>hej. Wziął mnie ojciec. Wziął mnie ojciec na wakacje hej. Do NRD. Na wakacje. Pojechalismy tam całą rodziną. Za komuny to chyba był jakiś przydział dewiz na wczasy w bratnim kraju.
>hej. Wziął mnie ojciec. Wziął mnie ojciec na wakacje hej. Do NRD. Na wakacje. Pojechalismy tam całą rodziną. Za komuny to chyba był jakiś przydział dewiz na wczasy w bratnim kraju. W każdym bądź razie za większą tego przydziału część ojciec kupił aparat fotograficzny Praktica LTL3. O dziwo dość szybko pozwolił mi robić nim zdjęcia (mniej więcej trzecia klasa podstawówki). Zafascynowany byłem obsługą tego aparatu: ustawianiem ostrośći, przysłony, działaniem światłowmierza. Zdjęcia, ktróre robiłem (nie było ich wiele – aparat był wyciągany praktycznie na imprezy rodzinne, trzeba go było szanować – dużo wtedy kosztował na rodziców zarobki – przynajmniej takie mam wrażenie – może ktoś potwierdzi) były w miarę poprawne. Takie mam wrażenie.
Jednak sam sobie kupiłem w miarę porządny aparat – lustrzankę pół roku temu (na dodatek tak szybko z nim wracałem do domu, że zapłaciłem mandat za przekroczenie prędkości k…..a).
Tak więc jestem totalnym amatorem, który się uczy obsługi aparatu i próbuje zrobić w miarę jako takie fotki. Od czasu do czasu cos wrzucę z krótkim komentarzem albo bez komentarza.
Zapraszam również innych totalnych amatorów do tego kącika portalu – wrzućcie coś od czasu do czasu. Pooglądam z ciekawością.
Ps. Zdjęcie z czasu wakacyjnego oczywiście z mojej wsi ofcorz
Aaaaaa
jeszcze fotka
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b68d0f8f1c885b6d.html
Aaaaaa
jeszcze fotka
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b68d0f8f1c885b6d.html
Poprzednio zazdrosna o widok
Poprzednio zazdrosna o widok z okna, bo ładniejszy od mojego, nie odezwałam się. Tym razem też zamilczę. Zapytam tylko czy zdjęcie robione w złotej godzinie?
http://www.trochetechniki.pl/Zlota-godzina.-Najlepsza-pora-na-swietne-zdjecia,t,957.html
Tak mi się jakoś pomyślało, ale ja się nie znam. Zapytam siostrę w Niedzielę to mi powie.
PS: No dobra, podoba mi się bardzo. No i co z tego?
PS2:W NRD nie byłam, też zazdrościć?
Fotka robiona
po zachodzie słońca.Po ósmej wieczór, sierpień tego roku. W sumie jak się zastanowić to jest czysty kicz. Ale za to w moim wykonaniu;-). Co do NRD – niewiele pamiętam – mały byłem.
Poniżej dokładnie te same dwa stawy i droga co na pierwszym zdjęciu
Pięknie tam masz.:) I nie
Pięknie tam masz.:) I nie bądź taki skromny. Jaki tam kicz. Przecież widzę. I nie jestem od tego żeby tu się teraz czepiać i oceniać, mogę tylko powiedzieć czy mi się podoba. Na drugim zdjęciu wydaje mi się, że nieba trochę za dużo. Też ładne, ale poprzednie podoba mi się bardziej. Tajemnicze takie i na poły baśniowe…trochę mroczne. Zastanawia mnie co się w owych mrokach kryje. Może ukochany czekający nad stawem na dziewczynę wymykającą się na schadzkę po zmroku?
Czekam na więcej.:)
EEE tam
W mrokach kryją się komary a w stawach karpie;-). A na końcu drogi jest bar i w krzakach walają się niedobitki po zamknięciu lokalu oraz puste butelki.
Nie musisz aż tak
Nie musisz aż tak szczegółowo, daj kobiecie przed snem odrobinkę pomarzyć i nie odzieraj ze złudzeń.;p Wolę swoją wersję i przy nie zostanę.;)
To mi się podoba bardziej:)
A w opowieści o NRD mogę Cię wyręczyć.
Jasmine – naprawdę nie ma czego zazdrościć, wręcz przeciwnie, same traumy. Będąc pannicą w wieku lat 14 na pierwszym zagranicznym wojażu zaszalałam i nabyłam w Berlinie czarne, koronkowe majtki.
Pierwszy raz takie widziałam – 1.
Straciłam większość kasy – 2.
Długo nie odważyłam się przymierzyć – 3.
Przechowywane dość lekkomyślnie odkryła matka – 4.
Nigdy nieużywane gdzieś się “zapodziały” – 5.
Tyle przeżyć, prawie wszystkie niemiłe. I na co mi było tam jechać, gdzie stałam się ofiarą zepsucia?
hehe
najlepsze w tym wszystkim, że się zapodziały – wniosek nie kupuj rzeczy w enerdowie bo i tak ci się zgubią;-)
Słusznie.
Poczekaj, aż ktoś inny kupi, zaoszczędzisz:)
No dobra
ostatnie z tej serii na dobranoc
http://images46.fotosik.pl/220/33fa1a59e17d09fe.jpg
U mnie na Północnozachodnim
U mnie na Północnozachodnim Mazowszu tak ładnie nie ma. Równino mazowiecka rozciągnięta szeroko…wiadomo. Widać, że lubisz robić zdjęcia. A jeśli to ostatnie na dobranoc, to Dobranoc Zoe.:)
Upierdliwe
jest wklejanie fotek. Ale tak to już musi być widocznie
To jest link do pełnego rozmiaru (chyba mnie właściciel portalu nie wywali za to:-)
http://images40.fotosik.pl/217/7592a50976e434dc.jpg
Ps. Teraz już naprawdę spadam….
Za to na równinie daleko widać:)
U mnie pod Kielcami też górki malownicze, ale nigdy nie przepuszczam okazji, żeby pogapić się na cudze. A woda u stóp górek to magia. Zwłaszcza, gdy nad wodą bar:)
Trochę mnie pocieszyłaś, ale
Trochę mnie pocieszyłaś, ale tylko trochę, bo przynajmniej miało Ci się co zapodziać, a tym, które nie zaszalały, nie.;) Dodatkowym plusem tamtej wyprawy owocującej zepsuciem jest możliwość opowiedzenia teraz o tym.:) Ja tam bym w nich chodziła i się nasładzała luksusem.:)
Lubię koronkową bieliznę.;)
Sęk w tym, że nie zdążyłam:)
Najpierw trochę się wstydziłam w nich tym luksusem napawać, a kupując je i melinując w domu chwilowo zaspokoiłam żądzę nurzania się w grzechu. Od tajemniczego zaginięcia wróciłam na drogę cnoty, ale jazdę na ładną bieliznę mam do dziś. Niekoniecznie koronka, byle miała to coś. Hmm. Nie sądzisz, że Zoe nas stąd za chwilę wyrzuci z hukiem mimo pasjonującej i wartko toczącej się dyskusji? Sorki Gospodarzu, ja już cicho będę! Dobranoc Jasmine:)
Zoe nas nie wyrzuci, z
Zoe nas nie wyrzuci, z sympatii do nas.:) Kto tak uroczo będzie się zachwycał Jego zdjęciami jak my?:))
Dobranoc Izis:)
Proszę przeczytać
mój komentarz w tekście Kuraka nt klubokawiarnii;-)
Przeczytałam. Możemy zatem
Przeczytałam. Możemy zatem rozsiąść się wygodnie i wypić herbatę.:) Dla mnie bez cukru proszę.:) Obrusów brudzić nie będziemy.;) Na piwo pójdziemy obok, potem.
Znaczy, można a nawet trzeba? Raj!
To jutro spróbuję przekonać Jasmine że haft też ma swój urok oraz podyskutujemy o zaletach i wadach jedno i wielobarwnych zestawów. Tu się już przyda i fotograf. Prosiłam Cię o stanowczą, męską reakcję, bo nas tu ranek zastanie! Ostatnie i dobitne – dobranoc:)
guten
nacht.
Poprzednio zazdrosna o widok
Poprzednio zazdrosna o widok z okna, bo ładniejszy od mojego, nie odezwałam się. Tym razem też zamilczę. Zapytam tylko czy zdjęcie robione w złotej godzinie?
http://www.trochetechniki.pl/Zlota-godzina.-Najlepsza-pora-na-swietne-zdjecia,t,957.html
Tak mi się jakoś pomyślało, ale ja się nie znam. Zapytam siostrę w Niedzielę to mi powie.
PS: No dobra, podoba mi się bardzo. No i co z tego?
PS2:W NRD nie byłam, też zazdrościć?
Fotka robiona
po zachodzie słońca.Po ósmej wieczór, sierpień tego roku. W sumie jak się zastanowić to jest czysty kicz. Ale za to w moim wykonaniu;-). Co do NRD – niewiele pamiętam – mały byłem.
Poniżej dokładnie te same dwa stawy i droga co na pierwszym zdjęciu
Pięknie tam masz.:) I nie
Pięknie tam masz.:) I nie bądź taki skromny. Jaki tam kicz. Przecież widzę. I nie jestem od tego żeby tu się teraz czepiać i oceniać, mogę tylko powiedzieć czy mi się podoba. Na drugim zdjęciu wydaje mi się, że nieba trochę za dużo. Też ładne, ale poprzednie podoba mi się bardziej. Tajemnicze takie i na poły baśniowe…trochę mroczne. Zastanawia mnie co się w owych mrokach kryje. Może ukochany czekający nad stawem na dziewczynę wymykającą się na schadzkę po zmroku?
Czekam na więcej.:)
EEE tam
W mrokach kryją się komary a w stawach karpie;-). A na końcu drogi jest bar i w krzakach walają się niedobitki po zamknięciu lokalu oraz puste butelki.
Nie musisz aż tak
Nie musisz aż tak szczegółowo, daj kobiecie przed snem odrobinkę pomarzyć i nie odzieraj ze złudzeń.;p Wolę swoją wersję i przy nie zostanę.;)
To mi się podoba bardziej:)
A w opowieści o NRD mogę Cię wyręczyć.
Jasmine – naprawdę nie ma czego zazdrościć, wręcz przeciwnie, same traumy. Będąc pannicą w wieku lat 14 na pierwszym zagranicznym wojażu zaszalałam i nabyłam w Berlinie czarne, koronkowe majtki.
Pierwszy raz takie widziałam – 1.
Straciłam większość kasy – 2.
Długo nie odważyłam się przymierzyć – 3.
Przechowywane dość lekkomyślnie odkryła matka – 4.
Nigdy nieużywane gdzieś się “zapodziały” – 5.
Tyle przeżyć, prawie wszystkie niemiłe. I na co mi było tam jechać, gdzie stałam się ofiarą zepsucia?
hehe
najlepsze w tym wszystkim, że się zapodziały – wniosek nie kupuj rzeczy w enerdowie bo i tak ci się zgubią;-)
Słusznie.
Poczekaj, aż ktoś inny kupi, zaoszczędzisz:)
No dobra
ostatnie z tej serii na dobranoc
http://images46.fotosik.pl/220/33fa1a59e17d09fe.jpg
U mnie na Północnozachodnim
U mnie na Północnozachodnim Mazowszu tak ładnie nie ma. Równino mazowiecka rozciągnięta szeroko…wiadomo. Widać, że lubisz robić zdjęcia. A jeśli to ostatnie na dobranoc, to Dobranoc Zoe.:)
Upierdliwe
jest wklejanie fotek. Ale tak to już musi być widocznie
To jest link do pełnego rozmiaru (chyba mnie właściciel portalu nie wywali za to:-)
http://images40.fotosik.pl/217/7592a50976e434dc.jpg
Ps. Teraz już naprawdę spadam….
Za to na równinie daleko widać:)
U mnie pod Kielcami też górki malownicze, ale nigdy nie przepuszczam okazji, żeby pogapić się na cudze. A woda u stóp górek to magia. Zwłaszcza, gdy nad wodą bar:)
Trochę mnie pocieszyłaś, ale
Trochę mnie pocieszyłaś, ale tylko trochę, bo przynajmniej miało Ci się co zapodziać, a tym, które nie zaszalały, nie.;) Dodatkowym plusem tamtej wyprawy owocującej zepsuciem jest możliwość opowiedzenia teraz o tym.:) Ja tam bym w nich chodziła i się nasładzała luksusem.:)
Lubię koronkową bieliznę.;)
Sęk w tym, że nie zdążyłam:)
Najpierw trochę się wstydziłam w nich tym luksusem napawać, a kupując je i melinując w domu chwilowo zaspokoiłam żądzę nurzania się w grzechu. Od tajemniczego zaginięcia wróciłam na drogę cnoty, ale jazdę na ładną bieliznę mam do dziś. Niekoniecznie koronka, byle miała to coś. Hmm. Nie sądzisz, że Zoe nas stąd za chwilę wyrzuci z hukiem mimo pasjonującej i wartko toczącej się dyskusji? Sorki Gospodarzu, ja już cicho będę! Dobranoc Jasmine:)
Zoe nas nie wyrzuci, z
Zoe nas nie wyrzuci, z sympatii do nas.:) Kto tak uroczo będzie się zachwycał Jego zdjęciami jak my?:))
Dobranoc Izis:)
Proszę przeczytać
mój komentarz w tekście Kuraka nt klubokawiarnii;-)
Przeczytałam. Możemy zatem
Przeczytałam. Możemy zatem rozsiąść się wygodnie i wypić herbatę.:) Dla mnie bez cukru proszę.:) Obrusów brudzić nie będziemy.;) Na piwo pójdziemy obok, potem.
Znaczy, można a nawet trzeba? Raj!
To jutro spróbuję przekonać Jasmine że haft też ma swój urok oraz podyskutujemy o zaletach i wadach jedno i wielobarwnych zestawów. Tu się już przyda i fotograf. Prosiłam Cię o stanowczą, męską reakcję, bo nas tu ranek zastanie! Ostatnie i dobitne – dobranoc:)
guten
nacht.
Przyjemne fotki.
pozdrawia też znowu początkujący fotoamator
PS
Praktica kosztowała wtedy chyba ponad 2000 marek, czyli niewiele mniej od motoroweru Simson. To były wtedy spore pieniądze, ale przy wymianie marek po oficjalnym kursie wyglądało to całkiem inaczej.
PS
Zadowolony jesteś z GX20?
Praktica L z DDR
Witam,
tez miałem kilka kolejnych aparacików z tej firmy.
To historyczne zdjęcie zrobiłem w 1976 r jednym z nich, …. zakupionym w widocznym na foto – słynnym berlińskim domu handlowym “Centrum”:)
Masz więcej zdjęć Berlina z tamtych czasów?
Ja byłam tam kilka lat później. Pamiętam bardziej moje wrażenia niż obrazy, chętnie bym popatrzyła jak to wszystko naprawdę wyglądało. Wtedy to oczarowanie Pergamonem, onieśmielenie pod gigantycznym pomnikiem “sawietskomu sałdatu”, zachwyt schludnym parkiem pod linijkę…no i szaleństwo bajkowo zaopatrzonych sklepów:)
Tak, mam więcej:)
Odzyskałem ostatnio moje stare diapozytywy z tamtego okresu, porządkuję je, skanuję i dam linka po powieszeniu ich gdzieś w sieci.
Krajanko miła;)…. mam tez stare, z tamtych lat z Kielc i okolic:)
Super!!! Zapamiętam te obietnice, nie myśl sobie:)
Czekam niecierpliwie na porządek w Twoich diapozytywach – na pewno znajdzie się tam jeszcze wiele ciekawych tematów i okazji do pogawędki;) Na wyprawę archeo do Kielc i okolic jesteśmy umówieni? Rozważ proszę zorganizowanie cyklu “podróże w czasie” w klubie Zoego…
Przyjemne fotki.
pozdrawia też znowu początkujący fotoamator
PS
Praktica kosztowała wtedy chyba ponad 2000 marek, czyli niewiele mniej od motoroweru Simson. To były wtedy spore pieniądze, ale przy wymianie marek po oficjalnym kursie wyglądało to całkiem inaczej.
PS
Zadowolony jesteś z GX20?
Praktica L z DDR
Witam,
tez miałem kilka kolejnych aparacików z tej firmy.
To historyczne zdjęcie zrobiłem w 1976 r jednym z nich, …. zakupionym w widocznym na foto – słynnym berlińskim domu handlowym “Centrum”:)
Masz więcej zdjęć Berlina z tamtych czasów?
Ja byłam tam kilka lat później. Pamiętam bardziej moje wrażenia niż obrazy, chętnie bym popatrzyła jak to wszystko naprawdę wyglądało. Wtedy to oczarowanie Pergamonem, onieśmielenie pod gigantycznym pomnikiem “sawietskomu sałdatu”, zachwyt schludnym parkiem pod linijkę…no i szaleństwo bajkowo zaopatrzonych sklepów:)
Tak, mam więcej:)
Odzyskałem ostatnio moje stare diapozytywy z tamtego okresu, porządkuję je, skanuję i dam linka po powieszeniu ich gdzieś w sieci.
Krajanko miła;)…. mam tez stare, z tamtych lat z Kielc i okolic:)
Super!!! Zapamiętam te obietnice, nie myśl sobie:)
Czekam niecierpliwie na porządek w Twoich diapozytywach – na pewno znajdzie się tam jeszcze wiele ciekawych tematów i okazji do pogawędki;) Na wyprawę archeo do Kielc i okolic jesteśmy umówieni? Rozważ proszę zorganizowanie cyklu “podróże w czasie” w klubie Zoego…
Skanowanie
Ja od wielu już lat używam Epsona Photo 4870, ale wielu posiadaczy starych filmów robi to w ten prosty sposób: http://www.aparaty.tradycyjne.net/fotoporada,10.html
….są tam tez linki do innych wynalazców.
Pozdrawiam i powodzenia życzę:)
Skanowanie
Ja od wielu już lat używam Epsona Photo 4870, ale wielu posiadaczy starych filmów robi to w ten prosty sposób: http://www.aparaty.tradycyjne.net/fotoporada,10.html
….są tam tez linki do innych wynalazców.
Pozdrawiam i powodzenia życzę:)