Czasy się zmieniają ale jedno jest stałe, lewica zawsze razem.
Tym razem w telewizji i radio, w tych publicznych.
Czasy się zmieniają ale jedno jest stałe, lewica zawsze razem.
Tym razem w telewizji i radio, w tych publicznych.
PiS i SLD, wydawało by się, że to antypody a jednak w imię iluzorycznej władzy nad duszami w imię władzy nad mediami ręka w rękę, ludzie Kaczyńskiego i ludzie tandemu Czarzasty-Kwiatkowski przy wsparciu ludzi Leppera.
IV RP do spółki z PRL.
Sojusz robotniczo chłopski i żołnierki .
Co teraz, ano nic, jak widać i jak przeczytać można.
Klawo jest jak cholera, wieki strateg jeszcze raz pokazał że jego strategia polega na, no właśnie na czym?
Moralność, zasady, szacunek dla wyborców, wszystko to furda, jeśli tylko można coś ugrać, jakiekolwiek frukty zawłaszczyć, można nawet z diabłem, z każdym można, byle tylko nasze było na wierzchu choć przez chwilę.
To już drugie podejście Kaczyńskiego i jego ludzi do telewizji, poprzednio dostali po łapach od LPR i Samoobrony, teraz najpewniej wykręcą ich Samoobrona z SLD i kolejny raz biedzimy mogli poczytać na forach i w komentarzach jak to straszna i antypolska PO w sojusze w SLD wchodzi na zgubę kraju naszego.
Publiczne media stają się arena coraz zabawniejszych gierek śmiesznych małych ludzi.
Publiczne media staja się coraz śmieszniejsza instytucja zarządzaną od 4 lat a to przez takie a to siakie koalicje pod przewodnictwem lub z nadania polityków PiS.
Ich aktualna wolta, ich sojusz z LSD wyraźnie pokazuje że partia ta, PiS, jest partią nastawiona jedynie na niszczenie poprzez zawłaszczanie.
Oczywiście istnieje tez argumentacja iż jest to sytuacja wyższej konieczności, bo na przykład telewizja zarządza niejaki Farfał, do niedawna młody sprawny fachowiec ale ostatnio tylko były a może aktualny nawet „faszysta”. Ponoć broniony jak niepodległość przez ministra Grada.
Tak, jest tylko jedno małe ale, tego pana Farfała już dawno by w TVP niebyło gdyby dano choć małą szanse na sprawdzenie jak będzie działać ustawa przygotowana przez PO.
Ale hmmmm, do tego wszak nie można było dopuścić, bo jakże to, wszak telewizja i radio zostały już raz w nocnej akcji odbite, może ostatnio ludzie stratega mieli tam nielekko ale dla ich powrotu wielki strateg jest wstanie zrobić wszystko. Wejść w szambo i z lekko tylko wystającą z tego szamba głową krzyczeć, oto ja wieki strateg, oto ja Jarosław Kaczyński i oto moja telewizja, jedyna prawdziwa, telewizja IV RP, radio IV RP. Oto ja, prezes PiS, nie z ręką ale z głową w nocniku. Bo oczywista oczywistością jest że w szambie czuję się równie dobrze jak mógłby się poczuć w perfumerii gdy tylko ktoś mnie tam wpuścił.
Klawo jest jak cholera, bo Egon ma plan, na toaletowym papierze spisany i zobaczycie, że tak jak każdy plan Egona skończy się totalna klęską.
Dobrze nastukałeś, he he
nie zrozumiałem jedynie wymowy ważności czcionce nadanej, ale to drobiazg. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dobrze nastukałeś, he he
nie zrozumiałem jedynie wymowy ważności czcionce nadanej, ale to drobiazg. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dobrze nastukałeś, he he
nie zrozumiałem jedynie wymowy ważności czcionce nadanej, ale to drobiazg. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dobrze nastukałeś, he he
nie zrozumiałem jedynie wymowy ważności czcionce nadanej, ale to drobiazg. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Trzeba spojrzeć prawdzie w
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, nie ma szans na telewizję publiczną, taką z prawdziwego zdarzenia jak niektórym się marzy, a już naiwnością jest wiara środowiska z Agniechą na czele, że zrobią polskie BBC. Patrzę sobie na te tańce chochole wokół TV i czekam na gajowego co to towarzystwo pogoni 🙂
Prawdzie chyba trzeba głębiej
Prawdzie chyba trzeba głębiej spojrzeć w oczy, szans nie ma, ale i TV będzie jeszcze długo robić za bojówkę. Nawet jeśli się Tuskowi uda doprowadzić do nędzy i upadłości, co jest jego ewidentnym planem, w połowie wykonanym, to o ochłap będzie się tłukło wielu.
Święta racja gospodarzu, chętnych do bójki będzie w bród.
Podpatrując twoją dyskusję z duralexem te partyjne bojówki przypadły mi do gustu tzn. określenie, które ja bym rozwinęła na partyjne przybudówki do telewizji publicznej.
że zrobią polskie BBC
A dlaczego angolom się udało?
Oj kocie, bo odkąd trwa u nas
Oj kocie, bo odkąd trwa u nas dyskusja o mediach publicznych, ciągle słyszę o BBC. Ta wiara w BBC przewija się już od iluś lat. A Angolom się udało bo to naród chodzący w krawatach, więc się tak nie awanturują. 🙂
więc się tak nie awanturują.
Raczysz żartować. W porównaniu nasi to ciapciaki. Fakt, chamowate trochę.
Pewnie, że żartuje, a ty
Pewnie, że żartuje, a ty zmuszasz mnie do sięgnięcia po moje notki, jak to rozwijała się TV w Angolandzie i myślisz, że mi się chce w piątkowy wieczór 😉
W piątkowy nie. Ale samodzielny tekst, przy okazji,
można na to liczyć? Proszę 🙂
Coś o dziennikarstwie
Coś o dziennikarstwie spróbuję wypocić, tymbardziej, że jestem świezo po obejrzeniu “Good Night and Good Luck”, ale czekam na wenę, ale ponieważ prosisz, to muszę w takim razie swoje lenistwo przemóc.
Z góry dziękuję.
🙂
Trzeba spojrzeć prawdzie w
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, nie ma szans na telewizję publiczną, taką z prawdziwego zdarzenia jak niektórym się marzy, a już naiwnością jest wiara środowiska z Agniechą na czele, że zrobią polskie BBC. Patrzę sobie na te tańce chochole wokół TV i czekam na gajowego co to towarzystwo pogoni 🙂
Prawdzie chyba trzeba głębiej
Prawdzie chyba trzeba głębiej spojrzeć w oczy, szans nie ma, ale i TV będzie jeszcze długo robić za bojówkę. Nawet jeśli się Tuskowi uda doprowadzić do nędzy i upadłości, co jest jego ewidentnym planem, w połowie wykonanym, to o ochłap będzie się tłukło wielu.
Święta racja gospodarzu, chętnych do bójki będzie w bród.
Podpatrując twoją dyskusję z duralexem te partyjne bojówki przypadły mi do gustu tzn. określenie, które ja bym rozwinęła na partyjne przybudówki do telewizji publicznej.
że zrobią polskie BBC
A dlaczego angolom się udało?
Oj kocie, bo odkąd trwa u nas
Oj kocie, bo odkąd trwa u nas dyskusja o mediach publicznych, ciągle słyszę o BBC. Ta wiara w BBC przewija się już od iluś lat. A Angolom się udało bo to naród chodzący w krawatach, więc się tak nie awanturują. 🙂
więc się tak nie awanturują.
Raczysz żartować. W porównaniu nasi to ciapciaki. Fakt, chamowate trochę.
Pewnie, że żartuje, a ty
Pewnie, że żartuje, a ty zmuszasz mnie do sięgnięcia po moje notki, jak to rozwijała się TV w Angolandzie i myślisz, że mi się chce w piątkowy wieczór 😉
W piątkowy nie. Ale samodzielny tekst, przy okazji,
można na to liczyć? Proszę 🙂
Coś o dziennikarstwie
Coś o dziennikarstwie spróbuję wypocić, tymbardziej, że jestem świezo po obejrzeniu “Good Night and Good Luck”, ale czekam na wenę, ale ponieważ prosisz, to muszę w takim razie swoje lenistwo przemóc.
Z góry dziękuję.
🙂
Trzeba spojrzeć prawdzie w
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, nie ma szans na telewizję publiczną, taką z prawdziwego zdarzenia jak niektórym się marzy, a już naiwnością jest wiara środowiska z Agniechą na czele, że zrobią polskie BBC. Patrzę sobie na te tańce chochole wokół TV i czekam na gajowego co to towarzystwo pogoni 🙂
Prawdzie chyba trzeba głębiej
Prawdzie chyba trzeba głębiej spojrzeć w oczy, szans nie ma, ale i TV będzie jeszcze długo robić za bojówkę. Nawet jeśli się Tuskowi uda doprowadzić do nędzy i upadłości, co jest jego ewidentnym planem, w połowie wykonanym, to o ochłap będzie się tłukło wielu.
Święta racja gospodarzu, chętnych do bójki będzie w bród.
Podpatrując twoją dyskusję z duralexem te partyjne bojówki przypadły mi do gustu tzn. określenie, które ja bym rozwinęła na partyjne przybudówki do telewizji publicznej.
że zrobią polskie BBC
A dlaczego angolom się udało?
Oj kocie, bo odkąd trwa u nas
Oj kocie, bo odkąd trwa u nas dyskusja o mediach publicznych, ciągle słyszę o BBC. Ta wiara w BBC przewija się już od iluś lat. A Angolom się udało bo to naród chodzący w krawatach, więc się tak nie awanturują. 🙂
więc się tak nie awanturują.
Raczysz żartować. W porównaniu nasi to ciapciaki. Fakt, chamowate trochę.
Pewnie, że żartuje, a ty
Pewnie, że żartuje, a ty zmuszasz mnie do sięgnięcia po moje notki, jak to rozwijała się TV w Angolandzie i myślisz, że mi się chce w piątkowy wieczór 😉
W piątkowy nie. Ale samodzielny tekst, przy okazji,
można na to liczyć? Proszę 🙂
Coś o dziennikarstwie
Coś o dziennikarstwie spróbuję wypocić, tymbardziej, że jestem świezo po obejrzeniu “Good Night and Good Luck”, ale czekam na wenę, ale ponieważ prosisz, to muszę w takim razie swoje lenistwo przemóc.
Z góry dziękuję.
🙂
Trzeba spojrzeć prawdzie w
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, nie ma szans na telewizję publiczną, taką z prawdziwego zdarzenia jak niektórym się marzy, a już naiwnością jest wiara środowiska z Agniechą na czele, że zrobią polskie BBC. Patrzę sobie na te tańce chochole wokół TV i czekam na gajowego co to towarzystwo pogoni 🙂
Prawdzie chyba trzeba głębiej
Prawdzie chyba trzeba głębiej spojrzeć w oczy, szans nie ma, ale i TV będzie jeszcze długo robić za bojówkę. Nawet jeśli się Tuskowi uda doprowadzić do nędzy i upadłości, co jest jego ewidentnym planem, w połowie wykonanym, to o ochłap będzie się tłukło wielu.
Święta racja gospodarzu, chętnych do bójki będzie w bród.
Podpatrując twoją dyskusję z duralexem te partyjne bojówki przypadły mi do gustu tzn. określenie, które ja bym rozwinęła na partyjne przybudówki do telewizji publicznej.
że zrobią polskie BBC
A dlaczego angolom się udało?
Oj kocie, bo odkąd trwa u nas
Oj kocie, bo odkąd trwa u nas dyskusja o mediach publicznych, ciągle słyszę o BBC. Ta wiara w BBC przewija się już od iluś lat. A Angolom się udało bo to naród chodzący w krawatach, więc się tak nie awanturują. 🙂
więc się tak nie awanturują.
Raczysz żartować. W porównaniu nasi to ciapciaki. Fakt, chamowate trochę.
Pewnie, że żartuje, a ty
Pewnie, że żartuje, a ty zmuszasz mnie do sięgnięcia po moje notki, jak to rozwijała się TV w Angolandzie i myślisz, że mi się chce w piątkowy wieczór 😉
W piątkowy nie. Ale samodzielny tekst, przy okazji,
można na to liczyć? Proszę 🙂
Coś o dziennikarstwie
Coś o dziennikarstwie spróbuję wypocić, tymbardziej, że jestem świezo po obejrzeniu “Good Night and Good Luck”, ale czekam na wenę, ale ponieważ prosisz, to muszę w takim razie swoje lenistwo przemóc.
Z góry dziękuję.
🙂
Panie nie tak znowu całkiem Starszy
sojusz LPR z Samoobroną PiS mógł jeszcze jakoś uzasadnić, ale z SLD będzie im chyba bardzo trudno. Chociaż nie takie cuda w polityce się zdarzały. Niemniej czystość ideologiczną będzie trudno uzasadnić.
Panie nie tak znowu całkiem Starszy
sojusz LPR z Samoobroną PiS mógł jeszcze jakoś uzasadnić, ale z SLD będzie im chyba bardzo trudno. Chociaż nie takie cuda w polityce się zdarzały. Niemniej czystość ideologiczną będzie trudno uzasadnić.
Panie nie tak znowu całkiem Starszy
sojusz LPR z Samoobroną PiS mógł jeszcze jakoś uzasadnić, ale z SLD będzie im chyba bardzo trudno. Chociaż nie takie cuda w polityce się zdarzały. Niemniej czystość ideologiczną będzie trudno uzasadnić.
Panie nie tak znowu całkiem Starszy
sojusz LPR z Samoobroną PiS mógł jeszcze jakoś uzasadnić, ale z SLD będzie im chyba bardzo trudno. Chociaż nie takie cuda w polityce się zdarzały. Niemniej czystość ideologiczną będzie trudno uzasadnić.
Jeszcze nigdy ten, kto miał TVP nic na tym nie zyskał
a zawsze stracił. Rozchodzi się o to, że ludzie dobrze wiedzą kto trzyma na niej łapę. A że rodacy TVP nie wierzą, więc nie głosują na tych, którzy na TVP trzymają łapę. Jasne?
Jeszcze nigdy ten, kto miał TVP nic na tym nie zyskał
a zawsze stracił. Rozchodzi się o to, że ludzie dobrze wiedzą kto trzyma na niej łapę. A że rodacy TVP nie wierzą, więc nie głosują na tych, którzy na TVP trzymają łapę. Jasne?
Jeszcze nigdy ten, kto miał TVP nic na tym nie zyskał
a zawsze stracił. Rozchodzi się o to, że ludzie dobrze wiedzą kto trzyma na niej łapę. A że rodacy TVP nie wierzą, więc nie głosują na tych, którzy na TVP trzymają łapę. Jasne?
Jeszcze nigdy ten, kto miał TVP nic na tym nie zyskał
a zawsze stracił. Rozchodzi się o to, że ludzie dobrze wiedzą kto trzyma na niej łapę. A że rodacy TVP nie wierzą, więc nie głosują na tych, którzy na TVP trzymają łapę. Jasne?
Złotousta
Dziennikarze to pryszcz, po prostu trzęsą się o posadki, muszą być czujni jak tylko nowa władza przychodzi, lata pratyki. Gorsze są inne pijawki, jak producenci, administracja, środowiska twórców, ci mają życie jak w Madrycie.
Złotousta
Dziennikarze to pryszcz, po prostu trzęsą się o posadki, muszą być czujni jak tylko nowa władza przychodzi, lata pratyki. Gorsze są inne pijawki, jak producenci, administracja, środowiska twórców, ci mają życie jak w Madrycie.
Złotousta
Dziennikarze to pryszcz, po prostu trzęsą się o posadki, muszą być czujni jak tylko nowa władza przychodzi, lata pratyki. Gorsze są inne pijawki, jak producenci, administracja, środowiska twórców, ci mają życie jak w Madrycie.
Złotousta
Dziennikarze to pryszcz, po prostu trzęsą się o posadki, muszą być czujni jak tylko nowa władza przychodzi, lata pratyki. Gorsze są inne pijawki, jak producenci, administracja, środowiska twórców, ci mają życie jak w Madrycie.
złociutka
porrawdę prawisz.
“Spolegliwe miernoty” – bo taka jest selekcja w organizacji.
Jeśli główny boss powołany i oddany służbie partii a nie narodu to on pracowników też sobie z klucza dobierze.
Pojęcie “służba narodu” pracowicie i konsekwentnie zostało wyplenione przez zaborców, okupantów i “bratnie internacjonalistyczne sojusze”. Zwłaszcza, że Ci co służyli narodowi z definicji nie oszczędzali się i nawet bez systemowgo unicestwiania oddawali najwyższy procentowo haracz śmierci. Etos i zdrową tkankę inteligencji z “duszy i kości” będziemy odbudowywać długo i boleśnie. A kiedy ona – inteligencja masę krytyczną osiągnie i zacznie przekierowywać ten głupi naród w bardziej racjonalnym kierunku, tego nie wiem. Na razie my tej inteliigencji jak na lekarstwo mamy. Absolwent choćby najlepszej uczelni czy artysta nawet światowej sławy nie jest z automatu inteligentem służącym narodowi.
złociutka
porrawdę prawisz.
“Spolegliwe miernoty” – bo taka jest selekcja w organizacji.
Jeśli główny boss powołany i oddany służbie partii a nie narodu to on pracowników też sobie z klucza dobierze.
Pojęcie “służba narodu” pracowicie i konsekwentnie zostało wyplenione przez zaborców, okupantów i “bratnie internacjonalistyczne sojusze”. Zwłaszcza, że Ci co służyli narodowi z definicji nie oszczędzali się i nawet bez systemowgo unicestwiania oddawali najwyższy procentowo haracz śmierci. Etos i zdrową tkankę inteligencji z “duszy i kości” będziemy odbudowywać długo i boleśnie. A kiedy ona – inteligencja masę krytyczną osiągnie i zacznie przekierowywać ten głupi naród w bardziej racjonalnym kierunku, tego nie wiem. Na razie my tej inteliigencji jak na lekarstwo mamy. Absolwent choćby najlepszej uczelni czy artysta nawet światowej sławy nie jest z automatu inteligentem służącym narodowi.
złociutka
porrawdę prawisz.
“Spolegliwe miernoty” – bo taka jest selekcja w organizacji.
Jeśli główny boss powołany i oddany służbie partii a nie narodu to on pracowników też sobie z klucza dobierze.
Pojęcie “służba narodu” pracowicie i konsekwentnie zostało wyplenione przez zaborców, okupantów i “bratnie internacjonalistyczne sojusze”. Zwłaszcza, że Ci co służyli narodowi z definicji nie oszczędzali się i nawet bez systemowgo unicestwiania oddawali najwyższy procentowo haracz śmierci. Etos i zdrową tkankę inteligencji z “duszy i kości” będziemy odbudowywać długo i boleśnie. A kiedy ona – inteligencja masę krytyczną osiągnie i zacznie przekierowywać ten głupi naród w bardziej racjonalnym kierunku, tego nie wiem. Na razie my tej inteliigencji jak na lekarstwo mamy. Absolwent choćby najlepszej uczelni czy artysta nawet światowej sławy nie jest z automatu inteligentem służącym narodowi.
złociutka
porrawdę prawisz.
“Spolegliwe miernoty” – bo taka jest selekcja w organizacji.
Jeśli główny boss powołany i oddany służbie partii a nie narodu to on pracowników też sobie z klucza dobierze.
Pojęcie “służba narodu” pracowicie i konsekwentnie zostało wyplenione przez zaborców, okupantów i “bratnie internacjonalistyczne sojusze”. Zwłaszcza, że Ci co służyli narodowi z definicji nie oszczędzali się i nawet bez systemowgo unicestwiania oddawali najwyższy procentowo haracz śmierci. Etos i zdrową tkankę inteligencji z “duszy i kości” będziemy odbudowywać długo i boleśnie. A kiedy ona – inteligencja masę krytyczną osiągnie i zacznie przekierowywać ten głupi naród w bardziej racjonalnym kierunku, tego nie wiem. Na razie my tej inteliigencji jak na lekarstwo mamy. Absolwent choćby najlepszej uczelni czy artysta nawet światowej sławy nie jest z automatu inteligentem służącym narodowi.
hmmm ;-))))
No chętnie bym coś napisał, jakiś komentarz do komentarzy ale tak się składa ze nic mądrego nie mam do powiedzenia, mogę jedynie powiedzieć że łączenie “Żołądkowej Gorzkiej” – miętowej z nalewką wiśniowa (wytrawna, na spirytusie) nie powoduje z rana dyskomfortu
hmmm ;-))))
No chętnie bym coś napisał, jakiś komentarz do komentarzy ale tak się składa ze nic mądrego nie mam do powiedzenia, mogę jedynie powiedzieć że łączenie “Żołądkowej Gorzkiej” – miętowej z nalewką wiśniowa (wytrawna, na spirytusie) nie powoduje z rana dyskomfortu
hmmm ;-))))
No chętnie bym coś napisał, jakiś komentarz do komentarzy ale tak się składa ze nic mądrego nie mam do powiedzenia, mogę jedynie powiedzieć że łączenie “Żołądkowej Gorzkiej” – miętowej z nalewką wiśniowa (wytrawna, na spirytusie) nie powoduje z rana dyskomfortu
hmmm ;-))))
No chętnie bym coś napisał, jakiś komentarz do komentarzy ale tak się składa ze nic mądrego nie mam do powiedzenia, mogę jedynie powiedzieć że łączenie “Żołądkowej Gorzkiej” – miętowej z nalewką wiśniowa (wytrawna, na spirytusie) nie powoduje z rana dyskomfortu