Był taki obcokrajowiec w wielkiej żółtej czapie, któ
Był taki obcokrajowiec w wielkiej żółtej czapie, który zwykł mawiać, że „Polska to jest dziwna kraj”. Przyglądając się kolejnym sztucznie wywołanym problemom nie sposób zachować się inaczej jak przyznać rację cudzoziemcowi.
Może nie wszyscy wiedzą, bo i skąd mieliby wiedzieć, ale za parę tygodni 11% z nas pójdzie głosować i wybierać deputowanych do PE. Aby tradycji stało się zadość powinno się odbyć coś takiego jak debata kandydatów. W 2007 roku przerabialiśmy już i same debaty i formy zaproszenia. Pamiętamy słynnych pomocników Kwaśniewskiego i kto z kim się nie chciał „debatować”. W tym roku jest jeszcze zabawniej, ponieważ terminy i debatujących wyznaczył sam Donald Tusk, który w wyborach nie startuje.
Długo nie trzeba było czekać, aby odpowiedziała partia PiS. Partia PiS odpowiedziała, że w niedziele (termin wyznaczony przez Tuska), to oni jedzą rosół, chodzą do kościoła i na spacer jak będzie ładna pogoda, a nie na debaty. Debata i owszem, ale w dzień powszedni i to wyznaczony przez debatujących, nie przez postronnych premierów. Z dwojga śmieszności, chyba trzeba przyznać rację śmieszności firmowanej przez PiS.