Jednoczmy się i brońmy blogera Łażącego Łazarza. Szukam kogoś kto zastrzeli i wypatroszy Palikota. Nagroda 10 tysięcy w gotówce

Gdybym miał wskazać dwie grupy ludzi, których należałoby uznać na kompletnych idiotów, kompletnych to znaczy takich, co spełniają wszelkie kryteria, to nie mam wątpliwości kogo wskazać. Wskazuję polityków i blogerów, albo szerzej internetowych komentatorów. Problem miałby ze wskazaniem kolejności, kogo postawić na pierwszym miejscu? To jest dylemat z gatunku komu przyznać palmę pierwszeństwa. Internetowe jajko czy polityczna kura, albo na odwrót? Po krótkim namyśle stwierdzam, że jednak głupsi są internetowi komentatorzy, bo oni z tego nic nie mają, co więcej wybierają spośród siebie tych idiotów polityków. Chodzę sobie po telewizorze i internecie, zbieram rożne ciekawe doświadczenia, potem wykorzystuję do zabawy, albo pisania poważnych rzeczy, które wkrótce mam zamiar opublikować. Z podziwu nie mogę wyjść gdy obserwuję niezachwiane proporcje. 95% polityków i komentujących w internecie to kompletni idioci, przykładów mógłbym mnożyć wiele, ale ostatnio rzucił mi się w oczy przykład dość spektakularny.

Na konkurencyjnym Portalu, bloger o wdzięcznym Nicku Łażący Łazarz wrzucił „listy” z biura Palikota, to znaczy tak te listy szerokiej publice przedstawił. Mało inteligentna administracja tego zacnego Portalu powiesiła tekst na SG i przez cały dzień stadko idiotów komentowało i łkało nad losem prześladowanego blogera. Dlaczego prześladowanego? Ponieważ pan wystarczająco sprytny, albo też ociężały Łażący Łazarz opublikował śmieci, spreparowane ordynarnie groźby pozwów sądowych, tak prymitywnie, że człowiek myślący chwili się nie zastanawia i opuszcza badziewie. Nie wiem kto spreparował „listy” pisane w imieniu Palikota, czy to sam autor wpisu, jeśli tak to szacunek naciułał sobie popularności, czy autorowi podesłał to jakiś gówniarz, młody wykształcony z miasta, wtedy o blogerze nie warto wspominać. Nie zacytuje tu tych rewelacji, dość powiedzieć dwie rzeczy. Pierwsza rzecz to autorstwo tego listu, przysłał go jakiś tam doradca PR, który się przedstawił jako opiekun medialny Palikota. Dziecinny błąd na starcie. Przygłup z Biłgoraja broni się rękoma i nogami, że jest niezależnym performerem, intelektualnym prowokatorem i nagle miałby jakiemuś internaucie podsyłać taki kwiatek?

Rzecz druga to podpis, niby imieniem i nazwiskiem, tudzież mailem, ale bez adresu siedziby, numerów telefonów i adresem e-mail założonym na jednym z najbardziej szmatławych serwerów, czyli yahoo. Cały dzień kwiat polskiego internetowego komentatorstwa naparza w klawisze w obronie uciśnionego komentatora internetowego, nie wyłączając takich tuzów jak „śledcza” kataryna. Zastukali tekst 400 komentarzami i bodaj 5 dotknęło sedna. No ale po co ja o tym i co mnie to? Ja o tym dlatego, że to wbrew pozorom cholernie ważne jest i to z wielu powodów.  Dla mnie najważniejszy jest powód, który jednocześnie robi za dylemat twórcy i redaktora Portalu. Jest rzeczą niezwykle trudną zrobić coś wartościowego, kiedy ma się świadomość, że 95% odbiorców to kompletni idioci. Tacy idioci, którym się wydaje, że rozumieją co czytają i jeszcze doszukują się drugiego dna, zwykle w brzydkich wyrazach, albo nieuzasadnionych zarzutach. Różnych idiotów internet generuję, mnie najbardziej bawią ci co ich można nazwać randka w ciemno. Oni przychodzą na publicystyczny Portal, aby znaleźć sobie dupę, podleczyć trądzik, poszukać kumpla, poplotkować z sąsiadką, wyładować autentyczne emocje na Nickach, których prawdopodobnie nigdy nie zobaczą na żywe oczy. Gatunek najbardziej upierdliwego idioty, takich od razu należy kasować, bo za chwilę z Portalu zrobi się czatowisko „przytul mnie”.

Inni idioci to „analitycy” i tacy właśnie piszą potem elaboraty o tym jako to 15 babć pod dwoma deskami zbitymi na krzyż zagraża państwem wyznaniowym i innym takim, nie widząc, że proporcje fanatyzmu w relacji do medialnego nagłośnienia to jest przepaść to jest 15 do milionów. Nie widzą kto na tym zyskuje, kto traci po co ta gra do czego zmierza, są święcie przekonani, że to zamach na ich wolność. Maja idioci intuicyjną rację, tylko nie wiedzą kto za tym zamachem stoi, bo to oczywiście nie 15 babć pod krzyżem i może w jednej trzeciej Kaczyński. Jak robić Portal dla 95% idiotów? Tak jak się zbija krzyże. Idiotom trzeba dostarczyć tego czego idioci potrzebują, prostych bodźców i odrobiny marchewki w postaci komplementu, że są doskonałymi komentatorami rzeczywistości, a do tego wystarcz dać się idiotą wygadać. Problem polega na tym, że nie na wszystko można pozwolić, bo zrobić Portal dla idiotów, żadna sztuka. W związku z tym konieczne jest wygenerowanie podgrup.

Śledczy, porządkujący, buntownicy, ale najwierniejsi są skrzywdzeni, oczywiście niesłusznie, tacy cenzurowani co zamyka się im usta, bo mówią niewygodną prawdę. To właśnie ci krzyżowcy spod Pałacu. Taki jak dostanie kopa, wróci pod 5 Nickami i rodzinę przyprowadzi, ale uczy się. Na przykład za 5 razem nadal nie potrafi sobie odmówić adresu mailowego pod tytułem icotynatochuju@onet.pl,  ale już nie jest to tak prymitywne jak wcześniejsze nicki o podobnym brzmieniu. W drugim etapie zaczynają pisać do rzeczy, po 10 kopie zaczynają próbować myśleć, może faktycznie warto przeczytać tekst jak pani w szkole uczyła z jedną instrukcją: „co poeta miał na myśli?”. Mówiąc krótko jedną z recept jest edukacja, bolesna, bo inna nie skutkuje. Druga metodą jest troska o 5%, Ci są najważniejsi i dla tych trzeba pisać między wierszami. Dla 95% idiotów to ja piszę teksty o Palikocie i tanich żydowskich dziwkach, podniecają się brzydkimi wyrazami i „ciężkim piórem”. Z 5% dzielę się między wierszami informacjami z fabryki nowych patentów. Zobaczcie wymyślili coś nowego i jak to pięknie działa na 95% idiotów. Najczęściej 5% się zgadza, częściej uzupełnia, bywa, że koryguje. Tym sposobem w jednym tekście zawiera się forma dla 95% idiotów i treść miedzy wierszami dla 5% myślących.

Inna ważna rzecz, to brak złudzeń. Dziś wyleciał z Portalu jeden ze stałych bywalców, jeszcze nie wiem pod jakim nowym Nickiem już się zalogował, czy zaloguje, nie miałem czasu sparwdzić. Wyleciał za całokształt, nie rokował, chociaż już widać postępy, ale jak mu się wydaje wyleciał za zdanie „prawdy”. Pod tekstem o żydowskiej kurewce napisał coś takiego: „idę o 100, że nawet nikt nie splunie w twoja stronę po tym tekście”. Miał rację frajer, tylko, że nie miał mózgu, to była wypowiedź emocjonalna nie racjonalna, on pisał o tym, że jestem kutas, natomiast prawda leży obok. Nikt nie splunie w moją stronę, bo Palikot, Rosati, Michnik i Tusk, cały ten Internet traktują jak kiedyś PRL występy studentów i festiwal w Jarocinie. Jest fajny wentyl do tego można pokazać jaki to ściek i brzydkie wyrazy, jakie to niepoważne i pełne frustracji. Nie wierzę, że Palikot grozi komukolwiek, tak jak mi nikt nie grozi, z wyjątkiem debilnych wyborców. Se można w Internecie pisać do woli, jakieś tam przymiarki były, ale szybko zrozumieli, że nie da się sieci kontrolować, a na klonowanie męczenników pozwolić sobie nie można. Kiedy Michnik zaczął pozywać różnych redaktorów i profesorów? Wtedy gdy to nie było jakieś pitolenie w RM w stylu łapaj Żyda, czy w GP o nakładzie 500 sztuk najgłupsze teorie i przedruki z Łysiaka.

Wtedy gdy redaktorzy i profesorowie weszli do Pisowskiej TV i zaczęli mówić o Michniku prawdę, do milionów ludzi, prawdę, której nie dało się rzecz jasna udowodnić, bo to Michnik z Kiszczakiem pierwsi palili kwity. Takich jak ja i innych Łazarzy, Palikot, Michnik ma w dupie, dopóki nie mówi się o Palikocie i Michniku w TV do milionów, nie mówi się prawdy i ma się posłuchu „autorytetu”, pies kulawej nogi nie podniesie, aby się na internetowego komentatora odlać. Sam robię takie numery i prowokacje, ponieważ ciągle szukam złotego środka, aby zbudować jakość mając do dyspozycji 95% idiotów. Łatwe to nie jest, ale idzie coraz lepiej. Receptę mogę zdradzać do woli, przecież z tego tekstu 95% idiotów i tak zrozumie, że Kurak to megaloman i fanatyk, plus mu odjebało. Tak to panie dziejku by się przedstawiało z polityką, Internetem, inteligencją i idiotami. Nie wolno się poddawać, trzeba zawsze być sobą jak mówią idioci, żeby wyjść na swoje jak mówią inteligentni Żydzi.