Reklama

Rzecznik PiS Radosław Fogiel, człowiek wszechstronnie wykształcony, po maturze i kursie piekarskim, wypowiedział się w mediach, co samo w sobie jeszcze nie jest niczym zaskakującym, w końcu taka jego rola. Zaskoczenie, przynajmniej u mnie, wzbudza szczerość wypowiedzi, która się sprowadza do jednego – PiS wypełnił wszystkie żądania Komisji Europejskiej i dlatego Polska dostanie pieniądze z KPO albo i nie dostanie. Gdyby ktoś nie wiedział, co takiego kryje się zarówno za KPO, jak i „Polska dostanie pieniądze”, to pokornie śpieszę z wyjaśnieniem. Krajowy Plan Odbudowy, tak brzmi pełna nazwa skrócona do KPO. Na pytanie co Morawiecki i PiS chcą odbudowywać, skoro Polska mlekiem i miodem płynie, nie potrafię udzielić odpowiedzi. Za to zgodnie ze złożoną deklaracją odpowiadam czym jest „dostawanie pieniędzy”. Najkrócej mówiąc jest to kredyt, czyli dług, kolejny zresztą do całego worka długów.

Ciężki jest los publicysty i felietonisty też nie łatwy, gdy przychodzi opisywać po raz tysięczny ten sam mechanizm, chociaż inny produkt. Z drugiej strony ta zabawa nie ma końca i przypomina wychowywanie niesfornego dziecka. Trudno mieć pretensje do rodzica, że w nieskończoność wyjaśnia dziecku, jak bardzo niebezpieczne jest bawienie się zapałkami w stodole. Z politykami to jeszcze większa droga przez mękę, bo oni doskonale wiedzą czym i gdzie się bawią, ale dla utrzymania lub zdobycia władzy gotowi są podpalić nie tylko stodołę, tacy zdeterminowani. PiS w dziedzinie okrzyków bojowych mógłby organizować kursy pod tytułem: „Jak krzyczeć, groźnie, głośno i bez sensu”. Tyle razy wykrzykiwali rozmaite hasła i slogany „patriotyczne”, że prawie cały świat zdążył już się z tego pośmiać, a ostatnio dołączyła Norwegia. Nieustannie obowiązuje nieśmiertelna triada: 1. Nie oddamy guzika. 2. Dobra możemy pogadać. 3. Zgoda, to który tyłek mamy ucałować. Cała reszta jest wyłącznie zbiorem ornamentów i grą pozorów, z czego nawet piekarz Fogiel zdaje sobie sprawę, bo nic skomplikowanego w tym procesie nie ma. Przy ustalaniu podziału środków, czytaj kredytów, Morawiecki krzyczał z całych płuc, by na końcu zgodzić się na wszystko. Przy wypłacie znów powtórzył pełen pakiet uniesień i bitew o guziki, by… na końcu zgodzić się na wszystko.

Reklama

Teoretycznie porozumienie zostało zawarte i Polska ma otrzymać pierwszą transzę kredytu, ale zarówno Fogiel, jak i pozostali politycy PiS czegoś się jednak nauczyli. Wielkiej euforii nie ma, ponieważ trwa nerwowe wyczekiwanie na podpisanie kwitów i przelew środków na konto: „(…)teraz liczymy, że tym razem będzie procedowany szybko, ale ponownie, będziemy się cieszyć, jak przelew znajdzie się na koncie” – powiedział w rozmowie w Radiu Wrocław. Prawda, że mało patriotycznie i bardzo realistycznie? Rzekłbym nawet z lekką nutka wątpliwości. Tak działa bolesna nauka, ale czy na pewno wnioski są pełne i właściwe? Pani Ursula von der Leyen, Przewodnicząca Komisji Europejskiej, w tych dniach ma przyjechać do Polski i z całą pewnością szczegółowo rozwieje wszelkie wątpliwości. Przed złożeniem podpisów wyżej postawieni od Fogla decydenci z PiS będą musieli dokładnie wypełnić formularze i pozostałe cyrografy. Jeśli z tego zadania wywiążą się celująco, to dopiero wówczas „dostaną pieniądze”, które nasze wnuki i prawnuki będą spłacać niemieckim i francuskim bankom.

W słusznie minionych czasach do Polski przyjeżdżał rewizor z Moskwy, najpierw carskiej potem radzieckiej. Teraz jesteśmy członkami innej wspólnoty, takiej bardziej cywilizowanej i demokratycznej, to i rewizor nie nazywa się rewizor, ale przewodniczący albo wielki komisarz. Co do transferów w ramach „wspólnoty”, to mam wrażenie, że mimo wszystko się pogorszyło. W ramach RWPG dostawaliśmy stal i oddawaliśmy gotowe okręty, jak członek UE musimy stal kupić na kredyt, wyprodukować okręty, sprzedać poniżej kosztów, a na końcu „zbankrutować” stocznię – słowem KPO.

Reklama

28 KOMENTARZE

  1. Jeśli ktoś jeszcze nie zauważył, kraje które są płatnikami netto w UE i “utrzymują zapomogami” inne kraje, są coraz bogatsze. Kraje w UE które “doją frajerów” potrzebują coraz większej kroplówki i spełniania poleceń z Berlina, żeby przeżyć…

    Prawda znana od czasów, kiedy Hiszpania ściągała ogromne ilości złota z kolonii w ameryce – to nie dotacje budują dobrobyt.

  2. Wiarygodność zapewnień i pokrzykiwań PiSu jest taka sama jak wiarygodność mediów, czyli ujemna. Inaczej mówiąc jest dokładnie odwrotnie niż przekonują.
    Paradoksalnie to permanentne kłamstwo ma też swoje plusy, bo biorąc przeciwieństwo tego co mówią można się chociaż z grubsza zorientować co i jak.

  3. Ambasador Ukrainy powiedział, że ukraiński przemysł zbrojeniowy jest całkiem otwarty na współpracę z polską zbrojeniówką – to ja mam pierwszą propozycję.

    Polskie śmigłowce transportowe oraz ciężkie bojowe.

    Koncern LEONARDO polski oddział deklarował, ze jak dostanie zlecenie, to szybko zaprojektuje obudowę do POLSKIEGO śmigłowca.
    Ukrainska zbrojeniowka deklaruje wszystkie części mechaniczne. Dokupienie elektroniki i za pół roku mamy prototypy polskich śmigłowców do testowania.

    Kilka razy tańsze niż zagraniczne czyli, za tą samą kwote kilka razy więcej.

    Polskie śmigłowce wojskowe z bardzo dobrymi parametrami.

    • W teorii, świetne.

      W praktyce? Pierwsze sztuki oddamy za darmo Ukrainie (bo wojna) i będziemy musieli wymieniać na nowe (na nasz koszt) jak tylko coś się stanie. Za wszystkie kolejne będziemy musieli płacić licencję Ukraińcom.

      Przy takim podejściu , z tą taniością może być różnie.

    • @KO4
      “Dokupienie elektroniki i za pół roku mamy prototypy polskich śmigłowców do testowania.”

      “Polskie śmigłowce wojskowe z bardzo dobrymi parametrami.

      Albo rybka albo pipka prosze pana. Albo one sa za pol roku do testowania, albo juz sa i maja dobre parametry…
      Ale pomijajac taka zgryzliwa pedanterie… pan to wszystko pisze na serio, czy po mefedronie?
      Pod artykulem na temat tego, ze “prawicowy”, “polski” rzad wlasnie w panice i pospiechu pozbywa sie ostatnich atrybutow suwerennosci w zamian za kuroniowke pan pisze o jakims wojsku i przemysle zbrojeniowym?

  4. Spotkałem się kilka razy z opinią, że może dobrze że Polska nie dostanie tych pieniędzy, bo wszystkie by poszły na finansowanie Ukrainy. Zważywszy na wspomaganą podkarpackimi taśmami ukrofilię, nie da się uznać tej tezy za nierealną.

    W rzeczywistości możliwe są dwa rozwiązania: Polska nie dostanie nic, by wymóc dalsze, o wiele większe ustępstwa lub Polska coś tam dostanie zadłużając się, by za część środków wspomóc finansowo ukraińskich oligarchów toczących wojnę z Putinem.

    Mając u władzy zakompleksionych adeptów Synagogi Szatana można się spodziewać najgorszego. Mam nadzieję że kiedyś Bóg naprawi wyrządzone przez nich szkody.

    • @EgO:
      “Polska nie dostanie nic, by wymóc dalsze, o wiele większe ustępstwa”

      Mysle Egonie, ze mylisz sie w tym wzgledzie dlatego, ze w Polsce to dziala troche inaczej.
      Mysle, ze “polscy” politycy dalej kultywuje tradycje wystawiania dupy za “co laska”.

      Smiem przypuszczac, ze klasyczna sekwencja zdarzen wedlug tej metody jest taka, ze nasi rodzimi wielmoze w swiatowej klasy garniturach najpierw “sluza uprzejmie”, potem czekaja czy jakis dygnitarz z kraju ktory “mial porzadne oswiecenie” raczy “sobie wziac”, a na koncu robia maslane oczy i patrza nimi czy cos skapnie…
      Obstawiam, ze wszystko jest juz dogadane, porzadnie oswiecona Ursula przyjechala napawac sie widokiem naszych wybitnych “szachistow” ktorzy na te okazje zaczeli sie nawet jakac.
      Pozostalo juz tylko przyklepac “poprawke” do zasady jednomyslnosci i wyzszosci unijjnych traktatow nad narodowa konstytucja i bedzie po bolu…

    • @Antyglobalista – A propos “śladu węglowego”: miałem przyjemność spędzić kilka dni w Rzymie. Nie widziałem ANI JEDNEGO samochodu elektrycznego, może kilka hybryd. No i jest podobno jedna linia obsługiwana przez elektryczne autobusy. W sklepie z samochodami Renault & Dacia same normalne benzyniaki i diesle, i to dość mocne, nie takie po 1100 cm3. Mam wrażenie, że te “zielone” porządki są tylko dla Polski i innych durnowatych krajów Europy Wschodniej.

  5. Wszystko wskazuje na to, że kreatywna księgowość już dalej sama nie pociągnie. Inaczej staraliby się jeszcze stwarzać pozory partnerstwa z UE, czyt. IV Rzeszą.
    Naprawdę żałośnie żebrzą o choćby garść eurasów:
    https://wprawo.pl/katarzyna-ts-zjednoczona-prawica-dziarsko-maszeruje-ku-lewicy/
    Nic z tego, pisowskie sprzedawczyki. Trzeba było słuchać “oszołomów” i od razu się postawić. A teraz;
    Cytując starą balladę;
    “Nie, nie jesteśmy na kolanach. Ryjemy mordą w ziemi!”

  6. W sumie trafna analiza, a wnioski smutne. Wszystko podlane zjadliwym sosem ad personam, którego nie trawię. Jak zwykle brak wniosków, co konkretnie by należało zrobić. Ale czego spodziewać się po Piotrku ze wsi, byłym handlarzu oponami?

    IMO, KPO to komusza granda na wielu poziomach:
    1. Europejskie partie rządzące (czyli głównie komuchy) chcą sypnąć nie swoim groszem, by utrzymać się przy władzy.
    2. Podwójne standardy wobec Polski, bo wicie rozumicie nie lubimy waszego rządu, to czysty bandytyzm.
    3. Zaś płaszczenie się polskiego rządu przez eurokratami jest ekstremalnie żałosne.

    Wszyscy won.
    Nichaj Anioł Pański rozpędzi tą hałastrę.

    • Nie! KPO to PiS-owska granda na jednym poziomie, a mianowicie na poziomie zdrady stanu. Rząd PiS, aby uzyskać około 100 mld zł. dodatkowych pieniędzy do tych i tak nam przysługujących w ramach członkostwa w UE, oddał globalistom z Brukseli kolejne połacie polskiej suwerenności, a mianowicie:
      1) dał UE możliwość bezpośredniego zaciągania długów w imieniu m.in. Polski na “rynkach finansowych”, które nasz naród będzie musiał spłacać, nie będzie miał nic do powiedzenia podczas ich zaciągania, a nawet niekoniecznie będzie partycypował w wydawaniu pozyskanych w ten sposób przez Brukselę pieniędzy. Krótko mówiąc UE idzie do “rynków finansowych”, czyli banksterów i pożycza od nich na procent wirtualne (wytworzone na serwerze) pieniądze w imieniu Polski, a potem naród polski musi to spłacać przez 3 pokolenia, będąc niewolnikiem długu. A żeby było śmieszniej, nawet nie musi dostać tych pieniędzy;
      2) tzw. uwspólnotowienie długu, czyli Polska będzie żyrantem długów zaciąganych w imieniu innych krajów członkowskich UE;
      3) przekazanie Brukseli możliwości nakładania podatków; ów mityczny “plan odbudowy”, czyli spłata pożyczki zaciągniętej u banksterów (na “rynkach finansowych”) ma być przez następne kilkadziesiąt lat uiszczana z nałożonych bezpośrednio przez UE podatków: węglowego, cyfrowego i od plastiku.

      Krótko mówiąc PiS, żeby pozyskać około 100 mld złotych więcej, oddał UE kawał niepodległości Polski. Jest to o tyle makabryczne, że pieniądze na ten cel UE pożyczy na “rynkach finansowych”, choć rząd PiS sam mógł je pożyczyć na “rynkach finansowych” (co i tak permanentnie robi) lub wykreować samemu (co też permanentnie robi) bez oddawania Brukseli niepodległości. Żeby było ciekawiej (bo nie napiszę “zabawniej”), PiS podpisał z UE KPO in blanco i nawet nie dostał pieniędzy, które miały tej partii zapewnić trzecią kadencję.
      Mało tego, choć oddawanie suwerenności obcym ośrodkom jest wg trzecioerpiackiej Konstytucji możliwe (już samo to jest skandalem), ale jest to jednak obwarowane pewnymi przepisami: “Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach (…) ustawa wyrażająca zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej, o której mowa, uchwalana przez Sejm i Senat jest większością 2/3 głosów”. A PiS przegłosował to zwykłą większością głosów. I mało tego – PiS był w tym tak zdeterminowany, że po tym, jak mu się zbuntowali ziobryści, którzy z rzadka miewają przejawy patriotyzmu (a POKO złośliwie nie chciało pomóc), aby przegłosować odebranie Polsce kolejnych atrybutów niepodległości, PiS wszedł w koalicję z Lewicą (tak tak: z postkomunistami z SLD, neomarksistami z Razem i sodomitami z Wiosny).
      I mam nadzieję, że tych pieniędzy PiS nie powącha, w wyniku czego nie będzie miał czym przekupić głosujących na tę zdradziecką partię głupców oraz nihilistów i przesra wybory w 2023 r. Chociaż taka niewielka kara za zdradę Polski ich spotka, zamiast stryczka.

  7. PiS dwoi się i troi, aby zasłużyć na pieniądze z Brukseli. Na stronie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej czytamy, że przedwczoraj (data zapewne przypadkowa) “Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie ustanowienia Krajowego Programu Działań na Rzecz Równego Traktowania na lata 2022-2030”.

    Czytamy tam m. in.:
    -“Analiza i monitoring przepisów ustawy z 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania oraz ich stosowania”
    -“Usprawnienie mechanizmu współpracy na rzecz polityki równego traktowania w ramach administracji rządowej na szczeblu centralnym i wojewódzkim”
    -“Wspieranie wyrównywania szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy”, czyli “Promowanie kobiet na stanowiskach kierowniczych” (tylko dlatego, że są kobietami, jak rozumiem).
    -“Wspieranie grup narażonych na dyskryminację na rynku pracy ze względu na wiek, niepełnosprawność, rasę, narodowość, pochodzenie etniczne, religię, wyznanie i orientację seksualną oraz status rodzinny”
    -“Promowanie klauzul społecznych w zamówieniach publicznych”
    -“Rozwijanie pozytywnych relacji w środowisku szkolnym, kształtowanie postaw prospołecznych, altruistycznych, poszanowania godności wszystkich osób i ich różnorodności”
    -“Realizacja kampanii społecznych, które mają na celu przeciwdziałanie dyskryminacji i kształtowanie tolerancji”
    -“Przeciwdziałanie i poprawa efektywnego ścigania przestępstw z nienawiści”
    -“Promowanie języka opartego na szacunku i rzetelnych źródłach informacji w celu ograniczenia szerzenia się „mowy nienawiści” ”
    -“Gromadzenie danych i badania. Raporty oraz badania analityczno-sondażowe na temat realizacji zasady równego traktowania oraz niedyskryminacji w Polsce. Prowadzenie monitoringu przestępstw motywowanych uprzedzeniami oraz zjawiska tzw. „mowy nienawiści” ”
    -“Uwzględnienie polityki równościowej w tamach współpracy z organizacjami pozarządowymi i partnerami społecznymi, jeśli chodzi o kształtowanie i monitoring polityki równego traktowania”

    Źródło: https://www.gov.pl/web/rodzina/rada-ministrow-przyjela-uchwale-w-sprawie-ustanowienia-krajowego-programu-dzialan-na-rzecz-rownego-traktowania-na-lata-2022-2030-przedlozona-przez-pelnomocnika-rzadu-do-spraw-rownego-traktowania

    Czyli PiS już otwarcie stał się drugim Ruchem Palikota. Tęczowo-imigrancko-feministyczna Polska PiS-u z indoktrynacją m. in. w szkołach (prowadzoną już nie tylko, jak dotychczas, przez organizacje pozarządowe finansowane z zachodu, ale od teraz prowadzoną oficjalnie przez państwo) oraz z policyjną pałką na plecach zwolenników normalności i zarzutami prokuratorskimi.

  8. Z innej beczki, zaraz po tym, jak Izrael zaczal krecic nosem na pomysl dozbrajania Ukrainy swoim arsenalem(troche ironicznie, wziawszy pod uwage, ze spritus movens tej jatki po stronie ukrainskiej jest zydowska marionetka zydowskiego oligarchy), do swiatowej opinii publicznej zaczela docierac informacja, ze izraelskie wojsko zastrzelilo z premedytacja (nieslychane) palestynska dzennikarke…
    Ciekawe…ciekawe…

  9. Nie wiem czy już tu było. Jak było to przepraszam.

    Kalendarium wojny domowej na Ukrainie 2014-2022:

    http://warcrimesofkiev.com/?lang=pl

    Abstrahując od tego co jest a co nie jest w interesie Polski. Mam blokujące opory żeby pomagać faszystom mordującym ludność cywilną. Każdy kto ich nie ma, ma krew ich ofiar na rękach.

    Stop wojnie! Powinna się jak najszybciej zakończyć a sprawców zbrodni wojennych zbadanych przez NIEZALEŻNĄ, międzynarodową komisie w skład której wejdą przedstawiciele obu stron konfliktu powinno się jak najsurowiej ukarać.

        • Te dwie strony nie sa w stanie zgodzic sie co do tego, ktora jest godzina, o czyms bardziej kontrowersyjnym nie wspominam z tej prostej przyny, ze obie strony od poczatku sabotuja rozwiazania dyplomatyczne, dlatego ze one nie leza w poki co w niczyim interesie. No moze poza interesem tych mlodych ludzi, ktorych artyleria tysiacami zamienia w papke, ludzi, ktorzy beda zaciagac pozyczki zeby ogrzac mieszkanie i ludzi ktorzy przez te zawieruche nie beda mieli co do gara wlozyc, ale oni nawet nie maja pojecia kto tak naprawde ich wpier…l w ten kanal.

          Przez dluzszy czas myslalem, ze cala ta polityka, wybory, programy, umowy itd to w sumie byly na serio… nie tak do konca, wiadomo – ludzie sa ludzmi i kazdy chce cos tam skubnac, ale dopoki to beda nasze patriotyczne skubance, to jeszcze jakos to bedzie…

          Nie reprezentuje mnie ani pana nikt.
          Narod Polski, jezeli jeszcze mozna o nim mowic, jest ponizany i pozbawiany srodkow pllitycznej i materialnej egzystencji z kazdej strony sceny politycznej. Od dekad zarzadzaja nami ludzie bez woli, pomyslu, intelektualnych i moralnych kwalifikacji do sprawowania nad naszym krajem wladzy.

          Patrzac na to wszystko trudno byc wystarczajaco cynicznym.

  10. […] Limit mitologiczny się wyczerpał i w życie wchodzi dawno ustalony plan, przyklepany przez USA, Niemcy i Francję. Putin według tych ustaleń miał sobie wziąć kawałek wschodniej Ukrainy, co właśnie robi, a Zachód udaje, że jakoś tam wspiera Zełenskiego kolejnymi dostawami granatów „obronnych”. Nie policzę ile psów na mnie wieszano, gdy pisałem o krwawym, ale tylko i wyłącznie wojennym teatrze z rozpisanym scenariuszem i rolami. Putina coś w ostatniej chwili spłoszyło i dokonał korekty, ale cała reszta to polityczna gra tych samych tłustych misiów, które mydlą oczy maluczkim za pomocą taniej propagandy i wzruszających obrazków. Chciałbym z tej groteskowej historii wyciągnąć jakiś optymistyczny morał, ale musiałbym kłamać. Morał jest pesymistyczny, bo w tym cyrku Polska nie jest dyrektorem, ani pogromcą lwów, tylko klownem. […]