Nie ma redakcja bladego pojęcia i co więcej mieć nie chce, gdzie się tera
Nie ma redakcja bladego pojęcia i co więcej mieć nie chce, gdzie się teraz podzieje lud. Redakcja zachowuje się w sposób nienaturalny, ponieważ okazja jest pospolita. Znika z rynku medialnego dziennik zwany „Trybuna Ludu”, potem wykastrowana do poziomu „Trybuny” w końcu całkiem oklapła po kilku dekadach i dwóch epokach.
Redakcja się nie cieszy z cudzego nieszczęścia, redakcja cieszy się z własnego szczęścia. „Trybuna Ludu” kojarzy się redakcji z kiełbasą zwyczajną zawijaną w nakład tego poczytnego pisma. „Trybuna Ludu” kojarzy się redakcji, z pociętymi w prostokąty kawałkami do podcierania. Nigdy się natomiast „Trybuna Ludu” nie kojarzyła redakcji z ludem, trybuną i gazetą. Już prawie byłoby wszystko jako tako na rynku medialnym, ale jak wiadomo przyroda pustki nie znosi. Teraz Gazeta Wyborcza, młodsza siostra „Trybuny Ludu”, będzie musiała przejąć redaktorów i powstanie piękne europejskie pismo.
Można by rzec, taka międzynarodówka prasowa. Do tej pory byty medialne mnożyły się ponad potrzebę, teraz będziemy mieli do dyspozycji prasowy kołchoz na najwyższym poziomie spółdzielczości. Cóż takie to już losów koleje, stare odchodzi nowe stare zostaje. Redakcja zauważa, że naród u nas sentymentalny lubi wspominać jak to fajnie było za starych dobrych czasów. Redakcja też się chyba pokusi o sentymenty i potnie sobie Gazetę Wyborczą w prostokąty.
Trzeba bardzo uważać – bo miliard w banku redaktora
naczelnego plus ,,jedyna słuszna linia” – jak niegdyś portret Gomułki na scianie – równa się przegrany proces w sądzie.Polskim sądzie niezawisłym – niezawisłym od prawa i prawdy. A tak na poważnie,to gdzieś w tym czasie trybuna ludu relacjonowała rejsowy statek z Kuby – z pomarańczami kubańskimi.Nie do jedzenia zresztą,ale co tam.
Trzeba bardzo uważać – bo miliard w banku redaktora
naczelnego plus ,,jedyna słuszna linia” – jak niegdyś portret Gomułki na scianie – równa się przegrany proces w sądzie.Polskim sądzie niezawisłym – niezawisłym od prawa i prawdy. A tak na poważnie,to gdzieś w tym czasie trybuna ludu relacjonowała rejsowy statek z Kuby – z pomarańczami kubańskimi.Nie do jedzenia zresztą,ale co tam.
dawne dzieje
Pamiętam fajną akademię w telewizji z okazji 20, czy też 25 lat “Trybuny Ludu”.
Pięknie było, występy przodujących artystów, wywiady z ciekawymi redaktorami. Całą imprezę prowadził słynny Jan Pietrzak.
dawne dzieje
Pamiętam fajną akademię w telewizji z okazji 20, czy też 25 lat “Trybuny Ludu”.
Pięknie było, występy przodujących artystów, wywiady z ciekawymi redaktorami. Całą imprezę prowadził słynny Jan Pietrzak.
Targały mną wyrzuty sumienia kiedy podpisałem się pod
,,wykładem” MK dla Lazarowicza .Bo słowa trochę za mocne a to już tyle lat minęło jak zeszliśmy z drogi do sowieckiego raju.Ale dzisiaj przypadkiem, pod tekstem >fm< napisał pan Lazarowicz,że Jaruzal mnie uratował w tamtą grudniową noc , tylko ja ,kurwa zapomniałem przed czym albo przed kim . Pamiętam za to mroźny świt trzynastego grudnia i to wszystko co mógł nam zrobić tylko sowiecki generał , dla jaj przebrany w polski mundur.Więc może szkoda,że ten szmatławiec nad szmatławcami /trybuna ludu/ zamknęli - bo tacy Lazarowicze bedą się błąkać i wypisywać na forach ody do Bieruta i Gomułki.
Targały mną wyrzuty sumienia kiedy podpisałem się pod
,,wykładem” MK dla Lazarowicza .Bo słowa trochę za mocne a to już tyle lat minęło jak zeszliśmy z drogi do sowieckiego raju.Ale dzisiaj przypadkiem, pod tekstem >fm< napisał pan Lazarowicz,że Jaruzal mnie uratował w tamtą grudniową noc , tylko ja ,kurwa zapomniałem przed czym albo przed kim . Pamiętam za to mroźny świt trzynastego grudnia i to wszystko co mógł nam zrobić tylko sowiecki generał , dla jaj przebrany w polski mundur.Więc może szkoda,że ten szmatławiec nad szmatławcami /trybuna ludu/ zamknęli - bo tacy Lazarowicze bedą się błąkać i wypisywać na forach ody do Bieruta i Gomułki.