Reklama
Opisy fotografii ocenzurowano w najlepszym, sowieckim stylu.
Choć Federacja Rosyjska nie figuruje na liście członków Unii Europejskiej, ani nawet wśród państw w jakikolwiek sposób z Unią związanych, ma wielki wpływ na najdrobniejsze, jak ten powyższy, szczegóły unijnej organizacji.
Podobno polski polityk, pan profesor Jerzy Buzek jest przewodniczącym Parlamentu Europejskiego.
Unia Europejska troszczy się szczególnie o prawa wszelkich mniejszości, a seksualnych w szczególności.
Podobno Unia Europejska zwalcza aktywnie wszelkie przejawy ograniczania swobód obywatelskich i wolności słowa.
Podobno…
Reklama
Reklama
Przyglądam się tej sprawie,
Przyglądam się tej sprawie, ale jakoś nie darłbym w tym przypadku szat, raczej pukał się w czoło. Wszystko wskazuje na to, że tutaj deputowani PiS ewidentnie dali dupy i pomieszali demonstrację polityczną z jakże potrzebną prezentacją skandalicznie prowadzonego śledztwa. Nie wiem co to za opis zdjęć z katastrofy, który brzmi następująco: “Profesor Lech Kaczyński przez wielu Polaków był uważany za najlepszego polityka po II Wojnie Światowej”. Akurat w tej siedzibie matołów poprawnych politycznie należało zrobić wystawę pod tytułem “łamanie praw człowieka” czy inne “Zagrożenie nacjonalizmem”. Tymczasem zalatuje mi tu Kurskim na kilometr, czyli kanadyjskimi gejami. Po co było mieszać i pieprzyć niebywałą okazję do prezentacji ruskich “metod śledczych” z tak prymitywną manifestacją polityczną, a bądźmy szczerze, zwykłym spotem reklamowym. Tego ciągle pojąć nie mogę, jak można wygrane sprawy tak rozmieniać na drobne, tak prymitywnie sprzedawać tragedię, piec dwie pieczenie na dymie, bo ognia to ja tu nie widzę żadnego. Akcja z tablicą smoleńską to zupełnie inna rzecz, walka o prawdę z kłamcami i bandytami sowieckimi. W neutralnej UE, która za smoleński i Katyń nie odpowiada, PiS zrealizował politykę Putina, pokazał “polską rusofobię”. Przecież nie trzeba wiele wyobraźni, żeby wiedzieć, że socjalistyczna i lewacka UE jest ostatnim miejscem gdzie można coś wygrać takimi demonstracjami. Tak można tylko przegrać i PiS przegrał zarówno Smoleńsk jak i kampanię, bo pomieszał jedno z drugim, tragedię profanując, kampanię pieprząc.
Tylko,że : na tle tego, co się tam pokazuje
i bardzo lokalny, jednak, charakter tego polskiego nieszczęścia. Dodając do tego Buzka w roli przewodniczącego. Nie było powodu, żeby robić z tego cyrk i dym. Przez zaklejanie podpisów i stawianie obok ochroniarzy. Napisów, co podkreślam, i tak niezrozumiałych dla ,,obcych”.
Jak całej naszej polityki, jak naszych uprzedzeń antysowieckich, jak naszego dramatu.
Taka wystawa na ten przykład:
Jak Czerny przedstawił Polskę? W instalacji widzimy ubranych w habity kleryków, którzy wbijają w ziemię tęczową flagę – symbol homoseksualistów. Ma ona nawiązywać do historycznego zdjęcia z 1945 roku, przedstawiającego zatknięcie przez amerykańskich żołnierzy flagi USA po zdobyciu japońskiej wyspy Iwo Jima
Ale przecież to żadne
Ale przecież to żadne odkrywanie Ameryki, że w UE można pokazać skrajne lewactwo i odrobinę centrum. Po co zatem robić coś, co z założenia nie przyniesie zainteresowania, ale nerwowe pochrząkiwania w UE? Każde skuteczne nagłośnienie sprawy jest sukcesem. To nagłośnienie jest skutecznym, ale dostarczaniem argumentów Putinowi. Trzeba było pokazać faktografię, ubrać to w modne hasła walki z imperializmem i brakiem poszanowania mniejszości, a nie robić melodramat z wystawianiem politycznych epitafiów. Kaczyński mam moje błogosławieństwo gdy walczy “o sprawę”, ale nieustanną ekspozycją “męczeńskiej śmierci” Lecha Kaczyńskiego rozpieprza dwie rzeczy naraz: słuszne domaganie się realnego śledztwa i pamięć o Lechu Kaczyńskim. Mówiąc krótko takie akcje zamęczają temat zamiast zwracać uwagę.
Tylko nie wiem czy wiesz, że największy udział
w tych czerwonych paskach mieli Polacy.
Zdecydowała tak grupa kwestorów w której zasiada m.in. eurodeputowana SLD Lidia Geringer de Oedeberg.
No nie do końca, ona akurat
No nie do końca, ona akurat się wstrzymała od głosu, czyli jako taka dyplomacja. Lidia z Polski i Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim. Reszta kwestorzy to: Jim Higgins z Irlandi i EPL (koalicjant PO), Astrid Lulling z Luksemburga i Europejskiej Partii Ludowej (PO), krwisty kumuch Jirzi Masztalka z Czech i Konfederacyjna Grupa Zjednoczonej Lewicy Europejskiej / Nordycka Zielona Lewica oraz, Bill Newton Dunn z Wielkiej Brytanii i Grupa Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. Skład mówi sporo, ale Polka akurat była wstrzemięźliwa. Koalicjant PO i komuch z Czech załatwia sprawę. Tak czy inaczej PiS pomógł w załatwieniu, pomieszanie z popierdoleniem, a powtarzam, że była okazja pokazać jak należy o co chodzi. I to już druga taka żenująca akcja, pierwsza to występ Marty Kaczyńskiej, na który przyszedł pies z kulawą nogą. Panowie deputowani zajmują się wzajemnym wyżynaniem i kradzieżą haseł do stron. Ziobro zagryza Bielana, Kurski Kamińskiego reszta patrzy na ręce. Niby Legutko za tym stoi, w miarę rozsądny, ale “doktorami” śmierdzi mi to na odległość. Nie wiem czy Bielan zrobił dobrze prezesowi, żeby na kolanach wrócić, czy Kurski się popisał, w każdym razie sprawę spieprzono, efekt jest marny i wpisujący się w ruską propagandę.
To znaczy dwojaki ,,pożytek” z tego zamieszania
pierwszy,że nagłośniono wystawę i cenzurowanie w siedzibie Parlamentu Europejskiego, a drugi to utrwalenie podręcznikowych stereotypów : kłótliwi Polacy.
Więc – per saldo nie wiem jaki wynik tego zamieszania.
Natomiast, odnośnie PJN – miał odczyt Poncyljusz we Wrocławiu o dramatycznej sytuacji młodzieży. Przyszło kilku znajomych i parę starszych osób.
Przyglądam się tej sprawie,
Przyglądam się tej sprawie, ale jakoś nie darłbym w tym przypadku szat, raczej pukał się w czoło. Wszystko wskazuje na to, że tutaj deputowani PiS ewidentnie dali dupy i pomieszali demonstrację polityczną z jakże potrzebną prezentacją skandalicznie prowadzonego śledztwa. Nie wiem co to za opis zdjęć z katastrofy, który brzmi następująco: “Profesor Lech Kaczyński przez wielu Polaków był uważany za najlepszego polityka po II Wojnie Światowej”. Akurat w tej siedzibie matołów poprawnych politycznie należało zrobić wystawę pod tytułem “łamanie praw człowieka” czy inne “Zagrożenie nacjonalizmem”. Tymczasem zalatuje mi tu Kurskim na kilometr, czyli kanadyjskimi gejami. Po co było mieszać i pieprzyć niebywałą okazję do prezentacji ruskich “metod śledczych” z tak prymitywną manifestacją polityczną, a bądźmy szczerze, zwykłym spotem reklamowym. Tego ciągle pojąć nie mogę, jak można wygrane sprawy tak rozmieniać na drobne, tak prymitywnie sprzedawać tragedię, piec dwie pieczenie na dymie, bo ognia to ja tu nie widzę żadnego. Akcja z tablicą smoleńską to zupełnie inna rzecz, walka o prawdę z kłamcami i bandytami sowieckimi. W neutralnej UE, która za smoleński i Katyń nie odpowiada, PiS zrealizował politykę Putina, pokazał “polską rusofobię”. Przecież nie trzeba wiele wyobraźni, żeby wiedzieć, że socjalistyczna i lewacka UE jest ostatnim miejscem gdzie można coś wygrać takimi demonstracjami. Tak można tylko przegrać i PiS przegrał zarówno Smoleńsk jak i kampanię, bo pomieszał jedno z drugim, tragedię profanując, kampanię pieprząc.
Tylko,że : na tle tego, co się tam pokazuje
i bardzo lokalny, jednak, charakter tego polskiego nieszczęścia. Dodając do tego Buzka w roli przewodniczącego. Nie było powodu, żeby robić z tego cyrk i dym. Przez zaklejanie podpisów i stawianie obok ochroniarzy. Napisów, co podkreślam, i tak niezrozumiałych dla ,,obcych”.
Jak całej naszej polityki, jak naszych uprzedzeń antysowieckich, jak naszego dramatu.
Taka wystawa na ten przykład:
Jak Czerny przedstawił Polskę? W instalacji widzimy ubranych w habity kleryków, którzy wbijają w ziemię tęczową flagę – symbol homoseksualistów. Ma ona nawiązywać do historycznego zdjęcia z 1945 roku, przedstawiającego zatknięcie przez amerykańskich żołnierzy flagi USA po zdobyciu japońskiej wyspy Iwo Jima
Ale przecież to żadne
Ale przecież to żadne odkrywanie Ameryki, że w UE można pokazać skrajne lewactwo i odrobinę centrum. Po co zatem robić coś, co z założenia nie przyniesie zainteresowania, ale nerwowe pochrząkiwania w UE? Każde skuteczne nagłośnienie sprawy jest sukcesem. To nagłośnienie jest skutecznym, ale dostarczaniem argumentów Putinowi. Trzeba było pokazać faktografię, ubrać to w modne hasła walki z imperializmem i brakiem poszanowania mniejszości, a nie robić melodramat z wystawianiem politycznych epitafiów. Kaczyński mam moje błogosławieństwo gdy walczy “o sprawę”, ale nieustanną ekspozycją “męczeńskiej śmierci” Lecha Kaczyńskiego rozpieprza dwie rzeczy naraz: słuszne domaganie się realnego śledztwa i pamięć o Lechu Kaczyńskim. Mówiąc krótko takie akcje zamęczają temat zamiast zwracać uwagę.
Tylko nie wiem czy wiesz, że największy udział
w tych czerwonych paskach mieli Polacy.
Zdecydowała tak grupa kwestorów w której zasiada m.in. eurodeputowana SLD Lidia Geringer de Oedeberg.
No nie do końca, ona akurat
No nie do końca, ona akurat się wstrzymała od głosu, czyli jako taka dyplomacja. Lidia z Polski i Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim. Reszta kwestorzy to: Jim Higgins z Irlandi i EPL (koalicjant PO), Astrid Lulling z Luksemburga i Europejskiej Partii Ludowej (PO), krwisty kumuch Jirzi Masztalka z Czech i Konfederacyjna Grupa Zjednoczonej Lewicy Europejskiej / Nordycka Zielona Lewica oraz, Bill Newton Dunn z Wielkiej Brytanii i Grupa Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. Skład mówi sporo, ale Polka akurat była wstrzemięźliwa. Koalicjant PO i komuch z Czech załatwia sprawę. Tak czy inaczej PiS pomógł w załatwieniu, pomieszanie z popierdoleniem, a powtarzam, że była okazja pokazać jak należy o co chodzi. I to już druga taka żenująca akcja, pierwsza to występ Marty Kaczyńskiej, na który przyszedł pies z kulawą nogą. Panowie deputowani zajmują się wzajemnym wyżynaniem i kradzieżą haseł do stron. Ziobro zagryza Bielana, Kurski Kamińskiego reszta patrzy na ręce. Niby Legutko za tym stoi, w miarę rozsądny, ale “doktorami” śmierdzi mi to na odległość. Nie wiem czy Bielan zrobił dobrze prezesowi, żeby na kolanach wrócić, czy Kurski się popisał, w każdym razie sprawę spieprzono, efekt jest marny i wpisujący się w ruską propagandę.
To znaczy dwojaki ,,pożytek” z tego zamieszania
pierwszy,że nagłośniono wystawę i cenzurowanie w siedzibie Parlamentu Europejskiego, a drugi to utrwalenie podręcznikowych stereotypów : kłótliwi Polacy.
Więc – per saldo nie wiem jaki wynik tego zamieszania.
Natomiast, odnośnie PJN – miał odczyt Poncyljusz we Wrocławiu o dramatycznej sytuacji młodzieży. Przyszło kilku znajomych i parę starszych osób.
Przyglądam się tej sprawie,
Przyglądam się tej sprawie, ale jakoś nie darłbym w tym przypadku szat, raczej pukał się w czoło. Wszystko wskazuje na to, że tutaj deputowani PiS ewidentnie dali dupy i pomieszali demonstrację polityczną z jakże potrzebną prezentacją skandalicznie prowadzonego śledztwa. Nie wiem co to za opis zdjęć z katastrofy, który brzmi następująco: “Profesor Lech Kaczyński przez wielu Polaków był uważany za najlepszego polityka po II Wojnie Światowej”. Akurat w tej siedzibie matołów poprawnych politycznie należało zrobić wystawę pod tytułem “łamanie praw człowieka” czy inne “Zagrożenie nacjonalizmem”. Tymczasem zalatuje mi tu Kurskim na kilometr, czyli kanadyjskimi gejami. Po co było mieszać i pieprzyć niebywałą okazję do prezentacji ruskich “metod śledczych” z tak prymitywną manifestacją polityczną, a bądźmy szczerze, zwykłym spotem reklamowym. Tego ciągle pojąć nie mogę, jak można wygrane sprawy tak rozmieniać na drobne, tak prymitywnie sprzedawać tragedię, piec dwie pieczenie na dymie, bo ognia to ja tu nie widzę żadnego. Akcja z tablicą smoleńską to zupełnie inna rzecz, walka o prawdę z kłamcami i bandytami sowieckimi. W neutralnej UE, która za smoleński i Katyń nie odpowiada, PiS zrealizował politykę Putina, pokazał “polską rusofobię”. Przecież nie trzeba wiele wyobraźni, żeby wiedzieć, że socjalistyczna i lewacka UE jest ostatnim miejscem gdzie można coś wygrać takimi demonstracjami. Tak można tylko przegrać i PiS przegrał zarówno Smoleńsk jak i kampanię, bo pomieszał jedno z drugim, tragedię profanując, kampanię pieprząc.
Tylko,że : na tle tego, co się tam pokazuje
i bardzo lokalny, jednak, charakter tego polskiego nieszczęścia. Dodając do tego Buzka w roli przewodniczącego. Nie było powodu, żeby robić z tego cyrk i dym. Przez zaklejanie podpisów i stawianie obok ochroniarzy. Napisów, co podkreślam, i tak niezrozumiałych dla ,,obcych”.
Jak całej naszej polityki, jak naszych uprzedzeń antysowieckich, jak naszego dramatu.
Taka wystawa na ten przykład:
Jak Czerny przedstawił Polskę? W instalacji widzimy ubranych w habity kleryków, którzy wbijają w ziemię tęczową flagę – symbol homoseksualistów. Ma ona nawiązywać do historycznego zdjęcia z 1945 roku, przedstawiającego zatknięcie przez amerykańskich żołnierzy flagi USA po zdobyciu japońskiej wyspy Iwo Jima
Ale przecież to żadne
Ale przecież to żadne odkrywanie Ameryki, że w UE można pokazać skrajne lewactwo i odrobinę centrum. Po co zatem robić coś, co z założenia nie przyniesie zainteresowania, ale nerwowe pochrząkiwania w UE? Każde skuteczne nagłośnienie sprawy jest sukcesem. To nagłośnienie jest skutecznym, ale dostarczaniem argumentów Putinowi. Trzeba było pokazać faktografię, ubrać to w modne hasła walki z imperializmem i brakiem poszanowania mniejszości, a nie robić melodramat z wystawianiem politycznych epitafiów. Kaczyński mam moje błogosławieństwo gdy walczy “o sprawę”, ale nieustanną ekspozycją “męczeńskiej śmierci” Lecha Kaczyńskiego rozpieprza dwie rzeczy naraz: słuszne domaganie się realnego śledztwa i pamięć o Lechu Kaczyńskim. Mówiąc krótko takie akcje zamęczają temat zamiast zwracać uwagę.
Tylko nie wiem czy wiesz, że największy udział
w tych czerwonych paskach mieli Polacy.
Zdecydowała tak grupa kwestorów w której zasiada m.in. eurodeputowana SLD Lidia Geringer de Oedeberg.
No nie do końca, ona akurat
No nie do końca, ona akurat się wstrzymała od głosu, czyli jako taka dyplomacja. Lidia z Polski i Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim. Reszta kwestorzy to: Jim Higgins z Irlandi i EPL (koalicjant PO), Astrid Lulling z Luksemburga i Europejskiej Partii Ludowej (PO), krwisty kumuch Jirzi Masztalka z Czech i Konfederacyjna Grupa Zjednoczonej Lewicy Europejskiej / Nordycka Zielona Lewica oraz, Bill Newton Dunn z Wielkiej Brytanii i Grupa Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. Skład mówi sporo, ale Polka akurat była wstrzemięźliwa. Koalicjant PO i komuch z Czech załatwia sprawę. Tak czy inaczej PiS pomógł w załatwieniu, pomieszanie z popierdoleniem, a powtarzam, że była okazja pokazać jak należy o co chodzi. I to już druga taka żenująca akcja, pierwsza to występ Marty Kaczyńskiej, na który przyszedł pies z kulawą nogą. Panowie deputowani zajmują się wzajemnym wyżynaniem i kradzieżą haseł do stron. Ziobro zagryza Bielana, Kurski Kamińskiego reszta patrzy na ręce. Niby Legutko za tym stoi, w miarę rozsądny, ale “doktorami” śmierdzi mi to na odległość. Nie wiem czy Bielan zrobił dobrze prezesowi, żeby na kolanach wrócić, czy Kurski się popisał, w każdym razie sprawę spieprzono, efekt jest marny i wpisujący się w ruską propagandę.
To znaczy dwojaki ,,pożytek” z tego zamieszania
pierwszy,że nagłośniono wystawę i cenzurowanie w siedzibie Parlamentu Europejskiego, a drugi to utrwalenie podręcznikowych stereotypów : kłótliwi Polacy.
Więc – per saldo nie wiem jaki wynik tego zamieszania.
Natomiast, odnośnie PJN – miał odczyt Poncyljusz we Wrocławiu o dramatycznej sytuacji młodzieży. Przyszło kilku znajomych i parę starszych osób.
Podpisy i zdjęcia były przecież “zbyt drastyczne” 🙂
a w międzyczasie rodziny ofiar brzozy mogą sobie oglądać wypięty zad tuskowej prokuratury, zwanej żartobliwie “niezależną”: http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/ladowali;przed;tupolewem;zobacza;akta,124,0,811132.html
Podpisy i zdjęcia były przecież “zbyt drastyczne” 🙂
a w międzyczasie rodziny ofiar brzozy mogą sobie oglądać wypięty zad tuskowej prokuratury, zwanej żartobliwie “niezależną”: http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/ladowali;przed;tupolewem;zobacza;akta,124,0,811132.html
Podpisy i zdjęcia były przecież “zbyt drastyczne” 🙂
a w międzyczasie rodziny ofiar brzozy mogą sobie oglądać wypięty zad tuskowej prokuratury, zwanej żartobliwie “niezależną”: http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/ladowali;przed;tupolewem;zobacza;akta,124,0,811132.html