Dużo mądrych słów. Mnie się na przykład, bardzo podobało i dałam temu wyraz, jak mówił o społeczeństwie republikańskim. (Nie linkuję, bo i tak pies z kulawą nogą nie zajrzy).
Dużo mądrych słów. Mnie się na przykład, bardzo podobało i dałam temu wyraz, jak mówił o społeczeństwie republikańskim. (Nie linkuję, bo i tak pies z kulawą nogą nie zajrzy).
Gdyby tak powstało nowe, republikańskie społeczeństwo, było by samodzielne i odpowiedzialne, patriotycznie nastawione, pracowite, innowacyjne, mądre – to, myślę ze wiele spraw byłoby z marszu rozwiązanych.
Tylko nie wiadomo, z kogo J.Kaczyński chciałby tych republikanów zrobić. Mając za żelazny (betonowy?) elektorat ludzi nastawionych roszczeniowo, pojmujących sprawiedliwość jako fory dla siebie kosztem młodych, wykształconych z dużych miast, czyli wyborców PO. Młodych, dobrze zarabiających, spłacających kredyt za mieszkanie w apartamentowcu, lub za dom poza miastem i z tego powodu uznawanych za przekupnych, bezideowych – słowem prostytutki platformiane.
Rozwój zrównoważony to się nazywa.
Minęło czasu mało – wiele, (jak w bajkach precyzyjnie upływ czasu podają) jak się od Platformy odwrócili. Za punkt „zero” uznaje się wypowiedź Mellera jr.
A dlatego się uznaje, bo wierzy się nade wszystko w moc sprawczą słowa.
Media. Toczy się o nie walka. Media – kto je ma, ten górą. Ten może powiedzieć i wtedy się stanie. Dopóki nie powie, to się nie stanie. A jak powie, to tak jakby „wajchę przestawili”. Czyli, według takiego rozumienia Meller powiedział i się zaczęło.
A w ogóle może być inaczej? Nie SŁOWO to sprawiło? Nie media się umówiły w sprawie PO, najpierw, że zagłaszczą, a później, że zniszczą?
Ci młodzi, wykształceni, z dużych miast, z kredytami, domami, samochodami są ludźmi, których nie jest łatwo słowem zaczarować, bo oni nie tyle słuchają co liczą. Kiedy więc jeden po drugim stwierdzili, że rosnący koszt obsługi kredytu nie jest wynikiem pojedynczego incydentu, tylko trwałą tendencją wynikającą z błędnych posunięć aktualnego rządu i zaniechań – to się odwrócili. Z sondaży można by wnioskować, że już trochę ich jest.
A z tymi mediami, to do takiej perfekcji, jak Stalin czy Hitler trudno teraz dojść.
Tak sobie myślę, Lukrecjo
że masz dużo racji.
Młodzi ludzie liczą. Bo muszą. Po rachunkach oceniają, co się dzieje. Nie mają czasu na śledzenie wydarzeń, w ogóle nie mają czasu, w młodości nie ma się czasu. Liczby są liczbami, liczby mówią.
Liczby mówią
Wszyscy krzyczą, że ogłupionym narodem łatwo się rządzi. Dodam, że ogłupionym i biednym. Takim obywatelom, którzy mają co stracić i gotowi są bronić stanu posiadania – już trudniej. Są mniej podatni na idee. Tylko musi ich być więcej niż klika %.
Tak sobie myślę, Lukrecjo
że masz dużo racji.
Młodzi ludzie liczą. Bo muszą. Po rachunkach oceniają, co się dzieje. Nie mają czasu na śledzenie wydarzeń, w ogóle nie mają czasu, w młodości nie ma się czasu. Liczby są liczbami, liczby mówią.
Liczby mówią
Wszyscy krzyczą, że ogłupionym narodem łatwo się rządzi. Dodam, że ogłupionym i biednym. Takim obywatelom, którzy mają co stracić i gotowi są bronić stanu posiadania – już trudniej. Są mniej podatni na idee. Tylko musi ich być więcej niż klika %.
Tak sobie myślę, Lukrecjo
że masz dużo racji.
Młodzi ludzie liczą. Bo muszą. Po rachunkach oceniają, co się dzieje. Nie mają czasu na śledzenie wydarzeń, w ogóle nie mają czasu, w młodości nie ma się czasu. Liczby są liczbami, liczby mówią.
Liczby mówią
Wszyscy krzyczą, że ogłupionym narodem łatwo się rządzi. Dodam, że ogłupionym i biednym. Takim obywatelom, którzy mają co stracić i gotowi są bronić stanu posiadania – już trudniej. Są mniej podatni na idee. Tylko musi ich być więcej niż klika %.