1) Janusz Palikot – były członek i wiceprzewodniczący klubu Plat
1) Janusz Palikot – były członek i wiceprzewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej, były właściciel ultrakatolickiego pisma OZON. Przedsiębiorca, który zaczynał jako „paleciarz” w firmie dotowanej przez teścia, potem producent tanich win, w końcu przez spółkę Jabłonna, przejął część państwowego Polmosu. Oskarżany w aferze „słupowej”, słynni studenci i emeryci wpłacający na jego wyborcze konto, kwoty powyżej 20 tysięcy złotych. Oskarżany przez byłą żonę o wyprowadzenie grubych milionów na tajne konta w rajach podatkowych. Składał fałszywe oświadczenia majątkowe. Odznaczony przez Alexandra Kwaśniewskiego Złotym Krzyżem Zasługi.
2)
Anna Grodzka – były facet bez jaj, poza tym nic o nim nie można powiedzieć.
3)
Robert Biedroń – homoseksualny aktywista, z zarzutami prokuratorskimi za pobicie policjanta, wyrzucony z list SLD.
4)
Roman Kotliński – były ksiądz, redaktor naczelny brukowca „Fakty i Mity ”, w którym zatrudniał między innymi mordercę Popiełuszki.
5)
Andrzej Rozenek – dziennikarz z Pruszkowa, pracuje w tygodniku NIE, Jerzego Urbana, jako zastępca naczelnego. Członek PPS, SLD i Klubu Wałdajskiego, tajemniczej organizacji, sponsorowanej przez Rosję, której członkowie niemal corocznie spotykają się z byłym funkcjonariuszem/szefem KGB/FSB Władimirem Putinem. Na jednym ze spotkań, w roku 2010, w letniej czarnomorskiej rezydencji Władimira Putina w Soczi, pojawili się też: Adam Michnik i Leszek Miler.
6)
Wojciech Penkalski – trzykrotnie skazany recydywista, obecnie biznesmen i poseł III RP z listy RPP.
7)
Wanda Nowicka – aktywistka feministyczna, filolog klasyczna, obrotowa członkini i kandydatka wielu ugrupowań: Solidarności, Polskiej Partii Pracy, ostatnio wyrzucona z list SLD.
8)
Zofia Popiołek – zasłynęła jako sąsiadka Palikota, to wystarczyło na „jedynkę” w Lublinie. Poza tym administratywista, pracowała między innymi w Urzędzie Miejskim w Wydziale Budownictwa, Urbanistyki i Architektury oraz w Rejonowym Zarządzie Infrastruktury (wojskowej).
9)
Henry Kmiecik – mechanik z Lubawki, wykształcenie średnie, właściciel zakładu budowlanego założonego w PRL (1987r).
10)
Andrzej Lewandowski – były starosta Sławna i były członek PO. Znany Święty Mikołaj, który na koniec kadencji i przed kolejnymi wyborami, podniósł w starostwie pensje o 12% i wypłacił premie na blisko 40 tysięcy. Mimo to nie utrzymał się na stanowisku.
11)
Małgorzata Marcinkiewicz – chemik, od 20 lat zajmuje się handlem z takimi krajami jak: Mołdawia, Kazachstan, Uzbekistan, Rosja i Białoruś.
12)
Maciej Wydrzyński – Właściciel firmy TETRIS IMPEX, autohandel, używane, sprowadzane, nie bite.
13)
Michał Kabaciński – po prostu student z Lublina, zasłynął z akcji sms-owej „Palikot za 9 zł. Plus VAT”, która miała przypominać Bronisławowi Komorowskiemu o obietnicach wyborczych. Zyski poszły na kampanię.
14)
Halina Szymiec-Raczyńska – pani ginekolog z Dzierżoniowa, która się cieszy bardzo skrajnymi opiniami: „Zimna wyrachowana materialistka. Skupiona na zarabianiu pieniędzy bardziej niż na pacjencie. Odradzam ją jako specjalistkę. Wprowadza kobiety w błąd proponując wykonanie niepotrzebnego odpłatnego badania w Jej gabinecie” Więcej w rankingu lekarzy: http://www.znanylekarz.pl/halina-szymiec-raczynska/ginekolog/dzierzoniow.
15)
Artur Górczyński – pracownik socjalny Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Katowicach. Wykształcenie policealne.
16)
Paweł Sajak – wykształcenie średnie, pracuje w TCL Polska, jako magazynier.
17)
Michał Pacholski – 26 lat, geodeta, urzędnik administracji samorządowej.
18)
Adam Kępiński – przedsiębiorca z Opola, były członek i aktywny działacz SLD.
19)
Dariusz Dziadzio – fizjoterapeuta, obecnie zajmuje się szkoleniem, jest trenerem menedżerów.
20)
Bartłomiej Bodio – właściciel wielu firm, miedzy innymi: „Lotniczy Catering” i agencji detektywistycznej Read Point, ekonomista 39 lat.
21)
Tomasz Makowski – pracownik administracji publicznej, samorządowiec, ale przede wszystkim pogromca, który pozbawił miejsca w sejmie Roberta Leszczyńskiego, dziennikarza i jurora „Idola”.
22)
Jan Cedzyński – budowlaniec, własna firma zajmująca się instalacjami sanitarnymi i gazowymi, od siedmiu lat intensywnie ćwiczy karate. Jest członkiem lewackiej bojówki racja.pl.
23)
Maciej Mroczek – księgowy, rewident, zajmował się kontrolingiem w rozmaitych spółkach.
24)
Artur Dębski – właściciel firmy handlującej z krajami dalekiego wschodu.
25)
Wincenty Elsner – przedstawia się jako informatyk i właściciel firmy Info Media, jego firmowa strona wygląda następująco: http://info-media.pl/
26)
Jerzy Borkowski – właściciel hurtowni „Just” z Dąbrowy Górniczej i tyle.
27)
Jacek Najder – przedsiębiorca z Dębina, więcej osiągnięć nie odnotował.
28)
Maciej Banaszak – technik budowlany z Poznania.
29)
Andrzej Piątak – inżynier elektronik z Nowogardu.
30)
Jacek Kwiatkowski – technik-elektromechanik i tyle jego.
31)
Marek Domaracki – Były pracownik NBP i Urzędu Skarbowego w Piotrkowie Trybunalskim, wieloletni ławnik Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. /Wydział Karny/, były członek Zarządu Fundacji" Przyjazna Szkoła"
32)
Adam Rybakowicz – 27 lat przedsiębiorca z Augustowa, właściciel firmy FHU Adam Rybakowicz i nocnego sklepu.
33)
Artur Bramora – optyk, właściciel firmy Inter-Optica.
34)
Piotr Chmielowski – inżynier mechanik, właściciel prywatnej firmy, nic więcej o nim nie słychać.
35)
Armand Ryfiński – ekonomista, absolwent Wyższej Szkoły Ubezpieczeń i Bankowości w Warszawie, współwłaściciel spółki zajmującej się zarządzaniem ryzykiem, pośrednictwem w obrocie nieruchomościami i likwidacją szkód korporacyjnych.
36)
Piotr Bauć – nauczyciel akademicki w Instytucie Pedagogiki w Gdańsku, lat 51 i tyle o nim wiadomo.
37)
Łukasz Krupa – 30 lat, wyższe wykształcenie, wszechstronne od rolnika do bankowości, obecnie właściciel czterech sklepów spożywczych i firmy zajmującej się stolarką budowlaną.
38)
Marek Stolarski – politolog, bez większego dorobku naukowego i zupełnie anonimowy we własnym okręgu, jak sam pisze: „Nie jestem znaną postacią, ani człowiekiem zamożnym”.
39)
Krzysztof Kłosowski – Ukończył Wyższą Szkołę Biznesu National-Louis University w Nowym Sączu, były pracownik Thomson Consumer Electronics, obecnie przedsiębiorca.
40)
Marek Poznański – archeolog, obecnie doktorant w Instytucie Archeologii i Etnologii PAN.
I pomyśleć, ża sam kiedyś
I pomyśleć, ża sam kiedyś darłem łacha z K. Kononowicza. Panie Krzysztofie kochany, najmocniej przepraszam. Nie daję rady inaczej tego skomentować.
nie można powiedzieć , już jest wesoło ….
” Anna Grodzka to był zawsze bardzo aktywny mężczyzna ” – Ryszard Kalisz
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/360821,ryszard-kalisz-anna-grodzka-to-byl-aktywny-mezczyzna.html
szansa dla Polski
Takie czepianie się A. Grodzkiej bez żadnego istotnego powodu wydaje mi się burackie trochę. W końcu nie żyjemy w dwudziestym wieku.
Tusk zapewne marzy o zrobieniu jej marszałkiem Sejmu.
To byłby miły ukłon w kierunku wartości Europejskich, no i te wszystkie Rumpuje i Merkle pękły by z zazdrości, że pierwsze na to nie wpadły.
Serio, tak myślę.
Zgoda na marszałka sejmu, imho.
Wchodzi do Sejmu mężczyzna, który stał się kobietą, transwestyta. Wchodzą sodomici!
Nie będzie ekspiacyj.
K.K. jest zbyt zaaferowany rozdawnictwem swych uniwersalnych wizytówek (a uniwersalnych dlatego, że na jednej stronie informują o Przedsiębiorstwie Hodowli Trzody Chlewnej K.K., a na drugiej o Biurze Interwencji Obywatelskich K.K.) na deptaku w Białymstoku, by mógł się pochylić nad Twoją autorefleksją 🙂
Co do meritum, to po raz kolejny wychodzi na to, że poczucie humoru może okazać się warunkiem niezbędnym do przeżycia tego cyrku. Szok minął i to wszystko zaczyna mnie zwyczajnie bawić, a was?
A mnie –
Stiopa!!!
I pomyśleć, ża sam kiedyś
I pomyśleć, ża sam kiedyś darłem łacha z K. Kononowicza. Panie Krzysztofie kochany, najmocniej przepraszam. Nie daję rady inaczej tego skomentować.
nie można powiedzieć , już jest wesoło ….
” Anna Grodzka to był zawsze bardzo aktywny mężczyzna ” – Ryszard Kalisz
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/360821,ryszard-kalisz-anna-grodzka-to-byl-aktywny-mezczyzna.html
szansa dla Polski
Takie czepianie się A. Grodzkiej bez żadnego istotnego powodu wydaje mi się burackie trochę. W końcu nie żyjemy w dwudziestym wieku.
Tusk zapewne marzy o zrobieniu jej marszałkiem Sejmu.
To byłby miły ukłon w kierunku wartości Europejskich, no i te wszystkie Rumpuje i Merkle pękły by z zazdrości, że pierwsze na to nie wpadły.
Serio, tak myślę.
Zgoda na marszałka sejmu, imho.
Wchodzi do Sejmu mężczyzna, który stał się kobietą, transwestyta. Wchodzą sodomici!
Nie będzie ekspiacyj.
K.K. jest zbyt zaaferowany rozdawnictwem swych uniwersalnych wizytówek (a uniwersalnych dlatego, że na jednej stronie informują o Przedsiębiorstwie Hodowli Trzody Chlewnej K.K., a na drugiej o Biurze Interwencji Obywatelskich K.K.) na deptaku w Białymstoku, by mógł się pochylić nad Twoją autorefleksją 🙂
Co do meritum, to po raz kolejny wychodzi na to, że poczucie humoru może okazać się warunkiem niezbędnym do przeżycia tego cyrku. Szok minął i to wszystko zaczyna mnie zwyczajnie bawić, a was?
A mnie –
Stiopa!!!
I pomyśleć, ża sam kiedyś
I pomyśleć, ża sam kiedyś darłem łacha z K. Kononowicza. Panie Krzysztofie kochany, najmocniej przepraszam. Nie daję rady inaczej tego skomentować.
nie można powiedzieć , już jest wesoło ….
” Anna Grodzka to był zawsze bardzo aktywny mężczyzna ” – Ryszard Kalisz
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/360821,ryszard-kalisz-anna-grodzka-to-byl-aktywny-mezczyzna.html
szansa dla Polski
Takie czepianie się A. Grodzkiej bez żadnego istotnego powodu wydaje mi się burackie trochę. W końcu nie żyjemy w dwudziestym wieku.
Tusk zapewne marzy o zrobieniu jej marszałkiem Sejmu.
To byłby miły ukłon w kierunku wartości Europejskich, no i te wszystkie Rumpuje i Merkle pękły by z zazdrości, że pierwsze na to nie wpadły.
Serio, tak myślę.
Zgoda na marszałka sejmu, imho.
Wchodzi do Sejmu mężczyzna, który stał się kobietą, transwestyta. Wchodzą sodomici!
Nie będzie ekspiacyj.
K.K. jest zbyt zaaferowany rozdawnictwem swych uniwersalnych wizytówek (a uniwersalnych dlatego, że na jednej stronie informują o Przedsiębiorstwie Hodowli Trzody Chlewnej K.K., a na drugiej o Biurze Interwencji Obywatelskich K.K.) na deptaku w Białymstoku, by mógł się pochylić nad Twoją autorefleksją 🙂
Co do meritum, to po raz kolejny wychodzi na to, że poczucie humoru może okazać się warunkiem niezbędnym do przeżycia tego cyrku. Szok minął i to wszystko zaczyna mnie zwyczajnie bawić, a was?
A mnie –
Stiopa!!!
ekipa
Ci posłowie nieszczególnie odbiegają od średniej sejmowej.
Tam takich jest większość, zwłaszcza w PO i SLD.
Może najbardziej przypominają posłów Samoobrony. Trzeba jednak brać pod uwagę to, że dla Palikota skład osobowy partii nie miał i niema żadnego znaczenia.
Jest taka tradycja że w partiach muszą być jacyś członkowie, no to są.
ekipa
Ci posłowie nieszczególnie odbiegają od średniej sejmowej.
Tam takich jest większość, zwłaszcza w PO i SLD.
Może najbardziej przypominają posłów Samoobrony. Trzeba jednak brać pod uwagę to, że dla Palikota skład osobowy partii nie miał i niema żadnego znaczenia.
Jest taka tradycja że w partiach muszą być jacyś członkowie, no to są.
ekipa
Ci posłowie nieszczególnie odbiegają od średniej sejmowej.
Tam takich jest większość, zwłaszcza w PO i SLD.
Może najbardziej przypominają posłów Samoobrony. Trzeba jednak brać pod uwagę to, że dla Palikota skład osobowy partii nie miał i niema żadnego znaczenia.
Jest taka tradycja że w partiach muszą być jacyś członkowie, no to są.
“tornson 20 minut temu 0 “
Jak dla mnie bomba! :oD
To się będą prawiczkowaci wqrwiać, nawet nie tyle o samą panią Nowicką, co o jej koneksje rodzinne. ;o>
Kato-faszystowskie mendy będą mogły teraz jej synowi naskoczyć, gdy ten znowu napisze kilka słów prawdy o polaczkowym grajdołku. ;o>
“tornson 20 minut temu 0 “
Jak dla mnie bomba! :oD
To się będą prawiczkowaci wqrwiać, nawet nie tyle o samą panią Nowicką, co o jej koneksje rodzinne. ;o>
Kato-faszystowskie mendy będą mogły teraz jej synowi naskoczyć, gdy ten znowu napisze kilka słów prawdy o polaczkowym grajdołku. ;o>
“tornson 20 minut temu 0 “
Jak dla mnie bomba! :oD
To się będą prawiczkowaci wqrwiać, nawet nie tyle o samą panią Nowicką, co o jej koneksje rodzinne. ;o>
Kato-faszystowskie mendy będą mogły teraz jej synowi naskoczyć, gdy ten znowu napisze kilka słów prawdy o polaczkowym grajdołku. ;o>
No
prawie sami dobrzy ludzie. Wielu przedsiębiorców – znają realia gopsodarcze od podszewki. Niewielu aparatczyków, kombinatorów, nie widzę za bardzo współpracowników SB. Nie wiem o co wam chodzi.
Ps. Aby było sprawiedliwie Rozenek nie za bardzo mi się podoba…
Ps2. Ciekawe jak wyglądałby opis posłów z innych klubów. Też znaleźliby się porządni ludzie i kanalie (jak sądzę)
Kiedy ja właśnie o tym, że
Kiedy ja właśnie o tym, że gdyby media wzięły pod lupę wszystkich naszych wybrańców, to by się okazało, że w ponad połowie rządzą (mentalnie) tureckie sweterki.
No
prawie sami dobrzy ludzie. Wielu przedsiębiorców – znają realia gopsodarcze od podszewki. Niewielu aparatczyków, kombinatorów, nie widzę za bardzo współpracowników SB. Nie wiem o co wam chodzi.
Ps. Aby było sprawiedliwie Rozenek nie za bardzo mi się podoba…
Ps2. Ciekawe jak wyglądałby opis posłów z innych klubów. Też znaleźliby się porządni ludzie i kanalie (jak sądzę)
Kiedy ja właśnie o tym, że
Kiedy ja właśnie o tym, że gdyby media wzięły pod lupę wszystkich naszych wybrańców, to by się okazało, że w ponad połowie rządzą (mentalnie) tureckie sweterki.
No
prawie sami dobrzy ludzie. Wielu przedsiębiorców – znają realia gopsodarcze od podszewki. Niewielu aparatczyków, kombinatorów, nie widzę za bardzo współpracowników SB. Nie wiem o co wam chodzi.
Ps. Aby było sprawiedliwie Rozenek nie za bardzo mi się podoba…
Ps2. Ciekawe jak wyglądałby opis posłów z innych klubów. Też znaleźliby się porządni ludzie i kanalie (jak sądzę)
Kiedy ja właśnie o tym, że
Kiedy ja właśnie o tym, że gdyby media wzięły pod lupę wszystkich naszych wybrańców, to by się okazało, że w ponad połowie rządzą (mentalnie) tureckie sweterki.
A ilu znamy – POsód 200 – posłów Platformy ?
Mię tam siem spodobał ten od ” Nie Bitych” i absolwent uczelni w…Nowym Sączu…
A ilu znamy – POsód 200 – posłów Platformy ?
Mię tam siem spodobał ten od ” Nie Bitych” i absolwent uczelni w…Nowym Sączu…
A ilu znamy – POsód 200 – posłów Platformy ?
Mię tam siem spodobał ten od ” Nie Bitych” i absolwent uczelni w…Nowym Sączu…
I tak, po krótkim namyśle, dochodzimy do wniosku, że
JOW jest konieczne.
Błagam Cię, pisz sobie gdzie
Błagam Cię, pisz sobie gdzie chcesz o JOW, ale nie pod moim tekstem, a w wolnym czasie zapoznaj się z wynikami do senatu. Cofa mi się jak słyszę JOW.
Z wyborów do senatu wynika, że wprowadzenie JOW to
zerowe ryzyko dla partii , czyż nie?
Zakładam, że nie oczekiwałeś, że partie zrobią sobie coś na przekór?
Tak właściwie, koncepcja partii jest ustalona w społeczeństwie. Jedyne, czego nam brakuje to mechanizmu, który brutalnie wymusza wzrost poziomu posłów.
Po pewnym namyśle wychodzi, że jeżeli tandem P&T ma solidne jaja i ciut forsy to spuści klasę polityczną z wodą w kiblu. Dla sportu, po prostu. I sprzeda miejsca w sejmie, też dla sportu :)^:).
Jeżeli wprowadzą JOW, to POPiS i reszta ma pewną szansę powolnej ewolucji. Przy pewnej małej nadziei, że nikt nie będzie się naszym krajem interesował.
Ciekawie będzie.
Nicek się rozwinął.
A ja oczekuję po prostu prasy codziennej, która informuje. Informuje tak ludzi prostych, jak i ludzi wykształconych. Nie kreuje rzeczywistości, tylko donosi jak jest. Nie wiem, może to za dużo?
Jeszcze tak parę kroków i aktywna politycznie część społeczeństwa zrozumie, że prawica/lewica/centrum to w zasadzie zwykła zmyłka. Są tylko problemy i próby ich rozwiązania, REAL znaczy się. A real jest taki, że żyjemy w bardzo pojebanym świecie.
Rozwinął, ale lubi myśleć o sobie jako o prawicy
Tymczasem taki dla przykładu Gdula:
http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/GdulaAwanszamiastsprawiedliwosciczylimojstrachzwiazanyzPiS/menuid-1.html
Można by skomentować: Istota rzeczy lubi się ukrywać.
Jeżeli chcemy oddziaływać na masy musimy dokładnie znać
psychikę debila, żadna ideologia tego społeczeństwa nie ruszy :)^:)
.
Wnioski są proste bardzo. Reprezentanci narodu
będą wybierani albo lokalnie albo globalnie, czyż nie?
Z istoty rzeczy będą mieli do czoła przyklejoną etykietkę, na to wielkiego wpływu mieć nie będziemy, ale wybór który może należeć do wyborcy.
I tak, po krótkim namyśle, dochodzimy do wniosku, że
JOW jest konieczne.
Błagam Cię, pisz sobie gdzie
Błagam Cię, pisz sobie gdzie chcesz o JOW, ale nie pod moim tekstem, a w wolnym czasie zapoznaj się z wynikami do senatu. Cofa mi się jak słyszę JOW.
Z wyborów do senatu wynika, że wprowadzenie JOW to
zerowe ryzyko dla partii , czyż nie?
Zakładam, że nie oczekiwałeś, że partie zrobią sobie coś na przekór?
Tak właściwie, koncepcja partii jest ustalona w społeczeństwie. Jedyne, czego nam brakuje to mechanizmu, który brutalnie wymusza wzrost poziomu posłów.
Po pewnym namyśle wychodzi, że jeżeli tandem P&T ma solidne jaja i ciut forsy to spuści klasę polityczną z wodą w kiblu. Dla sportu, po prostu. I sprzeda miejsca w sejmie, też dla sportu :)^:).
Jeżeli wprowadzą JOW, to POPiS i reszta ma pewną szansę powolnej ewolucji. Przy pewnej małej nadziei, że nikt nie będzie się naszym krajem interesował.
Ciekawie będzie.
Nicek się rozwinął.
A ja oczekuję po prostu prasy codziennej, która informuje. Informuje tak ludzi prostych, jak i ludzi wykształconych. Nie kreuje rzeczywistości, tylko donosi jak jest. Nie wiem, może to za dużo?
Jeszcze tak parę kroków i aktywna politycznie część społeczeństwa zrozumie, że prawica/lewica/centrum to w zasadzie zwykła zmyłka. Są tylko problemy i próby ich rozwiązania, REAL znaczy się. A real jest taki, że żyjemy w bardzo pojebanym świecie.
Rozwinął, ale lubi myśleć o sobie jako o prawicy
Tymczasem taki dla przykładu Gdula:
http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/GdulaAwanszamiastsprawiedliwosciczylimojstrachzwiazanyzPiS/menuid-1.html
Można by skomentować: Istota rzeczy lubi się ukrywać.
Jeżeli chcemy oddziaływać na masy musimy dokładnie znać
psychikę debila, żadna ideologia tego społeczeństwa nie ruszy :)^:)
.
Wnioski są proste bardzo. Reprezentanci narodu
będą wybierani albo lokalnie albo globalnie, czyż nie?
Z istoty rzeczy będą mieli do czoła przyklejoną etykietkę, na to wielkiego wpływu mieć nie będziemy, ale wybór który może należeć do wyborcy.
I tak, po krótkim namyśle, dochodzimy do wniosku, że
JOW jest konieczne.
Błagam Cię, pisz sobie gdzie
Błagam Cię, pisz sobie gdzie chcesz o JOW, ale nie pod moim tekstem, a w wolnym czasie zapoznaj się z wynikami do senatu. Cofa mi się jak słyszę JOW.
Z wyborów do senatu wynika, że wprowadzenie JOW to
zerowe ryzyko dla partii , czyż nie?
Zakładam, że nie oczekiwałeś, że partie zrobią sobie coś na przekór?
Tak właściwie, koncepcja partii jest ustalona w społeczeństwie. Jedyne, czego nam brakuje to mechanizmu, który brutalnie wymusza wzrost poziomu posłów.
Po pewnym namyśle wychodzi, że jeżeli tandem P&T ma solidne jaja i ciut forsy to spuści klasę polityczną z wodą w kiblu. Dla sportu, po prostu. I sprzeda miejsca w sejmie, też dla sportu :)^:).
Jeżeli wprowadzą JOW, to POPiS i reszta ma pewną szansę powolnej ewolucji. Przy pewnej małej nadziei, że nikt nie będzie się naszym krajem interesował.
Ciekawie będzie.
Nicek się rozwinął.
A ja oczekuję po prostu prasy codziennej, która informuje. Informuje tak ludzi prostych, jak i ludzi wykształconych. Nie kreuje rzeczywistości, tylko donosi jak jest. Nie wiem, może to za dużo?
Jeszcze tak parę kroków i aktywna politycznie część społeczeństwa zrozumie, że prawica/lewica/centrum to w zasadzie zwykła zmyłka. Są tylko problemy i próby ich rozwiązania, REAL znaczy się. A real jest taki, że żyjemy w bardzo pojebanym świecie.
Rozwinął, ale lubi myśleć o sobie jako o prawicy
Tymczasem taki dla przykładu Gdula:
http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/GdulaAwanszamiastsprawiedliwosciczylimojstrachzwiazanyzPiS/menuid-1.html
Można by skomentować: Istota rzeczy lubi się ukrywać.
Jeżeli chcemy oddziaływać na masy musimy dokładnie znać
psychikę debila, żadna ideologia tego społeczeństwa nie ruszy :)^:)
.
Wnioski są proste bardzo. Reprezentanci narodu
będą wybierani albo lokalnie albo globalnie, czyż nie?
Z istoty rzeczy będą mieli do czoła przyklejoną etykietkę, na to wielkiego wpływu mieć nie będziemy, ale wybór który może należeć do wyborcy.
tematycznie zgodne… (mimo że spóźnione)
Wpis nieco spóźniony, ale tematycznie (mam nadzieję) wzbogacający.
Kim (z kim) jest sam Palikot:
http://palikot.blog.onet.pl/Nos-Donalda-Tuska,2,ID226053748,n
Markerem bym zaznaczył, jak z Bronkiem pili wódkę w leśniczówce za Moskwą. Nie jest to oczywiście dowodem zbrodni, ale daje do myślenia, szczególnie, że Palikota nie krępują takie wyznania.
tematycznie zgodne… (mimo że spóźnione)
Wpis nieco spóźniony, ale tematycznie (mam nadzieję) wzbogacający.
Kim (z kim) jest sam Palikot:
http://palikot.blog.onet.pl/Nos-Donalda-Tuska,2,ID226053748,n
Markerem bym zaznaczył, jak z Bronkiem pili wódkę w leśniczówce za Moskwą. Nie jest to oczywiście dowodem zbrodni, ale daje do myślenia, szczególnie, że Palikota nie krępują takie wyznania.
tematycznie zgodne… (mimo że spóźnione)
Wpis nieco spóźniony, ale tematycznie (mam nadzieję) wzbogacający.
Kim (z kim) jest sam Palikot:
http://palikot.blog.onet.pl/Nos-Donalda-Tuska,2,ID226053748,n
Markerem bym zaznaczył, jak z Bronkiem pili wódkę w leśniczówce za Moskwą. Nie jest to oczywiście dowodem zbrodni, ale daje do myślenia, szczególnie, że Palikota nie krępują takie wyznania.
hoho
z takimi kwalifikacjami to ja żałuję że sam się nie zaangażowałem 🙂 ale od czegoś trzeba zacząć posłowanie
hoho
z takimi kwalifikacjami to ja żałuję że sam się nie zaangażowałem 🙂 ale od czegoś trzeba zacząć posłowanie
hoho
z takimi kwalifikacjami to ja żałuję że sam się nie zaangażowałem 🙂 ale od czegoś trzeba zacząć posłowanie
Podaję istotny powód czepiania się.
Do pana Chlora …
Poprawność polityczna, czy jak tam ją zwać, już dawno przekroczyła granicę zdrowego rozsądku. Właśnie o to chodzi, że żyjąc w 21-szym wieku należy korzystać z osiągnięć nauki i należy nie dawać sobie robić wodę z mózgu. Tu nie chodzi o moralność pani Dulskiej. Mnie idioci nie przeszkadzają, dopóki nie próbują robić ze mnie idioty.
W każdej komórce ludzkiego ciała istnieją chromosomy (46 sztuk ułożonych w pary). Dwa z tych 46-ciu chromosomów odpowiadają za definicję płci. Ze względu na ich kształt, zostały nazwane chromosomami X i Y. Gdy ktoś ma XY jest mężczyzną. Gdy XX, jest kobietą. Rzadko zdarzają się inne konfiguracje (np. XYY – super samiec, XXY – super samica), które są aberracjami fizycznymi, a dokładniej – genetycznymi. W przypadku “pana transseksualistki” z partii Palikota można spokojnie założyć, że należy on do połowy 1% przypadków, gdzie osobnik jest biologicznym mężczyzną, ale chciałby być kobietą. Druga połowa przypadków z owego 1%, to odwrócenie sytuacji, gdzie mamy do czynienia z kobietą, która chciałaby być mężczyzną. Tego typu zachowania traktuje się, jako {cyt.}: “zaburzenie psychiczne, należące do zaburzeń identyfikacji płciowej, postać zespołu dezaprobaty płci, polegająca na pragnieniu życia i byciu akceptowanym jako osoba płci przeciwnej fizycznie”.
Pan Chlor nakłaniając do bardziej przyjaznego spojrzenia się na takie przypadki i powołując się na 21-szy wiek sugeruje pogląd, że nieprzyjazne spojrzenie się na takie indywidua może się brać tylko z nietolerancji. Tymczasem nieświadomie nakłania on tym samym do mówienia “panu” “pani”, czemu ja osobiście się przeciwstawiam – z przyczyn naukowych – które to przyczyny w 21-szym wieku powinny być znane wszystkim, którzy posiadają średnie wykształcenie.
Pan “transseksualistka” (niestety, ale mężczyzn, którzy chcą być kobietami niefortunnie definiuje się, jako “transseksualistki”) z partii Palikota – co widać z resztą po jego fizycznej, męskiej posturze i po określeniu jego płci przez położnych w chwili porodu – jest biologicznie mężczyzną. Oznacza to, że w 100 bilionach komórek tegoż pana, który chciałby być panią jest tyleż samo par chromosomów definiujących go, jako mężczyznę. Oznacza to, że ten pan, choćby się pociął wzdłuż i wszerz, odciął sobie “jajka” i zrobił w kroczu dziurę podobną do pochwy – NADAL DO KOŃCA ŻYCIA BĘDZIE MĘŻCZYZNĄ.
O ile z uprzejmości powiedziałbym psychicznie choremu, który w psychiatryku rozgłasza otoczeniu, że jest Napoleonem – “drogi cesarzu” – o tyle, już w miejscu publicznym, przy fleszach kamer takiego zwrotu bym nie użył. Podobnie, w miejscu publicznym nie mówiłbym do omawianego tu pana z partii Palikota “pani”, wiedząc, że jest “panem”. Nazywając go “pani” postąpiłbym wbrew swojemu sumieniu, gdyż w takim momencie wiedziałbym, że kłamię. Ponadto, wiedziałbym, że w oczach ludzi, którzy nie zapomnieli, czego ich uczono na lekcjach biologii w średniej szkole – wyszedłbym na głupca.
Podaję istotny powód czepiania się.
Do pana Chlora …
Poprawność polityczna, czy jak tam ją zwać, już dawno przekroczyła granicę zdrowego rozsądku. Właśnie o to chodzi, że żyjąc w 21-szym wieku należy korzystać z osiągnięć nauki i należy nie dawać sobie robić wodę z mózgu. Tu nie chodzi o moralność pani Dulskiej. Mnie idioci nie przeszkadzają, dopóki nie próbują robić ze mnie idioty.
W każdej komórce ludzkiego ciała istnieją chromosomy (46 sztuk ułożonych w pary). Dwa z tych 46-ciu chromosomów odpowiadają za definicję płci. Ze względu na ich kształt, zostały nazwane chromosomami X i Y. Gdy ktoś ma XY jest mężczyzną. Gdy XX, jest kobietą. Rzadko zdarzają się inne konfiguracje (np. XYY – super samiec, XXY – super samica), które są aberracjami fizycznymi, a dokładniej – genetycznymi. W przypadku “pana transseksualistki” z partii Palikota można spokojnie założyć, że należy on do połowy 1% przypadków, gdzie osobnik jest biologicznym mężczyzną, ale chciałby być kobietą. Druga połowa przypadków z owego 1%, to odwrócenie sytuacji, gdzie mamy do czynienia z kobietą, która chciałaby być mężczyzną. Tego typu zachowania traktuje się, jako {cyt.}: “zaburzenie psychiczne, należące do zaburzeń identyfikacji płciowej, postać zespołu dezaprobaty płci, polegająca na pragnieniu życia i byciu akceptowanym jako osoba płci przeciwnej fizycznie”.
Pan Chlor nakłaniając do bardziej przyjaznego spojrzenia się na takie przypadki i powołując się na 21-szy wiek sugeruje pogląd, że nieprzyjazne spojrzenie się na takie indywidua może się brać tylko z nietolerancji. Tymczasem nieświadomie nakłania on tym samym do mówienia “panu” “pani”, czemu ja osobiście się przeciwstawiam – z przyczyn naukowych – które to przyczyny w 21-szym wieku powinny być znane wszystkim, którzy posiadają średnie wykształcenie.
Pan “transseksualistka” (niestety, ale mężczyzn, którzy chcą być kobietami niefortunnie definiuje się, jako “transseksualistki”) z partii Palikota – co widać z resztą po jego fizycznej, męskiej posturze i po określeniu jego płci przez położnych w chwili porodu – jest biologicznie mężczyzną. Oznacza to, że w 100 bilionach komórek tegoż pana, który chciałby być panią jest tyleż samo par chromosomów definiujących go, jako mężczyznę. Oznacza to, że ten pan, choćby się pociął wzdłuż i wszerz, odciął sobie “jajka” i zrobił w kroczu dziurę podobną do pochwy – NADAL DO KOŃCA ŻYCIA BĘDZIE MĘŻCZYZNĄ.
O ile z uprzejmości powiedziałbym psychicznie choremu, który w psychiatryku rozgłasza otoczeniu, że jest Napoleonem – “drogi cesarzu” – o tyle, już w miejscu publicznym, przy fleszach kamer takiego zwrotu bym nie użył. Podobnie, w miejscu publicznym nie mówiłbym do omawianego tu pana z partii Palikota “pani”, wiedząc, że jest “panem”. Nazywając go “pani” postąpiłbym wbrew swojemu sumieniu, gdyż w takim momencie wiedziałbym, że kłamię. Ponadto, wiedziałbym, że w oczach ludzi, którzy nie zapomnieli, czego ich uczono na lekcjach biologii w średniej szkole – wyszedłbym na głupca.
Podaję istotny powód czepiania się.
Do pana Chlora …
Poprawność polityczna, czy jak tam ją zwać, już dawno przekroczyła granicę zdrowego rozsądku. Właśnie o to chodzi, że żyjąc w 21-szym wieku należy korzystać z osiągnięć nauki i należy nie dawać sobie robić wodę z mózgu. Tu nie chodzi o moralność pani Dulskiej. Mnie idioci nie przeszkadzają, dopóki nie próbują robić ze mnie idioty.
W każdej komórce ludzkiego ciała istnieją chromosomy (46 sztuk ułożonych w pary). Dwa z tych 46-ciu chromosomów odpowiadają za definicję płci. Ze względu na ich kształt, zostały nazwane chromosomami X i Y. Gdy ktoś ma XY jest mężczyzną. Gdy XX, jest kobietą. Rzadko zdarzają się inne konfiguracje (np. XYY – super samiec, XXY – super samica), które są aberracjami fizycznymi, a dokładniej – genetycznymi. W przypadku “pana transseksualistki” z partii Palikota można spokojnie założyć, że należy on do połowy 1% przypadków, gdzie osobnik jest biologicznym mężczyzną, ale chciałby być kobietą. Druga połowa przypadków z owego 1%, to odwrócenie sytuacji, gdzie mamy do czynienia z kobietą, która chciałaby być mężczyzną. Tego typu zachowania traktuje się, jako {cyt.}: “zaburzenie psychiczne, należące do zaburzeń identyfikacji płciowej, postać zespołu dezaprobaty płci, polegająca na pragnieniu życia i byciu akceptowanym jako osoba płci przeciwnej fizycznie”.
Pan Chlor nakłaniając do bardziej przyjaznego spojrzenia się na takie przypadki i powołując się na 21-szy wiek sugeruje pogląd, że nieprzyjazne spojrzenie się na takie indywidua może się brać tylko z nietolerancji. Tymczasem nieświadomie nakłania on tym samym do mówienia “panu” “pani”, czemu ja osobiście się przeciwstawiam – z przyczyn naukowych – które to przyczyny w 21-szym wieku powinny być znane wszystkim, którzy posiadają średnie wykształcenie.
Pan “transseksualistka” (niestety, ale mężczyzn, którzy chcą być kobietami niefortunnie definiuje się, jako “transseksualistki”) z partii Palikota – co widać z resztą po jego fizycznej, męskiej posturze i po określeniu jego płci przez położnych w chwili porodu – jest biologicznie mężczyzną. Oznacza to, że w 100 bilionach komórek tegoż pana, który chciałby być panią jest tyleż samo par chromosomów definiujących go, jako mężczyznę. Oznacza to, że ten pan, choćby się pociął wzdłuż i wszerz, odciął sobie “jajka” i zrobił w kroczu dziurę podobną do pochwy – NADAL DO KOŃCA ŻYCIA BĘDZIE MĘŻCZYZNĄ.
O ile z uprzejmości powiedziałbym psychicznie choremu, który w psychiatryku rozgłasza otoczeniu, że jest Napoleonem – “drogi cesarzu” – o tyle, już w miejscu publicznym, przy fleszach kamer takiego zwrotu bym nie użył. Podobnie, w miejscu publicznym nie mówiłbym do omawianego tu pana z partii Palikota “pani”, wiedząc, że jest “panem”. Nazywając go “pani” postąpiłbym wbrew swojemu sumieniu, gdyż w takim momencie wiedziałbym, że kłamię. Ponadto, wiedziałbym, że w oczach ludzi, którzy nie zapomnieli, czego ich uczono na lekcjach biologii w średniej szkole – wyszedłbym na głupca.