanowili państwo warcholić akurat na moim blogu, prosiłbym o link do tej fascynującej korespondencji między Mikim i MK, pod warunkiem, że nie została ponownie przez którąś ze stron utajniona. Chciałbym przynajmniej wiedzieć jakim burzliwym sporom zawdzięczam tę kłótnię pod moim tekstem technicznym.
W sumie zasady były i tak
W sumie zasady były i tak całkowicie jasne: piszemy, co chcemy, nie ma cenzury, nasze poglądy są niezależne od poglądów MK, jedyne co jest zakazane to spam i zamieszczanie treści niezgodnych z prawem, ewentualnie linków do stron porno, itd. Konflikty nie wynikały z nieznajomości tych reguł, reguły były przestrzegane przez wszystkich, a konflikty brały się z, powiedzmy, trudnych charakterów MK i Mikiego. Teraz ten problem mamy z głowy, bo nie mają się już chyba o co kłócić. Ale zasady spisałeś i być może w przyszłości się przydadzą.
Pozdrawiam.
W sumie zasady były i tak
W sumie zasady były i tak całkowicie jasne: piszemy, co chcemy, nie ma cenzury, nasze poglądy są niezależne od poglądów MK, jedyne co jest zakazane to spam i zamieszczanie treści niezgodnych z prawem, ewentualnie linków do stron porno, itd. Konflikty nie wynikały z nieznajomości tych reguł, reguły były przestrzegane przez wszystkich, a konflikty brały się z, powiedzmy, trudnych charakterów MK i Mikiego. Teraz ten problem mamy z głowy, bo nie mają się już chyba o co kłócić. Ale zasady spisałeś i być może w przyszłości się przydadzą.
Pozdrawiam.
W sumie zasady były i tak
W sumie zasady były i tak całkowicie jasne: piszemy, co chcemy, nie ma cenzury, nasze poglądy są niezależne od poglądów MK, jedyne co jest zakazane to spam i zamieszczanie treści niezgodnych z prawem, ewentualnie linków do stron porno, itd. Konflikty nie wynikały z nieznajomości tych reguł, reguły były przestrzegane przez wszystkich, a konflikty brały się z, powiedzmy, trudnych charakterów MK i Mikiego. Teraz ten problem mamy z głowy, bo nie mają się już chyba o co kłócić. Ale zasady spisałeś i być może w przyszłości się przydadzą.
Pozdrawiam.
W sumie zasady były i tak
W sumie zasady były i tak całkowicie jasne: piszemy, co chcemy, nie ma cenzury, nasze poglądy są niezależne od poglądów MK, jedyne co jest zakazane to spam i zamieszczanie treści niezgodnych z prawem, ewentualnie linków do stron porno, itd. Konflikty nie wynikały z nieznajomości tych reguł, reguły były przestrzegane przez wszystkich, a konflikty brały się z, powiedzmy, trudnych charakterów MK i Mikiego. Teraz ten problem mamy z głowy, bo nie mają się już chyba o co kłócić. Ale zasady spisałeś i być może w przyszłości się przydadzą.
Pozdrawiam.
W sumie zasady były i tak
W sumie zasady były i tak całkowicie jasne: piszemy, co chcemy, nie ma cenzury, nasze poglądy są niezależne od poglądów MK, jedyne co jest zakazane to spam i zamieszczanie treści niezgodnych z prawem, ewentualnie linków do stron porno, itd. Konflikty nie wynikały z nieznajomości tych reguł, reguły były przestrzegane przez wszystkich, a konflikty brały się z, powiedzmy, trudnych charakterów MK i Mikiego. Teraz ten problem mamy z głowy, bo nie mają się już chyba o co kłócić. Ale zasady spisałeś i być może w przyszłości się przydadzą.
Pozdrawiam.
W sumie zasady były i tak
W sumie zasady były i tak całkowicie jasne: piszemy, co chcemy, nie ma cenzury, nasze poglądy są niezależne od poglądów MK, jedyne co jest zakazane to spam i zamieszczanie treści niezgodnych z prawem, ewentualnie linków do stron porno, itd. Konflikty nie wynikały z nieznajomości tych reguł, reguły były przestrzegane przez wszystkich, a konflikty brały się z, powiedzmy, trudnych charakterów MK i Mikiego. Teraz ten problem mamy z głowy, bo nie mają się już chyba o co kłócić. Ale zasady spisałeś i być może w przyszłości się przydadzą.
Pozdrawiam.