Reklama

No to się doczekaliśmy, nareszcie; mamy nowy typ AUTOSTRADY – asfalt zapewniający przejezdność na czas trwania Euro2012!!

No to się doczekaliśmy, nareszcie; mamy nowy typ AUTOSTRADY – asfalt zapewniający przejezdność na czas trwania Euro2012!! Gdy ten “sen” się ziści będziemy pionierami w budowie dróg na świecie pod nazwą: PRZEJEZDNOŚC NA CZAS TRWANIA CZEGOŚ TAM!!!!!!

Reklama

2 KOMENTARZE

  1. Przejezdność na Euro 2012
    Tym oto sposobem moje życie zatoczyło koło i znalazłam się na powrót w kraju wyrobów czekoladopodobnych. Czy ja do jasnej cholery dożyję normalnych czasów?! (Sorry Izakan, to nie do Ciebie).
    Co robią te wszystkie państwowe urzędy, UOKiKi, KNFy i inne fikimi, które uważają to za normalne, że bank generuje kartę kredytową klientowi, który ani o tym nie wie, bo nikt go nie pytał, ani nie chce tego badziewia. Mnie to właśnie spotkało ( na odkręcenie sprawy straciłam pół dnia) i szlag mnie trafił, jak mi odpowiedziano, że przecież zgodziłam się na przetwarzanie moich danych w celach marketingowych, a ta “oferta” jest właśnie tego efektem. Zgodę natychmiast cofnęłam, i wszystkim radzę zrobić to samo. Najśmieszniejsze było to, że kazano mi podpisać rezygnację z karty, o którą w ogóle nie prosiłam i której fizycznie jeszcze nie miałam w ręku, bo dopiero szła pocztą. Teatr absurdu, Mrożek po prostu.

  2. Przejezdność na Euro 2012
    Tym oto sposobem moje życie zatoczyło koło i znalazłam się na powrót w kraju wyrobów czekoladopodobnych. Czy ja do jasnej cholery dożyję normalnych czasów?! (Sorry Izakan, to nie do Ciebie).
    Co robią te wszystkie państwowe urzędy, UOKiKi, KNFy i inne fikimi, które uważają to za normalne, że bank generuje kartę kredytową klientowi, który ani o tym nie wie, bo nikt go nie pytał, ani nie chce tego badziewia. Mnie to właśnie spotkało ( na odkręcenie sprawy straciłam pół dnia) i szlag mnie trafił, jak mi odpowiedziano, że przecież zgodziłam się na przetwarzanie moich danych w celach marketingowych, a ta “oferta” jest właśnie tego efektem. Zgodę natychmiast cofnęłam, i wszystkim radzę zrobić to samo. Najśmieszniejsze było to, że kazano mi podpisać rezygnację z karty, o którą w ogóle nie prosiłam i której fizycznie jeszcze nie miałam w ręku, bo dopiero szła pocztą. Teatr absurdu, Mrożek po prostu.