Cieszę się, to nie jest taka radość jaką znamy z naszych miast i wsi, kiedy komuś się coś połamało, stłukło zaginęło, cieszę się ponieważ nam się odnalazło prawie pół miliarda złotych. Zanim o szczegółach znaleziska chciałbym jeszcze raz tak po cichutku zaapelować do narodu, przepraszam za ten wielki kwantyfikator, ale sprawa jest poważna. Narodzie jak zwykle widzisz czubek pasma górskiego, który za chwilę będzie znikał w mętnej wodzie, dlatego błagam narodzie przemyśl. Przemyśl narodzie jeszcze raz swoją szaloną myśl: „Będzie lepiej kiedy jedna partia przejmie całą władzę”.
Nie mów narodzie, że przemyślisz, zrób to i przemyśl, ponieważ piłujesz narodzie gałąź na, której wszyscy leżymy i kwiczymy. Jak przemyślisz narodzie, to mam jeszcze jedną prośbę, nie wymyślaj narodzie. Nie wymyślaj 1000 nieistotnych powodów od tego, że Kaczyńska jest brzydka po to, że Karski ma czerwony nos, ale skup się na tym, że władza w jednych rękach, które po łokcie tkwią w mentalności peerelowskiej i dotyczy to całego pokolenia politycznego, to twarde lądowanie na dupie i drzazgi z gałęzi w tejże. Tyle apelu, teraz szczegóły czubka pasma górskiego.
Na co warto zwrócić uwagę w tej sprawie? W sprawie polegającej na tym, że nie potrzeba budżetowi 0,5 miliarda złotych z gier hazardowych na budowanie obiektów pod Euro 2012, które to obiekty nie będą takie jak miały być, gdyż nie ma pieniędzy. Chyba wszystko jasne? No to trochę ściemnię i przewrotnie zacznę nie od tego na co warto zwrócić uwagę, ale od tego, co należy olać. Zdecydowanie należy olać, że Rzepa jest pisowska, ponieważ to jest chore, że tajne dokumenty płyną do branżowej prasy, ale to jest lekki rozstrój żołądka, małe kichanie, przysłowiowym rakiem jest czubek pasma górskiego i to podkreślam zastępując synonimami – namiastka, fragmencik, malutki kawałeczek tego czego nie widać. Dajmy sobie zatem spokój czyja jest Rzepa, bo to mało ważne w kontekście rzeczy najważniejszych. Mnie znacznie bardziej interesuje, to co się zawsze dzieje w takich wypadkach. A co się dzieje? No tradycyjnie nic się nie dzieje.
Nie można się dodzwonić do Drzewieckiego, nie można wydobyć informacji od Chlebowskiego, nie ma konferencji Tuska na tle telebimu z kolorowymi fragmentami Europy. Znaczy? Znaczy sztab PR myśli, zbiera materiały, rozgląda się co by można odpalić na zapleczu, aby dym przykrył zamieszanie w burdelu. Standard w tego rodzaju przypadkach. Co na początku robimy? Udajemy, że nas nie ma. Pozwoli naród, że przewidzę jaki będzie drugi krok. Będzie konferencja i na niej się powie, że się zrobi wszystko, że się wyjaśni. W zależności od tego jak wysoko sięga skład osobowy zamieszanych, trzeba będzie chyba pomyśleć o odstrzelaniu paru płotek i tu nie mam dobrych wieści dla pana Chlebowskiego. Na moje oko pana Chlebowskiego już nie ma, pana Drzewieckiego zresztą też. Spokojnie spałbym na miejscu biznesmenów, ci skończą co najwyżej jak inny Rysiek, znany z tego, że jest Krauze i ma się dobrze. Podupadł troszkę finansowo, czegoś nie zdążył buchnąć, ale jakaż to kara, zwykłe ryzyko i koszty biznesowe. Tak to będzie na początku, co będzie dalej.
Dalej jest najważniejsze, trzeba ratować rekiny z przewodnikiem alfa na czele. Jest cel? Celem jest wiadomo co? Celem jest fotel prezydenta dla Donalda Tuska? Zatem jak ma być? Spokój ma być, jeśli się nie uspokoi trzeba będzie poświecić parę innych płotek, być może zacząć budować jakąś autostradę, albo i nawet odszczekać niedawną informację, że nie zbudujemy wszystkiego na Euro 2012. Od tego są fachowcy, ma być tak, że Tusk absolutnie nie ma nic wspólnego ze sprawą, co więcej to Tusk jest jedynym sprawiedliwym, z gorącym żelazem w dłoniach i to on będzie wypalał.
Niech mi spadnie na łeb coś ciężkiego, jeśli Tusk nie wyjdzie przed kamery i głosem gromowładnym nie rzuci kilkoma spektakularnymi kastracjami popartymi dymisjami. Będzie w tym zapewne odwołanie się do kryzysu, że tym się premier zajmuje i on tu nie pozwoli, żeby takie rzeczy, albo coś równie chwytliwego. W całej tej spektakularnej mowie, oczywiście przepadną gdzieś nawet nie odpowiedzi, ale istotne pytania na przykład jak to się stało, że parę dni po informacji od CBA do Tuska, panowie Chlebowski i Drzewiecki ratują sobie tyłki, wycofując wcześniejsze zabiegi „lobbujące”. Z tego rzecz jasna się również wyjdzie suchą stopą, to znaczy Tusk wyjdzie, bo musi wyjść, naród kupi kilka ciekawych fraz, zrobi się sondaże pod to czego naród chce i prawie cąłość naród dostanie.
Wszystko to jednak jest nie ważne, nie będzie żadnego wyjaśnienia tej sprawy, ponieważ nigdy nie ma wyjaśnienia sprawy. Jeśli się okazało we wszystkich śledztwach i komisjach, że Ziobro nie podsłuchiwał poza prawem, to co się może okazać z Tuskiem? Ważne jest coś zupełnie innego i o to się jakoś wspólnie winniśmy pomodlić, tudzież niewierzący trzymać kciuki. Ważne, aby spadło w sondażach, tak na początek poniżej 40% z tendencją w dół, by następne badanie wypadło już poniżej 30% i dalej nie było mowy o cudzie zmiany tendencji. Taka sytuacja oznacza, że spełniają się moje marzenia o przerwaniu monopolu na tandetę i co za tym pójdzie, pojawi się szansa na rząd Belki. Rząd Belki to jest takie zjawisko, które polega na improwizacji.
W formule rządu Belki, wokół rządzących pojawia się taki burdel i zamieszanie ogólne, że wszyscy się gubią, nie wiedzą komu ufać, kogo okradać, komu dać ukraść i wtedy jak nie widomo co robić, to się po prostu robi co należy robić. Zjawisko w polityce niezwykle rzadkie, inaczej zwane cudowną prowizorką, albo polskim paradoksem władzy. Dopiero w warunkach totalnego upadku obyczajów w burdelu, panienki łapią się za różańce i uczciwą robotę. Utrzymywanie stanu monopolu władzy dla partii, której największą siłą i jedynym usprawiedliwieniem był jeszcze gorszy PiS, jest samobójstwem – narodzie. Ta władza od dawna zasługiwała na kopa w krocze i bynajmniej nie z pewnością, a z nadzieją chciałbym taki cios odnotować.
Wypadałoby jeszcze parę słów o zasadzie domniemania niewinności i tu raz jeszcze muszę się żachnąć, gdyż naród często myli tę zasadę z zasadą robienia wała z obywatela. Otóż ja pod karą pozbawienia wolności nie dam z siebie robić wała. Jeśli minister sportu i szef największego klubu zabiegają o to, by do budżetu od hazardzistów nie wpłynęło prawie pół miliarda złotych, to na co ja mam czekać? Na umorzenie śledztwa po latach? Taki cierpliwy nie jestem, dla mnie złodziej przyłapany za rękę jest złodziejem, choćby przyłapany i jego adwokat krzyczeli, że to nie ręka złodzieja. Sąd wyjaśni? Na jakiej podstawie te słodko pierdzące frazesy? Chyba nie empiria jest tu podstawą popierdywania?
Mamy do czynienia z dwoma złodziejami: Drzewieckim i Chlebowskim, nie wiemy tylko kto stał na czatach, wiemy natomiast kto jest paserem i to jest Rysiek Sobisiak z Jankiem Koskiem. My przerabiani na wała obywatele możemy się biernie poddawać przeróbce, albo oprotestować proces. Nie wiem jak reszta narodu mnie się bycie wałem nie uśmiecha i w związku z powyższym złodziej z wyrokiem czy bez, to zawsze będzie dla mnie złodziej. Cytując artystę; „Każdy kto schylił się po kradzione jest dla mnie kurwą”. Mnie się też zdarzało sięgać, ukraś plik, program, że owoców z cudzych sadów nie wspomnę, ale przyłapany nigdy nie krzyczałem: „to co pani redaktor robi jest nie etyczne”. Nie zdarzało mi się moralizować w kajdankach, łeb zwieszałem, grzecznie przepraszałem i prosiłem o litość w zamian za mocne postanowienie poprawy.
Wiedziałem, wiedziałem że duży lotek to jeden wielki przewał
A tak poważnie to;
Rzekłeś: “Taka sytuacja oznacza, że spełniają się moje marzenia o przerwaniu monopolu na tandetę i co za tym pójdzie, pojawi się szansa na rząd Belki.”
A mnie się coś widzi, że monopol na tandetę zastąpi zgodnie z narodową tradycją konkurencja w uprawianiu tandeciarstwa.
Trochę się chyba jednak pospieszyłeś z wyrokiem, chociaż z drugiej strony tych dwóch panów zawsze typowałem na rozgrywających z drugiego szeregu.
Powinno być tak:
1.Chlebowski
Powinno być tak:
1.Chlebowski wyskakuje z komisji finansów i szefostwa klubu PO, niestety nie pójdzie za to siedzieć, bo procedury mamy w kraju fatalne i za gorsze rzeczy inni goście chodzą na wolności.
2.Drzewiecki out.
3.Kamiński out, bo CBA jak widać po przecieku do Rzeczpospolitej oprócz tropienia korupcji jest klasycznym narzędziem w rękach tych, którzy ich mają. Mariusz Kamiński dopuszcza, aby przecieki z każdej ważnej sprawy wypływały do prasy – a więc facet chce mieć taki burdel lub nie potrafi okiełznać burdelu (ale raczej chce ten burdel mieć w takim kształcie).
A jak będzie? Skończy się jedynie na Chlebowskim.
PS. PiS znowu nie wykorzystuje kapitalnej okazji. Prezydent zwołał na jutro spotkanie czym daje powód, by sądzić, że chce to rozegrać politycznie. Gdyby w tej sprawie był jedynie komentatorem z dystansu – zyskałby i prezydent i PiS, a tak przegrywają wielką okazję. Nie rozumiem tego.
A ja się już powoli gubię
http://wiadomosci.onet.pl/2052861,11,szef_cba_juz_jako_mariusz_k,item.html
Media koncentrują się na aferze “hazardowej”. Która afera ma być zasłoną dymną/ przykrywką dla której? A może i CBA nabroiło, i PO? Spuścić… i posypać…
Media to powinny się
Media to powinny się skoncentrować na logice zadawanych pytań utopionemu medialnie osobnikowi, właśnie przysłuchiwałam się konferencji prasowej z Chlebowskim i tej wcześniejszej z Czumą i powiem szczerze, że się załamałam jakością co niektórych pytań przez tuzów dziennikarstwa. Jeśli tak ma wyglądać dziennikarstwo śledcze to czarno widzę przyszłość.
Na moje oko tu się głęboko mylisz.
“Na moje oko pana Chlebowskiego już nie ma, pana Drzewieckiego zresztą też.”
Na moje oko tu się głęboko mylisz. Chlebowski faktycznie ma duże szanse na “out”, ale Drzewiecki zostaje i tego jestem pewien.
Wydaje im się również, że o konferencja Tuska w najbliższym czasie jest mało prawdopodobna. Akurat słusznym i zbawiennym będzie przeczekanie aż kurz opadnie, bo że opadnie kurz i tęcza się pokaże to jestem pewien. Słowa, że się wyjaśni itd pewnie padną, ale być może dopiero w przyszły wtorek po posiedzeniu RM, ewentualnie jutro po spotkaniu u prezydenta, na chodniku wśród przepychających się reporterów.
Samą sprawą nie bardzo chce mi się zajmować bo ona jest bardzo śmierdząca. Smród się rozchodzi, ale gówna nikt nie widział i pewnie już nie zobaczy. Innymi słowy, wyroków z tego nie będzie. Dlaczego nie będzie? Dlatego, że w nagraniach Kaczmarka z Kornatowskim ciekawsze zdania padały i o wyrok jest trudno. Natomiast przytoczone przez RP rozmowy są przy tamtych słabiutkie. Niby chodzi 0,5 mld i Zbigniew C. mówi że się bardzo stara, ale nie wiadomo na czym starania polegają i dlaczego Zbigniew się tak stara. A przecież dobrze wiemy, że gazeta dostała to co najciekawsze i więcej tam już nie ma.
P.S.
@czarodziejka
“Jeśli tak ma wyglądać dziennikarstwo śledcze to czarno widzę przyszłość.”
Ależ dziennikarz śledczy i reporter polityczny to całkiem inne osoby. Z badań brytyjskich naukowców wynika, że ci pierwsi to gatunek dawno wymarły.
ha… słuszna obserwacja, w
ha… słuszna obserwacja, w takim razie od tej pory będę mówić reporter polityczny
Paradoks władzy?
A paroksyzm ?
Szanowna Redakcjo, można krócej
Bękarty po AWS poczuły smak władzy i kłócą się jak dzieciarnia w piaskownicy. I wszystkich, włącznie z szanowną Redakcją robią w wała.
hmmm
odniosę się jedynie do akapitu co to zaczyna się od wzmianki o domniemaniu niewinności. Do reszty mi się nie chce.
z mojego punktu widzenia to raczej w takich wypadkach powinno być domniemanie winy, czyli że oskarżani won ze stanowisk, zwiesić łeb, złożyć mandaty i czekać.
Jak by się szczęśliwie okazało że sprawa jest denta to Kamińskiego, Wassermana i kto tam jeszcze jest za ryj i do sądu. ale teraz won bez dyskusji.
A co do Kamińskiego i afery, to hmmmm, jak zwykle wydaje mi się że spraw ma przykryć inną, a wiec afera hazardowa, przykrywa aferę rzeszowską, która przykrywa aferę pedofilską, która przykrywa aferę tarczową, która przykrywa aferę TVP, która przykrywa aferę autostradowa, która przykrywa aferę kataryny i tu wracamy do afery rzeszowskiej bo to się wiąże a z tego związku wychodzi gówno
z mojego punktu widzenia to
z mojego punktu widzenia to raczej w takich wypadkach powinno być domniemanie winy, czyli że oskarżani won ze stanowisk, zwiesić łeb, złożyć mandaty i czekać. Jak by się szczęśliwie okazało że sprawa jest denta to Kamińskiego, Wassermana i kto tam jeszcze jest za ryj i do sądu. ale teraz won bez dyskusji.
Gdyby stało się tak jak piszesz, to byle frajer, wedle własnego uznania, mógłby “zawiesić” każdego polityka po prostu rzucając jakąś, najlepiej wysoką liczbą i paroma rzeczownikami typu “układ”, “afera”, “załatwianie”, “złodziej”, “defraudacja” etc.
Wedle Twojego “domniemania winy” politycy ci czekaliby nie wiadomo ile ze zwieszoną głową na to, aż komisje rozstrzygną o ich uczciwości i dopiero wtedy mogliby wrócić do pracy! Ciekawe kto by tym wszystkim wtedy zarządzał? Anarchiści? 🙂
Tak też nie można…
Nie
Tu nie chodzi o sytuacje, że Jaś Popirdułka ze Smrodzikiszek Zapyziałych napisał se że pan X to złodziej bo 45 lat temu pożyczył od niego zapałki i do dziś nie oddał.
Tu mamy sytuacje, że oficjalnie działająca struktura państwa CBA oficjalnie zgłasza problem dotyczący domniemanych działań korupcyjnych i to jest oficjalna sytuacja i reakcje muszą być oficjalne i mocne
…i CBA jako takie powinno przedstawić
dowody na korupcje i łamiący prawo wpływ na stanowienie prawa.
Nic takiego nie pokazali, bo nic nie mają.
Wykorzystali głupotę Chlebowskiego i wrzucili gówno w wentylator prowokując aferę, która nigdy nie ma być wyjasniona, bo nie może być wyjasniona.
hmmm
pożyjemy zobaczymy i daj boże żebyśmy zobaczyli właśnie takie.
ale, chyba wczoraj wyczytałem gdzieś, że wszystkie kwity przedstawione przez CBA noszą klauzule tajności, więc my nie mamy mieć prawa wiedzieć co w nich jest, no oczywiście wszyscy ci którzy nie maja dostępu do tajne przez poufne specjalnego znaczenia, przed przeczytaniem spalić
Prócz tego CBA oświadczyło dziś,
że dośle Prokuraturze materiały źródłowe, jak tak bardzo chcą.
Za kilka dni…
Właśnie się zastanawiam czy
Właśnie się zastanawiam czy sprawa jest w stadium pączkowania, gnijącego trupa, czy to sprawa, której tak naprawdę nie ma. Mam dużo wątpliwości i czekam na dalsze info jeśli jakieś będzie.
Nie podoba mi się też fakt, że CBA… ekhm “oficjalnie zgłasza” do Rzepy całą sprawę w dniu kiedy jej szefo dostaje wezwanie do prokuratury. Aż taki przypadek?
Ja tylko żałuję, że “dowody” są tak słabe (póki co?) i spowodują toczenie się tylko jednej góra dwóch głów, a nie całego korpusu…
Hydra bardzo łatwo wyhoduje sobie nowe głowy jeszcze bardziej krwiożercze. 🙂
Za dużo tu przypadków, może
Za dużo tu przypadków, może to tą sprawę miał na myśli Glapiński, kiedy na wiosnę z pewnością w głosie mówił, że na jesieni rządu już nie będzie
Kable na Wiejskiej.
Ostatnio
Kable na Wiejskiej.
Ostatnio zajrzałem za biurko, na którym stoi mój komputer i jeszcze parę innych fajnych gadżetów. Szok! Zobaczyłem potężny konglomerat kabli niczym macki jakiś dwóch stworów z innego wymiaru, zespolonych w akcie kopulacji. Dziwotwór ten wlepiał we mnie jaskrawo czerwone i zielone ślepia diodowe, jakby chciał mnie wciągnąć i zabrać mi duszę. W tym gąszczu nawet nie odważyłbym się zgadywać, które kable “trzymają” urządzenia stojące po prawej, lewej i na centralnej części biurka. W tym rozgardiaszu nie miało to znaczenia!
Chciałem to wszystko oblać benzyną i podpalić… Ale szybko uznałem, że pozbawiłbym się komputera i paru innych przydatnych sprzętów. Zasunąłem biurko i zostawiłem poczwarę w spokoju. Kiedyś powoli i metodycznie (wszystko, co zmienia się na lepsze nie przychodzi drogą rewolucji) wymienię każdy gadżet z osobna na taki bez kabla, tylko z szykowną, uniwersalną ładowareczką. 🙂 Wtedy będzie wszystko działać, a i syfu przy tym też nie będzie.
“z szykowną, uniwersalną ładowareczką”
a do każdej ładowareczki od gniazdka – następny kabel!
hmmm
tylko młodym wiekiem można by tłumaczyć domniemanie iż można opanować kable za biurkiem, już prędzej można opanować trzech 10 latków którzy dewastują ci gabinet
He he he
Jeszcze jeden optymista…
Hola , hola
Co z Tobą Kuraku? Taki zawsze poukładany, a tu ferujesz wyroki. A na jakiej to podstawie? Bo jakaś gazeta napisała? Widział to kto zawiadomienie CBA do prokuratury, lub list do prezia? Poczekajmy na informację, kto jest podejrzany, a potem spekulujmy jaki los ma ich spotkać. Bo jak na razie to tylko fakty medialne.
Znacie?
http://balsamlomzynski.blox.pl/html
Ponownie dziękuję Pani za
Ponownie dziękuję Pani za link.:) Tego nie znałam. Nie wiedziałam śmiać się czy płakać czytając. Będę tam zaglądać.
🙂
polecam się 🙂
A gdzie corpus delicti?
“Afera” przypomina mi aferę przeciekową, gdzie “przestępstwem” była wyprawa Kaczmarka na 16 pietro hotelu i była jednocześnie dowodem na źródła przecieku (o ile on w ogóle był, bo moim zdaniem nie było).
Tu jest rozmowa telefoniczna.
Przedstawia sie wydarzenie z gotowa teza i interpretacją, nad którą przewala sie cała nawałnica.
Jakieś inne dowody?
A gdzie corpus delicti?
Ps.
Nie da się ukryć – Chlebowski to idiota i spuszczą po nim dziś wodę…
Zgadzam się. To oczywiste, że
Zgadzam się. To oczywiste, że “goodfellas” od gier hazardowych próbowali (próbują dalej!) wywierać wpływ na ustawy… o grach hazardowych. Jednak w tym indywidualnym przypadku myślę, że albo sprawa dopiero była w fazie wczesnego pączkowania, albo dawno przeniosła się na inny (wyższy?) szczebel nieosiągalny dla tak słabej instytucji jak CBA.
Być może Kamiński po raz kolejny ukręcił łeb sprawie zanim udało się złapać za rękę chociaż jednego polityka/biznesmena… Możliwe też, że widząc zdechłą sprawę, z której już nic się więcej nie wyciągnie, podrzucił truposza pod próg redakcji “Rzepy” mając chociaż nadzieję na przyćmienie swoich licznych kompromitacji, których kulminację właśnie mamy okazję podziwiać. Tego nie wiemy…
Ehh… przydałby się Jack Bauer 🙂
Ja Hrabini
Rodość Herzen me rozpiera
zawsze chwalić trza Premniera
Chwalby stroić ZA ,BO ,ŻE
mówi prawde, czy też łże
Za URM-owski szyk notabli
Że innostranny jest co drugi
wali babe, lub ma długi
Za Zbigniewa ,meno takie od chlebusia
Bo zrobi wszystko dla wodzusia
szef da prikaz-sie-zesiusia
skuteczność pis-u
skuteczność pis-u przyrównałbym do trafienia trójki w totka systemem chybił-trafił
Moment moment
W tym szaleństwie jest metoda. Tylko zauważ, że jeżeli złodziei i łapowników jest w społeczeństwie 10%, to trzeba będzie posadzić całe społeczeństwo, żeby sprawiedliwości stało się zadość. Najprościej wybudować więzienie naokoło społeczeństwa. I odebrać paszporty, żeby nikt się nie wymknął. Eee… deja vu?
hmmm
Chlebowski spuszczony
trzeba szanować lobbystów
Z wymyślaniem ustaw jest straszny problem, dlatego to zwykle długo trwa.
W wersji A zarobi Zdzisiek, ale Wacek straci, i będzie się mścił.
W wersji B, zarobi tylko Heniek, a on wiele nie może.
Co tu począć?
Na szczęście są lobbyści, jako niezbędne ogniwo pomiędzy tymi co chcą wziąć, ale się boją, a tymi co chcą dać.
Oni wszystkim się zajmą, sami podadzą optymalną wersję ustawy, no i nie trzeba potem gdzieś w bramie forsy po ciemku przeliczać. Wszystko załatwią elegancko i legalnie.
A cóż to ofensywa
A cóż to ofensywa październikowa ?:) Położyć łapę na audiotele chciał również swojego czasu PiS . Rzecz jest na tyle skomplikowana że wszelkie wyroki w tej sprawie są przedwczesne. Wiem napewno że sugestia tajemnych związków PO z świątyniami grzechu jest bardzo korzystna dla PiS ale czy prawdziwa ? Drzewiecki kilkakrotnie zmieniał zdanie więc te sugerowne stosunki jeżeli są to są czymś jak seks przerywany albo jakieś nieudolne zaloty.
Medialny rozgłos opiera się na przekazaniu fragmentu informacji na której można zbudować niezwykle barwne hipotezy wystarczające aby publicznie ulżyć swoim politycznym antypatiom ale na tyle mało spójne że trzeba zasuwać z nimi do sądu z zapytaniem czy przypadkiem nie popełniono przestępstwa. Absurd. Wyolbrzmianie problemu polega m.in na skrupulatnych wyliczeniach szkód przynoszonych w okresie 4 lat na praktycznie z (za przeproszeniem) dupy wziętych danych.
Istnieją dwie opcje między którym nalezy wybrać :
-czy wzrost gospodarczy spowoduje wzrost przychodu nawet z dodatkowo opodatkowanego hazardu czy w obliczu kryzysu przepis spowodowałby m.in zwiększenie szarej strefy a spodziewanego dochodu nie przyniósłby ?
Ja na takiej podstawie nie potrafię stworzyć aktu oskarżenia. Chodzi przecież o ustawę która może być strzałem w 10 lub całkowitym pudłem – wszystko zależy od stanu gospodarki a kto jest w stanie ten rozwój przewidzieć ? Nie zaprzeczam istnienia silnego lobby ale raczej trudno mówić o tym kto komu dokładnie idzie na rękę.
PiS bije pianę, jak zwykle.
Rysio wygra i tak
Ok. Drzewiecki i Chlebowski jest winny tylko mamy do czynienia z pewnym małym problemem
A ten problem to krzywa Gaussa. Jej dwa skrajne położenia są jasne dla każdego laika 100% podatku jest dla państwa do kasy nie wpływa nic. Zero zysku. Nikomu nie opłaca się pracować. 0% podatku i zero zysku państwa. Zero zysku. MK pisze o straconej forsie. Ale nie słyszałem by podnosił marżę na oponki. Czemu nie skoro to taki zysk. Ja nie wiem czy przypadkiem takie podniesienie podatku to nie jest to o co walczą lobbiści .
Wywala to totalnie konkurencję i kto zostaje – Rysio
Znalazłem zdanie w
Znalazłem zdanie w stenogramie które zdecydowało iż PiS wszczęło śledztwo :)))
R.S.: Słuchaj, bo idę do tego ważniejszego u nas, wiesz… K…, jak mam z nim rozmawiać,
co mam zakomunikować mu, że to są pisiory, czy co? Ten, ten, ten się nazywa Kawalec, tak?
szatan
.