Było sporo o PO, no to teraz dla dobra ojczyzny i pomyślności obywateli pora wró
Było sporo o PO, no to teraz dla dobra ojczyzny i pomyślności obywateli pora wrócić do drugiej połówki popisowej pomarańczy. PiS, co na to partia PiS? Muszę powiedzieć, że jako całość zachowuje się nieźle. Widać, że ktoś myślał jak się zachować i pomyślał przyzwoicie. Nie ma jakiejś histerii, że łże elity, że układ. Właśnie układ, ani słowa o układzie, ani słowa o Ubekistanie, żadnej retoryki z IVRP. Spokojne domaganie się komisji i oczywiście wskazywanie premiera jako głównego winowajcę, co w przypadku opozycji jest naturalne. Kempa po wizycie u fryzjera spokojna jak panna młoda po pierwszej pięćdziesiątce. Wassermann regularnie łapie oddechy, nawet Ziobro się nie podnieca w zaparowanych okularkach, ba Macierewicz mówi, że on ma sporo roboty i niekoniecznie komisja, chociaż do dyspozycji jest. Nieźle, jak na PiS, naprawdę nieźle, nawet super.
Drugie bardzo dobre zagranie, to pusta sala sejmowa, do której się tłumaczył Tusk. Super zagrywka, pokazuje, że PiS na siłę nie chce ścigać, tylko jak mówi Franek Smuda „na spokoju”, po drugie pokazuje, że Tusk to sobie może gadać, nie wierzymy mu, dawać komisję. To wszystko się samo z siebie nie wzięło, trzeba było to poukładać, zaplanować i dopilnować, żeby wyszło. No i trzeba powiedzieć, że prawie wyszło, gdyby nie prezes, co robi wielką różnicę. Przy całkiem przyzwoitej, a nawet dobrej strategii PiS, musiał się pojawić Kaczyński i zaczął realizować siebie, takim jak go elektorat znienawidził wraz z całą partią. Z całego dnia w wykonaniu PiS nie będzie pamiętane, że spokój, że pusta sala, ale będą pamiętane słynne bon moty.
Gdy spytać przeciętnego, nawet nie wyborcę, ale uczestnika Familiady, co powiedział Kaczyński? Na 100 może 5 powie, że IVRP, 95, że ZOMO, że łże lity, że Ubekistan. Do tych jakże urokliwych zawołań doszły świeże, z których część jest odgrzana. Otóż okazuje się, że Tusk jest Jaruzelskim, który dokonuje zamachu na opozycję, że dziennikarz jak zadaje pytania, to powinien wstać, że na sam dźwięk „podpisanie traktatu”, Kaczyński dostaje furii, a Szczygło burę. Chciałbym widzieć minę tego Kamińskiego, Bielana, czy kto tam wymyślił całą tę strategię na „aferę hazardową”, kiedy obserwował konferencję Kaczyńskiego. Ten twórca planu, który do tej konferencji grał idealnie, musiał szczękę zbierać z podłogi i włosy wyjmować z garści.
Nie da się, z Kaczyńskim się po prostu nie da. Na czym Tusk ciągle wygrywa? Na żelaznej dyscyplinie PR? Gdy sztab ustali, że Tusk ma się uśmiechać i być na luzie, to choćby Tuska bąk ugryzł w sam środek tyłu, to będzie grzecznie siedział i się uśmiechał. Z Kaczyńskim choćbyś się zesrał, to nic nie ustalisz, jemu wystarczy, że redaktor siedzi i już się zaczyna. On nie rozumie, że elektorat na takie smaczki zwraca uwagę, bo to świadczy o człowieku. Elektorat nie widzi, że być może jakiś szczawik, a teraz pełno takich w mediach, faktycznie z pogardą w oczach i luzackim rozwaleniem giczołów zadaje sobie pytania. Elektorat widzi furiata, który robi problem i celebrę z jakiejś głupoty. Przecież ktoś Kaczyńskiemu po tylu latach chyba wytłumaczył, że w TV widać nie to co widzi Kaczyński przed sobą, ale to co widzą ci przed Kaczyńskim. Może ja skomplikowałem za bardzo. Inaczej Kaczyński ci powiem. Ty Kaczyński patrzysz na reporterów, a reporterzy na ciebie. Widz patrzy tak jak reporter, kumasz? Jak nie to weź sobie raz zejdź z tej 80 cm trybunki usiądź na plastikowym krzesełku, tam gdzie siedzą reporterzy, wywal giczoły, a za trybunką postaw Kurskiego.
Obok siebie ustaw Bielana i powiedz mu, żeby ci nagrał, jak Kurski drze japę, że z siedzącym reporterem Kaczyńskim nie gada. Widz będzie widział Kurskiego, który bezsensownie drze mordę i to na Bogu ducha winnego, wielkiego Kaczyńskiego. Kumasz teraz Jarek jak to działa? Nie pomoże, jestem pewien, że i ten eksperyment by nie pomógł. Ma coś w sobie ten człowiek, że regularnie przerabia się na żałosnego i to jest po prostu impuls. Zabrzmi zabawnie, ale Bóg mi świadkiem, że poważnie mówię. PiS jeśli nie nafaszeruje Kaczyńskiego jakąś różową tabletką szczęścia, jeśli nie naszprycuje go wyciągiem z maku, nie ma takiej siły, aby cokolwiek się udało. Polityka to jest teatr, tu trzeba wyjść i grać, a Kaczyński to jest beznadziejny aktor, Kaczyński to jest widz strzelający z ryżu. Niepojęte, ale ja naprawdę jestem przekonany, że PiS przegrywa, przez takie właśnie pierdoły, ludzie po prostu nie cierpią karłów, którzy swoją małość zdradzają w tak spontaniczny sposób. Spontaniczny, to znaczy naturalny. Patrzy widz i ma gdzieś Polskę, afery i inne takie, on widzi, że przemawia do niego o wielkich sprawach mały człowiek.
No i dupa, dupa blada panie Kamiński, Bielan, a nawet Kurski. Nic z tego nie będzie. Albo się znajdzie odważny, który w końcu powie, że prezes nie może się ludziom pokazywać, bo nawet brat już jest inny, Lech się czegoś nauczył, od czasu do czasu da sobie coś przetłumaczyć, albo dupa blada. Wybory wygra Tusk, jeśli uda mu się pokazać, nawet nie Lecha Kaczyńskiego jako małego człowieka, ale Jarosława jako socjopatę. Jestem co do tego przekonany. Jeśli Tuskowi uda się wydobyć w pełnej krasie socjopatę z Kaczyńskiego, ma wygrane wyborny, no chyba, że go Cimoszewicz z TVN-em załatwi. Widok Kaczyńskiego natychmiast uruchamia w wyborcy wszelkie mechanizmy obronne, pod jednym szyldem skupione: „kur.a tylko nie ten, każdy, tylko nie kaczory”. Tak to widzę, niby oczywistości, banały, ale każdy kto taki cwany, że banały, niech spróbuje to wytłumaczyć Kaczyńskiemu, gwarantuje, że polegnie.
Matko Kurko
Rozstraja mnie to że ten “spokój” PiSu działa na ludzi. Jeżeli podejrzany Tusk tonuje nerwy i mówi o politycznej prowokacji to nie ma szans równac się z wrażeniem jakie robi spokojny i grzeczny Kamiński zapewniający o swojej niewinności. Rozstraja mnie w społeczeństwie ten brak nawet podstawowej analizy.
Ludzie pisu wyczytali gdzieś w dziełach Stalina że najlepszą obroną jest atak i sprawdza się, sprawdza się prawie w 100%. Kto pierwszy głośno nazwie drugiego złodziejem ma o wiele prostsze zadanie od tego który z zarzutu musi wytłumaczyć się. PiS nie potrzebuje mediów jako “nośników” publicystyki, analiz, ocen – media służa PiSowi do wygłaszania jednolinijkowych komend typu : “ten złodziej”, “ten Jaruzelski”. Uzmysławia to mi jak próżny trud uprawiamy między innymi tutaj. Oni tego nie przeczytają, no chyba że będzie na prezesa i to z uzyciem “k..ew”.
Matko Kurko
Rozstraja mnie to że ten “spokój” PiSu działa na ludzi. Jeżeli podejrzany Tusk tonuje nerwy i mówi o politycznej prowokacji to nie ma szans równac się z wrażeniem jakie robi spokojny i grzeczny Kamiński zapewniający o swojej niewinności. Rozstraja mnie w społeczeństwie ten brak nawet podstawowej analizy.
Ludzie pisu wyczytali gdzieś w dziełach Stalina że najlepszą obroną jest atak i sprawdza się, sprawdza się prawie w 100%. Kto pierwszy głośno nazwie drugiego złodziejem ma o wiele prostsze zadanie od tego który z zarzutu musi wytłumaczyć się. PiS nie potrzebuje mediów jako “nośników” publicystyki, analiz, ocen – media służa PiSowi do wygłaszania jednolinijkowych komend typu : “ten złodziej”, “ten Jaruzelski”. Uzmysławia to mi jak próżny trud uprawiamy między innymi tutaj. Oni tego nie przeczytają, no chyba że będzie na prezesa i to z uzyciem “k..ew”.
Matko Kurko
Rozstraja mnie to że ten “spokój” PiSu działa na ludzi. Jeżeli podejrzany Tusk tonuje nerwy i mówi o politycznej prowokacji to nie ma szans równac się z wrażeniem jakie robi spokojny i grzeczny Kamiński zapewniający o swojej niewinności. Rozstraja mnie w społeczeństwie ten brak nawet podstawowej analizy.
Ludzie pisu wyczytali gdzieś w dziełach Stalina że najlepszą obroną jest atak i sprawdza się, sprawdza się prawie w 100%. Kto pierwszy głośno nazwie drugiego złodziejem ma o wiele prostsze zadanie od tego który z zarzutu musi wytłumaczyć się. PiS nie potrzebuje mediów jako “nośników” publicystyki, analiz, ocen – media służa PiSowi do wygłaszania jednolinijkowych komend typu : “ten złodziej”, “ten Jaruzelski”. Uzmysławia to mi jak próżny trud uprawiamy między innymi tutaj. Oni tego nie przeczytają, no chyba że będzie na prezesa i to z uzyciem “k..ew”.
Matko Kurko
Rozstraja mnie to że ten “spokój” PiSu działa na ludzi. Jeżeli podejrzany Tusk tonuje nerwy i mówi o politycznej prowokacji to nie ma szans równac się z wrażeniem jakie robi spokojny i grzeczny Kamiński zapewniający o swojej niewinności. Rozstraja mnie w społeczeństwie ten brak nawet podstawowej analizy.
Ludzie pisu wyczytali gdzieś w dziełach Stalina że najlepszą obroną jest atak i sprawdza się, sprawdza się prawie w 100%. Kto pierwszy głośno nazwie drugiego złodziejem ma o wiele prostsze zadanie od tego który z zarzutu musi wytłumaczyć się. PiS nie potrzebuje mediów jako “nośników” publicystyki, analiz, ocen – media służa PiSowi do wygłaszania jednolinijkowych komend typu : “ten złodziej”, “ten Jaruzelski”. Uzmysławia to mi jak próżny trud uprawiamy między innymi tutaj. Oni tego nie przeczytają, no chyba że będzie na prezesa i to z uzyciem “k..ew”.
No i jak tu polemizować, kiedy człowiek lub nie,
z tym wszystkim się zgadza?
Takie tam najwyżej, jakby to nazwać… wątpliwości mam, co do:” Wybory wygra Tusk, jeśli uda mu się pokazać, nawet nie Lecha Kaczyńskiego jako małego człowieka, ale Jarosława jako socjopatę.” Nie jestem pewien w jakim stopniu (procentowym) społeczeństwo nasze identyfikuje się bardziej z wizerunkiem + mądrościami głoszonymi przez Jarosława Kaczyńskiego & co., niż od pewnego czasu rządzącą PO. Wiadomo, że tamten jedynie pyskuje, udając, że to w naszym interesie, a Tusk z kumplami odpowiadają za bieżącą rzeczywistość, która, jak wiadomo wygląda różnie. Zastanawiam się, czy w ostatniej chwili przekora narodowa i populistyczne hasła PiS u nie zwyciężą, zwłaszcza, że nie muszą wygrać “miażdżąco”. Wystarczy zapewne kilkaset głosów różnicy.
No i jak tu polemizować, kiedy człowiek lub nie,
z tym wszystkim się zgadza?
Takie tam najwyżej, jakby to nazwać… wątpliwości mam, co do:” Wybory wygra Tusk, jeśli uda mu się pokazać, nawet nie Lecha Kaczyńskiego jako małego człowieka, ale Jarosława jako socjopatę.” Nie jestem pewien w jakim stopniu (procentowym) społeczeństwo nasze identyfikuje się bardziej z wizerunkiem + mądrościami głoszonymi przez Jarosława Kaczyńskiego & co., niż od pewnego czasu rządzącą PO. Wiadomo, że tamten jedynie pyskuje, udając, że to w naszym interesie, a Tusk z kumplami odpowiadają za bieżącą rzeczywistość, która, jak wiadomo wygląda różnie. Zastanawiam się, czy w ostatniej chwili przekora narodowa i populistyczne hasła PiS u nie zwyciężą, zwłaszcza, że nie muszą wygrać “miażdżąco”. Wystarczy zapewne kilkaset głosów różnicy.
No i jak tu polemizować, kiedy człowiek lub nie,
z tym wszystkim się zgadza?
Takie tam najwyżej, jakby to nazwać… wątpliwości mam, co do:” Wybory wygra Tusk, jeśli uda mu się pokazać, nawet nie Lecha Kaczyńskiego jako małego człowieka, ale Jarosława jako socjopatę.” Nie jestem pewien w jakim stopniu (procentowym) społeczeństwo nasze identyfikuje się bardziej z wizerunkiem + mądrościami głoszonymi przez Jarosława Kaczyńskiego & co., niż od pewnego czasu rządzącą PO. Wiadomo, że tamten jedynie pyskuje, udając, że to w naszym interesie, a Tusk z kumplami odpowiadają za bieżącą rzeczywistość, która, jak wiadomo wygląda różnie. Zastanawiam się, czy w ostatniej chwili przekora narodowa i populistyczne hasła PiS u nie zwyciężą, zwłaszcza, że nie muszą wygrać “miażdżąco”. Wystarczy zapewne kilkaset głosów różnicy.
No i jak tu polemizować, kiedy człowiek lub nie,
z tym wszystkim się zgadza?
Takie tam najwyżej, jakby to nazwać… wątpliwości mam, co do:” Wybory wygra Tusk, jeśli uda mu się pokazać, nawet nie Lecha Kaczyńskiego jako małego człowieka, ale Jarosława jako socjopatę.” Nie jestem pewien w jakim stopniu (procentowym) społeczeństwo nasze identyfikuje się bardziej z wizerunkiem + mądrościami głoszonymi przez Jarosława Kaczyńskiego & co., niż od pewnego czasu rządzącą PO. Wiadomo, że tamten jedynie pyskuje, udając, że to w naszym interesie, a Tusk z kumplami odpowiadają za bieżącą rzeczywistość, która, jak wiadomo wygląda różnie. Zastanawiam się, czy w ostatniej chwili przekora narodowa i populistyczne hasła PiS u nie zwyciężą, zwłaszcza, że nie muszą wygrać “miażdżąco”. Wystarczy zapewne kilkaset głosów różnicy.
Młodzi chłopcy w czasach teraźniejszych
poznają uroki płci przeciwnej głownie za pośrednictwem wizerunków umieszczonych w różnych pismach czy internecie. Wizerunkach świetnie wyretuszowanych, ale też wprowadzających fałszywe wyobrażenia kobiet bez celulitu, o równych i kształtnych piersiach, dla których największą przyjemnością jest lanie ich zwiotczałym penisem po pośladkach.
A potem przychodzi rzeczywistość i okazuje się, że jest całkiem inaczej, a tamta rzeczywistość to tylko twór wyobraźni (teatr) paru facetów, którzy chcieli zarobić kasę. I wtedy widok silikonowej panienki moze wywołać jedynie wzruszenie ramionami.
P.S.: A na chamusiów należy wrzeszczeć zawsze i wszędzie bo tylko to na nich działa.
Młodzi chłopcy w czasach teraźniejszych
poznają uroki płci przeciwnej głownie za pośrednictwem wizerunków umieszczonych w różnych pismach czy internecie. Wizerunkach świetnie wyretuszowanych, ale też wprowadzających fałszywe wyobrażenia kobiet bez celulitu, o równych i kształtnych piersiach, dla których największą przyjemnością jest lanie ich zwiotczałym penisem po pośladkach.
A potem przychodzi rzeczywistość i okazuje się, że jest całkiem inaczej, a tamta rzeczywistość to tylko twór wyobraźni (teatr) paru facetów, którzy chcieli zarobić kasę. I wtedy widok silikonowej panienki moze wywołać jedynie wzruszenie ramionami.
P.S.: A na chamusiów należy wrzeszczeć zawsze i wszędzie bo tylko to na nich działa.
Młodzi chłopcy w czasach teraźniejszych
poznają uroki płci przeciwnej głownie za pośrednictwem wizerunków umieszczonych w różnych pismach czy internecie. Wizerunkach świetnie wyretuszowanych, ale też wprowadzających fałszywe wyobrażenia kobiet bez celulitu, o równych i kształtnych piersiach, dla których największą przyjemnością jest lanie ich zwiotczałym penisem po pośladkach.
A potem przychodzi rzeczywistość i okazuje się, że jest całkiem inaczej, a tamta rzeczywistość to tylko twór wyobraźni (teatr) paru facetów, którzy chcieli zarobić kasę. I wtedy widok silikonowej panienki moze wywołać jedynie wzruszenie ramionami.
P.S.: A na chamusiów należy wrzeszczeć zawsze i wszędzie bo tylko to na nich działa.
Młodzi chłopcy w czasach teraźniejszych
poznają uroki płci przeciwnej głownie za pośrednictwem wizerunków umieszczonych w różnych pismach czy internecie. Wizerunkach świetnie wyretuszowanych, ale też wprowadzających fałszywe wyobrażenia kobiet bez celulitu, o równych i kształtnych piersiach, dla których największą przyjemnością jest lanie ich zwiotczałym penisem po pośladkach.
A potem przychodzi rzeczywistość i okazuje się, że jest całkiem inaczej, a tamta rzeczywistość to tylko twór wyobraźni (teatr) paru facetów, którzy chcieli zarobić kasę. I wtedy widok silikonowej panienki moze wywołać jedynie wzruszenie ramionami.
P.S.: A na chamusiów należy wrzeszczeć zawsze i wszędzie bo tylko to na nich działa.
Tusk już wygrał z Kaczyńskim
Wygrana z Kaczyńskim nie uczyni z Tuska prezydenta. Premier już o tym wie. Obecna afera staje się katalizatorem prezydenckiej kampanii wyborczej, za co Tusk powinien podziękować, bo przeciwnicy już są przez media kreowani. Premier, myślę, że rozpoznał już preferencje wyborców i wie, że społeczeństwo nie chce partyjnego prezydenta, wykorzystuje więc ,,aferę hazardową” by przekonać społeczeństwo, iż jest w stanie podejmować decyzje, które w jego partii nie będą spotykać się z entuzjazmem i dymisjonuje wierchuszkę rządową. Pokazuje, że może być takim ponadpartyjnym prezydentem. To bardzo karkołomna sztuka, ale tylko wtedy Tusk osiągnie sukces.
Tusk już wygrał z Kaczyńskim
Wygrana z Kaczyńskim nie uczyni z Tuska prezydenta. Premier już o tym wie. Obecna afera staje się katalizatorem prezydenckiej kampanii wyborczej, za co Tusk powinien podziękować, bo przeciwnicy już są przez media kreowani. Premier, myślę, że rozpoznał już preferencje wyborców i wie, że społeczeństwo nie chce partyjnego prezydenta, wykorzystuje więc ,,aferę hazardową” by przekonać społeczeństwo, iż jest w stanie podejmować decyzje, które w jego partii nie będą spotykać się z entuzjazmem i dymisjonuje wierchuszkę rządową. Pokazuje, że może być takim ponadpartyjnym prezydentem. To bardzo karkołomna sztuka, ale tylko wtedy Tusk osiągnie sukces.
Tusk już wygrał z Kaczyńskim
Wygrana z Kaczyńskim nie uczyni z Tuska prezydenta. Premier już o tym wie. Obecna afera staje się katalizatorem prezydenckiej kampanii wyborczej, za co Tusk powinien podziękować, bo przeciwnicy już są przez media kreowani. Premier, myślę, że rozpoznał już preferencje wyborców i wie, że społeczeństwo nie chce partyjnego prezydenta, wykorzystuje więc ,,aferę hazardową” by przekonać społeczeństwo, iż jest w stanie podejmować decyzje, które w jego partii nie będą spotykać się z entuzjazmem i dymisjonuje wierchuszkę rządową. Pokazuje, że może być takim ponadpartyjnym prezydentem. To bardzo karkołomna sztuka, ale tylko wtedy Tusk osiągnie sukces.
Tusk już wygrał z Kaczyńskim
Wygrana z Kaczyńskim nie uczyni z Tuska prezydenta. Premier już o tym wie. Obecna afera staje się katalizatorem prezydenckiej kampanii wyborczej, za co Tusk powinien podziękować, bo przeciwnicy już są przez media kreowani. Premier, myślę, że rozpoznał już preferencje wyborców i wie, że społeczeństwo nie chce partyjnego prezydenta, wykorzystuje więc ,,aferę hazardową” by przekonać społeczeństwo, iż jest w stanie podejmować decyzje, które w jego partii nie będą spotykać się z entuzjazmem i dymisjonuje wierchuszkę rządową. Pokazuje, że może być takim ponadpartyjnym prezydentem. To bardzo karkołomna sztuka, ale tylko wtedy Tusk osiągnie sukces.
A ja powtórzę pytanie za
A ja powtórzę pytanie za prof. Staniszkis; a co będzie jeśli Kamiński nagrał Tuska i wyjdzie na to, ze to Kamiński mówi prawdę a Tusk kłamie na temat szczegółów ich spotkania w sierpniu? Mit o szczerości Tuska padnie?
hmmm
Jeśli Tusk kłamie to nie daje się na stanowisko premiera o prezydencie nie wspomnę, jeśli Kamiński go nagrał i teraz to opublikuje to da dowód wprost na to, że nie nadaje się na szefa jakiejkolwiek formacji służb specjalnych a ze służb pozostają mu jedynie porządkowe, zamiatanie miasta.
Myślę, że obydwaj nie są aż takimi idiotami
starszy 1961
Mam stenogram z podsłuchu spotkania :
(lokaj do Tuska) :
-Panie, Kamiński przybył.
Tusk : -Wprowadzić !
(Trzask drzwi.)
Tusk : -To co tam macie dla mnie Kamiński ?
Kamiński : – a trochę kiełbasy przywiozłem i konfitury. A, ha , zapomniałbym , mam jeszcze akta sprawy którą zamówił Kaczyński ale gdy dowiedział się co w niej jest posłał mnie do stu diabłów, czyli do Ciebie Jasnie Panie.
Tusk: A co to ja jestem jakąś śmietniczką ? Jak nic nie ma to wracaj tam skąd przyszedłeś !
Kamiński : No.. ale prezes powiedział że jak jeszcze raz się u niego pokażę z tą sprawą to zrobi taką aferę że hej !..
Tusk : A dajcie już spokój Kaminski.
-Janie ! Odprowadż Kaminskiego do wyjścia.
(trzask drzwi)
hmmm 😉
po wyjściu Kamiński do lokaja na stronie:
ludzki pan z tego waszego Tuska, mógł w pysk strzelić a jedynie groźnie popatrzył a i na dywanie klęczeć dozwolił, nie to co u tamtego, twardy kamień w przedpokoju, ludzki pan, ludzki
!;)
!;)
a co będzie jeśli Kamiński nagrał Tuska
Inaczej raczej: kto nagrał?
Nie czy ale kto, łopatologicznie.
A ja powtórzę pytanie za
A ja powtórzę pytanie za prof. Staniszkis; a co będzie jeśli Kamiński nagrał Tuska i wyjdzie na to, ze to Kamiński mówi prawdę a Tusk kłamie na temat szczegółów ich spotkania w sierpniu? Mit o szczerości Tuska padnie?
hmmm
Jeśli Tusk kłamie to nie daje się na stanowisko premiera o prezydencie nie wspomnę, jeśli Kamiński go nagrał i teraz to opublikuje to da dowód wprost na to, że nie nadaje się na szefa jakiejkolwiek formacji służb specjalnych a ze służb pozostają mu jedynie porządkowe, zamiatanie miasta.
Myślę, że obydwaj nie są aż takimi idiotami
starszy 1961
Mam stenogram z podsłuchu spotkania :
(lokaj do Tuska) :
-Panie, Kamiński przybył.
Tusk : -Wprowadzić !
(Trzask drzwi.)
Tusk : -To co tam macie dla mnie Kamiński ?
Kamiński : – a trochę kiełbasy przywiozłem i konfitury. A, ha , zapomniałbym , mam jeszcze akta sprawy którą zamówił Kaczyński ale gdy dowiedział się co w niej jest posłał mnie do stu diabłów, czyli do Ciebie Jasnie Panie.
Tusk: A co to ja jestem jakąś śmietniczką ? Jak nic nie ma to wracaj tam skąd przyszedłeś !
Kamiński : No.. ale prezes powiedział że jak jeszcze raz się u niego pokażę z tą sprawą to zrobi taką aferę że hej !..
Tusk : A dajcie już spokój Kaminski.
-Janie ! Odprowadż Kaminskiego do wyjścia.
(trzask drzwi)
hmmm 😉
po wyjściu Kamiński do lokaja na stronie:
ludzki pan z tego waszego Tuska, mógł w pysk strzelić a jedynie groźnie popatrzył a i na dywanie klęczeć dozwolił, nie to co u tamtego, twardy kamień w przedpokoju, ludzki pan, ludzki
!;)
!;)
A ja powtórzę pytanie za
A ja powtórzę pytanie za prof. Staniszkis; a co będzie jeśli Kamiński nagrał Tuska i wyjdzie na to, ze to Kamiński mówi prawdę a Tusk kłamie na temat szczegółów ich spotkania w sierpniu? Mit o szczerości Tuska padnie?
hmmm
Jeśli Tusk kłamie to nie daje się na stanowisko premiera o prezydencie nie wspomnę, jeśli Kamiński go nagrał i teraz to opublikuje to da dowód wprost na to, że nie nadaje się na szefa jakiejkolwiek formacji służb specjalnych a ze służb pozostają mu jedynie porządkowe, zamiatanie miasta.
Myślę, że obydwaj nie są aż takimi idiotami
starszy 1961
Mam stenogram z podsłuchu spotkania :
(lokaj do Tuska) :
-Panie, Kamiński przybył.
Tusk : -Wprowadzić !
(Trzask drzwi.)
Tusk : -To co tam macie dla mnie Kamiński ?
Kamiński : – a trochę kiełbasy przywiozłem i konfitury. A, ha , zapomniałbym , mam jeszcze akta sprawy którą zamówił Kaczyński ale gdy dowiedział się co w niej jest posłał mnie do stu diabłów, czyli do Ciebie Jasnie Panie.
Tusk: A co to ja jestem jakąś śmietniczką ? Jak nic nie ma to wracaj tam skąd przyszedłeś !
Kamiński : No.. ale prezes powiedział że jak jeszcze raz się u niego pokażę z tą sprawą to zrobi taką aferę że hej !..
Tusk : A dajcie już spokój Kaminski.
-Janie ! Odprowadż Kaminskiego do wyjścia.
(trzask drzwi)
hmmm 😉
po wyjściu Kamiński do lokaja na stronie:
ludzki pan z tego waszego Tuska, mógł w pysk strzelić a jedynie groźnie popatrzył a i na dywanie klęczeć dozwolił, nie to co u tamtego, twardy kamień w przedpokoju, ludzki pan, ludzki
!;)
!;)
a co będzie jeśli Kamiński nagrał Tuska
Inaczej raczej: kto nagrał?
Nie czy ale kto, łopatologicznie.
a co będzie jeśli Kamiński nagrał Tuska
Inaczej raczej: kto nagrał?
Nie czy ale kto, łopatologicznie.
A ja powtórzę pytanie za
A ja powtórzę pytanie za prof. Staniszkis; a co będzie jeśli Kamiński nagrał Tuska i wyjdzie na to, ze to Kamiński mówi prawdę a Tusk kłamie na temat szczegółów ich spotkania w sierpniu? Mit o szczerości Tuska padnie?
hmmm
Jeśli Tusk kłamie to nie daje się na stanowisko premiera o prezydencie nie wspomnę, jeśli Kamiński go nagrał i teraz to opublikuje to da dowód wprost na to, że nie nadaje się na szefa jakiejkolwiek formacji służb specjalnych a ze służb pozostają mu jedynie porządkowe, zamiatanie miasta.
Myślę, że obydwaj nie są aż takimi idiotami
starszy 1961
Mam stenogram z podsłuchu spotkania :
(lokaj do Tuska) :
-Panie, Kamiński przybył.
Tusk : -Wprowadzić !
(Trzask drzwi.)
Tusk : -To co tam macie dla mnie Kamiński ?
Kamiński : – a trochę kiełbasy przywiozłem i konfitury. A, ha , zapomniałbym , mam jeszcze akta sprawy którą zamówił Kaczyński ale gdy dowiedział się co w niej jest posłał mnie do stu diabłów, czyli do Ciebie Jasnie Panie.
Tusk: A co to ja jestem jakąś śmietniczką ? Jak nic nie ma to wracaj tam skąd przyszedłeś !
Kamiński : No.. ale prezes powiedział że jak jeszcze raz się u niego pokażę z tą sprawą to zrobi taką aferę że hej !..
Tusk : A dajcie już spokój Kaminski.
-Janie ! Odprowadż Kaminskiego do wyjścia.
(trzask drzwi)
hmmm 😉
po wyjściu Kamiński do lokaja na stronie:
ludzki pan z tego waszego Tuska, mógł w pysk strzelić a jedynie groźnie popatrzył a i na dywanie klęczeć dozwolił, nie to co u tamtego, twardy kamień w przedpokoju, ludzki pan, ludzki
!;)
!;)
a co będzie jeśli Kamiński nagrał Tuska
Inaczej raczej: kto nagrał?
Nie czy ale kto, łopatologicznie.
Krzysztof Pacyński
http://lewica.pl/?id=20140
Krzysztof Pacyński
http://lewica.pl/?id=20140
Krzysztof Pacyński
http://lewica.pl/?id=20140
Krzysztof Pacyński
http://lewica.pl/?id=20140