Wynik zabiegów Jarosława Kaczyńskiego – elektorat centrowy
Z wczorajszego dnia wybrałem dwa obrazki i te obrazki tylko pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego. Pierwszy obrazek mogłem do połowy zobaczyć na żywo do Bogatyni mam z 50 km świeżo wybudowaną przez Niemca drogą, świeżo bo przed wojną, a to w końcu jeszcze 100 lat nie ma, za wcześnie na modernizacje, czy nie daj Boże nowe szlaki. Mogłem zobaczyć lecz nie zobaczyłem, właśnie z powodu rozbudowanej sieci dróg w Polsce, dziś pono można już dojechać od strony Zawidowa, gdzieś tak czytałem, tylko nie napisali czym można dojechać i czy aby nie amfibią. Drugą połowę tego obrazka widziałem też na żywo tylko w Internecie. Premier Donald Palikot, gdy tonęła Bogatynia, siedział o godzinie 14.45 na stadionie Lechi Gdańsk i oglądał nędzne widowisko z Ruchem Chorzów, do tego wrócę i wcale nie po to, żeby posłać kibola na wały.
Drugi obrazek z dnia wczorajszego to burzliwa dyskusja naczelnego Rzepy, Lisickiego z naczelnym wodzem prezesem Kaczyńskim. Prezes tak się otwarł na problemy Polski, że jedyne miejsce gdzie udziela wywiadów, to już nawet nie Gazeta Polska, czy Nasz Dziennik, ale polityczny portal PiS. Pan prezes na tymże portalu zjechał jak Kacper burka, jednego z rozsądniejszych konserwatywnych, prawicowych dziennikarzy. Lisicki napisał przyzwoity tekst na temat cyrku wokół krzyża i właśnie za to dostał od prezesa, gdyby napisał tekst idiotyczny taki jak tylko Sakiewicz z GP potrafi byłby został polskim patriotą i katolikiem jak się patrzy, ponieważ napisał tekst na poziomie Lisickiego został Niemcem i poganinem. Dokładnie to inwektywy padały bardziej wyszukane, ale mnie się nie chce cytować głupoty Kaczyńskiego, bo tego już się żadnym bólem nie da wytłumaczyć, to już jest niestety nieuleczalna choroba zwana pierdolcem. Jak inaczej można nazwać jednostkę chorobową, w której pacjent nie daje sobie pomóc, a tym co go jeszcze przy życiu trzymają podejrzewa o podsypywanie trucizny do owsianki. Nie tak dawno kiedy prosty bloger Matka Kurka pisał rzecz oczywistą, mianowicie taką, że Kaczyński poświęcił politykę i partię dla prywaty, takie tuzy jak Passent pisały o nowej strategii. To prawdziwa wunderwaffe ta strategia, strategia polityczna, która buduje nową formułę, a w tej formule nie mieści się prawicowa do bólu Rzepa. Genialna strategia LPR dla ubogich.
W tym miejscu myślącego czytelnika już dawno powinien szlag trafić, zwłaszcza, że jako pierwszą podałem właściwą informację. Ano, za przeroszeniem, do polskiej nędzy politycznej i wszelakiej, WŁAŚNIE. Może sobie Donald Palikot siedzieć na Lechi ile mu się zamarzy, mało tego, Donald Palikot może wyjść przed kamery i powiedzieć, że trzeba było się ubezpieczyć, on może wyjść i powiedzieć, że Chlebowski wraca do PO i to na szefa klubu, że przygłup z Biłgoraja zostanie ministrem kultury, wszystko może. A dlaczego? A dlatego, że prezes Jarosław Kaczyński nie pozwoli Donaldowi Palikotowi zrobić krzywdy. Cóż przebije takiego newsa jak zjechana przez Kaczyńskiego Rzepa, za antypolski sabotaż? Antypolski to znaczy jaki? Antypolski to znaczy taki, że Lech Kaczyński ma usiąść na 7 metrowej kasztance odlanej z częstochowskiej kolubryny i przetopionej róży papieskiej, którą obecnie bezprawnie dysponuje czarna madonna i zdradzieccy Paulini. Przed Pałacem Namiestnikowskim ma stanąć tak jebitny pomnik, żeby nie było widać Bronisława Komorowskiego i jego chałupki, a tym samym by Jarosław Kaczyński mógł wylizać rany, po tym jak zebrał w wyborach i obraził się na naród.
Powiada się, że Kaczyński zraził niezdecydowanych. Nie panie prezes, panie Kurski, Suski, Brudziński, Ziobro, Kempa, Wróbel i inna miernoto, Kaczyński zraził cholernie zdecydowanych, nawet zdeterminowanych, aby na siłę popierać PiS, po tym co wyczynia PO. Przykro mi bardzo, ale ja nie tylko nazwiska nie poświecę, nie poświęca inicjałów Nicka, dla prezesa i partii, której formuła zredukuje się poniżej elektoratu Radia Maryja. Tym razem to się powinno udać roznieść PiS w pis…, Lisicki wysiadł i to jest pewien symbol, wskazujący, że prezes niczego już nie buduje, ani na lewo, ani na prawo od siebie, prezes rozpieprza wszystko wkoło. Odchodzę razem z Lisickim i to też jest symbol, taki z ludu wzięty, ponieważ nie wierzę, że będę w odejściu osamotniony.
Nie interesuje mnie już jak pan prezes cholernie cierpi i ile jeszcze trzeba mu wystawić katafalków, ile rond nazwać imieniem brata ile szkół obwiesić portretami wielkiego Polaka i ile Wawelów, Zamków Królewskich, Kopców należy doposażyć w relikwie oczywiście Świętego Lecha, żeby prezesowi przeszło. Nie interesuje mnie to, bo gdyby nawet do tego doszło, prezesowi nie przejdzie. Nie znaczy to jednak, że Donaldowi Palikotowi należy odpuszczać, przeciwnie Donalda Palikota należy tępić ze zdwojoną siłą, bardziej niż Kaczyńskiego i to z prostej przyczyny. Kaczyński najszybciej i najbardziej spektakularnie sam się wykończy, Donalda Palikota nie ma kto wykańczać, media są jego układ jego, co najmniej dwie kadencje jego. Trzeba w końcu pozbyć się złudzeń, że jakąkolwiek alternatywą dla PO jest PiS, alternatywa jest już tylko jedna, roznieść na strzępy obie zbrodnicze formacje. Wybieranie między paranoikiem Kaczyńskim i kibolem Tuskiem to nie jest wybór dla przyzwoicie myślących ludzi. W Polsce tylko jedno się sprawdza, kompletny kataklizm, na którym odbudowuje się Warszawę, może za którymś razem się uda.
Głowy nie dam, ale nie widziałem w serwisach relacji jak Donald Palikot, zamiast siedzieć w sztabie kryzysowym, gapił się na nędzę polskiej piłki. Na pewno nie było takiej reolacji, która zestawiałaby, ten słodki widoczek „mam to w dupie”, z troską o państwo, skandalem i tak dalej. Dlaczego? A któżby miał to robić/ jaki szalony dziennikarz odważy się sponiewierać Donalda Palikota, jeśli w odwodzie za alternatywę robi Kaczyński. Donald Palikot daje pożyć dziennikarzom, a Kaczyński ukręca łby każdemu, kto nie zjedzie do poziomu idioty Sakiewicza, aż tak źle z polskimi mediami nie jest. Rzecz jasna najbardziej cieszą się inne tuzy medialne, Michnik na bank miłą dziś polucję, podobnie jak Passent czy Kuczyński, bo jeśli nie Lisicki no to na pewno oni, zwłaszcza, że dni Sakiewicza też są policzone, to tylko kwestia najbliższej nieostrożności i odpowiedniego nastroju prezesa. Ma rację inteligentny czytelnik, że skandalem politycznym to jest Donald Palikot na Lechi, Cimoszewicz przy nim to rozsądny gość. Tylko co z tego, kto się odważy rozpowszechnić tę rację, to już lepiej mieć polityka, który ma wszystko w dupie, niż polityka, który sam jest dupa, dupa blada, wchodzić takiemu politykowi w dupę polityka, żeby okazać się polskim katolickim patriotą, no to już naprawdę zadanie dla nielicznych, najbardziej patriotycznych i katolickich. Na koniec chciałbym powiedzieć, że jest jeszcze jedna szansa. Jest szansa, że Lech Kaczyński nie wytrzyma, wstanie z grobu i strzeli w pysk swojego durnego brata za to, że profanuje Jego pamięć i oddaje kraj w ręce złodziei i ćwierćinteligentów. Będę się o to modlił.
Spuścić klasę tfu polityczną z wodą w kiblu i posypać kretem
JOW
Napisz koniecznie
coś na temat JOW, i żeby było mądrzej i więcej nadziei.
http://www.kontrowersje.net/tresc/jow_%E2%80%93_dlaczego_nie_wyjdzie
Myślę.
I oczywiste i trudne, jednocześnie 🙂
Bogowie nie są łaskawi
Może dla tego że święta pamięć olała spotkanie prezydentów któregoś tam gródnia
http://www.e-bogatynia.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=4421&Itemid=490
Tobie pożalowali rozumu …
LISTOPADA! 😉
Spuścić klasę tfu polityczną z wodą w kiblu i posypać kretem
JOW
Napisz koniecznie
coś na temat JOW, i żeby było mądrzej i więcej nadziei.
http://www.kontrowersje.net/tresc/jow_%E2%80%93_dlaczego_nie_wyjdzie
Myślę.
I oczywiste i trudne, jednocześnie 🙂
Bogowie nie są łaskawi
Może dla tego że święta pamięć olała spotkanie prezydentów któregoś tam gródnia
http://www.e-bogatynia.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=4421&Itemid=490
Tobie pożalowali rozumu …
LISTOPADA! 😉
Rzeczywistość jest inna
Szczwana, kuta na 4 łapy kurwa podpala dom i zwala winę na nieposzlakowaną “dewotkę”. “Dewotka” nie rozumie kurewstwa i nie potrafi się obronić przed oskarżeniami.
Na nowe rozdanie nie ma co liczyć, karty są znaczone, a rozdanie trwa od okrągłego stolika.
http://grafik.rp.pl/grafika2/519230,533256,9.jpg
Rzeczywistość jest inna
Szczwana, kuta na 4 łapy kurwa podpala dom i zwala winę na nieposzlakowaną “dewotkę”. “Dewotka” nie rozumie kurewstwa i nie potrafi się obronić przed oskarżeniami.
Na nowe rozdanie nie ma co liczyć, karty są znaczone, a rozdanie trwa od okrągłego stolika.
http://grafik.rp.pl/grafika2/519230,533256,9.jpg
Opłaca jej się
Opłaca jej się podpalić burdel. Kurwa zrzuci winę na dewotkę, pozbędzie się jej, weźmie odszkodowanie, a na końcu sama przedstawi się jako ofiara. I tak kurwa będzie miała nie dwie, a trzy kadencje i co ważne bez* oskarżającej jej “dewotki”. Po tym wszystkim kurwa dostanie kolejny potężny argument, ona będzie decydowała kto jest “dewotką”.
A “dewotka”, ona nie jest ironicznym biedactwem, ona ma przesrane niezależnie od tego co zrobi jak Żyd w obozie. Nie piszę o tym z żalem, ale stwierdzam fakt. “Dewotka” ma rację oskarżając kurwę. Gdyby świat był sprawiedliwy kurwa dostała wpierdol za podpalanie i całe swoje kurewstwo, a “dewotka” OPR za działanie na ślepo i do roboty. Niestety świat nie jest sprawiedliwy.
* – “bez” nie oznacza w tym przypadku całkowitego usunięcia, ale zakładaną kompromitacje społeczną vide JKM
Możesz mieć rację
http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/3-x-15–1-czyli-syndrom-mawrodego,1515589,2789
Opłaca jej się
Opłaca jej się podpalić burdel. Kurwa zrzuci winę na dewotkę, pozbędzie się jej, weźmie odszkodowanie, a na końcu sama przedstawi się jako ofiara. I tak kurwa będzie miała nie dwie, a trzy kadencje i co ważne bez* oskarżającej jej “dewotki”. Po tym wszystkim kurwa dostanie kolejny potężny argument, ona będzie decydowała kto jest “dewotką”.
A “dewotka”, ona nie jest ironicznym biedactwem, ona ma przesrane niezależnie od tego co zrobi jak Żyd w obozie. Nie piszę o tym z żalem, ale stwierdzam fakt. “Dewotka” ma rację oskarżając kurwę. Gdyby świat był sprawiedliwy kurwa dostała wpierdol za podpalanie i całe swoje kurewstwo, a “dewotka” OPR za działanie na ślepo i do roboty. Niestety świat nie jest sprawiedliwy.
* – “bez” nie oznacza w tym przypadku całkowitego usunięcia, ale zakładaną kompromitacje społeczną vide JKM
Możesz mieć rację
http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/3-x-15–1-czyli-syndrom-mawrodego,1515589,2789
Donald Palikot….
Czasami Cię lubię,czasami Kaczyńskiego…ale dziennikarzy tzw.opiniotwórczych nie cierpię.Dziś w pr.3 u Karnowskiego,Śmiłowicz i Lisicki komentowali zachowanie prezesa.(nie tak może dosadnie,jak TY).Ale na końcu audycji spadłem z krzesła ,kiedy usłyszałem,że dziennikarze za mało zajmują się P.O(np.w sprawie finansów panstwa,czy afery hazardowej),z winy Kaczyńskiego(sic!),bo to on narzuca temat dyskursu politycznego…Nie!I jeszcze raz nie!Fakt jest jeden!O to chodzi,by nie “czepiać się”Platformy.Pragmatyzm?Konformizm!!!Czy to jest normalne?Gdyby nie było PIS-U to dzienniki co by umieszczały za newsy.Taki Polsat dla przykładu miast pierwszą wiadomość podać,że łaskawie nam panujący premier nabiera sił do pracy relaksujac sie na meczu,albo,że powódż tragiczna w Bogatyni,no to myk sprawa krzyża i Kaczyński.Litości!To Balcerowicz ma krytykować Tuska “sukcesy”ekonomiczne.?To Ćwiąkalski z min.Kwiatkowskim i Chlebowskim może ma zajmować się afera hazardową?Możesz dopiepszać Gazecie Polskiej.ale nie raz warto poczytać chociażby artykuł Lisiewicza O Goebbelsie i Urbanie,i Palikocie.Kiedyś za czasów “urbanizacji” opinii publicznej poznałem prof.Strzeleckiego socjologa-zamordowanego przez”nieznanych sprwaców” nad Wisłą (nie taką c…ę jak Krzeminski) i mi prostaczkowi wytłumaczył jaka jest siła medialnej propagandy,Podświadomość notuje obrazy i dżwięk.Bez tzw.czynnego odbioru.To co media narzucają w tej chwili i styl w jakim to “spychają”to Himalaje hipokryzji.I Ty o tym doskonale wiesz!A prawda “stoi w rozkroku”.Klaniam się…
Ps.http://www.youtube.com/watch?v=FDtkshxX0eM&feature=related
Donald Palikot….
Czasami Cię lubię,czasami Kaczyńskiego…ale dziennikarzy tzw.opiniotwórczych nie cierpię.Dziś w pr.3 u Karnowskiego,Śmiłowicz i Lisicki komentowali zachowanie prezesa.(nie tak może dosadnie,jak TY).Ale na końcu audycji spadłem z krzesła ,kiedy usłyszałem,że dziennikarze za mało zajmują się P.O(np.w sprawie finansów panstwa,czy afery hazardowej),z winy Kaczyńskiego(sic!),bo to on narzuca temat dyskursu politycznego…Nie!I jeszcze raz nie!Fakt jest jeden!O to chodzi,by nie “czepiać się”Platformy.Pragmatyzm?Konformizm!!!Czy to jest normalne?Gdyby nie było PIS-U to dzienniki co by umieszczały za newsy.Taki Polsat dla przykładu miast pierwszą wiadomość podać,że łaskawie nam panujący premier nabiera sił do pracy relaksujac sie na meczu,albo,że powódż tragiczna w Bogatyni,no to myk sprawa krzyża i Kaczyński.Litości!To Balcerowicz ma krytykować Tuska “sukcesy”ekonomiczne.?To Ćwiąkalski z min.Kwiatkowskim i Chlebowskim może ma zajmować się afera hazardową?Możesz dopiepszać Gazecie Polskiej.ale nie raz warto poczytać chociażby artykuł Lisiewicza O Goebbelsie i Urbanie,i Palikocie.Kiedyś za czasów “urbanizacji” opinii publicznej poznałem prof.Strzeleckiego socjologa-zamordowanego przez”nieznanych sprwaców” nad Wisłą (nie taką c…ę jak Krzeminski) i mi prostaczkowi wytłumaczył jaka jest siła medialnej propagandy,Podświadomość notuje obrazy i dżwięk.Bez tzw.czynnego odbioru.To co media narzucają w tej chwili i styl w jakim to “spychają”to Himalaje hipokryzji.I Ty o tym doskonale wiesz!A prawda “stoi w rozkroku”.Klaniam się…
Ps.http://www.youtube.com/watch?v=FDtkshxX0eM&feature=related
Prezes na równi pochyłej, nie ma co gadać.
Czy się dotoczy do samego dna? No ma wreszcie ten swój moment po wyborach, gdzie uzyskał bardzo wysokie poparcie. Między innymi żałujących biednej kaczuszki i tych co prezesa traktowali przedmiotowo, a nie podmiotowo (jako bat na PO). Tyle, że to przeszłość, bo chyba wrócił już do swoich 20%. Kolejny raz potwierdziło się ludowe przysłowie z moich stron, że z gó…na bata nie ukręcisz. Tylko, że teraz ja na miejscu D. Tuska trzymałbym J. Kaczyńskiego jak najdłużej przy życiu. Co by mu przyszło z zatłuczenia prezesa? Raczej bym myślał o jakiejś kroplówce dozowanej od czasu do czasu – wzmocnić, ale nie za bardzo. I jakoś dojechać na tym patencie do wyborów parlamentarnych (weto prezydenta Komorowskiego to byłby niezły obciach), albo chociaż przykryć syf w budżecie, bo w tym stanie sam Kaczyński wygra wybory dla PO. Wniosek przewrotny: dobrać się do PO przez odstrzelenie kaczorka. Koniec świata.
Obojętnie, który klocek w tym
Obojętnie, który klocek w tym dominie pchnąć, PiS czy PO całość dupnie. Mnie jest cąłkiem obojętne. Pytanie kim pchnąć i na myśl, że to ma być towarzysz Miler z Napieralskim trochę się odechciewa. Takiego syfu i pata nie było dawno, wydaje się, że jakieś przegrupowanie jak zwykle pozostaje jedynym rozwiązaniem. Po każdym trochę barachła odpada. Co by nie mówić Piskorski to nie Schetyna, Pawlak nie Lepper, a nawet Kempa nie Wierzejski.
Prezes na równi pochyłej, nie ma co gadać.
Czy się dotoczy do samego dna? No ma wreszcie ten swój moment po wyborach, gdzie uzyskał bardzo wysokie poparcie. Między innymi żałujących biednej kaczuszki i tych co prezesa traktowali przedmiotowo, a nie podmiotowo (jako bat na PO). Tyle, że to przeszłość, bo chyba wrócił już do swoich 20%. Kolejny raz potwierdziło się ludowe przysłowie z moich stron, że z gó…na bata nie ukręcisz. Tylko, że teraz ja na miejscu D. Tuska trzymałbym J. Kaczyńskiego jak najdłużej przy życiu. Co by mu przyszło z zatłuczenia prezesa? Raczej bym myślał o jakiejś kroplówce dozowanej od czasu do czasu – wzmocnić, ale nie za bardzo. I jakoś dojechać na tym patencie do wyborów parlamentarnych (weto prezydenta Komorowskiego to byłby niezły obciach), albo chociaż przykryć syf w budżecie, bo w tym stanie sam Kaczyński wygra wybory dla PO. Wniosek przewrotny: dobrać się do PO przez odstrzelenie kaczorka. Koniec świata.
Obojętnie, który klocek w tym
Obojętnie, który klocek w tym dominie pchnąć, PiS czy PO całość dupnie. Mnie jest cąłkiem obojętne. Pytanie kim pchnąć i na myśl, że to ma być towarzysz Miler z Napieralskim trochę się odechciewa. Takiego syfu i pata nie było dawno, wydaje się, że jakieś przegrupowanie jak zwykle pozostaje jedynym rozwiązaniem. Po każdym trochę barachła odpada. Co by nie mówić Piskorski to nie Schetyna, Pawlak nie Lepper, a nawet Kempa nie Wierzejski.
Mała bitwa warszawska wyparła temat powodzi i nne
z pierwszych stron gazet i portali. Miałby Kaczyński nowy argument , bo kraj zaczyna się walić jak te stare wały w Niedowie.On wie jak to się robi,jak zmienić temat dyskusji – dokładnie jak w kampanii. Ale jego nic ,chyba,nie interesuje poza krzyżem i pomnikiem. Wypada pisać o Kaczyńskim jako o człowieku pogrążonym w smutku i rozpaczy.Ale o polityku Kaczyńskim już nie.
Mała bitwa warszawska wyparła temat powodzi i nne
z pierwszych stron gazet i portali. Miałby Kaczyński nowy argument , bo kraj zaczyna się walić jak te stare wały w Niedowie.On wie jak to się robi,jak zmienić temat dyskusji – dokładnie jak w kampanii. Ale jego nic ,chyba,nie interesuje poza krzyżem i pomnikiem. Wypada pisać o Kaczyńskim jako o człowieku pogrążonym w smutku i rozpaczy.Ale o polityku Kaczyńskim już nie.
O Jezuniu
http://raczek.salon24.pl/216876,relacja-spod-krzyza
http://pytania.wordpress.com/2009/12/02/794/
O Jezuniu
http://raczek.salon24.pl/216876,relacja-spod-krzyza
http://pytania.wordpress.com/2009/12/02/794/