Nic nie poradzę, to a pros tytułu i właściwie treści, bo cóż ja mogę n
Nic nie poradzę, to a pros tytułu i właściwie treści, bo cóż ja mogę nowego poradzić, gdy sprawy wyglądają tak jak się prezentują. Trochę podrasowałem hasło nowego otwarcia Tuska i wszystko co mogę dla Donalda zrobić. Widzę już trzeci występ słoneczka i jakby zachodziło, nie poznaję człowieka. Wersja premiera z jajami została zastąpiona wersją: „ja właściwie nic nie wiem, niczego nie jestem pewien i dlatego słucham co na to wszystko lud”. Tak w skrócie to Ostachowicz wymyślił, że sopocki macho, będzie teraz robił za Tadzia Mazowieckiego – siła spokoju. Tadzio Mazowiecki albo Buzek albo minister Misiąg. Pamiętacie Rodacy ministra Misiąga? Jeśli nie pamiętacie, to pokrótce przedstawię sylwetkę. Minister Misiąg przeszedł przez kilka ekip od Tadka Mazowieckiego, przez Jana Olszewskiego, Waldemara Pawlaka, aż po Oleksego. Jak się udało ministrowi załapać na te wszystkie skrajnie różne nurty? Dokładnie tak jak obecnie usiłuje grać wariata Donald Tusk, Misiąg po prostu nigdy i niczego tak do końca nie wiedział, on słuchał i pracował nad optymalnym rozwiązaniem. Donald na zewnątrz ma się zachowywać jak Tadzio Mazowiecki, natomiast w środku ma być Misiągiem. Czy ja wiem, panie Ostachowicz? Sam nie wiem, ale z drugiej strony nic panu nie doradzę, bo jak pan wie wszystko już było, a polityka miłości na samym początku. Było już 500 dni spokoju i była ostra ofensywa legislacyjna, ostatnie było wprowadzanie „trudnych reform”, co to je podpisała cała Europa z wyjątkiem Niemiec. Wszystko było i do połączenia Misiąga z Mazowieckim, żeby z tego wyszedł prezydent z Gdańska z siedzibą w Brukseli potrzeba cudu, a cud też już i przecież był.
Jakby było mało zmartwień pojawiły się sondaże i oczywiście nie o to chodzi kto ile w nich dostał, ale o to, kto co sobie zamówił. Nóż w plecy ze strony TVN jest chyba najbardziej rdzawy i rana będzie się jątrzyć. Nie dość, że cały zysk poszedł w alternatywę, czyli w Palikota i Millera, to jeszcze dali ciała z Solidarną Polską. Beznadziejnie przeprowadzony sondaż, poszczuli Tuska Palikotem i zamiast dołożyć Kaczorowi punktów, by potem pokazać tęsknotę prezesa za „esbeckimi metodami”, to poszli na łatwiznę i straszą Kaczora Solidarną Polską. Słabo straszą, żadnego entuzjazmu na twarzach Kurskiego i Ziobry znaleźć nie sposób, za cwani są by się wziąć na takie plewy. Sondaż pokazał jakie są kierunki u mocodawców i pokazuje również, że stare wydeptane ścieżki będą prowadzić do przyszłości. Póki co, bo jak będzie za czas jakiś nie wiadomo, zużycie Tuska nie powinno zaskakiwać, ale Tusk tak rozleniwił sam siebie i mocodawców, że teraz na łapu capu szuka się rozwiązania. Z drugiej strony nie ma się dokąd śpieszyć, do istotnych wyborów jest jeszcze kupa czasu, a jeśli wybuchnie jakaś rewolucja, no to trzeba będzie i tak działać w warunkach chaosu, patrzeć i kanalizować, rewolucji do końca nie zaplanujesz. Po to zwinięto rewolucję w 1981 i potem w 1989, żeby „pokojowo”, „polskim fenomenem”, „polską drogą” zaprowadzić cywilizowany porządek. Lud znudzony kolejna maską Tuska, zaplecze rozleniwione depcze stare ścieżki.
Takie mamy tło i na nim samotność sekretarza, poza Grasiem nie został nikt. Z jednym Grasiem i w monotonnych okolicznościach przyrody przyszło samotnemu Tuskowi udawać Misiąga Mazowieckiego Jak czymś takim porwać tłumy? Na wypadek rewolucji ten zestaw absolutnie się nie nadaje. W czas pokoju nuży. Sondaż otwarcia pokazuje, że nic nie pokazuje, nic nowego, jedne wielkie czaty, przegrupowanie. Zasadnicze pytanie brzmi, jak tymi samymi, czyli sprawdzonymi i pewnymi, z teczkami w kraju i na świecie, zbudować „nową jakość”. Kto wie może wcale PO nie jest przekreślona, bo ja wcale nie widzę wielkiego dołowania PO, raczej Tusk się zgrał. A jeśli PO nie jest przekreślona no to co szkodzi zbudować jeszcze jeden zgrany scenariusz, czyli PO w koalicji z SLD lub Palikotem, Palikotem i SLD? Konfiguracje nie mają żadnego znaczenia, tymczasem wszyscy, którym się chce analizować, nie wyłączając mnie, zastanawiają się czy Palikot z SLD, czy PO z Palikotem? Po co bić tę pianę, oczywiście poza tym, żeby mieć co dzień o czym mówić i przypominać sobie ważne sprawy? Jedno nie ulega żadnej wątpliwości mocodawcy mają łącznie do dyspozycji jakieś 70% głosów. Jak to policzyłem? Bardzo prosto, Palikot, PO, SLD i wiecznie żywe PSL taka ciągle i nieustannie jest pula i jest z czego wybierać. Się zrobi coś nowego ze starego, się zrobi starą nową koalicję, co chce się tak naprawdę zrobi, bo to tylko wypaczenia, a socjalizm jest nie śmiertelny.
Oprócz ciecia Grasia został adminowi1 jeszcze Sławek Nowak,
który ostatnimi czasy z rozbrajającą szczerością stwierdził, że na Euro2012 to A2 i A4 to można na wykopki dojechać a nie na Ukrainę. Tak czy inaczej dobry humor nie opuszczał Sławka 😉
A co ma się martwić, ma pensję posła, ministra
jeszcze przez 4 lata.
Powiedzmy sobie tą brutalną prawdę: żadne z państw europejskich nie miało odwagi odmówić ratyfikacji ACTA, nawet Niemcy zaznaczyli że tylko odsunięcie i że musi być podpisana. Więc kto w parlamencie europejskim zagłosuje przeciw?
” Czy wierzysz w życie po porodzie…?
W łonie matki rozwijają się i dorastają bliźniaki. Pierwszy zapytał drugiego:
– Wierzysz w życie po porodzie?
– Jasne. Coś tam musi być! Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to, co będzie potem.
– Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by to miało wyglądać?…
– No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią…
– To przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami? Przecież żywi nas pępowina.
– No ja wiem, ale zobaczymy mamę i ona będzie się o nas starać.
– Mamę? Ty wierzysz w mamę? Kto to według ciebie w ogóle jest?
– No przecież jest wszędzie wokół nas… Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
– Nie wierzę. Żadnej mamy nie widziałem, czyli jej nie ma…
– No to jak? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się dopiero później…”
Oprócz ciecia Grasia został adminowi1 jeszcze Sławek Nowak,
który ostatnimi czasy z rozbrajającą szczerością stwierdził, że na Euro2012 to A2 i A4 to można na wykopki dojechać a nie na Ukrainę. Tak czy inaczej dobry humor nie opuszczał Sławka 😉
A co ma się martwić, ma pensję posła, ministra
jeszcze przez 4 lata.
Powiedzmy sobie tą brutalną prawdę: żadne z państw europejskich nie miało odwagi odmówić ratyfikacji ACTA, nawet Niemcy zaznaczyli że tylko odsunięcie i że musi być podpisana. Więc kto w parlamencie europejskim zagłosuje przeciw?
” Czy wierzysz w życie po porodzie…?
W łonie matki rozwijają się i dorastają bliźniaki. Pierwszy zapytał drugiego:
– Wierzysz w życie po porodzie?
– Jasne. Coś tam musi być! Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to, co będzie potem.
– Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by to miało wyglądać?…
– No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią…
– To przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami? Przecież żywi nas pępowina.
– No ja wiem, ale zobaczymy mamę i ona będzie się o nas starać.
– Mamę? Ty wierzysz w mamę? Kto to według ciebie w ogóle jest?
– No przecież jest wszędzie wokół nas… Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
– Nie wierzę. Żadnej mamy nie widziałem, czyli jej nie ma…
– No to jak? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się dopiero później…”
Oprócz ciecia Grasia został adminowi1 jeszcze Sławek Nowak,
który ostatnimi czasy z rozbrajającą szczerością stwierdził, że na Euro2012 to A2 i A4 to można na wykopki dojechać a nie na Ukrainę. Tak czy inaczej dobry humor nie opuszczał Sławka 😉
A co ma się martwić, ma pensję posła, ministra
jeszcze przez 4 lata.
Powiedzmy sobie tą brutalną prawdę: żadne z państw europejskich nie miało odwagi odmówić ratyfikacji ACTA, nawet Niemcy zaznaczyli że tylko odsunięcie i że musi być podpisana. Więc kto w parlamencie europejskim zagłosuje przeciw?
” Czy wierzysz w życie po porodzie…?
W łonie matki rozwijają się i dorastają bliźniaki. Pierwszy zapytał drugiego:
– Wierzysz w życie po porodzie?
– Jasne. Coś tam musi być! Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to, co będzie potem.
– Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by to miało wyglądać?…
– No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią…
– To przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami? Przecież żywi nas pępowina.
– No ja wiem, ale zobaczymy mamę i ona będzie się o nas starać.
– Mamę? Ty wierzysz w mamę? Kto to według ciebie w ogóle jest?
– No przecież jest wszędzie wokół nas… Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
– Nie wierzę. Żadnej mamy nie widziałem, czyli jej nie ma…
– No to jak? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się dopiero później…”
Kraj Kononowicza czyli bez wiedzy i doświaczeń
Kontynuacja w/w wątku MK u mnie na Kontrowersjach 🙂
Kraj Kononowicza czyli bez wiedzy i doświaczeń
Kontynuacja w/w wątku MK u mnie na Kontrowersjach 🙂
Kraj Kononowicza czyli bez wiedzy i doświaczeń
Kontynuacja w/w wątku MK u mnie na Kontrowersjach 🙂
Nie mogę znaleźć fotki Misiąga z 1989 roku
a wyglądał wtedy jak skrzyżowanie ruskiego popa z pustelnikiem i ortodoksyjna komuna straszyła nim lud pracujący, ponieważ był wice u Balcerowicza i uosabiał samo zło. Ale, z drugiej strony, jako TW,,Jacek” odpowiadał za ,,wykup” polskiego długu w ramach FOZZ.
Co się tyczy głównej tezy – odbyła się narada aktywu u towarzysza Kwaśniewskiego. Przybyli wszyscy zaproszeni towarzysze plus Palikot. Naradę zbojkotował towarzysz Miller. Jak tylko zostaną usunięte ,,osobiste animozje” albo ,,organizacyjne zgrzyty” – ruszą z kopyta prace komitetu organizacyjnego Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, zgodnie z zasadą: stare prącie w nowym froncie.
Nie mogę znaleźć fotki Misiąga z 1989 roku
a wyglądał wtedy jak skrzyżowanie ruskiego popa z pustelnikiem i ortodoksyjna komuna straszyła nim lud pracujący, ponieważ był wice u Balcerowicza i uosabiał samo zło. Ale, z drugiej strony, jako TW,,Jacek” odpowiadał za ,,wykup” polskiego długu w ramach FOZZ.
Co się tyczy głównej tezy – odbyła się narada aktywu u towarzysza Kwaśniewskiego. Przybyli wszyscy zaproszeni towarzysze plus Palikot. Naradę zbojkotował towarzysz Miller. Jak tylko zostaną usunięte ,,osobiste animozje” albo ,,organizacyjne zgrzyty” – ruszą z kopyta prace komitetu organizacyjnego Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, zgodnie z zasadą: stare prącie w nowym froncie.
Nie mogę znaleźć fotki Misiąga z 1989 roku
a wyglądał wtedy jak skrzyżowanie ruskiego popa z pustelnikiem i ortodoksyjna komuna straszyła nim lud pracujący, ponieważ był wice u Balcerowicza i uosabiał samo zło. Ale, z drugiej strony, jako TW,,Jacek” odpowiadał za ,,wykup” polskiego długu w ramach FOZZ.
Co się tyczy głównej tezy – odbyła się narada aktywu u towarzysza Kwaśniewskiego. Przybyli wszyscy zaproszeni towarzysze plus Palikot. Naradę zbojkotował towarzysz Miller. Jak tylko zostaną usunięte ,,osobiste animozje” albo ,,organizacyjne zgrzyty” – ruszą z kopyta prace komitetu organizacyjnego Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, zgodnie z zasadą: stare prącie w nowym froncie.
jemu już wszystko lata
Przebudowa kraju weszła już etap końcowy, w którym słupki tracą znaczenie. Tusk coraz mniej musi udawać. Wystarczy mu czasu na szybkie dokończenie postawionych przed nim zadań zakończone ewakuacją z Polski.
Gdy pojawią się owoce rozpieprzenia gospodarki i nieprzyjemne rezultaty czekającej nas Wielkiej Reformy Wywłaszczeniowej, której filary to żebracze emerytury, podatek katastralny i odwrócona hipoteka, Tuskowej ekipy tu nie będzie.
chlorze – nie musi ale udaje
prawda , że forma nie ta ( a może parasol już nie taki szczelny)
http://pietkun.nowyekran.pl/post/52088,acta-ujawniamy-dokumenty
finalizacja przewału i podział szmalcu
Tak, ale rzecz w tym że my z rozpędu nadal stosujemy już nieaktualne polityczne pojęcia typu wybory, słupki poparcia, partie takie czy śmakie podczas gdy sprawa weszła w fazę czysto biznesową.
Np choćby ten podział zadań między PSL a PO.
Pawlak załatwiał dla USA problem GMO, a Tusk ACTA jako niezbędny gwarant interesów firm amerykańskich związanych z GMO i z farmacją. To są ściśle związane sprawy.
Internet to tylko dodatek do ACTA, taki prezent dla rządów europejskich ułatwiający kontrolowanie społeczeństwa. Bez tej części “internetowej” rządy nie miałyby należytej zachęty do podpisania tego cyrografu praktycznie likwidującego szanse Europy na konkurowanie z technologiami z USA.
Czysty biznes, zero polityki.
Ale zdrojewski szeroko konsultował społecznie,
może dać słowo honoru.
jemu już wszystko lata
Przebudowa kraju weszła już etap końcowy, w którym słupki tracą znaczenie. Tusk coraz mniej musi udawać. Wystarczy mu czasu na szybkie dokończenie postawionych przed nim zadań zakończone ewakuacją z Polski.
Gdy pojawią się owoce rozpieprzenia gospodarki i nieprzyjemne rezultaty czekającej nas Wielkiej Reformy Wywłaszczeniowej, której filary to żebracze emerytury, podatek katastralny i odwrócona hipoteka, Tuskowej ekipy tu nie będzie.
chlorze – nie musi ale udaje
prawda , że forma nie ta ( a może parasol już nie taki szczelny)
http://pietkun.nowyekran.pl/post/52088,acta-ujawniamy-dokumenty
finalizacja przewału i podział szmalcu
Tak, ale rzecz w tym że my z rozpędu nadal stosujemy już nieaktualne polityczne pojęcia typu wybory, słupki poparcia, partie takie czy śmakie podczas gdy sprawa weszła w fazę czysto biznesową.
Np choćby ten podział zadań między PSL a PO.
Pawlak załatwiał dla USA problem GMO, a Tusk ACTA jako niezbędny gwarant interesów firm amerykańskich związanych z GMO i z farmacją. To są ściśle związane sprawy.
Internet to tylko dodatek do ACTA, taki prezent dla rządów europejskich ułatwiający kontrolowanie społeczeństwa. Bez tej części “internetowej” rządy nie miałyby należytej zachęty do podpisania tego cyrografu praktycznie likwidującego szanse Europy na konkurowanie z technologiami z USA.
Czysty biznes, zero polityki.
Ale zdrojewski szeroko konsultował społecznie,
może dać słowo honoru.
jemu już wszystko lata
Przebudowa kraju weszła już etap końcowy, w którym słupki tracą znaczenie. Tusk coraz mniej musi udawać. Wystarczy mu czasu na szybkie dokończenie postawionych przed nim zadań zakończone ewakuacją z Polski.
Gdy pojawią się owoce rozpieprzenia gospodarki i nieprzyjemne rezultaty czekającej nas Wielkiej Reformy Wywłaszczeniowej, której filary to żebracze emerytury, podatek katastralny i odwrócona hipoteka, Tuskowej ekipy tu nie będzie.
chlorze – nie musi ale udaje
prawda , że forma nie ta ( a może parasol już nie taki szczelny)
http://pietkun.nowyekran.pl/post/52088,acta-ujawniamy-dokumenty
finalizacja przewału i podział szmalcu
Tak, ale rzecz w tym że my z rozpędu nadal stosujemy już nieaktualne polityczne pojęcia typu wybory, słupki poparcia, partie takie czy śmakie podczas gdy sprawa weszła w fazę czysto biznesową.
Np choćby ten podział zadań między PSL a PO.
Pawlak załatwiał dla USA problem GMO, a Tusk ACTA jako niezbędny gwarant interesów firm amerykańskich związanych z GMO i z farmacją. To są ściśle związane sprawy.
Internet to tylko dodatek do ACTA, taki prezent dla rządów europejskich ułatwiający kontrolowanie społeczeństwa. Bez tej części “internetowej” rządy nie miałyby należytej zachęty do podpisania tego cyrografu praktycznie likwidującego szanse Europy na konkurowanie z technologiami z USA.
Czysty biznes, zero polityki.
Ale zdrojewski szeroko konsultował społecznie,
może dać słowo honoru.
Jakoś tak mi pasuje do
Jakoś tak mi pasuje do powyższego tekstu. Nie będę udawała, że sama wymyśliłam. Zacytuję komentarz, nie pytając o pozwolenie. Nie mam jak, za to mam nadzieję, ze Autor się nie pogniewa.
Zwróćcie uwagę na słowa w tym niusie:
“Premier zobowiązał ministrów, aby w ciągu kilku tygodni przygotowali pakiet rozwiązań ustawowych, które dadzą użytkownikom internetu poczucie bezpieczeństwa w związku z przyjęciem ACTA”
Czyli mamy mieć poczucie, ale żadnej pewności.
Wiarygodność premiera kończy się tam, gdzie każe nam mieć “poczucie”, a nie ustawową gwarancję.
W tej sytuacji dalszy komentarz wydaje się być zbytecznym, gdyż intencja została jawnie przedstawiona.
~jeden z wielu
Jakoś tak mi pasuje do
Jakoś tak mi pasuje do powyższego tekstu. Nie będę udawała, że sama wymyśliłam. Zacytuję komentarz, nie pytając o pozwolenie. Nie mam jak, za to mam nadzieję, ze Autor się nie pogniewa.
Zwróćcie uwagę na słowa w tym niusie:
“Premier zobowiązał ministrów, aby w ciągu kilku tygodni przygotowali pakiet rozwiązań ustawowych, które dadzą użytkownikom internetu poczucie bezpieczeństwa w związku z przyjęciem ACTA”
Czyli mamy mieć poczucie, ale żadnej pewności.
Wiarygodność premiera kończy się tam, gdzie każe nam mieć “poczucie”, a nie ustawową gwarancję.
W tej sytuacji dalszy komentarz wydaje się być zbytecznym, gdyż intencja została jawnie przedstawiona.
~jeden z wielu
Jakoś tak mi pasuje do
Jakoś tak mi pasuje do powyższego tekstu. Nie będę udawała, że sama wymyśliłam. Zacytuję komentarz, nie pytając o pozwolenie. Nie mam jak, za to mam nadzieję, ze Autor się nie pogniewa.
Zwróćcie uwagę na słowa w tym niusie:
“Premier zobowiązał ministrów, aby w ciągu kilku tygodni przygotowali pakiet rozwiązań ustawowych, które dadzą użytkownikom internetu poczucie bezpieczeństwa w związku z przyjęciem ACTA”
Czyli mamy mieć poczucie, ale żadnej pewności.
Wiarygodność premiera kończy się tam, gdzie każe nam mieć “poczucie”, a nie ustawową gwarancję.
W tej sytuacji dalszy komentarz wydaje się być zbytecznym, gdyż intencja została jawnie przedstawiona.
~jeden z wielu