Reklama

1. Należy uczestniczyć w życiu publicznym i w mediach wszędzie tam, gdzie nie jest to działalnością polityczną. Członkowie TO powinni być zobowiązani albo do milczenia, albo do dawania świadectwa pełną gębą – po nazwiskach i wizerunkach wskazywanych przestępców w togach. Odwaga cywilna wyraża się m.in. przywracaniem właściwych znaczeń słowom i pojęciom – nie ma miejsca na „podejrzenie popełnienia przestępstwa” tam gdzie ono zostało w oczywisty sposób popełnione. Nie trzeba być matematykiem aby wiedzieć i publicznie głosić, że „dwa a dwa” wynosi cztery. Nie trzeba być prawnikiem, aby w oparciu o fakty, kodeks karny i wykładnię przepisów stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, że np. SSR Szymon Majcher (SR Kraków-Śródmieście) jest bandytą który świadomie popełnił karane więzieniem przestępstwo.

Reklama

2. Należy ostrożnie współpracować z innymi organizacjami obywatelskimi, bacząc żeby nie popaść w krąg wyznawców spisków i innych sekt znających „jedyne i ostateczne” (ale de facto wzięte z pieniactwa lub braku wiedzy) rozwiązanie bieżących problemów społecznych ludzkości. Jakkolwiek jest to szalenie istotne by „łączyć siły”, to nie z każdym i nie zawsze. Dlatego tak ważna jest nasza działalność edukacyjna na co dzień. Większość ludzi, nie tylko wśród pokrzywdzonych, żyje wyobrażeniami powziętymi z hollywoodzkich filmów, lub – co chyba jeszcze gorsze – z propagandowych produkcji polskich telewizji, realizowanych wspólnie i w porozumieniu z organizacjami przestępczymi: wystarczy wskazać „W-11” albo „sędzia A.M. Wesołowska”. Dlatego uważam, że edukacja pozostaje sprawą kluczową.

2a. Do działań edukacyjnych, które uważam za najpilniejsze, zaliczam:

– oficjalne wystąpienie do stosownych instytucji państwowych (ministerstwa, kuratoria) z zapytaniem jakie programy edukacyjne wprowadzają dzieci i młodzież w zagadnienia prawne, co należy poprzeć propozycją wprowadzenia chociażby nadobowiązkowego przedmiotu z „ducha i litery” prawa. Jesteśmy w stanie z łatwością doprowadzić do powstania stosownego podręcznika, z interaktywną księgą ćwiczeń i przykładów. Trzeba literalnie wyłożyć w takim podręczniku rzeczy najważniejsze – jak chociażby to, że nie ma możliwości popełniania błędów w orzecznictwie procesowym, jeżeli dany prokurator – lub później sędzia – rzetelnie stosuje się do przepisów prawa. Wszystko, co nazywa się „błędem” – co powinno być zilustrowane konkretnymi przykładami – zawsze jest skutkiem celowego i świadomego działania prokuratora (sędziego), czyli zawsze jest skutkiem przestępstwa.

– jak to powtarzam od roku, nie ma żadnych przeszkód, wręcz przeciwnie – są liczne powody ku temu, by ostentacyjnie zignorować polskie media, zwracając się bezpośrednio bo BBC, Al Dżaziry, CNN, Deutsche Welle itd. Należy jedynie przygotować scenariusz – ze stosownymi przekładami dokumentów na odpowiednie języki – serialu dokumentalnego o stanie bezprawia w Polsce, z uwzględnieniem także faktycznej sytuacji polskich więźniów. To będzie światowy hit, wyświetlany w porach najwyższej oglądalności nie tylko na Białorusi, w Chinach, na Kubie czy w Wenezueli lub Iranie.

2b. Nic o nas bez nas – osoby pokrzywdzone bandyckim funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości powinny mieć zagwarantowane stałe miejsce w sejmowej i senackiej komisji sprawiedliwości, we wszelkich komisjach kodyfikacyjnych ministerstwa sprawiedliwości itp. itd. Naturalnie, trzeba zakończyć skandal polegający na nieobecności więźniów w pracach dotyczących więziennictwa. Skoro można budować „telemosty” na potrzeby rozpraw sądowych, to dlaczego nie można zbudować takich telemostów między salą posiedzeń danej komisji a byle więzieniem w Polsce? Przecież są one tak zinformatyzowane, że każdy kto chce spośród funkcjonariuszy więziennych może bezkarnie grzebać w najbardziej intymnych aktach każdego z więźniów, choćby tylko z wścibstwa. Sprzetu i utopionych w więziennictwie, rozkradzionych pieniędzy jest tyle, że aż głowa mała.

3. Musimy doprowadzić do stałej kontroli obywatelskiej m.in. nad więziennictwem i systemem kuratorskim – nad tym „Państwem w Państwie w Państwie” – parafrazując tytuł popularnego programu telewizyjnego. Ludzie ci kradną i zarabiają krocie całkowicie poza zewnętrzną kontrolą. Napisałem kradną, ponieważ jak inaczej nazwać symulowanie pracy przez tzw. „kuratorów społecznych”, za które pobierają sobie dwa tysiące złotych miesięcznie wolne od podatku?! Przy czym na co dzień są oni (one) funkcjonariuszami więziennymi, i jako „kuratorzy społeczni” – „tylko” dorabiają. Kiedy ostatni raz, i na jaka skalę, NIK kontrolował tę stajnię Augiasza, jaką jest polskie więziennictwo?!

4. Skoro dobrze się mają wszelkie pisma branżowe, w tym policjantów i służby więziennej, że o przeróżnych brykach z „zaleceniami” dla prokuratorów i sędziów tylko wspomnę, pora powołać periodyk obywatelski z dodatkiem dla byłych, obecnych i przyszłych ofiar zbrodniczego systemu NSąDAP [partia prawników: Nam Są Dane Absurdalne Przywileje]. Roboczo bym nazwał takie pismo „ZWIAD” [jako akronim od „Związek Więźniów i Aresztantów Demokracji”].

 

(…)

Na początek – mam nadzieję – to wystarczy. Gorąco zapraszam do dyskusji.
[adres główny bloga Trybunału Obywatelskiego: http://trybunalobywatelski.blogspot.com/2012/06/na-waszych-oczach-nwo-autorski-program.html, emil: trybunal.obywatelski@gmail.com]

Dariusz R. Bojda

Reklama