Reklama

Nadzwyczajnie obrodziło nam latoś dyskursami i rozhoworami wszelakimi w kwestii tak delikatnej materii, jak symbolika i uczucia religijne, co w Rzeczpospolitej naszej, tematem mocno zapalnym, a i nerw

Nadzwyczajnie obrodziło nam latoś dyskursami i rozhoworami wszelakimi w kwestii tak delikatnej materii, jak symbolika i uczucia religijne, co w Rzeczpospolitej naszej, tematem mocno zapalnym, a i nerwowość jakowąś niezdrową inspirującym, ostatnio się zdaje.
Obserwując zapalczywość harcowników stron obojga, z obawą mniemam, że koniec końców, któremu z waćpanów owych ręka do szabli sięgnie, jak to już i drzewiej bywało, a wtedy i rokosz, czy inne nieszczęście w narodzie gotowe.
“Przeto nie osądzajmy już jedni drugich, ale raczej baczcie, aby nie dawać bratu powodu do upadku, czy zgorszenia” Rz. 14; 13
Pracowałem swego czasu, ja – protestant ewangeliczny – z bardzo przywiązanym do swych religijnych przekonań i tradycji – rzymskim katolikiem.
Zajmowaliśmy na przemian jedno pomieszczenie i mój czcigodny zmiennik upierał się wytrwale, że bez krucyfiksu na ścianie to on w żaden sposób pracować nie może i nie ma w zwyczaju.
Tak więc i utrwaliło się z czasem, że ja w mój dzień krucyfiks zdejmowałem i pieczołowicie układałem w przeznaczonej specjalnie na ten cel szufladzie, a nazajutrz kolega zawieszał go na powrót z całą, przynależną tak doniosłemu wydarzeniu, celebrą.
Tak nam ten rytuał cyklicznej i z pełnym wzajemnym szacunkiem de i sakralizacji pomieszczenia wszedł w nawyk, że gdyby któryś z nas zapomniawszy swej powinności nie dopełnił, z miejsca by niepokój o stan swych zmysłów, tudzież  głębokość wiary u drugiego wzbudził.
Osobliwy, acz wielce znaczący consensus wypracowaliśmy na niedziele.
Kolega tak długo użalał się i biadolił, iż nasz wspólny gabinet na ten, tak ważny i święty dla niego dzień bez żadnej opieki przed szatanem i innym diabelstwem pozostaje, że kiedy to mnie przypadała sobota, dla spokoju jego duszy, posłuszny Słowu – ” A my, którzy jesteśmy mocni, winniśmy wziąć na siebie ułomności słabych, a nie mieć upodobania w sobie samych” Rz. 15; 1, krucyfiks na ścianie obowiązkowo przed wyjściem  zawieszałem.
Wracając więc na grząski grunt toczących się sporów, może by tak bulwersującemu ostatnio kolędą w reklamie portalowi Allegro zasugerować, by proporcjonalnie do światopoglądowego podziału, w dni powszednie pieśń paraliturgiczną wykorzystywał, a w niedzielę Międzynarodówkę.
I może wreszcie zgoda nastanie, bowiem ” Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie. ” Rz.12;18.
  Paweł Ilecki

Reklama

2 KOMENTARZE

  1. Problem kolędy rozwiązała KRRiTV
    Nakazała wszystkim rozgłośniom usunięcie “Wśród nocnej ciszy” z bloku reklamowego, jako naruszenie wartości chrześcijańskich. Ale już wcześniej, po wrzawie w mediach, Allegro samo zastąpiło nieszczęsną reklamę inną.

  2. Problem kolędy rozwiązała KRRiTV
    Nakazała wszystkim rozgłośniom usunięcie “Wśród nocnej ciszy” z bloku reklamowego, jako naruszenie wartości chrześcijańskich. Ale już wcześniej, po wrzawie w mediach, Allegro samo zastąpiło nieszczęsną reklamę inną.