Reklama

Myślenie według filozofujących satyryków ma przyszłość, ale jak to często z filozofami i rzadziej z satyrykami bywa, sami myślenia używają w celach zbożnych lub zgoła przeciwnych. Może wydawać się dziwnym i bluźnierczym, ale znacznie pewniejszym od myślenia, w najszerszym znaczeniu, jest myślenie logiczne. Od kilku dni, a właściwie powoli przechodzimy w tygodnie, jak Polska długa i szeroka, Rodacy poszukują odpowiedzią, co też premier Tusk mógł wiedzieć i czego nie mógł wiedzieć w sprawie szefa spółki, który pokazał, że dla wybranych jest w Polsce większy liberalizm gospodarczy niż na Cyprze i Kajmanach. Poszukujący odpowiedzi myślą, częściej się domyślają, jak było naprawdę. Spośród interpretatorów wiedzy Donalda Tuska są też tacy, i nie mało ich, którzy robią wszystko, żeby nikt nie poznał prawdy. W podobnych przypadkach logika jest nie zastąpiona. Przede wszystkim należy ustalić o czym konkretnie rozmawiamy, co oczywistym tylko się wydaje. Logika nie znosi takich kategorii, które charakteryzują się rzucaniem słów na wiatr. W logice wszystko musi być uporządkowane, każdy zbiór, każda wartość, każda zależność. Tak się nieszczęśliwie dla Donalda Tuska i wiernego Grasia składa, że sprawa rozpalająca polskie emocje, należy do gatunku banalnych. Zbiór mamy tutaj nadzwyczaj skromny, zależności zaledwie trzy, no i najważniejsze, że spośród tych zależności można wybrać tylko jedną, ponieważ każdy wybór wyklucza dwa kolejne. Dobrą informacją byłyby dla Donalda Tuska i wiernego Grasia wolny wybór, który obu panom pozostawiam, ale to jest wybór między formą kompromitacji, co trudno uznać za ewangelię. Zatem do rzeczy podaję zbiór, podaję zależności i oczekuję odpowiedzi.

Zbiór określili Tusk i wierny Graś swoimi niezliczonymi matactwami i pomniejszymi kłamstwami. Narodowa debata dotyczy trzech możliwych zakresów wiedzy: Tusk wiedział o Amber Gold z prasy, Tusk wiedział o Amber Gold od służb specjalnych, Tusk wiedział o Amber Gold z prasy i od służb specjalnych. Koniec zbioru, jak widać skromny to zestaw i nie pozostawiający złudzeń, tym bardziej, że zależności wzajemnie się wykluczają. Cokolwiek wybierze notorycznie kłamiący Tusk i cokolwiek wymyśli wierny Graś logika sprawi, że jeśli A to tylko i wyłącznie A, jeśli B to nigdy A i C, jeśli C to w żadnym wypadku A i B. Zamiast się męczyć z wiernym Grasiem i przejmować listami otwartymi, w których egzegezy są tak pokrętne, że sam ksiądz Boniecki, by się pogubił w tym popkulturowym satanizmie, wystarczy Grasia z Tuskiem zapytać o prostą rzecz nie pozostawiającą najmniejszych wątpliwości. Panie Donaldzie i wierny Grasiu jaką wiedzą, na temat spółki Amber Gold dysponował premier RPIII od czerwca 2012 roku?

Reklama

a) Wiedzą dostępną w mediach.
b) Wiedzą przekazaną przez służby specjalne.
c) Wiedzą dostępną w mediach i przekazaną przez służby specjalne.

Bardzo serdecznie proszę o logiczną odpowiedź, jednocześnie zaznaczam, że w logice nie ma miejsca na byle jakie myślenie i wymyślanie nieistniejących zbiorów, do który przypasowuje się nieistniejące zależności. Któraś z tych odpowiedzi musi być prawdziwa i macie panowie na tyle ułatwione zadanie, że to wy sami decydujecie, co wybrać. Gorzej, że bez względu na wybór, kłamstwo ujawni się samo, z tej prostej przyczyny, że wy kłamaliście we wszystkich trzech wariantach. Ustalcie sobie spójną i oficjalną wersję kłamstwa albo dla odmiany prawdy, następnie przekażcie wybór opinii publicznej. Gdy będziemy mieli jasne stanowisko premiera i wiernego rzecznika rządu, wtedy będziemy mogli po kolei zająć się kwestiami spornymi. Wierzę, że pan premier jest w stanie odpowiedzieć na tak proste pytania, wierzę, że nawet pan Graś da sobie radę. Czekam cierpliwie, zachęcam logicznego myślenia i do zobaczenia przy następnym kłamstwie rządu. Do jutra, z samego rana!

Reklama

12 KOMENTARZE

  1. Dziękuję za wsparcie portalu
    Dziękuję za wsparcie portalu i jeszcze raz uspokajam, że teksty płatne są tylko i wyłącznie dodatkiem do dotychczasowej formuły funkcjonowania portalu, w której nic się nie zmieni. Dostęp do wszystkich tekstów nadal jest i będzie bezpłatny, a pojedyncze artykuły, jak sądzę góra dwa w tygodniu, pełnią rolę “tacy”, kto chce, ten rzuca co łaska. Ten dodatek proszę traktować na takiej samej zasadzie jak zakup kubka, koszulki czy też e-booka. Staram się dodatkową pracą wypełnić deficyty, ale to moje zmartwienie, portal nie zmienia zasad funkcjonowania, jedynie wprowadzam nowy element, który nie ma wpływu na pozostałe, znane od lat zasady publikacji.

  2. Dziękuję za wsparcie portalu
    Dziękuję za wsparcie portalu i jeszcze raz uspokajam, że teksty płatne są tylko i wyłącznie dodatkiem do dotychczasowej formuły funkcjonowania portalu, w której nic się nie zmieni. Dostęp do wszystkich tekstów nadal jest i będzie bezpłatny, a pojedyncze artykuły, jak sądzę góra dwa w tygodniu, pełnią rolę “tacy”, kto chce, ten rzuca co łaska. Ten dodatek proszę traktować na takiej samej zasadzie jak zakup kubka, koszulki czy też e-booka. Staram się dodatkową pracą wypełnić deficyty, ale to moje zmartwienie, portal nie zmienia zasad funkcjonowania, jedynie wprowadzam nowy element, który nie ma wpływu na pozostałe, znane od lat zasady publikacji.

  3. Widzę jeden problem i niedogodność
    Widzę jeden problem i niedogodność dla użytkownika.
    Po opłaceniu wstępu do tekstu, a następnie wylogowaniu się, nie można wejść ponownie, żeby np. śledzić i odpowiedzieć na polemikę.
    Pewnie to jest do naprawienia. Pozdrawiam.

  4. Widzę jeden problem i niedogodność
    Widzę jeden problem i niedogodność dla użytkownika.
    Po opłaceniu wstępu do tekstu, a następnie wylogowaniu się, nie można wejść ponownie, żeby np. śledzić i odpowiedzieć na polemikę.
    Pewnie to jest do naprawienia. Pozdrawiam.