Reklama

Oczywistość nabrała formalnego wymiaru, Jarosław Kaczyński został bo musiał, kandydatem PiS na prezyde

Oczywistość nabrała formalnego wymiaru, Jarosław Kaczyński został bo musiał, kandydatem PiS na prezydenta Najjaśniejszej. Nie tylko oczywistości tego wyboru stało się zadość, ale podana motywacja jest dokładnie taka jaką definiowałem na długo przed formalnościami:

Reklama

„Musimy dokończyć misję ofiar smoleńskiej katastrofy Jesteśmy im to winni, jesteśmy to winni naszej ojczyźnie. Choć pogrążeni w bólu i żałobie, związani wieczną pamięcią o stracie, mamy obowiązek wypełnić ich testament"

Wszystko się zgadza, jest tak jak miało być, dlatego można się zająć kolejnymi proroctwami. Mówi się, że Jarosław Kaczyński nie ma szans. Właściwie dobrze się mówi i niespecjalnie mam ochotę na podważanie tej tezy, niemniej Kaczyński ma jedną potężną przewagę nad wszystkimi innymi kandydatami. Jarosław Kaczyński jest tym, który może wyznaczyć kierunek kampanii wyborczej, on i tylko on ma ten argument w ręku. Kaczyński może zrobić wszystko w tej chwili, a cała reszta będzie się musiała do niego dostosować. Ma przewagę wypracowaną okolicznościami, które wszyscy znamy i których nie mam ochoty roztrząsać. Jeśli Kaczyński będzie się pokazywał jako bohater z tragedii greckiej, czy szekspirowskiej i wytrzyma w tej formule nie pokazując tego wszystko z czego go znamy, to wybierze najlepszą z możliwych strategii. Wiele jest w tym pułapek, ponieważ całą rzeczy trzeba będzie rozegrać tak, że z jednej strony musi być widać jak bardzo Kaczyński dostał od życia i jeszcze może dostać, z drugiej strony absolutnie nie może tym grać. Nie może epatować tragedią i niestety już na starcie popełnił techniczny błąd z deklaracją „smoleńską”. Za ostro i za bardzo rzewnie, taki komunikat trzeba było wysłać, ale notą dyplomatyczną nie prosto z trzewi. Kaczyński ma wszystkie argumenty w swoim ręku i jak zwykle największym wrogiem jego zwycięstwa, jest on sam.

Kaczyński wyznaczy kierunek tej kampanii i na razie wszystko wskazuje, że teoretycznie będzie to kampania „miękka”, gdyż szefową została Kluzik-Rostowska. Pytanie, czy to jest świeca dymna, a za całość i tak będą pociągać Kamiński, Bielan i czający się Kurski, czy faktyczna wola kandydata Jarosława. Tutaj trzeba zgadywać jak się rzeczy potoczą, ale mnie się jakoś nie chce wierzyć, że Jarosław otoczony wojownikami nagle zacznie zachowywać się jak szefowa jego kampanii. Może się to nie udać z dwóch powodów. Powód pierwszy jest jednocześnie źródłem wszystkich zachowań Kaczyńskiego, ten powód to analizowanie komunikatów płynących z wrogich obozów politycznych i medialnych. Tym się prezes nakręca każdego dnia, z nim jest tak jak z tymi buntownikami na Portalu, oni nie mogą już patrzeć na mnie i na to miejsce, a jednocześnie nie mogą bez tego żyć. Tak samo prezes otwiera GW, patrzy w TVN, a ostatnio nawet na S24. Jeśli tym będzie sobie wypełniał 2 miesiące kampanii, nie ma takiej siły, żeby nie pękł, musi pękać i to kto wie, czy nie jakimś spektakularnym tekstem, jaki przejdzie do języka obiegowego, jak te wszystkie inne powiedzonka, o 13 letnich dziewczynkach. Drugi powód jest taki, że dawniej dotrzeć do prezesa, żeby był ludzki człowiek i zachowywał się normalnie, to było ryzykowanie życiem. Dziś dotarcie do Kaczyńskiego w takim stanie, w jakim on jest, w ogóle nie wchodzi w grę. Nie znajdzie się odważny, aby trzymać Jarosława za poły, to oznacza, że Kaczyński musi się sam kontrolować i każdy kto poznał prezesa choć pobieżnie, musi wiedzieć jak bardzo karkołomne jest to zadanie.

Ma Kaczyński atutów wiele, przy inteligentnej i powściągliwej grze może powalczyć o wynik, który zaskoczy wszystkich. Jarosław Kaczyński wcale nie musi wygrywać tych wyborów, jeśli on zrobi wynik na poziomie 35%, a Komorowski powiedzmy 44%, to będzie wielki sukces Kaczyńskiego,. Taki wynik będzie oznaczał, że PiS to jest ciągle największa partia po PO i jedyna zdolna do rywalizacji z PO. Nie są mądre te wszystkie opinie, które głoszą, że porażka Kaczyńskiego osłabi jego pozycję w partii. Kto się odważy kopać ofiarę tylu przejść? Kto się odważy być zdrajcą i nie docenić, że prezes będąc w beznadziejnej sytuacji życiowej wziął na swoje umęczone barki odpowiedzialność, był twardy i powalczył o Polskę. Kaczyński musi zrobić wynik, który zaskoczy i taki wynik ma szanse zrobić, duże szanse. Warunki brzegowe są takie, że Komorowski powinien być podszczypany przez Olechowskiego, od niego też wiele zależy, by w I turze Bronek nie dostał więcej jak 40%. Potem będzie druga tura, Polacy zmęczeni polityką i wakacje, co oznacza niską frekwencję, a gdy frekwencja jest niska, to elektorat PiS ma przewagę nad elektoratem mniej zdyscyplinowanym. Prawdą jest, że raczej elektorat Olechowskiego i Napieralskiego nie poprze Kaczyńskiego, oczywiście żarcik, na pewno nie poprze, ale pytanie czy pójdzie w wakacje do urn i wyrazi ten brak poparcia. Obojętnie co będziemy zgadywać jedno jest pewne, Jarosław Kaczyński sam zdecyduje jaka to będzie kampania, a reszta grzecznie lub niegrzecznie się do niego dostosuje.

Reklama

70 KOMENTARZE

  1. ja zrobie co moge zeby
    ja zrobie co moge zeby zmobilizowac moje srodowisko do glosowania na Komorowskiego. Mam dosyc kolejnych lat straconych na walkach JK prezydenta z rzadem PO-PSL. Uwazam, ze jedyna szansa teraz jest odac wszystko w rece PO, i albo pokaze ze jednak moga nie przeszkadzac obywatelom w ich spokojnym codziennym zycu, albo straca wszystko w nastepnych wyborach.

  2. ja zrobie co moge zeby
    ja zrobie co moge zeby zmobilizowac moje srodowisko do glosowania na Komorowskiego. Mam dosyc kolejnych lat straconych na walkach JK prezydenta z rzadem PO-PSL. Uwazam, ze jedyna szansa teraz jest odac wszystko w rece PO, i albo pokaze ze jednak moga nie przeszkadzac obywatelom w ich spokojnym codziennym zycu, albo straca wszystko w nastepnych wyborach.

  3. Pani Matka K.
    Wczoraj wykładowca i specjalista od public relations na dość poważnej uczelni wygłosił wobec studentów dziennikarstwa takie przypuszczenie: w pewnym momencie kampanii, kiedy okaże się to korzystne dla wyniku, “powie się” babci o katastrofie w Smoleńsku… Nowa fala współczucia przełoży się na głosy wyborców… On twierdzi, że to jest bardzo prawdopodobna “metoda” na poprawienie wyniku..

  4. Pani Matka K.
    Wczoraj wykładowca i specjalista od public relations na dość poważnej uczelni wygłosił wobec studentów dziennikarstwa takie przypuszczenie: w pewnym momencie kampanii, kiedy okaże się to korzystne dla wyniku, “powie się” babci o katastrofie w Smoleńsku… Nowa fala współczucia przełoży się na głosy wyborców… On twierdzi, że to jest bardzo prawdopodobna “metoda” na poprawienie wyniku..

  5. Pytanie
    Czy on chce to wygrać, czy tylko pokazać, że jest ciągle w grze i pomobilizować towarzystwo przed przyszłym rokiem?

    Choć ja myślę, że na długo tego entuzjazmu społecznego nie starczy…
    Bo to zbyt wiele rzeczy zginęło w Smoleńsku.

    Ale ciekawie będzie na pewno 😉

    pozdrawiam

  6. Pytanie
    Czy on chce to wygrać, czy tylko pokazać, że jest ciągle w grze i pomobilizować towarzystwo przed przyszłym rokiem?

    Choć ja myślę, że na długo tego entuzjazmu społecznego nie starczy…
    Bo to zbyt wiele rzeczy zginęło w Smoleńsku.

    Ale ciekawie będzie na pewno 😉

    pozdrawiam

  7. Co by nie powiedzieć, to JarKacz długo nie wytrzyma
    Już na początek przywalił z grubej rury. Jest na to za mało oskrobany, żeby potrafił powściągnąć jęzor. Na dodatek uważa, że każde jego odezwanie ciemny lud będzie chłonął jak prawdę objawioną.
    A poza tym mamy 23 pretendentów.
    Że też ludzie nie mają wstydu, taka tragedia rodzinna a oni włażą z butami w poletko jedynie słusznego brata “poległego męża stanu”…

  8. Co by nie powiedzieć, to JarKacz długo nie wytrzyma
    Już na początek przywalił z grubej rury. Jest na to za mało oskrobany, żeby potrafił powściągnąć jęzor. Na dodatek uważa, że każde jego odezwanie ciemny lud będzie chłonął jak prawdę objawioną.
    A poza tym mamy 23 pretendentów.
    Że też ludzie nie mają wstydu, taka tragedia rodzinna a oni włażą z butami w poletko jedynie słusznego brata “poległego męża stanu”…

  9. obciach iść głosować
    Wygrać raczej nie wygra, ale zwolenników PiSu umocni w sobie, i popsuje samopoczucie wyborcom PO.
    Ludzie pójdą do urn z podkulonymi ogonami, głosując na mniejsze zło. Kampania PiSu zrodzi w nich podejrzenie, że robią coś głupiego, i że sami sobie będą winni.
    Przymusowy elektorat PO szybko będzie chciał odreagować upokorzenie jadąc na “swoim” prezydencie i premierze aż miło.
    Okrzyki typu – “złodzieje, oddawajcie forsę!”, będą coraz częstsze.
    No, zobaczy sie.

  10. obciach iść głosować
    Wygrać raczej nie wygra, ale zwolenników PiSu umocni w sobie, i popsuje samopoczucie wyborcom PO.
    Ludzie pójdą do urn z podkulonymi ogonami, głosując na mniejsze zło. Kampania PiSu zrodzi w nich podejrzenie, że robią coś głupiego, i że sami sobie będą winni.
    Przymusowy elektorat PO szybko będzie chciał odreagować upokorzenie jadąc na “swoim” prezydencie i premierze aż miło.
    Okrzyki typu – “złodzieje, oddawajcie forsę!”, będą coraz częstsze.
    No, zobaczy sie.

  11. komentarz
    pod wpisem Migalskiego: “jaki król, taki Stańczyk”…Heh, zaczyna się powoli (a własciwie) szybko rozkręcać maszyna wyborcza wraz z kibolami z obu stron. Towarzsytwo proszę zapiąć pasy. Ekspres wyborczy odjeżdża – a właściwie startuje).

  12. komentarz
    pod wpisem Migalskiego: “jaki król, taki Stańczyk”…Heh, zaczyna się powoli (a własciwie) szybko rozkręcać maszyna wyborcza wraz z kibolami z obu stron. Towarzsytwo proszę zapiąć pasy. Ekspres wyborczy odjeżdża – a właściwie startuje).

  13. Kij w mrowisku , mrówki szaleją . Ten kij ten sam co
    zwykle,ten kij Kaczyński się zwie. Tylko dlaczego nikt nie napisze : jaki klown wąsaty w brylach jak denka od butelek czytający stare przemówienia sekretarzy KC – taka prezydentura. Dlaczego,do kurwy nędzy,tylko argumenty czekistów przeflancowane do naszego UB : jak mi tutaj wszystkiego nie powiesz to tam , za drzwiami czeka drugi śledczy,ale on już się z tobą nie będzie patyczkował,jak ja. Więc mamy wybrać Komorowskiego ,chociaż wszyscy wiemy,że ograniczona miernota,bo tam – za drzwiami ,czai się prawdziwy potwór , bestia,ludożerca.Gdyby prosty i ciemny lud poważył się na inny wybór to : krach, nędza,pomór i gradobicie.No i te tytuły w gazetach na Jamajce…

        • Tatku milicjancie: Marcin
          Tatku milicjancie: Marcin Wolski, Targalski, Czabański, minister skarbu Jasiński, Kryże i wieleeeeeelu wielu innych (ktoś to dokumentował, było tego w rządach PiS i w okolicach PiS około 50 sztuk czerwonych z dużym stażem), a ty będziesz pitolił o komuchach/niekomuchach. Puknij ty sie w tą pustą głowinę.

          • G – jak Gówno? Tylko po co z dużej litery?
            Dlaczego żaden debil – propagandysta PełO nie powie,że nikt inny jak Kryże uratował resztki polskiego państwa i wymiaru sprawiedliwości od kompletnej kompromitacji ? Złodzieje z WSi i PZPR rozkradli miliardy FOZZ-u,a przyklepał to nasz g(b)uru ekonomiczny – Balcerowicz . Nikt nie poniósł ŻADNYCH konsekwencji.W ostatniej chwili Kryże zablokował przedawnienie. Kiedy ,,żegnałem się” z moimi esbekami w 1986 roku , zapytałem : czy wiecie chociaż,kto naprawdę rządzi tym krajem? Kurwa i złodziej – odpowiedzieli zgodnie. I tak zostało do dziś.

          • Propagandysto PiS, zauważ:
            Propagandysto PiS, zauważ: kontrowersje.net to nie debilizm.net. Popieprzyły ci się tumanie pojęcia. Bardzo dobrze, że wrzuciłeś tu Balcerowicza – TW Beata myśli podobnie do niego.

          • Gdybyś miał chociaż mózg o masie 300 Gram albo
            znał 300 słów więcej niż bluzgi TYPOWE DLA WYZNAWCÓW sepleniącego ,,liberała” z Gdańska i partii Mira, Zbycha i Grzesia – moglibyśmy dyskutować.A tak – wal się bury chamie.

          • Zgodnie z przewidywaniami
            Zgodnie z przewidywaniami tata_esbek pękł. Skorzystaj z podpowiedzi innych i zamiast wódy więcej wody. Niby drobna różnica, ale dla ciebie zbawienna. Cham i oszołom, używający od miesięcy knajackiewgo języka zaczął innych nazywać chamami, a “bury” zdaje się zaczerpnął od “burych suk”. Ty tępy propagandzisto wykończysz się w najbliższej kampanii, nerwy cię zawodzą.

  14. Kij w mrowisku , mrówki szaleją . Ten kij ten sam co
    zwykle,ten kij Kaczyński się zwie. Tylko dlaczego nikt nie napisze : jaki klown wąsaty w brylach jak denka od butelek czytający stare przemówienia sekretarzy KC – taka prezydentura. Dlaczego,do kurwy nędzy,tylko argumenty czekistów przeflancowane do naszego UB : jak mi tutaj wszystkiego nie powiesz to tam , za drzwiami czeka drugi śledczy,ale on już się z tobą nie będzie patyczkował,jak ja. Więc mamy wybrać Komorowskiego ,chociaż wszyscy wiemy,że ograniczona miernota,bo tam – za drzwiami ,czai się prawdziwy potwór , bestia,ludożerca.Gdyby prosty i ciemny lud poważył się na inny wybór to : krach, nędza,pomór i gradobicie.No i te tytuły w gazetach na Jamajce…

        • Tatku milicjancie: Marcin
          Tatku milicjancie: Marcin Wolski, Targalski, Czabański, minister skarbu Jasiński, Kryże i wieleeeeeelu wielu innych (ktoś to dokumentował, było tego w rządach PiS i w okolicach PiS około 50 sztuk czerwonych z dużym stażem), a ty będziesz pitolił o komuchach/niekomuchach. Puknij ty sie w tą pustą głowinę.

          • G – jak Gówno? Tylko po co z dużej litery?
            Dlaczego żaden debil – propagandysta PełO nie powie,że nikt inny jak Kryże uratował resztki polskiego państwa i wymiaru sprawiedliwości od kompletnej kompromitacji ? Złodzieje z WSi i PZPR rozkradli miliardy FOZZ-u,a przyklepał to nasz g(b)uru ekonomiczny – Balcerowicz . Nikt nie poniósł ŻADNYCH konsekwencji.W ostatniej chwili Kryże zablokował przedawnienie. Kiedy ,,żegnałem się” z moimi esbekami w 1986 roku , zapytałem : czy wiecie chociaż,kto naprawdę rządzi tym krajem? Kurwa i złodziej – odpowiedzieli zgodnie. I tak zostało do dziś.

          • Propagandysto PiS, zauważ:
            Propagandysto PiS, zauważ: kontrowersje.net to nie debilizm.net. Popieprzyły ci się tumanie pojęcia. Bardzo dobrze, że wrzuciłeś tu Balcerowicza – TW Beata myśli podobnie do niego.

          • Gdybyś miał chociaż mózg o masie 300 Gram albo
            znał 300 słów więcej niż bluzgi TYPOWE DLA WYZNAWCÓW sepleniącego ,,liberała” z Gdańska i partii Mira, Zbycha i Grzesia – moglibyśmy dyskutować.A tak – wal się bury chamie.

          • Zgodnie z przewidywaniami
            Zgodnie z przewidywaniami tata_esbek pękł. Skorzystaj z podpowiedzi innych i zamiast wódy więcej wody. Niby drobna różnica, ale dla ciebie zbawienna. Cham i oszołom, używający od miesięcy knajackiewgo języka zaczął innych nazywać chamami, a “bury” zdaje się zaczerpnął od “burych suk”. Ty tępy propagandzisto wykończysz się w najbliższej kampanii, nerwy cię zawodzą.

  15. a może by tak
    pochować wreszcie te zwłoki.
    Gdzies ktoś napisał, że lekiem na bieżące zło byłoby zwycięstwo Komorowskiego w 1 turze. To chyba najlepszy pomysł, najlepsza forma egzorcyzmów. Niech nikt nie liczy na ‘grzeczną’ kampanię bo do ekipy dołączył już autor ‘dziadka z wermachtu’ a szefowa, że kobieta, bez urazy tym gorzej, zresztą juz w pierwszym wystąpieniu, u Olejnik dała próbkę dezawuując jak by nie było urzędującego 1-go marszałka.
    Znów będzie wybór między mniejszym a katastrofalnym złem.

  16. a może by tak
    pochować wreszcie te zwłoki.
    Gdzies ktoś napisał, że lekiem na bieżące zło byłoby zwycięstwo Komorowskiego w 1 turze. To chyba najlepszy pomysł, najlepsza forma egzorcyzmów. Niech nikt nie liczy na ‘grzeczną’ kampanię bo do ekipy dołączył już autor ‘dziadka z wermachtu’ a szefowa, że kobieta, bez urazy tym gorzej, zresztą juz w pierwszym wystąpieniu, u Olejnik dała próbkę dezawuując jak by nie było urzędującego 1-go marszałka.
    Znów będzie wybór między mniejszym a katastrofalnym złem.

  17. A ja…
    A ja i tak zagłosuję na Pawlaka. Nie dlatego, cobym przypuszczał że może wygrać, ale w nagrodę. Jako jedyny jak dotąd nie pierdzieli głupot w tej pre-kampanii, nie zajmuje się grobami i Przyszłością Polski. Zamiast tego zajął się przyszłością Polski – zwrócił uwagę na fakt, że siedzimy na odbezpieczonym granacie, który koniecznie trza rozbroić. I chwała mu za odwagę.

    Ten granat to ZUS, który powoli zatapia naszego Titanica. Pewnie nie sam na to wpadł, ale za to że w ogóle ktoś z doradców mu o tym przypomina, trza pochwalić zaplecze. Niedługo przyjdzie czas (oj, niedługo), że potrzebować będziemy właśnie rozmowy o konkretnym rozwiązaniu, a on przynajmniej kroczek zrobił w tym kierunku. To już mi zalatuje mężem stanu, choć to może nieco za duże słowo.

    Pozdrawiam i przepraszam że nie piszę ostatnio, alem się zakopał w ważnym projekcie – Natalia 🙂

  18. A ja…
    A ja i tak zagłosuję na Pawlaka. Nie dlatego, cobym przypuszczał że może wygrać, ale w nagrodę. Jako jedyny jak dotąd nie pierdzieli głupot w tej pre-kampanii, nie zajmuje się grobami i Przyszłością Polski. Zamiast tego zajął się przyszłością Polski – zwrócił uwagę na fakt, że siedzimy na odbezpieczonym granacie, który koniecznie trza rozbroić. I chwała mu za odwagę.

    Ten granat to ZUS, który powoli zatapia naszego Titanica. Pewnie nie sam na to wpadł, ale za to że w ogóle ktoś z doradców mu o tym przypomina, trza pochwalić zaplecze. Niedługo przyjdzie czas (oj, niedługo), że potrzebować będziemy właśnie rozmowy o konkretnym rozwiązaniu, a on przynajmniej kroczek zrobił w tym kierunku. To już mi zalatuje mężem stanu, choć to może nieco za duże słowo.

    Pozdrawiam i przepraszam że nie piszę ostatnio, alem się zakopał w ważnym projekcie – Natalia 🙂