Normalnie państwo w państwie i to jakie państwo w państwie, moi
Normalnie państwo w państwie i to jakie państwo w państwie, moi mili Państwo? Policyjne państwo w policyjnym państwie. Byłego szefa policyjnego państwa PiS wezwała prokuratura policyjnego państwa PO.
Pierwsze co odnotowały media, to niechęć prezesa do udzielania wywiadów przy tej okazji. Czasami redakcja zachodzi w głowę, kto tym mediom rozumy rozdzielał. Jakim cudem prezes ma być skory do wywiadów przy tak stresujących okolicznościach? Jakim cudem pyta zbulwersowana redakcja? Każdy ma prawo skupiać się na strachu przed swoim dorobkiem i media powinny doskonale rozumieć te emocje. Dorobek media mają takie, że strach pomyśleć.
Ale wróćmy do prezesa. Prezes Jarosław oczywiście, czego chyba nie trzeba dodawać, tłumaczył się przez 3 godziny, czy były naciski na dziennikarzy w czasie rządów prezesa. Naciski, podsłuchy, szantaże i tym podobne fundamenty IVRP. Niestety nikt nie wie co mówił prezes i pozostaje nam się pocieszać, że w ogóle mówił, bo 3 godziny to się raczej nie milczy i nie odmawia zeznań. Trzeba przyznać, że to odważna postawa, wszak zawsze istnieje podejrzenie, że wszystko co prezes powiedział może być użyte przeciwko prezesowi. Z drugiej strony inna zasada głosi, że za współpracę z organami ścigania można liczyć na łagodny wymiar kary.
Pierwszy po “bogu’ policyjnego panstwa PiS
czyli wiecznie żywy ZZ wystąpił podobno do pana prezydenta z prośbą o uniewinnienie trzech chłopaków skazanych za lincz recydywisty. Rozumiem tych chłopaków i jeśli się uda, to będzie git. I sam nie rozumiem dobrze dlaczego, ZZ mnie ciągle wkurza i ta jego “humanitarna” akcja tyż. Cholera jasna, psia krew.
Pierwszy po “bogu’ policyjnego panstwa PiS
czyli wiecznie żywy ZZ wystąpił podobno do pana prezydenta z prośbą o uniewinnienie trzech chłopaków skazanych za lincz recydywisty. Rozumiem tych chłopaków i jeśli się uda, to będzie git. I sam nie rozumiem dobrze dlaczego, ZZ mnie ciągle wkurza i ta jego “humanitarna” akcja tyż. Cholera jasna, psia krew.
Pierwszy po “bogu’ policyjnego panstwa PiS
czyli wiecznie żywy ZZ wystąpił podobno do pana prezydenta z prośbą o uniewinnienie trzech chłopaków skazanych za lincz recydywisty. Rozumiem tych chłopaków i jeśli się uda, to będzie git. I sam nie rozumiem dobrze dlaczego, ZZ mnie ciągle wkurza i ta jego “humanitarna” akcja tyż. Cholera jasna, psia krew.