Reklama


Ciekawy pomysł prezesa Kaczyńskiego, może nie taki całkiem świeży, ale chyba prezes znów ma tak zwanego „czuja”. Prezes i jego partia w głównym nurcie reglamentacji podrasowanych newsów nie ma szans. Prezes musi obejść główny nurt i dotrzeć do człowieka, co współcześnie wydaje się misją straceńca, niemniej prezes jest jak Polska scena polityczna: „nie ma alternatywy”. Z tych zasadniczych powodów nieco wtórny pomysł prezesa wydaje mi się jedynym możliwym. W tym pomyśle jest jeszcze jedna wartość. Prezes patrząc na dokonania PJN, która właśnie wyprowadza sztandar i to nawet nie partyjny, bo zda się partią nadal nie jest, zobaczył, że ci wszyscy magowie od propagandy są przereklamowaną klasą próżniaczą. PJN, która frajersko, ale też w desperacji jakoś tam wspierałem, nie pozostawia złudzeń, że polityka nie tylko nie jest dla wyprowadzających kury na spacer, ale polityka nie jest dla teoretyków propagandy, bo to są szewcy w skarpetkach. Nic tak dobitniej nie pokazuje co jest warta polityka bez polityki, jak koniec żałosny PJN, któremu w żłoby dano samych fachowców od „robienia polityki”. Zaraz skończę ten wątek, tylko jeszcze jedna niebagatelna uwaga. Proszę zwrócić swoją łaskawą uwagę jak najwięksi spece od propagandy zbudowali już nawet nie wizerunek partii, ale własny wizerunek. Takie nazwisko jak Bielan kojarzy się jednoznacznie ze smarkatym hakerem. Takie nazwisko jak Kluzik-Rostkowska kojarzy się ewidentnie ze starą panną doposażoną w starego kota, bez szans na zamęście. Nazwisko niegłupiego politologa Migalskiego jest dziś synonimem spalonego celebryty. Kamiński to chłopczyna w krótkich majtkach, nie dorósł nawet do tego by jak Bielan by dać się przełożyć prezesowi przez kolano. O takich Palikotach jak Poncyliusz i Libicki nie warto wspominać, natomiast najmniej winni temu wszystkiemu: Jakubiak z Kowalem nie mają dokąd pójść. Takie są owoce budowania partii na czystej propagandzie, pełna kompromitacja budowniczych i jednocześnie ukazanie samej „wartości” tych wszystkich cudownych strategii PR. Owszem tacy magicy jako pomagierzy w wielkim politycznym projekcie bywają przydatni, pod warunkiem, że coś potrafią, jak widać na załączonych nazwiskach, większość potrafi się tylko ośmieszyć. Dlatego też daleki jestem od ośmieszania nienowego pomysłu prezesa, by obejść ustrój wspierany przez ustrojowe media. Prezes nie ma wyjścia, musi iść na piechotę do ludu i co najwyżej wspierać się Internetem oraz mediami „drugiego obiegu”. Za misję budowy sytemu pozaustrojowego trzymam krwią podeszłe, zaciśnięte palce. Życzę temu projektowi jak najlepiej, a powód jest banalny. Ten ustrój, który obowiązuje jest ustrojem mającym niewiele wspólnego z tak beznadziejnym ustrojem jak demokracja. W związku z tym nie ma czego żałować, że Polska może utracić ustrój gorszy od mało sprawnej demokracji. Być może efektem utraty ustroju okaże się budowa demokracji, to byłby już nie lada postęp.

Niech jedzie, niech opowiada, niech mu się darzy, ja złudzenia pozostawiłem daleko z tyłu. Niech sobie Kaczyński będzie obciachowy i bez zębów, z kotem, mieszka i z matką, nie ma konta, nie potrafi wysłać sms, do tego w zabłoconych mokasynach pomyka. Mnie ten PR powiewa, zostawiłem złudzenia daleko z tyłu i dokonałem pewnej redukcji, skądinąd jestem w tym wyborze tak oryginalny jak Kaczyńskie w podróży po Polsce. Po redukcji wyszła mi rzecz następująca: SLD – bardziej napalony niż PO i zasiedziałe w towarzychu towarzycho, dzieci agentury, PSL – niezatapialna partia szwagrów i dalszych krewnych ze 100-letnią tradycją, PO – PSL plus SLD. Pozostaje PiS – jedyna partia pozaustrojowa, co za tym idzie „mniejsze zło” zwycięża z definicji. Cała reszta rozważań jest tak zabawna jak dogorywający „doktorzy” z PJN. Kto lubi może sobie oczywiście analizować jak bardzo prowincjonalną przekupą jest posłanka Kępa. No jest i co z tego? Jak bardzo Błaszczak nie rożni się od… Błaszczaka. No nie różni się! Że Radio Maryja i skrzydło Sobeckiej. No jest, widać przecież! Wszystko to razem było przerabiane po milion razy, klepanie tych babek z piasku przestało być zabawą dla dzieci, żadna baba się nie uda, dzieci wiedzą to od dawna. Poważny obszar wyboru jest tylko i wyłącznie jeden. Chcesz zachowania obecnego ustroju, gorszego od demokracji, czy chcesz dać szansę komuś z zewnątrz, partii pozaustrojowej.

Reklama

Proste, naprawdę proste, gdy się zredukuje do jedynego poważnego wyboru, cała reszta to tylko ploty, z których sam chętnie korzystam, bo jednak napisać dzień w dzień tekst mając do dyspozycji taką problematykę jak polska polityka, jest zajęciem katorżniczym. Kto tego nie przeżył, niech Bogu lub przyrodzie dziękuje i wierzy mi na słowo, kto przeżył, ten wie, że nie przesadzam, a wręcz łagodzę. Nie ma co się katować pierdołami, ponieważ wybór w wartej uwagi skali jest jeden jedyny: albo ustrój w obecnej postaci, albo partia pozaustrojowa. I ten prosty, zredukowany wybór można rozmienić na drobne, dywagując czy lepsze zastane zło, czy ryzyko powstania nowego, większego zła. Proszę wybaczyć, ale podobne dywagacje również sobie odpuszczam. Co to w sumie za ryzyko, w końcu chodzi zaledwie o kolejne 4 zmarnowane lata, po 20 na mnie 4 nie robi wrażenia. No i jeszcze jedno zredukowane pojęcie – warunkiem postępu jest zmiana. Skoro nie wiemy, bo ja też nie wiem, czy zmiana będzie na lepsze, to możemy tkwić w zacofaniu lub zaryzykować postęp. Biorąc pod uwagę ryzyko jakie oszacowałem wyżej, zaledwie 4 zmarnowane lata, które w obecnym ustroju i tak będą zmarnowane, nie ryzykujemy nic. Bez ryzyka może się uda wylosować choćby minimalny postęp, w obecnym ustroju przyjdzie żyć pod strzechą i duktem drałować, by pańszczyznę odrobić.

Reklama

18 KOMENTARZE

  1. Zanim Poncyljusz wyruszył do Wejherowa wspomagać
    kolegę z Platformy, to znaczy dać się rozegrać jak frajer, napisałem czym to się skończy. Tak kończą wszyscy, polityczni, amatorzy i naiwniacy. Nie pojmuję tylko Migalskiego, którego uczelniany układ zgnoił a śmieszny i ,,chory” prezes przygarnął. Że przyjął, politolog Migalski, pozę recenzenta wszystkich poczynań opozycji, bardzo podobną do eseldowców i nieruchawego ruchu Palikota. Zjadliwą krytykę wszystkich ,,propisowców” a delikatną – platformersów, jakby z możliwością współpracy w jakiejś – tam przyszłości. Wczoraj Kluzik ględziła coś o kapitanie, który schodzi ostatni, czyli wchodzi na listy PO. Ale ani słowa o załodze. Tych frajerach, którzy w nią uwierzyli, w jej ,,charyzmę” i organizacyje, chociaż, zdolności.
    Trafnie, jak nigdy, nazywa ich dzisiaj Kataryna: Partia Już Niepotrzebna.
    Zaś czerwoni, co się czerwonej gwiazdy wstydzą, i Lenina ze Stalinem, ukuli w ,,Polityce” nowy ,,kunsztowny” plan : Putin poniewiera Tuska, Komorowskiego i Polskę przy okazji, bo postawił na …..Kaczyńskiego. Tak wygląda misterny plan kremlowskich czekistów – rządy PiS-u w Polsce. Wtedy, już z czystym sumieniem, Angela wyściska się z Władimirem, może nie od razu w Brześciu nad Bugiem, ale w jakimś bardziej dyskretnym miejscu.
    I cała Europa przyklaśnie, bo z tym Kartoflem to wiadomo…

  2. Zanim Poncyljusz wyruszył do Wejherowa wspomagać
    kolegę z Platformy, to znaczy dać się rozegrać jak frajer, napisałem czym to się skończy. Tak kończą wszyscy, polityczni, amatorzy i naiwniacy. Nie pojmuję tylko Migalskiego, którego uczelniany układ zgnoił a śmieszny i ,,chory” prezes przygarnął. Że przyjął, politolog Migalski, pozę recenzenta wszystkich poczynań opozycji, bardzo podobną do eseldowców i nieruchawego ruchu Palikota. Zjadliwą krytykę wszystkich ,,propisowców” a delikatną – platformersów, jakby z możliwością współpracy w jakiejś – tam przyszłości. Wczoraj Kluzik ględziła coś o kapitanie, który schodzi ostatni, czyli wchodzi na listy PO. Ale ani słowa o załodze. Tych frajerach, którzy w nią uwierzyli, w jej ,,charyzmę” i organizacyje, chociaż, zdolności.
    Trafnie, jak nigdy, nazywa ich dzisiaj Kataryna: Partia Już Niepotrzebna.
    Zaś czerwoni, co się czerwonej gwiazdy wstydzą, i Lenina ze Stalinem, ukuli w ,,Polityce” nowy ,,kunsztowny” plan : Putin poniewiera Tuska, Komorowskiego i Polskę przy okazji, bo postawił na …..Kaczyńskiego. Tak wygląda misterny plan kremlowskich czekistów – rządy PiS-u w Polsce. Wtedy, już z czystym sumieniem, Angela wyściska się z Władimirem, może nie od razu w Brześciu nad Bugiem, ale w jakimś bardziej dyskretnym miejscu.
    I cała Europa przyklaśnie, bo z tym Kartoflem to wiadomo…

  3. Zanim Poncyljusz wyruszył do Wejherowa wspomagać
    kolegę z Platformy, to znaczy dać się rozegrać jak frajer, napisałem czym to się skończy. Tak kończą wszyscy, polityczni, amatorzy i naiwniacy. Nie pojmuję tylko Migalskiego, którego uczelniany układ zgnoił a śmieszny i ,,chory” prezes przygarnął. Że przyjął, politolog Migalski, pozę recenzenta wszystkich poczynań opozycji, bardzo podobną do eseldowców i nieruchawego ruchu Palikota. Zjadliwą krytykę wszystkich ,,propisowców” a delikatną – platformersów, jakby z możliwością współpracy w jakiejś – tam przyszłości. Wczoraj Kluzik ględziła coś o kapitanie, który schodzi ostatni, czyli wchodzi na listy PO. Ale ani słowa o załodze. Tych frajerach, którzy w nią uwierzyli, w jej ,,charyzmę” i organizacyje, chociaż, zdolności.
    Trafnie, jak nigdy, nazywa ich dzisiaj Kataryna: Partia Już Niepotrzebna.
    Zaś czerwoni, co się czerwonej gwiazdy wstydzą, i Lenina ze Stalinem, ukuli w ,,Polityce” nowy ,,kunsztowny” plan : Putin poniewiera Tuska, Komorowskiego i Polskę przy okazji, bo postawił na …..Kaczyńskiego. Tak wygląda misterny plan kremlowskich czekistów – rządy PiS-u w Polsce. Wtedy, już z czystym sumieniem, Angela wyściska się z Władimirem, może nie od razu w Brześciu nad Bugiem, ale w jakimś bardziej dyskretnym miejscu.
    I cała Europa przyklaśnie, bo z tym Kartoflem to wiadomo…

  4. Oprócz pozbycia się pampersów z PJN JarKacz ma jeszcze inną
    zasługę – wyparcie Artur Zawiszy z PISu bo ten już nauczył się kręcić lody nie gorzej od Mara, Zbycha i Grześ 🙂

    http://antonioiwaldi.nowyekran.pl/post/13690,materialy-na-temat-domniemanej-afery-artura-zawiszy

    http://toyah.nowyekran.pl/post/13565,zielony-zawisza-czyli-biznes-jak-pan-bog-przykazal#comment_98615

    Ciekawe jaki będzie finał tej sprawy i czy po raz kolejny “nasze Państwo zda egzamin” :/

  5. Oprócz pozbycia się pampersów z PJN JarKacz ma jeszcze inną
    zasługę – wyparcie Artur Zawiszy z PISu bo ten już nauczył się kręcić lody nie gorzej od Mara, Zbycha i Grześ 🙂

    http://antonioiwaldi.nowyekran.pl/post/13690,materialy-na-temat-domniemanej-afery-artura-zawiszy

    http://toyah.nowyekran.pl/post/13565,zielony-zawisza-czyli-biznes-jak-pan-bog-przykazal#comment_98615

    Ciekawe jaki będzie finał tej sprawy i czy po raz kolejny “nasze Państwo zda egzamin” :/

  6. Oprócz pozbycia się pampersów z PJN JarKacz ma jeszcze inną
    zasługę – wyparcie Artur Zawiszy z PISu bo ten już nauczył się kręcić lody nie gorzej od Mara, Zbycha i Grześ 🙂

    http://antonioiwaldi.nowyekran.pl/post/13690,materialy-na-temat-domniemanej-afery-artura-zawiszy

    http://toyah.nowyekran.pl/post/13565,zielony-zawisza-czyli-biznes-jak-pan-bog-przykazal#comment_98615

    Ciekawe jaki będzie finał tej sprawy i czy po raz kolejny “nasze Państwo zda egzamin” :/

    • A byłeś tam, gdzie był wybór męskich gaci?
      Zabawiłam tam chwilę. Dłuższą niż pół minuty.
      Zapał mój był “taki sobie”, no i okazało się, że męskie gacie w postaci pokazu wytrzymuję ponad 30 sekund, a obnażania politycznego syfa na stronach portalu – nie. Nie wytrzymuję.

      • meskie gacie
        interesuja mnie zdecydowanie mniej, ale tak powinno byc.
        Vive la petite differénce!
        Podsunelas mi alternatywny sposob korzystania z portalu – omijanie politycznego syfu, zapoznawanie sie z ofertami reklamowymi. Z pozytkiem dla portalu i dla siebie.

    • A byłeś tam, gdzie był wybór męskich gaci?
      Zabawiłam tam chwilę. Dłuższą niż pół minuty.
      Zapał mój był “taki sobie”, no i okazało się, że męskie gacie w postaci pokazu wytrzymuję ponad 30 sekund, a obnażania politycznego syfa na stronach portalu – nie. Nie wytrzymuję.

      • meskie gacie
        interesuja mnie zdecydowanie mniej, ale tak powinno byc.
        Vive la petite differénce!
        Podsunelas mi alternatywny sposob korzystania z portalu – omijanie politycznego syfu, zapoznawanie sie z ofertami reklamowymi. Z pozytkiem dla portalu i dla siebie.

    • A byłeś tam, gdzie był wybór męskich gaci?
      Zabawiłam tam chwilę. Dłuższą niż pół minuty.
      Zapał mój był “taki sobie”, no i okazało się, że męskie gacie w postaci pokazu wytrzymuję ponad 30 sekund, a obnażania politycznego syfa na stronach portalu – nie. Nie wytrzymuję.

      • meskie gacie
        interesuja mnie zdecydowanie mniej, ale tak powinno byc.
        Vive la petite differénce!
        Podsunelas mi alternatywny sposob korzystania z portalu – omijanie politycznego syfu, zapoznawanie sie z ofertami reklamowymi. Z pozytkiem dla portalu i dla siebie.