Trochę późno, ale lepiej niż wcale, jak powiedziała babcia widząc odjeżdżający pociąg.
To samo i ja myślę pisząc ten blog.
Trochę późno, ale lepiej niż wcale, jak powiedziała babcia widząc odjeżdżający pociąg.
To samo i ja myślę pisząc ten blog.
A piszę, bo zauważyłem, że wszystkim umknęły niekonsekwencje w konferencji prasowej byłego szefa CBA. Czekałem na jakąś poważną opinię w tej sprawie, ale się nie doczekałem. Dlatego piszę.
Kamiński ogłosił, że według wiedzy CBA nie było wcale żadnego inwestora z Kataru, chętnego do zakupu stoczni. Jakoś mi umknęło kiedy “posiadł tę wiedzę” i co z nią zrobił. No i dlaczego nikogo o tym nie zwiadomił. Ale nie to jest przedmiotem tego wpisu.
Kilka zdań potem Kamiński oskarżył ministerstwo skarbu o ustawienie przetargu pod konkretnego, właśnie tego z Kataru, uczestnika przetargu. Bredził o odstręczaniu innych chętnych i t.p.
No i tu jest “hund gegraben”, jak powiadają nasi przyjaciele zza Odry.
Chciałbym się dowiedzieć od Kamińskiego, jak to możliwe, że ustawia się przetarg pod konkretnego, a nieistniejącego klienta? I najważniejsze, po co?
Mariusz Kamiński, czy on wie co mówi?
Reklama
Reklama
żadnego inwestora z Kataru, chętnego do zakupu stoczni
Czytaj dosłownie.
żadnego inwestora z Kataru, chętnego do zakupu stoczni
Czytaj dosłownie.
hmmm
nie jestem pewien, no ja to nie “kataryna” jednak, ale to chyba było tak, że on posiadł w maju, ale że posiadł to się zorientował chyba w sierpniu, a jak się zorientował, że posiadł to się dosznął do wiedzy, że to nie inwestor ale handlarz broniom co to sobie chciał kilka milionów baksów wyprać i ten handlarz przeprowadził pranie poprzez wszystkiego stracanie, to taka nowatorska metoda.
Istnieje jeszcze problemat tych preferencji dla nieistniejącego, ale to w zasadzie mały pikuś, a może pan pikuś, ale to, czy pan czy nie pan to pikuś.
jedno jest pewne, Mariusz Kamiński posiada nadprzyrodzona zdolność, a nad przyrodzenie to zasadza się na tym że potrafi posiąść nic o tym nie wiedząc, a wiedza a o tym że posiadł dochodzi do niego po kilku miesiącach. ma to oczywiscie pewien mankament, ale to już problem tych których Mariusz posiadł
i to by było na tyle
Acha!
No, jak mi to tak jasno wyłożyłeś, to teraz rozumiem.
Nawet Krzysztof Rutkowski,
Nawet Krzysztof Rutkowski, były milicjant obywatelski w swej składnej wypowiedzi (czy prawdziwej, to nie wiem, potrafi użyć normalnej formy : “uzyskałem informację”. Natomiast posłowie Najjaśniejszej, szczególnie zasiadający w speckomisjach, zawsze informację “posiadli” lub “powzięli”.
Panie Starszy jakie “on”, jakie “niego”?
Nie “on posiadł [wiedzę] w maju”, tylko “osoba pana Kamińskiego posiadła wiedzę w maju”. Nie “pochodzi od niego”, tylko “pochodzi od osoby pana Kamińskiego”. Pan Kamiński o sobie – moja osoba, moją osobę itd.
Swoją drogą, biedna ta wiedza posiadana tyle razy przez osobę, dobrze, że chociaż w maju.
hmmm
reasumując – on Mariusz pan Kamiński wódz CBA na wychodźstwie i jego osoba wzięli i posiedli wiedzę działając wspólnie i w porozumieniu co kwalifikuje się jako gwałt zbiorowy ze szczególnym okrucieństwem na wiedzy.
czy jakoś tak
Ale do zapłodnienia jednak doszło. Po chrześcijańsku,
cóż że na cmentarzu?
hmmm
nie jestem pewien, no ja to nie “kataryna” jednak, ale to chyba było tak, że on posiadł w maju, ale że posiadł to się zorientował chyba w sierpniu, a jak się zorientował, że posiadł to się dosznął do wiedzy, że to nie inwestor ale handlarz broniom co to sobie chciał kilka milionów baksów wyprać i ten handlarz przeprowadził pranie poprzez wszystkiego stracanie, to taka nowatorska metoda.
Istnieje jeszcze problemat tych preferencji dla nieistniejącego, ale to w zasadzie mały pikuś, a może pan pikuś, ale to, czy pan czy nie pan to pikuś.
jedno jest pewne, Mariusz Kamiński posiada nadprzyrodzona zdolność, a nad przyrodzenie to zasadza się na tym że potrafi posiąść nic o tym nie wiedząc, a wiedza a o tym że posiadł dochodzi do niego po kilku miesiącach. ma to oczywiscie pewien mankament, ale to już problem tych których Mariusz posiadł
i to by było na tyle
Acha!
No, jak mi to tak jasno wyłożyłeś, to teraz rozumiem.
Nawet Krzysztof Rutkowski,
Nawet Krzysztof Rutkowski, były milicjant obywatelski w swej składnej wypowiedzi (czy prawdziwej, to nie wiem, potrafi użyć normalnej formy : “uzyskałem informację”. Natomiast posłowie Najjaśniejszej, szczególnie zasiadający w speckomisjach, zawsze informację “posiadli” lub “powzięli”.
Panie Starszy jakie “on”, jakie “niego”?
Nie “on posiadł [wiedzę] w maju”, tylko “osoba pana Kamińskiego posiadła wiedzę w maju”. Nie “pochodzi od niego”, tylko “pochodzi od osoby pana Kamińskiego”. Pan Kamiński o sobie – moja osoba, moją osobę itd.
Swoją drogą, biedna ta wiedza posiadana tyle razy przez osobę, dobrze, że chociaż w maju.
hmmm
reasumując – on Mariusz pan Kamiński wódz CBA na wychodźstwie i jego osoba wzięli i posiedli wiedzę działając wspólnie i w porozumieniu co kwalifikuje się jako gwałt zbiorowy ze szczególnym okrucieństwem na wiedzy.
czy jakoś tak
Ale do zapłodnienia jednak doszło. Po chrześcijańsku,
cóż że na cmentarzu?
Jacio. Nie zadawaj nigdy więcej takich pytań.
Mamy za małe łby, żeby przypasować konkretnego do nieistniejącego klienta.
Jacio. Nie zadawaj nigdy więcej takich pytań.
Mamy za małe łby, żeby przypasować konkretnego do nieistniejącego klienta.