Dziś będzie o profesjach i aby zachować
Dziś będzie o profesjach i aby zachować chronologię zagadnienia zacznę od najstarszej profesji. Kurwa – najstarszy fach na świecie, chociaż są też tacy, którzy twierdzą, że to nie zawód wyuczony lecz charakter. Chętnie pogodzę zwaśnione obozy definiujące ten sam termin, takim oto uniwersalnym kompromisem: „aby dobrze wykonywać jakikolwiek zawód trzeba mieć przygotowanie teoretyczne, doświadczenie zawodowe, ale też naturalne predyspozycje, dar od Boga”. W wielu zawodach wystarczy spełnić dwa pierwsze warunki, ponieważ zawód nie wymaga jakiś szczególnych cech charakteru, na przykład taki pomocnik murarza, agent ubezpieczeniowy, czy analityk giełdowy – każdy może zostać. Kurwa wymaga spełnienia wszystkich trzech wymogów, jeśli mamy mówić o profesjonalnym wykonywaniu usług, a nie o tak zwanych cichodajkach, czyli szarej amatorskiej strefie. Kurwa jest profesją niezwykle ciekawą i złożoną, dającą nieograniczone możliwości, w żadnym inny zawodzie nie można być jednocześnie sponsorowanym i sponsorującym, profesjonalna kurwa obie funkcje łączy bez trudu. Kurwa gromadzi środki sprzedając siebie i tu możemy wprowadzić podział na tanią i ekskluzywną kurwę, ale jednocześnie wydaje niemałe kwoty na to, aby, o paradoksie, nabyć to co sprzedaje. Syndrom kurwy jest taki, że daje ciała za pieniądze, nazywając ten produkt w zależności od potrzeb, od przysłowiowej laski, aż po miłość, a kiedy już sprzeda wszystko co jest kurwą, kurwa chce kupić to co straciła i dlatego dobry Pan Bóg z żebra kurwy stworzył żigolaka.
Tak powstaje cykl zamknięty, uprawiająca zawód posiada umiejętności i predyspozycje, aby bez najmniejszych oporów oddać się każdemu, kto zapłaci, a w ramach ekwiwalentu za uzyskane środki, kurwa kupuje sobie żigolaka, ponieważ podobnie jak klienci kurwy, kurwa nie potrafi złapać intymnego kontaktu z drugim człowiekiem inaczej niż drogą kupna/sprzedaży. Pomijając wszelkie zakamarki kurewskiej duszy i patrząc na kurwę z grubsza, można powiedzieć, że dola kurwy, to wieczny handel tym samym towarem. To co kurwa sprzeda, zaraz potem odkupuje i tak płynie życie kurwy, jak się wydaje bez sensu. Po takim zdefiniowaniu kurwy, aż się samo ciśnie pytanie: „Po co ta kurwa się tak męczy, jak to wszystko można dostać, no może nie za darmo, ale nie za pieniądze?”. I to jest właśnie największy dramat kurwy. Kurwa to co większość ludzi po prostu dopada, tak jak miłość, namiętność lub zdobywa jak praca, szacunek, musi sobie kupić. Ale żeby kurwa mogła kupić cokolwiek, najpierw musi sprzedać co ma, ponieważ poza sobą kurwa nie ma nic, siłą rzeczy kurwa sprzedaje siebie. Dramat, ludzki dramat, wszak nawet kurwa człowiek. Z tym dramatem kurwa radzi sobie labilnie, dzieląc swój kurewski los na dwie sprzeczne części.
Podczas uprawiania zawodu kurwa jest twarda, cyniczna, pokazuje pazury, zwinie portfel, jeśli nawet opowie jakąś rzewną historię, to tylko po to, żeby klient był zadowolony i wypłacił premię. Po pracy kurwa przychodzi pod swój adres, w bramie musi oddać dolę alfonsowi i uważać, aby nie dostać pod oko, bo to przeszkadza w uprawianiu zawodu i gdy już w końcu rzuci gnaty na kanapę, może wypłakać się opłaconemu żigolakowi, o ile ten jest pijany, na trzeźwo nikt kurwy nie wysłucha. Nigdy z usług kurwy nie korzystałem, po żadnej ze stron kurewskiej profesji. Nie płaciłem kurwie, za to co bez trudu i w nieporównywalnej jakości otrzymywałem bez pieniędzy, nigdy kurwy nie zatrudniałem i nigdy dla kurwy nie pracowałem. Wszystkie te decyzje podejmuję świadomie, usługa marnej jakości mnie nie interesuje, zatrudnienie kurwy z przyczyn oczywistych odpada, usługiwać kurwie, pocieszać kurwę za pieniądze też nie mogę, ponieważ charakter mi nie pozwala. Jak się za cos biorę to staram się to robić najlepiej, pocieszać kurwy nie potrafię i nie nauczyłbym się tego za żadne pieniądze. Nigdy nie korzystałem z usług kurwy i nigdy kurwie nie zazdrościłem, nawet jeśli kurwa się dorobiła materialnie i społecznie, to jest coś takiego czego kurwa za żadne pieniądze nie kupi. Jeśli kurwa raz zostaje kurwą, to już po kurwie, nigdy kurwa nie przestanie być kurwą, choćby zmieniła zawód na polityka, dziennikarza, biznesmena, autorytet medialny. Kurwa z kurwy nie wykupi się za żadne pieniądze.
Kurwą trzeba się urodzić, kurwą się jest i kurwą się nigdy nie przestaje być. Kurwie pozostaje tylko udawać kogoś innego, ale to jest desperacja kurwy, kurestwa się nie da ukryć. Kurwa może zdobyć wszystko, największy szczyt i górę złota, może uciec na drugą stronę tęczy, ale cokolwiek zrobi i gdziekolwiek ucieknie, zawsze i wszędzie za kurwą pójdzie kurwa. Kurwa może wzbudzać sensację, stwarzać pozory, jednak wszędzie gdzie kurwa pójdzie zostanie palcem wytknięta jako kurwa. Patrz idzie kurwa! To ta kurwa! Aż po grób kurwa i na grobie epitafium: „tu leży kurwa”. Nikt po kurwie nie zapłacze, martwa kurwa nie jest w stanie zarobić na łzy, za które musi kupić. Tak jak kurwa żyła, tak umrze, jednak mnie kurwy nie żal. Każdy kowalem swojego losu, kurwa ciężko nie ma, jedynie bez sensu, jej wybór. Nieco inaczej jest z klientami kurwy, ale to nie moja sprawa, jeśli kogo na kurwę stać i nie stać na nic innego, niech kurwie płaci. Alfonsom też nie zazdroszczę, to trzeba mieć charakter gorszy od kurwy, aby prowadzić ten biznes. Żigolak chyba jest w tym układzie najbardziej rozgarnięty, wydymać kurwę i to za kurwy pieniądze, jest dużą sztuką. No i to tyle o kurwie, najstarszym zawodzie świata, może jeszcze tylko małe wyjaśnienie skąd mi się nagle kurwa za temat wzięła. Obejrzałem trzy wywiady, najpierw z Aleksandrem Kwaśniewskim, potem z Wojciechem Jaruzelskim i w końcu z Jerzym Urbanem i tak mi się skojarzyło. Skojarzyło mi się to co usłyszałem i zobaczyłem z kurwą i wszystkimi co z kurestwa żyją.
Ocenę wystawiłem więc tylko mała dygresja
“zatrudnienie kurwy z przyczyn oczywistych odpada”
I to jest błąd. Nigdy, nie mów nigdy.
Twoja branża należy do bardzo podatnych na intensyfikację konkurencji.
Bariery wejścia do branży stosunkowo niewielkie, rynek wykazuje dużą dynamikę wzrostu, duża konkurencja wśród dostawców, duże rozproszenie nabywców – słowem można robić niezłe interesy. Taka branża ma jednak jedną wadę. Konkurencja.
Wtedy musisz wspinać się na coraz wyższy tzw. poziom produktu (usługi). Jest ich 5. Rdzeń produktu pomijam.
Tam gdzie nie ma konkurencji oferujesz produkt w wersji podstawowej. W twoim przypadku prosta wymiana i sprzedaż opon. Wyższy poziom to produkt oczekiwany. Twoja oferta jest jak mniemam na tym poziomie. Internet, szeroki wybór opon, alufegi itp – czyli oferta dostosowana do poszczególnych segmentów rynku. Tyle, że takich firm jak twoja jest dzisiaj na pęczki.
Żeby pozostawić konkurencję w tyle powinieneś oferować produkt na 5 poziomie, tj. takim, który potencjalnego klienta wprawi w zachwyt. I tu wracamy do twojej deklaracji. Więc ja się pytam – a czemuż by nie? Wyorażasz sobie te kolejki TIR-ów i beemek do twojego zakładu? Facet czeka na wymienę opon, a w tym czasie… hm, ma wulkanizację gratis. Pomyśl i nigdy nie mów nigdy.
Ocenę wystawiłem więc tylko mała dygresja
“zatrudnienie kurwy z przyczyn oczywistych odpada”
I to jest błąd. Nigdy, nie mów nigdy.
Twoja branża należy do bardzo podatnych na intensyfikację konkurencji.
Bariery wejścia do branży stosunkowo niewielkie, rynek wykazuje dużą dynamikę wzrostu, duża konkurencja wśród dostawców, duże rozproszenie nabywców – słowem można robić niezłe interesy. Taka branża ma jednak jedną wadę. Konkurencja.
Wtedy musisz wspinać się na coraz wyższy tzw. poziom produktu (usługi). Jest ich 5. Rdzeń produktu pomijam.
Tam gdzie nie ma konkurencji oferujesz produkt w wersji podstawowej. W twoim przypadku prosta wymiana i sprzedaż opon. Wyższy poziom to produkt oczekiwany. Twoja oferta jest jak mniemam na tym poziomie. Internet, szeroki wybór opon, alufegi itp – czyli oferta dostosowana do poszczególnych segmentów rynku. Tyle, że takich firm jak twoja jest dzisiaj na pęczki.
Żeby pozostawić konkurencję w tyle powinieneś oferować produkt na 5 poziomie, tj. takim, który potencjalnego klienta wprawi w zachwyt. I tu wracamy do twojej deklaracji. Więc ja się pytam – a czemuż by nie? Wyorażasz sobie te kolejki TIR-ów i beemek do twojego zakładu? Facet czeka na wymienę opon, a w tym czasie… hm, ma wulkanizację gratis. Pomyśl i nigdy nie mów nigdy.
Jak to mówią
Kurwa kurwie łba nie urwie.
Też mi się tak jakoś skojarzyło…
Jak to mówią
Kurwa kurwie łba nie urwie.
Też mi się tak jakoś skojarzyło…
Filmik adekwatny
Zastanawiam się, gdzie teraz są i co robią ci wszyscy, którzy wtedy urządzili Jaruzelowi owacje na stojąco
Już Tobie podpowiadam ,językiem z tamtych lat,są
w ,,newralgicznych punktach naszej gospodarki,naszej partii i naszego państwa”.
Filmik adekwatny
Zastanawiam się, gdzie teraz są i co robią ci wszyscy, którzy wtedy urządzili Jaruzelowi owacje na stojąco
Już Tobie podpowiadam ,językiem z tamtych lat,są
w ,,newralgicznych punktach naszej gospodarki,naszej partii i naszego państwa”.
Tak sobie myślę – skąd Ty to wszystko wiesz?
Nie chodzi tu – chyba – o powtarzanie cudzych opinii i poglądów.Żeby się czegoś prawdziwego o kurwach dowiedzieć trzeba , niestety,mieć z nimi do czynienia,choćby przez chwilę.Czy Ty aby nie dokonałeś takiego oto sktrótu : czerwone kurwy pezetpeerowskie wystawiłeś na ulicę albo drogę na Terespol? Otóż ,dla niedoświadczonych ,największym problemem jest kurwa bez kurewskiego sztafażu – taka kurwa śpioch,żeby się tej partyjno-szpiegowskiej terminologii trzymać.Bez pieniędzy za każdy numer,bez wulgarnego seksu,bez żadnych ,,takich” – w wygodnym domu,pod opieką /żadnego żigolaka!/czułego męża ,jednym słowem ma wszystko na co szeregowej kurwie dupy i życia nie starczy.I nagle,któregoś pięknego dnia znika,ślad po niej ginie.Za jakiś czas ten biedny zrozpaczony towarzysz jej życia dowiaduje się,że jednak był klientem.Na specjalnych warunkach,ale tylko klientem.Bo ona – ona już u następnego.
ojciec_milicjant
Twoja wypowiedź to jest bardzo dobry komentarz!
Albo on u następnej
Zależy, skąd się to wszystko wie.
Trzymajmy się konwencji /narzuconej/ -rodzaj żeński
najpierw /taka tradycja/,a o k…… męskich będzie następnym razem.Chyba,że temat uznamy za pretekst do brutalnej nagonki na ,,starych , sprawdzonych patriotów”. Bo ja tak dosłownie/bez żadnych podtekstów/.
Tak sobie myślę – skąd Ty to wszystko wiesz?
Nie chodzi tu – chyba – o powtarzanie cudzych opinii i poglądów.Żeby się czegoś prawdziwego o kurwach dowiedzieć trzeba , niestety,mieć z nimi do czynienia,choćby przez chwilę.Czy Ty aby nie dokonałeś takiego oto sktrótu : czerwone kurwy pezetpeerowskie wystawiłeś na ulicę albo drogę na Terespol? Otóż ,dla niedoświadczonych ,największym problemem jest kurwa bez kurewskiego sztafażu – taka kurwa śpioch,żeby się tej partyjno-szpiegowskiej terminologii trzymać.Bez pieniędzy za każdy numer,bez wulgarnego seksu,bez żadnych ,,takich” – w wygodnym domu,pod opieką /żadnego żigolaka!/czułego męża ,jednym słowem ma wszystko na co szeregowej kurwie dupy i życia nie starczy.I nagle,któregoś pięknego dnia znika,ślad po niej ginie.Za jakiś czas ten biedny zrozpaczony towarzysz jej życia dowiaduje się,że jednak był klientem.Na specjalnych warunkach,ale tylko klientem.Bo ona – ona już u następnego.
ojciec_milicjant
Twoja wypowiedź to jest bardzo dobry komentarz!
Albo on u następnej
Zależy, skąd się to wszystko wie.
Trzymajmy się konwencji /narzuconej/ -rodzaj żeński
najpierw /taka tradycja/,a o k…… męskich będzie następnym razem.Chyba,że temat uznamy za pretekst do brutalnej nagonki na ,,starych , sprawdzonych patriotów”. Bo ja tak dosłownie/bez żadnych podtekstów/.
Może nie każdy zwrócił uwagę – w tym filmie kurwa
w generalskim mundurze /wstyd wymawiać nazwisko/całuje kurwę w jasnym garniturze ZANIM ją wydyma.Wydyma i pogoni,chyba nawet bez zapłaty.Kurwa umundurowana to Jaruzelski a kurwa na biało – to Kania.Miejsce dymania ,czyli taki ówczesny burdel – budynek KC.
Może nie każdy zwrócił uwagę – w tym filmie kurwa
w generalskim mundurze /wstyd wymawiać nazwisko/całuje kurwę w jasnym garniturze ZANIM ją wydyma.Wydyma i pogoni,chyba nawet bez zapłaty.Kurwa umundurowana to Jaruzelski a kurwa na biało – to Kania.Miejsce dymania ,czyli taki ówczesny burdel – budynek KC.
Dorola powiedz mi jak Ty
Dorola powiedz mi jak Ty sobie radzisz z akwizytorami Amway i Świadkami Jehowy? Psychologiem nie jestem, ale na moje oko jesteś idealną ofiarą dla sekt. To już nie jest normalne, jeśli Ty ten tekst odebrałaś jako współczesny opis prostytucji, a nie opis zjawiska starego jak świat zwany kurwą, to jest czujność ideologiczna, albo religijna. Lubię ludzi o wyrazistych poglądach, ale ludzi chodzących do świątyni poglądów trochę się boję. Ciebie akurat nie, bo to co przejawiasz to raczej nieszkodliwa bigoteria feministyczna, ale szkoda do takiego ładnego avatara takie głupoty wypisywać.
Dorola powiedz mi jak Ty
Dorola powiedz mi jak Ty sobie radzisz z akwizytorami Amway i Świadkami Jehowy? Psychologiem nie jestem, ale na moje oko jesteś idealną ofiarą dla sekt. To już nie jest normalne, jeśli Ty ten tekst odebrałaś jako współczesny opis prostytucji, a nie opis zjawiska starego jak świat zwany kurwą, to jest czujność ideologiczna, albo religijna. Lubię ludzi o wyrazistych poglądach, ale ludzi chodzących do świątyni poglądów trochę się boję. Ciebie akurat nie, bo to co przejawiasz to raczej nieszkodliwa bigoteria feministyczna, ale szkoda do takiego ładnego avatara takie głupoty wypisywać.
Kurwa to jednak zawód uczciwy.
Jeżeli porównujesz do zawodu polityka to zgoda, fakt.
PS Kurwa to charakter, nie zawód. Zawód to prostytutka.
W pełni zgadzam się z PS
Jedna z moich życiowych zasad brzmi:
nie być kurwą ani pajacem
Ci innego prostytucja.
Ta, obok zbioru runa leśnego, należy do legalnych, lecz nieopodatkowanych zajęć. Oba godne szacunku !!!
Pozdrawiam
Jako że temat bliski
Diety Posłów i Senatorów opodatkowane są?
Tym to jednak
bliżej do kurew niż prostytutek. Prostytutka jak nic nie robi, to nie zarabia, zaś u kurwy pasożytowanie to norma. Litościwie pominę wątek podatku 🙂
Litościwie pominę wątek podatku
Nie masz racji. Oni ustanawiają prawo i podatki w RP. Stąd pytanie o samoświadomość i samopoczucie zasadnym jest. Problem PR można litościwie pominąć. 🙂
No to, jak się tak domagasz 🙂
Kurwy mając władzę ustawodawczą, ochronią swój “podatkowy tyłek” , nie obciążając nim profesji, którą się aktualnie trudnią (tzw, parlamentarzysta).
Prostytutka zaś, korzysta z luki “mentalno -moralnej”, która nie pozwala w naszej Moralnie Odnowionej Ojczyźnie, uznać jej za osobę wykonującą normalny, podlegający opodatkowaniu, zawód.
Jednym słowem nie wiesz czy
Diety Posłów i Senatorów opodatkowane są?
Szczerze ?
Nie wiem. Przypuszczam, że wątpię by były.
nie są opodatkowane ( tak mi
nie są opodatkowane ( tak mi objaśnił były poseł zresztą znajomy ), no i są jeszcze inne frukta oprócz diet i pensji
Czyli mamy jasność
Bycie Posłem, Senatorem, prostytutką lub zbieraczem runa leśnego należy do legalnych, lecz nieopodatkowanych zajęć.
O czymś zapomnieliśmy?
tylko że prostytutka i
tylko że prostytutka i zbieracz runa krzywdy podatnikowi nie robią czego nie można powiedzieć o posłach i senatorach
krzywdy podatnikowi nie robią
Punkt widzenia zależy od siedzenia czy jakoś tak. Oni uważają, że troszczą się o nas, wyborców. I faktycznie. Przecież gdyby się nie troszczyli, za nasze pieniądze przecież, to byśmy ich nie wybierali, nieprawdaż?
Kurwa to jednak zawód uczciwy.
Jeżeli porównujesz do zawodu polityka to zgoda, fakt.
PS Kurwa to charakter, nie zawód. Zawód to prostytutka.
W pełni zgadzam się z PS
Jedna z moich życiowych zasad brzmi:
nie być kurwą ani pajacem
Ci innego prostytucja.
Ta, obok zbioru runa leśnego, należy do legalnych, lecz nieopodatkowanych zajęć. Oba godne szacunku !!!
Pozdrawiam
Jako że temat bliski
Diety Posłów i Senatorów opodatkowane są?
Tym to jednak
bliżej do kurew niż prostytutek. Prostytutka jak nic nie robi, to nie zarabia, zaś u kurwy pasożytowanie to norma. Litościwie pominę wątek podatku 🙂
Litościwie pominę wątek podatku
Nie masz racji. Oni ustanawiają prawo i podatki w RP. Stąd pytanie o samoświadomość i samopoczucie zasadnym jest. Problem PR można litościwie pominąć. 🙂
No to, jak się tak domagasz 🙂
Kurwy mając władzę ustawodawczą, ochronią swój “podatkowy tyłek” , nie obciążając nim profesji, którą się aktualnie trudnią (tzw, parlamentarzysta).
Prostytutka zaś, korzysta z luki “mentalno -moralnej”, która nie pozwala w naszej Moralnie Odnowionej Ojczyźnie, uznać jej za osobę wykonującą normalny, podlegający opodatkowaniu, zawód.
Jednym słowem nie wiesz czy
Diety Posłów i Senatorów opodatkowane są?
Szczerze ?
Nie wiem. Przypuszczam, że wątpię by były.
nie są opodatkowane ( tak mi
nie są opodatkowane ( tak mi objaśnił były poseł zresztą znajomy ), no i są jeszcze inne frukta oprócz diet i pensji
Czyli mamy jasność
Bycie Posłem, Senatorem, prostytutką lub zbieraczem runa leśnego należy do legalnych, lecz nieopodatkowanych zajęć.
O czymś zapomnieliśmy?
tylko że prostytutka i
tylko że prostytutka i zbieracz runa krzywdy podatnikowi nie robią czego nie można powiedzieć o posłach i senatorach
krzywdy podatnikowi nie robią
Punkt widzenia zależy od siedzenia czy jakoś tak. Oni uważają, że troszczą się o nas, wyborców. I faktycznie. Przecież gdyby się nie troszczyli, za nasze pieniądze przecież, to byśmy ich nie wybierali, nieprawdaż?
Co masz? Wiesz, że ja prosty
Co masz? Wiesz, że ja prosty jestem, boczkiem się zażeram i kartoflami, nie ostrygami, a Ty mi tu jakieś importowane słowa sprzedajesz. Ja tam się nie upieram, ale jeśli to alfonsi, to kto jest w tym układzie kurwą?
Co masz? Wiesz, że ja prosty
Co masz? Wiesz, że ja prosty jestem, boczkiem się zażeram i kartoflami, nie ostrygami, a Ty mi tu jakieś importowane słowa sprzedajesz. Ja tam się nie upieram, ale jeśli to alfonsi, to kto jest w tym układzie kurwą?
O! I to się nazywa polityka.
Zawsze wierzyłem w Kobiety.
O! I to się nazywa polityka.
Zawsze wierzyłem w Kobiety.
Podoba mi się ta historia,
Podoba mi się ta historia, brzmi wiarygodnie.
Podoba mi się ta historia,
Podoba mi się ta historia, brzmi wiarygodnie.
par excellence ładnie kurwa
par excellence ładnie kurwa powiedziane.
par excellence ładnie kurwa
par excellence ładnie kurwa powiedziane.
Wkurzyłeś mnie Kuraku
Twój post obrzydliwy! Rozumiem i podzielam niechęć do Urbana, Jaruzelskiego i Kwaśniewskiego, ale stopniuję w tej właśnie kolejności. Zresztą Kwaśniewski na mojej skali nie jest nic gorszy od Gosiewskiego np. Zbrzydził mnie natomiast Twój nieskrywany mizoginizm. Kobiety uprawiające prostytucję zawsze uważałem za ludzi nieszczęśliwych. Nie chce mi się rozwijać tematu, ale Twoje poglądy w tej materii to nawet nie uproszczenie i nie prostactwo, ale właśnie rzeczone kurewstwo. Dalej kolejny kwiatek, nie wiem co masz do Świadków Jehowy i Amway’a, ale że nie są to żadne sekty, mógłbyś się dowiedzieć gdybyś chciał. Tak jak mało wiesz o problemach prostytucji, w tej sprawie też masz wiadomości od wujka Kazika zdaje się. Co nie przeszkadza Ci głośno i z przekonaniem drzeć pyska. Zarobiłeś minusa.
Nie potrafię tego skomentować
Nie potrafię tego skomentować inaczej jak brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Bo Ty Kurak, pisz krótsze teksty
a więcej miejsca zostaw na “legendę”*, która pokaże kontekst i intencje. Myślisz, że tu każdy jest wprawny w odczytywaniu Twoich “szarad” ?
Równaj do najlepszych ! Jak się zbliżysz do poziomu reklamy proszku do prania, masz szansę być dziennikarzem roku, A tak, to Cię (wraz z paroma innymi wariatami) nisza czeka 🙂
Wkurzyłeś mnie Kuraku
Twój post obrzydliwy! Rozumiem i podzielam niechęć do Urbana, Jaruzelskiego i Kwaśniewskiego, ale stopniuję w tej właśnie kolejności. Zresztą Kwaśniewski na mojej skali nie jest nic gorszy od Gosiewskiego np. Zbrzydził mnie natomiast Twój nieskrywany mizoginizm. Kobiety uprawiające prostytucję zawsze uważałem za ludzi nieszczęśliwych. Nie chce mi się rozwijać tematu, ale Twoje poglądy w tej materii to nawet nie uproszczenie i nie prostactwo, ale właśnie rzeczone kurewstwo. Dalej kolejny kwiatek, nie wiem co masz do Świadków Jehowy i Amway’a, ale że nie są to żadne sekty, mógłbyś się dowiedzieć gdybyś chciał. Tak jak mało wiesz o problemach prostytucji, w tej sprawie też masz wiadomości od wujka Kazika zdaje się. Co nie przeszkadza Ci głośno i z przekonaniem drzeć pyska. Zarobiłeś minusa.
Nie potrafię tego skomentować
Nie potrafię tego skomentować inaczej jak brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Bo Ty Kurak, pisz krótsze teksty
a więcej miejsca zostaw na “legendę”*, która pokaże kontekst i intencje. Myślisz, że tu każdy jest wprawny w odczytywaniu Twoich “szarad” ?
Równaj do najlepszych ! Jak się zbliżysz do poziomu reklamy proszku do prania, masz szansę być dziennikarzem roku, A tak, to Cię (wraz z paroma innymi wariatami) nisza czeka 🙂
1.Czy przed każdym 13-grudnia
1.Czy przed każdym 13-grudnia trzeba pisać bzdury rozmaite także tutaj? Żeby nie tytuł nawet bym nie zerknął do środka. Mają wiele racji ci, którzy tytuł uznają najważniejszą częścią tekstu.
2.Jakiś czas temu mignął mi tu tekst anty stereotypom. Ten dzisiejszy jest zbudowany na stereotypach przejaskrawionych do bólu. Jeśli tu jakiś tez i dowodów się doszukiwać to w obu częściach utkanych ze stereotypów są prawdki i półprawdy a i fałsz zadźwięczy.
3. Jako prowokacja tekst miodzio. Muszę pochwalić choć krew zalewa.
Bez odbioru.
1.Czy przed każdym 13-grudnia
1.Czy przed każdym 13-grudnia trzeba pisać bzdury rozmaite także tutaj? Żeby nie tytuł nawet bym nie zerknął do środka. Mają wiele racji ci, którzy tytuł uznają najważniejszą częścią tekstu.
2.Jakiś czas temu mignął mi tu tekst anty stereotypom. Ten dzisiejszy jest zbudowany na stereotypach przejaskrawionych do bólu. Jeśli tu jakiś tez i dowodów się doszukiwać to w obu częściach utkanych ze stereotypów są prawdki i półprawdy a i fałsz zadźwięczy.
3. Jako prowokacja tekst miodzio. Muszę pochwalić choć krew zalewa.
Bez odbioru.
W temacie Kurwy zgadzam się z
W temacie Kurwy zgadzam się z Tobą Matko_Kurwo
o przepraszam – literówka
o przepraszam – literówka
Kurwa to jednak potrafi w
Kurwa to jednak potrafi w oczy napluć, a nie kryć się za sklonowanym nickiem. Nie martwi cię to, że poniżej kurwy twoje wyczyny?
Jak ktoś już wcześniej
Jak ktoś już wcześniej napisał “Kurwa kurwie łba nie urwie”.
W temacie Kurwy zgadzam się z
W temacie Kurwy zgadzam się z Tobą Matko_Kurwo
o przepraszam – literówka
o przepraszam – literówka
Kurwa to jednak potrafi w
Kurwa to jednak potrafi w oczy napluć, a nie kryć się za sklonowanym nickiem. Nie martwi cię to, że poniżej kurwy twoje wyczyny?
Jak ktoś już wcześniej
Jak ktoś już wcześniej napisał “Kurwa kurwie łba nie urwie”.
Czytając święte oburzenie pragnę wskazać jedynie słuszną
drogę – jakiś donosik złożyć,w formie papierowej bądź elektronicznej /ale ta pierwsza pewniejsza/ tam gdzie zawsze /bo u nas pod tym jednym względem jest ciągłość – chyba od okupacji hitlerowskiej/.Może ktoś bardzo ważny -jak nie przymierzając Redaktor Lis – zainteresuje się tymi bezeceństwami,tym ,,językiem chamstwa i agresji”,tym ,,jadem który się sączy poza wszelką kontrolą!” – i zrobi porządek.To znaczy wypromuje ten tekst jako Najobrzydliwszy Paszkwil Dekady.Redaktor Żakowski odczyta z namaszczeniem w TVN24%prawdy – jako dowód.
Czytając święte oburzenie pragnę wskazać jedynie słuszną
drogę – jakiś donosik złożyć,w formie papierowej bądź elektronicznej /ale ta pierwsza pewniejsza/ tam gdzie zawsze /bo u nas pod tym jednym względem jest ciągłość – chyba od okupacji hitlerowskiej/.Może ktoś bardzo ważny -jak nie przymierzając Redaktor Lis – zainteresuje się tymi bezeceństwami,tym ,,językiem chamstwa i agresji”,tym ,,jadem który się sączy poza wszelką kontrolą!” – i zrobi porządek.To znaczy wypromuje ten tekst jako Najobrzydliwszy Paszkwil Dekady.Redaktor Żakowski odczyta z namaszczeniem w TVN24%prawdy – jako dowód.
Upraszczasz
Nie każda prostytutka jest kurwą i nie każda kurwa jest prostytutką. Prostytutka to zawód, a kurwa to charakter.
A skojarzenie na koniec – właściwe. Mnie się tak samo kojarzą w/w. Z tym, ze oni to i kurwy i prostytutki. I z charakteru i z zawodu.
Upraszczasz
Nie każda prostytutka jest kurwą i nie każda kurwa jest prostytutką. Prostytutka to zawód, a kurwa to charakter.
A skojarzenie na koniec – właściwe. Mnie się tak samo kojarzą w/w. Z tym, ze oni to i kurwy i prostytutki. I z charakteru i z zawodu.
tak się nie da
Potocznie to określenie jest tylko uniwersalnym wyzwiskiem, epitetem, czy czymś podobnym.
Próba dobierania osobowości, grupy społecznej i konkretnych osób pod ten szyld jest ciekawa i stanowi pożyteczną rozrywkę umysłową, ale nic o głębokim znaczeniu z tego nie wyniknie.
Można oczywiści jakoś umówić się, i uszeregować cechy „kurewskie”, ale to tylko umowa będzie, a tak zlokalizowane kurewstwo pozostanie właśnie umowne i symboliczne.
Równie dobrze można bawić się w analizowanie typu człowieka zwanego „złamanym chujem”.
tak się nie da
Potocznie to określenie jest tylko uniwersalnym wyzwiskiem, epitetem, czy czymś podobnym.
Próba dobierania osobowości, grupy społecznej i konkretnych osób pod ten szyld jest ciekawa i stanowi pożyteczną rozrywkę umysłową, ale nic o głębokim znaczeniu z tego nie wyniknie.
Można oczywiści jakoś umówić się, i uszeregować cechy „kurewskie”, ale to tylko umowa będzie, a tak zlokalizowane kurewstwo pozostanie właśnie umowne i symboliczne.
Równie dobrze można bawić się w analizowanie typu człowieka zwanego „złamanym chujem”.