Dwaj bardzo serdeczni przyjaciele ( nie tylko z boiska ) rozmawiają o piłce i jeden pyta: nie mogę zrozumieć, dlaczego ilekroć wykołujesz bramkarza i masz przed sobą pustą bramkę, tylekroć pudłujesz? A drugi na to: stary, jeżeli 50 tysięcy kiboli skanduje po tym – chu. ci w dup.! Chu. ci w dup. ! – to masz ekstazę w najczystszej postaci.
Z reguły wygrywa ten, kto ma nerwy jak postronki. Kto ma pajęczynki, pozwala się prowokować jak pierwszy lepszy kibol, dając lisowi rozkosz a może i odlot. Więc prowokujcie, szczujcie i podjudzajcie ile się tylko da ale sami chowajcie się za podwójną gardę, pilnując danych osobowych jak oka. Słabo widzących przepraszam.
Ja temu co wam doradzam, sam nie sprostałem. Wychyliłem się z przyznaniem do ucieczki z Polski w 1979 roku, zamykając sobie tym samym wejście do 10 – milionowego Towarzystwa Kombatantów. Ktoś tu ładnie napisał o sposobie odchudzenia tej masy dziadków leśnych – 5 groszy w mordę i kopa w dupę. Każdemu bez wyjątku. Nie mam więc czego żałować, zwłaszcza gdy przyjdzie ktoś, kto zacznie w końcu te razy rozdawać.
Drugą słabością, którą zauważyłem u siebie, jest kropkowanie. Poddałem się szantażowi MK i zamiast pisać jak prawdziwy chłop, kropkuję jak nie przymierzając jakaś dama. Tak to jest jak się ma zamiast postronków pajęczynki. Ale ja wam jeszcze pokażę, jak sobie wzmocnię charakter.
Ktoś, kto wymyślił nazwę Kontrowersje zasługuje na wyróżnienie wpisem do księgi pamiątkowej tego portalu. Ja chciałbym być drugi z :
Dziękuję za obiat. Proszę o deser.
Rany Julek.
Toż to nie był tekst o Jaruzelskim. Przecież przyrzekałem ostatnim razom, że to ostatni raz.
hmmmmm
a niema tak lekko, bo co , że niby jak wyjechałeś w 1979 to już masz spoko? nic z tego, masz nas z naszym prawie że kombatanckim etosem jak na widelcu i nie uciekniesz od konsumpcji. Za proste by to było, nie Ty jeden masz taką dystansowa możliwość i nie Ty jeden dzięki temu dystansowi możesz być no nie powiem że obiektywny ale mniej subiektywny. chyba coś bredzę, ale to chyba wynik zmęczenia Jaruzelskim, stanem wojennym, kopalnia Wujek, cholera myślałem że już wyprałem się z emocji a tu proszę, ciekawostka
hmmmmm
Zawsze Cię czytam i ilekroć to robię, podziwiam za świetny numer z tym hmmmmmm. Są nas tu już setki ale jeden Hmmmmm. Pozdro.
Dla Ciebie wszystko
Dwaj bardzo serdeczni przyjaciele ( nie tylko z boiska ) rozmawiają o piłce i jeden pyta: nie mogę zrozumieć, dlaczego ilekroć wykołujesz bramkarza i masz przed sobą pustą bramkę, tylekroć pudłujesz? A drugi na to: stary, jeżeli 50 tysięcy kiboli skanduje po tym – chu. ci w dup.! Chu. ci w dup. ! – to masz ekstazę w najczystszej postaci.
Romskey.
Zawsze piszę z akapitami ale coś poszło nie tak i wyszło jak wyszło. Ja się nigdy nie oburzałem, nie oburzam ani nie będę oburzał. Jeżeli tak odczytałeś moje intencje jak piszesz, znaczy, że jesteś lepszy od mojej żony, która zawsze wie lepiej ode mnie co chciałem do niej powiedzieć – choć jeszcze nic nie burknąłem.
Nie musisz mnie czytać. Wystarczy jak będziesz klikał w piątą gwiazdkę, licząc od lewej, przy moim tekście. Z góry dziękuję.
Czytałem wszystkie Twoje posty, czytam i będę czytał, bo piszesz świetnie. A po za tym ja o byle gówno się nie obrażam i swoich preferencji czy sympatii nie zmieniam zbyt szybko.
Miki.
Powiedz Ty mi, co mam zrobić, żeby to cholerne = edytuj = i ponowny mój nick = e_krakowski = pod spodem zniknęły?
No to na razie.
Do następnego zgrzytu. Pamiętaj o kliknięciu.
Miki.
Dziękuję.